Północny las

Teiz jest małą wysepką połączoną długim mostem z Yinzin. W przeciwieństwie do innych prowincji ta nie jest zamieszkała przez żaden ród, ani lud. Teiz jest poddane Yinzin i współpracują razem otrzymując ochronę samurajów. Ludność tutaj głównie zajmuje się połowami ryb, polowaniami na wieloryby, humbaki i rekiny oraz hodowlą różnego rodzaju zwierzyny znoszącej chłodny klimat.
Shijima

Północny las

Post autor: Shijima »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Północny las

Post autor: Seinaru »

A więc zdobyli przewodnika. Seinaru miał szczęście na Teiz, jeszcze ani razu nie musiał sam błąkać się bez celu, nie licząc krótkiego odcinka po postawieniu stopy na wyspie do momentu spotkania pod latarnią z Kotaru, Asuką i Babcią. Oprócz pomagania uda mu się także poznać okoliczne tereny, a wyglądało na to, że las rozciągający się przed nimi może być nieco za duży dla obcych. Na szczęście Yamato prowadził ich dość wolno, lecz pewnie. Wbrew wszelkim niepewnościom nie zgubił on drogi ani razu, choć Asuka zapewne nie zauważyłaby tego nawet wtedy, gdyby krążyli tutaj przez tydzień. Od wyjścia z domu dzisiejszego poranka nie odzywała się ona prawie w ogóle, była mocno zdeterminowana, jednocześnie będąc na pewno bardzo zagubioną. W ułamkach sekund jej życie zmieniało się jak w kalejdoskopie, a przyczyną tego wszystkiego był tak naprawdę Seinaru. Czy gdyby nie pojawił się wtedy na ich drodze wszystko toczyłoby się starym rytmem, który trwał już od połowy roku? Ryu zginął wcześniej, lecz czy gdyby nie sytuacja na klifie, babcia jeszcze by żyła? Kei nie miał pojęcia czy Asuka wini go za tamte wydarzenia, czy może jest mu wdzięczna, a może jest jej to wszystko obojętne. Paradoksalnie sprawiała to ostatnie wrażenie, lecz prawda leżała na pewno jak najdalej od zobojętnienia.
Samuraj jednak nie mówił nic, szkoda było jej teraz zawracać głowę tłumaczeniami swojej osoby. Zdecydował, że poczeka na jej inicjatywę rozmowy, chociaż jakimś sposobem chciał zrzucić kamień z jej serca. Była to jednak kobieta i czynu i chyba nic nie mogło w tej chwili pomóc jej bardziej, niż jakieś działanie. Dlatego znajdowali się teraz niedaleko chatki leśnika.
Spacer przez las, gdyby nie okoliczności, byłby całkiem przyjemny. O ile lasy, jak już ustalono, to obok jaskiń najniebezpieczniejsze miejsca na świecie, to ten jednak w dzień wydawał się być całkiem dobrym lasem. Gdyby tylko nie te podejrzane motylki... Do chatki dotarli jednak nie niepokojeni przez żadne ciemne moce, a w środku oczom wszystkich ukazał się tajny właz, który Yamato przed nimi odkrył.
- Zapraszam również... - Popędził Yamato, który również miał zejść na dół. I co teraz? Jakieś światło? Ciemność? Kei był bardzo ciekawy, co znajdą na końcu tunelu, ponieważ wyobrażał sobie plantację jako uprawę na powierzchni. Ciekawe...
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Shijima

Re: Północny las

Post autor: Shijima »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Północny las

Post autor: Seinaru »

Spacer tunelem nie trwał zbyt długo, nawet nie było w nim potrzebne żadne dodatkowe światło. Seinaru przez te kilka kroków rozmyślał o pierwszym, nieśmiałym uśmiechu Asuki. Wyglądało na to, że wnętrze chatki nie przybliżało jej do ukojenia, lecz raczej zadawało jeszcze więcej bólu wspomnieniami o czasie, w którym Kotaru codziennie tu przychodził i wydawało się, że prowadzą spokojne, szczęśliwe życie. Wiele jednak się zmieniło i ona chyba wiedziała o tym, że nie można wrócić do przeszłości. Nawet jeśli złapią jej męża, wyleczą, a on będzie najbardziej kochającym mężem na świecie.
Wyszli wprost na plantację opium.
- Wow... to naprawdę wymagało wiele pracy... - Seinaru tylko na taki komentarz było stać. Lecz naprawdę wydawało się, że ktoś włożył mnóstwo wysiłku w to, aby miejsce to zostało stworzone i funkcjonowało w ukryciu. Sama lokalizacja była iście malownicza i wielka szkoda, że została zniszczona przez coś tak szkodliwego. Wyglądało jednak na to, że Yamato spełnił swoją obietnicę.
- Tak, zmykaj. Tylko nie zatrzaśnij włazu z powrotem, ok? Mówiłem? Zdążysz na obiad. - Właściwie to nie było już powodu, dla którego należałoby tutaj trzymać mężczyznę. Gdy już poszedł, Seinaru zwrócił się do Asuki.
- Decyzja należy do Ciebie. Co z tym robimy? - Powiedział, podchodząc do skleconej z kilku desek kanciapy. Kotaru się tutaj ukrywał? Zapewne nie, inaczej łózko i dywan byłyby już odsunięte gdy weszli do chatki. Chyba nie było tutaj innego przejścia. Dla porządku jednak sprawdził co kryje się wewnątrz szopy, jednocześnie czekając na decyzję kobiety, co zrobić z tym całym dobrem... to znaczy... z tym całym złem...
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Shijima

Re: Północny las

Post autor: Shijima »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Północny las

Post autor: Seinaru »

Yeah... widok stąd był naprawdę nieziemski...
Cóż jednak z tego, skoro tutaj pod stopami można było wyczuć brud i zło? Dopóki znajdował się w otoczeniu tego opium nie mógł ze spokojem patrzeć na horyzont. W małej kanciapie odkryli razem niewielkie laboratorium, gdzie produkowano i przechowywano gotowy narkotyk. Panowała tu jednak pustka i zgodnie z oczekiwaniami Kotaru tutaj nie było. Gdzie zatem mógł się podziać? Wszystkie tropy doprowadziły ich w to jedno miejsce, skąd można zacząć od początku? Kei zrobił kilka kroków wewnątrz "laboratorium". Więcej było nawet niemożliwością.
- Wygląda na to, że każdy ma jakieś swoje tajemnice... - Podniósł głowę, spoglądając na jej twarz. To naprawdę ją satysfakcjonowało? Drogę samuraja porzuciła na rzecz rodziny, a oczywistym było od początku, że o wiele bardziej zależało jej na odzyskaniu Kotaru, niż zlikwidowaniu opium z wyspy. Prawdopodobnie nigdy nie podjęłaby żadnych działań, gdyby on był wciąż przy niej, szczęśliwy i zdrowy na ciele i umyśle. Wszystko co chciała zamykało się w małym domku wśród wzgórz, a teraz przemawiała przez nią bardziej gorycz niż gniew, że nawet to życie postanowiło jej odebrać. Dopiero teraz Seinaru zdał sobie sprawę, że w tydzień została całkowicie sama - straciła brata, męża i matkę. Jaką większą tragedię można było sobie wyobrazić?
Zrobiło mu się jej niewypowiedzianie żal. Westchnął jednak tylko ciężko, bo nie mógł zdobyć się nawet na kolokwialne "nie martw się". Zabrzmiałoby to zapewne teraz cynicznie i egoistycznie, nieważne jakie starania włożyłby w wypowiedzenie tych słów.
- Skoro tego chcesz... chodźmy, tutaj go nie ma. Zgłosimy to gdzie trzeba po powrocie do domu. Wciąż musimy go odszukać... - Wyszedł z szopy i poczekał na nią. Być może będzie potrzebowała nieco czasu, którego on nie miał zamiaru jej żałować. Potem zapewne skierowali się z powrotem do tunelu aby kontynuować poszukiwania w lesie, skoro Asuka życzyła sobie tylko zgłoszenia tego odpowiednim władzom.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Shijima

Re: Północny las

Post autor: Shijima »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Północny las

Post autor: Seinaru »

Kei był naprawdę zaskoczony tym co się stało. Asuka była do tej pory poza zasięgiem. Nie chodzi tu jednak o dystans między kobietą i mężczyzną, lecz między człowiekiem a człowiekiem. Nie do końca rozumiał, dlaczego ona daje mu klucz. Dlaczego teraz decyduje się go opuścić? Samuraj naprawdę nie chciał myśleć, że to opary opium z tajemniczą domieszką w laboratorium na nią zadziałały. Zamiast tego wolał być przekonany, że to rozpacz popchnęła ją do pożegnania. Bo to było pożegnanie. Poczuł jej dłoń gdy dała mu ostatnią rzecz, którą posiadała. Była spokojna, nie drżała. Nie, to nie rozpacz była powodem, dla którego postanowiła tutaj zostać. To wszystko działo się przez miłość. Ona wciąż go kochała. Za każdym razem gdy wbijał jej nóż w serce płaczem do innej kobiety, ucieczkami z domu i wzrokiem bojącym się obcego dotyku, ona wciąż dawała mu dowody swojej miłości, wciąż przy nim będąc. Trwała przy nim aż do końca, swojego końca. Oczy Seinaru zaszły łzami. Nie wytrzymywał już tego cierpienia, które ona znosiła z godnością królowej, pomimo że mieszkali na farmie w domku obok rozsypującej się stodoły. To było ich królestwo. Kto się spodziewał, że samuraj stojący przed nim swoją najcięższą walkę stoczy dopiero wtedy, gdy spotka szczęście? To chyba najbardziej bolało. Gdy trzymasz miłość, radość, wspaniałe dni i cudowne noce w ręku, a nagle śmierć i szaleństwo wyrywają Ci je i zostajesz z niczym. Asuka nie przegrała swojej ostatniej bitwy. Z ostatniej potyczki wyszła zwycięsko, kłaniając się wszystkiemu z uśmiechem na ustach tutaj, na klifie czerwonym od maków, z widokiem na morski horyzont, z włosami falującymi w rytm delikatnej bryzy.
Zacisnął klucz w ręku, lecz słowo "dziękuję" zostało stłumione przez łzy. Chciał złapać jej dłoń gdy oddalała ją od niego, lecz było już zbyt późno. Ulotny moment minął bezpowrotnie, a Seinaru zdał sobie sprawę z tego, że jego płomień nie może rozpalić tego, co już w niej zgasło - chęci do życia. Poczekał aż odwróci od wzrok. Odwrócił się również, klucz schował do torby, a rękę oparł na kiju.
- Będzie na Ciebie czekał... - Wydusił tylko z siebie gdy wchodził do tunelu, a po jego policzkach spływały łzy.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Shijima

Re: Północny las

Post autor: Shijima »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Północny las

Post autor: Seinaru »

A więc tak wszystko się skończyło. I choć to nie było jeszcze WSZYSTKO, to jednak dla Seinaru zaczęła mieć znaczenie drugorzędne. Wyszedł z tunelu i leśniczówki, a następnie ruszył ponownie lasem, szukając żywej duszy. Choć jego myśli gdzieś w chmurach, przy Asuce, otarł już łzy i był dziwnie spokojny. Jego ciałem nie wstrząsała rozpacz. Po prostu tam na klifie dopadło go ogromne wzruszenie i musiał dać ujście emocjom, które wzbierały w nim od dawna. Teraz jednak szanował decyzję Asuki i nie zamierzał rozpaczać nad jej wyborem. Widocznie uznała, że to było dla niej teraz najlepsze, lepsze od życia w samotności.
Czy to dlatego las zrobił się nagle bardziej przyjazny? Serce było lżejsze, czy może wręcz przeciwnie, sprzyjał on biernym mordercom? Seinaru nie czuł się źle, dlatego nie zamierzał kończyć poszukiwań. Najpierw jednak postanowił, zgodnie z wolą kobiety, poinformować o plantacji opium pierwsze napotkane władze.
Dotarł w końcu do pobliskiej wioski, gdzie natknął się na niewielki oddział strażników. Podszedł do nich bez skrupułów.
- Uhm... przepraszam... - Zaczepił ich nieśmiało. Miał nadzieję, że nie trafił na gburów z podłym charakterem.
- Chciałbym coś zgłosić. W pobliskim lesie znajduje się leśniczówka niejakiego Kotaru. W podłodze pod łóżkiem i dywanem jest właz do tunelu, który prowadzi na ukrytą plantację opium. Wydaje mi się, że to powinno zwrócić panów uwagę... - Powiedział i w razie czego rozszerzył swoje zgłoszenie o potrzebne im szczegóły. Gdy się tym zajmą zostanie pewnie sam... tylko co miałby robić? To znaczy wiedział co do niego należy, nie wiedział jednak jak znaleźć kolejny trop lub poszlakę, prowadzącą do Kotaru. Powinien wrócić do lasu? To chyba będzie najrozsądniejsze...
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Shijima

Re: Północny las

Post autor: Shijima »

0 x
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Północny las

Post autor: Seinaru »

Seinaru zdziwił się szybką reakcją. Ostatnio gdy zawiadamiał strażników w Hyou sprawa była o tyle kuriozalna, że nawet został wyśmiany. Teraz jednak dwójka strażników naprawdę przejęła się donosem, a jeden z nich od razu ruszył na miejsce. Samuraj cały czas czuł na sobie ciekawskie spojrzenia dookoła, lecz nie robił sobie z nich nic. Wiedział, że w wioskach takich jak ta każda nowość idzie w parze z niemałym podnieceniem tubylców. Dlatego też nie próbował w żaden sposób tego tłumić, lecz odebrał jako coś naturalnego, jak pieska obwąchującego Cię przy pierwszym spotkaniu. Zamiast tego skupił się na pytaniu strażnika. Widać było, że zna on Kotaru, dlatego rozmowa będzie zapewne nieco ułatwiona.
- Tak, Kotaru jest właścicielem tej plantacji. Razem ze swoim szwagrem Ryuu produkowali i rozprowadzali narkotyki po Teiz. Dodawali do opium jakiś dziwny dodatek, który spowodował, że Kotaru postradał zmysły i w szaleństwie zamordował najpierw Ryu, jakiś tydzień temu, a dzisiejszej nocy udusił swoją matkę. Szukam go od rana, aby nikomu więcej nie zrobił już krzywdy. Widziano go tutaj dzisiaj? - Zapytał na koniec. Gdyby strażnik chciał usłyszeć o lokalizacji ciał na dowód jego słów, Kei dzieli się tymi informacjami bez problemu. Zależało mu tylko na zdobyciu jakichś informacji w zamian.
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Shijima

Re: Północny las

Post autor: Shijima »

-> Zapraszam tutaj
0 x
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Północny las

Post autor: Kakita Asagi »

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?
- Hm... inaczej zapamiętałem tą drogę. - mruknął do siebie powracający z długiego szkolenie młody samuraj, spoglądając na otaczającego go tu i ówdzie drzewa i niezbyt wyraźny trakt. Lata spędzone w szkole Taka, w sympatycznej prowincja Kaigan nieco odzwyczaiły jego ciało od panujących w Teiz warunków, a nie było to jeszcze to, co miało do "zaoferowania" Teiz.
Asagi zmrużył na chwile oczy, pozwalając by jego myśli i serce popłynęło daleko na południe stąd, tam gdzie w zasadzie stale pozostawało odrzucone przez piękną kapłankę. O tej porze roku, tereny świątyni w której położona była szkoła, ozdobione były dziesiątkami kwiatów wiśni, które podziwiali za równo adepci szermierki, jak i miejscowi mnisi oraz specjalnie przybywający na tą okazję dostojnicy. Oczyma wyobraźni Kakita widział, jak ubrana w czerwoną hakama Ayame w towarzystwie swoich koleżanek dba, by wszystko zostało przygotowane do kulminacyjnej ceremonii...
Zimny wiatr rozwiał poły haori młodego samuraja, który mocniej skrzyżował dłonie na piersi. Wspomnienie nawet najpiękniejszego widoku nie dodawało mu ciepła, które zdawało się z każdym kolejnym oddechem uciekać z jego ciała pod postacią delikatnej mgiełki.
- A ja się zastanawiałem, dlaczego szkołę położono tak daleko od ojczyzny. - kontynuował niebieskooki, omiatając spojrzeniem już realne drzewa, które nie wyglądały specjalnie zachęcająco, ale nie tak, jak zamazana tabliczka wskazująca drogę - to zdecydowanie nie zachęcało do postawienia chociaż pół kroku w kierunku zatartego szlaku. Z drugiej jednak strony... zatarty szlak kusił nieznanym i nowym. Któż wie, co mogło się w nim kryć? W zasadzie, niebieskooki nie spodziewał się niczego specjalnego, no może jakiejś łownej zwierzyny. Kakita nie był do końca pewien swojej aktualności jeśli chodzi o skład gatunkowy drapieżników zamieszkujących obie zajęte przez samurajów wyspy, ale generalnie nie było tutaj niedźwiedzi, a może były? No cóż, generalnie logika podpowiadała tego nie sprawdzać, a z drugiej strony z jakiegoś powodu wyznaczono to wszystkie szlaki, prawda? W najgorszym razie będzie zmuszony zwyczajnie zawrócić, jaką decyzję podjąć? Z jednej strony kuszące nieznane, z drugiej strony niebezpieczne nieznane. W tym nieznanym jednak kryło się coś, no właśnie, coś co domagało się by Asagi to znalazł. Nie wiedział co to, nie wiedział czy w ogóle istnieje, ale ta pokusa była zdecydowanie zbyt silna. Jakby jeszcze tylko uzyskać jakąś zewnętrzną aprobatę...
"Jeśli samemu nie umiesz podjąć decyzji, zapytaj o zdanie kogoś innego" - nie jest to specjalnie odkrywcze rozwiązanie, ale daje pewne możliwości (jak na przykład zrzucenie odpowiedzialności na doradcę) określenia dalszych działań. Zgodnie z tą myślą, niebieskooki wyciągnął z połów swojego kimono sakiewkę, a z niej jedno ryo, po czym pochuchał na nie i podrzucił do góry, łapiąc zanim dotknęło ziemi. Spoglądając na rezultat rzutu, młody samuraj lekko się uśmiechnął.
- A więc, wyruszamy... - mruknął do siebie i postawił pierwszy krok w stronę głuszy. Czy chciał się zgubić? Szukał guza? Cóż, generalnie naszego bohatera prowadziła czysta ciekawość i przeczucie...
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Północny las

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Teiz”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość