Minoru
Posty: 830 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 12 cze 2023, o 12:18
Zlecenie specjalne rangi C dla Rewolucjonistów:
“Kres”
Arii
Kolejka 7:
Arii: 6
Minoru: 7
Wzrok Yujiego padł w kierunku gdzie leżał jego brat. Przez chwilę zaczął on oddychać dużo głębiej i szybciej, zupełnie jakby miał zaraz wpaść w jakiś atak. Leczy gdy odwrócił ponownie wzrok do Ariiego, ten mógł dostrzec łzy w jego oczach. Mężczyzna, dużo starszy od naszego bohatera, walczył ze sobą by nie rozpłakać się.
- Co oni zrobili mojemu bratu?! Bestie, bezczelne potwory. - Zaczął nakręcać się coraz bardziej. Arii widział jak jego smutek przeradza się powoli w gniew. Wystarczyło jednak tylko trochę nacisnąć w odpowiednim miejscu, by ból przeszył mężczyznę i uspokoił się. Nasz medyk wydał mu polecenie, skupiając się swym profesjonalizmie. Wszak trzeba było wpierw ocenić poziom zagrożenia, później przyjdzie mu martwić się co z nimi zrobić. Rozpoczął oględziny od brzucha. Gdy tylko nacisnął go od góry, mężczyzna podał liczbę dwa, lecz gdy przeszedł on do prawego boku i przycisnął go odrobinę mocniej, w miejscu gdzie jego skóra była poznaczona potężnym rumieńcem, ten zwinął się z bólu.
- 11, 11… mam wrażenie jakby ktoś mi przywalił obuchem… - Wysyczał, zaciskając zęby z bólu. Arii widział, jak mężczyzna powoli wychodzi z szoku, jak walczy z bólem, który mu zadał. Mocno musieli go obić, lecz wszystko wskazywało na to, że nie było żadnego wewnętrznego krwawienia. I właściwe to było wszystko, co można było zakwalifikować jako zagrożenie. Mężczyzna nie będzie mógł poruszać się zbyt wprawnie przez kilka następnych dni, a całkowity powrót do pełni sił zajmie pewnie tydzień, a może i nawet dwa, lecz jego życiu nie zagrażało nic czym musiałby się martwić Arii… oczywiście nie licząc katowskiego topora cesarskich żołnierzy.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 12 cze 2023, o 12:32
Arii zaniepokoił się nagłym atakiem bólu, ale w tym samym momencie wypuścił lecznicza chakrę w miejsce bólu. -Niestety, ale to akurat prawda. Dowódca straży powiedział, że bili was swoimi włóczniami, aż nie zemdleliście. Stawialiście opór, więc stwierdzili, że tak musi być... - westchnął lecząc go i skupiając się na jego ranie. Kiedy wszystko było już w normie, odsunął dłoń i podszedł do łóżka jego brata. Jeszcze raz się mu przyjrzał. -Czy wiedzieliście, jak się stąd wydostać? Mieliście jakiś plan? - zapytał Yujina. Musiał się tego dowiedzieć, żeby podjąć jakieś kroki dla ich bezpieczeństwa. Nie mógł ich ot tak zostawić... Nie po tym, jakiego zadania się podjął wcześniej. Mimo błędów... Teraz mógł to zrobić, tak jak powinien. Podszedł spokojnym krokiem do stolika, gdzie leżały dokumenty do wypisania. Wpisał dane pacjentów i ich stan. Wiedział, że musi to zrobić... Tego wymagała jego etyka i profesjonalizm. -Gdzie dokładnie chcieliście wylądować na kontynencie? - może tak też otrzyma odpowiednie dla siebie informacje? Może dowie się czegoś o Yoko albo o miejscu pobytu Mikoto, gdzie dokładnie jej szukać po pomoc? Albo gdzie kierować kolejnych ludzi, którzy chcą stąd uciec z daleka od Cesarza Waneko i jego szaleńczych zapendów, które wyniszczają ich po trochu?
Nazwa Chiyute no Jutsu
Ranga D
Pieczęci Brak
Zasięg Bezpośredni | 2 metry (Iryōjutsu A)
Koszt Ranga D: B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 na turę)
Ranga C: B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (1/2 na turę)
Ranga B: B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (1/2 na turę)
Dodatkowe W przypadku leczenia samego siebie, technika działa rangę niżej i wymaga całkowitego skupienia | Po zasklepianiu większych ran tą techniką pozostają blizny na ciele rannego
Opis Podstawowa i najważniejsza technika w asortymencie każdego medycznego ninja. Użytkownik przykłada obydwie dłonie w okolice rany pacjenta i przesyła do niej swoją chakrę. Ta przyśpiesza naturalne właściwości regeneracyjne ciała, wymuszając zasklepianie się ran i naprawę naczyń krwionośnych. Trudność zabiegu zależy bezpośrednio od rodzaju rany - szarpane są trudniejsze do zaleczenia niż zwykłe cięcia, a wielkość ubytku ciała czy stopień narażenia na infekcję zwiększają trudność poprawnego wyleczenia. Skuteczność techniki zależy bezpośrednio od umiejętności, wiedzy medycznej użytkownika i ilości chakry w nią włożoną, przez co zaawansowani medycy są w stanie osiągnąć znacznie lepsze rezultaty niż nowicjusz:
Iryōjutsu D Technika jest w stanie wyleczyć pomniejsze rany i tamować krwawienie z mniejszych naczyń krwionośnych. W przypadku poważnych ran jest w stanie zmniejszyć krwawienie. Nadal zalecane jest korzystanie ze środków dezynfekujących i opatrunków. Proces jest też stosunkowo wolny. Leczenie ran lekkich trwa dwie tury.
Iryōjutsu C Medyk nie musi trzymać rąk na ranie, szczędząc bólu pacjentowi. Oprócz tego możliwości regeneracyjne nasilają się, możliwe jest tamowanie ran tętniczych i leczenie głębszych ran sięgających nawet do kości, a sam proces staje się szybszy. Odkażanie ran nie jest konieczne, ale jest zalecane. Leczenie ran lekkich trwa turę, a średnich dwie tury.
Iryōjutsu B Medyk może uleczyć głębokie rany, zasklepić rany tętnicze, złączyć ze sobą złamane kości, a nawet pozbyć się krwawień i drobnych uszkodzeń organów wewnętrznych. Wyleczona kość będzie osłabiona i ponowne jej uszkodzenie w krótkim czasie może skończyć się nie złamaniem, a pokruszeniem. Dodatkowo technika dezynfekuje ranę w trakcie regeneracji. Od tej rangi możliwe jest wykonywanie techniki jedną ręką. Leczenie ran lekkich trwa mniej niż turę, średnich turę, a ciężkich dwie tury.
Iryōjutsu A Pasywnie: Od tej rangi możliwe jest przesłanie medycznej chakry w formie cienkiego strumienia o długości maksymalnie 2m. Dzięki temu medyk nie musi stać bezpośrednio przy ofierze celem jej uleczenia. Nadal wymagane jest skupienie, a jednocześnie można stworzyć jeden taki strumień. Przesłanie medycznej chakry na odległość nie powoduje zwiększenia kosztów chakry i redukcji możliwości medycznych techniki.
Chakra: 103% - 5% (8% - 1/3MK) = 98%
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Minoru
Posty: 830 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 12 cze 2023, o 13:07
Zlecenie specjalne rangi C dla Rewolucjonistów:
“Kres”
Arii
Kolejka 8:
Arii: 7
Minoru: 8
Lecznicza chakra Ariiego zdziałała cuda, uśmierzając ból w boku w bardzo szybkim tempie. Już po chwili jego oddech znów się wyrównał i jego pacjent wrócił do niego z całą swoja uwagą.
- Oczywiście, że stawialiśmy opór… a co niby mieliśmy zrobić, dać się wylegitymować i zakuć w kajdany?! - Zaprotestował, wyraźnie poruszony tym co mu zrobiono za jakie przewinienie. Jeszcze raz spojrzał w kierunku swego brata, z wyraźną troską, nim powrócił do swego medyka, który zadał kolejne pytanie.
- Słyszeliśmy o grupach pomagającym takim jak my, lecz nie wiedzieliśmy jak ich znaleźć. Zdecydowaliśmy więc znaleźć kogoś, kto by nas przewiózł na kontynent, na własną rękę. Nie spodziewaliśmy się, że żołnierze obsadzą port. - Chwycił młodego medyka za rękę i wbił w niego swój wzrok. Arii mógł dostrzec w jego oczach kiełkującą nadzieję, gdy jego dłoń zaciskała się coraz mocniej na nim.
- Ale ty nam pomożesz prawda? Wydajesz się pomagać takim jak my, czyli jesteś częścią jakiejś grupy, prawda?! - Zapytał z nadzieją w głosie. Przeżył tak wiele w tak krótkim czasie. Arii zdawał sobie sprawę, że ich dwójka nie da rady opuścić tego budynku bez pomocy, nie w ich stanie.
- Nie jesteśmy pewni. Plotki mówiły o Sogen, inne o Ryuzaku. Wydawało nam się, że wydostanie się poza wyspy jest priorytetem, a tam ktoś by nas poprowadził - Całość nie klarowała się w zbyt jasnych barwach dla Ariiego i jego chęci niesienia pomocy. Miał bowiem dwoje rannych ludzi, którzy nie poradzą sobie sami i nie uciekną z budynku szpitala bez pomocy. Nie wiedzieli gdzie się udają, a cały ich plan ucieczki brzmiał jakby wybrali pierwszą myśl, która wpadła im do głowy. Ciężki orzech do zgryzienia. Myśl Arii, myśl!
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 13 cze 2023, o 10:47
Pacjent czuł się coraz lepiej, jego problemy z brzuchem szybko się zakończyły, jednak zanim wróci do pełnej sprawności minie kilka dni. Arii westchnął słuchając odpowiedzi Yuijiego. Zrobili coś, co on... Rzucili się bez planu, na własną rękę i skończyli w ten sposób... Patrząc na to, ile osób on skrzywdził w amoku maski... Obydwie strony działały źle podczas tego konfliktu. Ale teraz dowiedział się, że nie działa sam i są jeszcze inni ludzie pomagającym Yukim. Westchnął głośniej i spojrzał się z zaskoczeniem na mężczyznę, który nagle go chwycił i zaczął wymagać niemożliwego... -J-ja nie wiem o czym mówisz. Leż tutaj spokojnie. Niedługo wrócę. - zdołał wydukać tylko tyle i odwrócił się, żeby wyjść z sali. Spojrzał się na strażników. -Nie przeszkadzajcie im. Są w opłakanym stanie, potrzebuję skonsultować się z drugim lekarzem, aby stwierdzić, co dalej. - powiedział tyle i poszedł w kierunku, w którym powinien znajdować się jego Mistrz. Nie mógł popełnić tym razem żadnego błędu. I nie zamierzał podejmować żadnej decyzji samemu. Kiedy tylko go zobaczył uśmiechnął się niepewnie i poprosił o szybką konsultacje na boku.
Odszedł z nim na tyle daleko, aby żaden człowiek z ich personelu, ale także z wojska nie mógł ich usłyszeć. -Nie chcę popełnić błędu w decyzji przez swoje emocje. Czy jest szansa, żeby... Ktokolwiek wyszedł i mógł przedostać się na kontynent w całym kawałku? - zapytał się go na ucho. W jego głowie zaczął się już nawet tworzyć plan, który nie powinien się tam stworzyć. Już planował ich ewakuację z tego budynku... Ale po swojej ostatniej akcji był pewien, że sam port będzie strzeżony jeszcze lepiej niż ostatnio.
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Minoru
Posty: 830 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 14 cze 2023, o 11:23
Zlecenie specjalne rangi C dla Rewolucjonistów:
“Kres”
Arii
Kolejka 9:
Arii: 8
Minoru: 9
Mężczyzna zamarł w miejscu, gdy Arii zaprzeczył jakoby miał jakieś powiązania z podziemiem pomagającym uciec ludziom poza kontynent. Czyżby się pomylił, czyżby rozmawiający z nim człowiek był tylko zwykłym medykiem? Ale, przecież dał mu tyle znaków. Położył się spokojnie na swoim miejscu, ewidentnie słabszy niż jeszcze przed chwilą. Arii opuścił pomieszczenie.
Żołnierze nie odpowiedzieli na słowa naszego bohatera, lecz jeden z nich skinął głową na znak zrozumienia. Nie wyglądali na zabijaków. Raczej na znudzonych i sennych, mało czujnych. Tylko gdzie podziali się ich pozostali kumple, czy opuścili szpital? Tylko czy było to teraz ważne? Dla Ariiego na pewno nie, ponieważ on udał się do głównej sali, gdzie miał nadzieję znaleźć swojego mentora. Nishinoya był dokładnie tam gdzie spodziewał zastać go Arii. Zmieniał on właśnie opatrunek jednemu z rannych żołnierzy. Gdy skończył, uniósł swe zmęczone oczy i sapnął ciężko, gdy chwilę później podeszła do niego pielęgniarka, z kolejną kartą pacjenta. Nauczyciel Ariiego dostrzegł jednak swego ucznia, który prosił go na rozmowę. Nishinoya podziękował pielęgniarce, odbierając od niej kolejną kartę i ruszył na spotkanie swego ucznia.
- Co jest tak pilnego, że nie może poczekać jeszcze chwili? - Zapytał z mieszanką zmęczenia i irytacji. Wysłuchał jednak swego pupila, a wyraz jego twarzy zmienił się. Był teraz skupiony. Doskonale rozumiał wagę pytania Ariiego i to co zamierzał zrobić. Jeśli odpowie mu w zły sposób, prawdopodobnie skaże go na śmierć.
- Oh, Arii. Teraz… naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić plan który miałby więcej jak pięć procent szansy powodzenia. Wywiezienie tych ludzi z budynku nie jest problemem. Można ich zawsze wynieść z budynku wraz z dostawą, albo ukryć w kostnicy tylko, że… jak ukryć fakt zniknięcia więźniów przed żołnierzami? A to dopiero połowa problemu. Wywiezienie ich na kontynent wymaga znalezienia kogoś kto ma w tym już jakieś doświadczenie. Mogę zasięgnąć języka, lecz odpowiedź dostaniesz dopiero jutro rano, a nie wiemy o której przyjdą po nich żołnierze. Poza tym, największa szansa na wyniesienie ich stąd, będzie w nocy… Przykro mi, ale naprawdę nie wiem jak ci pomóc. - Trwało to chwilę nim Nishinoya odpowiedział. Rozważał on dziesiątki pomysłów jak pomóc swemu pupilowi, lecz być może z powodu jego zmęczenia, a może ze względu na to, że sytuacja naprawdę była bez wyjścia, nie mógł on zapewnić swego ucznia, że uda mu się dokonać tego co chce, bez szwanku na jego reputacji, a może i życiu. Mógł mieć tylko nadzieję, że cokolwiek postanowi zrobić. To jest gotów na konsekwencje, które mogą przynieść jego czyny.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 16 cze 2023, o 10:08
Młody medyk słuchał się mężczyzny, który przez ostatni rok był dla niego, jak ojciec. Wysłuchał go z uwagą. Tak jak się spodziewał - nie ma możliwości, żeby wyciągnąć stąd tę dwójkę. Pokiwał głową i westchnął. -Rozumiem. To i tak dużo. Proszę się i tak dowiedzieć. Nie dam im złudnej nadziei. - uśmiechnął się smutno i ruszył w kierunku pozostawionej dwójki. Działo się tutaj dużo i musiał pomóc innym, ale...
Podchodząc do strażników pilnujących drzwi obejrzał ich i z delikatnym uśmiechem, powiedział: -Pacjenci muszą zostać do rana na obserwacji, chcę mieć pewność, że nie zagraża im nic poważniejszego. Jeden nie chce się wybudzić, drugi jest w bardzo przykrym stanie i wolę widzieć czy mu się nie pogorszy. - pewnym siebie tonem, nie przyjmującym sprzeciwu przekazał im swoją decyzję i wszedł do pokoju, z uśmiechem do Yuijiego.
-Czy coś się polepszyło? Chciałbyś się napić, coś zaczęło Ciebie boleć? - zadawał mu pytania chodząc obok, ale bardziej skupiając się na jego bracie. Musiał zobaczyć, nawet jak był nieprzytomny, czy mu się nic nie pogorszyło. Obejrzał całe jego ciało i nachylając się nad jego twarzą... -Jeżeli mnie słyszysz. Staraj się udawać, że śpisz. Że cały czas jesteś w śpiączce. - i wyprostowując się podszedł do Yuuijiego. -Zostaniecie tutaj na obserwacji. Chcę, żebyście wrócili do jakichkolwiek funkcji życiowych. - poklepał go po ramieniu i wyszedł. Zaczepił jakąś pielęgniarkę, żeby miała oko na nich i aby przyniosła przebudzonemu z nich szklankę wody, dla nawodnienia. Ruszył dalej, szukając kolejnych rannych, którym mógł pomóc. W głowie układając plan...
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Minoru
Posty: 830 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 17 cze 2023, o 00:34
Zlecenie specjalne rangi C dla Rewolucjonistów:
“Kres”
Arii
Kolejka 10:
Arii: 9
Minoru: 10
Nishinoya skinął przytakująco głową, dając w ten sposób Ariiemu, że zajmie się wszystkim. Niestety, musiał on wracać do pracy. Jeszcze wiele osób potrzebowało jego pomocy, a dzień uparcie nie chciał się wydłużyć. Arii natomiast powrócił do swych pacjentów, po drodze informując strażników, że pacjenci na pewno nie zostaną oddani przed rankiem, na co jeden ze strażników kiwnął głową na znak, że przyjął to do wiadomości. Arii być może kupił sobie w ten sposób trochę więcej czasu.
Yujiiego zastał dokładnie w tej samej pozycji, w której go zostawił. Mężczyzna ponownie obejmował swój brzuch, co mogło świadczyć, o tym że starał się podnieść. Lecz jak łatwo się domyśleć, nie był to najlepszy pomysł. Zaprzeczył jakoby potrzebował czegokolwiek. Jedyne czego pragnął tak naprawdę, to znaleźć się, wraz z bratem, jak najdalej stąd. Arii rozpoczął ponowny przegląd drugiego z braci. Ikuo wciąż był nieprzytomny, a jego stan nie zmienił się ani nawet o odrobinę. Nasz medyk, nawet nachylił się nad nim i szepnął coś do niego, lecz nie uzyskał odpowiedzi. Chociaż, być może, jego świadomość coś zarejestruje i jeżeli tak się zdarzy, że się obudzi, wtedy będzie wiedział co ma robić? Następnie Arii wyprostował się i zwrócił ponownie do Yujiego. Mężczyzna przez chwile wyglądał jakby chciał coś powiedzieć, lecz zrezygnował, wiedząc w jak opłakanej sytuacji się znajdował. Arii opuścił pomieszczenie zostawiając obu pacjentów pod dozorem jednej z pielęgniarek.
Nasz bohater postanowił wrócić do zajmowania się pozostałymi pacjentami. Wszak był lekarzem, nie mógł poświęcić się całkowicie tylko dwójce braci. Zresztą, nawet jeśli chciał ich uratować, nie mógł robić niczego pochopnie, prawda? Od jego działań zależało nie tylko życie dwójki Yukich, ale również i jego, a i zapewne wszystkich pracowników szpitala… bez stresu.
Arii uczestniczył dzisiaj jeszcze w dwóch amputacjach, asystował w jednej operacji i zmienił opatrunki chyba pięciu osobom, nim nastała noc. Był styrany, fizycznie i psychicznie. Narobił się jak wół, a miał wrażenie, że był to dopiero wierzchołek góry lodowej. Na dodatek, wszyscy jego pacjenci, byli jego ofiarami. Nasz bohater, potrafił nawet, w niektórych przypadkach, określić w którym momencie został ranny jego pacjent, patrząc jedynie po rodzaju jego rany. Nie mógł się oszukiwać, tamtego feralnego dnia, zakończył życie i karierę wielu osób. Dzień się jednak skończył, a nasz bohater stanął przed ciężkim wyborem, co dalej? Czy pójść do domu, przespać się? Ratować w jakiś sposób braci? Zajmować się dalej pacjentami, chociaż większość personelu właśnie skończyła swoją zmianę, a na noc zostawało dużo mniej osób? A może jeszcze coś, może był jeszcze jakiś inny wybór?
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 18 cze 2023, o 11:29
Po wyjściu z sali czuł ogromny ciężar na sercu. Nie wiedział, co zrobić. Nie chciał popełnić kolejny raz żadnego błędu, nie chciał nikogo zranić. Nie tym razem. Ostatnim razem coś go pochłonęło, ale nie zranił tylko tych złych , ale również tych normalnych i tych, których chciał chronić... W swojej masce to on stał się tym złym . Był brutalny, nastawiony na cierpienie innych, nie obchodził go koszt... Czy to była cząstka jego wewnętrznego JA[ ? A może on już taki był od zawsze? Może to jest jego prawdziwa twarz?
Zakładając kolejny opatrunek zadawał sobie te pytania, w głowie miał mętlik, ale mimo to uśmiechał się delikatnie do pacjentów, do zranionych żołnierzy. Idealnie wiedział, który żołnierz czym od niego dostał. Widział ich twarze, zapamiętał każdą... Ale jak?
Może nawet będąc odłączonym od tych wydarzeń - jego prawdziwa natura, ta dobroduszna, chciała zapamiętać i upamiętnić upadek swojej duszy?
Idąc przez korytarze schodami do góry, przez chwilę zastanawiał się czy nie przywdziać swojej drugiej tożsamości. Tak, słyszał jak został nazwany... Wielorybi Rzeźnik . Samo za siebie mówiło o jego brutalności, aż zakręciło mu się w żołądku... Westchnął zatrzymując się pod gabinetem Nishinoyi. Nie mógł sobie pozwolić już więcej na takie wybryki.
Kiedy dostał pozwolenie do wejścia wszedł. Miał nadzieję, że jak zawsze będą sami. Z pacjentami na razie był spokój, a znając swojego mistrza ten spędzi tutaj całą noc, tak samo jak on. Chcąc doglądnąć każdego. Kiedy wszedł ze smutnym wyrazem twarzy patrzył się mu prosto w oczy. -Nishinoya-sensei. Chcę żebyś poprosił... Aby wydostali tę dwójkę. Nie mogę tego zrobić sam. Ani Ty. - ściszył swój głos najbardziej jak się dało. -Nie mogę zrobić nic głupiego a jestem o krok od tego... Już wystarczająco namieszałem. - spuścił swój wzrok w podłogę i poczuł jak łzy same skapują mu na podłogę. Cały ten dzień, wszystkie te emocje... Tego było za dużo. Te wszystkie gnieżdżące się emocje. Ostatnim razem, kiedy tutaj płakał było po misji, gdzie PRAWIE zabił cmentarnego terrorystę. A teraz? Teraz miał kilkadziesiąt dusz na swoim liczniku. A śmierć tańczyła wokół niego zacieszając się z efektów. Wyzwał ją na pojedynek a teraz... Sam był po jej stronie. -Zupełnie, jakby coś mnie odcięło. To ja zrobiłem to wszystko. I nie chcę, żeby taka sytuacja się powtórzyła. Chcę, żeby bezpiecznie opuścili szpital. A żołnierze nawet tego mają nie zauważyć. Proszę, Nishinoya-sensei... Nie możemy być bierni. - szepnął pomiędzy szlochem a wciąganiem wydzielin z nosa.
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Minoru
Posty: 830 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 18 cze 2023, o 18:28
Zlecenie specjalne rangi C dla Rewolucjonistów:
“Kres”
Arii
Kolejka 11:
Arii: 10
Minoru: 11
Stan Ariiego zdawał się pogarszać wraz z mijającym dniem. Gdy nastała noc, chłopak wydawał się być w rozsypce. Targany sprzecznymi emocjami, był o krok od popełnienia błędu. Lecz nim tak się stało, być może po raz ostatni, postanowił poprosić o pomoc.
Nishinoyi nie było na sali, gdzie większość pacjentów spała, a niektórzy stękali cicho z bólu. Nie było go również na stołówce, ani w jego gabinecie. Arii odnalazł go dopiero na jednej z pustych sal operacyjnych, gdzie leżał na jednym z łóżek. W pierwszym momencie wyglądał jakby spał, lecz gdy tylko Arii zamknął za sobą drzwi, ten otworzył swe oczy.
- Arii? Myślałem, że odpoczywasz. - Podniósł się ze swego miejsca. Chciał powiedzieć coś jeszcze, lecz zrozpaczony Arii przerwał mu, swym pełnym emocji monologiem.
- Ja… - zaczął, widocznie nie rozumiejąc o czym mówił Arii, lecz widząc jego stan, podszedł do niego i położył mu obie dłonie na ramionach.
- Nie trać wiary, miałem niedługo wyjść, ale mogę zrobić to jeszcze wcześniej. Nie wrócę tutaj już jednak wcześniej jak przed porankiem. Nie łam się i nie rób niczego głupiego. Postaram się odnaleźć kogo się da. - Mimo wieku i zmęczenia, uścisk Nishinoyi był silny. Puścił on swego ucznia jednak chwilę później i wciąż uśmiechając się do niego, opuścił pomieszczenie.
Godziny mijały, podczas których Arii mógł się zajmować… no właściwie czym tylko tam zechciał. Żołnierze pod salą dwójki więźniów zmienili się na noc, na nowych, wyspanych strażników. Yuji, wciąż nie wstał z miejsca, choć próbował jeszcze kilka razy, niczym uparty osioł, choć oczywistym było, że nie czeka go nic więcej. Jego brat wciąż nie odzyskał świadomości. I tak mijała ta cała noc, gdy Arii mógł dosłyszeć dźwięk dzwonka dochodzącego od strony drzwi magazynu. Służył on zwykle do oznajmienia, że przybył dostawca z towarem. Tylko, że dostaw nie robiono w środku nocy…
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 18 cze 2023, o 20:45
Mistrz wyszedł. On na pewno coś wymyśli... Coś bezpieczniejszego niż ktoś tak mało doświadczony, jak On. Arii po wyjściu mistrza z sali odetchnął głęboko. Widział, jak Kostucha z jego oczyma nagle się zawiesza w powietrzu i mu przygląda. Przekręciła głowę delikatnie w lewy bok. Medyk otarł rękawem łzy i przeczesał dłonią włosy, to nie był czas na dalsze załamywanie. Mistrz niedługo wróci a on mógł zająć się całą resztą.
Zaszedł do góry, do swoich rzeczy. Spojrzał się na plecak i torbę. Tam posiadał wszystko, co miał. Westchnął. Sięgnął do plecaka, z którego wyciągnął dwie strzykawki i wsadził je do kieszeni swojego fartucha. Następnie sięgnął po średni zwój i go również tam schował. Ostatecznie ruszył do pomieszczeń, gdzie leżeli pacjenci. Posprawdzał ich, czy nikomu nic nie dolega. Zmienił opatrunek. Zauważył zmienioną straż pod drzwiami dwóch zranionych Yukich. Kiedy do nich wchodził uśmiechnął się do dwójki przed wejściem i pokiwał im głową. Czuł zmęczenie, ale nie wiedział czy było fizyczne, czy bardziej psychiczne. -Mówiłem Ci, żebyś się nie ruszał, Yuiji-san. - zbeształ przebudzonego chłopaka za nie usłuchanie się jego poleceń. Drugi nadal się nie budził. Arii podszedł do niego i jeszcze raz sprawdził puls od nadgarstka i przyłożył ucho do ust. Sprawdził czy wszystko się zgadza i westchnął.
I nagle z tego wszystkiego wyrwał go dźwięk dzwonka. Dzwonka magazynu. Uniósł brew do góry. To była ta chwila? Możliwe, ale lepiej, żeby nie przekazywał tego wszystkiego na razie Yukiemu. Pierw się trzeba było upewnić. Pewnym krokiem wyszedł z pomieszczenia z zaskoczoną miną (udając, że jest zaskoczony). -Prawdopodobnie jakaś pomyłka z dostawą. Gdybyście mogli, pilnujcie, żeby się nie ruszał. Zrobi sobie większą krzywdę. Ale ostrzegam bez żadnego używania siły. - zastrzegł i ruszył do magazynu. Przeszedł przez cały magazyn i otworzył drzwi. Rozejrzał się przed wejściem (jeżeli nikogo na początku nie widział). -Tak?
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Minoru
Posty: 830 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 20 cze 2023, o 14:40
Zlecenie specjalne rangi C dla Rewolucjonistów:
“Kres”
Arii
Kolejka 12:
Arii: 11
Minoru: 12
Arii szwendał się po szpitalu, trochę bez celu, trochę by zająć czymś myśli. Wpadł po kilka swoich rzeczy, następnie odwiedził rannych, besztając Yujiego za swoją upartość i w końcu usłyszał dźwięk dzwonka. Zamarł na chwilę, nie wiedząc co się dzieje. Dokładnie tak samo jak dwoje strażników, którzy widocznie wyprostowali się i mocniej chwycili swe włócznie. Z napięcia wybił ich jednak Arii, który wymyślił na poczekaniu jakąś wymówkę i samemu udał się w kierunku magazynu.
Dzwonek odzywał się z częstotliwością raz na minutę, z każdym razem dzwoniąc coraz agresywniej. Arii nie mógł dostrzec co też dzieje się za zamkniętymi drzwiami, gdyż nie miały one żadnego przeszklenia, toteż musiał je otworzyć, by zrozumieć skąd ten cały ambaras. Nacisnął na klamkę i zaczął je otwierać, gdy nagle…
Poczuł jak na drzwi, z drugiej strony, napiera jakaś inna siła. Drzwi rąbnęły go między oczy, wprowadzając w stan lekkiego oszołomienia, gdy poczuł nagle, jak ktoś łapie go i powala na ziemię, by po chwili zwalić się na niego całym swym ciężarem, przygwożdżając do ziemi. Czyjaś dłoń zakryła jego usta.
- Już, już, ciuchutko - Arii mógł poczuć ciepło oddechu osoby, która go ubezwłasnowolniła, na swoim uchu. Mężczyzna, który go przytrzymywał, zmienił odrobinę pozycję, tak by nasz bohater mógł przyjrzeć się jego sylwetce. Był… gruby, może nie jakoś potwornie, ale wyglądał jakby mógł zjeść Ariiego na obiad. Twarz zasłaniała mu zwykła biała maska, bez wyraźnych cech rozpoznawczych. Oprócz niego, była jeszcze jedna osoba. Dużo szczuplejsza i wyraźnie wyższa od tej pierwszej. Ta druga osoba, również nosiła białą maskę na twarzy, a strój jaki nosiła na sobie, uniemożliwiała rozpoznanie czy jest to kobieta, czy mężczyzna.
- Wstawaj kretynie, to nasz łącznik. - A więc jednak mężczyzna, przynajmniej tak wskazywał ton głosu.
- Oho… - Grubasek przyjrzał się Ariiemu i wstał po chwili z niego, podnosząc go do góry i otrzepując z kurzu.
- Pozdrowienia od Nishinoyi - wypowiedział to jakby było jakimś tajnym hasłem i Arii mógłby przysiąc, że gdyby nie maska, to grubasek właśnie by mrugnął do niego okiem.
- Przybyliśmy po towar. - Oznajmił ten drugi i zapadła cisza. Chyba Arii powinien coś powiedzieć.
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 21 cze 2023, o 10:59
To co się wydarzyło było bardzo niespodziewane i dziwne. Ale Arii nawet nie miał czasu na zareagowanie, pytanie czy chciał reagować?od razu, kiedy się odezwał jego napastnik Ariiemu wyskoczyła żyłka na czole. -Idioto, to ja jestem od Nishinoyi. - wypowiedział to w tym samym momencie co drugi kolega jegomościa. Wstał z ziemi i się otrzepał. Cieszył się, że Nishinoya jednak to załatwił. Teraz był czas, żeby załatwić przeszkodzę. -Są w sali na głównym korytarzu, przed wejściem do ich sali czeka dwóch żołnierzy. Użyliście drzwi od dostaw, więc przekonałem ich, że jest to niespodziewana dostawa lub pomyłka. Dodatkowo szpital jest w środku i z zewnątrz kontrolowany przez innych. Jakiś plan jak przedostać tę dwójkę bez większych komplikacji? Domyślam się, że nie robicie tego od dzisiaj… - skupił się na ich maskach, patrzył się im prosto w oczy. Maski… czyli nie tylko on i tym pomyślał… Ale Ci wyglądali na choć trochę bardziej doświadczonych i wiedzących co robią i po co to robią. Tym razem obędzie się bez większych komplikacji, miał taką nadzieję. kostucha gdzieś na chwilę zniknęła, więc nie spodziewał się czyjejś śmierci. -Jeden z braci jest ciagle nieprzytomny albo usłyszał moją prośbę, żeby w tym trwać albo ma jakieś uszkodzenie, którego nie jestem w stanie wykryć. Drugi, Yujin, jest ciężko obity, trochę mu potrwa, aż będzie mógł się poruszać w pełni sprawnie. - dodał, aby więcej im rozjaśnić sytuacje dotyczącą złapanych Yukich.
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Minoru
Posty: 830 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 23 cze 2023, o 23:56
Zlecenie specjalne rangi C dla Rewolucjonistów:
“Kres”
Arii
Kolejka 13:
Arii: 12
Minoru: 13
Po jakże miłym powitaniu, panowie wyjaśnili sobie wszelkie niewiadome, odkrywając, że właściwie grają do jednej bramki. Arii odpowiedział na zadane pytanie, oznajmiając obu gdzie też przetrzymywani są dwaj więźniowie i jakież to również alibi załatwił im, a może bardziej sobie, by strażnicy nie dowiedzieli się jakie zagrożenie czyha na nich. Nie omieszkał również poinformować obu o stanie obu pacjentów.
- Dobrze, dobrze, dobrze, dobrze… - Mężczyzna mówił to bardziej do siebie, aniżeli do kogoś innego. Chodził przy tym z kąta w kąt, co chwilę otwierając jakieś pudło i sprawdzając co jest w środku.
- I? - Zapytał drugi niecierpliwiąc się już dość mocno, zachowaniem swego kompana. Ten wzruszył ramionami w odpowiedzi, co miało chyba oznaczać, że żadnego genialnego planu nie ma.
- Zrobimy to po staremu, wparowujemy, robimy im z mord jesień Sogen i wyciągamy cele. Nim się garnizon zorientuje, będziemy daleko, a kto wie może nawet nasze śpiące królewny będą już w drodze na kontynent. - Wyjaśnił standardowy plan grubasek. Chudszy przytaknął mu skinięciem głowy i obrócił się do Ariiego, który mógł nie rozumieć wszystkiego.
- Mamy znajomego szmuglera stali, który wywozi urobek na lewo z kopalni i sprzedaje kupcom oraz kowalom w Ryuzaki. Akurat tak się składa, że wpadł w odwiedziny. Ma niewielką łódź zacumowaną poza portem. - Wyjaśnił mu, co wydarzy się po wyciągnięciu obu Yuki ze szpitala. Nie był to być może górnolotny plan. Arii na pewno sam mógłby wpaść na to by brutalnie wyciągnąć obu jeńców ze szpitala. Najemnicy mieli jednak jedna przewagę nad nim. Posiadali transport na kontynent. Obaj mężczyźni wyglądali, jakby właśnie zbierali się do wprowadzenia swego planu w życie. Więc jeśli Arii zamierzał w jakiś sposób ustosunkować się do ich słów, był to ostatni gwizdek by to zrobić. Pozostawała jeszcze jedna kwestia. Jak bardzo czynny udział miał zamiar brać w tym całym bajzlu?
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 24 cze 2023, o 09:10
Młody medyk nie mógł w to uwierzyć, co widział i słyszał. Brak planu. Oni zamierzali po prostu wejść, zrobić syf i skrzywdzić innych bez zastanowienia. Oni już ruszyli a Arii zatopił się w swoich myślach. Czy to co chcieli nie różniło się niczym od tego, co on zrobił kilka dni temu? Czy chcieli popełnić ten sam błąd, któryś raz mówiąc o swoich doświadczeniach?
Przymknął oczy i ściągnął z siebie fartuch i włożył go do jednego z pojemników. Wcześniej wyciągnął z niego zwój, z którego odpieczętował płaszcz, maskę i rękawiczki z blaszkami. Szybko to nałożył na siebie i ruszył za nimi, chcąc ich dogonić. Nie było czasu na myślenie, nie mógł im pozwolić zrobić nikomu większej krzywdy niż jest to potrzebne.
Zwój schował do kieszeni płaszcza, nałożył kaptur i ze swoją maską wieloryba chciał odnaleźć dwójkę zbirów… Kogo Nishinoya do niego wysłał? To było bardzo niepoważne.
Znał ten szpital lepiej niż ta dwójka, dlatego chciał przedostać się do tej sali frontem, przed nimi. Wyszedłby powolnym krokiem przed żołnierzy krocząc w ich stronę. Patrząc się na nich…
Poczuł jak jego świadomość całkowicie zanika, jakby znowu był usypiany. Coś innego wyszło na pierwszy plan. Kostucha zatańczyła zadowolona obok niego. Machnął obydwiema dłońmi tak, aby ruch palców spowodował wystrzelenie kolców przyszpilających żołnierzy do ściany. Wzrokiem wyłapał dwóch nasłanych najemników, jakby wysyłając im sygnał. Wchodząc do sali, uderzył z całej swojej siły prosto w twarz każdego ze strażników, żeby ich ogłuszyć. Hałas nie był tutaj miłe widziany. Bez słowa podszedł do tego nadal nieprzytomnego. Spróbował go ocucić, drugiemu wskazał palcem na wysokości, gdzie powinny być usta, żeby nie hałasował.
Świadomość Ariiego chciała się przez to przebić, ale poddała się. Teraz liczyło się bezpieczeństwo tej dwójki.
techniki
Nazwa Doton: Ganchūsō
Ranga B
Pieczęci Brak
Zasięg Max. 20 metrów
Koszt E: 36% | D: 28% | C: 20% | B: 16% | A: 12% | S: 8% | S+: 4% (za 5 kolców)
Dodatkowe Wymaga znajomości Doton: Doryūsō
Opis Silniejsza wersja techniki tworzącej ostre kolce, w której tworzony jest nie jeden, lecz pięć kamiennych, dwumetrowych szpikulców o większej wytrzymałości i sile przebicia. Użytkownik może wysunąć kolce z dowolnych miejsc i pod dowolnym kątami, byleby tylko znajdowały się w zasięgu i powstawały na powierzchni ziemi lub naturalnych ścianach z ziemi lub tych wytworzonych przez inne techniki Dotonu. Kolce bez dużego problemu przebijają nawet opancerzone ciało i wysuwają się całkiem szybko, ale nie błyskawicznie, więc dają szansę na możliwość ucieczki. Kamienne szpikulce mogą zostać zniszczone przez techniki rangi B i ciosy o sile powyżej 140.
Użyte 10 kolców, po 5 na strażnika
KP Ukryty tekst
Chakra: napisz mi czy przez ten okres nocy coś chakra mi wróciła i odliczę niebieską poświatę
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Minoru
Posty: 830 Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
Wiek postaci: 30
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie - 2 x Katana wisząca u lewego boku - Kamizelka shinobi
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Post
autor: Minoru » 25 cze 2023, o 00:31
Zlecenie specjalne rangi C dla Rewolucjonistów:
“Kres”
Arii
Kolejka 14:
Arii: 13
Minoru: 14
Arii, w końcu pękł. Tak bardzo starał się uniknąć przemocy, bojąc się tego co może ona z nim zrobić, że marnował cały ten czas na jakieś półśrodki. A jednak, widząc że inni robią dokładnie to czego on tak panicznie się obawiał, coś w nim pękło. Powolnym, acz stanowczym ruchem ściągnął z siebie swój medyczny fartuch, a zamiast niego przywdział swój płaszcz oraz maskę. Świat wyglądał przez nią zupełnie inaczej. Był zimniejszy, wszystkie barwy wydawały się wyblakłe, zupełnie jakby chłód z jego serca przebijał się na cały świat wokół niego. Arii podniósł się. Był zdeterminowany i gotowy. Ruszył w kierunku sali, chcąc wyprzedzić dwójkę najemników, nim ci dotrą na miejsce i popełnią jakiś głupi błąd. Znajomość budynku dawała mu ogromną przewagę. Wiedza, gdzie stacjonowali żołnierze cesarstwa, również była nieoceniona. Toteż Arii wyprzedził dwójkę najemników, bez większych problemów. W końcu dotarł do celu. Tuż za zakrętem znajdowała się sala, w której przetrzymywani byli dwaj bracia. Przed drzwiami prowadzącymi do środka, stali na warcie strażnicy. Dokładnie dwóch. Wyglądali na mocno znudzonych, toteż rozmawiali między sobą, chcąc zabić w ten sposób trochę czasu. Obaj odłożyli swoje włócznie, nie spodziewając się kłopotów. Dlatego też gdy dostrzegli go, wysokiego, dobrze zbudowanego, w masce i pelerynie, zamarli. Arii kroczył w ich kierunku pewnie, jakby obaj strażnicy nie stanowili dla niego żadnej przeszkody.
- O kurwa!! - Zaklął szpetnie, jeden z nich, zrywając się jednocześnie ze swego miejsca i chcąc dopaść do swej broni. Drugi zrobił to samo, choć z lekkim opóźnieniem w stosunku do tego pierwszego. Było jednak już za późno. Arii zamachnął się swoimi dłońmi, celując w ich kierunku. Miał chytry plan, miał zajebiście sprytny plan… tylko, że coś nie wyszło. Kolce nie pojawiły się, nie zatrzymały więc strażników, którzy chwycili swe włócznie i ruszyli w kierunku Ariiego. Najpierw pierwszy, ponieważ ten drugi sięgnął do wiszącego przy szyi gwizdka i zaczął dmuchać w niego, wydobywając z niego niski, wibrujący w uszach dźwięk. Gdy skończył dołączył do swego kompana.
- No to żeś się doigrał koleżko! - Rzucił w jego kierunku gniewnym głosem, jeden ze strażników.
Ukryty tekst
0 x
Prowadzone misje:
Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości