Leśny trakt
- Keizo
- Gracz nieobecny
- Posty: 707
- Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Ogar
- Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4506
Re: Leśny trakt
Rodzinne strony - pomyślał Keizo, wzdychając ciężko i wkraczając na leśny trakt. Shinrin był prowincją, w której młodzieniec się urodził - jego rodzinna osada otoczona była zewsząd lasami i zagajnikami. Jak widać po ostatnich doświadczeniach, wyprawy po zagranicznych terytoriach niespecjalnie wychodziły mu na zdrowie, Senju zdecydował się więc spędzić jeszcze nieco czasu w domowych pieleszach zanim zdecyduje się na bardziej odważne wyfrunięcie w szeroki świat.
Krok za krokiem, ninja zagłębiał się w coraz gęstszy, coraz bardziej ciemny las - szum wiatru ucichł, uciszony przez korony drzew, zostawiając Keizo sam na sam z odgłosami puszczy.
Krok za krokiem, ninja zagłębiał się w coraz gęstszy, coraz bardziej ciemny las - szum wiatru ucichł, uciszony przez korony drzew, zostawiając Keizo sam na sam z odgłosami puszczy.
0 x

¯\_(ツ)_/¯
- Gan
- Postać porzucona
- Posty: 94
- Rejestracja: 5 paź 2018, o 21:39
- Wiek postaci: 21
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=6630
- Keizo
- Gracz nieobecny
- Posty: 707
- Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Ogar
- Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4506
Re: Leśny trakt
- Ajajaj - mruknął Keizo i przystanął. Kobieta być może nie znała tutejszej okolicy - przejście przez niedaleką rzekę z takim obciążeniem nie będzie należało do najprostszych. Dla kogoś zmęczonego i bez specjalnego treningu mogłoby to być nawet zupełnie niemożliwe. Ninja westchnął więc i podreptał do kobiety, zastanawiając się czy za bezinteresowną pomoc podróżna uraczy go być może jakimś rarytasem z jej bagażu.
- Doberek - powiedział Senju, uśmiechając się i podchodząc ostrożnie do kobiety. Nie chciał jej przecież wystraszyć - czasy były wystarczająco niespokojne - Może nieco pomóc, hmm? Niedługo trakt przecina rzeka, ciężko będzie to przenieść w pojedynkę - dodał jeszcze, splatając dłonie na karku.
- Doberek - powiedział Senju, uśmiechając się i podchodząc ostrożnie do kobiety. Nie chciał jej przecież wystraszyć - czasy były wystarczająco niespokojne - Może nieco pomóc, hmm? Niedługo trakt przecina rzeka, ciężko będzie to przenieść w pojedynkę - dodał jeszcze, splatając dłonie na karku.
0 x

¯\_(ツ)_/¯
- Gan
- Postać porzucona
- Posty: 94
- Rejestracja: 5 paź 2018, o 21:39
- Wiek postaci: 21
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=6630
- Keizo
- Gracz nieobecny
- Posty: 707
- Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Ogar
- Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4506
Re: Leśny trakt
- Jasne - powiedział Keizo, podnosząc worek i zarzucając go sobie na plecy. Rzeczywiście - był tak samo ciężki, na jaki wyglądał. Senju sapnął tylko i ruszył w drogę, maszerując po wydeptanym trakcie. Co skłoniło go do pomocy przy odbudowie mostu? To raczej proste pytanie - pochodził przecież z tych stron, zależało mu więc przecież by okolice Hayashimury oraz całe Shinrin prosperowały jak najlepiej. Być może wręcz przysłowiowo spadł robotnikom z nieba - zamiast noszenia prowiantu być może uda mu się użyć jego umiejętności kontroli nad drewnem by maksymalnie przyśpieszyć budowę mostu i dodatkowo zabezpieczyć go przed zawaleniem się w przyszłości.
Układając już w głowie plany nowego obiektu, Senju niósł dalej przez las worek z prowiantem, wypatrując i nasłuchując rzeki.
Układając już w głowie plany nowego obiektu, Senju niósł dalej przez las worek z prowiantem, wypatrując i nasłuchując rzeki.
0 x

¯\_(ツ)_/¯
- Gan
- Postać porzucona
- Posty: 94
- Rejestracja: 5 paź 2018, o 21:39
- Wiek postaci: 21
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=6630
- Keizo
- Gracz nieobecny
- Posty: 707
- Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Ogar
- Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4506
Re: Leśny trakt
Keizo podszedł do jakiegoś robotnika, po czym spytał go o to, gdzie może zostawić prowiant. Gdy już uporał się ze swoim bagażem, zaczął kierować się w stronę kierującej tutejszymi pracownikami kobiety - jeśli miał komuś zaoferować swoją pomoc, to właśnie jej. Parę pieczęci, i z rzecznego mułu wyrośnie kilka porządnych bali, mogących utrzymać most i przejeżdżające po nim wozy - czy było to jednak na pewno odpowiednie rozwiązanie zaistniałego problemu?
Gdy shinobi w końcu dotarł do kierowniczki całego przedsięwzięcia, zaczął rozmowę od krótkiego pytania:
- Zerwało gdzieś tamę? - wskazując na nienaturalnie wysoki poziom rwącej wody - Zwykle to tak nie wygląda - dodał jeszcze, zerkając jeszcze raz na nurt płynący kilka metrów dalej.
Gdy shinobi w końcu dotarł do kierowniczki całego przedsięwzięcia, zaczął rozmowę od krótkiego pytania:
- Zerwało gdzieś tamę? - wskazując na nienaturalnie wysoki poziom rwącej wody - Zwykle to tak nie wygląda - dodał jeszcze, zerkając jeszcze raz na nurt płynący kilka metrów dalej.
0 x

¯\_(ツ)_/¯
- Gan
- Postać porzucona
- Posty: 94
- Rejestracja: 5 paź 2018, o 21:39
- Wiek postaci: 21
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=6630
- Keizo
- Gracz nieobecny
- Posty: 707
- Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Ogar
- Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4506
Re: Leśny trakt
- Spotkałem zapewne pani podwładną na trakcie, pomogłem jej przynieść prowiant - powiedział Keizo, po czym wskazał na worek z jedzeniem który zapewne był już rozpakowywany przez co bardziej łakomych i spragnionych przerwy oraz posiłku robotników.
- Senju Keizo, miło mi panią poznać - dodał jeszcze, skłaniając lekko głowę. Zastanawiał się, czy tak nieufna kobieta w ogóle zechce od niego pomocy. Ale cóż, jeśli odmówi, jej strata - shinobi będzie mógł wtedy po prostu przejść przez rzekę, niezależnie od jej głębokości, i skierować się w dalszą drogę, nieważne czy przez rzekę zostanie przerzucony most czy też nie. Zarządczyni powinna jednak - przynajmniej według Senju - złapać nadarzającą się okazję za ogon i pozwolić sobie pomóc. Przyśpieszyłoby to zapewne pracę o dobrych kilka dni, jeśli oczywiście rola ninja nie ograniczyłaby się jedynie do noszenia worków z prowiantem.
- Senju Keizo, miło mi panią poznać - dodał jeszcze, skłaniając lekko głowę. Zastanawiał się, czy tak nieufna kobieta w ogóle zechce od niego pomocy. Ale cóż, jeśli odmówi, jej strata - shinobi będzie mógł wtedy po prostu przejść przez rzekę, niezależnie od jej głębokości, i skierować się w dalszą drogę, nieważne czy przez rzekę zostanie przerzucony most czy też nie. Zarządczyni powinna jednak - przynajmniej według Senju - złapać nadarzającą się okazję za ogon i pozwolić sobie pomóc. Przyśpieszyłoby to zapewne pracę o dobrych kilka dni, jeśli oczywiście rola ninja nie ograniczyłaby się jedynie do noszenia worków z prowiantem.
0 x

¯\_(ツ)_/¯
- Gan
- Postać porzucona
- Posty: 94
- Rejestracja: 5 paź 2018, o 21:39
- Wiek postaci: 21
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=6630
- Keizo
- Gracz nieobecny
- Posty: 707
- Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Ogar
- Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4506
Re: Leśny trakt
Keizo uśmiechnął się szeroko do kobiety, odwracając wzrok na chwilę gdy ta poprawiała biustonosz. Więc jednak pękła tama - a do tego Mokuton także nadawał się wyśmienicie. Nawet jeśli wcześniej zapora zbudowana była z kamieni, a to było bardzo możliwe, to drewno pozwalałoby na przynajmniej chwilowe opanowanie sytuacji, naprawę mostu i porządny przegląd tamy, tak, by taka sytuacja nie wydarzyła się w najbliższej przyszłości.
- Chodźmy więc - powiedział, uśmiechając się jeszcze raz do poprawiającej włosy kierowniczki. Być może spodobał się starszej, ale wciąż pięknej kobiecie, bardziej prawdopodobne było jednak to, że za kilka miłych słówek będzie oczekiwać pomocy za darmo.
Senju westchnął w duchu i ruszył w górę rzeki, zastanawiając się co spotka ich u źródła problemu.
- Chodźmy więc - powiedział, uśmiechając się jeszcze raz do poprawiającej włosy kierowniczki. Być może spodobał się starszej, ale wciąż pięknej kobiecie, bardziej prawdopodobne było jednak to, że za kilka miłych słówek będzie oczekiwać pomocy za darmo.
Senju westchnął w duchu i ruszył w górę rzeki, zastanawiając się co spotka ich u źródła problemu.
0 x

¯\_(ツ)_/¯
- Gan
- Postać porzucona
- Posty: 94
- Rejestracja: 5 paź 2018, o 21:39
- Wiek postaci: 21
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=6630
Re: Leśny trakt
quote]Misja [D} 11/15
Jak widać Keizo choć młody, ma już pewien bagaż doświadczeń na podstawie, których wyciąga różne wnioski. Spekulacje o wyłudzeniu darmowej pomocy wydawały się być sluszy, zwłaszcza że w tych czasach jest naprawdę trudno jeśli chodzi o pieniądze. Mimo wszystko brunet zgodził się pomóc i ruszył za kobietą wzdłuż rzeki. Droga wcale nie była prosta i przyjemna, pobliski szlak został całkowicie zmyty przez nieposkromione hektolitry wody, co zmuszało do wybrania okrężnej drogi. Wszędzie tylko połamane drzewa i wielkie odłamy gałęzi unoszących się na wodzie. Nawet gdyby można było z nich skorzystać, towarzyszka podróży nie wydawała się być kunoichi i skróty, z których korzysta większość ninja byłyby po prostu bezużyteczne. Po pokonaniu około kilometra oczom dwójki podróżników w końcu ukazała się tama. Przerwana na samym środku, o postrzępionych i przypalonych palach drewna. Wnioski nasuwały się same, zniszczenia były stworzone umyślnie, ale kto miałby w tym jakiś cel? Tego na ta chwilę nie było dane dowiedzieć się dwójce przybyszy. Na oko szerokość rzeki miała 10-12 metrów gdzie przynajmniej połowa uległa zniszczeniu, wejście na tak rwący strumień na pewno nie należy do rozsądnych posunięć. Co więc postanowi nasz bohater?
- Nie wygląda to dobrze. - powiedziała przeglądając się dookoła. Rzecz jasna słowa te były skierowane do piwnookiego.
Jak widać Keizo choć młody, ma już pewien bagaż doświadczeń na podstawie, których wyciąga różne wnioski. Spekulacje o wyłudzeniu darmowej pomocy wydawały się być sluszy, zwłaszcza że w tych czasach jest naprawdę trudno jeśli chodzi o pieniądze. Mimo wszystko brunet zgodził się pomóc i ruszył za kobietą wzdłuż rzeki. Droga wcale nie była prosta i przyjemna, pobliski szlak został całkowicie zmyty przez nieposkromione hektolitry wody, co zmuszało do wybrania okrężnej drogi. Wszędzie tylko połamane drzewa i wielkie odłamy gałęzi unoszących się na wodzie. Nawet gdyby można było z nich skorzystać, towarzyszka podróży nie wydawała się być kunoichi i skróty, z których korzysta większość ninja byłyby po prostu bezużyteczne. Po pokonaniu około kilometra oczom dwójki podróżników w końcu ukazała się tama. Przerwana na samym środku, o postrzępionych i przypalonych palach drewna. Wnioski nasuwały się same, zniszczenia były stworzone umyślnie, ale kto miałby w tym jakiś cel? Tego na ta chwilę nie było dane dowiedzieć się dwójce przybyszy. Na oko szerokość rzeki miała 10-12 metrów gdzie przynajmniej połowa uległa zniszczeniu, wejście na tak rwący strumień na pewno nie należy do rozsądnych posunięć. Co więc postanowi nasz bohater?
- Nie wygląda to dobrze. - powiedziała przeglądając się dookoła. Rzecz jasna słowa te były skierowane do piwnookiego.
0 x
- Keizo
- Gracz nieobecny
- Posty: 707
- Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Ogar
- Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4506
Re: Leśny trakt
Shinobi pokiwał głową. Rzeczywiście, tama i cała okolica nie wyglądały za ciekawie. Ziemia była podmyta przez rwący nurt, ścieżki prawie już nie było. Zniszczenia dookoła i tak wyglądały na nieodwracalne - i tak należało naprawić tamę jak najszybciej.
Senju przed podjęciem jakichkolwiek działań zdecydował podejść tak blisko, jak tylko pozwalał mu rozsądek i względy bezpieczeństwa. Im bliżej jednak podchodził, tym wyraźniejsze były podejrzane ślady spalenizny, wskazujące na to, że zapora nie padła ze starości lub naporu wody. Wyglądało na to, że ktoś posługujący się żywiołem ognia - lub jakimiś bardzo łatwopalnymi i odpornymi na wilgoć substancjami - postawił sobie za cel podtopienie części Shinrin.
Po obejrzeniu zniszczeń tak dokładnie jak był w stanie, chłopak złożył dłonie w pojedynczą pieczęć. Nie musiał się śpieszyć - nikt go nie popędzał, miał więc wystarczająco wiele czasu by zamknąć każdą szczelinę w tamie, odpowiednio wzmocnić ją na przyszłość dodatkowymi wspornikami oraz obudować świeżymi belkami otwór, przez który woda powinna wlewać się do dalszej części koryta rzeki.
Po wszystkim chłopak rozłączył dłonie i otarł kilka kropel potu z czoła, obserwując swoje dzieło, które przyozdobił dodatkowo o kilka nowych drzew w miejscach, gdzie szalejący przed chwilą nurt sprawił, że parę pni ugięło się pod naciskiem zarówno lat, jak i wody.
Senju przed podjęciem jakichkolwiek działań zdecydował podejść tak blisko, jak tylko pozwalał mu rozsądek i względy bezpieczeństwa. Im bliżej jednak podchodził, tym wyraźniejsze były podejrzane ślady spalenizny, wskazujące na to, że zapora nie padła ze starości lub naporu wody. Wyglądało na to, że ktoś posługujący się żywiołem ognia - lub jakimiś bardzo łatwopalnymi i odpornymi na wilgoć substancjami - postawił sobie za cel podtopienie części Shinrin.
Po obejrzeniu zniszczeń tak dokładnie jak był w stanie, chłopak złożył dłonie w pojedynczą pieczęć. Nie musiał się śpieszyć - nikt go nie popędzał, miał więc wystarczająco wiele czasu by zamknąć każdą szczelinę w tamie, odpowiednio wzmocnić ją na przyszłość dodatkowymi wspornikami oraz obudować świeżymi belkami otwór, przez który woda powinna wlewać się do dalszej części koryta rzeki.
Po wszystkim chłopak rozłączył dłonie i otarł kilka kropel potu z czoła, obserwując swoje dzieło, które przyozdobił dodatkowo o kilka nowych drzew w miejscach, gdzie szalejący przed chwilą nurt sprawił, że parę pni ugięło się pod naciskiem zarówno lat, jak i wody.
Ukryty tekst
0 x

¯\_(ツ)_/¯
- Gan
- Postać porzucona
- Posty: 94
- Rejestracja: 5 paź 2018, o 21:39
- Wiek postaci: 21
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=6630
- Keizo
- Gracz nieobecny
- Posty: 707
- Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Ogar
- Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=4506
Re: Leśny trakt
Keizo uśmiechnął się, nie odpychając kobiety uradowanej zbudowanej tamy - a teraz zapewne też dodatkowo tym, że zaoszczędziła dodatkowe ryo na pomocy shinobi. Jednak w tym momencie Senju nie miał tym bardziej serca do tego by zażądać od niej jakiejkolwiek zapłaty, nawet jeśli wszystko co przedstawiała kobieta było jedynie grą aktorską.
Gdy ninja wyplątał się już z uścisku kobiety, ruszył w powrotną drogę w stronę mostu, starając się omijać co bardziej podmokłe tereny. Wcześniej wytworzył jednak jednego Mokuton Bunshina, któremu nakazał dokładne zbadanie okolic zapory - być może podpalacz pozostawił po sobie jakieś ślady lub nadal grasował w pobliżu. Dzięki obecności drzew klon będzie mógł bez problemu od razu poinformować o wszystkim oryginał.
Podczas marszu spojrzał na towarzyszkę i powiedział:
- Jeśli można spytać, kto jest pani ojcem?
Keizo zaciekawiło stwierdzenie kobiety, że jej rodziciel nie darowałby sobie zniszczonego mostu - być może był on jakimś tutejszym przedsiębiorcą, dla którego stały transport towarów był niezwykle ważny? To tłumaczyłoby też środki przeznaczone na odbudowę mostu - nie było to w końcu najtańsze przedsięwzięcie.
Gdy dotarli na plac budowy, Senju powtórzył sztukę kontroli drzew - tworząc dodatkowe filary i wsporniki i ozdabiając nawet most o parę wymyślnych ozdób, podpatrzonych w innych częściach świata.
- Gotowe - zwrócił się po wszystkim do kobiety, pokazując białe zęby w szerokim uśmiechu.
Gdy ninja wyplątał się już z uścisku kobiety, ruszył w powrotną drogę w stronę mostu, starając się omijać co bardziej podmokłe tereny. Wcześniej wytworzył jednak jednego Mokuton Bunshina, któremu nakazał dokładne zbadanie okolic zapory - być może podpalacz pozostawił po sobie jakieś ślady lub nadal grasował w pobliżu. Dzięki obecności drzew klon będzie mógł bez problemu od razu poinformować o wszystkim oryginał.
Podczas marszu spojrzał na towarzyszkę i powiedział:
- Jeśli można spytać, kto jest pani ojcem?
Keizo zaciekawiło stwierdzenie kobiety, że jej rodziciel nie darowałby sobie zniszczonego mostu - być może był on jakimś tutejszym przedsiębiorcą, dla którego stały transport towarów był niezwykle ważny? To tłumaczyłoby też środki przeznaczone na odbudowę mostu - nie było to w końcu najtańsze przedsięwzięcie.
Gdy dotarli na plac budowy, Senju powtórzył sztukę kontroli drzew - tworząc dodatkowe filary i wsporniki i ozdabiając nawet most o parę wymyślnych ozdób, podpatrzonych w innych częściach świata.
- Gotowe - zwrócił się po wszystkim do kobiety, pokazując białe zęby w szerokim uśmiechu.
Ukryty tekst
0 x

¯\_(ツ)_/¯
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości