Sklep z wyposażeniem

Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Sklep z wyposażeniem

Post autor: Defrevin »

0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Awatar użytkownika
Hayami Akodo
Posty: 1279
Rejestracja: 20 sie 2017, o 15:45
Wiek postaci: 26
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: https://imgur.com/a/9wDbR
- po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego,
plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców
- długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą
- blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari
- katana
- plecak
Multikonta: brak
Aktualna postać: Hayami Akodo

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Hayami Akodo »

Pragnienie opuszczenia wioski kierowało Hayamim od dość dawna. Od dnia, kiedy jego ojciec skonał w jego ramionach pod Atsui, nosił się z zamiarem pozostawienia swojej matki i młodszych braci w rodzinnym domu w Watarimono, siedzibie samurajskich rodów, przyjęcia może jednej czy dwóch misji, a później udania się w inne rejony świata - tego samego, którego kawałek już zdążył poznać jako yojimbou, wierny giermek strzegący zarówno boku, jak i broni swojego ojca. Każda podróż wymagała jednak w mniemaniu Hayamiego starannych przygotowań, a w ramach tychże mieściły się także zakupy; młodzieniec wysupłał więc mieszek ze skromnymi oszczędnościami i wyruszył do niewielkiego sklepiku mieszczącego się w idealnym centrum osady, niedaleko budynku władz. Po drodze zastanawiał się, czy warto już teraz szukać zadania? A może lepiej poczekać z nim aż do dotarcia do Sogen? Tak czy owak prowincja zajęta przez sławny klan Uchiha była pierwszym przystankiem na drodze, jaką obrał sobie młody wojownik; tam właśnie mieszkały jego dwie przyjaciółki - Sagisa i Tensa, które pragnął odwiedzić po latach niewidzenia. Miał nadzieję, że spotka przynajmniej pierwszą z nich, a w duchu liczył skrycie na to, że jeżeli kami odwrócą od stalowookiej swoje oblicze, będzie miał szczęście być jej przydatnym. Wkroczył szybko do sklepu, a dźwięk jego kroków rozbudził drzemiącego snem sprawiedliwego sklepikarza.
- Hm? Uh? - rozejrzał się nerwowo staruszek, lecz ujrzawszy młodego samuraja z yari na plecach i z lekkim uśmiechem na licu, oprzytomniał. Potrząsnął głową, jakby chcąc pozbyć się resztek ciążącego na jego powiekach snu, po czym zbliżył się do lady. -Ach, to ty, młodzieńcze...Witaj w moim sklepie. W czym mogę ci pomóc?
-Cóż... - westchnął Hayami. Spojrzał z uwagą na kartkę, na której zapisał sobie, co dokładnie chciałby zakupić. Zmarszczył brwi z namysłem. Wszystkie towary wystawione w gablotach lub wiszące na ścianach rwały oko, niemal krzyczały "kup mnie!" do jego wyobraźni, jednak młody Akodo nie był bogaczem i musiał liczyć się z pojemnością mieszka, w którym dzierżył skromną sumkę pięciuset ryo, częściowo uzbieraną, częściowo otrzymaną od matki. -Poproszę o notes i ołówek - zaczął. - -I może jeszcze o jeden pilnik.
Sprzedawca bez mrugnięcia okiem podał młodzieńcowi żądane przedmioty.
-Czy coś jeszcze?- spytał spokojnie. Jego głos był łagodny, ciepły niczym letni podmuch wiatru w ciepły wieczór, a zarazem taki...bezosobowy. Hayami skinął głową, po czym ponownie zerknął na kartkę. Co jeszcze chciał zakupić?
-Tak. Potrzebuję jeszcze płaszcza i pary rękawiczek bez palców - oświadczył.
Po chwili kremowy, zwykły płaszcz i czarne rękawiczki, zgodnie z życzeniem złotookiego pozbawione palców, znalazły się na ladzie. Właściciel patrzył wyczekująco na młodego samuraja, zapewne pragnąc już udać się na przerwany spoczynek. Chłopak jednak pokręcił głową.
-To wszystko-oświadczył. Mężczyzna uśmiechnął się lekko. To zabawne, chłopak mógł kupić dosłownie wszystko, co służyć mogło do walki - kunai, shurikeny, morderczą katanę ze sławnej na cały świat Shinobi stali, wakizashi, a wybrał jedynie parę nieistotnych przedmiotów i ubrania. Cóż, był tylko właścicielem sklepu i nie do niego należało ocenianie wyborów, których dokonywali jego klienci. Gdzieś na zewnątrz zaśmiały się dzieci, do środka wleciał niepozorny, biały motyl i przysiadł sobie skromnie na niewielkim oknie.
-185 ryo - rzucił oszczędnie starzec. Nie zwykł mówić zbyt dużo, zresztą taka też była natura większości mieszkańców Watarimono - nie trwonić zbędnych słów, wykonywać pracę, którą im powierzono, i strzec honoru godnego wojowników.
-Arigatou gozaimasu - odparł Hayami. Uregulował swoją należność, zebrał swoje nowe zakupy, po czym oddał obsługującego go mężczyźnie lekki, acz uprzejmy ukłon i wyszedł powolnym krokiem ze sklepu.
  Ukryty tekst
z/t tutaj
0 x
Obrazek though my body may decay on the isle of Ezo
my spirit guards my lord in the east


voice |PH| theme | bank | vibe 1|vibe 2
Awatar użytkownika
Atari Sanada
Gracz nieobecny
Posty: 275
Rejestracja: 4 gru 2017, o 15:55
Multikonta: Yama-uba

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Atari Sanada »

Drewniane koło owleczone metalowym pierścieniem podskoczyło na ukrytym pod cieniutką warstwą śniegu kamieniu. Wóz podskoczył nieznacznie wraz z licznym drobnymi pakunkami, skrzętnie okrytymi zwierzęcą skórą. Jedno z pośród wielu zawiniątek postanowiło wykorzystać okazję i spróbować ucieczki. Opatrzony w gruby kożuch i wielki brzuch objezdny handlarz szybko przekonał się, że warto pomagać podróżnym i udzielać im wygodnego miejsca zaraz obok woźnicy. Jak dotąd milczący i skryty wędrowiec sprawnie chwycił paczkę w locie i odłożył ją z powrotem na wóz. - Ah! Dziękuję, dziękuje. Paskudne drogi tej zimy, ni widoć po czym to wóz jedzie. A towar kruchy i wartości sporej. Dobrzem Cie panie z tego szlaku przygarnął. Tak to i ja bym paczki ni mioł i Wy byście na stopach więcej odcisków nałapali. - Handlarz odwrócił wzrok na moment od lejcy by spojrzeć na bambusowy kapelusz pod którym ukrywała się twarz podróżnika. Drobna jak na męskie standardy dłoń przywarła do nakrycia głowy i uniosła je nieco wyżej. Kobieta! Mina kupca wyrażała więcej niż zapewne potrafiłby teraz powiedzieć. Duże ciemne oczy spoglądały z życzliwością na mężczyznę a na gładkim licu pojawił się sympatyczny uśmiech. - I ja się cieszę, że mogłam odpłacić się za dobroć na trakcie. - Z pełnych ust uszła para ciepłego powietrza a wraz z nią melodyjny wyjątkowo kobiecy głos. Głowa okryta kapeluszem ukłoniła się delikatnie i odwróciła w stronę drogi. Przed wozem w oddali widać było już cel podróży Yinzin.
Okryta ciepłymi ubraniami kobieta wstała na wozie pochłaniając podekscytowanym wzrokiem otaczający ją pejzaż wczesnego zimowego poranku w Yinzin. Surowa osada pośród której prószyły leniwie płatki śniegu miała w sobie wiele uroku, tenże urok dostrzegła Atari witając to co widziała szczerym, szerokim uśmiechem. - Pierwszy raz w stolicy samurajów panie? - Spytał handlarz widząc wzrastające podekscytowanie towarzyszącej mu kobiety. No właśnie kobiety, wprawny kupiec - co mierzyło się na podstawie wielkości brzucha, który swoją drogą miał naprawdę wielki!; szybko ugryzł się w język i poprawił - Eee. Pani? - Podróżniczka przyodziana w męskie ubrania nie zwróciła uwagi na nader częstą pomyłkę w stosunku do swojej osoby i pokiwała głową w pełnym przejęciu. Ściągnęła z głowy bambusowy kapelusz zawieszając go na plecach, pozwalając aby śnieg pobłogosławił jej upięte w kucyk ciemne włosy. Wydawała się być jak dziecko chłonące zupełnie to nowe doznania. - Oh nie! Nigdy nie opuszczałam Teiz, jestem pierwszy raz po drugiej stronie mostu. - Przyznała się i opadła ciężko na wóz nie przestając kręcić głową za mijanymi budynkami i kramami. Kupiec rysował już w swej głowie scenariusz młodej panienki, która musiała urodzić się w małej wiosce na wyspie Teiz i uciec z domu rodzinnego przed nudą i rutyną trudnego życia rybaka. Pulchna twarz mężczyzny zalał cień nostalgii i uśmiechu, sam przecież będąc jeszcze małych chłystkiem uciekł od nudy swej małej wioski i ruszył w wielki świat, stając się dobrze prosperującym obwoźnym handlarzem.
Mężczyzna poklepał ramie młodej poszukiwaczce przygód i życzył powodzenia w poznawaniu tego pięknego i różnorodnego świata po czym pociągnął za lejce okrytego długim włosiem wołu i ruszył dalej przez uliczki osady nucąc pod nosem natchniony nostalgią. Kobieta uniosła brodę wpatrując się w szyld sklepu. Nigdy dotąd nie widziała sklepu, nawet najmniejszego z najmniejszych. Otrzepała głowę i ramiona ze śniegu i weszła do środka. Bystre łapczywe spojrzenie padało na dosłownie wszystko, przez co Atari badającej towary zajęło trochę czasu nim podeszła do sklepikarza zakupując ćwiczebny miecz imitujący swym kształtem katanę. Teraz, gdy posiadała już swoją "broń" świat stał przed nią otworem. Pierwszy stanowczy krok zapadł się pod cienką warstwą śniegu na drodze. Na głowie znów pojawił się bambusowy kapelusz, zaś dłonie osadziły się na biodrach. Pewny siebie z nutą zadziorności uśmiech pojawił się na twarzy młodej kobiety. - Wspaniałą przygodę czas zacząć. - Wypowiedziała głośno słowa, które przeciągnęły uwagę przechodzących ludzi. Młoda dziewczyna wyglądająca jakby odziała się w ubrania swego starszego brata, mająca przy pasie drewniany miecz i mówiąca do siebie wyjątkowo głośno. Bo przecież żadna dobra historia nie zaczęła się od picia szklanki mleka~


[z|t]
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Theme | Głos | Wygląd | #5f9ea0
Awatar użytkownika
Sae
Posty: 149
Rejestracja: 26 lut 2020, o 09:44
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Smukła, przez co wydaje się wyższa niż w rzeczywistości. Brązowe włosy do ramion i prawie czarne oczy. Uroda i akcent typowe dla Prastarego Lasu. Ciemnobrązowe spodnie i dopasowana, beżowa bluza. Czarne buty z otwartymi palcami. Pachnie lasem i rosą.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach oraz torba
Lokalizacja: Sogen

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Sae »

Kolejnym przystankiem dla dwójki z Shinrin był tutejszy sklep z wyposażeniem ninja. Co ciekawe, chociaż osada była domem dla samurajów, to okazał się on całkiem nieźle wyposażony pod ich kątem. Królowały tu miecze, które z resztą przyciągnęły uwagę zarówno Takane, jak i Sae, mimo że żadne z nich nie potrafiło nimi władać. No, może ojciec dziewczyny miał jakieś podstawy. Tak czy inaczej, wyglądało na to, ze nie znaleźli tu wiele więcej, niż to co dostępne było dla nich w Shinrin... przede wszystkim zaopatrzyli się jednak w mapę prowincji, która zdecydowanie przyda im się w najbliższych dniach. Oraz w kilka dodatkowych gratów mających przygotować Sae do jej kolejnej misji... wydawało się, ze Takane stresuje się nią bardziej niż ona sama. Może miał racje, a może dziewczyna nie była jeszcze na nią gotowa? Daleko jej było do poziomu, który prezentowałby Isamu w jej wieku, gdyby sam go dożył.
- Oni-chan chodził na misje, od kiedy pamiętam. - Chłopak umarł, gdy Sae miała około dziesięciu lat, dlatego cały czas mówiła o nim w tak dziecinny sposób. Ich więź została gwałtownie i boleśnie przerwana przez wojnę z rodem Uchiha, lecz dla niej byli oni tylko trochę bardziej winni przedwczesnej śmierci Isamu, niż starzyzna jej własnego klanu. Żyłby nadal, gdyby nie odwieczne wojny pomiędzy Uchiha i Senju, a ona miała ich już serdecznie dość. Niestety, starsze pokolenie trudno było namówić do zmiany, a przy tym Sae nie była pewna, czy z wiekiem jej pierwotna niechęć również nie zmieni się w nienawiść. Wszak wydarzenia sprzed sześciu lat zdążyły odcisnąć na niej swoje piętno...
- Isamu został Akoraito w wieku czternastu lat... ale nie musisz się do niego porównywać. - Fakt, takie porównania tylko by ja przygnębiły. Takane był szeregowym shinobi ich klanu, ale jak każdy mężczyzna pragnął dziedzica. Utracił syna i została mu już tylko ona, jakkolwiek słabo wypadała przy jego pierworodnym, była wszystkim, co mu pozostało po tragicznej śmierci zony.
- Mhm - odpowiedziala tylko. Nie łudziła się, że jest w stanie osiągnąć wielkość... w dodatku niezależnie jak silna by nie była, zawsze mogla trafić na kogoś lepszego, sprytniejszego. Tak jak Isamu, który był przecież tak dobrze zapowiadającym się shinobi.
- Spójrz na to - powiedzial nagle Takane wskazując na olśniewające kimono na wystawie. Idealnie podkreśliłoby kolor jej włosów oraz skóry, jej ojciec miał bardzo dobre wyczucie. Sae uśmiechnęła się na myśl o zakupach i uwiesiła się mężczyźnie na ramieniu z przymilnym uśmiechem.
- Prooszę, kup mi je Otou-chan¬! - Oboje wiedzieli, że była to tylko dystrakcja dla tematu Isamu, który działał na nich oboje przygnębiająco. Rodzina Senju miała sporo pieniędzy i dziewczyna przywykła do pewnego... jeśli nawet nie luksusu to dostatku. Oboje skierowali swoje kroki do drzwi malutkiego sklepiku, w którym spędzili niecałą godzinę, pod koniec której Takane zaczął żałować swojej decyzji. Gdy jednak wyszli z niego obładowani ciężkimi, kolorowymi torbami, na twarzy Sae gościł szeroki uśmiech. Zbliżał się wieczór, dlatego udali się do gospody, w której wynajęli pokoje, by odpocząć. Dziewczyna miała jednak wrażenie, co to nie był koniec wrażeń na ten dzień... pierw jednak należałoby odstawić zakupy do hotelu.

zt > hotel > Ulice w osadzie
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Jun'ichi »

Czarno-biały chłopiec z rozdziawionymi ustami maszerował przez zupełnie nieznane mu do tej pory miejsce. Wszystko było tutaj nowe, wydawało się ciekawsze i lepsze, jedzenia pachniało inaczej, bardziej smakowicie zaś ludzie zdawali się być weselsi i odziani w ciekawsze, bardziej dostojne. Krocząc coraz to nowymi uliczkami, chłopiec natrafił wreszcie na nieziemsko ciekawy sklep z wyposażeniem dla wojowników. Na wystawie widział wspaniałe miecze, zmyślne kunai i shurikeny o nietypowych kształtach, dlatego postanowił zajrzeć do środka i może zaopatrzyć się w kilka nowych przedmiotów.
Uprzejmie przywitał sklepikarza, który odwzajemnił mu ukłon i uśmiechnął się pobłażliwe widząc młody wiek klienta. Przez dłuższą chwilę chłopiec wypytywał o przeróżne rzeczy aż wreszcie zdecydował się na kilka drobiazgów, z którymi wyszedł zadowolony na zatłoczone ulice i ruszył w dalszą drogę, na poszukiwania Naokiego.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
Awatar użytkownika
Yuu
Postać porzucona
Posty: 148
Rejestracja: 23 cze 2019, o 19:06
Wiek postaci: 16
Ranga: Szpon

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Yuu »

Po wyczerpującym locie przyszedł czas na odświeżenie i posiłek, jednak oprócz niego konieczne również było odpowiednie uzbrojenie się na turniej toteż miejscem jakie od razu Yuu obrał sobie za cel był sklep z wyposażeniem. Długo myślał nad tym co pozwoli mu uzyskać przewagę nad przeciwnikami, myślał nad tym co może wykorzystać przy pomocy swoich umiejętności klanowych, oraz nad tym co pokryje jego słabości które niestety na ten moment były jeszcze liczne, a przynajmniej on sam tak uważał. Przeglądał każdy rodzaj broni, zbroi, notek, gadżetów, ubrań, pojemników i całego tego wszechobecnego cholerstwa aż wreszcie znalazł to czego chciał, przeliczył swoją gotówkę i ruszył do kasy by się obkupić.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Isei
Martwa postać
Posty: 442
Rejestracja: 17 wrz 2019, o 23:53
Wiek postaci: 24
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Dosyć wysoki facet, o kruczoczarnych włosach średniej długości. Wąskie, delikatnie przymróżone oczy również w kolorze czarnym. Wyraźnie widoczne kości policzkowe, które podkreślają kształt twarzy.
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z wysokim kołnierzem, pozbawiony kaptura. Na plecach zawieszone złożone Fuuma shuriken, układające się w kształt litery 'X'. Zawsze posiada przy sobie parasol, który często zawieszony jest przy pasie chłopaka. Na prawym palcu wskazującym złoty pierścień z wygrawerowanym emblematem Uchiha.
GG/Discord: Silens#9436

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Isei »

0 x
Obrazek

It's pointless...
Don't you know? Because that's the way death works.
Wandering the world of the living unnoticed as a spirit, that isn't a continuation of life.
When you die, that's it... There's nothing more... Nothing new begins.
No matter how much you regret or wish, if you couldn't do something in life, you can't suddenly do it when you die. That's just how it works, no way to defy it, try and you end up like this.
We no longer have future to fight for.
Awatar użytkownika
Harisham
Martwa postać
Posty: 797
Rejestracja: 17 sty 2020, o 01:23
Multikonta: Harikido, Prosiaczek

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Harisham »

Wciąż jestem zachwycony tym, jak urządzona jest ta wyspa. Wszystko ładnie uporządkowane i w należytym porządku. Nawet spora liczba przyjezdnych, jak przypuszczam na turniej, nie potrafi zakłócić tej harmonii. Naprawdę piękne doświadczenie. Dzięki ci Hachimanie, że pozwoliłeś mi się nim cieszyć. Dzięki ci również za to, że obdarzasz swoją łaską nie tylko Cesarstwo Morskich Klifów, ale i inne regiony. Zdaję sobie przecież sprawę, że poza moją ojczyzną masz dużo mniej wyznawców. Mimo to jednak pozwalasz, aby inne regiony również cieszyły się spokojem i harmonią. Jak zresztą widzę asortyment sklepów też jest najwyższej jakości. Szczególnie ostrza... Tak, aż trudno przejść obojętnie obok tych pięknych mieczy. Całe szczęście nie mam zamiaru tego robić. Przyszedłem tutaj coś kupić i nie odejdę bez kawałka metalu, z którego jestem zadowolony.
  Ukryty tekst
z/t
0 x
5 linijek i do przodu. To moje nindo. Dobre, nie?

W związku z licznymi problemami:
Mianownik: Harisham
Dopełniacz: Harishama
Celownik: Harishamowi
Biernik: Harishama
Narzędnik: Harishamem
Miejscownik: o Harishamie
Wołacz: Harishamie
Awatar użytkownika
Shenzhen
Martwa postać
Posty: 234
Rejestracja: 30 gru 2019, o 17:14
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Shenzhen »

Po krótkim odpoczynku chłopak skierował swe kroki do miejsca, w któym powinien był się znaleźć jeszcze przed pierwszą rundą. Szczerze móiąc, nigdy nie miał okazji przygotowywać się do starć na arenie stąd może wynikało jego powierzchowne podejscie do kwestii wyposażenia. Chłopak należał do tych osób, które szybko wyciągają wnioski i wiedział, ze tym razem musi prawdopodobnie wydać trochę więcej niż miał pierwotny zamiar. Jednoczęsnie całośc budżetu jakim dysponował zmuszałą go do ważenia co na rzecz czego winno ustąpić miejsca w jego torbie, która będzie jednym z wielu czynników rzutujących na wynik kolejnej rundy. Musiało to być coś uniwersalnego i coś co pozwoli zaskoczyć przyszłego oponenta. Shenzhen, postanowił pójśc w sprawdzone lecz nietanie rozwiązanie... Tak też po krótkiej chwili przeglądania sklepowych półek, był gotóż uiścić opłatę za wybrane przez siebie towary..
  Ukryty tekst
z/t Arena
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Toshiro »

Wychodząc z areny twarz Toshiro nawet na chwilę nie zmieniła swojego beznamiętnego wyrazu. Wyglądało na to, że cały jego wysiłek poszedł na marne, ponieważ pomimo tego, że dowiedział się paru rzeczy, których chciał to tak na prawdę nie okazały się one aż tak bardzo istotne jak mu się wcześniej wydawało, że mogą być. Oprócz tego zawiódł się też poziomem turnieju. Zapewne gdyby bardziej zważał na zasięg swoich technik to wygrałby go z łatwością. Nikt kto tam walczył nie byłby dla niego raczej większym problemem. Ktoś mógłby powiedzieć, że przez to obrósł w piórka. Nic bardziej mylnego. Dalej z tyłu głowy miał przecież wszystkich ludzi, którzy w Midori przyczynili się w mniejszy lub większy sposób w walce z Yoshimitsu i pięcioogoniastym. Takich rzeczy raczej się nie zapomina. Nie zapominał też i on. Choć tutaj by górował to w takim starciu raczej dalej mało miał do powiedzenia. Szczególnie przy kimś tak potężnym jak sam Uchiha. Nijak nie dorastał mu nawet do pięt. Nawet ten cały Aka, który przegrał swoją walkę w kiepskim stylu miał już sharingana rozwiniętego do trzech łezek. Dalej jego poziom był żałosny i pozostawał wiele do życzenia, jednak teraz trochę mniej. Nie było też żadnego silnego oponenta, z którym mógłby się tam mierzyć. No może oprócz tych sław, które zasiadał na widowni, ale oni najwidoczniej przyszli tylko popatrzyć.
Nishiyama skierował swe kroki do Ryokau, w którym zostały jego rzeczy. Znał już drogę, więc nie zajęło mu to długo. Niemniej jednak jedyne co zrobił to wpadł, ubrał się w zbroję, zapłacił za wynajęcie pokoju na jeden dzień i wyszedł. Nie było sensu wynajmować czegokolwiek. Poza tym... Nic go już tutaj przecież nie trzymało. Z turnieju został zdyskwalifikowany, więc nawet nie będzie mógł liczyć na żadną nagrodę. Na szczęście nie niosło to za sobą żadnych nieprzyjemnych konsekwencji. Nikt go nawet nie zatrzymywał. Ba, nawet pewnie nikt nie zauważył, że zniknął, a już niedługo pewnie zapomną nawet o tym, że ktoś taki jak on się tam w ogóle pojawił. Chociaż może... No po tym incydencie pewnie będzie ciężej o nim zapomnieć.
W każdym razie zamierzał skorzystać z tego, że wieści na pewno nie rozniosły się jeszcze tak szybko, a przynajmniej miał taką nadzieję. Udał się do sklepu, aby po raz kolejny zrobić zakupy. W końcu dodatkowego wyposażenia nigdy nie za mało. Nie zastanawiał się zbyt długo, ponieważ doskonale wiedział po co tutaj przyszedł. Szybko zebrał odpowiednie rzeczy, a następnie poszedł za nie zapłacić i udał się w celu odnalezienia jakiejś karczmy. Robiło się całkiem późno i z tego wszystkiego zrobił się bardzo głodny, a żeby przeżyć trzeba było jeść, więc następnym co będzie musiał zrobić Toshiro to znalezienie jakiejś karczmy.
  Ukryty tekst
z.t
0 x
Awatar użytkownika
Uchiha Masako
Martwa postać
Posty: 638
Rejestracja: 11 kwie 2019, o 20:07
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Niska, w miarę szczupła dziewczyna o bladej cerze i ciemnych, krótkich włosach do ramion. Ubrana w lekkie, bure kimono oraz narzuconą na nie kamizelkę. Na głowie nosi słomkowy kapelusz, a w ustach niemal zawsze ma fajkę.
Multikonta: Hoshigaki Toshiko, Hanuman

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Uchiha Masako »

0 x
Głos

Prowadzone misje:
  1. Ślad popiołu - Rozdział 3 - (C) Katakuri
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Natsume Yuki »

Kensei, po solidnym odpoczynku w jednej z tawern w porcie poza terenami Watarimono (był człowiekiem bardzo ostrożnym, więc i wolał uniknąć nocowania w mieście pełnym shinobi), w końcu powrócił do miasta, zadowolony z tego jak rozwinął się wczorajszy wieczór. Nie tylko miał możliwość rozwinięcia pomysłu, który kręcił mu się pod czaszką przez większość poprzedniego dnia: miał też możliwość sprawdzić swoje umiejętności szermiercze naprzeciw niezwykle utalentowanego szermierza, jakim był Kakita Asagi, i ostatecznie zakończyć to starcie satysfakcjonującym wszystkich remisem. Tak, Akahoshi zdecydowanie był zadowolony z tego, że mógł sprawdzić swoje umiejętności w aż takim stopniu: teraz miał doskonały obraz tego, co potrafił, i nad czym jeszcze będzie musiał popracować. A tego jeszcze trochę było!
No, ale najpierw - trzeba się zająć kwestią utraconego wyposażenia. Zamaskowany mężczyzna wkroczył do sklepu z wyposażeniem, gdzie położył na ladzie złamaną rękojeść bokkena, i przedstawił co zamierzał, zanim - po zakończeniu zakupów - opuścił przybytek:
  Ukryty tekst
z/t
0 x
Awatar użytkownika
Shenzhen
Martwa postać
Posty: 234
Rejestracja: 30 gru 2019, o 17:14
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Shenzhen »

Jeszcze przez dłuższą chwilę buzowała krew u młodego Sabaku na myśl, że został niecnie zmuszony do pozostawienia swojego Oriego, samego, na trybunach, gdzie nie sposób się odpędzić od innych. Shenzhen zdążył poznać nieco pięknego chłopca i wiedział, że ten w takim otoczeniu nie będzie czuł się komfortowo. Jednak z racji ilości zainteresowanych, musiał odpuścić. Nie było tam przestrzeni a w dodatku Ci okropni samurajowie... Ehhh. Całę to wydarzenie rzutowała na poziom skupienia chłopaka. Mimo tego, że kolejna walka zakończyła się bez większego zmęczenia dla niego, to trzecia runda, ponownie wymagała przygotowania. Trzeba było uzupełnić zasoby względem potencjalnego przeciwnika. Wiedział kto nim będzie, tak też postanowił pod tym kątem dokonać odpowiednich zakupów....

  Ukryty tekst
z/t Arena
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Tamaki Hyūga »

Weszłam żwawym krokiem do sklepu z wyposażeniem i w myślach układałam sobie listę zakupów, na szczęście okazało się że w sklepie było już parę osób więc na spokojnie mogłam się dokładnie zastanowić. Kiedy nadeszła wreszcie moja kolej, podeszłam do lady i jeszcze raz sprawdziłam zawartość moich kabur i torby żeby się ostatecznie upewnić co do zakupów.
- Dzień dobry panienko, w czym mogę pomóc? - zapytał się pogodnym tonem sprzedawca patrząc na mnie.
- Dzień dobry, trochę tego będzie... - odpowiedziałam i ostatecznie się upewniłam co do potrzebnych mi rzeczy. - Dobrze, będę potrzebowała...
  Ukryty tekst
Kiedy już wszystko zapakowałam to pożegnałam się ze sprzedawcą i wyszłam ze sklepu, kierując się na trybuny, w nadziei że Harisham i Yosuke, jeszcze tam będą.
0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Jun'ichi
Martwa postać
Posty: 1910
Rejestracja: 31 maja 2018, o 12:41
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Przeciętnego wzrostu i wagi chłopiec, którego pokryte bliznami ciało skryte jest pod prostą, dwukolorową szatą. Twarz jako szczególnie szpetna jest całkowicie zakryta maską.
Multikonta: -
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sklep z wyposażeniem

Post autor: Jun'ichi »

0 x
Obrazek

I do not want the sun to rise if she will not be there
ODPOWIEDZ

Wróć do „Watarimono (Osada Samurajów)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości