Onsen Odayaka Mizu

Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2620
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Kyoushi »

  • Wygląda na to, że ta rozmowa będzie trudniejsza niż kiedykolwiek mógł przewidywać. Nie zdawał sobie sprawy czy dziewczyna sobie żartuje czy też nie. Wyglądało na to, że chyba nie, bo mówiła całkiem poważnie, cały czas. Nie do końca kumał jak to jest, że tacy ludzie radzą sobie dalej w takim świecie. Mimo wszystko starał się nie oceniać i być jeszcze chwilę poważnym. Nie wypadało w tej sytuacji wybuchnąć śmiechem. Chociaż jego nie obowiązywały pewne zasady - na przykład brak ogłady i tego co wypada. Nie wiedział teraz czy wypada komentować te słowa czy co robić. Nie miał pojęcia czy to żarty czy też nie. Od początku były jakieś takie nietypowe. Nie spodziewał się tak ciężkiego dialogu.
    - Już serio nie wiem czy sobie żartujesz czy mówisz poważnie. Chyba musisz mnie zacząć uprzedzać. - powiedział już, nie wiedząc co o tym serio myśleć. To nie było dla niego naturalne, gdy człowiek nie potrafił czytać intencji innych, tak totalnie. Ona wydawała się bardzo, bardzo dzika. Jakby pierwszy raz rozmawiała człowiekiem jego pokroju. Dziewczyna przysunęła się do niego tak jak chciał, przynajmniej tym go nie zawiodła. Była już na tyle blisko, że mógł dokładniej na nią spojrzeć, włącznie z wyszczerzonymi kłami, które śmiało okazywała. Niezwykłe. Mogli jednak przejść dalej w swoim dialogu:
    - Sogen. Najbliżej położona muru. Może o nim słyszałaś? - zapytał wprost. Wyglądało na to, że raczej nie, skoro nie wiedziała czym lub kim są klanowicze Uchiha. W końcu jedni z najbardziej znanych na tym kontynencie. Jedni z najagresywniejszych i najbardziej zadufanych w sobie, a także dumnych i nieustępliwych. Kyu nie wpisywał się w te ramy jeden do jednego, jednak coś z tym było. Coś co pchnęło go do dołączenia do tego klanu mimo pewnych różnic, które między nimi istnieją.
    - Yoichi, poznałem go około rok, może dwa lata temu podczas wyprawy pod iglicę. Taki z wielką kosą na plecach, rudy. Może kojarzysz? Należał do Krwawego Pokolenia. - zapytał śmiało. W końcu możliwym było by dziewczyna przynajmniej o nim słyszała, w końcu to jeden z krwawego pokolenia, w tych czasach trudno ich było nie kojarzyć nawet laikom. W międzyczasie pomyślał, że przecież ten pies nie powinien być tak blisko, może ma złe zamiary? W sumie Kyo rzadko kiedy czuł zagrożenie, więc mógł swobodnie mówić co myśli. Ninkeny nigdy nie robiły na nim wrażenia, szczególnie samemu będąc kotem.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Shinoko
Postać porzucona
Posty: 98
Rejestracja: 2 maja 2020, o 22:03
Wiek postaci: 24
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: KP

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Shinoko »

0 x
Awatar użytkownika
Seiren
Postać porzucona
Posty: 36
Rejestracja: 17 kwie 2020, o 14:37
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Brązowe włosy rozjaśnione słońcem, złote oczy z pionowymi źrenicami, czerwone tatuaże na policzkach w kształcie kłów.
Widoczny ekwipunek: Torba przy pasie
Multikonta: Mikoto

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Seiren »

0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2620
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Kyoushi »

  • Dziewczyna wydawała się naprawdę nieogarniająca jakiekolwiek umiejętności rozmowy z przekąsem czy humorem czy czymkolwiek bliskim człowieczeństwu. Po jej słowach widać było, że zdecydowanie bliżej jej do prostolinijności życia zwierzęcia, w tym wypadku psa niż człowieka, który jest o wiele bardziej skomplikowaną machiną. Czymś, co wykracza poza jedzenie, spanie i wydalanie. Czymś, co czerpie przyjemności choćby z dialogu, z humoru i powiązań, z o wielu ciekawszych rzeczy, które przechodząc również przez same słowa. Tego jej brakowało, więc nie mógł jej zrozumieć. Taki otóż był prosty syn kowala, który zdecydował się opuścić dom i stać się wojownikiem - shinobi. Na odpowiedź nie musiała długo czekać:
    - Ehh... Domyśliłem się... - rzucił nieco zniechęcony. Nie umiał widocznie się odnaleźć, gdy ktoś brał wszystko na poważnie - Dlatego rodzi się w mojej głowie tylko jedno pytanie. To po co stałaś się kunoichi zamiast żyć jak pies? - skoro ich życie jest lepsze to po co to robi? Dlaczego nie siedzi w wiosce i nie biega jak pies po polu. Nie służy komuś czy coś? Cholera wie. - Dokładnie tak. Nie ma tam niczego ciekawego tak naprawdę. Za mur też nie polecam się wybierać. - dodał, zamykając temat ze swojej strony. W sumie to zależało od dziewczyny czy się też czymkolwiek jeszcze w związku z tym zainteresuje czy raczej odpuści, ponieważ, widać było, że interesuje się w zupełnie czymś innym. No i zainteresowana rozpoczęła temat Jojcza, którego przecież Kyu tak dobrze nie znał. Poznał, ale tylko tyle. Na tym to się skończyło.
    - Żyje, jakoś żyje. Aktualnie wiem tyle, że dołączył do organizacji niejakiego Diabła Pustyni, Klepsydry. Jednak tak jak mówiłem to było prawie dwa lata temu. No i z tego co pamiętam to stracił i nogę i rękę? Jakoś tak... Ale żyje. - zakończył, nie do końca pamiętając czego on tam nie miał. Ogólnie trochę stał się kadłubkiem, więc to nic dziwnego, że nie wiodło mu się najlepiej, a tak jakoś raczej... Średnio.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seiren
Postać porzucona
Posty: 36
Rejestracja: 17 kwie 2020, o 14:37
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Brązowe włosy rozjaśnione słońcem, złote oczy z pionowymi źrenicami, czerwone tatuaże na policzkach w kształcie kłów.
Widoczny ekwipunek: Torba przy pasie
Multikonta: Mikoto

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Seiren »

0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2620
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Kyoushi »

  • Nie byłoby w tym niczego niezwykłego, gdyby to był klasyczny rozmówca i Kjosz mógłby pokazać wszystko na co go stać. Samemu podziałać. Jednak tu była niezwykła bariera, bariera wstydu dla niego i tego braku zrozumienia dla siebie nawzajem. W końcu nie rozumieli podejścia jedno do drugiego. On jej, a ona jego. To było jak spotkanie dwóch różnych światów. Coś niebywałego i jakże interesującego, mimo późniejszych problemów, które napotkali na swej drodze podczas dialogu. Jak widać swoim jestestwem Kjudasz potrafił zniechęcić brązowowłosą o złotych ślepiach na tyle, że ta się od niego odsunęła. No cóż, nie każdemu pasował czerwonooki bydlak, który więcej mieczem wywijał niż... Słowem. Jego ograniczenia dało się szybko ogarnąć, a on sam niczego nie miał za złe. Wiedział, że nie jest taki jak inni. On nie cenił rodziny, miłości czy też tego co się działo między ludźmi. Cenił przyjaźń i zaufanie i to tyle. Reszta to była po prostu czysta siła fizyczna i stłamszenie pozostałych.
    - Dlaczego im się nie przeciwstawisz? Przecież to twoje życie, a nie ich. Ty powinnaś o sobie decydować, a nie ktoś za ciebie. Ja jestem shinobi, bo zawsze tego pragnąłem. Nikim innym i nikim więcej. Pomyśl o tym czego chcesz i realizuj to. Dlaczego ktoś ma za ciebie ustalać twoje życie? - wyjaśnił swój punkt widzenia, a na koniec według niego zadał bardzo ważne pytanie. Nie wiedział jak dziewczyna na to zareaguje, jednocześnie się tym nie przejmował. Nie był mówcą motywacyjnym, ani nikim takim w swoim klanie, ale doskonale wiedział czego chce i to realizował. Nikt nie stawał mu dzięki temu na drodze. Inaczej kończył marnie.
    Mówiąc o Jojczu, sytuacja odwróciła się o sto osiemdziesiąt stopni. Dziewczyna znów się zbliżyła z blaskiem w oczach, który mu nie umknął. Na jej reakcje w końcu się uśmiechnął, bardzo serdecznie, a ręką, którą miał na ławeczce, przeczesał swoje chaotyczne, śnieżnobiałe włosy. Ciekawszym jednak było to, gdzie te ostro zakończone pazury jej dłoni wylądowały. Było to udo młodzieńca, który tuż po uśmiechu wziął głębszy oddech, a jego oczy się zwiększyły nieco. To było zdecydowanie zbyt blisko... Nie twarz, nie te piersi, jakże doskonałe, ale dłonie. W dość intymnym miejscu, niedaleko mini-Kjosza. Uhhh. Póki co nie myślał o tym, starał się z całych sił, pochłaniając umysł w rozmowie i kierowaniu uwagi na jej błyszczące oczy. Najgorzej było jednak, gdy ona zbliżyła się, a jej piersi znów wyłaniał się z wody. "Na świętą kaguje ona mnie wykończy", wspomniał sam do siebie, a także Matatabi, która przecież wciąż tam była. Coś pięknego.
    - Dokładnie tak. Znana postać, więc się nie dziwię, że wiesz o kim mówię. Cóż, jest nawet tutaj, na trybunach prawdopodobnie i ogląda walki. Nie sposób go przeoczyć. Błyszczy złotem i wszystkimi innymi możliwymi świecidełkami, obłożony masą biżuterii. Charakterystyczny, na pewno go nie przeoczysz. - powiedział, zdając sobie sprawę, że także musi pamiętać o panowaniu nad sobą. A co jak zahaczy przypadkiem dłonie rozmówczyni? Co wtedy? Jak ona zareaguje? Pomyśli, że jakiś zbok. Cholera jasna.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Uchiha Masako »

18+
0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Seiren
Postać porzucona
Posty: 36
Rejestracja: 17 kwie 2020, o 14:37
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Brązowe włosy rozjaśnione słońcem, złote oczy z pionowymi źrenicami, czerwone tatuaże na policzkach w kształcie kłów.
Widoczny ekwipunek: Torba przy pasie
Multikonta: Mikoto

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Seiren »

0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2620
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Kyoushi »

  • Białowłosy zdecydowanie mało wiedział na czym to polega. Na czym polega przynależność dla klanu i rodziny, której aktualnie praktycznie nie miał. Klan był tylko przystankiem w zdobyciu większej siły. Niczym poza tym. Nie doceniał plusów, których także nie dostrzegał. Dziewczyna postanowiła swoje wytłumaczyć co przyjął z uśmiechem. Nie zamierzał nikomu mówić co ma myśleć, po prostu podzielił się swoim zdaniem.
    - To do mnie przemawia. Przyjaciel. Teraz cię rozumiem. - rzeczywiście, tę kwestię potrafił zrozumieć. To jedyne co trzymałoby go przy życiu i chęci utrzymania czegoś. Lojalność wobec kogoś takiego. Mimo, że Yami nie był tak otwarty i pogodny wobec niego to stanąłbym w obawie o swoje życie w walce o jego życie. Nie mówiąc a Akaruiu, który o wiele bardziej otwarcie mówił o wszystkim, więc i sam Kyu wiedział nieco więcej. Ekstrawertyczny szermierz spodziewał się po nich wiele, a przez ten rok naprawdę wiele się dowiedział.
    Cóż z tego skoro tu się działy iście dantejskie sceny, jednak bez przemocy i krwi. Było znacznie gorzej. Krew się gotowała z każdą sekundą w ciele białowłosego. Ręce na udzie z ostrymi jak brzytwa pazurami to nic, w porównaniu do tego co działo się po chwili. Przełkną gorzką ślinę, spoglądając na wyłaniające się piersi z wody wraz z jej szaleńczym wzrokiem. To był ten moment, gdy mógł zacząć się bać kobiety. Ta pewność siebie i brak wstydu nie mogły obejść się bez prawiczej reakcji. Jednak pierw doszło do wymiany słów.
    - No tak, wyczulony węch Inuzuka... - przypomniał sobie dopiero teraz, ale było już za późno. Ona reagowała szybciej niż jego umysł przetwarzał te informacje. Mimo, że był świadomy swojej siły, szybkości, percepcji, wszystkiego na raz, nie był w stanie reagować odpowiednio. Gdyby tylko to był wróg to leżałby tu z ukręconym łbem, ale... Ale taka dziewczyna? Co mógł jej w owej chwili zrobić, spoglądając co raz... Dalej. Nie powstrzymał dopływu krwi, tego się nie dało powstrzymać. Po chwili stało się to, że swoim tyłkiem wskoczyła na jego kolana bokiem. Poczuł ciepłotę ud, które wyłożyły się na jego udach. Była lekka, przynajmniej dla niego. Cóż z tego jeżeli wyłoniła się całkowicie spod tafli wody, a jej piersi znów trafiły na pierwszy plan jego oczu. Tym razem był twardszy i wytrzymał presję, by nie zmieniać koloru twarzy. I nie tylko tu był twardszy. Przysunęła się zdecydowanie za blisko. Mogła to poczuć na swoim udzie, bo naprawdę nie miał już jak tego ukryć. Zrobiło mu się naprawdę głupio, ale ona nie rezygnowała, gdy położyła ramiona za jego szyją. Można było spokojnie odlecieć, on także mógł. Trzymał się jednak dzielnie, nie odpuszczając, a na pewno nie spuszczając oczu z jej twarzy. Nie dał się znów na to nabrać. Jednak jej bliskość, ciepło i to uczucie nie dawało spokoju, nie pomagało.
    - Yy...E...EE.. - przez chwilę się zawahał, spoglądając w dół widząc mini-kjosza. Co musiała pomyśleć Matatabi? A fe? Prawdopodobnie tak. Jemu było wstyd, szczególnie, że cały opierał się o psicę. Podnosząc wzrok musiał zerknąć na te piersi, jednak szybko się opamiętał, ale pamięć pozostała. Spoglądał na tę niewinną twarz i słyszał jak obok warczy ten kundel. - Niczego nie chcę, pomogę... Tak po prostu szepnę mu słówko, skoro ci na tym zależy, dobrze? - zapytał, nie wiedząc kompletnie co ma zrobić z rękami. Zakrywać się? Już za późno. Czuła wszystko. Odepchnąć? To kobieta i to bezbronna niemal, nie wypada. Cholera to sytuacja bez wyjścia, tkwił w tym tak jak było, nie próbował się nawet poruszać, patrząc w twarz, oddychając wolniej, uspokajając się...
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Miyuki
Gracz nieobecny
Posty: 70
Rejestracja: 20 lut 2020, o 13:18

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Miyuki »

  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seiren
Postać porzucona
Posty: 36
Rejestracja: 17 kwie 2020, o 14:37
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Brązowe włosy rozjaśnione słońcem, złote oczy z pionowymi źrenicami, czerwone tatuaże na policzkach w kształcie kłów.
Widoczny ekwipunek: Torba przy pasie
Multikonta: Mikoto

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Seiren »

0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2620
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Kyoushi »

  • W końcu jakoś doszli do konsensusu i się dogadali w kwestii rodziny i tego o co im chodziło - a dokładnie o co chodziło dziewczynie, która stawiała przyjaźń z kundlem ponad wszystko. Chwalebna i godna pochwały postawa, jednak nie miał zamiaru niczego więcej dodawać. Teraz wystarczyło tyle ile zostało powiedziane. Zwrócenie uwagi na węch brązowowłosej było dla niego całkiem normalne. Wiedział co potrafią Inuzuka i w czym się specjalizują. Już jakiś czas mieszkał na Wietrznych Równinach, więc miał okazję się przekonać o co chodzi. Najtrudniejszym była jednak ta presja, która ciążyła na nim. Presją oczywiście nie nazywał dziewczyny, bo była stosunkowo lekka. To ta trudna sytuacja była tu presją, narastającą z każdą chwilą. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby to nie była sytuacja, gdzie obydwoje są całkiem nadzy. To trochę krępujące, a z drugiej strony niezwykle podniecające. Stąd nie mógł ukryć swojej ekscytacji, która no właśnie. Była tam gdzie być nie powinna.
    Dziewczyna na słowa białowłosy rozpromieniła się i jeszcze mocniej się przytuliła, przez co poczuł jej piersi na klatce piersiowej. To było pierwsze dotknięcie tej części ciała przez niego. Były takie... Ciężko opisać, ale rumieniec pojawił się na jego polikach niemal natychmiast. Nie obejmował jej, bo go zaskoczyła, obejmując mocno białowłosego. W końcu odpuściła i znów schowała się w wodzie, a on na razie zamilkł, nie wiedząc co zrobić. W końcu się jednak opamiętał. Było przyjemnie, ale w końcu mógł zacząć myśleć trzeźwo. Dziewczyna proponowała coś jeszcze, był to masaż. Na to mógł przystanąć, w końcu rzeczywiście był spięty, odwrócił się na ławeczce lekko.
    - A takiej drobnej przysługi to nie odmówię! - powiedział z serdecznym uśmiechem. Dawno nie był tak traktowany po królewsku. W sumie nigdy. Jako prosty syn kowala nie miał przyjemności obcować z kobietami, w dodatku o takiej aparycji. Trochę się obawiał, że mocno go podrapie, ale chuj tam, niech się dzieje co chce. Cóż, jej pies coś tam się wiercił, ale niestety, nie wiedział nawet do kogo miałby startować. Z jego umiejętnościami nim kundel kłapnąłby gdziekolwiek miałby zmiażdżony pysk. Niestety, Kjoszo mimo, że wstydliwy w kontaktach damsko-męskich nie miał skrupułów podczas obrony własnej. Nawet nago. Wyczuwał prawdopodobnie wszelkie możliwe ruchy powietrza z tej odległości. Nie musiał go nawet widzieć, bo go czuł i słyszał. Całe szczęście dla Ninkena, że nie ruszył w obronie swojej pani, bo skończyłoby się to tragicznie. Wtedy to Seiren pozostałaby bez niczego...
    - Może jakiś Ryokan? Byłem w jednym ostatnio, miłe miejsce. Myślę, że przekonałoby Ichirou do wejścia na rozmowę? - przedstawił swoją wersję na szybko, wciąż czekając na przyjemności.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Seiren
Postać porzucona
Posty: 36
Rejestracja: 17 kwie 2020, o 14:37
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Brązowe włosy rozjaśnione słońcem, złote oczy z pionowymi źrenicami, czerwone tatuaże na policzkach w kształcie kłów.
Widoczny ekwipunek: Torba przy pasie
Multikonta: Mikoto

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Seiren »

0 x
Awatar użytkownika
Kyoushi
Posty: 2620
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Kyoushi »

  • Obserwował ją, gdy ta już ześlizgnęła się z jego kolan, a on mógł 'wyluzować'. Jego przyjaciel mógł wrócić do normalności, oddać to co zabrał, a mózg białowłosego mógł znów działać jak należy. W końcu uruchamiając się na te parę procent wydajności więcej niż przed chwilą. Czerwonooki ochoczo podchodził do nowych znajomości, włącznie z Seiren, która była niezwykle dzika i intrygująca w swojej prostocie. Dziewczyna uśmiechnięta od ucha do ucha popłynęła widocznie bliżej, gdy ten zdążył się po chwili obrócić i zrelaksować, mimo tego, że był bardzo spięty. Nie mógł przecież ot tak zapomnieć o tym co przed paroma chwilami działo się z nim samym i jak bardzo odleciał. Chwyciła go dłońmi za popularne 'kaptury', w celu rozluźnienia samego szermierza. Ten zamknął oczy i wczuł się niezwykle w czynione rzeczy przez brązowowłosą. By po chwili dać jej znać co ma robić:
    - Mocniej, zawsze mocniej. Inaczej nie czuję... - dodał, pragnąć zwiększonej siły i intensywności. Jako, że daleko mu było do delikatnego i powabnego chłopca, oczekiwał, że kobieta się wysili chociaż trochę i rzeczywiście to robiła, chcąc zaspokoić jego potrzebę. Czuł się całkiem dobrze, nawet lepiej. Relaksował się z każdą chwilą. Im mocniej uciskała tym lepsze były efekty, a on rozmarzony zamknął oczy by odpłynąć do innej krainy. Tej, w której czuł się pewnie i spokojnie. Nigdy nie zaznał technik masażu, jedynie o nim słyszał. Teraz to lepiej mogłoby być tylko na polu walki i w mieczach zanurzonych we krwi rywali. Mimo to było naprawdę wspaniale, gdzie miłośniczka piesków schodziła także niżej, do łopatek i punktów na żebrach, aż do tafli wody. Nie mógł oczekiwać niczego więcej.
    - Tak, będzie to Ryokan mizu ni ume. W takim razie przekażę mu, że chcesz się spotkać. Szepnę słówko by cię nie olał, to może być do niego podobne. - dodał, znając swojego nowego towarzysza, który na pewno należał do zapracowanych celebrytów, a także znanych pośród innych shinobi. Ciekaw był, czy w ogóle rozważy propozycję spotkania się brązowowłosej. Ciekaw był także, czy to już koniec masażu? Ten kac to chyba już minął, bo było zbyt przyjemnie...
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Onsen Odayaka Mizu

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
ODPOWIEDZ

Wróć do „Watarimono (Osada Samurajów)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość