Erufu no Mura

Najdalej wysunięta na północ prowincja Prastarego Lasu. Obszar ten jest zamieszkiwany oraz kontrolowany przez Ród Senju. Prowincja w ogromnej części pokryta jest lasem, który jest schronieniem zarówno dla zwierząt jak i ludzi w nim żyjących. Shinrin od zachodu graniczy także z „niezbadanymi terenami” co może w przyszłości zaowocować potyczkami zbrojnymi. W prowincji rozwinięte jest głównie zbieractwo oraz łowiectwo.
Masaru

Re: Erufu no Mura

Post autor: Masaru »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Erufu no Mura

Post autor: Kisho »

Niestety, ale szybkie załatwienie sprawy za pomocą drobnej opłaty się nie powiodło. Niby zaoszczędził dzięki temu trochę ryo, bo nic nie wydał, ale niczego też się nie dowiedział, a na informacjach zależało mu najbardziej.
Wiedział jedynie tyle, co powiedział mu sołtys - na razie się nie minie z karawaną. Czyli, innymi słowy, musi albo zaczekać, albo ruszyć szukać jej dalej, gdziekolwiek by ona nie była. Rozmowa wiedział jednak więcej, ale nie miał zamiaru dzielić się swoją wiedzą za darmo. Dał jednak pewne wyjście z sytuacji, mianowicie, jeśli chłopak wykona pracę polegającą na rozwiązaniu problemów mieszkańców wioski, ten zdradzi mu wszystkie informacje, jakie posiada na temat świty Aoi'ego.
Nie pozostało więc nic innego jak przystać na takie warunki i ruszyć na poszukiwania pierwszej wpisanej na kartce osoby. Rozwiąże ich problemy jeden za drugim, miejmy nadzieję, że w krótkim czasie i dostanie to, czego oczekuje w zamian. Martwił się jednak, gdyż jeden adres był zamazany, a to znacznie utrudniało całą robotę. Ale po kolei! Przypadkiem kobiety zajmie się na samym końcu więc nie pora by się już teraz załamywać.
- Oby to nie było coś trudnego - mruknął, z lekkim niezadowoleniem rozglądając się po budynkach i szukając odpowiedniego domu. Zastanawiał się co go czeka i czy sobie poradzi, ale z drugiej strony, jakie skomplikowane problemy mogą mieć prości mieszkańcy tej osady? Pewnie niepotrzebnie się martwi.
0 x
Obrazek
Masaru

Re: Erufu no Mura

Post autor: Masaru »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Erufu no Mura

Post autor: Kisho »

Mając już nieco lepszy humor i pozytywne nastawienie do miejmy nadzieję szybkiej i bezproblemowej pracy, młody shinobi zaczął swe poszukiwania. Adres na karteczce pokierował nim prosto pod drewniany budynek stojący w dość pustej uliczce.
Cel, to znaczy osoba, której miał pomóc, znajdował się poza domem, na ganeczku. Był to mężczyzna. Przygrywał coś na lutni albo może starał się wydobyć jakieś pojedyncze nuty, które mogłyby utworzyć większą całość. Kto wie. Nagle, gdy Kisho miał już zwrócić jego uwagę i wyjaśnić, w jakim celu tutaj się znalazł i co go czeka, ten wstał i wyszedł do ogrodu. Nie pozostało nic innego jak tylko za nim ruszyć.
No i właśnie tutaj shinobi natrafił na niemiłą i zaskakującą niespodziankę. Za domkiem czekała już przygotowana lina zawieszona na drzewie i niewielkie krzesełko. Miejsce przyszłej śmierci? A może zwyczajny okrzyk „na pomoc"? Nie wiadomo, pewnym było jedno, młody jegomość ma solidny problem życiowy, skoro postanowił targnąć się na własne życie.
Kisho przełknął ciężko ślinę i nieczekająca ani chwili dłużej pognał w kierunku drzewa. Ominął żwawo mężczyznę z boku i wyjmując kunaia, skoczył w górę, odbijając się z krzesełka, by odciąć linę. Co jak co ale dla shinobiego takie odejście z tego świata było... nieprzepisowe? Jasne, rozumiał, że ludzie mogą mieć różne problemy większe mniejsze, ale ich rozwiązaniem nie jest i nigdy nie będzie samobójstwo. Już nie wspominając, że taki czyn odbija się na rodzinie wisielca.
- Co pan wyprawia! - krzyknął z oburzeniem i złością. - Wszystkie rozumy pan pozjadał?
0 x
Obrazek
Masaru

Re: Erufu no Mura

Post autor: Masaru »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Erufu no Mura

Post autor: Kisho »

Sytuacja z sekundy na sekundę robiła się coraz dziwniejsza. Niedoszły samobójca, gdy tylko dostał lekki opieprz słowy, który i tak wcale nim nie ruszył, usiadł na ziemi i zaczął zalewać się łzami. Jego zachowanie stawało się dość irytujące, ale z drugiej strony widać było, że naprawdę ma poważny problemy, więc Kisho zaczął mu współczuć.
Chłopak nie miał pojęcia, w jaki sposób pomóc mężczyźnie. Pierwszy raz spotkał się z takim załamaniem psychicznym, które niemal doprowadziło do odebrania sobie życia. Swoją drogą, ciekaw był, cóż też go do tego zmusiło. Nie musiał długo czekać, by się dowiedzieć. Samobójca wybełkotał wystarczająco sporo, by shinobi mógł postawić odpowiednią diagnozę.
Miłość - pomyślał od razu, teatralnie przewracając oczyma. Mógł się w sumie domyślić, że to właśnie o to chodzi - o uczucie, które, mimo iż sprawia, że człowiek jest szczęśliwy, to w niektórych sytuacjach dosłownie odbiera wszelkie logiczne myślenie, budzi lęk, żal a czasem nawet i nienawiść. W tym przypadku chodziło o nieodwzajemnione uczucie lub po prostu odejście. Ciężka sprawa.
- Ej! - krzyknął nagle, widząc, że jegomość nadal próbował sobie zaszkodzić, tym razem nie powieszeniem, a zaszlachtowaniem się nożem. Kisho momentalnie jedną ręką chwycił jego nadgarstek, a drugą wyszarpnął nóż. - To nie jest rozwiązanie... - rzekł, siadając. Liczył, że mężczyzna się uspokoi i będą mogli przeprowadzić normalną rozmowę, ale jeśli ten nadal pogrążałby się w płaczu, shinobi bez wahania uderzyłby go w policzek, tak dla ocucenia i przywrócenia go do rzeczywistości.
- Kim jest... Kim jest Saki? - zaczął niepewnie. Nadal nie wiedział jak „ugryźć” cały problem. Stwierdził więc, iż byle jakie rozpoczęcie, chociażby polegające na zapytaniu było lepsze niż nic. Liczył, że jakoś rozmowa potoczy się dalej, dowie się czegoś ciekawszego i może przemówi jegomościowi do rozumu.
0 x
Obrazek
Masaru

Re: Erufu no Mura

Post autor: Masaru »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Erufu no Mura

Post autor: Kisho »

Kisho nie wiedział, jak to jest być zakochanym lub chociażby zauroczonym, nie wiedział zatem, co się z tym wiąże, jak można to przeżywać i jak oddziałuje to na człowieka. Poznał jednak, co to jest miłość i choć w jego przypadku chodziło o więzi rodzinne, a nie drugą osobę w formie partnerki życiowej, to, tak czy owak, kilka rzeczy raczej będzie podobnych.
- Jeśli się kogoś kocha, to chyba powinno się chcieć jego szczęścia - odpowiedział spokojnie. - Mimo wszystko. - To był raczej fakt oczywisty, ale w opowieści mężczyzny wynikało, iż chyba o niej zapomniał. Saki wyszła za mąż, za kogoś, kogo kochała i z kim na pewno była szczęśliwa, a samobójca chciał to wszystko przekreślić. Czy wiec ją kochał? Tak szczerze i prawdziwie?
- Może więc powinieneś po prostu cieszyć się jej szczęściem? I może kiedyś znajdziesz kogoś równie podobnego do Saki? - Czysta sugestia, posłucha albo nie. Młodzik wstał z ziemi, omiótł ubrania ręką i pokierował się w stronę wyjścia. Mijając jednak mężczyznę, dodał: - Jeśli chcesz odebrać sobie życie, dobrze, zrób to, ale najpierw pomyśl, co poczuje Saki, jeśli dowie się, że to przez nią się zabiłeś...
Tak, może i to było zbyt brutalne, ale takie były fakty. Kisho musiał nim jakoś wstrząsnąć, przywrócić myślenie by nie zrobił niczego głupiego. Wszystko jednak zależało od niego. Shinobi nie chciał, by popełnił samobójstwo, ale co miał zrobić? Pilnować go niczym pies przez 24 godziny każdego dnia? Nie było o tym mowy. Kisho miał swoją misję, a tutaj był tylko przejazdem, co więcej problem ów mężczyzny nie mógł załatwić nikt inny jak on sam.
Wchodząc na ścieżkę przed domek, spojrzał na karteczkę i adres drugiego mężczyzny. Obrócił się za siebie, zaczynając żałować, że zostawił tam biedaka samego, który nie wiadomo co zrobi. Był dobrej myśli, mimo wszystko może udało mu się go przekonać i odgonić wizje sznura na drzewie czy noża przy gardle. Westchnął, bo cóż innego mu pozostało i ruszył do kolejnej osoby.
0 x
Obrazek
Masaru

Re: Erufu no Mura

Post autor: Masaru »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Erufu no Mura

Post autor: Kisho »

Wszystkie problemy trójki mieszkańców wioski były ze sobą połączone. Natarczywy samobójca, który był bez wzajemności zakochany w pewnej dziewczynie, nie potrafił żyć dalej bez ukochanej. Ów panna już od dawna zaślubiona i darząca szczerym uczuciem kogoś innego - swego małżonka, któremu też cała sprawa się nie podobała, miała dość podrywów...
Kisho trochę dziwnie czuł się rozwiązując problemy dorosłych ludzi, którzy sami mogliby znaleźć wyjście z sytuacji. Wystarczyło, by po ludzku usiedli razem i porozmawiali.
- Tak, wiem... - mruknął w odpowiedzi. Przez chwilę zastanawiał się, czy powiedzieć o próbie samobójczej zakochanego mężczyzny, ale uznał, że pominięcie tego faktu będzie lepszym rozwiązaniem. W końcu może już zrozumiał swoje błędy, przejrzał na oczy i wszystko się uspokoi? - Byłem u niego i od dzisiaj powinno być już lepiej. Był od po prostu zakochany w Pani i tyle. Z miłości człowiek robi różne, głupie rzeczy.
0 x
Obrazek
Masaru

Re: Erufu no Mura

Post autor: Masaru »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Erufu no Mura

Post autor: Kisho »

Kisho był pewny swoich słów. Wydawało się przecież, iż niedoszły samobójca zrozumiał swoje błędy i poszedł po rozum do głowy. Co więcej, małżonek Saki nagle się uspokoił i wyglądał na zadowolonego. Problemem była jednak kobieta, która wciąż miała wątpliwości. Shinobi miał nadzieję, że przekona ją kilkoma słowami, że jakoś zdoła zmienić jej zdanie i upewni, iż samobójca nie zmieni zdania, ale niestety... Ów człowiek, jak na zawołanie pojawił się na horyzoncie i bynajmniej nie miał zamiaru się pogodzić, przeprosić i pójść w swoją stronę. Ten wariat miał w planach zabić siebie i Saki razem, by rzekomo mogli być na zawsze razem.
- Co za idiota - Ten człowiek był nierównoważony psychicznie, zachowywał się, jakby wpadł w obłęd. Tak, jasne ludzie z miłości robią różne szalone rzeczy, ale to już było przegięcie wszelkich norm. Zabić kogoś z miłość... Tuż to samo w sobie zaprzecza.
Kisho, nie mając zanadto wyjścia, ruszył wolno w kierunku samobójcy, by go unieszkodliwić. Nie miał zamiaru odwalać wielkich sztuczek ani też korzystać z chakry. Nie było takiej potrzeby, skoro mierzy się z cywilem. Sprawa była prosta, zbliżyć się, uderzyć w splot słoneczny, chwycić za dłoń trzymającą nóż i wykręcić ów kończynę za jego plecy. Rzecz jasna, jeśli agresor postanowiłby w międzyczasie zaatakować, chłopak zrobi unik, a dopiero później przystąpi do pochwycenia.
Shinobi nie chciał zrobić mu wielkiej krzywdy. Musiał jedynie go zatrzymać i uniemożliwić ruch. Co jednak z nim zrobi? To jest trudne pytanie. Najlepszym i logicznym rozwiązaniem byłoby zawlec go do zleceniodawcy, by ten, jako przywódca sam się z nim uporał lub od razu wpakował na kilka tygodni za kratki za próbę zabicia. Tak byłoby rzeczywiście najłatwiej dla poszkodowanej pary i najszybciej dla Kisho z uwinięciem się z ich problemami i odebraniem swojej zapłaty w formie informacji.
0 x
Obrazek
Masaru

Re: Erufu no Mura

Post autor: Masaru »

0 x
Awatar użytkownika
Kisho
Gracz nieobecny
Posty: 455
Rejestracja: 19 paź 2016, o 19:49
Wiek postaci: 20
Ranga: Wyrzutek D
Krótki wygląd: Długie brązowo-blond włosy, błękitne oczy, jasna karnacja, czarne spodnie, czerwono-czarna bluza i jasnobrązowy bezrękawnik z kominem
Widoczny ekwipunek: kabura na broń (na prawym udzie) i torba (na lewym pośladku)

Re: Erufu no Mura

Post autor: Kisho »

Nie zawsze wszystko musi iść zgodnie z oczekiwaniami. Kisho, mimo iż chciał rozwiązać problem całej trójki w prosty i niewymagający użycia przemocy sposób, musiał zmienić swe nastawienie, by zapewnić spokojne życie małżeństwu. Samobójca stanowił dla nich zbyt wielkie ryzyko, więc należało coś z nim zrobić.
- Przepraszam za kłopoty... - odezwał się trochę niepewnym głosem i z ukłonem, gdy obezwładnił agresora. Zarzucił jego ciało na ramię i nieśpiesznie, bo do siłaczy nie należał a miał jednak na barkach spory ciężarek, pognał do sołtysa. Ten, jak się okazało, nie był zbyt zadowolony z aktualnej sytuacji. Kisho miał rozwiązać jego problemy, a tymczasem dosłownie dostarcza je mu pod drzwi, by sam coś z nim zrobił.
- Chciał zabić Saki - rzucił szybko jako wytłumaczenie. - A potem siebie... Co innego miałem więc zrobić? Zabić go? - spytał retorycznie. Ten człowiek był chory na umyśle i być może z miłości także. Nie są to powody, by pozbawiać go życia. A nawet jeśli, to shinobi nie zamierzał być jego katem. To sołtys powinien go osądzić i najzwyczajniej zamknąć. Rzecz jasna nie jako kryminalistę bądź mordercę, tylko jako osobę chorą i dla jego własnego dobra.
0 x
Obrazek
Masaru

Re: Erufu no Mura

Post autor: Masaru »

Koniec misji.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shinrin”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości