Gaj Ostara

Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume wyszedł z siedziby liderki Rodu, kompletnie ogłupiały, i zanim się zorientował, był już w ukochanym przez siebie miejscu na wyspie. Gaj Ostara. Las Przemyśleń. Doskonałe miejsce na ogarnięcie tego, co się wydarzyło. No, bo to było naprawdę niewiarygodne. Przybył tylko, by pokazać zdobyty na misji przedmiot oraz złożyć raport z zadania, na które został wysłany przez przywódczynię swego klanu. Nic wielkiego, zwyczajne wydarzenia dla zwyczajnych ludzi parających się zawodem shinobi. Jednak nie to było najdziwniejsze. Okazało się, że znaleziony miecz to stary artefakt Yukich, Hakuhyo, zaś sam Natsu został nagle uznanym za godnego, by otrzymać awans na rangę Akolity. Był to niezwykły skok w rankingu ninja z Hyuo, skok, na który młodzieniec zupełnie nie był przygotowany. Oczywiście, jego siła wzrosła znacząco od starych czasów, kiedy to był zwyczajnym dzieciakiem spędzającym całe swoje życie na pustkowiach wyspy, ale żeby tak szybko awansować? Nie potrafił tego ogarnąć rozumem.
No, ale skoro został wywyższony, musi udowodnić że jest tego godzien. Dlatego też będzie musiał ostro trenować, aby stać się silniejszym shinobi niż kiedykolwiek. Czas więc zacząć...
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Powietrze nieco się zmieniło, kolejny dzień się rozpoczął. Natsu nawet się nie zorientował, że spędził tutaj kilka godzin, rozmyślając i trenując swoje umiejętności shinobi. Ba, kilka godzin - większość wieczoru! Kto by pomyślał, że tak bardzo go wciągnie atmosfera tego miejsca. Chociaż, trudno się dziwić - Natsume nigdy nie ukrywał, że uwielbiał przebywać wśród natury, i taki sposób spędzania czasu jest najlepszym, jaki mu przyszedł do głowy. Dodatkowo teraz, gdy z nieba zaczął opadać delikatny puch, cała okolica wyglądała - co tu dużo mówić - obłędnie. I jak tu nie kochać tej wyspy? No, ale trzeba jednak powrócić na ziemię. I do treningów, by być lepszym akolitą.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Natsu w końcu zakończył trening na dzień dzisiejszy, uśmiechając się delikatnie. No, idzie całkiem nieźle! Teraz już potrafił wykonać kilka zupełnie nowych rzeczy! Musiał przyznać, że był zadowolony z efektów, i pozwolił sobie to okazać ciepłym uśmiechem na twarzy. Ten dzień wygląda coraz lepiej, i to z każdą chwilą! Najpierw awans, później informacja o tym że może zachować Hakuhyo, a teraz jeszcze wymyślenie kilka technik na własną rękę, i to takich że faktycznie działają... no no, całkiem nieźle. Chłopak poprawił miecze przypasane do jego boku, i korzystając z Yuki no Sanpo pobiegł po śniegu niczym po najzwyklejszej ziemi. Zamierzał teraz odwiedzić jeszcze Ryuzaku no Taki, by załatwić kilka spraw, po czym wróci na Hyuo i będzie kontynuować swoje szkolenie.
-Czas zacząć zabawę - powiedział do siebie z uśmiechem.

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume wkroczył do gaju Ostara, korzystając z jednej ze swoich technik, pozwalającej na swobodne poruszanie się po śniegu. Cieszył się każdą chwilą spędzoną wśród natury, zwłaszcza zważając na to, że niedawno zaczęło się lato, co skutkowało idealnymi do życia na wyspie warunkami. Na dodatek ten dzień zdawał się być wyjątkowo ciepły - jakby nie było, było aż -3 stopnie! Do tego świeciło przyjemne słońce, co sprawiało, że spacer stawał się po prostu przyjemny. Głównym minusem tego wszystkiego było jednak to, że zaczynał odczuwać negatywne skutki pobytu w Sabishi. Zbyt długo przebywał wśród temperatur, które dla niego samego były po prostu nieludzkie, i teraz musiał jakoś ponownie uregulować swoją ciepłotę. Przebywając na Hyuo, ten fant akurat nie będzie trudny, ale... obawiał się, że prędzej czy później to odchoruje. Ech... tym bardziej, że przyszedł tutaj bez swego błękitnego płaszcza, który zostawił po drodze u szwaczki.
No, ale trzeba się skupić na czym innym. Bóle można ominąć.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume uchylił lekko oczy, patrząc na słoneczne niebo. Zauważył, że słońce znajdowało się w zupełnie innym miejscu, niż powinno - było... niżej. Tyle, że przy tym bliżej wschodu niż zachodu. Szlag, czyli faktycznie zbierało mu się na chorobę, żeby przespał pół dnia i całą noc? Słabo. W takim przypadku nie powinien się przemęczać fizycznie, ale jednak mimo wszystko czuł, że kontynuowanie swojego rozwoju będzie konieczne. Chrzanić chorobę, trzeba się wzmacniać. Gdyby tylko głowa go tak cholernie nie bolała... Podsunął się do pozycji siedzącej i usadowił wygodnie między korzeniami rozległej sosny, opierając się plecami o chropowatą korę rośliny, i odetchnął głęboko. Tym razem więc zajmie się rozwojem duchowym. Takie coś zawsze się przydaje.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Po raz kolejny Natsume podniósł się po treningu, tym razem stricte duchowym. Młodzieniec potrzebował czasem tego typu odprężenia. Myśli mogły teraz płynąć swobodniej. Czuł, że jego łączność z chakrą jest silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Był to dość dobry znak, a do tego całość tego czasu, który spędził między korzeniami drzewa, pozwoliła mu trochę ochłonąć z wysokiej temperatury i sprawić, że czuł się nieco lepiej. A to oznaczało jedno - mógł kontynuować swój trening. Tym razem jednak chodziło głównie o umiejętności szermiercze - może i był Kenshim i Miecznikiem rodu Yuki, ale jednak trzeba sobie jakoś na ten tytuł zasłużyć. I chyba poprawienie swojego władania mieczem byłoby wystarczające. Żałował, że nie mógł teraz dzierżyć Białego Mnicha, którym trenowanie byłoby znacznie poręczniejsze niż używanie Hakuhyo... no, ale Mnich odszedł. Do czasu przekucia będzie musiał nawet na tak błahe sprawy marnować święte ostrze Yuki.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume w końcu po kilku godzinach treningu, przerywanego tylko na kilkuminutowe momenty by jego skóra nie zaczęła się odmrażać od niszczycielskiego wpływu Hakuhyo, uznał że zniszczył wystarczająco dużo lodu i dostatecznie długo ćwiczył, by być w stanie wykonać tę technikę bez najmniejszego problemu. Zadowolony z efektów, wsunął ostrze Hakuhyo do pochwy i zabezpieczył go łańcuszkiem, by upewnić się że będzie mieć święty spokój. W końcu może i teraz był świeżo upieczonym (i chyba najmłodszym z wszystkich aktualnych) Sentoki, ale chodzenie z odbezpieczoną bronią nie było zbytnio akceptowane na Hyuo. A przynajmniej lepiej broń mieć w pogotowiu, ale nie tak, by inni o tym wiedzieli. Kiedyś od tego miał Białego Mnicha... ech, cholera. Musi go jak najszybciej przekuć. Tymczasem włożył do rękawa jeden ze swoich karambitów, zaczepiając go o bransoletę z żyłki. By mieć je zawsze pod ręką. Następnie zajął się następnym treningiem.
  Ukryty tekst
0 x
Kamiru

Re: Gaj Ostara

Post autor: Kamiru »

Klon
WT Kamiru od Yukiarashi do Hyoton Kawarimi
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume skończył kolejne ćwiczenia, tym razem poprawiające jego możliwości w kontroli jednego ze swoich żywiołów, po czym z lekkim westchnięciem usiadł, pozwalając sobie na krótki odpoczynek. No, o ile ćwiczenia, którym miał zamiar za chwilę się poddać, można nazwać jakąkolwiek formą odpoczynku... przetarł dłonią usta, by kawałeczki wody pozostałe na jego ciele nie próbowały przypadkiem zamarznąć (czasem się to zdarzało, zwłaszcza gdy krople wody znajdowały się na włosach lub brodzie).
I wtedy zobaczył nadchodzącego Kamiru. No proszę, jednak postanowił dołączyć do niego na Hyuo? Jednak słowa samego przybysza i jego zachowanie dość szybko przedstawiło, jaka była prawda. Aaaach. Czyli jego kuzyn zdążył już opanować lodowe klony, i przysłał jedną ze swoich replik by coś mu przekazać. W sumie sprytne. Sprawne. Młodzieniec przyjął zwój i otworzył go. W miarę lektury jego oczy otwierały się coraz szerzej. Cholera, Kamiru naprawdę miał imponującą kolekcję jutsu...
-Dziękuję, przyjacielu. Zaopiekuję się tym - powiedział, patrząc na rozpadającego się klona.
Wtedy jednak przyszła mu na myśl jedna rzecz. Hm. Jakby tak spojrzeć, wiele z podanych tutaj technik wymagały poziomu kontroli lodu tak wysokiego, że on sam na razie nie był w stanie tego robić... chociaż, czy na pewno?...
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Młody Yuki uśmiechnął się, obserwując wytworzone przez siebie filary z czarnego lodu. Wyglądało na to, że jego możliwości kontroli rodowego żywiołu poprawiły się znacząco przez te dwa lata. Ha, jeszcze niecałe pięć lat temu w ogóle nie był w stanie wytworzyć nawet tak prostych rzeczy, jak kształt kwiatu! A teraz proszę, potrafił wytworzyć nawet tak śmiertelnie niebezpieczne narzędzia, jak wielkie kolce lub cierniste gałęzie, którymi mógł wykonywać wszystko, co mu się tylko żywnie podobało. Doskonale. A do tego był w stanie teraz sprawić, że jego lód stawał się czarny i bardzo twardy, co również dawało możliwości zaskoczenia oponenta i poprawienia swojej defensywy. A może i ofensywy? Trzeba będzie dopiero przetestować wszystkie nowe możliwości.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume ponownie przystanął, chowając karambit do kabury. No! Efekt działania nowej techniki był zdecydowanie lepszy niż się spodziewał. Oponenci będą mieli naprawdę ciężko, gdy zdecyduje się jej użyć. No, ale nie samą walką człowiek żyje, i czasem warto by było się nauczyć jakiejś pomniejszej techniki, która chociażby usprawniała użytkownikowi poruszanie się lub ogólnie funkcjonowanie. Przymknął na moment oczy, czym mógłby się zająć teraz. I w tym momencie przyszedł mu do głowy zwój od kuzyna… rozwinął go i zaczął czytać. Nie trzeba było wiele czasu, by znalazł coś, co go zainteresowało. Kami no suteppu… ciekawa nazwa. Boski krok. Zdecydowanie warte opanowania.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Młody Yuki spojrzał na drzewo, które przed chwilą mógł obserwować z dużej wysokości. Ha, z dołu wydawało się być takie wielkie, a tak naprawdę wcale nie było aż tak imponujące. I miał wrażenie, że tak to faktycznie wygląda nawet w normalnym, ludzkim świecie – ludzie wydawali się być na pierwszy rzut oka potężnymi, albo fizycznie, albo politycznie. Czasem nawet duchowo. Ale niewiele później okazywało się, że tak naprawdę są oni tylko ludźmi. Uderzeni, krwawią. Zabici, pozostają martwi. W piachu nie są wcale tacy wielcy. To wszystko jest tylko jedną wielką grą pozorów.
No, ale nie po to tutaj przybył. Chciał trenować, rosnąć w siłę i stawać się jak najsilniejszym. By nie musieć właśnie sprawiać pozorów. Tak to powinno działać.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

Natsu rozejrzał się po nieco zdewastowane treningiem poprzedniej techniki otoczenie i westchnął ciężko. Wiedział, czego się spodziewać po tym jutsu, lecz nigdy by nie pomyślał że jedno jutsu będzie w stanie dokonać aż takich zniszczeń. Uszkodzone drzewa, rozpołowione wzgórze... westchnął ciężko. Zawsze poczuwał się do bycia osobą głęboko związaną z naturą, i takie zniszczenia, zwłaszcza wychodzące od niego, sprawiały że robiło mu się ciężko na sercu. Będzie musiał ograniczyć używanie tej sztuki, a najlepiej pozostawić ją tylko na wypadek, gdyby była ona absolutnie konieczna. Cóż, przynajmniej tyle że zauważył to w odpowiednim momencie i zdołał jakoś przekierować furię lodowego wytworu... Ech, chyba będzie musiał się zająć trenowaniem czegoś mniej... destrukcyjnego.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3660
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Gaj Ostara

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Gaj Ostara

Post autor: Natsume Yuki »

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=NknjE2SBPxw[/youtube]
Natsume przystanął w końcu, spokojny po zakończonym treningu. Wiedział, że teraz miał już dość przyzwoity arsenał technik, a jego umiejętności dość mocno wzrosły. W sumie, to nie bardzo się spodziewał aż takiego wzrostu, jaki zdarzył się w tak krótkim czasie, ale... no. Udało się. Odetchnął lekko, przykładając dłoń do czoła i zagarniając nią włosy do tyłu. Od pobytu w Sachu no Senju ten geścik, z którego korzystał by odgarnąć włosy z oczu, wszedł mu w nawyk i wykonywał go za każdym razem, gdy skończył jakąś czynność. Zboczenie, albo po prostu jakieś dziwne zwyczaje. Może kiedyś mu przejdzie.
Poprawił narzucone na siebie haori i rozejrzał się. Brak błękitnego płaszcza Kenshiego trochę go irytował, bo strój ten był idealnie przystosowany do wszelkich temperatur, a w zimowym haori było mu trochę za gorąco, jak na lato. No, ale skoro ten się uszkodził podczas ucieczki z pustynnej osady, to w końcu musiał wylądować u szwaczki... w sumie, przez ten czas który spędził na treningu powinna go już skończyć. Może się tam teraz wybierze...
I wtedy zauważył biegnącego chłopaka, w którego ciele tkwiła strzała. Gdy ten tylko zauważył Yukiego, zaczął biec w jego kierunku, na co Natsume z przyzwyczajenia zareagował odbezpieczeniem łańcuszka przy Hakuhyo i nieznacznym wysunięciu go, by móc dobyć ostrza w każdej chwili. Zauważył jednak, że młodzieniec nie atakował, a zwyczajnie uciekał, trzymając jakiś obiekt.
Wtedy dosięgnęła go strzała. Natsume natychmiast złożył pieczęć Tygrysa, dobył Hakuhyo i zbliżył się do chłopaka, wytwarzając wokół siebie i rannego młodzieńca wielką falę lodowych płatków. Zbitych w taki sposób, by móc bez problemu przyjąć na siebie kolejne pociski bez ryzyka rany na Natsu czy leżącym. Sam chłopak zaś spojrzał zimno w kierunku, z którego nadszedł strzał.
-Radzę Ci wyjść na widok i wyjaśnić Twój atak na tego chłopaka. Wolę to załatwić bez agresji, ale jeśli mnie do tego zmusisz, zaatakuję bez wahania.
Cały czas starał się utrzymywać płatki w takich pozycjach, by żadna ewentualna strzała się nie przedarła. Jeśli przeciwnik się objawi, Natsume utrzymuje technikę tak, by nie pozwolić agresorowi na żadne niepotrzebne ruchy. Ma go na oku. A jeśli się nie ujawni i kontynuuje atak... cóż, lodowe kolce w tamtym sektorze, z którego nadszedł pocisk, powinny skutecznie go wykurzyć lub ukarać, nieprawdaż?
  Ukryty tekst
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fuyuhana (Osada Rodu Ranmaru)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość