Osada Gengoro

Najdalej wysunięta na północ prowincja Prastarego Lasu. Obszar ten jest zamieszkiwany oraz kontrolowany przez Ród Senju. Prowincja w ogromnej części pokryta jest lasem, który jest schronieniem zarówno dla zwierząt jak i ludzi w nim żyjących. Shinrin od zachodu graniczy także z „niezbadanymi terenami” co może w przyszłości zaowocować potyczkami zbrojnymi. W prowincji rozwinięte jest głównie zbieractwo oraz łowiectwo.
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Osada Gengoro

Post autor: Tatsuo »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Osada Gengoro

Post autor: Tatsuo »

Misja #2 [ C ]
19 / 30
Shinsu Douhito

Chłopak był jedynym, który tutaj trzeźwo myślał. Kobieta spoglądała na swoją rodzimą ziemię, która teraz objawiła się jej w pełnej krasie, gdy stanęli na szczycie pagórka, mogąc spojrzeć na ukrytą za przerzedzonymi już koronami drzew osadę. Rzeka, płynąca nieopodal, wolno obijała się o stworzone niegdyś meandry, przelewając się nieco na brzeg. Najpewniej musiało to oznaczać, że niedawno tutaj padało, choć dla Shinsu'a i jego obecnej zleceniodawczyni droga była w miarę słoneczna jak na jesienną porę. – Kt.. kto przeżył. – Powtórzyła swym zachwianym głosem, który drżał ze strachu, jaki się w niej ponownie pojawił. Czy trafiając ponownie do takiego stanu, gdy zęby same jej powoli zaczęły dygotać, a ręce się pocić, będzie w stanie udzielić jakichkolwiek poważnych informacji swojemu przyszłemu wybawicielowi?

Czując, że nogi same się pod nią uginają, przykucnęła na ziemi, a po chwili usiadła, prostując się wzdłuż kory jednego z drzew. Stan ten nie trwał jednak tyle, co poprzednio, ponieważ równie podobnie zakończył się szybkim odkaszlnięciem i powrotem gałek ocznych do normalnego stanu. – Przeprzepraszam. Już. – Zebrała się, posyłając kilka chuchów do przodu. – Nie wiem, kto napadł. Nie pamiętam. – Nie pamięta, a może nie chce pamiętać? Właściwie Shinsu zaufał jej na słowo. Nie wie nawet, co ma w swoim koszu, ani o co faktycznie chodziło z wysłaniem tego listu, ale przecież w coś trzeba wierzyć, aby iść dalej. Podczas tej trwającej ponad tydzień wędrówki, Shinsu nie zauważył żadnych oznak tego, aby miała go zdradzić. Po prostu była dziwna. – Byli ubrani na czarno. Na pewno jeden posługiwał się wodą, a drugi... coś dziwnego robił z dłońmi. Coś... nie wiem, nie wiem co. Kazali uciekać, to uciekłam. Nie chciałam go zostawiać, naprawdę, ale... – Nie było możliwości, a może po prostu stchórzyła, wykorzystując daną jej szansę? Czasami przeszłość potrafiła odbijać się na teraźniejszości i zmieniać nas w chodzące dziwadła.

Tego jednak, co wydarzyło się niegdyś we wiosce, młody Douhito nie dowiedział się, a i nie chciał się dowiedzieć. Liczyło się tylko to, co ujrzy w środku. Kobieta została zostawiona gdzieś między krzakami, a sam mężczyzna mógł spokojnie wejść do osady, która nie była przez nikogo strzeżona. Proste domki z płotami i wydeptane ścieżki. Dało się słyszeć, że kilka uliczek i skrętów dalej, ktoś bardzo żywo kopie w ziemi. Zanim jednak dotarł do tego miejsca, natknął się na pewnego staruszka, który trzymawszy wazę z wodą, spojrzał z niedowierzaniem w kierunku Shinsua, lekko rozwierając swe usta.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Osada Gengoro

Post autor: Shinsu »

Poprzedni post: viewtopic.php?p=186670#p186670
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Osada Gengoro

Post autor: Tatsuo »

Misja #2 [ C ]
21 / 30
Shinsu Douhito

Kto by to wiedział, jak zbudowane są mniejsze osady poza pustynnym krajobrazem, gdy Shinsu nie był ich zbyt wielkim koneserem. W rzeczy samej wizerunek lasu, jaki jawił się mieszkańcom Samotnych Widm, posiadał w swym zanadrzu niewielką sadzawkę z wiecznie znajdującą się tam wodą, pięknie wybudowane domy z drewna, którego przecież ci ludzie mają pod dostatkiem i oczywiście idealnie wykarczowane i udeptane drogi. No bo na pustyni trudno było o to, aby piasek chrzęszczący pod stopami, ułożył się dokładnie tak, jakbyśmy tego chcieli. Jak to się jednak mówi, trawa jest o wiele bardziej zielona tam, gdzie nas nie ma. A już szczególnie u sąsiada. Co by nie było, sens wykopalisk w środku osady zdawał się być niewielki, chyba że nagle ktoś znalazł tutaj złoże miedzy czy innego surowca. Wtedy niejeden możnowładca zmiótłby taką osadę zabitą dechami i na jej miejscu postawił szyb prosto do głębin ziemi.

Staruszek właściwie sam nie wiedział, czy chce coś powiedzieć, lecz nie znał Shinsa, a ze strachu lub braku sił na ucieczkę, postanowił trwać w tym bezruchu, dopóty mężczyzna nie raczył do niego podejść na odległość kilkunastu centymetrów. Słysząc serdeczne słowa powitania, kiwnął dwa razy głową dając shinobiemu do zrozumienia, że go rozumie i wie, o czym mówi. Przełknąwszy wodę, jaka znajdowała się w jego buzi, mógł wypowiedzieć również kilka słów od siebie. Nie był to zdaje się kolejny wariat. – Nie wchodź tutaj. Oni będą źli, że gadamy z kimś spoza wioski. – Wypowiedziawszy to, odwrócił się w stronę, z której dobiegały hałasy, lecz zarówno on, jak i nasz bohater opowieści, nie zanotowali żadnego ruchu z okolic placu, który był obecnie zasłonięty przez budyneczki. Tylko właściwie... do tej wioski mógł wejść każdy. Nie była ona szczególnie pilnowana. Skoro jest tutaj aż tak źle, to nie mógłby starzec sam z niej uciec? Z drugiej strony cóż, był on w końcu starcem. Tacy zbyt długo w lesie nie przeżywają. – Potrzebujesz wody, jedzenia? Póki ich nie ma, to mogę ci dać, ale potem uciekaj. – Teraz, gdy wiatr zawiał nieco mocniej od strony rzeki, Shinsu mógł poczuć dość nieprzyjemny zapach starego mięsa, lekko drażniącego jego nos.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Osada Gengoro

Post autor: Shinsu »

C2: Shī Wan
Nazwa
C2: Shī Wan
Ranga
B
Pieczęci
Połowa Barana (detonacja)
Zasięg
Zależny od opanowania dziedziny klanowej (detonacja)
Koszt E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (za 2 średnie/ 1 duży)
Dodatkowe
100g za średniego, 200g za dużego, 75g za kolibra.
Opis Technika podobna do swojego odpowiednika dla ładunków o sile C1. Charakteryzuje się ona większą swobodą w tworzeniu tworów. Ich mobilność, a więc prędkość poruszania, zależna jest od kształtu ładunku. Cechą charakterystyczną C2 jest to, że niemal nie występują tu małe twory. Kategorie figur pozostają bez zmian zaś twory muszą być co najmniej wielkości średniej.
Od dziedziny klanowej rozwiniętej na rangę S:
  • kolibry z 4 skrzydłami - małe ptaki charakteryzujące się siłą wybuchu porównywalną do 2 notek oraz maksymalną szybkością na poziomie 200. Koszt jak za duży twór.



  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tatsuo
Postać porzucona
Posty: 547
Rejestracja: 2 lut 2020, o 23:16
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Długie rude włosy opadające swobodnie na ramiona, blizny od oparzeń na prawej stronie twarzy.
Widoczny ekwipunek: Płaszczyk i przyczepiona do niego biwa.
GG/Discord: Kraze#5092
Multikonta: Don Patch | Fujiko

Re: Osada Gengoro

Post autor: Tatsuo »

Misja #2 [ C ]
23 / 30
Shinsu Douhito

Trzeba zawsze wiedzieć, kogo warto spytać o informacje. I choć Shinsu nie miał zbyt wielkiego wyboru w tym momencie, to trzeba było przyznać, że w tak małej osadzie jak ta, każdy znał się z każdym i z łatwością można byłoby posiąść odpowiednią wiedzę, pytając pierwszego lepszego przechodnia. A zresztą starsi ludzie, którzy spędzili tutaj większość, jak nie całe swoje życie, nie mieli czasami nic lepszego do roboty jak to, aby zająć się obgadywaniem innych i sprawdzaniem, co oni właściwie ze sobą robią. Słysząc wspomniane przez mężczyznę imię, starzec przez chwilę pomyślał, kiwając potwierdzająco głową. – Dobry to był człowiek. Jego żona... nie kojarzę imienia, ale przysłała cię tutaj? – Z jednej strony na jego twarzy jawił się strach, a z drugiej strony jakaś iskierka nadziei weszła do jego serca. Grad pytań obsypał jednak staruszka, który musiał się dobrze zastanowić, nim zdołał obliczyć wszystko to, co zostało od niego wymagane.

U nas jest... – Podniósł swój palec do góry, a Shinsu mógł zauważyć, jak jego ręka wręcz dygocze w powietrzu. Skóra była blada i opadnięta, pozbawiona swej naturalnej elastyczności, a wargi dość mocno spierzchnięte, oczy lekko podkrążone. Jeżeli wierzyć zeznaniom kobiety, to obława w tym miasteczku trwa dobre dwa tygodnie. – Pięciu. Tak. Pięciu. – Powtórzył raz jeszcze, uśmiechając się z lekka, będąc wyraźnie zadowolony faktem takim, że udało mu się poprawnie odpowiedzieć na pytanie, a tym samym być może pomóc jego niewielkiej osadzie w wyswobodzeniu spod jarzma wrogów. – Tylko mmy... My nie mamy pieniędzy. Wszystko kazali nam oddać i teraz na placu zmuszają nas do kopania, bo ponoć jest tam ukryty skarb, a to głupota. Nic nie ma! – Czyżby nie mieli pieniędzy, którymi zapłacić mieliby naszemu dzielnemu bohaterowi? Choć raczej to nie skarb miał być wynagrodzeniem, a to, z czym zleceniodawczyni podróżowała. – Hej, Ty! – Zza jednego z budynków, oddalonych o przynajmniej dobre dziesięć metrów od dwójki rozmawiających mężczyzn, wyszedł niewielki brunet, który w swej dłoni trzymał prostą włócznię. Ubrany był dość zwyczajnie, a na pewno nie miał na sobie żadnego specjalistyczne sprzętu. – Wstęp wstrzymany. Wyjazd mi stąd.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Osada Gengoro

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tsuma
Posty: 63
Rejestracja: 12 paź 2021, o 22:31
Wiek postaci: 68
Ranga: Doko
Multikonta: Tatsu

Re: Osada Gengoro

Post autor: Tsuma »

Misja #2 [ C ]
25 / 30
Shinsu Douhito

Niektórym mogłoby się wydawać, że atakowanie z zaskoczenia dla tak głośnego klanu, jakim jest Dohito, byłoby rzeczą wręcz niemożliwą do wykonania. Niemniej wystarczy mieć w głowie ułożony plan i po prostu się jego trzymać, a wybuch przeprowadzić wtedy, kiedy każde nasze małe gliniane stworzonko znajdzie się na wybranym przez nas celu. Jednak plany bywają kruche i wystarczy, aby ktoś nam przeszkodził w jednym z kolejnych punktów zapisanych w naszej głowie, aby cały pomysł na walkę i odbicie osady legł w gruzach. Czy potrzeba była atakowania frontalnego, a może wystarczyło się gdzieś schować i grzecznie przeczekać, aż rzekomy strażnik tego kilkunastu domowego miasteczka pójdzie w swoją stronę. W końcu było ich tylko pięciu, to nie powinni być w stanie kontrolować całego Gengoro? Ach, kto to wie.

Takich szczegółów się niestety nie dowiemy. Staruszek, słysząc głos zza swoich pleców, nerwowo się odwrócił, starając się od razu skierować swe kroki w stronę domu, do którego wcześniej zmierzał. Dlatego też nasz bohater miał czystą drogę do tego, aby wypuścić znajdujący się w jego ręku niewielki, gliniany twór. Przeciwnik nie był w stanie zareagować. Ruchy ptaszka trwały dla niego zaledwie ułamek sekundy o ile w ogóle zauważył, że cokolwiek opuściło rękę Shinsu'a. Nie było widać żadnej zmiany emocji na twarzy, nie było widać żadnej próby wybronienia się rękoma. Dopiero ogromny ból w okolicach jego głowy, a następnie trwała ciemność uświadomiła go, co się tutaj wydarzyło.

Tym samym dźwięk wybuchu, choć niewielkiego ptaszka, lecz bardzo efektywnego w swym działaniu, rozniósł się po okolicy, a Shinsu mógł usłyszeć, jak zza trzeciego domku po prawej, zza jednej z uliczek, ktoś zaczyna biec w jego stronę. Jedna, a może dwie osoby? Obecnie trudno było to stwierdzić, ale można przypuszczać było, że śmierć strażnika zwróciła uwagę szerszej części społeczeństwa. A co na to staruszek? Stał przy swoim domku z otwartymi lekko ustami. Sam nie wiedział, co się stało. Mężczyzna po prostu otworzył dłoń, a już po chwili jego rzekomego przeciwnika nie było. Niebywałe.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Osada Gengoro

Post autor: Shinsu »

C1: Yusō
Nazwa
C1: Yusō
Ranga
C
Pieczęci
Połowa Barana (detonacja)
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (1/2 na turę)
Dodatkowe
200g gliny za twór
Opis Użytkownik przy pomocy tej techniki tworzy dużą figurę o mobilności zgodnej z kategoriami figur z techniki C1: Shi Wan. Jest ona przystosowana do przewozu nie więcej niż trzech osób. Twór sam w sobie jest niegroźny. Umożliwia przyspieszenie podróży oraz zapewnienia użytkownikowi bezpieczny dystans między nim, a przeciwnikiem. Twór może być wyposażony w kończyny przystosowane do pochwycenia nieświadomej ofiary, jeśli zwierzę, jakie przedstawia, takowe posiada (na przykład duży ptak posiada szpony). Tak jak inne twory Douhito może zostać zdetonowany przez twórcę, jednak siła eksplozji jest znacznie mniejsza, niż tworów w technice C1: Shi Wan. Prędkość tworu wynosi 80.
Uwaga Od rangi A możliwe jest stworzenie figury, której prędkość tworu wynosi 140. Twór można wykorzystać do darmowych podróży między prowincjami w zastępstwie za konia, podróż morska jest jednak niemożliwa.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tsuma
Posty: 63
Rejestracja: 12 paź 2021, o 22:31
Wiek postaci: 68
Ranga: Doko
Multikonta: Tatsu

Re: Osada Gengoro

Post autor: Tsuma »

Misja #2 [ C ]
27 / 30
Shinsu Douhito

A co to? Prawdziwy pan bombowiec zwiewa z pola walki, którą właściwie sam rozpoczął? Czasami nerwy nas ponoszą, to fakt, ale nawet nie do końca było wiadome, kimże jest ten człowiek, który obecnie stał się czerwoną breją. Jedynie buty, znoszone, ciężkie skórzane buty z wysokimi cholewami ostały się w jakimkolwiek stanie. Być może nawet stopę można byłoby w nich znaleźć? Jeżeli z tego Shinsu chciał zrobić pułapkę, to może i jakiś koliber zmieściłby się do jednego czy drugiego buta, zatapiając się w pozostałych ścięgnach i mięśniach, ale wartość bojowa byłaby względnie minimalna. Udało się jednak zastawić pułapkę, wysyłając niewielkiego białego ptaszka na róg budynku. Umiejscowiony nieco bardziej po stronie głównej drogi, był wręcz niemożliwy do wykrycia przez ludzi biegnących z bocznej uliczki.

W tym samym czasie mężczyzna podjął się próby stworzenia ogromnego glinianego ptaka, która dzięki latom treningów nad własną tężyzną fizyczną, jak i nad umiejętnościami klanowymi, wyszła mu zadziwiająco szybko. Kroki stale się zbliżały, lecz Shinsu znajdował się już na swym wierzchowcu, gdy dwójka młodych mężczyzn ubranych w podobne, ciemne stroje wyłoniła się zza zaułka. Nie mieliśmy jednak zbyt wiele czasu na to, aby zaobserwować ich wygląd zewnętrzny. Koliber, bezgłośnie wręcz trzepocząc swymi skrzydłami, przyfrunął w okolicę głowy jednego z nich, aby rozerwać ją na strzępki, nim ta na dobre się rozejrzała po okolicy. Shinsu mógł spostrzec, jak tuż przed swoją śmiercią, jego wzrok skupił się na swym dawnym koledze, z którego w dużej mierze pozostały jedynie buty. Drugi mężczyzna miał nieco więcej szczęścia, bo oddalony o metr od swojego kompana, doznał poważnych obrażeń okolic klatki piersiowej, uniemożliwiających mu dalszą walkę czy choćby próbę zobaczenia tego, co się tu w ogóle wydarzyło. Póki co jeszcze dogorywał, lecz jego cierpienie nie potrwa długo.

Teraz, znajdując się na wysokości około piętnatsu metrów nad domkami, młody Dohito mógł zaobserwować całą tę niewielką osadę. Właściwie poza kilkoma domkami i drogą kierującą się prosto do rzeki, nie można było ujrzeć tutaj niczego ciekawego poza placem, gdzie niegdyś stał największy budynek Gengoro. Pracujący tam ludzie, kopiący nieustannie w ziemi i demontujący co kolejne budynki, na chwilę przerwali swoją pracę, aby móc popodziwiać to, co ma miejsce w ich osadzie. W głównej mierze byli to starsi, mniej lub bardziej schorowani ludzie. Poza nimi niedaleko placu ujrzeć dało się ogromny kopiec z ziemi. Cóż się w nim znajdowało? Najpewniej nic, ale prawda czasem bywa okrutna...

Licząc swe cele, Shinsu mógł spokojnie doliczyć się trzech trupów powstałych z pomocą jego glinianych zabawek. Zgodnie z tym, co mówił staruszek, w osadzie miało pozostać jeszcze dwóch strażników. I wystarczyło tylko się dobrze obejrzeć, aby ich zlokalizować. Jeden znajdował się dość blisko, ukryty za jednym z domków. Wybiegał on od strony północnej, tam, skąd wybiegł pierwszy strażnik. Widząc jednak masakrę, jakiej dokonał Shinsu, zawrócił na nodze, chowając się za budynkiem, licząc na to, że uda mu się odratować swe życie. Drugi, najpewniej strażnik, aczkolwiek mógł to być ktokolwiek, uciekał w stronę rzeki, aby zaraz za nią przeskoczyć i uciec w gęstwiny lasu. Zdaje się, że szybko tutaj nie wróci.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Osada Gengoro

Post autor: Shinsu »

C1: Yusō
Nazwa
C1: Yusō
Ranga
C
Pieczęci
Połowa Barana (detonacja)
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (1/2 na turę)
Dodatkowe
200g gliny za twór
Opis Użytkownik przy pomocy tej techniki tworzy dużą figurę o mobilności zgodnej z kategoriami figur z techniki C1: Shi Wan. Jest ona przystosowana do przewozu nie więcej niż trzech osób. Twór sam w sobie jest niegroźny. Umożliwia przyspieszenie podróży oraz zapewnienia użytkownikowi bezpieczny dystans między nim, a przeciwnikiem. Twór może być wyposażony w kończyny przystosowane do pochwycenia nieświadomej ofiary, jeśli zwierzę, jakie przedstawia, takowe posiada (na przykład duży ptak posiada szpony). Tak jak inne twory Douhito może zostać zdetonowany przez twórcę, jednak siła eksplozji jest znacznie mniejsza, niż tworów w technice C1: Shi Wan. Prędkość tworu wynosi 80.
Uwaga Od rangi A możliwe jest stworzenie figury, której prędkość tworu wynosi 140. Twór można wykorzystać do darmowych podróży między prowincjami w zastępstwie za konia, podróż morska jest jednak niemożliwa.
C2: Shī Wan
Nazwa
C2: Shī Wan
Ranga
B
Pieczęci
Połowa Barana (detonacja)
Zasięg
Zależny od opanowania dziedziny klanowej (detonacja)
Koszt E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (za 2 średnie/ 1 duży)
Dodatkowe
100g za średniego, 200g za dużego, 75g za kolibra.
Opis Technika podobna do swojego odpowiednika dla ładunków o sile C1. Charakteryzuje się ona większą swobodą w tworzeniu tworów. Ich mobilność, a więc prędkość poruszania, zależna jest od kształtu ładunku. Cechą charakterystyczną C2 jest to, że niemal nie występują tu małe twory. Kategorie figur pozostają bez zmian zaś twory muszą być co najmniej wielkości średniej.
Od dziedziny klanowej rozwiniętej na rangę S:
  • kolibry z 4 skrzydłami - małe ptaki charakteryzujące się siłą wybuchu porównywalną do 2 notek oraz maksymalną szybkością na poziomie 200. Koszt jak za duży twór.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Tsuma
Posty: 63
Rejestracja: 12 paź 2021, o 22:31
Wiek postaci: 68
Ranga: Doko
Multikonta: Tatsu

Re: Osada Gengoro

Post autor: Tsuma »

Misja #2 [ C ]
29 / 30
Shinsu Douhito

Czy powinniśmy dawać ludziom drugie szansy? Każdy popełnia błędy, lecz tylko od zwycięzców zależy, co zrobią z przegranymi. Shinsu obecnie stał się wygranym w starciu, które sam rozpoczął. Zaatakował właściwie z ukrycia, a większość obecnych tutaj strażników nie dojrzy światła kolejnego dnia. Poza jednym, co zniknął już z pola widzenia wszelkich mieszkańców wioski. Co się więc stało z tym, który roztrzęsiony znajdował się za jednym z winkli? Zniknął. Ot, jeden wybuch i człowieka nie ma. Smutny widok, lecz poza uszkodzeniem jednego z domów, którego słomiany dach opadł na suchą, kamienistą ziemię, Shinsu stał się małym bohaterem tejże osady. A przede wszystkim stał się kimś wyjątkowym w oczach kobiety, która usłyszawszy dobiegające ze środka wybuchy, nie mogła siedzieć w wyznaczonym sobie miejscu.

Wolnym krokiem przekroczyła bramy osady, kierując swe stopy w stronę placu głównego, nad którym obecnie Shinsu spokojnie lewitował na swym białym ptaku. Ludzie również nie wiedzieli, kim jest ten człowiek. Wybawiciel, a może za chwilę zabije ich wszystkich? Nikt nie zamierzał jednak działać pod wpływem swych nerwów, stąd też Shinsu mógł czuć się wyjątkowo bezpiecznie i nawet wylądowanie na samym środku tego wykopaliska, bo innym słowem obecnych tutaj pozostałości po placu nazwać nie było można, zdawało się być dobrym wyborem. Zleceniodawczyni nie zlękła się leżących na głównej drodze pozostałości z ciał ludzi, którzy niegdyś wygonili ich z osady. Miała jeden cel. Chciała w końcu odnaleźć swojego męża, prawda? Miała wysłać do niego list, licząc na to, że jeszcze kiedyś się spotkają. Los jednak bywa przekorny.

Jej mąż tutaj dalej był. Znajdował się w jednym z kopczyków przy niewielkim budynku umiejscowionym bliżej rzeki niż reszta. Jedna ze starszych pań od razu ruszyła bliżej dziewczyny, chcąc ją przytulić i wesprzeć dobrym słowem, lecz kobieta nie zaniosła się płaczem. Nie wpadła w histerię, ani nawet nie miała kolejnego ataku psychicznego. Zamiast tego podziękowała Shinsu'owi, przekazując mu swój kosz z podarkami, które miała przekazać w ramach swoistego okupu nowym, acz już nieżyjącym, władcom osady. I choć zdawało się, że jej stan jest dobry, to czy naprawdę taki był?
Czasami potrzeba nam tego, abyśmy żyli w ułudzie, bo prawda bywa o wiele gorsza od słodkiego kłamstwa. Zleceniodawczyni usłyszała to słodkie kłamstwo. Chciała wierzyć w to, że kiedyś się spotka z mężem. Pomimo wojny, jaka spotkała ich tereny. A sama wojna zebrała wielkie żniwo, o czym mógł się Shinsu przekonać rozmawiając z tutejszymi mieszkańcami czy po prostu spoglądając na to, w jakim stanie znajduje się ich wioska. I może znaczna ich część przeżyła, ale co to za życie, gdy jest się w ciągłym strachu. Czy nie taką rolę powinni również sprawować shinobi? Ratując ludzi przed zagrożeniami płynącymi z okrutnego świata? A obecnie takim zagrożeniem zdawał się być lud Kaminari, którzy w oczach tych prostych mieszkańców był najgorszym złem.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Osada Gengoro

Post autor: Shinsu »

Zmiana tematu: viewtopic.php?p=188251#p188251
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Koneko
Posty: 75
Rejestracja: 17 lut 2024, o 15:15
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Jak w avku, UWAGA BRAK LEWEJ RĘKI na wysokości przedramienia!

Re: Osada Gengoro

Post autor: Koneko »

ObrazekPodróż do osady Gengoro wypełniona była spokojem i oczekiwaniem na nowe doświadczenia. Saruzen, nasz przywódca, zdawał się być dobrze znany i szanowany wśród przechodzących obok nas wojowników, co tylko dodawało naszej podróży powagi i poczucia bezpieczeństwa. Okami, mimo swojej młodości i wyraźnego napięcia, był nieustannie czujny, co tylko podkreślało znaczenie misji, nawet jeśli została ona określona jako niewymagająca bezpośredniej konfrontacji. Kiedy pierwsze oznaki cywilizacji zaczęły majaczyć na horyzoncie, serce zabiło mi mocniej. Biały dym unoszący się leniwie z kominów wioski Gengoro był jak wizytówka nadchodzącej zmiany scenerii i obietnica nowych doświadczeń. Wpatrywanie się w ten spokojny symbol codzienności ludzi z Gengoro sprawiało, że misja ta zaczynała nabierać nowego wymiaru - nie tylko jako zadanie do wykonania, ale jako możliwość poznania innego sposobu życia, innego spojrzenia na otaczający nas świat. W tych chwilach podróży, gdy każdy kolejny krok przybliżał nas do celu, zdałam sobie sprawę, jak wiele nie wiem, jak wielka jest moja ciekawość świata poza granicami własnej wioski. Saruzen, z jego spokojną pewnością siebie i gotowością do dzielenia się swoim doświadczeniem, oraz Okami, który mimo młodego wieku już teraz wykazywał się determinacją w dążeniu do bycia silnym shinobi, stali się dla mnie źródłem inspiracji. Inspiracji do tego, by patrzeć szerzej, doceniać każdą chwilę spędzoną na nauce i poznawaniu nowych rzeczy. Podążając za Saruzenem przez coraz bardziej zapełnione tereny, czułam się jak część czegoś większego. Misja, która na początku wydawała się być kolejnym zadaniem do wykonania, teraz zyskiwała nowe znaczenie. Była to okazja do wzrostu, doświadczenia braterstwa na drodze i odkrywania, jak ważne jest, by nieustannie poszerzać swoje horyzonty. Gdy wioska Gengoro wreszcie pojawiła się przed nami, wiedziałam, że każdy krok, każde spotkanie na tej drodze, przyczyni się do tego, kim stanie się Koneko Senju w przyszłości.
Podczas gdy promienie porannego słońca oświetlały drogę do osady Gengoro, przesycone zapachem morza i świeżością nadchodzącego dnia, moje kroki niosły mnie przez te nieznane tereny z poczuciem oczekiwania. Okami, mimo młodzieńczego zapędu, zdawał się chłonąć każdy detal otoczenia, jego niecierpliwość zastąpiona teraz skupieniem, jakie dawała mu obecność przy boku doświadczonego Saruzena i mnie, shinobi, której przeszłość i umiejętności budziły w nim ciekawość i podziw. Spotkanie z Tetsu Agaro, zarządcą wioski Gengoro, było niczym most łączący nasze światy. Jego postać, emanująca autorytetem i spokojem, stała się dla nas symbolem gościnności i otwartości, jaką mieszkańcy tej osady okazali przybyszom z daleka. Propozycja Tetsu, byśmy skorzystali z gościnności wioski, czekając na dostawę ryb, była dla nas okazją do odpoczynku, ale również do poznania nowego miejsca, jego ludzi i kultury. Saruzen, nasz kapitan, zawsze pełen energii i gotowości do działania, zaproponował, byśmy wybrali, czy chcemy odpocząć w karczmie, czy też wolałbyśmy zwiedzić osadę. Jego postawa, choć zawsze skłonna do żartów i lekkiego podejścia do życia, w tym momencie zdawała się podkreślać ważność momentu – mieliśmy wyjątkową okazję do zobaczenia, jak żyją ludzie w tym odległym zakątku świata, co mogło wzbogacić nasze doświadczenie i spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Decyzja należała do nas. Chwila wolnego czasu w tak pięknym miejscu, jak osada Gengoro, z jej malowniczymi widokami, ciepłymi mieszkańcami i bliskością natury, była niczym oddech świeżego powietrza po intensywnych dniach przygotowań i podróży. Z jednej strony, karczma oferowała chwilę relaksu i możliwość posmakowania lokalnych przysmaków, z drugiej – samodzielne zwiedzanie wioski pozwalało na nawiązanie bezpośrednich kontaktów z jej mieszkańcami i zobaczenie, jak wygląda ich codzienne życie. W moim sercu narastało przekonanie, że niezależnie od wyboru, ta wizyta w Gengoro zostanie ze mną na długo, jako cenna lekcja o wartości gościnności, wspólnoty i prostych ludzkich radościach. W tym momencie, obserwując krążącego nad nami małego orła, symbolem wolności i siły, czułam, że nasza przygoda w tej osadzie może nauczyć mnie jeszcze więcej, niż przypuszczałam. Wędrując po osadzie Gengoro, poczułam jakbym wkroczyła do innego świata, gdzie czas płynie wolniej, a ludzie żyją w zgodzie z naturą, którą tak głęboko szanują. Każdy dom, który mijaliśmy, opowiadał własną historię - historię pokoleń, które tu żyły, pracowały i tworzyły to małe społeczeństwo, niezależne od wielkich politycznych intryg panujących na zewnątrz ich zielonej enklawy. Ich prostota życia, skupiona wokół dobrodziejstw, które oferowała natura, była zarówno inspirująca, jak i pouczająca. Legenda o białym karpie Gengoro, która dała nazwę osadzie, dodatkowo podkreślała ich związek z naturą i spokój, jaki tu panował. Nikt nie szukał magicznych rozwiązań swoich problemów w złotych łuskach karpia, zamiast tego pielęgnowali to, co mieli, ceniąc prostotę i harmonię życia. Ta filozofia bliska była mojemu sercu, jako Senju, klanowi, który zawsze czerpał siłę z natury i starał się żyć w jej zgodzie. Odkrywanie każdej części osady, od jej skromnych, lecz pełnych życia domostw, przez hodowle karpi, aż po otaczające ją lasy, przypomniało mi, jak ważne jest, aby doceniać i chronić to, co mamy. Historie o skarbach ukrytych gdzieś w osadzie tylko dodawały temu miejscu tajemniczości, lecz dla mnie prawdziwym skarbem była możliwość bycia tu i teraz, doświadczania tej unikalnej atmosfery.
Czas spędzony w Gengoro był dla mnie przypomnieniem, że bohaterstwo nie zawsze musi wiązać się z wielkimi bitwami. Czasem to po prostu bycie częścią społeczności, która dba o siebie nawzajem, żyje w zgodzie z naturą i szanuje każde życie. To było coś, co zamierzałam zabrać ze sobą, wracając do własnej osady - przypomnienie, że siła kunoichi tkwi nie tylko w umiejętnościach bojowych, ale również w mądrości, rozwadze i miłości do ziemi, która nas żywi.
Obrazek
0 x
Awatar użytkownika
Rei Uta
Posty: 527
Rejestracja: 5 maja 2021, o 14:27
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Różowe włosy.
- Czarne Haori przewiązane jedwabnym obi, tego samego koloru luźne spodnie oraz wysokie buty za kostkę.
- Patrz avatar.
- Po resztę zapraszam do kp.
Widoczny ekwipunek: - Torba biodrowa.
- Duży zwój na plecach.
Aktualna postać: Rei
Lokalizacja: Cały świat.

Re: Osada Gengoro

Post autor: Rei Uta »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Shinrin”

Użytkownicy przeglądający to forum: Koneko i 2 gości