Gaj Ostara

Todonada

Re: Gaj Ostara

Post autor: Todonada »

Rezygnuję z misji tak jak się dogadaliśmy na pw.
0 x
Yamiyo

Re: Gaj Ostara

Post autor: Yamiyo »

0 x
Tensa

Re: Gaj Ostara

Post autor: Tensa »

0 x
Burizādo

Re: Gaj Ostara

Post autor: Burizādo »

Kroczył po ścieżce, starając się zadeptać ślady dziewczęcia. Nie było potrzeby, by ktoś ją odnalazł. Przyglądał się wzorowi, próbując ustalić schemat jej kroków. Wewnętrzna rana, amok, czy pijaństwo? Spoglądał na drzewa, czy nie ma na nich strąconego śniegu, ułamanych gałązek i innych śladów podpierania się. Całą drogę tutaj rozmyślał nad całą historią i tworzył sobie scenariusze, wedle których mógł postępować. Kobieta trzymana wbrew swej woli, znająca jakąś okrutną tajemnicę, albo faktycznie szalone dziewczę. Różne możliwości i warianty przychodziły mu do głowy, zabijając czas i nudę. Wszystko odbywało się w jego ulubionej ciszy, dopóki nie nastał kobiecy śpiew. Zwrócił się do siebie w myślach; to jest wręcz nazbyt banalne. Skierował się w stronę śpiewu, ale próbując okrążyć źródło śpiewu tak, by nadejść z przeciwnej strony, niż wszedł do gaju.
0 x
Tensa

Re: Gaj Ostara

Post autor: Tensa »

Obrazek
0 x
Burizādo

Re: Gaj Ostara

Post autor: Burizādo »

-Oh Mroźna Panienko, czy warto?
Rozległo się z jego ust, wypuszczając potężny obłok pary z wcześniej wstrzymanego oddechu. Stał, obserwując urodziwe dziewczę, w stanie nieco opłakanym. Oparł dłoń o drzewo, nie mając zamiaru ruszać się nim otrzyma pozwolenie. Czuł, że w tym wypadku poprawnym zachowaniem byłaby pewność siebie, płynność, zachowanie jakby był naturalną częścią tego lasu. Ale miał dziwne przeczucie, że będzie musiał używać przemocy względem dziewczyny, więc obrał taktykę nie płoszenia jej. Osatnim czego potrzebował, to uganianie się po śniegu. Miał wystarczająco ekwipunku, aby załatwić ją na dystans. Podejrzewał, że ojcu parę ran, trzymających ją w łóżku, nie będzie przeszkadzać. Wszak grunt to dyskrecja. Spokojnie rozglądał się po okolicy, wyszukując śladów jej aktywności.
0 x
Tensa

Re: Gaj Ostara

Post autor: Tensa »

0 x
Burizādo

Re: Gaj Ostara

Post autor: Burizādo »

Jego źrenice się rozszerzyły, gdy usłyszał porównanie do posłańca śmierci. Tak, było trafne. Finalnie jednym z wielu zadań shinobi była eliminacja, czyli śmierć. Byli siewcami śmierci. Tknęło go, by sięgnąć do torby z tyłu i wyciągnąć broń, ale równie dobrze mógł jej trzasnąć w potylicę.
-Ojciec chce Cię żywą. Masz żywe rodzeństwo? Bo nie rozumiem, dlaczego kazał zabić brata, a Ciebie trzyma przy życiu.
Stwierdził, że skoro jest wzięty za osobę współpracującą z jej ojcem, narzędziem okrutnej natury jej rodzica, może potwierdzić jej szaleństwo i przez to dowiedzieć się więcej o istocie jej domniemanej choroby. Z jej słów wynikało, że nie darzy nienawiścią jego, jako narzędzia, a jedynie ojca. Chociaż mogła zwyczajnie skakać po etapach, będąc teraz melancholijną, by zaraz próbować mu odgryźć brew. Tak czy siak, ryzykując, ruszył powoli do dziewczyny. Nie ostrożnie, nie z przygotowaną pozą, a tak, po prostu. Zaczął rozmowę, to skoro mają gadać, to idzie sobie obok niej usiąść. A powoli, bo jest zimno, jest gruby śnieg, a i też.. Powolność mogła utrzymać ten spokojny stan szczerości, nie wzbudzając jej zwierzęcych instynktów.
0 x
Tensa

Re: Gaj Ostara

Post autor: Tensa »

0 x
Burizādo

Re: Gaj Ostara

Post autor: Burizādo »

Bełkot, istny bełkot, który mógł mieć sens jedynie w jej wewnętrznym świecie. Pretensjonalny bełkot, co czyniło go nawet gorszym. Mogła wyjść z tego ciekawa rozmowa, ale to zrobiło się zwyczajnie niekomfortowe. Stanąwszy przed nią, patrzył z góry, jak ta dalej fantazjuje i podnosi rękę do ust. Wgryzła się! To było już niedorzeczne. Uniósł ramię w górę i celując w jej szyję, wziął mocny zamach. To powinno takie chucherko pozbawić przytomności i pozwolić mu je zwyczajnie przerzucić przez ramię, a potem zanieść do zleceniodawcy. Ta misja była kłopotliwa, posiadała zwyczajnie wyznaczone cele od A do B i nie było potrzeby zachowywać się tutaj nieprofesjonalnie. Byleby za mocno nie krwawiła, ale i temu się zaradzi. Starczy oderwać kawał materiału i mocno zacisnąć, ujdzie przy samougryzieniu.
0 x
Tensa

Re: Gaj Ostara

Post autor: Tensa »

0 x
Burizādo

Re: Gaj Ostara

Post autor: Burizādo »

Nic nigdy nie mogło być proste, prawda? Nie mógł po prostu zanieść nieprzytomnej dziewuchy do zleceniodawcy. Nie. Będzie biegał jak debil za nią, w obawie przed uśmierceniem ją jakąkolwiek techniką. Niedorzeczność.
-Opór jest jałowy. Poza śmiercią, albo i gorszym losem z rąk przypadkowych zbójów, nic Cię nie czeka tutaj. A ojca przecież możesz zabić. Jesteś ranna, położysz się, a jak znajdzie się w pobliżu, to go zabijesz. Mogę Ci nawet kunai dać jak chcesz, schowasz w szatach. Po zapłacie mnie nie interesujecie, chyba, że znajdziesz środki na wynajęcie mnie.
Spokojnym krokiem szedł w jej kierunku, trzymając dalej materiał w dłoni. Przykucnął tuż przed nią, kończąc swą ofertę i z sugestią wyciągnął dłonie z materiałem. Naprawdę bawienie się w ciuciubabkę i przeciąganie tego było czymś, czego nie chciał. Spoglądał na tą przerażoną buźkę, nie odnajdując jednak w sobie większej empatii.
0 x
Tensa

Re: Gaj Ostara

Post autor: Tensa »

0 x
Burizādo

Re: Gaj Ostara

Post autor: Burizādo »

Po zajęciu się opatrunkiem, chwycił nieco śniegu, aby przetrzeć twarz. Szczypanie rany nieco go pobudziło, ruszając w głowie scenariusze możliwej śmierci zleceniodawcy. Nie jest taki zły pomysł. Może dziewczyna znormalnieje, albo stanie się zagrożeniem, na które otrzyma zlecenie. Już miał się uśmiechnąć pod nosem, gdy ta ledwie przytomna dziewczyna rzuciła się na niego. Odruchowo uniósł ramiona do odbicia jej, lecz nie wyczuwając ataku, szybko przeanalizował sytuację. No tak, kolejna huśtawka, jakieś pocałunki po napawającym lękiem nuceniu melodii.. Sięgnął dłonią ku jej włosom, coby unieruchomić jej głowę i wycelować z trzy ciosy pięścią. Mocne, żeby osłabiona dziewczyna straciła przytomność. Jakby nie straciła, należy poprawić. Aż straci przytomność. A potem to już tylko znaleźć dogodne miejsce, by schować kunai w jej szatach i przerzucić przez ramię. By iść w drogę! Tak, losowe zadania powinny być szybkie i krótkie. To nie tak, że klan mu je przydzielił i musi się faktycznie starać.
0 x
Tensa

Re: Gaj Ostara

Post autor: Tensa »

Z/T
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fuyuhana (Osada Rodu Ranmaru)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość