Szlak transportowy

Yinzin jest jedną z największych wysp znajdującą się na północ od Wietrznych Równin. Wyspa połączona jest mostem z znacznie mniejszą wyspą o nazwie Teiz. Surowy klimat Yinzin objawiający się częstymi opadami, a także burzami śnieżnymi sprawił, że wyspa stała się domem dla równie surowego ludu - samurajów. Yinzin jest dalekie od uczestnictwa w wielkiej polityce. Władze wyspy starają się zachować ją w pełnej neutralności. Kierowani zasadą honoru, a także siłą miecza, skupiają się przede wszystkim na własnym rozwoju. Gospodarka wioski skupiona jest w szczególności połowie ryb, hodowli kozic górskich, a także na uczestnictwie w polowaniach na wieloryby.
Awatar użytkownika
Seinaru
Martwa postać
Posty: 2530
Rejestracja: 5 lip 2017, o 13:55
Wiek postaci: 29
Ranga: Samuraj
Krótki wygląd: Trupioblada cera, charakterystyczny brak głowy
Widoczny ekwipunek: Nagrobek

Re: Szlak transportowy

Post autor: Seinaru »

Takiej siedmioosobowej kompanii Teiz chyba jeszcze nie widziało. Czy gdyby nie taka okazja jak turniej, udałoby się kiedykolwiek zebrać ich wszystkich w jednym miejscu? No, nawet tą niezbędną piątkę byłoby trudno, a co dopiero mówić o dwóch gapowiczach, do których Kei był niespecjalnie przekonany. Niemniej jednak, tak jak kiedyś wspominał Tadatoshiemu, to nie on zajmuje się rekrutacją ludzi do Klepsydry. Podobała mu się idea, pomysł i to, że robią coś ważnego (chyba), jednak prym na spotkaniu miał wieść Ichirou. Kei udostępniał miejsce, prowadził ich i chciał widzieć siebie jako prawą rękę, jednak ostatecznie liderem był Asahi, potem długo długo nic i dopiero reszta, wliczając w to Pastuszka. Tak on to widział, dlatego nie czuł na sobie żadnej odpowiedzialności, oprócz tego że pomoże jak tylko będzie umiał. Sama droga przebiegła bez żadnych przeszkód, nie było chyba na Yinzin ani Teiz kogoś, kto w pojedynkę chciałby zastąpić im drogę, toteż wydawało się, że do domu Seinara dotrą jeszcze przed wieczorem.
Dokąd: Teiz
Czas podróży: 0:30
Środek transportu: piechotka przez mostek
0 x
Jeśli czytasz ten podpis to znaczy, że jestem już martwy...
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Szlak transportowy

Post autor: Natsume Yuki »

Po wyjściu ze szpitala od Asagiego, Natsume kroczył przed siebie, coraz pewniejszy swojej przyszłości. Tak, czuł się znakomicie, i teraz już był w stu procentach pewien, że dokonał dobrego wyboru, kiedy postanowił przybyć na Yinzin w celu obejrzenia turnieju. Nie dość że mógł obejrzeć kilka dobrych pojedynków pomiędzy nowymi, obiecującymi shinobi, to jeszcze mógł samemu stoczyć porządną walkę z nikim innym, jak z Kakitą Asagim - samurajem z prawdziwego zdarzenia, który przy okazji okazał się niezwykle wymagającym i godnym oponentem. I to w takim stopniu, że na dodatek zaczęła się nawiązywać między nimi nić porozumienia, która - jeśli czas pozwoli - może nawet uformować się w długoletnią współpracę, a nawet przyjaźń. No, i najważniejsze - w końcu znalazł nowy cel dla swojego życia, po tym jak opuścił Cesarstwo i stał się wędrownym shinobi bez pana.
Kenseikai.
Zakon Miecza. Była to bardzo dumna nazwa. Niosła ze sobą duże znaczenie, i jeszcze większy obowiązek. Ale, patrząc na to że udało mu się połączyć kilka klanów w jedno stronnictwo - cóż, może i to tutaj mu się uda? Oczywiście, trzeba będzie na to naprawdę sporo wysiłku, trochę umiejętności, mnóstwo szczęścia, i lata pracy. Ale był na to gotowy.
Teraz potrzebował tylko doświadczenia z większej ilości podróży. Dobra, gdzie jeszcze nie był?...
0 x
Awatar użytkownika
Han Gug
Postać porzucona
Posty: 151
Rejestracja: 13 sty 2020, o 21:08
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō

Re: Szlak transportowy

Post autor: Han Gug »

0 x
Awatar użytkownika
Misae
Posty: 1523
Rejestracja: 17 gru 2017, o 10:38
Wiek postaci: 28
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Białowłosa, o dwukolorowych tęczówkach - lewa srebrzysto-biała, a prawa fiołkowa, ubrana w płaszcz, rękawiczki ze stalowym ochraniaczem. Na szyi kwiatowa kolia, powyżej, po prawej stronie pozioma blizna; różowe kanzashi we włosach
Widoczny ekwipunek: Torba na lewym i prawym biodrze;plecak
GG/Discord: Misae#1695

Re: Szlak transportowy

Post autor: Misae »

Czasu od jej wyjazdu z rodzinnej prowincji nieco minęło. W sumie było to pół roku, więc nadeszła dobra pora by na chwilę wrócić i zobaczyć jak się czują rodzice. Klimat panujący w Yin zdecydowanie pomagał jej w podjęciu takiej a nie innej decyzji. Było bardzo mroźno, trudno było przebić się przez zaspy, a Tomoe zdecydowanie średnio znosił taką aurę pogodową. Choć pomagało mu to w zrzuceniu zbędnych kilogramów, to niestety, ale Misae nie chciała ryzykować, że zaraz się rozchoruje.
Zdecydowanie na zawsze to miejsce pozostanie w jej pamięci. Spotkała tu wiele osób, które zaskarbiły sobie miejsce w jej serduszku. Naoki, który równie dobrze mógłby być jej bratem bliźniakiem jeśli chodziło o charakter i spojrzenie na świat, Kuroi, który nie tylko znalazł się na liscie ulubionych ludzi liska, ale i jego właścicielki za wiedzę, podejście do świata, mądrość i chyba za bycie samym sobą. Kyoushi, który rozbrajał dziewczynę swoją bezpośredniością i prostotą w działaniu, oraz porywającym charakterem, za którym nie można było wręcz nie podążyć. No i Hikari, z którym dane jej było spotkać się nie tylko w barze, ale i na wspólnej wyprawie, na której mimo początkowych trudności bardzo szybko złapali wspólny język. Był to jeden z tych momentów, kiedy masz wrażenie, że znasz kogoś całe życie i rozumiecie się niemal bez słów.
Spakowana, z uśmiechem na twarzy i fenkiem wtulonym w jej szaty weszła na pokład. Uiściła opłatę, zagadnęła coś do kapitana i towarzyszy drogi i ruszyła po wielkiej wodzie. Co prawda sama podróż nie była najprzyjemniejsza ze względu na to, że lisek niespecjalnie dobrze znosił takie żeglugi, jednak nauczona doświadczeniem z ostatniego razu wiedziała, co ma zrobić.


Dokąd: Soso
Czas podróży: 45 minut
Środek transportu: łódka

ZT
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hikari »

Gotowy do zostawienia Yinzin za sobą Terumi wszedł na średniej klasy statek wypływający najwcześniej do Yusetsu. Już od pierwszego kroku na pokładzie zachciało mu się ziewać, najbliższy czas będzie nudny. Kiedy odpłynęli z utęsknieniem wypatrywał już lądu gdzie będzie mógł maszerować o własnych nogach zamiast się obijać. Dobrze, że zabrał z domu książkę do poczytania, przynajmniej to wypełniało mnóstwo czasu wolnego oraz wspomnienia. Zarówno te pozytywne jak i negatywne, choć raczej przeważały te drugie. Wciąż nie wiedział czy nie nabył sobie kolejnych wrogów go ścigających. Nawet jeżeli nie robili tego w tym momencie musiał zakładać najgorszą możliwość. Naprawdę brak jakichkolwiek zajęć potrafiło dobijać, choć czasami potrafił się w tym wszystkim uśmiechnąć. Po dotarciu do lądu poczuł ulgę, nie czekając pełny energii wyruszył do swojej wioski chcąc zobaczyć czy cokolwiek się zmieniło.
Z/T
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Shins
Martwa postać
Posty: 1682
Rejestracja: 7 kwie 2018, o 16:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō, Pazur
Krótki wygląd: Nijaki. Zazwyczaj skryty w czarnym stroju ninja - do misji się przebiera. Brak cech szczególnych poza ustami na rękach i piersi.
Widoczny ekwipunek: Torba na glinę u pasa, dwie torby z tyłu. Maska na twarzy, rękawiczki na dłoniach. Miecz zawieszony na plecach. Płaszcz.

Re: Szlak transportowy

Post autor: Shins »

  Ukryty tekst
0 x
Karta Postaci <> Mechanika technik rodu Dōhito <> WT <> Kuźnia <> Dziennik młodego zabójcy Twarda spacja:
Awatar użytkownika
Uzumaki Hibana
Gracz nieobecny
Posty: 1070
Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
Wiek postaci: 26
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami.
Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
GG/Discord: 66265515

Re: Szlak transportowy

Post autor: Uzumaki Hibana »

Natychmiast po upuszczeniu domu Ineko, szybkim krokiem udała się do karczmy, w której nocowała. Bez słowa minęła
z/t -> Karczma "Kurinuka-me"
0 x
Awatar użytkownika
Sae
Posty: 149
Rejestracja: 26 lut 2020, o 09:44
Wiek postaci: 20
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Smukła, przez co wydaje się wyższa niż w rzeczywistości. Brązowe włosy do ramion i prawie czarne oczy. Uroda i akcent typowe dla Prastarego Lasu. Ciemnobrązowe spodnie i dopasowana, beżowa bluza. Czarne buty z otwartymi palcami. Pachnie lasem i rosą.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu udach oraz torba
Lokalizacja: Sogen

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sae »

Yinzin był pierwszym przystankiem na drodze ninja młodej kunoichi z Shinrin, lecz ta szczerze cieszyła się, że ta przygoda miała się niedługo skończyć. Trochę żałowała, że nie miała okazji porozmawiać z żadnym z przystojnych samurajów zamieszkujących wyspę, lecz przy tym cieszyła z możliwości odkrycia nowych krain. Tak długo jak w Prastarym Lesie panowała wojna, ojciec odradzał jej powrót w rodzinne strony. Z drugiej strony Sogen pozostawał na zawsze poza jej zasięgiem. Wybór padł na Yusetsu, z którego później będzie mogła przejść do Sakai, a w końcu z powrotem do Shinrin. Miała nadzieję, że czeka ją tam znacznie łagodniejszy klimat od tego, który pozostawiała w Yinzin. Choć była doń odpowiednio ubrana to po tygodniach spędzonych w mrozie, zaczął on odciskać swoje piętno na niej przyprawiając o senność i brak energii. Chętnie udałaby się prosto do domu, lecz to nie wchodziło w grę... musiała wrócić silniejsza, zmienić się poza rodzinną osadą. To była jej szansa.

zt > Północe rejony Yusetsu

Dokąd: Yinzin > Yusetsu
Czas podróży: 30 min
Środek transportu: łódka - 100 ryo
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Yūto Kōseki
Postać porzucona
Posty: 163
Rejestracja: 11 paź 2019, o 15:43
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Widoczny ekwipunek: -Naginata
-Torba
-Ochraniacz na czoło
GG/Discord: Destro#0111

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yūto Kōseki »

I w porcie nastał czas rozstania z nową przyjaciółką. Yuto ruszył do domu, a Sae.. w swoją stronę. Chciał iść za nią ale zgubił ją w tłumie, zresztą dziewczyna chyba wolała ruszyć sama bo po krókim pożegnaniu go zostawiła chłopaka samego. W takim razie mógł udać się jedynie do rodzinnego Daishi. Ta wyprawa na turniej przybrała zdecydowanie nie taki obrót jakiego się spodziewał. Ale mimo wszystko nie narzekał. W końcu pomógł małżeństwu i ich dziecku, a także poznał nową osobę oraz zdobył wiedzę o kilku klanach. Ta wiedza może się kiedyś okazać bardzo przydatna. Koseki musiał więc się pilnować by o niej nie zapomnieć.
Pożegnał więc mroźne i pokryte śniegiem Yinzin, a także mieszkających w nim samurajów i wyruszył w drogę powrotną do domu. A tam zamierzał się wzmocnić by móc stawić czoła większym wyzwaniem.

//zt

Dokąd: Daishi
Czas podróży: 60 minut
Środek transportu: łódeczka
0 x
Awatar użytkownika
Toshiro
Posty: 1357
Rejestracja: 25 lis 2018, o 23:42
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito | San
Krótki wygląd: Ubiór: https://i.imgur.com/4b7w2iP.png
Maska: https://i.imgur.com/NQByJxc.png
Widoczny ekwipunek: 2 wakizashi przy lewym boku, duża torba na dole pleców
GG/Discord: Harikken#4936

Re: Szlak transportowy

Post autor: Toshiro »

Dokąd: Yusetsu
Czas podróży: 30 min
Środek transportu: Łódź - 100 ryo

Wszystko co złe, kiedyś się kończy, prawda? Nie, czekaj. To jakoś inaczej szło. Nieważne. Ważne, że pasuje. Wyszedłszy z posterunku straży Toshiro podjął decyzję, że nie chce spędzać ani chwili dłużej w tym, dla niego przeklętym, mieście. Oczywiście zdawał sobie sprawę, że to głównie kwestia podjętych w emocjach przez niego decyzji, ale nawet strażnicy zasugerowali mu, że jeszcze jeden występek może się źle dla niego skończyć. Dlatego tym bardziej chciał już stąd uciec. Każda sekunda i minuta podróży dłużyła mu się niemiłosiernie. Nie rozglądał się już nawet na boki, nie patrzył na innych ludzi. Parł tylko przed siebie w kapturze, który pozwolił mu nieco odizolować się od innych.
Jedyne co zrobił jeszcze przed opuszczeniem Yinzin to posłał list do swojego domu, aby powiadomić, że żyje i jak na razie raczej nie wróci jeszcze przez dłuższy czas. Pora rzeczywiście skupić swoją uwagę również na ludziach, którzy jeszcze przy nim zostali, a jest ich bardzo niewielu, bo tylko jedna osoba, może dwie. Gdy człowiek sam zaczyna się gubić we własnym życiu często prowadzi to do autodestrukcji, która w przypadku Nishiyamy - już się zaczęła. Pytanie tylko czy zdąży się opamiętać i jakoś z tego wyjść? Jeśli nie, nadejdzie zupełna ciemność. Jej przedsmak zdecydowanie nie przypadł mu do gustu.
Po dłuższej podróży w końcu dotarł do portu, z którego wcześniej udał się na turniej w towarzystwie Youmu, jak się okazało zwyciężczyni turnieju. W tym przypadku przegrać z nią nie było wstydem, choć jak się okazało to przegrał on sam ze sobą. Ona nie miała wtedy nic do gadania, bo jak się okazało padła ofiarą jego jakże destrukcyjnej techniki, za którą został zdyskwalifikowany. Ta wiedza mogła się kiedyś okazać na prawdę przydatna. Podatność na jego techniki wykazała zdecydowana większość na tamtej arenie. I dobrze. Nie znaczyło to jednak w tym momencie dla niego zbyt wiele. Powrót na kontynent. To był teraz jego priorytet. Pierwszy przystanek - Yusetsu. A później? Tam gdzie go nogi poniosą. Zapewne to za wcześnie żeby wracać na rodzinne ziemie, aczkolwiek kiedyś ten czas nadejdzie. Gdy będzie gotów. Po jego głowie chodziła cały czas jeszcze jednak sprawa, którą musiał rozwiązać, ale to też w swoim czasie i w momencie gdy będzie na to mentalnie gotowy.
Oczywiście mowa o ostatnich poróżnieniach z Asaką, jak dotąd jego najbliższą przyjaciółką. A teraz? No cóż. Białowłosa już raczej nie myśli o nim w takich kategoriach. Nawet jeśli dziewczyna nie zechce już nigdy z nim porozmawiać to na pewno wypadałoby chociaż wyjaśnić parę kwestii. O! W końcu łódź dobiła do brzegu. Pora ruszać.

z.t.
0 x
Awatar użytkownika
Sagisa
Gracz nieobecny
Posty: 668
Rejestracja: 30 kwie 2017, o 20:26
Wiek postaci: 21
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - długie czerwone włosy, stalowoszare oczy
- koszula z długim rękawem, długie ciemne spodnie, wygodne buty
- cienkie pajęczynki blizn po raitonie pod ubraniem
- sygnet na łańcuszku schowany pod koszulą
- płaszcz podróżny z kapturem
Widoczny ekwipunek: - torba na biodrze, po prawej
- kabury na udach
- wakizashi za pasem
- manierka z wodą przy pasie

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sagisa »

[z/t] -> home, sweet home~~

Dokąd: Sogen
Czas podróży: 15 minut
Środek transportu: łódź, -100 Ryō
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Shenzhen
Martwa postać
Posty: 234
Rejestracja: 30 gru 2019, o 17:14
Wiek postaci: 17
Ranga: Dōkō

Re: Szlak transportowy

Post autor: Shenzhen »

Straż samurajska, skrupulatnie wypełniała powierzone im zadania, i ani na chwilę nie spuszczali z oczu odprowadzanego Shenzhena. Ten z głową spuszczoną, pogodził się z tym co się stało i chyba sam nie chciał myśleć o tym czy aby nie ma szansy jeszcze odwrócić losów tego co się dzieje. Niestety często trzeba wiedzieć kiedy chociaż na chwilę odpuścić, by móc cokolwiek kontynuować. Martwy, nie zrobiłby już kompletnie nic, a tak może będzie w stanie tu jeszcze wrócić, z czymś co chociaż nosi znamiona planu. Tym razem toporna dedukcja, i nieco strachu przed własną omyłką, wzięły górę i sprowadziły chłopaka z atsui na statek, który miał go wywieźć z Yinzin.
Morze to nie było środowisko chłopaka, i całe szczęście, bo mimo, że choroba morska mu nie doskwierała, to czuł lekki strach przed niezmierzonymi masami wodnymi, które okalały statek, przecinając ich powierzchnię. Teraz to nawet się zdziwił, z jak odmiennym nastawieniem, stał przy rufie statku, który go tu przywiódł. W zasadzie coś co w Yinzin wydawało się trwać wieki, teraz było tylko niewielkim punktem na osi czasu, trwającym raptem kilka dni. Perspektywa czasu zmienia się w zależności od położenia, a zjawisko to przybiera na sile, kiedy pozycja przyjęta jako następna, diametralnie różni się od tej pierwotnej. Można to chyba zaliczyć do kolejnej lekcji, jaką młody Aabaku wyciągnął z tej podróży......

color=#bfc8fb]Dokąd:[/color]Atsui
Czas podróży: 1,5h
Środek transportu: Przymusowy rejs i nogi
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Kakita Asagi
Gracz nieobecny
Posty: 1834
Rejestracja: 15 gru 2017, o 17:45
Wiek postaci: 28
Ranga: Samuraj (Hatamoto)
Krótki wygląd: Mężczyzna o ciemnych włosach i niebieskich oczach, wzrostu około 170 cm. Ubrany w kremowe kosode, z brązową hakama oraz granatowym haori z rodowym symbolem. Na głowie wysłużony, ale nadal w dobrym stanie kapelusz.
Widoczny ekwipunek: - Zbroja
- Tachi + Wakizashi
- Długi łuk + Kołczan
GG/Discord: 9017321
Multikonta: Hayabusa Jin
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kakita Asagi »

Post theme! I oto przyszedł "TEN" dzień. Zima minęła, wiosna również była już w pełni, więc okres sztormów minął. Oznaczało to dla państwa Kakita, że pora ruszać na kontynent. Niebieskooki musiał przyznać, że nie spodziewał się iż spędzi w ojczyźnie aż tyle czasu. W zasadzie, to trzeba jasno powiedzieć, że brakowało mu tego chłodnego klimatu i czuł się znów potrzebny i... troszkę ważniejszy wśród pobratymców. To była dobra "wizyta", a miał tylko rozglądać się za zagrożeniami, a los sprawił mu psikusa - pierw poznał prawdziwą sławę tego świata - potężnego Asahi Ichirou, następnie kolejną, zaginionego cesarza, by później wziąć ślub i stoczyć walkę z mistrzem włóczni i zwycięzca poprzedniego turnieju. Tak, to były intensywne miesiące, zwłaszcza jeśli dodać do tego pomoc dla miejscowych sił porządkowych, która to niewątpliwie sprawiła, że lepiej będzie pamiętany na Lazurowych Wybrzeżach jako śledczy...
Cóż, dzisiaj to wszystko było już za nimi, oto bowiem wraz ze swoją żoną wchodzili na pokład okrętu, który miał ich zawieść na kontynent. Na tą niecodzienną okazję, niebieskooki samuraj ubrał swoją rodzinną zbroję, którą poprzedniego wieczoru skrupulatnie oczyścił i zabezpieczył przed solą. Przy pasie miał zamocowane eleganckie kabuto, może gdyby tamtej feralnej walki pozwolono mu mieć pancerz... to najpewniej teraz miałby w nim dziurę. Tak czy siak, reszta dobytku naszego bohatera spoczywała przy pasie jego zbroi, pod postacią eleganckiego daisho - Tachi i wakizashi wyglądały niezwykle elegancko i podkreślały szlacheckie pochodzenie Żurawia. Reszta "gratów" znajdowała się... w plecaku. Co prawda, plecak pasował do pancerza jak pięść do nosa, no, ale alternatywa była nie do przyjęcia...
Ów alternatywą było pozbyć się męskiej dumy i pozwolić Ayame... zapieczętować ten cały majdan do zwojów. Jasne, że kiedy się pakowali i niebieskooki widział całą ta masę pięknych kimon jakie ma przy sobie Ayame to zachodził w głowę, jak oni to zabiorą na kontynent bez wynajmowania całej galery (no dobra, części ładowni i karawany później), ale tu się okazało, że jego małżonka ma pewne talenty na Yinzin rzadkie - wszystkie piękne stroje trafiły do papierowych zwojów i w tej łatwej do transportu formie jego małżonka się spakowała. Z jednej strony, oznaczało to, że nie będzie musiał tego wszystkiego nosić, z drugiej, tak mógłby się do czegoś przydać i zasłynąć męską siłą, no ale cóż, dostał kobietę dosyć... samodzielną. Każdy kolejny dzień spędzony z Ayame pokazywał, że nawet z pozoru pokorne i delikatne kobiety z Yinzin wcale takie nie są. I jeszcze mu zaproponowała, że mu ten pancerz też schowa, jego pancerz...

Skoro nie mógł się poczuć silnym samcem, to pozostawało mu tylko zapłacić za kurs do Sogen, ot chociaż tyle, bo pewnie gdyby nie sięgnął do sakiewki, to jego połowica pewnie by pokryła koszty transportu. Dalej pozostawało jedynie zająć jakąś kajutę, tutaj mógł się poczuć mężczyznom i wyperswadować marynarzom, że jego żona nie jest tutaj dla ich uciechy, a próba zagwizdania w jej stronę skończy się oddzieleniem głowy od korpusu...
Kiedy okręt odbijał od portu, niebieskooki zaprowadził żonę na dziób. Z tego co wiedział, to była jej pierwsza, taka długa podróż statkiem, więc mógł się trochę podzielić swym podróżniczym doświadczeniem. Powiedzieć co to sztag, co to rufa, gdzie jest bom, co to jest fał, czym są relingi... no normalnie jak rasowy wilk morski oprowadził Ayame po jednostce jak po swojej (bo wielkim żeglarzem był) po czym spojrzał na ciemne chmury, nadciągające z zachodu. Zapowiadała się ostra nawałnica, oj chyba Ayame nie będzie zachwycona, może lepiej zejść pod pokład...
No nic, a hoj przygodo!

<ZT z Ayame>

Dokąd: Sogen!
Czas podróży: 15 minut (17:55).
Środek transportu: Parostatkiem z żoną w rejs.. (-200 Ryō T_T).
0 x
Obrazek

Poza tym, uważam, że należy skasować Henge i Kawarimi.


Heroic battle Theme|Asagi-sensei Theme|Bank|Punkty historii|Własne techniki| Przedmioty z Kuźni | Inne ujęcie | Pieczątka
Lista samurajek, które były na forum, ale nie zostały moimi uczennicami i na pewno przez to nie grają.
  • Mokoto (walczyła na Murze)
  • Mitsuyo (nigdy nie opuściła Yinzin)
  • Inari (była uczennicą Seinara)
  • Sakiko (byłą roninką, obierała ziemniaki na misji D)
Awatar użytkownika
Naoki
Gracz nieobecny
Posty: 669
Rejestracja: 5 sty 2019, o 21:44
Wiek postaci: 22
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Zielonowłosy młodzieniec, przeciętnego wzrostu.
GG/Discord: Abur#4841

Re: Szlak transportowy

Post autor: Naoki »

Niedługo po tym jak udało mu się opuścić posterunek, młodzieniec wyruszył w stanę szlaku transportowego, wszystko po to żeby na spokojnie opuścić to miejsce, gdzie przeżył rzeczy, o których raczej nie będzie mu dane zapomnieć. Oczywiście, również nie odnajdując tego czego poszukiwał. Będzie mu dane najpewniej jeszcze poszukać nim odnajdzie swego przyjaciela, któremu miał nadzieje, że nic się nie stało. Będąc przy okazji świadom., że istnieje spora szansa, że natrafi ponownie na Yuu, gdzie nie będzie mu dane już z nim porozmawiać, nie miałby o czym. Gdzie jedynym rozsądnym wyjściem byłaby walka, której nie dałoby się uniknąć. Czy nawet sam chłopak nie chciałby jej już unikać, chcąc odpłacić się za śmierć niewinnej osoby. Czy to wszystko w pewien sposób zmieniło zielonowłosego? Oczywiście, że tak, pozwalając mu spojrzeć na to wszystko z bardziej dorosłej perspektywy gdzie nie było aż tyle miejsca na rozczulania się, oraz próby rozwiązania wszystkiego pokojowo. Kończąc to wszystko, mógł jedynie patrzeć przed siebie, będąc gotowym na nadchodzące dni i korzystając z czasu w podróży do poprawy swego ciała. W końcu zajmie mu to wiele dni nim uda mu się powrócić do swego starego domu, gdzie chociaż przez moment będzie mu dane odpocząć od trudów wędrówki i zabrać się za obowiązki shinobiego.
0 x
Wszystko co powiem, może być głupie i nikt nie ma prawa, użyć tego przeciwko mnie. Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Yinzin”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości