Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 12 lip 2022, o 19:40
Sytuacja z każdą chwilą stawała się coraz gorsza. W płynie z płuc kobiety pojawiły się dziwne opiłki metalu. Zastanawiał się w trakcie ściągania zbroi, jakim cudem tam się dostały. Czy to jakaś technika a może bomba? Wiedział, jakie skutki mogą być takich rzeczy w płucach, ale nie wiedział jak temu teraz zapobiec. Stres nie działał na jego korzyść.
W dodatku stan samego faceta nie był wcale lepszy. Ściągał z niego metalowe warstwy, ale widział, jak co niektóre wbiły się na tyle głęboko, że musiał je teraz zostawić. Najważniejsza część była najcięższa, ale z pomocą Umiko wiedział co zrobić. Natychmiastowo wykonał jej polecenie. Pociągnął za kawałek metalu wyciągając go a ta zaczęła zaleczać ranę.
Odłożył sprzęt do odpadów. Odetchnął głęboko, czuł jak sala wiruje mu przed oczami. Ledwo już stał na nogach, czuł jak zmęczenie mąci mu w głowie. Ale szklanka wody przywróciła mu zmysły. Wypił całą szklankę i ruszył do kobiety. Decyzje musiały być szybkie. Coś działo się w jej płucach, nie wiedział co to mogło być, ale nie było czasu na badania i analizy. Trzeba było ryzykować, inaczej można od razu się poddać. A tego nie chciał. Zawalczy o jej życie.
Kaname będzie mogła ją odratować, jeżeli On skupi się na zaleczeniu płuc. Może przyspieszyć wydobywanie z płuc dziwnego płynu dzięki technice leczniczej. Nie miał innego pomysłu. Dlatego przycisnął do klatki piersiowej kobiety dłonie i wypuścił z nich zieloną posokę energii. Skupił się na samych płucach. Musiał je zaleczyć, żeby mogła poprawnie oddychać. Płyn w tym przeszkadzał, jeżeli przyspieszy funkcje regeneracji płuc, same go zaczną usuwać przez rurkę.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1148 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 13 lip 2022, o 15:35
"Szpital - Odcinek 4"
Misja D dla Arii'ego
15 / 14
Zimna woda była zbawieniem dla młodego lekarza. Momentalnie go to rozbudziło i przypomniało w jak beznadziejnej sytuacji się on znajduje. Mimo tego, że został mu na głowie jeden pacjent, życie pozostałych dwóch także wisiało na włosku, a stan kobiety był wręcz tragiczny. Co gorsza, pogarszał się on z każdą minutą, więc nie było czasu do tracenia. Arii stanął nad kobietą i szybko rzucił okiem co zmieniło się przez te chwilę, gdy zajmował się mężczyzną, a zmieniło się trochę i to niestety w tą złą stronę. Kiedy zaczął przyglądać się wydzielinie z jej płuc, dostrzegł, że z każdą chwilą tych drobnych opiłków jest coraz więcej, dodatkowo, wypływały one z coraz większą ilością krwi. Płyn miał coraz bardziej karmazynową barwę, był też coraz rzadszy, więc krew musiała rozwadniać wyciek. Sytuacja nie była najlepsza i młodzieniec był tego doskonale świadomy...
Arii działał instynktownie i starał się jak mógł, żeby utrzymać kobietę przy życiu. Pielęgniarka także starała się jak mogła, odsysając płyn przy użyciu odpowiedniego sprzętu, tamując krwotok, czy też opatrując lżejsze rany. Robiła wszystko co mogła, żeby tylko pomoc młodemu lekarzowi. Mimo to, krwotok z płuc nie ustawał. Z ust kobiety także toczyła się krwawa piana, która była coraz gęstsza. Jej twarz robiła się coraz bladsza a skóra zimniejsza. Mimo to, nasz młodzieniec się nie poddawał. Kręciło mu się w głowie coraz bardziej, czuł, że z każdą chwilą słabnie, że jego organizm nie jest w stanie wytrzymać tak silnego zmęczenia i presji, mimo to brnął dalej, starając się wyciągnąć kobietę z rąk śmierci. Niestety, mogło być na to już za późno.
Nagle, po raz kolejny niczym kawaleria na wzgórzu, przy stole z pacjentką pojawiła się doktor Kaname. Była cała we krwi porzedniego pacjenta, jednakże nie było czasu na takie pierdoły. Położyła rękę na dłoniach Ariiego i dołożyła swojej energii leczniczej, licząc, że to wystarczy. W tym czasie pielęgniarka odpowiednio spreparowaną pompką starała się wyssać jak najwięcej płynu z płuc kobiety. Nadzieja zapłonęła na nowo, powstając niczym feniks z popiołów. To zapewne dało też naszemu młodzieńcowi dodatkowych sił, żeby zmierzyć się z trudnościami. Miał kolejną okazję, żeby podnieść rękawicę..
Niestety dla niego, wsparcie przybyło zbyt późno. Medyczna pomoc bardziej doświadczonej lekarki wystarczyła, żeby podtrzymać walkę przez kolejną godzinę. W jej trakcie działo się wiele rzeczy, przychodziło do głowy wiele pomysłów, jednakże nie byli on w stanie w pełni wydobyć opiłków z płuc, które cały czas urażały regenerowane tkanki, powodując jedynie coraz większy krwotok. Kobieta była blada jak papier aż ostatecznie wydobyła z siebie swój ostatni, bardzo płytki oddech. Jej ciało wtedy rozluźniło się całkowicie, lekko stukając o metalowy stół. Medyczki spojrzały po sobie, wiedząc, że to koniec. Że nie udało się jej uratować. Pielęgniarka bardzo szybko poszła zajmować się innymi, już ustabilizowanymi pacjentami, a Kaname położyła rękę na ramieniu Ariiego, nim ten zdążył zareagować w niespodziewany sposób. Chciał spojrzeć mu w oczy, poinformować go, że to nie jego wina, że zrobił wszystko co mógł i czasem się tak zdarzy, jednakże czy chciał on o tym słuchać? Czy przyjmie do wiadomości, że uratował życie dwójki osób, które bez niego zapewne byłyby martwe?? Czy może zagłębi się jeszcze bardziej w mrocznych myślach.... To zdecydowanie nie był jego dzień...
- Arii-kun. Zrobiliśmy co mogliśmy... - powiedziała do niego, po czym chciała objąć go, wtulając go w siebie. Starsza koleżanka doskonale wiedziała co to znaczy stracić pierwszego pacjenta i jak ważne jest wsparcie w takiej chwili. Dlatego też chciała, żeby chłopak poczuł, że nie jest w tej sytuacji sam. Że to nie jego wina... Nie chciała, żeby popełnił ten sam błąd, co na kilkanaście lat temu...
Tohiro Ishida
Kaname Umika
Pielęgniarka
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 13 lip 2022, o 21:28
Sytuacja na sali operacyjnej stawała się coraz gorsza. Arii z całych sił starał się przelać całą swoją chakrę w płuca kobiety, żeby je zaleczyć. Ale to wzmagało tylko wydobywanie się dziwnej cieczy połączonej z opiłkami metalu. Nie rozumiał tego całkowicie. Czuł jak płuca się regenerują, ale ciesz tylko zwiększała swoją objętość i ilość. Przed oczami powoli zaczęły pojawiać mu się gwiazdki. Próbował znaleźć nową metodę, która umożliwi mu dostęp do płuc i zatrzymania tej tragicznej sceny.
Na pomoc przyszła doktor Kaname, której moc wzmocniła już jego wątłe światełko. Już miał dziać się cud, już widział, jak udaje im się przejść dalej. Już widział jak pacjentka przeżywa. Niestety nawet on, żółtodziób, wiedział, że przedłużają tylko nieuniknione. Skóra kobiety stawała się coraz bladsza, coraz bardziej dźwięk jej pojękiwań ucichał. Widział tylko, jak pielęgniarka wychodzi. Poszła pomagać tam gdzie było to potrzebne... Tutaj już nie była potrzebna.
Przełknął głośno ślinę. Nie mógł się poddać.
-Na pewno jest jeszcze coś, co da się zrobić... Na pewno coś uda mi się zrobić... - poczuł bezradność, wzmocnił przepływ swojej chakry a z dłoni uniosło się silniejsze zielone światło.
*Więcej... Więcej... Nie poddawaj się teraz.... WIĘCEJ!*
Powtarzał sobie z uporem w myślach, nie chciał jej oddać Bogowi Śmierci... Ale nic to nie dało. Poczuł, jak jego serce zwalnia. Po policzku popłynęła łza. Kolejny raz udowodnił sobie, że nie był w stanie uratować komuś życia. Kolejny raz...
Nagłe przytulenie przez kobietę uwolniło z jego gardła tylko szloch. Czuł ciążenie na dłoniach. Krew na nich stała się ciężka. Poczuł, jak wypala swoją klątwę na jego dłoniach, jak wchodzi w jego mięśnie, kości, krwiobieg... Jak pozostawia znamię, które zostanie z nim do końca.
Stracił ją.
Miał proste zadanie utrzymania jej przy życiu.
Zacisnął pięści, poczuł zawód samym sobą. Kolejny raz myślał, że jest gotowy. Ale nie był, nie był w stanie uratować czyjegoś życia, wyciągnąć go z rąk Śmierci.
-Kaname-san... Proszę przekazać doktorowi Nishinoya, że nie pojawię się na porannym dyżurze... Ja... - spojrzał się na ciało kobiety. Zapamiętał jej twarz, sylwetkę. To co z niej zostało. Właśnie zaliczył swoją pierwszą porażkę na sali operacyjnej. Pierwszy raz tutaj wszedł i nie udało się... Nie miał szans w takiej sytuacji... -Nie sądzę, żebym w tym stanie dał radę, gdzieindziej... J-ja... J-ja... - kolejny raz załamał mu się głos a łzy popłynęły same...
Ukryty tekst
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1148 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 13 lip 2022, o 22:39
"Szpital - Odcinek 4"
Misja D dla Arii'ego
17 / 14
Śmierć nigdy nie była prosta. Nawet doświadczeni lekarze mieli poczucie winy, kiedy noga im się powinęła i nie byli w stanie wyleczyć swojego pacjenta, nie zawsze rozumiejąc, że nie dało się zrobić nic więcej. W młodym, jeszcze niedoświadczonym przez życie umyśle, takie myśli były pewnie jeszcze większe. To był pierwszy raz, kiedy Arii nie dał rady i jego pacjent wymsknął się z jego rąk. Mimo bólu znajdującego się w sercu, chłopak mógł czuć, że jest to ważny moment w jego życiu. To właśnie teraz stał na rozdrożu. Podda się, czy może podejmie rękawicę i spróbuje uratować kolejnych? Czy to jedno stracone życie będzie dla niego lekcją pokory? Czy może smutek zaślepi mu oczy i nie pozwoli już nigdy spojrzeć na stół operacyjny... Tylko czas pokaże, co z tego wszystkiego wyrośnie...
Doktor Kaname objęła młodzieńca jeszcze mocniej, dając mu się wypłakać w swój zakrwawiony fartuch. Ona już była na jego miejscu, wiedziała co czuje, różnica była taka, że wtedy nikt nie podał jej pomocnej dłoni. Lekarka chciała, żeby chłopak uniknął jej losy, po to są starsi koledzy i koleżanki, żeby pomagać w tak trudnych momentach. Umika wplotła dłoń we włosy chłopaka, docisnęła do swojej piersi i zaczęła go głaskać, starając się go uspokoić. Nie było to proste zadanie, jednak liczyła, że choć trochę do niego dotrze.
- Arii-kun, uratowałeś dzisiaj życie dwójki pacjentów. Gdyby nie twoja pomoc, na pewno nie dałabym rady sama. - kobieta odsunęła go na chwilę od swoich piersi i spojrzała w jego zapłakane oczy, po czym sięgnęła na stolik po jedną z czystych serwetek i wytarła łzy spod jego oczu.
- Wiem co czujesz. Każdy z nas stracił pacjenta, stracił wielu z nich. Ważne jest, że nigdy się nie poddajemy, dajemy z siebie wszystko, ważne ilu z nich udało nam się uratować, ilu ludziom ofiarowaliśmy drugie, trzecie a czasami nawet i czwarte życie. - uśmiechnęła się do niego, a następnie po raz kolejny go przytuliła. Wiedziała, że z tak otwartą raną dusza wymaga czasu do regeneracji. Chciała mu dać tyle chwil w swoich ramionach ile potrzebował.
Pozostali pacjenci byli już ustabilizowani. Pielęgniarka chodziła w koło nich, opatrując niewielkie rany, szyjąc te, które wymagały większej uwagi, czy też powoli sprzątając salę operacyjną. Nie wiadomo kiedy będzie potrzebna, więc musiała świecić od czystości a narzędzia muszą zostać zdezynfekowane w ogniu. Roboty było sporo, na szczęście kobieta doskonale wiedziała od czego zacząć. Robiła to wiele razy, więc w swojej głowie miała wszystko poukładane. Systematycznie przemieszczała się po sali, cały czas mając oko na pacjentów. Nie pozwoliłaby wymsknąć się ich życiu po tak długiej walce z bogami śmierci.
Tohiro Ishida
Kaname Umika
Pielęgniarka
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 14 lip 2022, o 08:24
Ledwo co dochodziło do jego umysłu. Jakby całkowicie zablokował go na bodźce z zewnątrz. Słowa Umiko były na tyle wyciszone, że słyszał je jak szept. Gdzieś zaczął wchodzić... Czy to była otchłań własnej niemocy?
Czy to było miejsce gdzie trafiali wszyscy, którym się nie udało? Słyszał coś, jak Kaname-san mówi o tym, że uratowali życie dwóm osobą... To też jest ważne, ale... Ale On nie był zadowolony z tego wyniku. Nie chciał tracić nikogo, nie chciał się z tym godzić, bo to oznaczało, że Śmierć może zabrać każdego a Oni jako medycy nie mieli szans... A ich zadaniem było to, żeby do tego nie dopuścić.
Brak jego kompetencji doprowadził do śmierci kobiety. Nie mógł tego ot tak po prostu usunąć.
-Kaname-san, czy mogę już iść? Ja... Proszę przekazać wszystkim, że wrócę za jakiś czas... Aktualnie... Aktualnie nie jestem kompetentny... Ale, kiedy wrócę... Obiecuję, że nikt nie umrze na moim stole operacyjnym i na niczyim innym. - z zaciśniętymi dłońmi w pięść spojrzał się wzrokiem pełnym zażartości. Słabość trzeba było usunąć i to jak najszybciej. Swoje braki w wiedzy musiał koniecznie wychwycić i luki zapełnić brakującymi puzzlami. Spojrzał się na pielęgniarkę, która rozpoczęła sprzątanie. Ciało kobiety zaraz stąd zniknie. Odszedł z uścisku swojej starszej koleżanki i wziął martwą za dłoń. Chwilę ją przytrzymał.
Czuł, jak Śmierć stoi gdzieś obok i się przygląda.
*Następnym razem Ci się nie uda. Nie odbierzesz żadnego mojego pacjenta. Ani w tym szpitalu, ani poza nim. Będę Ci odbierał każdą szansę... Każdą osobę...*
-Proszę przeprosić Mistrza... Mam nadzieję, że zrozumie. i wyszedł z sali operacyjnej... Jego ciało całe się trzęsło, zmęczenie jakie poczuł, jeszcze bardziej dodało mu ciężaru. Tyle wysiłku i chakry... I nie był nic w stanie zrobić. A to oznaczało, że wypadałoby to zmienić.
Zostało mu się tylko umyć i wrócić do domu... I zabrać się za wszystkie księgi i zwoje, jakie posiadał...
z/t - jeśli koniec misji
Ukryty tekst
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1148 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 14 lip 2022, o 12:33
"Szpital - Odcinek 4"
Misja D dla Arii'ego
19 / 19
Młody lekarz zatopił się w swoich mrocznych myślach na tyle, że nie był w stanie odbierać większości bodźców z otaczającego go świata. Głos kobiety starający się go uspokoić był zaledwie szeptem, który mógł być jedynie piskiem mieszkającej między ścianami myszy. Arii był zbyt zajęty sobą, żeby zrozumieć co w koło niego się teraz dzieje. Jedyne co się liczyło, to to co działo się w jego głowie, a tam panował istny chaos, burza negatywnych myśli. Widać to było na jego twarzy, która cały czas była smutna. Kaname starała się w jakikolwiek sposób dotrzeć do młodzieńca, ten jednak wydawał się być w transie. Spoglądał na ciało martwej kobiety a po jego policzkach ciekły łzy. Im dłużej Arii myślał o tym wszystkim, tym w jego w koło niego robiło się coraz ciemniej, a jego wzrok skupiał się na jej twarzy. Twarzy, która może kiedyś była śliczna, teraz jednak była w lekkim grymasie, cała pomazana od wyciekającej z niej krwi.. Było coś jeszcze, coś co Arii widział tylko przez ułamek sekundy, ciężko powiedzieć czy faktycznie to tam było, czy to tylko wystrój jego rozemocjonowanej wyobraźni, ale dostrzegł stojącą po drugiej stronie stołu, ciemną sylwetkę kryjącą się w cieniu. Przez chwilę wpatrywała się w ciało, aż delikatnie poruszyła się, ujawniając skostniałe policzki wystające spod płaszcza. Scena ta trwała z ułamek sekundy, jednak dla Ariiego była jak wieczność.
Z transu obudziło go dopiero pieczenie policzka. Kiedy wrócił na ziemię, poczuł, że dostał delikatnego plaskacza od Umiki, która zapewne za wszelką cenę chciała sprowadzić jego świadomość. Kiedy znowu złapali kontakt wzrokowy, przetarła jeszcze raz jego łzy i delikatnie się uśmiechnęła.
- Nie przejmuj się, wszystko mu wyjaśnię. Idź do domu, wyśpij się i zjedz porządny posiłek. Wiem, że przekujesz dzisiejszy wieczór w coś o wiele lepszego. - jeszcze raz go na chwilę przytuliła, a następnie odsunęła się delikatnie, dając chłopakowi chwilę na ochłonięcie. Kiedy wydawało jej się, że Arii był już w miarę spokojny, pożegnała go uśmiechem i odprowadziła wzrokiem do drzwi, po czym ruszyła pomóc pielęgniarce przy żywych pacjentach. Mimo tego, że zagrożenie minęło, było jeszcze trochę do zrobienia przy nich, więc nie mogła jej zostawić samej.
Kiedy Arii wychodził ze szpitala, na dworze było jeszcze ciemno. Na niebie było dużo gęstych chmur, które zasłaniały promienie światła, a na ulicach nie było ani jednego żywego ducha. Nawet Ci, co preferowali nocne życie, teraz się pochowali. Czyżby ta dzisiejsza noc była tak wyjątkowa? A może to zajęty myślami młodzieniec nie był w stanie dostrzec przemykających uliczkami cieni. Te jednak gdzieś tam były i przyglądały mu się, gładząc się po swoich kościanych policzkach...
Tohiro Ishida
Kaname Umika
Pielęgniarka
Misja zakończona POWODZENIEM!
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 28 lip 2022, o 19:46
Nawet nie wiedział, jak bardzo tęsknił za szpitalem. Kiedy zobaczył jego przód, przyspieszył kroku a kiedy znalazł się już dostatecznie blisko to zaczął biec, żeby wpaść na drzwi i wbiec do pustego holu. Przyjął do płuc dużą dawkę tego cudownego zapachu. Tak, to było to czego potrzebował. Z szerokim uśmiechem na twarzy po udanym spacerze, spotkaniu z Yoko ruszył do schodów. Pomachał do pielęgniarek na recepcji i ruszył do góry. Musiał sprawdzić czy doktor Nishinoya jest w swoim gabinecie. Może usunął go już z listy uczniów? I nie powinien nawet o tym myśleć?
Nawet jeżeli to ponownie będzie prosić o nauki i nie straci tej okazji. Nic go teraz nie powstrzyma. Zapukał do drzwi doktorka i poczekał na zaproszenie. Przy okazji rozejrzał się po korytarzu, żeby sprawdzić czy przypadkiem nie zauważy swoich ostatnich wizji ze Śmiercią.
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1148 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 29 lip 2022, o 00:17
"Szpital - Odcinek 6"
Misja D dla Arii'ego
1 / 15
Od momentu kiedy ostatni raz Arii był w murach tego budynku minęło prawie dwa tygodnie. Można by powiedzieć, że kupa czasu i mogło zmienić się tutaj wiele. Jednakże Szpital był dosyć specyficzną instytucją, tutaj czas płynął dużo wolniej i wszystkie zmiany także wymagały mnóstwo czasu, zanim miał prawo wystąpić. Dlatego też kiedy wszedł do środka, od razu poczuł, że nic się nie zmieniło. Wyglądał dokładnie tam samo jak wtedy, kiedy ostatnio wychodził, choć wtedy było trochę ciemniej, gdyż był to środek nocy. Za to nasz młodzieniec zmienił się diametralnie, i to nie chodzi mi o to, że nauczył się nowych sztuczek. Po pierwszym kryzysie, który przetrwał, wrócił w te mury z jeszcze większą energią niż wcześniej. To właśnie cechowało dobrego lekarza, mimo przeciwności, nie zatapiał się w nich, tylko brnął przed siebie dalej, starając się uratować kolejne życia. Tamtym już niestety nie miał możliwości pomóc, zmarłych nie wskrzesi, ale może dopilnować, żeby kolejne osoby nie poszerzyły tego grona.
Kiedy Arii wszedł do środa, siedząca za recepcją pielęgniarka powitała go uśmiechem. Skłoniła się delikatnie i odprowadziła go wzrokiem przez korytarz. Nie powiedziała ani słowa, jednakże z jej ruchów dało się wyczuć, że cieszy się z powrotu tego młodzieńca. Co się dziwić, już w pierwszych swoich chwilach tutaj zaskarbił sobie ich uwagę. Niestety dla kobiety, Arii nie miał na nią czasu, musiał jak najszybciej skontaktować się ze swoim mentorem, żeby powiedzieć mu, że jest gotowy do dalszej nauki. Bądź też nakłonić go do tego, żeby pozwolił mu wrócić na to stanowisko. Dlatego też Arii wpadł na korytarz z gabinetami jak burza i zatrzymał się dopiero przy tych, gdzie tabliczka wskazywała znajome nazwisko. Zapukał, licząc, że usłyszy zaproszenie. Jednakże, cały czas w koło panowała cisza. Zapukał jeszcze raz, licząc, że może doktorek zatopił się w swoich myślach, tylko że dalej to nic nie dawało. Kiedy położył rękę na klamce, poczuł opór w zamku, co oznaczało, że gabinet jest zamknięty a doktorka nie ma w pokoju. Zapewne już miał zrezygnowany szukać go dalej, biegając jak szaleniec, kiedy stało się coś dziwnego. Podczas obrotu w miejscu, aby przejść do innej części szpitala, przed nim pojawiła się sylwetka. Nie wiadomo skąd i w jaki sposób tak cicho do niego podeszła, jednakże była duża, wysoka i szczupła, a z pod czarnego, gęstego płaszcza, będącego jednocześnie zwiewnym jakby był z dymu, wystawały długie, kościste paluchy. Był to ten sam szkielet, który nachodził go od dawna. Patrzył na niego swoją czaszką, w której tliły się dwa piekielne ognie. Wizja ta trwała przez ułamek sekundy, kiedy tylko wystraszony Arii uderzył dupskiem o ziemię i przymknął przez to oczy, kościej uciekł a w jego miejscu pojawił się doktor Nishinoya. Był ubrany tak jak zawsze, w swój ulubiony kitel, a w dłoni miał kubek z parującym naparem. Wolną rękę wyciągnął w stronę młodzieńca, pomagając mu przy tym wstać.
- Przepraszam, nie spodziewałem się, że mnie nie zauważysz i na mnie wpadniesz. - Zaśmiał się doktorek, po czym sięgnął do swojej kieszeni i wyciągnął z niej klucze, następnie otwierając swój gabinet i pchając drzwi do środka. Skinieniem ręki zaprosił młodzieńca do środka.
- Cieszę się, że cię widzę. Już zaczynałem się powoli niepokoić, ale jak widzę nie potrzebnie. - uśmiechnął się i wszedł do gabinetu. W pomieszczeniu nic się nie zmieniło, no może poza tym, że wszystkie stare dokumenty odeszły już w niepamięć odmętów archiwum. Za to na półkach zaczęły pojawiać się już nowe. Co ciekawe, było ich całkiem dużo, co oznaczało, że doktorek nie próżnował. W niecałe dwa tygodnie zdążył mieć już kilkudziesięciu pacjentów, a przynajmniej tak można było oceniać po różnokolorowych teczkach poukładanych na stojących w pomieszczeniu regałach.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 29 lip 2022, o 11:28
Pukał i pukał bez efektu. Nie było doktora w gabinecie, więc już miał ruszyć w dalsze ganianie za nim po szpitalu, ale bez skutku. Kiedy się odwrócił zobaczył postać, z którą już raz się zmierzył i przegrał z kretesem. Z przerażenia skoczył do tyłu uderzając o drzwi i osuwając się na tyłek. Zasłonił twarz dłońmi, kiedy kościste palce ruszyły w jego stronę. Dopiero po kilku sekundach zdał sobie sprawę, że to nie ta istota, o której myślał. To po prostu doktorek. Odetchnął głęboko i przyjął od niego dłoń.
-Przepraszam, małe problemy z głową ostatnio. zaśmiał się nieswojo pod nosem i otrzepał się z kurzu. Wszedł za doktorkiem do gabinetu. Cieszył się, że nic prawie się nie zmieniło. Oprócz ilości dokumentów. Przełożony jak zwykle nie próżnował i nadrabiał za cały szpital. Uśmiechnął się do mężczyzny.
-Za to również przepraszam… Za to zniknięcie… Zapewne słyszał Mistrz, dlaczego tak się wydarzyło… Trochę mnie to przytłoczyło. Przeczesał włosy, poczuł się głupio, że bez żadnego większego wyjaśnienia swojemu nauczycielowi zniknął na tak długi okres czasu. Powinien mu powiedzieć samemu i dojść z nim do tego, jak sobie poradzić. Ale zdecydował się na inną drogę. -Sądzę, że gdyby nie dzisiejsza wizyta Yoko u mnie w domu… To nadal bym się nie zdecydował na powrót… Ale jestem gotowy. Czuję się na siłach. Dlatego proszę, jeżeli usunął mnie Mistrz z listy swoich studentów… Proszę przyjąć mnie jeszcze raz!
Pochylił głowę nisko, okazując pełen szacunek Nishinoyi i dał znak, że się kaja. Czuł wstyd, że nie poprosił o pomoc kogoś kto ma większe doświadczenie od niego i kto się o niego troszczył, i kto był dla niego przykładem, kim chce się stać. Wolał zamknąć się w sobie i zanurzyć się w ciemnościach własnej niezdarności.
-Ostatnie dwa tygodnie przesiedziałem w zwojach i księgach. Wiem więcej, umiem więcej. Mistrzu… Już nigdy nie pozwolę sobie na upadek. Już wiem, jakie to uczucie stracić pacjenta… Już nigdy nie popadnę w taki stan i będę wraz z Mistrzem utrzymywał przy życiu każdego, kto będzie tego wymagał. Nie zawiodę już. Dlatego proszę… Proszę pozwolić mi wrócić.
Jeszcze bardziej się pokłonił przed doktorem, który zapewne wpadał w większe zakłopotanie, tak jak to zawsze u niego było w takich chwilach. Nawet nie wiedział, kiedy sam, przepraszając i błagając spojrzał pod mebel, pod którym dwa tygodnie temu wrzucił teczkę z zaszyfrowanymi danymi. Dlaczego akurat teraz jego wzrok tam poleciał? Teraz musiał skupić się tylko na tym, żeby odzyskać swoje miejsce w szpitalu.
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1148 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 29 lip 2022, o 13:19
"Szpital - Odcinek 6"
Misja D dla Arii'ego
3 / 15
Tak jak można było się tego spodziewać, gabinet nie został ruszony zębem czasu. Wyglądał wręcz identycznie w porównaniu do tego, który zapamiętał młody adept sztuk lekarskich. Jego mentor po wprowadzeniu go do środka, zamknął za nimi drzwi i usiadł przed swoim dużym biurkiem, na którym postawił naczynie z parującym naparem. Musiał być dzisiaj spokojny dzień, gdyż przeważnie o tej porze powinien zajmować się pacjentami, jednakże on przesiadywał w swoim gabinecie, co powinno być dobrym znakiem. A może chciał uniknąć corocznej walki z dokumentami i szykował je od razu?
Kiedy Arii zaczął opowiadać, doktorek skupił na nim wzrok i przytaknął. Tak jak się młodzieniec spodziewał, wszystko już dotarło do uszu jego mentora, wiedział o wszystkim, co wydarzyło się tamtej pamiętnej nocy. Słysząc tłumaczenie chłopaka, doktorek pokręcił głową i wstał, po czym przeszedł na przód biurka i opał się o nie biodrami.
- Po pierwsze, Arii-kun, nikt Cię stąd nie wyrzucił, więc całe to proszenie o powrót nie ma sensu. Wszyscy czekaliśmy, aż wrócisz. - wniósł dłoń i wyprostował jeden palec, tak jakby chciał wyliczyć mu kilka rzeczy, mógł więc spodziewać się, że zaraz nadejdą kolejne rzeczy.
- Po drugie, nie składaj obietnic bez pokrycia. Żaden lekarz, nawet Ja. - tutaj na chwilę się zatrzymał, śmiejąc się w duszy, zabrzmiało jakby był nie wiadomo kim, choć w jego głosie dało się wyczuć nutkę humoru, która sugerowała, że nie jest to jego wysokie ego. - Jest tylko jeden moment, w którym możemy powiedzieć, że żaden nasz pacjent już nigdy nie umrze, jest to w momencie, w którym rezygnujemy z tego zajęcia. Niestety, świat w którym przyszło nam żyć i pracować jest okrutny, więc ludzie będą w nim umierać. Naszym zadaniem jest ograniczyć te straty do minimum. - zrobił poważną minę, wskazując w ten sposób, że jest to najważniejsza myśl z jego dzisiejszej wypowiedzi. Oczywiście wskazując przy tym drugi palec.
- Po trzecie, wiem, że pomogłeś Kaname-san uratować pozostałych dwóch pacjentów. Jak bezstronny sędzia mogę stwierdzić, że gdyby nie twoja obecność, to umarła by przynajmniej jeszcze jedna osoba. - Po raz kolejny wskazał następny palec, wyliczając swój punkt i zrobił przerwę, aby chłopak miał chwilę na przetrawienie kolejnych słów.
- Po czwarte, wszyscy wiemy, że jest w tobie mnóstwo zapału, świadczy o tym to, że tutaj wróciłeś i chcesz walczyć o ludzkie życia. Pierwszy utracony pacjent jest najgorszy, wielu rezygnuje po takiej chwili, ty jednak pokonałeś to, a to jest cecha prawdziwego lekarza. Wiedza i doświadczenie są równie ważne, ale one przyjdą z czasem. Z resztą doskonale to wiesz, skoro ostatnie dni spędziłeś na lekturze tekstów naszych mistrzów. - Doktorek sięgnął po herbatę i napił się, po czym odstawił napój obok siebie i po raz kolejny spojrzał na swojego młodego ucznia. Kolejny raz widział w nim samego siebie, młodego, z przed kilkunastu lat, dopiero na początku swojej kariery.
- Po piąte, dlaczego nie jesteś w swoim fartuchu? Jak chcesz pokazać się pacjentom? - zapytał go, tym razem z uśmiechem na twarzy. Doktorek skinął głową, dając młodzieńcowi znak, że to pora na przebranie się. W końcu mieli oni trochę pacjentów do obejścia, a przy nich wypada się prezentować godnie.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 29 lip 2022, o 17:02
Chłopak wsłuchiwał się w Nishinoya, który punktował mu następne rzeczy. Nie mógł się zgodzić z tym, że dzięki niemu przeżył jeszcze jeden pacjent. Praktycznie nic nie zrobił. Walczył głównie o życie tej jednej osoby, którą stracił. To na niej skupił większość swoich sił przerobowych i wyszło mu to nosem. Ale nie powiedział tego.
Nie skomentował również słów mówiących, że tylko lekarz kończący swoją karierę będzie mógł powiedzieć o braku śmiertelnych ofiar. Arii chce wprowadzić to w życie każdego medyka. Wiedział i wierzył w to, że jest to możliwe dzięki pełnej wiedzy medycznej, którą tak naprawdę nieliczni medycy posiadali. Niektórzy zatrzymywali się na jednej bądź dwóch specjalizacjach. Arii nie zamierzał się zatrzymywać. Wiedział, że jest zdolny nauczyć się wszystkiego i wykorzystać pełnię możliwości z tej wiedzy, aby stworzyć odpowiedni szereg Praw Medycznych.
Ale to był zarys w jego głowie, który tworzył się przez ostatnie dwa tygodnie. Zobaczył, że nie każdy lekarz posiada takie samo doświadczenie i umiejętności a to dawało za dużo luk w walce ze śmiercią. Za mało sprzętu, za mało personelu, za mało specjalistów, którymi można by było operować. Nie zamierzał jednak jeszcze tego zdradzać swojemu Mistrzowi, musiał odpowiednio sam się do tego przygotować.
-Naprawdę? To ja już biegnę! Dziękuję, dziękuję! Widzimy się już za chwilę!
Był wdzięczny doktorkowi za to wsparcie. Potrzebował tego. Z ogromnym uśmiechem na twarzy ruszył się przebrać, biegł jak szalony do przebieralni, żeby założyć swój fartuch. Wisiał, cały czysty… Ściągnął z siebie kimono i zarzucił fartuch, który pachniał cudownie. Świeżo. Jak ON! Wrócił do doktorka i uśmiechnął się do niego.
-Dziękuję, Mistrzu. Cudowny dzień, żeby kogoś uratować, prawda? zachichotał pod nosem i nie mógł powstrzymać się od ruszania nogami. Chciał już dowiedzieć się, co działo się w tym czasie. Patrząc po teczkach dużo. -Widzę, że doktor nie próżnował. Więc, czym się zajmiemy na początku?
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1148 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 31 lip 2022, o 14:26
"Szpital - Odcinek 6"
Misja D dla Arii'ego
5 / 15
Kiedy tylko Arii wybiegł ze swojego gabinetu, mógł kątek oka dostrzec uśmiech swojego mentora. Zapewne brakowało mu w murach tego szpitala energii chłopaka. Wszystko toczyło się tutaj wolno, z góry ustalonym rytmem, a jego osoba dodawała całkiem sporego powiewu świeżości. Dzięki niemu była nadzieja na zmiany, których to miejsce zdecydowanie potrzebowało. Obaj doskonale o tym wiedzieli, choć widzieli także, że nie zrobią nic od razu, trzeba stosować drobne kroki, które powoli, ale też i systematycznie, będą ich przybliżać do ideału, do którego dążą. Szpital musi być sprawny, Szpital musi być czysty, czysty jak wiszący na swoim miejscu fartuch lekarski. Mimo tego, że czekał na Ariiego prawie dwa tygodnie, był śnieżnobiały i pachniał kwiatami, musiał zostać wyprawny przez pracowników szpitala w jakichś specjalnych, kwiatowych olejkach. Po ubraniu go, młodzieniec mógł poczuć, że znowu jest częścią szpitalnej wspólnoty. Z tym nastrojem wrócił do swojego mistrza, który już czekał na niego pod drzwiami swojego gabinetu, właśnie je zamykając.
- Mamy aktualnie kilkunastu pacjentów z poważnym zatruciem żołądkowym. Po podstawowych badaniach wyszło, że muszą mieć zatrute źródło wody. Być może jakieś martwe zwierze wpadło do rzeki, co zanieczyściło wodę. Z tego co wiem, to już wysłano tam kogoś, żeby sprawdził cały bieg rzeki w poszukiwaniu źródła skażenia, my musimy doprowadzić ich do porządku, żeby mogli jak najszybciej wrócić do domu. - doktorek uśmiechnął się, spokojnym krokiem kierując się w stronę schodów, prowadzących do sal z pacjentami. Oczywiście, miał ze sobą swój kubek z kolejną już porcją naparu, sącząc go co jakiś czas.
- Słyszałem, że Yoko-chan zastanawia się nad wyjazdem. - rzucił mu na schodach, nie zatrzymując się i cały czas kierując się w stronę jednej z sal. Nie wyglądał jakby oczekiwał odpowiedzi, czy nawet potwierdzenia. Być może powiedział mu to tylko dlatego, żeby Arii był świadomy iż on także wie, tylko dlaczego miałby to robić?
Doktorek wszedł do większej sali, gdzie było ustawione 8 łóżek. Na każdym z nich leżał pacjent, aktualnie przykryty grubszą kołdrą. W pomieszczeniu było zimno a to dlatego, że wszystkie okna były otwarte, bardzo szybko dało się stwierdzić dlaczego. W sali bardzo mocno śmierdziało, to nie było zwykłe zatrucie pokarmowe, gdyż żołądki pacjentów reagowały bardzo agresywnie. Nishinoya podszedł do jednego z łóżek, na którym leżał mężczyzna koło 25 lat. Wysoki, dobrze zbudowany, zapewne był rolnikiem bądź drwalem, gdyż to właśnie tam była potrzebna największa tężyzna fizyczna. Teraz jednakże było mocno osłabiony i blady.
- Wszyscy pacjenci są mocno osłabieni. Ich życiu raczej nic nie zagraża, ale stan ten trwa już trzeci dzień i niezbyt się polepsza. Jakiś pomysł, co możemy z tym zrobić? - rzucił do swojego ucznia, po czym zamilkł i zrobił krok do tyłu, dając Ariiemu pełne pole do popisu. Doktorek zapewne swoje wiedział, jednakże chciał zobaczyć, czego młodzieniec nauczył się podczas izolacji w domu. Czy aż tak podniósł swoje kwalifikacje jak twierdził? Właśnie przyszedł czas na pierwszy test.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 sie 2022, o 09:28
Z zadowoleniem ruszył za doktorkiem. Nie spodziewał się, że znowu będzie taki dumny, kiedy założy swój fartuch, dostał swojej pewności siebie, chociaż teraz bardziej poczuwał się do tego, że fartuch jest jego i mu pasuje. Wiedział, że tym razem na niego zasługuje.
Na wzmiankę o Yoko uśmiechnął się.
-Już nie tyle się zastanawia, co stwierdziła fakt. Niedługo będzie ruszać w podróż, żeby jak najszybciej zacząć nowy trening. uśmiechnął się do doktorka. Wtedy weszli do sali z pacjentami. Przymknął oczy starając się zwalczyć odrzucający zapach. Przyjrzał się każdemu pacjentowi i zatrzymał się tam, gdzie jego mistrz. Przyjrzał się leżącemu mężczyźnie i podszedł do niego, żeby przyjrzeć się z bliska jego skórze i zachowaniom organizmu.
Na początku dotknął czoła, żeby sprawdzić temperaturę, rozchylił oczy, żeby sprawdzić reakcję na światło. Suchość w ustach, przyjrzał się klatce piersiowej z jaką częstością unosi się i opada. Zmrużył jeszcze bardziej oczy.
-Mamy wyniki z moczu? Lub czy wiemy już z jaką częstotliwością organizm się odwadnia w postaci biegunki, wymiotów i potliwości? Co już było podawane w ciągu tych trzech dni? Woda, napar z rumianku lub mięty? Pokarmy, które pacjenci aktualnie otrzymują, skład?
Widać było, że nie zamierzał marnować czasu na pogadanki, od razu chciał wiedzieć, co może wykreślić ze swojej listy do przeprowadzanych badań i prób.
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1148 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 1 sie 2022, o 19:59
"Szpital - Odcinek 6"
Misja D dla Arii'ego
7 / 15
Arii nie tracił czasu, kiedy tylko pokonał nieprzyjemnie pachnącą chmurę, podszedł do pacjenta i zaczął mu się przyglądać. Był on blady, to widać było od samego początku, po dotknięciu jego czoła, poczuł jeszcze jedną rzecz, był on zlany potem, miał też podwyższoną temperaturę. Był delikatnie odwodniony, co dało się wyczuć w jego suchych, lekko spękanych ustach. Jednakże najciekawsze było, kiedy zszedł trochę niżej i dotknął jego brzucha. Był on napięty, nabrzmiały, jakby wypełniony. Szybko okazało się czym, gdyż kiedy tylko Arii nacisnął za mocno, usłyszał głośny bulgot w brzuchu pacjenta a chwilę później kolejna zielona chmura opuściła jego organizm, tworząc kolejny trujący obłok w pomieszczeniu. Na szczęście, pomogło to, gdyż brzuch pacjenta nie był tak napięty, a przynajmniej nie w tym momencie. Nishinoya przyglądał się wszystkiemu z boku cały czas, choć kiedy pacjent puścił soczystego bączura, to postanowił zrobić ze dwa kroki do tyłu, odwracając przy tym wzrok. Przez chwilę był nieprofesjonalny, gdyż po tym jak usłyszał grzmot, to zaśmiał się pod nosem, na szczęście na tyle cicho, że pacjent nie powinien tego usłyszeć.
- Z moczu nie wyszło za wiele. Nie ma problemów z nerkami, za to ze stolcem są nieciekawe sytuacje, gdyż jest bardzo rzadki. - odpowiedział z oddali doktorek, zerkając przy tym na innych pacjentów i także kontrolując ich nabrzmiałe brzuchy.
- O więcej szczegółów odnośnie wypróżniania zapewne musisz zapytać pielęgniarki, one się tym zajmują. Z resztą o posiłki także, pacjenci mają zalecenia jeść lekko, jednakże nie wiem dokładnie co nasze cudowne panie im podają. - przekazał kolejną informację swojemu uczniowi, po czym wrócił do niego, kiedy to zbadał ostatniego pacjenta, a śmierdząca chmura już opuściła salę przez okno.
- Wszyscy są równie nabrzmiali co nasz pacjent. Tym bardziej podejrzewam jakieś wspólne źródło. Zanieczyszczona woda, bądź jakaś dziwna, lokalna choroba, która dotarła do osady. Zdarza się to, szczególnie w czasie wojny, gdy nie ma czasu na zajmowanie się wszystkimi zmarłymi w odpowiedni sposób. W dużych osadach to jeszcze, ale niewielkie miasteczka przy froncie mają najgorzej. Oczywiście, to nie jest taki przypadek, no ale cóż.. - doktorek postanowił przy okazji przekazać trochę wiedzy swojemu uczniowi. Co prawda, nie była teraz mu potrzebna, jednakże nie wiadomo, czy może w przyszłości nie będzie ona przydatna. Czasy nadchodzą burzliwe, więc nie wiadomo kiedy czarne chmury spadną na cesarstwo, a wtedy wszyscy lekarze muszą być w gotowości, gdyż trup będzie ścielił się gęsto. A może nie?
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 sie 2022, o 20:50
Chłopak nie pokazał swoim zachowaniem, że bąk go zaskoczył. Spodziewał się tego. Przyjrzał się jeszcze raz mężczyźnie, ale doktor nie za wiele mu też mógł pomóc, dlatego najprostszą drogą do informacji o diecie jest zapytanie pielęgniarek, które pracują z tymi o to cierpiącymi.
-Które pielęgniarki zajmują się nimi wszystkimi? Chcę zweryfikować, co już jest im podawane, żeby wyeliminować to z mojej listy i przejść dalej. Nie będziemy marnować czasu. W dodatku nie zawsze odpowiednią dietą jest lekkostrawne danie. Najważniejsze w tym momencie jest zbicie temperatury, pacjenci tracą masę wody z organizmu przez nadmierną potliwość. Trzeba podawać dużo płynów, w małych odstępach czasu i małymi łykami. Kontrolować temperaturę ciała. Jeżeli Mistrz pozwoli, pójdę poszukać pielęgniarek i już zaraz wracam z konkretnymi decyzjami. uśmiechnął się do niego, idąc poszukać wskazanych pielęgniarek. Dzisiaj bez rozmów, tylko ratowanie tych ludzi. Wiedział już czym może się skończyć zatrucie pokarmowe. Można by uznać, że to biegunka, ale niestety podejrzewał, że to tylko objaw ostrego zatrucia pokarmowego. Zaraz potwierdzi to patrząc na dietę każdego z nich. -A za nim ruszę… Nishinoya-san, czy wszyscy są z tego samego punktu na mapie? Czy może któryś nawet nie miał nic wspólnego z żadnym z tych miejsc? Możemy dzięki temu określić czy to jakaś choroba czy zatruta woda. Może to nam pomóc przyspieszyć poszukiwanie pozostałych chorych.
Po uzyskanej odpowiedzi ruszył przed siebie, szukając pielęgniarek. Wiedział, ze to może być pułapka, ale dzisiaj będzie stanowczy. Kiedy tylko odnalazł wskazane kobiety z uśmiechem na twarzy przeszedł do rzeczy.
-Dzień dobry, cieszę się, że Panie widzę. Nie tracąc czasu. Pokój z chorymi żołądkami i podobnymi. Jaka dieta jest aktualnie u nich prowadzona. Potrzebuję pełną listę. Ile razy dziennie są nawadniani czy jakieś napary zostały już im zalecone, podane? Przyspieszymy ich leczenie, jeżeli natychmiast wszystko Panie mi zanotują i pójdą ze mną do sali. dosłownie nie tracił czasu. Gdzie pojawił się ten nieśmiały początkujący lekarz, który dał im się zagadać na dobrą godzinę? -Jeżeli nie mają Panie nic przeciwko to podczas drogi do Sali mi wszystko opowiedzą a ja wtedy podejmę decyzję już na miejscu, co dalej. Wskażą mi Panie również, który pacjent radzi sobie zdecydowanie lepiej od innych, a któremu pogarsza się z dnia na dzień. I ile razy się wypróżniają, kolor moczu, wygląd kału. znowu ten słodki uśmiech. Czuł się, jak w swoim żywiole. Jak On mógł to zostawić na dwa tygodnie, jak czuł, że robi coś właściwego?
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość