Strona 8 z 12

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 2 cze 2020, o 12:41
autor: Kyoushi

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 2 cze 2020, o 19:09
autor: Yami

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 2 cze 2020, o 21:40
autor: Hikari
Kopnięcie pod stołem było lekkie, nie miało wywoływać żadnego bólu tylko zwrócić uwagę jak ktoś pakuje się w tarapaty. Prawdopodobnie młodzieniec zrozumiał przesłanie, które się za tym niosło. Potrafił używać głowy aby wiązać fakty o czym przekonał się już wcześniej, tylko dlaczego wciąż w to brnął? Jego motywy były zupełnie niejasne, w porównaniu do Yamanaki, która zupełnie zdawała się nie wyczuwać żadnego zagrożenia. Kolejna zupełnie niewinna dusza, którą prędzej czy później świat poplami. Aż dziw, że tak długo jeszcze oszczędził. Słysząc jak się zgodziła przyjąć zadanie nie mógł zostawić jej samej, nie potrafił zostawić jej z Yamim na kłopoty. Byłoby to sprzeczne z wartościami w jakie wierzy.
- Mógłby się pan wpierw przedstawić.
Odpowiedział równie grzecznie kiedy rudowłosy mężczyzna zechciał się do nich przysiąść. Skoro nie wyłapał wcześniejszej aluzji, aby powiedzieć swoje imię trzeba było zapytać się wprost. Kiedy tylko nieznajomy usiadł na dupie zaczął opowiadać kilka szczegółów na temat zlecenia, wymienił alkohol na surową stal co uznano tutaj za zniewagę samurajskiego kodeksu. Naprawdę lepszej historii nie mógł wymyślić? Hikari słuchając tego i patrząc jak Yami kiwał głową zastanawiał się czy ten nie dostał jakiejś gorączki przypadkiem. Wydawał się nakręcony na całe zlecenie zadając jeszcze dużo pytań niby obmyślając jakieś bezsensowne strategie. Nie chciał tutaj nikomu ubliżać, ale co mógł zrobić kupiec? Już wcześniej nie nadążał za nim wzrokiem, a może chciał wykorzystać sytuacje przebywania z shinobimi do zarobku? Kto by to wiedział, tymczasem nawiązał do wcześniejszych słów Misae.
- Czasem jednak warto stanąć w miejscu, bo tylko pędząc do przodu możemy zapomnieć dokąd i po co biegniemy.
Terumi doskonale wiedział co mówi, w życiu utracił bardzo wiele przede wszystkim ważnych więzi przykładowo rodziców chcąc chociażby przywrócić jeden normalny dzień. Obecnie sobie z tym poradził szukając zazwyczaj jakiegoś towarzystwa oraz sake, potrafił przybrać wtedy nawet szczery uśmiech. Przy tym stole posiadał obie te rzeczy, więc polał sobie chyba czwartą czarkę tego wieczora, a niedługo później ją opróżnił czekając na dalszy rozwój sytuacji.

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 3 cze 2020, o 11:40
autor: Misae

Wszyscy szybko podłapali temat misji i pozostałe rozmowy zostały ukrócone. Nie było co się nad nimi rozwodzić. Rudzielec postanowił dołączył do nich przy stole. Yami szybko go przyjął, więc Yamanaka nie musiała się wcinać, wszak jako, że nie była tu ona pierwsza, a sama dołączyła dopiero co, nie byłoby dobrze widziane.
-Bardzo dziękuję - odparła jedynie, z wdzięcznością wracając do posiłku. Mogła się w spokoju nad nim skupić, kiedy panowie przejęli kontrolę nad rozmową. Mężczyzna opowiadał dość sporo, a o wszelkie braki dopytywał Yumichika i Terumi. Jak dobrze, że tu byli, bo sama mogłaby nie pomyśleć o wszystkim. Potem obudziłaby się po środku niewiadomo czego nie wiedząc co ma ze sobą zrobić. Chyba naprawdę nastała pora by zacząć powoli poważniej podchodzić do tematu, a nie być takim naiwnym lekkoduchem. Choć z drugiej strony była to cała ona, a takie nagłe zmienianie się nie było w jej stylu.
Opróżniła talerz w tempie, który zdecydowanie nie pasuje do damy, ale nie było co narzekać. Brzuch był szczęśliwy to i ona była szczęśliwa. Hikari wrócił do tematu zatrzymywania się w miejscu. Doskonale rozumiała, a przynajmniej miała nadzieję, że tak jest; co ma na myśli, ale musiała trochę usprawiedliwić swoje zachowanie. Może nieco nieodpowiednie pannie w jej wieku.
-Ostatnie dwa lata stałam w miejscu, pora by nieco się ruszyć - zaczęła spokojnie upijając łyk wody, po czym jej twarz zmieniła nieco wyraz. Przypominała teraz bardziej ciekawe świata i pełne niewinności dziecko niż dorosłą już pannice - Świat jest taki piękny, Terumi-san... za każdym rogiem ukrywa się tajemnica do odkrycia... może jakaś z nich czeka na mnie? - jej oczy skrzyły się jak tysiące gwiazd. Zawsze chciała być częścią czegoś większego. Nie widziała się jako siedząca w domu pani domu, chciała odnaleźć swoje przeznaczenie i być blisko swoich przyjaciół - jednak to drugie dopiero gdy będzie pewna, że jest na tyle silna by móc być dla nich wsparciem, a nie ciężarem. Tego nigdy nie chciała i serce by jej pękło gdyby musiała znaleźć się w takiej sytuacji.


Re: Ryokan Shiro Usagi

: 3 cze 2020, o 12:47
autor: Kyoushi

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 3 cze 2020, o 19:38
autor: Yami
  Ukryty tekst

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 3 cze 2020, o 21:31
autor: Hikari
Na żądanie imienia odpowiedź przyszła dość szybko, mieli do czynienia z niejakim Namate Kenjiro. Przynajmniej wiedział jak miał się zwracać do tego człowieka, było to dużym ułatwieniem w przyszłości skoro musiał się podejmować tego zadania. Przyjął to kiwnięciem głowy skupiając się na rozmowie z Misae spoglądając w niemalże płonące marzeniami oczy. Chciałaby być częścią czegoś większego, poznać jakąś tajemnicę tego świata... Chciałby powiedzieć, że przynosi to tylko same nieszczęścia i niebezpieczeństwa. Przykładowo posiadając obecnie dwa wisiorki mógł być celem dla wielu osób, a przynajmniej dla kilku, które znają ten sekret. Powstrzymał się jednak przypominając plotki o pewnym niezwykłym miejscu.
- A słyszałaś kiedyś o Obeliksie Hikōhashira? Plotki opowiadają o głazie unoszącym się w powietrzu gdzieś ukrytym w Soso.
Anomalia o której wspominał powinna być bezpieczna do zbadania, bo mając nastawienie podejmowania się każdej pracy od każdego nieznajomego błądząc po świecie daleko nie zajdzie. Yamanaka była urodziwą kobietą, pewnie znalazłoby się kilku chcących to wykorzystać pod jakimś pretekstem. Wiedział jak kończą się podobne historie, mało która była szczęśliwa. Świat jest okrutnym miejscem, ale nie mógł się nad tym zastanawiać bo słuchał też rudzielca mówiącego o karawanie z trzema skrzyniami, podróży szlakiem do portu, a tam otrzymaniu zapłaty. Teoretycznie nic skomplikowanego, gdyby nie podejrzenia o legalności całego przedsięwzięcia. Hikari był przez to nieprzychylnie nastawiony do zadania, ale gdy zostawił Yamiemu wszystkie rozmowy wcale nie dawał po sobie tego poznać. Na twarzy przywdziany był uśmiech, głównie skierowany obecnie do białowłosej, ale jednak. Wszystko szło gładko póki kupiec nie popełnił małego błędu, wszystkie posiłki zostały już zakończone.
- Tak się zagadałeś, że nawet nie zauważyłeś kiedy skończyliśmy.
Chwilę później Terumi usłyszał przy uchu bardzo cichy dźwięk z głosem naszego młodzieńca przedstawiającego swój plan działania. Okazuje się, że ten również umiał posługiwać się chakrą czym nawet zaskoczył. Plan z którym wyszedł nie był zły, ale sprawę można było załatwić dużo łatwiej po udaniu się na miejsce. Miał już nawet jeden pomysł, który później wyegzekwuje. Do tego nie potrzebuje się nim wcześniej dzielić, zresztą nie potrafił w żaden dyskretny sposób więc lepiej będzie płynąć z prądem. Zresztą, wszyscy szybko zrozumieją o co mu chodzi.

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 3 cze 2020, o 23:07
autor: Misae

Skupiała się nad czymś nieco innym niż misja. No może nie do końca, ale fakt, że Hikari postanowił z nią porozmawiać o niezwykłych rzeczach. Oczy świeciły jej jeszcze badziej. W sumie to czuła się przez to jak za dawnych czasów, kiedy dopiero poznała Tomoe, jak opowiadał jej o swoich przygodach. Ach to były czasy. Jak w sumie się nad tym zastanowić to nawet nie sądziła, że minęło aż tyle czasu. No ale nad czym się zastanawiać kiedy chłopak rzucił czymś tak ekscytującym
-Obeliks Hikōhashira? Nie, nic nie słyszałam, ale brzmi niesamowicie? - przyznała uśmiechając się promiennie, z przymrużonymi radośnie powiekami. Kipiała z niej radość, gotowość do działania i młodzieńczy entuzjazm. Tego ostatniego zdecydowanie było najwięcej. Słuchała dalej jak mężczyzna się przedstawia i odpowiada na pytania Yumichiki. Sama w sumie nie miała już zbyt wiele do dodania.
-Chyba wystarczy - stwierdziła. Jak sobie coś przypomni to będzie pytać na bieżąco, nie było sensu się rozdrabniać za nadto. Uregulowała rachunek za swój obiad i wzięła uszatego maluszka w ramiona.
-Gotowy Tomoe? - zapytała, zerkając również na swoich towarzyszy. Ona zrobiła już wszystko co miała, więc to od nich już zależało kiedy wyruszą w dalszą drogę. Nie zwróciła specjalnej uwagi na tajemne rozmowy Yami'ego. Może była skupiona na czymś innym, może nie chciała a może po prostu tego nie dostrzegła, nie mniej było to bardzo niekulturalne - tak samo jak szeptanie w towarzystwie - tak się po prostu nie godziło. No ale skoro nie widziała, to nie mogła tego skomentować. Może kiedyś ją doinformują o swoich tajemnicach jeśli uznają ją za godną.


Re: Ryokan Shiro Usagi

: 4 cze 2020, o 14:29
autor: Kyoushi

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 22 cze 2020, o 00:45
autor: Uchiha Masako

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 1 lip 2020, o 14:13
autor: Harisham
  Ukryty tekst

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 1 lip 2020, o 22:03
autor: Yosuke
Pełen wewnętrznego gniewu, niezrozumienia tutejszych ludzi oraz ich zwyczajów Yosuke powrócił z paczką znajomych do spokojnego miejsca. Ich wizyta u Yasuo była jedną z najdziwniejszych okazji jakie miał w swoim krótkim życiu szansę zobaczyć. Górnolotne stwierdzenia o honorze, dumie, religii, zagrożeniu, których Rekinek nie za bardzo pojmował. Wiedział za to jedno. Miecz, który zyskał kilka dni temu teraz został mu odebrany siłą. Co prawda samuraj twierdził, że odebrał swoją własność, jednak dla Hoshigakiego była to zwyczajna kradzież. To w jaki sposób wszedł w posiadanie tego Wakizashi było jedną sprawą, ale to w jaki go stracił powinno być sprawą dla odpowiednich służb. W tutejszym społeczeństwie nic jednak nie działało prawidłowo.

Po rozejściu się z Harishamem oraz Tamaki, Yosuke postanowił dobrze wykorzystać swój wolny czas. Samotność jest świetną okazją do przemyślenia kilku spraw.
  Ukryty tekst

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 2 lip 2020, o 14:53
autor: Harisham
  Ukryty tekst

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 3 lip 2020, o 14:03
autor: Yosuke
  Ukryty tekst

Re: Ryokan Shiro Usagi

: 3 lip 2020, o 16:40
autor: Yosuke
  Ukryty tekst