Tetsurō
Posty: 1147 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 4 lip 2022, o 14:02
"Szpital - Odcinek 2"
Misja D dla Arii'ego
1 / 14
Kolejny dzień to pora na kolejne przygody. Dzisiejszego dnia niestety nie było tak przyjemnie jak wczoraj. Kiedy tylko Arii się obudził, widział na niebie ciemne chmury. Było też dużo zimniej niż dnia poprzedniego. To jednakże nie przeszkadzało naszemu bohaterowi w szybkim ogarnięciu się i wyjściu w stronę szpitala, musiał się spieszyć, żeby być punktualnie. Niestety dla niego, pogoda postanowiła mu trochę to uprzykrzyć i mniej więcej w połowie drogi z nieba zaczął padać śnieg - ogromne ilości białych, lepkich płatków zaczęły zasypywać okolicę. Co więcej, zimny i ostry wiatr wiał z bardzo dużą prędkością, także czyniąc dwór bardzo nieprzyjemną okolicą. Na szczęście do szpitala nie było daleko. Wystarczyło zawinąć się trochę bardziej w wierzchnie odzienie i można było przedzierać się przez śniegi.
Kiedy Arii wszedł do szpitala, spostrzegł, że w środku jest dużo ciemniej niż wczoraj, nie było to nic dziwnego, w końcu śnieg i ciemne chmury przysłoniły niebo a więc i największe źródło jasności w postaci słońca. Widać było, że przez to wielu pracowników szpitala jest bardziej zaspanych i zmęczonych. Nie ominęło to także doktorka, na którego Arii wpadł w głównym holu. Dostrzegł o jak ziewa, trzymając w dłoni naczynie z parującym naparem, jednakże miał przy sobie coś jeszcze, pod pachą trzymał całkiem sporą stertę papieru. Widząc chłopaka skierował się w jego stronę i powitał go lekko zaspanym wyrazem twarzy. Zdecydowanie to nie był najlepszy dzień w tych murach.
- Arii-kun, dobrze, że jesteś. Leć się przebrać i ogarnąć z tego śniegu. Poczekam na Ciebie tutaj, mamy dzisiaj nieprzyjemną robotę do zrobienia... - Ziewnął jeszcze raz i skierował się w stronę jednej z ławek w holu. Położył papiery obok siebie a następnie napił się swojego napoju, licząc, że ten pobudzi go chociaż trochę. Niestety, z powodu pogody nie był to równy pojedynek i zapewne jedna herbatka nie wystarczy.
Kiedy tylko nasz bohater dołączył do doktorka, ten wstał i pozbierał swoje manele, a następnie ruszył powolnym krokiem w stronę części administracyjnej, gdzie znajdowały się gabinety lekarzy. Z pomieszczeń dookoła było słychać dźwięki przewalanych papierów, czy wszyscy lekarze dzisiejszego dnia siedzieli u siebie??
- Niestety młodzieńcze, trafiłeś na nieciekawy okres w roku. Na początku roku zawsze podsumowujemy poprzedni i wymaga to sporo papierkowej roboty. Dlatego jak słyszysz, nikt nie pali się do pracy. I jeszcze ta pogoda także nie pomaga, wszyscy od rana są senni. No ale przynajmniej mam towarzystwo, to uda nam się szybko uporządkować wszystko i będziemy mogli wrócić do dyżurowania. - Uśmiechnął się na chwilę doktorek, po czym zatrzymał się przy jednych drzwiach, przy których wisiała niewielka tabliczka z jego nazwiskiem.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 4 lip 2022, o 14:26
*Naprawdę tak działa na nich ta pogoda?
Zamyślił się patrząc na wszystkich pracowników, którzy ewidentnie potrzebowali czegoś na rozruszanie. W drodze na dół, gdzie czekał na niego doktorek przygotował sobie czarną herbatę z dodatkiem miodu. Śnieg i mróz to piękne zjawiska, niosące za sobą niestety nieprzyjemnie odczucia.
Zachowanie innych potwierdzało tylko, że brak słońca wpływa ewidentnie na samopoczucie. Nie posiadał konkretnych badań, ale ciekawym by było je samemu przeprowadzić. Nawet dla zabicia czasu! Może dałoby się jakoś usprawnić szpital jeżeli teza o nieodpowiednim doborze promieni słonecznych wpływających na samopoczucie, by się sprawdziła…
*Za dużo! Zwolnij chojraku, bo zabraknie Ci czasu i energii na ambicję!*
Chyba za bardzo ekscytował się pracą w szpitalu i chciałby od razu przenosić góry. A to dopiero oficjalny drugi dzień czarnowłosego! A już chce przeprowadzić Szpitalne Rewolucje !
Kiedy zszedł na dół przyjrzał się na zaspanego doktorka. We własnej dłoni trzymał kubek ciepłej herbatki i popijał ją zadowolony z tego, że tutaj jest. Uśmiechnięty od ucha do ucha wysłuchał doktorka.
-Rozumiem, więc poznam papierki od kuchni! A na pewno będziemy mieli o czym rozmawiać! Mam parę pytań dotyczących wczorajszego dnia. Uśmiechnął się do niego i wszedł za nim do gabinetu, wcześniej zachwycając się tabliczką z danymi swojego Mistrza. -Ale na początek muszę wiedzieć, ile muszę tutaj pracować, by dostać swój taki punkcik w szpitalu. I w ile Mistrz to zdobył. Dopiero teraz sobie uświadomił, że doktorek nie opowiadał za bardzo o sobie, prędzej było widać jego wspomnienia na twarzy, ale nigdy nic nie mówił. Może papiery to odpowiedni czas, żeby trochę się zbliżyć i pogłębić pewną więź? W końcu starszy wiedział o Ariim całkiem sporo, jak na tak krótką znajomość.
Przyjrzał się uważniej gabinetowi i spróbował znaleźć sobie miejsce, gdzieś w pobliżu doktora. Żeby nie musieć się zbytnio przemieszczać, najlepszym by było miejsce naprzeciwko niego. Tam odłożył kubeczek z herbatą i spróbował wychwycić jakieś znaki szczególne, które by zdradziły doktora i powiedziały o nim trochę.
-To jak dzielimy się pracą? Segregujemy jakoś papierki na grupy, żeby było łatwiej się w tym później odnaleźć? Czyżby odkrył swój kolejny talent do pracy przy papierkach? Sądził, ze im więcej teraz weźmie to szybciej przejdą do opowieści, rozmów a przede wszystkim do pójścia zobaczyć co u pacjentów! W dodatku on aktualnie jako jedyny posiadał dostatecznie dużo energii, żeby od razu zacząć pracę z wysokiego C. Doktorowi mogło to zejść trochę dłużej.
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1147 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 4 lip 2022, o 15:00
"Szpital - Odcinek 2"
Misja D dla Arii'ego
3 / 14
Nishinoya szybko otworzył gabinet do którego wpuścił swojego podopiecznego. Pomieszczenie nie było zbyt duże, jednakże zawierało wszystko, co było potrzebne do pracy. Na środku znajdowało się duże biurko zawalone aktualnie stertami dokumentów. Za biurkiem było okno, przez które widać było szalejący na dworze wiatr ze śniegiem. W pomieszczeniu był jeszcze spory regał, na którym leżało sporo papierów, zwojów i książek, które były poukładane, w rogu stał wieszak, gdzie wisiał sobie aktualnie zimowy płaszcz doktorka, a po drugiej stronie drzwi stał manekin ludzkiego szkieletu. Była jeszcze duża, dwudrzwiowa szafa z ładnymi ornamentami, która zdecydowanie nie pasowała do wystroju pomieszczenia oraz parawan i znajdująca się za nim kozetka. Ostatnim meblem wartym wspomnienia była szklana gablota, w której stało sporo sprzętu medycznego i laboratoryjnego. Oczywiście przy biurku znajdowały się dwa krzesła, chociaż tylko jedno z nich prezentowało się okazale, a drugie było takie.. zwykłe. Doktorek wszedł do środka i wskazał ręką swoje królestwo. W pomieszczeniu nie było ciemno a to za sprawą świecącej na biurku lampy.
- Witam w moim królestwie. Przepraszam za bałagan, ale jak widzisz, wprowadziło się do mnie kilka stert papieru. - uśmiechnął się i zaprosił go gestem ręki do pomieszczenia a następnie zamknął za nimi drzwi. Pierwsze co, to odstawił swój kubek do szklanej gabloty, a następnie zajął miejsce na swoim wygodnym fotelu.
- Mi zdobycie własnego gabinetu zajęło rok, jednakże przychodziłem tutaj już jako doświadczony medyk. Dużo zależy od tego jak szybko będziesz się rozwijać i kiedy ludzie nad nami uznają, że to już pora. Musisz wykazać się wiedzą, umiejętnościami i przede wszystkim tym, że zależy ci na dobru naszych pacjentów. - odpowiedział na jego pytanie, po czym zdjął z siebie swój kitel o przewiesił go przez krzesło. Następnie spojrzał na znajdującą się przed nim stertę dokumentów.
- W naszej dokumentacji medycznej mamy kilka kategorii pacjentów. Każdy z nich oznaczony jest odpowiednim kolorem. Biały oznacza zwyczajnych mieszkańców, czerwony - ludzi z poza cesarstwa, Zielony jest dla najemników pracujących dla nas na przykład w trakcie wojny, Żółty dla shinobi stale działających na rzecz cesarstwa, jednakże nie będących członkami rodów - czyli co co noszą srebrne medaliony, oraz Niebieskie, dla shinobi ze złotym medalionem. A! Zapomniałbym, fioletowy oznacza ważne osobistości. można ich nazwać VIPami, ale nie ma jasnej definicji kogo można tam zaklasyfikować. Chciałbym, żebyś wziął część dokumentów i zaczął od posegregowania teczek względem kolorów oraz posortowania datami. One powinny być w miarę chronologiczne, jednakże nie dam sobie głowy uciąć za to. - doktorek wskazał ręką jedną ze stert, po czym zabrał się za przeglądanie papierów leżących luźno na biurku. Zadanie wydawało się proste, jednakże na pewno było czasochłonne. W końcu tych dokumentów było całkiem sporo...
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 4 lip 2022, o 15:36
Rok. Jako doświadczony medyk. Arii się zamyślił.
-Czyli postanowione. Za rok będę miał własny gabinet i będziemy do siebie przychodzić w przerwach między operacjami, żeby pośmiać się, jak to było fajnie siedzieć razem w gabinecie i robić wspólnie papiery. Uśmiechnął się na tą myśl do doktora. I zaczął wdrażać zasady doktorka. Przejrzał pierwsze kartki i od razu wyznaczył na ziemi pięć kupek. Odsunął krzesło, ściągnął stertę również na ziemię i usiadł ze skrzyżowanymi nogami.
Przyglądał się każdej karcie uważniej, czytał co niektóre bardziej, co niektóre tylko sprawdzał odpowiednie dane i wkładał je w kupkę. Przez kilkanaście minut słyszał tylko i wyłącznie szelest kartek u siebie i ze strony Nishinoya.
-Powiedział Mistrz, że był już doświadczonym medykiem. Jak mogę to odczytywać? Był Pan gdzie indziej lekarzem? A może… Był Pan Medycznym Ninja? Spojrzał znad biurka pełen ciekawości. Ale nadal wertował kartki papieru i ustawiał je. Zielona. Zielona. Fioletowa. Biała. Niebieska. Zielona. Fioletowa. Fioletowa.
Bardzo dobrze zorganizowany sposób… Zapewne również stosowany w jakiś sposób przy wojnie, kiedy trzeba ocenić stan pacjenta.
-Ogólnie musze przyznać, że bardzo tajemniczy z Pana gość. Ale dzięki temu jeszcze bardziej intrygujący. Nie da się przewidzieć, co Pan powie, ani co zrobi. Zawsze Pan zaskakuje.
Był ciekaw czy doktor złapie haczyk i coś o sobie opowie, musiał jakoś go podejść, a papierkowa robota w tym nie przeszkadzała. A cisza tylko wydłuży męczarnie z nimi i zacznie ich stresować dźwięk przekładanego papieru.
Już po jakimś czasie palce zaczęły go boleć. Oczy potrzebowały coraz częściej przetarcia. Zauważył również, że bardzo szybko skończył swoją herbatę, ale zamierzał pierw ułożyć wszystko pod kolory, żeby później zająć się ustawieniem chronologicznie każdego pacjenta po kolei.
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1147 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 4 lip 2022, o 16:08
"Szpital - Odcinek 2"
Misja D dla Arii'ego
5 / 14
Sterta, która przypadła naszemu młodzieńcowi nie należała do najmniejszych. Było w niej sporo różnokolorowych teczek, więc było co robić. Na szczęście Arii miał pewien pomysł w jaki sposób usystematyzować sobie pracę. Przeniósł się ze wszystkim na podłogę i zaczął sortować teczki na pięć różnych kupek, gdzie każdej przypadał jeden kolor. Przez chwilę w pomieszczeniu panowała cisza, dało się słyszeć jedynie przewracane przez doktorka papiery oraz to, że czasami coś na nich notował. Każdy był skupiony na swoim zadaniu i starał się je rozwiązać jak najszybciej. Niestety, to nie była szybka sprawa, więc kiedy tylko w kubeczkach skończyły się napoje, nie było co robić, żeby na sekundę oderwać myśli od kolorów, więc trzeba było pogadać. Arii wyczuł, że to dobry moment, żeby wydobyć ze swojego mentora dodatkową wiedzę, więc zaczął zasypywać go pytaniami. Przez chwilę Nishinoya nie odpowiadał, dopiero jak skończył coś pisać na jednym z dokumentów i odłożył go na odpowiednią kupkę, odwrócił się na fotelu w stronę siedzącego na podłodze chłopaka.
- Akurat gabinet naprzeciw jest wolny, odkąd profesor Matsuruyama odszedł na emeryturę. Więc jak się pospieszysz to może nawet przypadnie on tobie. - skomentował plan chłopaka, który zdecydowanie był z tych ambitnych uczniów. No ale o to przecież chodzi w życiu, żeby stawiać sobie ambitne cele a potem je realizować. Kolejne pytanie zaskoczyło doktorka, chociaż mógł się spodziewać, że ono kiedyś padnie. W końcu Arii był bystry i nie mógł nie zauważyć kilku kwestii powiązanych z doktorkiem.
- Ach, stare dzieje... Tak, zanim pracowałem w szpitalu byłem Iryoninem. Było to dobre dziesięć lat temu, jak odszedłem. Wojna to nie jest najprzyjemniejsza rzecz. A niestety, nawet nam, medykom stojącym z tyłu, zdarza się stoczyć walkę z przeciwnikiem. Jako lekarze powinniśmy ratować życie a nie je odbierać, dlatego też zrezygnowałem. - doktorek wstał ze swojego krzesła i spojrzał przez okno. Przez chwilę zapatrzył się na malującą się w oddali osadę, jednakże szybko wrócił myślami do swojego gabinetu i podszedł do szklanej gablotki.
- Nie kwestionuję, że jesteśmy tam potrzebni, jednakże wiesz jak to jest. Przemoc rodzi tylko więcej przemocy... - spojrzał na młodszego od siebie chłopaka. Zdecydowanie byli podobni, chociaż Arii być może jeszcze tego nie wiedział. Doktorek sięgnął po naczynie stojące na szklanym regale a następnie podszedł do Ariiego i schylił się po jego kubek.
- Jakbym zdradził wszystkie swoje tajemnice od razu, to szybko bym ci się znudził. A jako twój nauczyciel muszę cię ciągle zaskakiwać. Idę po herbatę, zrobić tobie też? - uśmiechnął się do Arriego a kiedy tylko dostał odpowiedź, wyszedł z pomieszczenia, pozostawiając swojego ucznia sam na sam z dokumentacją, która z jakiegoś powodu w cale nie chciała maleć... Jak wielu pacjentów przerabiał nasz doktorek w ciągu roku??
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 4 lip 2022, o 16:36
Chłopak przyjrzał się doktorkowi. Czyli jedne z podejrzeń się sprawdziły. Był Iryoninem a to powodowało, o wiele więcej pytań. Jednak chłopak domyślał się, że są pewne granice w wiedzy i po samym spięciu u doktorka domyślił się, żeby dalej tematu na razie nie ciągnąć.
-Trudno się nie zgodzić. Patrząc na Nasze Cesarstwo chciałoby się, żeby ludzie przestali czuć potrzebę tej ciągłej gonitwy siły. Żeby przestali się bać, żyli w wiecznym strachu przed tym, co zaraz ma nadejść… wypalił nagle na słowa mężczyzny. Przeciągnął dłoń po grzywce odkładając kolejną fioletową teczkę i biorąc zieloną do dłoni, sprawdzając czy na pewno dokumenty się w niej zgadzają. -Dlatego wczoraj zaproponowałem takie rozwiązanie dla Yuki-san. Małe gesty potrafią zdziałać cuda a uśmiech na czyjejś twarzy sprawia, że chce się to robić dalej. To jak mogłem wczoraj porozmawiać z pacjentami, pomóc pielęgniarką, żeby miały trochę czasu dla siebie… To mnie naprawdę uszczęśliwiło. Nasz kraj zasługuje na oddech. Wojny… Walki… Przelewanie krwi za klany… Poświęcanie żyć cywili, którzy są niczemu winni… Chciałbym kiedyś móc być w stanie zatrzymać te dziwną, niewidzialną moc, która doprowadza do ogólnego cierpienia.
Wszedł w swój poetycki nastrój. Nagle poczuł pompatyczność sytuacji i w nią w pełni wszedł.
-Nie tylko chciałbym usunąć cierpienie z serc Naszych ludzi. Ale pozwolić we wszystkich krajach na ten spokój. Wiem, że to tylko marzenia zbyt ambitnego nastolatka… Ale chciałbym móc na chwilę każdego odciążyć…
Poczuł, jak endorfiny biorą górę, ale w odpowiednim momencie doktorek zaproponował nową herbatę, na którą machnął tylko ochoczo głową. Musiał pamiętać, że jego artystyczna dusza nie będzie zrozumiana przez każdego a dobre serce może być za bardzo ambitne. Czy to nie właśnie to może wpakować go w największe kłopoty.
Pozwolił sobie pod nie obecność doktora znacznie ruszyć do przodu z pracą. Przyspieszył ponad dwukrotnie układając teczki, chcąc przed jego powrotem pokazać mu, że są już ułożone kolorystycznie i w większości tylko trzeba sprawdzić ustawienie chronologiczne czy się zgadza, ale raczej problemu być nie powinno. Była jeszcze kupa papierów do wzięcia i parę pytań do zadania, już nawet nie dotyczących doktorka, bo tych było o wiele za dużo na jeden wspólny wypad na herbatkę w pracy. Musiał dowiedzieć się, co nieco o hierarchii w szpitalu, kto nim operował, kto rozdzielał zadania i kto zatrudniał ich wszystkich.
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1147 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 4 lip 2022, o 17:06
"Szpital - Odcinek 2"
Misja D dla Arii'ego
7 / 14
Arii zaczął odpływać ze swoimi myślami w krainę ambitnych pomysłów i wyobraźni. Nie było w tym nic złego, w końcu to Marzenia napędzały ludzi do działania, jednakże nie można było na nich przystanąć, co z resztą nasz bohater dobrze wiedział. Jego mentor sam popierał takie przejawy, pokazał to przecież poprzedniego dnia, akceptując jego dziwny, przez niektórych uznawany za szalony pomysł. On jednak czuł, że to wyjdzie na dobre wszystkim, zarówno jego uczeń nauczy się czegoś, Yoko-chan też będzie miała lepszy pobyt a i on sam wyrwie się chociaż na chwilę z monotonii pracy w szpitalu. Nie chcąc tracić czasu, kiedy tylko jego nauczyciel wyszedł do kuchni, Arii zabrał się za porządkowanie teczek ze zdwojoną szybkością. Zadanie robiło się coraz trudniejsze, gdyż wieże bardzo szybko rosły, tworząc ogromne, kolorowe bryły. Niestety, przez to każde położenie teczki powodowało, że budowle się chwiały, więc trzeba było robić to coraz ostrożniej. Na szczęście nasz heros nie obawiał się tego, nawet kiedy ich wysokość sięgnęła jego biodra kiedy stał. Zapewne dodawało mu to motywacji do jeszcze szybszego zakończenia roboty. Niestety, jak to zawsze bywa w takim momencie, nie wszystko mogło iść zgodnie z jego planem. Kiedy był już przy końcu i ilość teczek, która została, mógł policzyć na palcach jednej ręki, poczuł on narastający przeciąg. Doktorek musiał nie domknąć dobrze drzwi. Niestety nie było czasu na reakcję, gdyż chwilę po tym chłodnym odczuciu okno od gabinetu otworzyło się z hukiem, podobnie z resztą z drzwiami. Wiatr zaczął szaleć w pomieszczeniu, rozrzucając leżące na biurku papiery oraz przewracając stojące na podłodze wieżowce. To była istna katastrofa, dokumenty latały w powietrzu, część z nich wyleciała przez otwarte drzwi na korytarz, inne zaczęły lądować na meblach bądź też pod nimi. Jeszcze inne zdawały się kierować swoją trajektorię w stronę okna. Co gorsze, przez otwarte okno do pomieszczenia wpadał śnieg, który nie był tym, co dokumenty lubią najbardziej. Każdy kontakt z tą mokrą i zimną papką mógł spowodować, że dokumenty byłyby do wyrzucenia. Arii musiał ułożyć jakiś plan działania jeżeli chciał przywrócić choć fragment porządku w pomieszczeniu. Chciał rwać się od razu sam do pracy? Czy może chciał poczekać na przybycie wsparcia w postaci doktorka. Tylko czy aby miał czas na takie oczekiwanie? Wiele od niego zależało, więc musiał działać szybko, niczym shinobi podczas swojej misji. Wiatr był niczym przeciwnik trzymający zakładników, jeden zły ruch i dokumenty zostaną zniszczone a jego misja będzie niepowodzeniem...
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 4 lip 2022, o 17:34
*Oj cholercia…**
Tylko to zdołał pomyśleć, kiedy dokumenty poleciały w górę. Już wiedział, jaką zmianę w szpitalu by przeprowadził na początek. Szczelność okien, wymiana ich i drzwi. Bo jeżeli tak się dzieje co jakiś czas w gorszą pogodę… Zauważył, że kartki lecą w stronę otwartego okna, z którego wpadał dodatkowo śnieg. Mokry. Śnieg. Coś Wam to mówi?
Tak! Dokumenty są w opałach!
Bez namysłu skupił chakrę w stopach i skoczył na sufit biegnąc po wiszące w powietrzu kartki, których z podłogi by nie sięgnął. Jedna. Druga. Trzecia. Postarał się złapać jak najwięcej, po czym anulując chakrę w stopach, poruszył drzwiczkami okien, żeby się zamknęły. Stojąc już na podłodze domknął je, upewnił się parę razy czy na pewno są zamknięte. Spojrzał się po podłodze, żeby nie zdeptać żadnego dokumentu. Nie upilnował pewnych rzeczy, o które powinien zadbać. Jego praca poszła na marne i praca Nishinoya-san, również…
Prychnął oburzony na to i idąc na paluszkach do drzwi omijając kolorową masakrę zamknął dokładnie drzwi.
-To wracamy do punktu A… Z niezadowoloną miną zaczął zbierać teczki i układać je w jeden stos. Wolał na początek sprawdzić dokumenty doktorka czy na pewno wszystko przetrwało ten niefortunny wypadek. Spojrzał się na biurkową masakrę i zaczął zbierać się za dokumenty. Pierw zaczął szukać tych, na których nauczyciel coś zanotował. Oznaczało to, że plus minus, coś już z nimi zrobił. Będzie łatwiej mu się odnaleźć w nich skoro już je uzupełnił. Następnie zaczął układać dokumenty, które nie były opisane ani zapisane notatkami.
Jedno z głowy.
*Czas wrócić do mojego bałaganu…*
Mina nadal miał nietęgą, jak tylko klęknął przy swojej kupie kolorowych teczek. Już mu się dwoiły i troiły. Doktorek będzie niezadowolony z tego… Ale nie załamywał się obmyślił kolejny plan. Zebrał wszystkie teczki jednego koloru. Usiadł na krześle i na wolnym miejscu zaczął ustawiać je chronologicznie sprawdzając czy przypadkiem nie zapodziała się gdzieś akurat kartka z jakimikolwiek informacjami. Jeżeli coś takiego się wydarzyło szukał jej w stosie i dopasowywał do tych niekompletnych dokumentów. Właśnie tak podwaja się pracę młodych ludzi!
-Na przenajświętszego Watatsumi… Losie nie wyżywaj się nade mną, kiedym jam jest szczęśliwy!
Siedząc w tych papierach już dłuższą chwilę, domyślał się dlaczego doktorek zostawił ten stos na później. Ale dlaczego On miał tyle tych pacjentów?! Czyżby obsługiwał sam cały szpital?!
Nazwa Kinobori no Waza
Ranga E
Pieczęci Brak
Zasięg Na ciało
Koszt Minimalny, nieodczuwalny
Dodatkowe Brak dodatkowych wymagań
Opis Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody. Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.
Ukryty tekst
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1147 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 4 lip 2022, o 17:50
"Szpital - Odcinek 2"
Misja D dla Arii'ego
9 / 14
Oj to była istna katastrofa. Dokumenty były wszędzie, na szczęście Arii wiedział, że w takim momencie nie należy zwlekać. Szybko znalazł się na suficie, gdzie łatwiej było mu sięgnąć latających papierów a następnie zamknął okno, wyganiając w ten sposób niepożądany wiatr. Szybki rzut oka na konstrukcję okna wskazywał, że zapewne skobel nie był do końca założony, przez co pod silnym naporem wiatru musiał on wyskoczyć, nie to było jednak teraz ważne. Trzeba było jak najszybciej ogarnąć wszystkie dokumenty, w końcu niedługo miał wrócić doktorek!
Arii zaczął od zbierania luźnych dokumentów, które uzupełniał Nishinoya, była to główne dokumentacja medyczna opisująca przeprowadzane zabiegi podawane leki oraz przebieg chorób. Nie było w nich nic interesującego. Na szczęście dla młodzieńca, wiatr porozrzucał je w grupach, dzięki czemu nie trzeba było zbytnio ich sortować. Większy problem był z wieżami, w końcu te zawaliły się, mieszając się ze sobą. I nawet to nie byłoby problemem, gdyby nie to, że część wpadła pod meble. Jednakże, naszego herosa to nie zlękło. Zabrał się on od razu za robotę, starając się jak najszybciej nadrobić stracony czas. Wieże powoli wzrastały jedna za drugą, a w pomieszczeniu powoli zaczynał panować porządek. Pozostało wyciągnąć jedynie teczki, które wpadły pod dużą szafę stojącą w rogu i można było kończyć. Dostanie się pod ten piękny, zdobiony mebel nie było trudne, gdyż stał on na nóżkach, co prawda niezbyt wysokich, jednakże szczupła ręka chłopaka dała radę wygarnąć znajdujące się tam teczki. Co ciekawe, Arii wydobył zakurzonej wnęki coś jeszcze. Poza zwykłymi teczkami, była jedna, której nigdy wcześniej nie widział. Była ona cała czarna a w miejscu, w którym powinna mieć wpisane imię i nazwisko pacjenta, były jedynie jakieś cyfry. Wyglądała także, jakby była zabezpieczona jakąś pieczęcią, jednakże ta musiała z czasem puścić, gdyż teczka była lekko uchylona, co mogło sugerować, że da się ją otworzyć bardziej. Nie była jakoś szczególnie ciężka, zapewne zawierała papier w środku, tak jak wszystkie inne. Tylko, co w niej było? I czy aby na pewno nasz młodzieniec powinien do niej zaglądać? A może jednak trzeba było ją odłożyć na miejsce i udawać, że nic się nie wydarzyło?? Kolejna bardzo trudna decyzja, czy ciekawość chłopaka zostanie stłamszona przez zdrowy rozsądek? Czy może jednak ciekawość zwycięży a on postanowi rzucić okiem, co takiego znajduje się w tajemniczym artefakcie z przed lat. Czy to kolejna tajemnica doktorka? A może jest jeszcze z czasów, gdy nie było go tutaj??
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 4 lip 2022, o 18:15
No i jakoś to wyszło. Na biurku wszystko ładnie się zgadzało, stosy teczek były porobione. Musiał odnaleźć jeszcze tylko kilka z nich. Powyciągał je spod mebli i ułożył do odpowiedniego stosu.
-Na Amaterasu… A ta skąd się tutaj wzięła?
Trzymał w ręce czarną teczkę wraz z innymi, które wyciągnął spod pięknego mebla, którym mógł się pochwalić doktor Nishinoya. Na pewno mało nie zarabiał skoro miał takie cudeńka w gabinecie! Na początek zajął się kolorowymi teczkami, do których został przydzielony. Kiedy już wszystko ładnie było na swoim miejscu usiadł na krześle i położył naprzeciwko siebie na blacie biurka czarną teczkę. Przełknął ślinę.
*Pięknie jak w tych historiach, które ludzie sobie opowiadają przed ogniskiem, żeby nie zasnąć… Nigdy tego nie przeżyłem i akurat teraz musi mnie to spotykać?*
Przyjrzał się zerwanej pieczęci. Nie bez powodu tam była, prawda? Oznaczało to, że nie była przeznaczona dla niego. Poczuł, jak strużka potu ściekła mu po karku a zimno przeszyło jego kości. Czy to nagłe użycie chakry przy wskoczeniu na sufit? A może zaczął się poważnie bać. Ciekawość ciągnęła go do uczynku, którego nie powinien nawet rozważać, ale jednak… Jakimś cudem był tutaj sam na sam z czarną teczką… Już sam kolor mówił, że jest to jakaś tajemnica. Czy powinien o niej wiedzieć? Może to coś o czym nie powinien wiedzieć taki żółtodziób, jak On?
Może to poprzedniego lokatora tego gabinetu…
*Akurat to jest niemożliwe. Nishinoya-san pracuje w tym szpitalu dziesięć lat. Po roku otrzymał ten gabinet, o oznacza, że od dziewięciu lat tylko On go rezydował, czasami z asystentem lub pacjentem… Ale w większości była to jego przestrzeń, co widać po sprzęcie, meblach i bałaganie, który tylko On zrozumie… Czy powinienem?*
Rozmyślania chłopaka trwały jeszcze najbliższe sekundy. Postanowił.
Delikatnie uchylił rąbka teczki, żeby zobaczyć pierwszy papier. Szybko przewertował go wzrokiem, wyłapał najważniejsze rzeczy. Starał się zauważyć czy jest tam cokolwiek przydatnego. Po czym zamknął teczkę. Teraz już nieważne jakie posiadał informacje. Pierwsza strona wystarczyła, żeby sprawdzić doktorka czy coś ukryje.
Nie chciał zaglądać dalej. Możliwe, że to nic i narobi sobie problemów. Tak doktorek nie dowie się czy przyjrzał się kartką, jeżeli Arii zada mu odpowiednie pytanie. Nie będzie dziwnym, jeżeli powie mu prawdę, jak ją znalazł. A o małej zmianie w historii doktor się nie dowie, jeżeli powie prawdę… Ale jeżeli skłamie? Co wtedy zrobi chłopak?
Zaczął nerwowo ściskać się za dłonie i czuł, jak pot kropelkami zaczyna opadać po jego plecach.
*I po co ja to robię? Ale sobie narobię kłopotów… Arii „Ciekawski” Yorokobi. To zostanie ze mną już do końca życia…*
Ukryty tekst
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1147 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 4 lip 2022, o 18:42
"Szpital - Odcinek 2"
Misja D dla Arii'ego
11 / 14
Tajemnicza teczka o barwie niczym dno piekła. Co mogła skrywać? Arii długo walczył ze sobą, nie był pewien czy powinien wiedzieć co takiego się tam znajduje, jednakże w końcu podjął do ryzyko. Kiedy tylko wszystkie inne teczki byłī już na swoim miejscu, rozsiadł się na fotelu doktorka i położył na nim teczkę, a następne rozchylił ją, odsłaniając pierwszą stronę. Pierwsze, co rzuciło mu się w oczy to to, że wszystkie kartki w teczce były czarne, a znaki na niej zapisane były białe. Co więcej, papier był dosyć gruby, na pewno grubszy niż ten używany do standardowych dokumentów. Zaczął on czytać pierwsze znaki, jednakże nie miały one żadnego sensu, nie dało się ułożyć ani jednego sensownego słowa, tak jakby jej zawartość była zaszyfrowana. Co więcej, od czytania ich zaczynała boleć chłopaka głowa. Być może to przez ten dziwny, niecodzienny kontrast białego tuszu i czarnego tła, a może to coś innego... W każdym razie, Arii nie miał za dużo czasu na myślenie, gdyż chwilę po tym jak zamknął teczkę i już miał wstawać z krzesła, dostrzegł jak drzwi od gabinetu powoli się otwierają. Słyszał też odgłosy rozmowy na korytarzu. Miał on dosłownie sekundę, żeby coś zrobić z teczką, inaczej doktorek go z nią nakryje.
- Przepraszam, że tyle to trwało, ale po drodze musiałem zajrzeć do jednego pacjenta, bo poczuł się trochę gorzej. - powiedział Nishinoya wchodząc i zamykając za sobą drzwi przez pchnięcie ich nogą. Podszedł do biurka i postawił na nim tacę, na której był cały dzbanek herbaty oraz dwa umyte kubki. Rozejrzał się po pomieszczeniu i zagwizdał.
- No no no, całkiem dobrze Ci poszło. Widzę, że wszystko uporządkowane, więc możemy ruszać dalej.Mam nadzieję, że policzyłeś od razu wszystkie teczki. Były jakieś trudności? - zapytał chłopaka, po czym zaczął nalewać gorącej herbaty najpierw młodzieńcowi a dopiero później sobie. Później, położył na biurku niewielki talerzyk na którym było kilka herbatników.
- Słyszałem, że miałeś ostatnio wizytę u pielęgniarek. Kazały mi ciebie pozdrowić i przekazać te o to ciasteczka. - uśmiechnął się i wskazał dłonią na talerzyk, gdzie leżały pachnące maślane herbatniki. Wszystko było cudownie, tylko był jeden problem. Co Arii zrobił z teczką i w jaki sposób schował ją przed doktorkiem? A może miał inny plan? Może chciał zadziałać w inny sposób i od razu wyłożyć wszystko jak kawę na ławę? Doktorek nie dawał mu nawet chwili wytchnienia, gdyż kiedy tylko nalał herbatę, usiadł na skraju biurka i spojrzał na stertę papierów, a następnie upił gorącego napoju.
- Dobrze Arii, to pora na kolejne zadanie. Jesteś gotowy? Trzeba przejrzeć tą stertę dokumentów i poszukać tych, gdzie nazwiska wskazują na przynależność do rodu Yuki. Jeżeli na takie natrafisz, to odkładaj je na bok. - sterta którą wskazał, to była ta, która jeszcze chwilę temu leżała na ziemi. Więc nie było pewności, że na pewno wszystkie papiery tam wróciły, albo czy też nie pojawiła się tam jakaś nieproszona zguba.
- Tutaj masz listę nazwisk, powinna być pomocna. - powiedział doktorek po tym, jak podszedł do biurka i wysunął znajdującą się tam szufladę. Wyciągnął z niej kartkę, na której była lista kilkudziesięciu nazwisko rodzin, które składały się na czcigodny klan Yuki. Podał ją chłopakowi a następnie wrócił do picia swoje herbaty, czekając aż ten zwolni mu miejsce, dzięki czemu będzie mógł wrócić do swojej papierkowej roboty. Nie wyglądał na zadowolonego z tego powodu, z drugiej strony, widząc zapał z jakim swoje obowiązki wykonywał Arii, czuł, że im szybciej się za to zabierze, tym szybciej będzie mógł wrócić do swoich pacjentów i pomagania im, co sprawiało mu zdecydowanie więcej frajdy niż same dokumenty. Doktorek odprowadził wzrokiem młodzieńca na jego miejsce, po czym rozsiadł się na fotelu i zabrał się za dalszą pracę. Jak dobrze pójdzie to może jeszcze przed kolacją będą mogli wyjść ze szpitala i zapomnieć o tym wszystkim...
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 4 lip 2022, o 19:01
Wirowało mu w głowie. Zdecydowanie nie posiadał talentu szpiega i białe znaczki na czarnym tle otumaniły jego wzrok. Co to wszystko mogło znaczyć? Czarna teczka, dziwny sposób zapisu, szyfr, zabezpieczenie przed niepożądanym czytelnikiem. Nagle usłyszał dochodzące z korytarza rozmowy. Zerwał się z miejsca, chwycił teczkę i zwykły dokument obok, schylił się i wrzucił czarną zawartość pod najbliższy mebel. Kiedy doktorek wchodził Arii kulił się pod biurkiem i nagle z rozmachem uderzył głową w biurko.
-Cholercia! Ała! Na najjaśniejszą Amaterasu! Co jest dzisiaj?!
To najlepszy scenariusz, jaki przyszedł mu do głowy. Wytarmosił się spod biurka masując się po głowie i odkładając dokument na odpowiedni stosik.
-Miałem mały incydent z oknem i przeciągiem. Wszystkie dokumenty znalazły się na ziemi i w powietrzu. Ale udało mi się wszystkie posegregować na nowo. Nie skłamał. Powiedział calutką prawdę. Obszedł biurko puszczając doktorka i wracając do swoich teczek. Policzyć je, tak. Idealny sposób, żeby uciec od masy pytań czym była ta teczka. Raz, dwa, trzy, cztery, pięć…
-A tak, tak. Wczoraj się poznałem z pielęgniarkami. Miło z ich strony. Ale muszę przyznać, ze po godzinie rozmowy z nimi miałem taki szum, jakbym wyszedł z obory. Zaśmiał się przy tym ostatnim i chwycił dłonią za ciasteczko. Starał się unikać wzroku mistrza i skupić się na pracy. Przegryzając herbatnika, wiedział, że zamknie się i nie wyda nic z siebie niepotrzebnie. Teczki policzone. Dobrze.
Wziął przekazaną mu listę rodu Yuki i dokumenty. Rozsiadł się na krześle naprzeciwko doktora. Musiał zacząć o czymś mówić, żeby nie wydało się dziwnym, że nagle już nie rozmawia z doktorkiem. Chwycił za kubek z ciepłą herbatką i popijał przechodząc do następnego imienia. Kolejna zadziwiająca rzecz.
-Takie pytanie… Czemu akurat musimy sprawdzić klan Yuki? Odłożył jedną ze znalezionych kart. Ciekawym było, że wprowadzali jeszcze taki podział. Czy każdy klan z prowincji musiał być tak zaklasyfikowany? A może jednak nie?
Wysłuchał odpowiedzi i zaczął kończyć swoją część pracy. Zadowolony na sam koniec, zauważył, że ciągle w głowie grają mu czarne kartki. Przetarł skronie.
*Przestań o tym myśleć… Znajdziesz sposób później, żeby się dowiedzieć, co to było…*
Kiedy cisza już trochę zalegała spojrzał się na doktora i przekręcił delikatnie głowę w prawy bok.
-Jako Iryonin… Jakie odczucie na wojnie spotęgowało w Mistrzu chęć odejścia od tego zawodu? Co było tym punktem zapalnym, oprócz niepotrzebnej przemocy?
Ukryty tekst
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1147 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 4 lip 2022, o 19:31
"Szpital - Odcinek 2"
Misja D dla Arii'ego
13 / 14
Fortel chłopaka był na tyle dobry, że doktorek nawet nie zauważył jak ten chowa dokumenty pod pobliski mebel. W końcu coś pozytywnego w tym nieprzyjemnym dniu. Późniejsza luźna rozmowa tylko jeszcze bardziej odciągnęła go od wrażenia, że dzieje się tutaj coś dziwnego. Po prostu, zakończyli przerwę i mogli wracać do swojej pracy. Arii rozsiadł się na podłodze nad dokumentami a Nishinoya wypełniał papiery z innej sterty, wpisując tam jakieś swoje uwagi i zaległe informacje.
- Takie zarządzenie przyszło z góry. Nie znam szczegółów, ale chyba ktoś wysoko postawiony w rodzie interesuje się takimi danymi. Może chce je porównać z innymi informacjami, albo chce je użyć w jakiejś debacie. Nie mam pojęcia, nie siedzę w polityce. - odpowiedział na pytanie chłopaka, po czym napił się po raz kolejny jeszcze gorącej herbaty. Napój dodawał mu otuchy i energii, był także chwilą wytchnienia i nie myślenia o pracy, dzięki czemu można było zminimalizować zmęczenie. Dlatego też szło go aż tyle przy pracy.
- No, trzeba uważać z pielęgniarkami. To są cudowne kobiety, szczególnie osobno, ale razem wpadają w bardzo różne dyskusje między sobą i zaczynają się przekrzykiwać. Są tacy co to lubią, ja jednak staram się sobie dawkować. - zaśmiał się doktorek, przekładając przy tym dokumenty z jednej sterty na drugą i wpisując do nich kolejne bardzo ważne rzeczy. Następne pytanie było kolejnym, którego nie spodziewał się doktorek, jednakże tym razem już nie zaskoczyło go aż tak bardzo. W końcu już wcześniej Arii wykazywał zainteresowanie jego przeszłością, więc mógł teraz spodziewać się, że będzie drążył temat. Nishinoya odłożył dokumenty i chwycił za ciastko, które ugryzł w połowie. W trakcie gdy gryzł, zebrał myśli, co dokładnie chce odpowiedzieć, po czym upił kolejny łyk herbaty.
- Cóż, jak zapewne wiesz, dziesięć lat temu, jeszcze przed powstaniem cesarstwa, mieliśmy wojnę z klanem Hozuki. Ku mojemu nieszczęściu, miałem tam kilku znajomych. Niektórzy byli mi bliscy, jak bracia. No i jak zapewne możesz się spodziewać, przyszło mi zmierzyć się z jednym z nich. Dostał rozkaz zaatakowania wraz ze swoimi towarzyszami, naszych tyłów i odcięcia nam linii zaopatrzeniowych, nie spodziewali się, że wpadną na nasz szpital, gdzie znosiliśmy rannych. Rozkazy, jakie mieli były proste, w razie napotkania rannych, mieli ich dobijać. Jak mówiłem, wojna to popieprzona sprawa. No i kiedy wpadli do naszego obozu, nie mogłem nic innego zrobić, musiałem go powstrzymać, w końcu miałem swoje rozkazy. To był pierwszy raz w moim życiu, kiedy zakwestionowałem to co robię. Pierwszy raz brałem też udział w walce, w której obie strony płakały. - Nishinoya zrobił chwilę przerwy aby napić się i zebrać myśli po raz kolejny. Mimo tego, że było to dawno, widać było, że dalej przeszłość gdzieś go uwiera w sercu. Wyglądał na silnego, zapewne taki był, jednakże każda siła jest okupiona stratami, tak też było w tym wypadku.
- Wyobraź sobie, że znasz kogoś od prawie dziesięciu lat, a później musisz go zabić, bo ktoś na górze wymyślił sobie wojnę. Najgorsze jest to, że dwa lata później powstało cesarstwo a nasze konflikty zostały zażegnane. Gdyby tylko tamta noc potoczyła się inaczej, być może nie straciłbym przyjaciela... - Doktorek chwycił za kilka dokumentów i położył je przed sobą, po czym zabrał się za wypełnianie. Przez około minutę milczał, zapewne musiał pozbierać sobie myśli w głowie. Być może chciał też dać czas Ariiemu na przemyślenie tego wszystkiego co usłyszał.
- Jak skończysz wyszukiwać Yukich, to będę chciał tylko, żebyś powkładał teczki do pudełek. Powinny stać już na korytarzu, przy wejściu do gabinetu. - Doktorek na chwilę oderwał się od dokumentów i spojrzał na chłopaka, starając się przy tym uśmiechnąć. Nawet mu to wyszło, choć nie było to tak naturalny i pełen radości uśmiech jak zawsze...
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 4 lip 2022, o 19:56
Udało się. Albo udaje, że się nabrał. Nie było to też zbyt ważne. Najważniejsze, że nie było pytań i dało się odwrócić jakoś jego uwagę. Ciastka były pyszne. Herbata również w dodatku ogrzewała. Czego chcieć więcej, bardzo szybko wrócili do normalnej rozmowy.
Lista Yukich się zgadzała, przewertował jeszcze raz czy na pewno wszystko znajduje się w jednym stosiku i ułożył do przed doktorem na biurku. Wpatrzył się w niego, kiedy ten zdecydował się opowiedzieć swoją historię.
Która była smutna, chwytająca za serce i zbyt realna. Arii poczuł ciarki na plecach na samą myśl bólu, jaki musi się czuć w takim momencie. Otarł rękawem fartucha spływające po policzkach łzy.
-Przykro mi… Nie wyobrażam sobie, jaki musiał być to ból i jaki nadal jest. Przepraszam, że zadałem tak osobiste pytanie. Nie mógł się z tego otrząsnąć.
Wojna. Coś co daje zarobić innym, ale rani żołnierzy, bliskich i cywili.
Wojna. Przedmiot do utarczek większych, potężniejszych i bogatszych, którzy wysługują się mniejszymi, słabszymi i biedniejszymi.
Konstrukt człowieka, który nie powinien mieć prawa bytu. Przyjaciele, rodziny, znajomi, nieznajomi musieli zabijać się, bo były takie rozkazy. Co zrobił by Arii? Co miałby zrobić? Czy przyjął by i wykonał rozkaz mający przeciwstawić się własnemu sumieniu? Czy wartości mówione przez innych były na tyle ważne, żeby przestać wierzyć w coś swojego?
Szczerze powiedziawszy sam został wsadzony w ręce Yukich, ale nie czuł żadnej bliskości z ich prawami i wartościami, wręcz był ich całkowitym przeciwieństwem. Nadal nie rozumiał dlaczego go przyjęli i czym się tak zainteresowali. Czy wykonałby dla nich brudną robotę, gdyby mu kazali?
Nie był pewien co by zrobił.
Nishinoya stanął przed takim wyborem i ucierpiał. Już do końca życia będzie miał przed oczami ten widok. Przekuł swój los w coś, co może pomóc innym. Wspierał szpital, leczył, uczył takich jak On.
Czarna teczka delikatnie zeszła na inny tor, ale nadal, gdzieś tam się czaiła. Wiedział, gdzie ją zostawił. Wróci do tego gabinetu i coś wtedy wykombinuje. Albo Nishinoya sam coś zdradzi w trakcie współpracy. Za dużo opcji, za dużo pytań.
Nic. Pozostało mu dokończyć pracę. Zebrał się w sobie i poszedł za drzwi, aby wziąć jeden z kartonów. Wsadził tam wszystkie zielone karty dbając, żeby były wszystkie równo ułożone, według odpowiedniego schematu. Tak zrobił z każdym kolorem teczek. Zostawił je pod drzwiami.
-Czy coś jeszcze, Mistrzu?
Stanął na przeciwko biurka i spojrzał się z uśmiechem na doktora. Współczuł mu. Nie wiedział, jak ten mógł tak się trzymać. Może dlatego rozumiał sposób myślenia o pacjencie czarnowłosego? Może dlatego wiedział, że małe gesty są potrzebne?
Był zagubiony w myślach. Jak mógł pomyśleć coś złego o tym człowieku? On nie mógł zrobić nic złego. To nie leżało w jego naturze. Wierzył w to.
W jakimś stopniu.
Ukryty tekst
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1147 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 4 lip 2022, o 20:47
"Szpital - Odcinek 2"
Misja D dla Arii'ego
15 / 15
Nishinoya długo nie rozpaczał, szybko wrócił do siebie i rzucił okiem na dokumenty, które jeszcze mu zostały. Było ich jeszcze trochę, jednakże większą część miał już za sobą. Niestety, podobnie było z dniem, gdyż nie wiadomo kiedy, zrobiła się okolica godziny piętnastej. To zmotywowało doktorka do dalszej pracy i zagęszczenia ruchów, tak aby nie siedzieć tutaj do późnych godzin nocnych.
- Spokojnie Arii-kun, to nie twoja wina. Nie ty wydałeś rozkaz, kiedy to się działo, byłeś pewnie jeszcze nie ogarniającym świata dzieciakiem. Historia nas, starszego pokolenia powinna być podstawą do wyciągnięcia wniosków. Zapamiętaj tę historię i przemyśl ją, mam nadzieję, że nie zostaniesz nigdy postawiony przed takim dylematem. A jeśli nawet, to dzięki temu, że ją znasz, będziesz wiedział jaki wybór podjąć. - podzielił się swoją refleksją i dojadł ciastko, które zostawił tuż przy stercie dokumentów. Trzeba było je szybko zjeść, gdyż od leżenia na powietrzu niedługo zrobi się twarde a przez to mniej smaczne.
Pudełek nie było dużo, więc pakowanie nie zajęło dużo czasu. Kwadrans i wszystkie były przygotowane tak, jak zażyczył sobie Nishinoya. Kiedy doktorek dostrzegł, że wszystko było gotowe, wstał na chwilę od dokumentów, zabrał swoje naczynko i podszedł do swojego ucznia.
- Dobra robota, w sumie to tyle od Ciebie oczekiwałem dzisiaj. Poradziłeś obie sobie szybciej niż myślałem. Myślę, że to dobra pora, żebyś poszedł na obiad. Później możesz zajrzeć do Yoko-chan, zobaczyć czy wszystko u niej w porządku. Jak widzisz, ja tu mam jeszcze trochę roboty, ale dzięki twojej pomocy nie będę musiał siedzieć do późnej nocy, tak jak to miało miejsce w poprzednich latach. Jak nic specjalnego nie będzie się działo, to widzimy się jutro, punkt dziewiąta na obchodzie. - Doktorek poklepał chłopaka po ramieniu, gratulując mu dobrze wykonanej roboty, po czym odprowadził go do drzwi. Na korytarzu było w miarę cicho, choć od rana pojawiło się tutaj sporo pudełek. Część była zapełniona dokumentami, część dopiero czekała na załadunek. Najwidoczniej wszyscy lekarze dzisiejszego dnia przechodzili to co Nishinoya. Po pożegnaniu, doktorek zamknął drzwi od gabinetu i wrócił do pracy nad swoimi dokumentami. Arii miał przerwę i mógł ją wykorzystać jak tylko chciał. Chociaż jego żołądek jasno dał mu do zrozumienia gdzie powinien się udać, a wszystko za sprawą dosyć głośnego burknięcia, które wydobyło się z jego korpusu. Zdecydowanie zjedzenie obiadu było dobrym pomysłem. Nawet pogoda delikatnie się uspokoiła, co mogło być miłą odmianą podczas spaceru do jakiejś okolicznej jadłodajni...
Misja zakończona powodzeniem!!
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości