Plac przed siedzibą władzy

Awatar użytkownika
Jawa
Administrator
Posty: 4104
Rejestracja: 10 mar 2015, o 23:33
Ranga: Admin Ogólny
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Sasame | Ruushi Fea

Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Jawa »

0 x
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Shins »


  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Han Gug
Postać porzucona
Posty: 151
Rejestracja: 13 sty 2020, o 21:08
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Han Gug »

0 x
Awatar użytkownika
Yoshimitsu
Martwa postać
Posty: 485
Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
Wiek postaci: 21
Ranga: Pazur
Multikonta: Arata

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Yoshimitsu »


  Ukryty tekst
0 x
Obrazek -Mowa Myśli
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Shins »

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Han Gug
Postać porzucona
Posty: 151
Rejestracja: 13 sty 2020, o 21:08
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Han Gug »

0 x
Awatar użytkownika
Kamiyo Ori
Posty: 1054
Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Kamiyo Ori »

Przedzierając się przez tłumy drobna z obładowanym workiem młody Kamiyo uważnie obserwował otaczające go ludzkie twarze. Jakby miał wybierać, to najchętniej znalazł by się w środku lasu, gdzieś daleko od cywilizacji. Taki tłum był przytłaczający dla zwykłych przedstawicieli homo sapiens, a co dopiero tak unikalnego okazu jakim był młody Ori.
Celem tego "ćwiczenia", jak ten proces, który przechodził nazywał w swojej głowie był czysto biznesowy - prawdziwy przedsiębiorca musi obcować przecież z ludźmi. Im ich więcej, tym skuteczniej może sprzedawać. Wszak jeśli udane transakcje zdarzają się raz na sto razy, to obcując z wielokrotnością tej liczby zwiększa obrót towarów. Jego plan był bardzo prosty. Na przeszkodzie stała tylko jego chorobliwa nieśmiałość i właśnie usilnie z nią walczył.
Większość ludzi na placu wyglądała bardzo groźnie. Wygolone łysinki i jakieś nietypowe kitki. Rzadko kiedy uśmiechali się. Nosili przy pasie dwie bronie. I ta ostatnia rzecz była najbardziej optymistyczna w głowie chłopca. W końcu jak ktoś jest tak roztrzepany, że musi nosić drugi miecz jakby pierwszy zgubił nie może być przecież zły. Taka lekkomyślność była raczej cechą ludzi dobrych, jak wynikało z niedużego doświadczenia Kamiyo.
Gdy w morzu dziwnych kitek i wygolonych czółek dojrzał, do niedawna jeszcze nie znany, blond czuprynę Ekko zdziwił się wielce. Kultura jednak której hołdował i fakt, że ostatnim razem się nie popisał specjalnie dobrym zachowaniem zmusiły go do reakcji jako ten pierwszy i przywitanie się z młodzieńcem. Zwłaszcza, że był on klientem, a dobre relacje handlowe to podstawa do potencjalnych przyszłych transakcji. Frajer Potencjalny stały klient w końcu dla poprawnie funkcjonującej działalności gospodarczej był jak skarb i należało o niego dbać bo może wydać coś jeszcze na bezużyteczne pierdoły lokalne rękodzieło jego produkcji.
- Dzień dobry, Panie Ekko. Nie wiedziałem, że Pana tutaj spotkam. - Uśmiechnął się i skłonił lekko spoglądając na jego groźnie wyglądających towarzyszy. Odruchowo wykonał jeden krok do tyłu, jednak zaraz skłonił się ponownie, tym razem im i nauczony poprzednimi porażkami zdecydował się przedstawić.
- Dzień dobry Panom. Nazywam się Kamiyo Ori. - Wykonawszy głęboki skłon jego mina miała wyraz triumfu. Tak. Udało mu się w końcu nie ośmieszyć siebie, swojego wychowania, matki, ojca i reszty potencjalnej rodziny o której nic nie wiedział. To był dobry dzień.
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Jun'ichi »

Jun'ichi wciąż rozglądając się po zatłoczonych ulicach Watarimono, próbował odszukać w tłumie zieloną czuprynę należącą do Naokiego. Próżne jednak były jego wysiłki, bowiem zapowiedziany turniej najwyraźniej przyciągnął do osady całe mnóstwo, różnorakich osobistości, z których każda wyróżniała się na swój sposób. Kolorowe ubrania, różnobarwne włosy oraz zawrotne wręcz tempo przemieszczania się sprawiały, ze odszukanie kogoś tutaj graniczyło z cudem. Chłopak dość długo zastanawiał się jak natrafić na przyjaciela lub chociaż sprawić, by to on odszukał jego. W rozmyślaniu Jun przemieścił spojrzenie na spory plac do którego ciągnęły coraz to nowe osoby, a po chwili usłyszał że jest to miejsce zapisów na turniej. W tej chwili kaleka zaczął składać elementy w jedną całość i uznał, że zapisze się na turniej i w ten sposób może zostanie zauważony przez zaginionego towarzysza.
Hyuga kroczył ostrożnie i niespiesznie przed siebie, starając się zorientować w sytuacji oraz tym co działo się wokół. Obserwował kolejnych zawodników zmierzających do miejsca składania zapisów, jednak jego uwagę odciągnął wreszcie wspaniały budynek znajdujący się na placu. Jego rozmach i staranność wykonania zachwycała, nie widział wcześniej czegoś takiego i nie rozumiał jak możliwe jest w ogóle stworzenie czegoś równie skomplikowanego i szczegółowego. Stał tak dłuższą chwilę, przerzucając wzrok na każdą kolejną ozdobę budowli, jednak kiedy wreszcie wyszedł z tego zachwytu, skierował się prosto do miejsca gdzie zgłosił chęć zawalczenia w turnieju.
Jun'ichi, przybywam z Kyuzo i chciałbym wziąć udział w turnieju. - powiedział dumnie do dostojnego samuraja siedzącego nad rozłożonym na stole pergaminie.
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Sagisa »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yoshimitsu
Martwa postać
Posty: 485
Rejestracja: 26 sie 2018, o 16:16
Wiek postaci: 21
Ranga: Pazur
Multikonta: Arata

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Yoshimitsu »







  Ukryty tekst
0 x
Obrazek -Mowa Myśli
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Shins »

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Yuu
Postać porzucona
Posty: 148
Rejestracja: 23 cze 2019, o 19:06
Wiek postaci: 16
Ranga: Szpon

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Yuu »

Po zasłużonym wypoczynku przyszła pora na formalności. Ciało wypoczęte, brzuch syty, chakra zregenerowana, umysł czysty, Yuu czuł się zdecydowanie na siłach, ruszył więc na plac "paradny" znajdujący się przed siedzibą gdzie zdawała się odbywać główna część tego całego cyrku związanego z turniejem. W miarę szybko udało się odnaleźć miejsce gdzie przyjmowano zapisy.
- Yuu Yoshida. Przybyłem z Shigashi żeby wziąć udział w turnieju. - Powiedział sprawnie załatwiając formalności. Po zapisaniu się był już "wolny" toteż rozejrzał się za innymi uczestnikami. Wprawdzie mógł się próbować czegoś dowiedzieć, jednak po pierwszej rundzie w turnieju i tak będzie wszystko wiadomo, a szansę że pozna zdolności przeciwnika na którego teraz losowo przyjdzie mu zawalczyć były niewielkie. Nigdzie nie widział też znajomego Kaguyi, szkoda, miał nadzieję zobaczyć czy urósł w sile. No nic, chłopakowi pozostało trzymać się na uboczu i czekać na rozpoczęcie całej tej imprezy, nie miał jakiejś specjalnej ochoty na socjalizację.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Tamaki Hyūga »

Wyszłam żwawym krokiem z Ryokanu i przeszłam przez miasto w kierunku siedziby władzy gdzie wydawało mi się że odbywają się zapisy na turniej. Kiedy dotarłam na plac okazało się że zebrało się już bardzo dużo chętnych. Rozejrzałam się po wszystkich kręcących się na placu ludziach i ekscytacja na widok takiej różnorodności całkowicie mną zawładnęła. W wielokolorowym tłumie ciężko było jednak komukolwiek się lepiej przyjrzeć ponieważ ludzka masa była w ciągłym ruchu.
Z mojego miejsca widziałam gdzie się udać w celu zgłoszenia się do udziału, jednak już widziałam że będzie to nie lada przeprawa aby przepchać się pomiędzy tą całą zbieraniną ludzi. Cóż, tłum już raczej nie zmaleje, więc lepiej będzie się czym prędzej się zapisać na listę uczestników zamiast czekać na rozwój wypadków.
Wzięłam głęboki oddech i ruszyłam prosto w tłum. Nieco skulona przedzierałam się pomiędzy większością górujących nade mną osób w kierunku stanowiska gdzie mogłam się wpisać na listę. Przeprawa okazała się być większym wyzwaniem niż z początku się spodziewałam. Nie przedzierałam się przez tłum cywilów, którzy tłoczyli się na ulicach w Shigashi ni Kibu tylko przez zgraję mniej lub bardziej zaprawionych w bojach wojowników i większość z nich nie ustępowała kiedy ktoś próbował się przepchnąć obok. No cóż, teraz już nie mam odwrotu. Parłam cały czas do przodu co chwila patrząc na skierowane na mnie z góry spojrzenia na widok których przybierałam zakłopotany uśmiech, przepraszałam i w miarę możliwości ruszałam dalej w kierunku obranym wcześniej. Kiedy już myślałam że tłum ludzi nie ma końca i nie uda mi się wyrwać to nagle ludzki opór znikł i wpadłam prosto na stolik za którym siedziała osoba odpowiedzialna za przyjmowanie zgłoszeń na turniej. Spojrzał on na mnie nieco karcącym wzrokiem, na co szybko wyprostowałam się poprawiając moje kimono.
- Mam na imię Tamaki i chciałabym wziąć udział w turnieju. - powiedziałam poważnym głosem i zaczekałam aż oficjel mnie wpisze na listę. Kiedy już skończył to ukłoniłam się delikatnie i odwróciłam z powrotem w kierunku tłumu. Zebrałam się w sobie i ruszyłam w drogę powrotną w kierunku... Właśnie, w jakim kierunku? Cóż, tak czy siak muszę przejść gdzieś indziej aby nie robić sztucznego tłumu obok miejsca przyjmowania zapisów. Niewiele myśląc znowu wepchnęłam się pomiędzy wielokolorowy tłum, pozwalając aby to los zadecydował gdzie z niego wyjdę albo na kogo wpadnę w trakcie.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Seinaru »

Warunki nie sprzyjały, a przecież było lato. Wszechobecny ziąb, towarzyszący samurajowi odkąd przeszedł przez most łączący Teiz i Yinzin, coraz bardziej mu powszedniał, a jednak wciąż odczuwał pewien dyskomfort. Nasilał się on w tych momentach, gdy zimny wiatr dostawał się pomiędzy zbroję a nie dość grubą bluzkę, którą miał najbliżej ciała. Dlatego miał na sobie płaszcz, jednak nie eliminował on wszystkich niedogodności. Obabuchał się więc zwłaszcza wokół szyi i jakoś dotarł do Watarimono. Mimo że ostatnie tygodnie spędził na swoim Teiz, to jednak panował tam nieco łagodniejszy klimat, który tylko częściowo przygotowywał na te kilka stopni powyżej zera, których Seinaru doświadczał teraz.
Nie znał dokładnie tutejszej stolicy. Na koniec znanych map zapuszczał się rzadko, bo i sama ziemia zarządzana przez samurajów była spokojna i wolna od konfliktów. Kogo trzeba było tu ratować, jakich bandytów ścigać? Usługi Keia nie były tu nikomu potrzebne, więc i on nie zwykł narzucać się i wpraszać tam, gdzie go nie zapraszają. Teraz jednak zaproszono go i chętnie przyjął zaproszenie, zjawiając się tuż przed tym, gdy całe wydarzenie miało się rozpocząć. Wylądował na wielkim placu, który poza sezonem turystycznym i bez wiszącego nad głowami wszystkich turnieju zapewne świecił pustkami. Teraz jednak, gdy zjechali się tutaj awanturnicy najprawdopodobniej nawet z pustyni i lasów na południu, było tutaj całkiem tłoczno. Kei przeciskał się w te wolne luki w przestrzeni, które jeszcze pozostały między zebranymi, aby dostać się trochę do przodu i zobaczyć, jak to wszystko wygląda u źródła. Gdy wreszcie w zasięgu jego wzroku znalazło się biurko i szanowna komisja, która przyjmowała zapisy, Seinaru wpadł na iście szatański plan i psikus. Podszedł do owej komisji i gdy stanął przed nimi powiedział zmienionym na niższy głosem:
- Dzień dobry. Nazywam się Mitsubishi Kawamatsu. Chciałem zgłosić swoją osobę do udziału w turnieju. - Poznają go? Niby żadnego kaptura ani maski nie miał, ale może tutaj o nim nie słyszeli? Chętnie sprawdziłby się z tegorocznymi pretendentami, mimo że Tadatoshi twierdził, że tegoroczny turniej to nie jego poziom.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Kamiyo Ori
Posty: 1054
Rejestracja: 27 sty 2020, o 22:25
Wiek postaci: 18
Ranga: Wyrzutek B
Krótki wygląd: Drobnej budowy , nawet jak na jego wiek. Na głowie ma czupryne czarnych włosów, dość matowych i nie świecących się zbytnio, spiętych w kucyk rzemieniem.
Widoczny ekwipunek: Duża torba na pośladkach przyczepiona paskiem.
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Rokudo Gaika

Re: Plac przed siedzibą władzy

Post autor: Kamiyo Ori »

Kamiyo nie miał w zwyczaju wytrzeszczać oczu bowiem osoba, którą potraktowano by taką "terapią" mogłaby niezbyt dobrze to przyjąć. No była w tym jakaś forma niegrzeczności. Zwłaszcza, że mogło wywołać kolejne pytanie "Co się tak gapisz?", a z tego pytania do dostania po zadku bardzo niewiele brakowało. Tak czy inaczej trudno było mu opanować zdziwienie, toteż pochylił głowę chowając wzrok. Jak w końcu udało mu się opanować zauważył, że znajomy mu blondynek opuścił go na pożarcie tym dwóm indywiduum, którzy przeszywali wzrokiem jego ciało na wskroś analizując każdą cząsteczkę z której się składał. No albo przynajmniej tak mu się wydawało.
- Nie, w żadnym razie nie biorę udziału w walkach, Proszę Pana. - Po chwili z ust chłopaka padła właściwa odpowiedź odpychająca wszelkie potencjalne zainteresowanie jego osobą. W końcu kogo obchodzi jakieś biedne dziecko z tobołkiem na dużym placu. Wyciągnąłby taki kubek na jałmużnę, to w ogóle by się stał niewidzialny. Wszak nie ma nic mniej widzialnego, niż ktoś kto potrzebuje finansowej pomocy w miejscu publicznym. Zwłaszcza dziecko. Ot ludzkie oko nie dostrzega takich niedoskonałości dnia codziennego i omija je szerokim łukiem. Tak czy inaczej budziło to niepokój.
Popatrzył na obu mężczyzn usiłując znaleźć ślady znużenia jego osobą, albo odrobiny chociaż niezadowolenia, jednak gdy smukły jegomość zajął się zagubionym czterolatkiem udało mu się nieco zrelaksować i wypuścić trzymane powietrze w płucach. Może nawet znalazł potencjalnych klientów? Tak czy inaczej nie bardzo to był czas i miejsce na rozkładanie kramiku. Powoli zaczął się jakby wycofywać z zasięgu mężczyzn, co by naturalnie móc się pożegnać i ruszyć w swoją stronę.
0 x
PH | Ryō | KP | Notes
ODPOWIEDZ

Wróć do „Watarimono (Osada Samurajów)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość