Szpital
- Yuki Hoshi
- Posty: 492
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Szpital
Rozważając wszelkie potencjalnie możliwości powodu jej obecności w szpitalu a także również przy okazji przemyślała sobie swój związek ze sztuką teatralną. Wraz z pracowniczką szpitala weszła ona do położonego na uboczu szpitala pokoju w którym było jedno jedyne łóżko i leżała na nim kobieta. Wyglądała ona na zdecydowanie osłabioną i wyczerpaną, jednak kiedy usłyszała że ktoś wszedł do środka, otworzyła ona oczy aby sprawdzić kto przyszedł ją odwiedzić.
- Hoshi-san, to jest pani Amura, jest ona jedną z osób, które są zamieszane w... incydent. Pani Amura twierdzi że kiedy leżała w szpitalu po operacji, ktoś wszedł do jej pokoju, sprawił że jeszcze bardziej osłabła a później robił z nią rzeczy, które obdarły ją z godności... - powiedziała ze smutkiem różowowłosa kobieta po czym odsunęła się do tyłu aby Hoshi mogła podejść do ofiary incydentu. Amura uniosła się na łokciach aby przyjrzeć się niepewnym wzrokiem kunoichi, jednak nic póki co nie powiedziała.
0 x
- Yuki Hoshi
- Posty: 492
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Szpital
Yuki Hoshi
Zima, Rok 390
O nie…
Hoshi poczuła, że ją zmroziło i zemdliło. Nie chodziło o to, że była jakąś szczególnie delikatną osobą, która nie miała pojęcia, jak straszny jest świat. Jednak takie rzeczy były po prostu straszne i niedopuszczalne. I było jej niedobrze z tego powodu.
Nie miała jednak czasu na roztkliwianie się. Musiała być delikatna, ale jednak odrzucić własne uczucia i zająć się sprawą, którą miała do wykonania. A miała przesłuchać kobietę i pewnie inne kobiety.
- Dzień dobry, Amura-san. Jest mi bardzo przykro z powodu tego, co pani się stało. Rozumiem też, że może nie chcieć pani o tym rozmawiać, jednak sprawa została zgłoszona i jestem tutaj po to, żeby zebrać informacje, które pomogłyby nam znaleźć sprawcę. Czy zgadza się pani na udzielenie informacji? - zapytała Hoshi. Nie miała zamiaru naciskać kobiety, pewnie znalazłby się ktoś inny z informacjami. - Jeżeli pani chce, siostra… - Hoshi spojrzała na różowowłosą - może zostać. Wiem, że może być to bolesne, ale naszym celem sie niedopuszczenie, żeby to zdarzyło się ponownie.
0 x
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Szpital
Wszystkie trzy kobiety w pomieszczeniu odczuwały powagę sytuacji i nastała przepełniona napięciem cisza. Poszkodowana kobieta słysząc słowa Hoshi po chwili skinęła lekko głową na znak akceptacji jej słów.
- Zaczekam tutaj w takim razie. - powiedziała pracownica szpitala i usiadła na krześle przy oknie, dając Hoshi i Amurze przestrzeń do rozmowy.
- Ro-Rozumiem Hoshi-san, bardzo doceniam szybką reakcję Cesarstwa i mam nadzieję że będę w stanie pomóc w rozwiązaniu tego całego problemu. Z chęcią odpowiem na wszelkie pytanie i udzielę wszelkich informacji jakich tylko będzie pani, Hoshi-san. - powiedziała nieco nieśmiałym głosem Amura siadając na łóżku. - T-To może najpierw ja zacznę. Wszystko miało miejsce chyba przedwczoraj, leżałam w innym pokoju dochodząc do siebie po operacji. W pewnym momencie, wszedł do mojego pokoju jakiś wysoki mężczyzna o chyba ciemnych włosach. Powiedział że jest jednym z lekarzy w tym szpitalu i powiedział że przyszedł skontrolować mój stan, więc nie byłam ani trochę zaalarmowana. Sprawdzał on przez chwilę coś w notesie po czym podszedł aby sprawdzić ręką czy mam rozpalone czoło. Wtedy zaczęło mi się robić co raz słabiej, do tego stopnia że musiałam nawet częściowo stracić przytomność. Kiedy nieco odzyskałam zmysły zobaczyłam że on... - w tym momencie głos kobiety się załamał i załkała ona, ściskając mocno kołdrę, którą była przykryta.
0 x
- Yuki Hoshi
- Posty: 492
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Szpital
Yuki Hoshi
Zima, Rok 390
Hoshi przyjrzala się kobiecie – chciała dokładnie wiedzieć, jak ona wygląda – budowa jej ciała, kolor włosów, cechy charakterysytczne. Będzie potrzebowała tego, aby zobaczyć, czy napastnik miał szczególny typ swoich ofiar, ponieważ Amura nie była jedyna, jak mówiła pracownica szpitala. Fakt, że kobieta poczuła się słabo – Hoshi pomyśłała o genjutsu lub jakiejś substancji, która ją osłabiła. Może coś miała podane w lekach? Trzeba było to ocenić.
-Zadam kilka dodatkowych pytań. Czy mężczyzna miał jakieś dodatkowe cechy, które pozwoliłyby na jego rozpoznanie? Czy chodził w stroju lekarza? Czy widziała go pani wcześniej? Jaka była jego budowa? Kolor oczu? Nos? Czy jadła i piła pani coś jakiś czas przed wejściem mężczyzny? Kto przyniósł pani ostatni posiłek? Wiem, że pytam i proszę o dużo, ale jeżeli jest pani w stanie odpowiedzieć na pytania, to by nam pomogło.
Hoshi pilnowała się, żeby nie wygladać na zbyt czujną, ale obeserwowała też pracownicę szpitala. Jeżeli miałaby do czynienia z genjutsu, to miałaby do czynienia z kimś, kto pewnie też potrafi wykonać henge. Chwilowo każdy był podejrzany. Dlatego też Hoshi zwracała uwagę na to, jak zachowywała się pracownica szpitala. Jednak troska o samopoczucie kobiety sprawiła, że nie chciała zostawiać jej samej ze sobą.
0 x
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Szpital
Różowowłosa kobieta cierpliwie czekała, nie przeszkadzając w rozmowie czy może raczej, przesłuchaniu ofiary. Słysząc kolejne pytania skierowane do niej przez Hoshi, Amura starała się w miarę możliwości na nie na bierząco odpowiadać, na niektóre była w stanie od razu odpowiedzieć, na inne dopiero po chwili wytężenia pamięci. Wysłuchując jej odpowiedzi Hoshi miała szansę lepiej przyjrzeć się kobiecie. Była ona najpewniej średniego wzrostu i szczupła, miała dość długie blond włosy związane w kok, który jednak musiał się poluzować podczas leżenia, miała ona również szare oczy i raczej poważny i smutny wyraz twarzy.
- Hmmm, ciężko mi sobie teraz przypomnieć, wydaje mi się że mógł mieć na nosie okulary, jednak nie jestem do końca pewna. Nic w jego ubiorze z pewnością nie zwróciło mojej uwagi, zwykły strój lekarza, taki sam jak każdego innego jakiego widziałam wcześniej w szpitalu. Nie wydaje i się żebym wcześniej go widziała. Budowa raczej stonowana, z pewnością był dość wysoki, jednak ubranie lekarskie nie pozwoliło mi dokładnie określić jego budowy. No ale na pewno nie był jakiejś potężnej budowy, byłoby wtedy raczej trochę widać. Oczy chyba ciemne, nos... Nie wiem, nie pamiętam dokładnie. Co jadłam i piłam... Wydaje mi się że z tego co pamiętam to ostatnio jadłam jeszcze przed przybyciem do szpitala, u siebie w domu. Jak przybyłam do szpitala to od razu miałam wykonywaną operację a po niej nie miałam kiedy zjeść czegokolwiek przed... Zdarzeniem. - odpowiedziała wreszcie Amura na wszystkie pytania nurtujące kunoichi z klanu Yuki.
0 x
- Yuki Hoshi
- Posty: 492
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Szpital
Yuki Hoshi
Zima, Rok 390
Hoshi zebrała wszystkie informacje. Nic nie zostało podane w jedzeniu ani piciu. Drobna blondynka, długie włosy, szare oczy. Mężczyzna wysoki, szczupły, ciemne włosny, ciemne oczy, strój lekarza, nic szczególnego, co mogłoby go wyróżniać, poza, być może, okularami. W gruncie rzeczy okulary były nowinką technologiczną, można było ludzi po nich jednak rozpoznawać. Jego działanie - ogłupianie słabszych ludzi, pewnie za pomocą dotyku. Może w inny sposób. Trzeba było dowiedzieć się więcej.
Nie było źle, trochę informacji Hoshi zdobyła, ale jeszcze trzeba było przesłuchać inne kobiety.
- Dziękuję, Amura-san. Twoje informacje bardzo się przydadzą. Jeszcze chwilę się tutaj rozejrzę i już nie będę pani niepokoić. Proszę po mnie posłać, jeżeli coś się pani przypomni - powiedziała Hoshi i rozejrzała się po pokoju, szukając czegokolwiek, jakichkolwiek śladów, które mogły są na coś naprowadzić. Czegoś, co nie należało do tego miejsca.
Kiedy skończyła swoje poszukiwania - czy to z sukcesem czy też nie - spojrzała na różowowłosą, żeby dać jej znać, że była gotowa do wyjścia. Kiedy znalazły się na zewnątrz, zadała dodatkowe pytania.
- Około której godziny Amura-san została zaatakowana? Jaka to była pora dnia? Ile jeszcze kobiet zostało zaatakowanych? O której godzinie? Oczywiście chciałabym z nimi również porozmawiać. Do tego, czy dane wszystkich pracowników szpitala są przekazane do władz? Czy mieliście ostatnio jakieś zatrudnienia?
0 x
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Szpital
Po rozmowie z Amurą, Hoshi zabrała się za bardzo sumienne i szczegółowe przeszukanie całego pokoju, jednak koniec końców nie znalazła ona zupełnie niczego co mogłoby poprowadzić ją dalej w śledztwie. Amura w tym czasie ułożyła się ponownie na łóżku i zdecydowała się odpoczywać.
Po skończeniu swoich bezowocnych poszukiwań, Hoshi opuściła pokój Amury w towarzystwie pracownicy szpitala. Po wyjściu przed pokój zwróciła się ona do różowowłosej z kolejnymi pytaniami.
- Z tego co udało nam się ustalić to wszystko musiało wydarzyć się mniej więcej późnym popołudniem, robiło już się ciemno na zewnątrz. Licząc Amurę zostały zaatakowane trzy kobiety, wszystkie tego samego dnia. Jedna prawdopodobnie trochę przed Amurą, druga jakiś czas po niej. Wszystkie informacje o pracownikach szpitala zostały już przekazane a żadnych nowych pracowników nie mamy już od dłuższego czasu, więc to raczej nie to. Mimo wszystko, wydaje nam się że jest to jakiś pracownik szpitala, nikt nie zauważył nikogo spoza kadry, kto by podszywał się pod lekarza... Niestety. Chodźmy, porozmawia pani z resztą ofiar. - powiedziała kobieta wyglądając na zmartwioną po czym zaprowadziła Hoshi do kolejnego pokoju. Po wejściu do środka kunoichi zauważyła że jest to prawie identyczny pokój a na łóżku leżała kolejna kobieta, tym razem jednak miała ona niesamowicie długie, jaskrawoczerwone włosy. Kobieta była dość delikatnej postury i miała również delikatne rysy twarzy i jasnoniebieski oczy. Kiedy Hoshi i różowowłosa weszły do jej pokoju, ta poderwała się z łóżka, jednak po rozpoznaniu w przybyszach dwójki kobiet, w tym pracownicę, wydawała się ona nieco uspokoić.
0 x
- Yuki Hoshi
- Posty: 492
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Szpital
Yuki Hoshi
Zima, Rok 390
Trzy kobiety w ten sam dzień. Amura była druga. Dziwna sprawa.
Hoshi od razu zauważyła, że młoda kobieta nie miała zbyt wiele wspólnego z Amurą, poza długimi włosami i drobnej postawie. Do tego obie miały osobne pokoje, co z całą pewnościa ułatwiało napastnikowi wejście do nich i zrobienie tego, co chciał. Czyli popołudnie był to czas, kiedy ruch w szpitalu zamierał, jeżeli chodzi o kadrę leczącą.
Może powinni częściej sprawdzać swoich pacjentów też. Hoshi wyda rekomendację do władz klanu, ponieważ trzeba byłoby przeanalizować, czy to wina braków w personelu, czy samego personelu. Mogło też być, że wszystko było w porządku, a tutaj po prostu się tak wydarzyło.
- Dzień dobry, jestem Hoshi z klanu Yuki. Przysłano mnie po to, żeby przesłuchać panią w sprawie incydentu, który miał miejsce wczoraj. Rozumiem, jeżeli nie będzie chciała pani rozmawiać ze mną, ale pani zeznania mogą pomóc z uchwyceniu sprawcy i dopilnowaniu, że to, co się zdarzyło, nie zdarzy się ponownie. Jeżeli pani chce, możemy zostać same, możemy też zostać tutaj w więcej osób - wskazała na pracownicę szpitala.
Jeżeli kobieta zgodziła się opowiedzieć, co się stało, Hoshi wysłuchała jej, a następnie zadała dodatkowe, uzupełniające pytania o wygląd mężczyzny, znaki szczególne oraz czy ktoś przyniósł jej jedzenie i picie przed tym, jak mężczyzna przyszedł.
0 x
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Szpital
Hoshi i tym razem przeszła do rzeczy, bez zbędnego rozdrabniania się na szczegóły, poinformowała ona czerwonowłosą o celu jej obecności. Ta w przeciwieństwie do poprzedniej kobiety z którą rozmawiała Hoshi, była w zdecydowanie bardziej bojowym nastroju. Kiedy tylko usłyszała jaki jest powód przybycia kunoichi, wstała z łóżka i zaczęła chodzić po pomieszczeniu.
- Dzień dobry, Hoshi-san, jestem Sana. O tak, zdecydowanie trzeba dorwać tego skurwiela. Odpowiem na wszystkie pytania jakie ma pani do mnie. Ba! Mogę nawet osobiście pomóc pani go szukać a potem skopać mu dupsko. Albo lepiej, powinno się go powiesić gdzieś za jaja, jako przykład dla innych coby im takie pomysły nie przyszły do głowy. Proszę siadać, obgadamy co i jak. - powiedziała rozochocona Sana i energicznym krokiem podeszła do stolika i usiadła na jednym z krzeseł.
- To ja może w takim razie poczekam na korytarzu aż panie skończą. - powiedziała różowowłosa po czym wyszła z pokoju.
0 x
- Yuki Hoshi
- Posty: 492
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Szpital
Yuki Hoshi
Zima, Rok 390
Hoshi stwierdziła, że napastnik też nie szukał ofiar po charakterze. Sana była zupełnie inna od Amury. Swoją drogą, Hoshi cieszyła się, że kobieta miała energię i miała takie podejście do sytuacji. Hoshi nie wiedziała, czy ona sama poradziłaby sobie tak z traumą. Pewnie nie i miała nadzieję, że nigdy nie będzie musiała.
- Z tym szukaniem to poczekajmy, na razie moje rozkazy to przesłuchanie. Jestem jednak pewna, że klan wyda list za mężczyzną i dojdzie do pojmania go. Na razie jednak, muszę zebrać wszystkie informacje, żeby wiedzieć, kogo powinniśmy szukać. Sana-san, niech pani zacznie od opowiedzenia o tym, co się stało wczoraj - powiedziała Hoshi, siadając na krześle. - Ze wszelkimi szczegółami, o których pani pamięta, łącznie z tym, dlaczego pani tu jest, kiedy zdarzenie miało miejsce, a także jak najdokładniej niech pani opisze wygląd mężczyzny i wszelakie znaki szczególne.
Fakt, że różowowłosa nie została z Hoshi i Saną w pokoju, wzbudził u Hoshi lekki spokój. Czyli przy Amurze została pewnie dlatego, żeby wesprzeć kobietę, aby ta nie była sama z nieznajomą. Sana za to tego nie potrzebowała, więc można było dać jej trochę prywatności. Dobrze. Hoshi o tym też miała zamiar pamiętać.
0 x
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Szpital
Obie kobiety usiadły na krześle i Hoshi przeszła do konkretów, czyli zadawania pytań.
- Cóż, rozumiem. Nie podoba mi się to jakoś bardzo, ale rozumiem i wiem że nic niestety nie możesz z tym zrobić, jednak mam nadzieję że skurwielowi dostanie się to na co zasługuje. Dobrze, teraz do rzeczy. No to tak jak już wiadomo, zdarzyło się to wczoraj jakoś wczesnym popołudniem. Leżałam sobie po drobnej operacji dłoni... - tutaj zatrzymała się aby pokazać Hoshi zabandażowaną rękę - No i przyszedł ten facet. Był dość wysoki, wydaje mi się że miał krótkie ciemne włosy i nosił na sobie ubranie typowe dla lekarza, co uśpiło moją czujność. Powiedział on że przyszedł na kontrolę aby sprawdzić jak się czuje i jak goi się moja ręka. Podszedł i położył mi dłoń na czole aby sprawdzić temperaturę a za zaczęłam czuć się co raz słabiej. Próbowałam przez chwilę jakoś się temu przeciwstawić albo wyrwać z tego, jednak bez problemu przycisnął mnie on do łóżka i po chwili już nie byłam w stanie jakkolwiek się ruszyć czy choćby nawet wydać z siebie odgłos po czym... Po czym zabrał się on za mnie... - powiedziała Sana zaciskając zęby a w jej oczach było widać mieszaninę bólu i gniewu. - Jakbym miała szansę dorwać tego skurwiela teraz to bym zrobiła z niego miazgę i już nigdy w życiu nie zagroziłby on żadnej kobiecie. - powiedziała zdecydowanym głosem czerwonowłosa zaciskając mocno obie pięści i patrząc gdzieś w dal przez okno.
0 x
- Yuki Hoshi
- Posty: 492
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Szpital
Yuki Hoshi
Zima, Rok 390
Ten sam mężczyzna. Cóż, ten sam mężczyzna to ten sam mężczyzna, nawet nie próbował nikogo zmylić. Kobieta nie podała Hoshi żadnych nowych informacji, poza tym, że sama była bojowa i pewnie w tym stanie poradziłaby sobie z nim. No ale nie to powinno się stać – Hoshi przewidywała, że to ona będzie osobą, która będzie musiała mężczyznę złapać. Na razie bowiem nic nie świadczyło, że był on na tyle silny, żeby nie poradziła sobie. Oczywiście, wszystko miało być zweryfikowanie prędzej czy później. Hoshi nawet jeszcze nie miała rozkazu, żeby mężczyznę złapać. Ba, nawet jeszcze nie miała go szukać, na razie miała przesłuchać kobiety.
Kto wiem, może ktoś inny dostanie to zlecenie.
- Czy mężczyzna miał jakieś znaki szczególne? Coś, co wryło się mocno w pani pamięć?
Hoshi chciała się dowiedzieć, czy ta kobieta też zapamiętała okulary. Kiedy kobieta odpowiedziała, Hoshi podziękowała za rozmowę i wyszła z pomieszczenia, dając kobiecie już spokój. Spodziewała się zastać na zewnątrz różowowłosą, która miała ja zaprowadzić do ostatniej ofiary.
- Przy okazji, jak się pani nazywa? – spytała Hoshi różowowłosej. Dobrze byłoby dodać imię do twarzy.
0 x
- Tamaki Hyūga
- Martwa postać
- Posty: 1829
- Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
- Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=5229
- GG/Discord: MxPl#7094
- Multikonta: Toshiki Oden
- Lokalizacja: To tu, to tam
Re: Szpital
Mimo że cały temat przesłuchania musiał być wyraźnie trudny dla kobiety, Sana wydawała się radzić sobie dość dobrze albo przynajmniej maskowała to pod swoją bojową postawą. Kobieta wytężyła się aby przypomnieć sobie ewentualne dodatkowe informacje, które mogłaby jeszcze przekazać kunoichi, jednak po chwili namysłu jedynie pokręciła głową i wzruszyła ramionami.
- Niestety, nic nie przychodzi mi na myśl. - powiedziała, najwyraźniej nieusatysfakcjonowana niemożnością większej pomocy po czym również podziękowała za rozmowę i pożegnała się z Hoshi. Kiedy Yuki wyszła z pomieszczenia, podeszła do niej różowowłosa, gotowa do pójścia do ostatniej kobiety.
- Oh? Racja, oczywiście, zapomniałam się przedstawić, gapa ze mnie. Proszę, mów mi Jinna. Chodźmy więc, Hoshi-san. - powiedziała kobieta po czym poprowadziła kunoichi do ostatniego pokoju, gdzie po zapukaniu weszła do środka. Kobieta znajdująca się wewnątrz wyglądała jeszcze inaczej niż Amura czy Sana. Ta wyglądała również na nieco starszą niż poprzednie, miała ona długie, ciemne włosy i czarne oczy. Spojrzała ona z ciekawością na Jinnę oraz Hoshi, które weszły i skłoniła się lekko na powitanie.
- Dzień dobry, w czym mogę pomóc? - zapytała ze spokojem w głosie.
0 x
- Yuki Hoshi
- Posty: 492
- Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
- Wiek postaci: 29
- Ranga: Doko
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Re: Szpital
Yuki Hoshi
Zima, Rok 390
Hoshi podziękowała Sanie, kiedy ta nie miała nic więcej do dodania. Miło było tez poznać imię różowowłosej, dzięki czemu Hoshi mogła o niej myśleć w łatwiejszy sposób niż po prostu “ona”. Uczłowieczyło to też kobietę trochę i Hoshi poczuła się przy niej nieco swobodniej. Ot, magia posiadania imienia. Hoshi zawsze z zaskoczeniem przyjmowała to, że imię bardzo pomagało jej z widzeniem ludzi w ludziach.
Wolała nie ryzykować nadając imiona smacznym zwierzętom.
Kiedy weszły do trzeciego pokoju, Hoshi ponownie przeszła przez standardową procedurę - obejrzała pokój pod kątem czegoś podejrzanego i przywitała się z kobietą, która leżała na łóżku. Cóż, każda była trochę inna, wszystkie były niezbyt duże i bardzo atrakcyjne.
- Dzień dobry. Jestem Yuki Hoshi i przyszłam do pani w sprawie incydentu, który zdarzył sie dnia wczorajszego. Jestem tutaj po to, żeby zebrać pani zeznania, które mogłyby nam pomóc w odszukaniu mężczyzny i doprowadzeniu go do sprawiedliwości. Czy zechciałaby pani opowiedzieć, co się stało i przekazać szczegóły na temat zdarzenia oraz sprawcy?
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości