Klify

Teiz jest małą wysepką połączoną długim mostem z Yinzin. W przeciwieństwie do innych prowincji ta nie jest zamieszkała przez żaden ród, ani lud. Teiz jest poddane Yinzin i współpracują razem otrzymując ochronę samurajów. Ludność tutaj głównie zajmuje się połowami ryb, polowaniami na wieloryby, humbaki i rekiny oraz hodowlą różnego rodzaju zwierzyny znoszącej chłodny klimat.
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Klify

Post autor: Akashi »

Część pierwsza misji zakończona 30/30, która możesz oddać do wyceny( oczywiście bez nagrody w formie ryo i szczeniaka to otrzymasz jeżeli przeżyjesz), a teraz zapraszamy na część drugą, ostatnią.
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Klify

Post autor: Seinaru »

No i zaczęło się. Gdy tylko Seinaru przemówił, dziewczyna zerwała się do ucieczki. Problem tylko w tym, że oprócz kierunku w dół, prosto z klifu w spienione morze nie miała za bardzo innej drogi ewakuacji. Kei również się odsunął, tak samo jak on zrobiła krok w tył. Przez to zwiększyli dystans do siebie jeszcze bardziej. Samuraj przyglądał się jej i zobaczył teraz, że kobieta rzeczywiście jest przy zdrowych zmysłach. Wszystko pamięta i kojarzy, a zatem próba targnięcia się na własne życie wynikała bardziej ze strachu, niż jakiegoś obłąkania czy choroby psychicznej. Zawsze lepsze to niż szaleństwo. Nie tak dawno temu na tej samej krawędzi klifu stał Kotaru, którego samuraj uratował przed rzuceniem się w przepaść dosłownie ostatkiem sił. Może to ją przekona?
- Jak chcesz. - Powiedział wreszcie do niej. Jej śmierć teraz byłaby na pewno wielką stratą, ale Seinaru nie do końca wiedział jak rozmawia się z niedoszłymi samobójcami. W końcu Asuce pozwolił odejść bez żadnych protestów.
- Ta dziewczyna powiedziała... yhm... napisała mi już, że listy które znalazłem o Twoim rzekomym wyjeździe były fałszywe. - Wskazał głową na stojącą obok Yuri.
- Mogę zapewnić Ci bezpieczeństwo i nie pozwolimy zrobić Ci więcej krzywdy. - Jak jednak słowami przekonać o prawdziwości swoich słów kogoś, kto raz już zawiódł się na ludziach?
- Nie chcę Cię nigdzie zabierać. Po prostu chodź z nami, to takie trudne? Nawet jeśli nie chcesz wrócić do domu, to możemy iść prosto do zarządcy wyspy. Niech on się tym zajmie. Naprawdę chcę pomóc, ok? - Powiedział do niej po chwili. Yup, w ostateczności w ogóle nie miałby oporów przed wyruszeniem do najważniejszej osoby na tym kawałku lądu.
- Nazywam się Seinaru, a to jest Yuri. - Przedstawił ich w końcu.
- A ty?
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Klify

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Klify

Post autor: Seinaru »

Błąd. Seinaru w żaden sposób nie chciał posiąść tej róży. Gdyby na krawędzi tego klifu stała ona i ten słodki szczeniaczek, który tak lubił jagnięcinę, a Seinaru mógłby uratować tylko jedno życie, wybór byłby oczywisty.Naprawdę miał dość przekomarzania się z kobietą, chociaż był to dopiero początek ich rozmowy. Kei nienawidził przekonywać kogoś, że nie jest wielbłądem. Usiadł zatem na śniegu, wcześniej pod zadek zwijając sobie swój płaszcz, żeby nie dostać wilka.
- Jeśli zaczniesz uciekać, nie będziemy Cię gonić, droga wolna. Ja miałem tylko uratować kota. - Machnął ręką żeby ją od siebie odgonić, jeśli tylko miała ochotę na to, żeby odejść.
- Tylko odejdź już od tego klifu, głupio byłoby umierać ze strachu przede mną... przed nami. - Przypomniał sobie, że obok niego stoi Yuri. Gdy wspomniała o swoim ojcu Seinaru uśmiechnął się szeroko.
- Bingo! To znaczy... prawie. To nie Twój ojciec, tylko Twoja matka, rzekomo. Poczekaj chwilę zanim spadniesz do morza, to Ci opowiem, ok? - Chyba bez szczegółowych wyjaśnień się nie obejdzie.
- Mieszkam na Teiz od niedawna, a wróciłem tutaj z bitwy o Mur praktycznie przed chwilą. Zaczepiła mnie pewna starsza Pani, która chciał żebym zajrzał do jej piwnicy w poszukiwaniu Mruczka. To kot jej był. Ale wiesz co jeszcze tam znalazłem? Szczeniaczka! Taki słodki, nie mogłem go tam zostawić... No więc go wziąłem razem z martwym kotem i tymi listami sfałszowanymi, a to wszystko było w zamurowanym, ukrytym pokoju w tej piwnicy. - Spojrzał się na nią, bo zdawał sobie sprawę że opowiada dość chaotycznie.
- Rozumiesz do tego momentu? - Upewnił się po czym kontynuował.
- No więc, proszę ja Ciebie, wychodzę z tym szczeniaczkiem (boże jaki on jest wspaniały!) i martwym kotem i pokazuje babci te listy. A ona w płacz, że nie wiedziała, że córka, że znajdź ją i w ogóle. To co miałem robić? Zgodziłem się. Zostawiłem pieska pod jej opieką (mam nadzieję że mu tam dobrze), i wyszedłem z domu. Potem spotkałem Yuri, która mnie tu przyciągnęła. - Jeszcze raz wskazał głową na niemowę.
- No, to teraz możesz skakać... ah, nie... uciekać, he he he... - Podrapał się po głowie z zażenowaniem z powodu tego głupiego przejęzyczenia.
- Z tego co już się domyślam, to Twoja mama nie zna prawdy o Twoim zniknięciu, myślała że nie żyjesz, a tatko jest już martwy od jakiegoś czasu, z tego co mówiła... - Dokończył tylko swoją opowieść i czekał.
- No, tak że tego... - Powiedział po chwili milczenia.
- Decyzja należy do ciebie.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Klify

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Klify

Post autor: Seinaru »

Kontynuował ten swój wywód, chociaż postawa księżniczki coraz bardziej go demotywowała. To przez te fochy ojciec ją sprzedał? Kei naprawdę nie byłby zdziwiony. Mimo że chciał dla dziewczyny jak najlepiej, bo przecież prosiła go o to staruszka, o tyle brak jej współpracy sprawił, ze stracił on nieco swojego początkowego zapału. Nie poddawał się jednak i tłumaczył jej dalej, aż z wrażenia spadła z klifu. Heh. Dobrze jej tak. Seinaru wstał i poszedł do domu na obiad.
Nie no, żart.
Tak naprawdę to czuł, ze jeśli jeszcze nie uciekła to jest szansa na to, aby ją przekonać. Tym bardziej, że podjęła w końcu dialog. Całkiem obcesowy i agresywny, ale jednak dialog.
- Tak, chcę Cię oszukać, zaprowadzę Cię do swojej kryjówki i uwiężę... uwiążę... uwięzieniuje... - Uh, nie mógł znaleźć właściwego słowa, więc zwrócił się do Yuri.
- Jak to się mówi, jak się kogoś trzyma w więzieniu? - Zapomniał jednak, że była ona niemową i raczej teraz nie przyjdzie mu z pomocą. Machnął więc ręką i kontynuował.
- Hej, słuchaj, naprawdę nie chodzi mi o Ciebie, ok? Pomagam tylko tamtej babci, a ona na pewno by chciała żeby pomóc Tobie. Naprawdę widziałem już o wiele większe dramaty niż Twój, nie jesteś najbardziej pokrzywdzona na świecie. - Denerwował go ten jej egoizm, zamiast dać sobie pomóc to robi z siebie nie wiadomo jaką ofiarę. Teraz jakoś była wolna, ale jak się powoli okazywało i tak nie umie podejmować samodzielnych decyzji. Gdy jednak Kei znowu miał coś dodać, grunt pod stopami młodej księżniczki zawalił się, a ona sama zsunęła się po powstałym stromym zboczu, w ostatniej chwili łapiąc się wystającego z ziemi korzenia. Kei zerwał się na równe nogi i podbiegł do krawędzi, aby zobaczyć czy tamta jeszcze żyje. Niestety tak.
- Okej, trzymaj się, idę już po Ciebie. - Odłożył kij i zaszedł urwisko nieco z boku, aby nie osunąć więcej ziemi z krawędzi wprost na głowę dziewczyny. Przy pomocy techniki Kinobori no Waza powoli zaczął schodzić z klifu obok dyndającej, aby następnie przybliżyć się do niej i pomóc jej wdrapać się z powrotem na stabilny grunt.
- Hm, widzisz? Mógłbym Cię teraz kopnąć i byś spadła, ale na dowód moich dobrych intencji pomogę Ci, dobrze? :) - Uśmiechnął się i postarał, aby dziewczyna bezpiecznie wylądowała znowu na szczycie klifu.
  Ukryty tekst
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Klify

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Klify

Post autor: Seinaru »

Fiu, fiu... akcja ratunkowa powiodła się, a nawet została nagrodzona kolejnym całusem! Jednak warto żyć. I warto być dobrym. W głębi serca i on i dziewczyna wiedzieli , że to jednak nie czas na umieranie. Zbyt wiele było do odkrycia, aby teraz ratować się taką bezmyślną ucieczką. Tym bardziej, że dla niej to była szansa, która zdarza się prawdopodobnie tylko raz w życiu. Wszystko opierało się tylko o jej zdolność zaufania Seinarowi, który swoimi wywodami nie robił sobie chyba najlepszej autoreklamy. Mimo wszystko czyny w końcu przemówiły same za siebie i uratowanie życia chyba nieco przekonało panienkę co do tego, że Kei nie jest "jak Ci wszyscy". A przynajmniej nie jak Ci, których spotkała na swojej drodze do tej pory. Jej dziwna reakcja dała samurajowi do myślenia, kobieta bardziej przypominała dziką niż spłoszoną, ale widać było że jej usposobienie nieco złagodniało. To była dobra droga. Na pytanie co teraz z nią będzie... Seinaru skrzywił się. Księżniczka wszystkie pytania zadawała w ten sam sposób: "Co teraz ze mną zrobisz? Co teraz mi zrobicie?" Nie potrafiła dopuścić do swojej myśli, że może decydować sama o sobie? Miała na sobie wypalone naprawdę głębokie piętno, z tego co domyślał się chłopak, prawdopodobnie spowodowane długim ubezwłasnowolnieniem.
- Co zamierzam? Co ja w sumie zamierzam? - Spojrzał na Yuri. Nie miał pojęcia co zamierzał. To niemowa miała jakiś plan i wiedziała lepiej co teraz trzeba zrobić.
- W sumie to możemy iść do babci, ale za dużo Ci o niej nie powiem. - Wyciągnął do niej rękę, aby pomóc jej wstać.
- Sam poznałem ją dzisiaj rano, a w ogóle to nie wiadomo czy się starszej pani coś nie pomieszało. - Założył swój kij na plecy i był już gotowy.
- Bardziej mnie zastanawia Wasza znajomość... - Połączył Yuri i nieznajomą ruchem palca.
- Yuri napisała mi, że się znacie, nie poznajesz jej? - Podrapał się po głowie i zdecydował, że przyszedł doskonały czas aby wyjaśnić tą kwestię.
- I jak Ty w ogóle masz na imię? - Już nawet nie pamiętał czy mu się przedstawiała.
Co teraz należało zrobić? Odeskortowanie panienki z powrotem na farmy i szczęśliwe zakończenie? Kei pozwolił zdecydować Yuri, chociaż sam zastanawiał się powoli coraz intensywniej nad tym, skąd się wzięła ta piękna milczka i właściwie to po co się do niego przyczepiła.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Klify

Post autor: Akashi »

Leć na farmy znowu Panie. Z/T dla Ciebie
0 x
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Teiz”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości