Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 30 cze 2022, o 18:18
Yoko wyglądała na bardziej zakłopotaną niż On. Ale łza, która jej spłynęła po policzku… Była dowodem, że rozumiała jego sztukę. To go trochę rozluźniło, nie wiele osób rozumiało. Szczególnie w ich kraju, gdzie takie rzeczy uznawało się za hańbę i słabość. Uśmiechnął się do niej i przyjrzał się jej rysunkowi.
-No już, już bez przesady… Jest… Zauważył dokładne pociągnięcia, kształty… -Idealny! A to tylko szkic! A ja wyleciałem z taką miernotą od siebie! Mogłem wybrać coś innego… Zagrał trochę głupka. Widział, jak dziewczyna na niego reaguje. Nie wiedział, jak na to zareagować, dlatego całkowicie to ominął. Spojrzał na kubek z wodą i od razu jej go dał.
-Dobry krok do zaleczenia! Nawadnianie! Lekcja pierwsza – zaliczona! Zaśmiał się i puścił do niej oczko. Przyjrzał się przy okazji lekarzowi i jego czynnością. Zapamiętał każdą jego czynność, którą później zanotuje już w notesiku. Miał obserwować każdego i zapamiętywać. Teraz będzie wiedział, co dzieje się dodatkowo w salach, podczas odpoczynku i wizyt.
-No tak, klan Yuki, byłem tak wcześniej podekscytowany dzisiejszym dniem, że całkowicie tego nie skojarzyłem, co jest dziwne, bo… Wyciągnął z kieszeni srebrną monetę ze znakiem klanu Yuki. -Od jakiegoś miesiąca jestem pod Waszymi skrzydłami. Uśmiechnął się. Można by powiedzieć, że trochę smutku w tym było.
Zastanowił się nad słowami, które chciałby powiedzieć, ale nie wiedział, czy może. Dlatego…
-Czy mógłbym prosić, żeby zabrał Pan talerzyk z tymi resztkami. Będziemy wdzięczni. Yuki-san powinna dostawać trochę mniejsze porcję, ale z większą ilością potrzebnych składników. Ale tym zajmę się już osobiście. Wstał z łóżka i uśmiechnął się do lekarza. Był ciekaw, czy go wyśmieje, a może posłucha się i nic nie odpowie? W końcu to On powinien słuchać czyiś rozkazów.
-Już Ci odpowiadam, Yuki-san. Potrzebowałem trochę czasu, żeby zebrać myśli. Spojrzał za okno, po czym odwrócił się do niej uśmiechnięty. -Jesteśmy w podobnej sytuacji. Mój ojciec oddał mnie pod skrzydła Twojego rodu, żeby moje umiejętności rozsławiły Naszą rodzinę. Z pokolenia na pokolenie przekazywane są umiejętności medyczne. Jak sądzi cała moja rodzina, jako że już od dziecka posiadałem ogromne umiejętności w Kontroli Chakry… Co często pokazuje się dopiero w późniejszym okresie, nie jak ma się trzy, cztery lata… Postanowili postawić wszystko na mnie i moje szkolenie. Ale… Odetchnął. A uśmiech rozszerzył się na jego twarzy. -Przychodząc tutaj nie sądziłem, że pokocham to robić. Moja rodzina pomyślała o czymś innym, niż ja. Ja chcę ratować ludzkie życia i dusze. Oni chcą za to pieniędzy. Ja chciałbym stać się najlepszym medykiem na świecie. Oni chcą z tego skorzystać. Uśmiech trochę zelżał. Spojrzał się na nią.
Teraz już całkowicie miał pewność, co do pewnej sprawy ze sobą związanej. To też sprawiło mu radość.
-Pójdę poszukać doktora Nishinoye. Dopytam się o parę spraw i zaraz wrócę. Sam lub z nim. On jest tak bardzo fascynująco, dziwny! Zaśmiał się wychodząc z sali i idąc w stronę, gdzie powinien się znajdować.
-Nishinoya-san. Powiedział po cichu wchodząc do Sali obok, żeby sprawdzić czy go tam znajdzie. Był ciekaw czy doktor odpowie mu na kilka pytań i czy zgodzi się na jego rozwiązanie. Mógł tylko zgadywać a wolał nic nie robić bez jego zgody. Nawet jeżeli to był jego pierwszy pacjent, wolał nie narobić sobie i mu kłopotów. A doktorek był na tyle specyficzny, że możliwym była zgoda na pomysł czarnowłosego, aby trochę poprawić humor dziewczynie. Który, gdzieś tam był. Ale się ulatniał szybciej, niż by chcieli. -Mam małe pytanie w sprawie Yuki-san. Potrzebuję zgody lub rady czy dalibyśmy radę to zrobić. Jej na pewno to poprawi humor i szybciej wyzdrowieje a my… Będziemy mieli sukces na tacy.
-Mowa -
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1185 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 30 cze 2022, o 22:46
"Szpital - Odcinek 1"
Misja D dla Arii'ego
11 / 14
Słysząc komplementy dotyczące swojego rysunku, młoda kunoichi spaliła się rumieńcem i jeszcze szybciej schowała notatnik, zapewniając, że piękny to dopiero będzie, jak skończy rysunek. Na szczęście nim zrobiło się niezręcznie, temat rozmowy się zmienił i zeszło na nawadnianie. Arii udał się na korytarz w poszukiwaniu jakiegoś lekarza, który będzie w stanie mu pomóc, jednak nie dostrzegł żywego ducha, wszyscy zapewne byli zajęci swoimi pacjentami. Z resztą, posiłkami zajmują się pielęgniarki, więc to do nich powinien skierować się ze swoją prośbą. Nim jednak to, coś obiecał dziewczynie, więc wrócił do pomieszczenia, mając zapewne w pamięci, co musi potem zrobić.
Kiedy chłopak zaczął opowiadać, Yoko rozsiadła się na fotelu i delikatnie przyglądała mu się. Na jej twarzy pojawił się delikatny uśmiech , który jednak nagle zamienił się w grymas bólu, gdyż jak się okazało, dziewczyna dosyć niefortunnie oparła się o łóżko, przez co dopiero co gojąca się rana spowodowała ból. Nie przeszkadzało jej to jednak w śledzeniu historii młodzieńca. Poprawiła się i znowu oparła plecami o poduszkę. Kiedy Arii pokazał swój medalion, ona sama sięgnęła za swoją szyję i podniosła skrywany w dekolcie medalion na łańcuszku. Przedstawiał on złotą monetę rodu Yuki.
- W takim razie może kiedyś pójdziemy razem na misję. Na pewno byłoby ciekawie. Być może gdybyś był z nami, nie musiałabym tak długo regenerować się w szpitalu. Brakowało nam lekarza w trakcie walki.. - dziewczyna posmutniała, jednak tylko na chwilę, gdyż kiedy tylko usłyszała o ratowaniu życia, na jej twarzy znowu zagościł delikatny, ale bardzo szczery uśmiech.
- To dobrze, ja robię to z tego samego powodu. - powiedziała do niego, posyłając serdeczny uśmiech i lekko przy tym przechylając głowę, przez co jej lekko niebieskie włosy zakołysały się. Kiedy chłopak wspomniał, że rusza z konsultacjami do lekarza, to pokiwała głową i pomachała mu na pożegnanie. Co prawda rozłąka miała być krótka, jednak w szpitalach to nigdy nic nie wiadomo. W końcu mógł wpaść krwawiący pacjent, który trzeba byłoby zająć się od razu
Doktor Nishinoya został znaleziony dwie sale dalej, gdzie odbywał rutynową rozmowę z pacjentem, pytając go o jego dolegliwości. Był spokojny i radosny, widać było, że ma bardzo dobry kontakt z pacjentami. Zapewne wiedział o nich całkiem sporo, mimo tego, że znał ich od niedawna. Był to typ człowieka, z którym chętnie rozmawiało się o wszystkim, więc ludzie chętnie dzielili się swoimi historiami, a on lubił słuchać. Kiedy Arii wszedł, lekarz przeprosił swojego pacjenta na moment i wyszedł z chłopakiem na korytarz. Spojrzał na niego, wysłuchując co ma takiego do powiedzenia, przy okazji przecierając swoje okulary.
- Kolejna drobna lekcja. Starajmy się nie rozmawiać o pacjentach w obecności innych pacjentów. Szczególnie, jeśli to nie są dobre wieści, to ich może poddenerwować a później się gorzej czują. Trzeba z tym uważać, nastrój pacjenta wpływa na szybkość jego zdrowienia. - doktorek udzielił kolejnej drobnej lekcji swojemu podopiecznemu, nim zabrał się za odpowiedź na nurtujące go kwestie. Kiedy tylko dostał potwierdzenie od Ariiego, że zrozumiał, znowu się uśmiechnął i zaczął iść powolnym krokiem w stronę sali w której leżała Yoko. Dzienna porcja lekcji została wyczerpana, więc można było wrócić do pracy z pacjentami.
- A więc, jaki masz plan? Co proponujesz i czy obiecałeś już Yoko, ze to zrobisz? - zapytał go, zatrzymując się na korytarzu. Nim wejdą znowu do pacjentki chciał poznać plan swojego podopiecznego. Ciekawiło go co ten mały gagatek wymyślił. Bardzo przypominał mu młodego siebie, który także poznawał te mury. Mimo, że to były zupełnie inne czasy, wiele rzeczy się nie zmieniło. Wojny dalej trwały, ranni cały czas potrzebowali pomocy a oni - lekarze dalej mieli mnóstwo na głowie, czasami śpiąc jedynie po parę godzin. Trudna i wymagająca praca, jednakże jak satysfakcjonująca...
Doktor Nishinoya
Yuki Yoko
Yoko
Rysunek Yoko
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 30 cze 2022, o 23:40
Szybko zanotował lekcję od Nishinoya. Nie pomyślał o tym całkowicie, ale następnym razem nie popełni już takiego błędu. To by dopiero było niedorzeczne!
-Przepraszam. Nie pomyślałem o tym całkowicie. Ale rozumiem i następnym razem to się nie powtórzy. Uśmiechnął się i poszedł za doktorem do sali Yoko.
-Nie, nie. Nic nie obiecywałem. Tutaj jestem świadomy, że nie wolno robić nadziei. Puścił porozumiewawcze oczko. -Chodzi o takie małe rzeczy. Widać, że jeszcze zostanie tutaj trochę zanim będzie mogła wrócić do siedzimy rodu i tam dokończyć leczenie. Proponowałbym trochę udekorować jej salę. Obrazy czy kwiaty. Jest artystyczną duszą, na pewno jej to pomoże. Może nawet pozwolić jej zabrać z domu jakąś sztalugę. Sam bym mógł to oczywiście zrobić następnym razem, jak tutaj przyjdę. W końcu mieszkamy w tym samym miejscu, delikatnie od siebie oddzieleni. Zaczął tłumaczyć swój plan na leczenie.
-Wiem, że wyda się to głupie. Ale sam Mistrz to powiedział ostatnim razem. Że leczenie to nie tylko rany. I ja też tak uważam. Rana została wyleczona na tyle, ile się dało. Reszta to już jej siła umysłu i silnej woli. A takie drobiazgi jej pomogą… No i… Rozejrzał się po korytarzu i ściszył trochę głos. -Musi mi Pan pokazać, gdzie głównie mogę znaleźć pielęgniarki na piętrze. Bo byłem tak podekscytowany, że zacząłem sam do siebie przy niej mówić, myśląc, że jest ktoś obok. A potrzebuję przekazać im małą zmianę, co do posiłków Yuki-san. Otworzył przed doktorem drzwi i wprowadził go do sali.
-Wróciłem, Yuki-san. I spójrz, kto również! Uśmiechnął się szeroko do dziewczyny. -Musisz koniecznie pokazać kiedyś swoje rysunki, Nishinoya-sensei. Na pewno powie Ci to, co ja! Uśmiechnął się do obydwu. Był ciekaw tego, co lekarz powie na jego propozycje labo jak zareaguje na taką… głupotę.
-Mowa -
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1185 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 1 lip 2022, o 12:49
"Szpital - Odcinek 1"
Misja D dla Arii'ego
13 / 14
Doktorek przysłuchiwał się pomysłowi chłopaka i z każdym kolejnym słowem na jego twarzy pojawiał się coraz szerszy uśmiech. Zdecydowanie podobało mu się zaangażowanie młodzieńca, tylko musiał pamiętać o tym, że nie zawsze jest czas na tak precyzyjne zaopiekowanie się pacjentem. Nie można ryzykować zdrowia innych, więc w momentach przepełnienia szpitala takie pomysły nie mogły się pojawiać. Wiedział to każdy, kto był w tych murach w trakcie ostatniej wojny. Ilość rannych shinobi i cywili była tak duża, że zajmowali oni także podłogi na korytarzu... Na szczęście to były dawne czasy, które nie nadejdą zbyt szybko, a przynajmniej taką nadzieję mieli pracownicy tego miejsca. Jeśli już miała być jakaś wojna, to najlepiej na drugim końcu świata i to bez uczestnictwa Cesarstwa. Gdyby tylko ktoś przejmował się ich głosem..
- Dobrze Arii, tylko pamiętaj... To jest szpital, musimy tu utrzymywać pewne standardy i być przygotowani na nagłe przyjście pacjentów. Więc proszę, nie zawal całej sali rzeczami, mamy tam miejsca na łącznie czterech pacjentów. - uśmiechnął się i skinął głową, informując go, że oczywiście wyraża swoją aprobatę na jego plan. Następnie zrobił krok do tyłu, tak aby stać mniej więcej na środku korytarza i wskazał ręką w stronę schodów.
- Pokój pielęgniarek znajduje się naprzeciwko schodów. Tam są przynajmniej te, które aktualnie zajmują się pacjentami. Jest też jeszcze jedno pomieszczenie piętro niżej, ale raczej interesuje cię ten tutaj. - poinformował młodzieńca a następnie wszedł do pokoju Yoko.
Kiedy tylko dwójka medyków weszła do pomieszczenia, młoda kunoichi uśmiechnęła się na ich widok. Znowu odłożyła swój notes na bok i oparła się wygodnie o poduszkę pod plecami, zastanawiając się co takiego zaraz się stanie. W końcu Arii wyszedł tak szybko i wrócił bardzo podekscytowany.
- Spokojnie, widziałem już kilka rysunków, zawsze mnie pozytywnie zaskakują. To nie jest pierwszy raz, kiedy Yoko-chan przebywa w naszym szpitalu. - odpowiedział na jego komentarz i uśmiechnął się do dziewczyny, którą to wprowadziło w lekkie zakłopotanie. Na policzkach pojawił się rumieniec a ona sama potarła tył głowy, odwracając przy tym wzrok.
- Wyraziłem zgodę na wyjątkową kurację dla Ciebie Yoko-chan, Arii-kun specjalnie dla Ciebie ją przygotował. - poklepał chłopaka po ramieniu i spojrzał na reakcję dziewczyny, która widać, że była zaskoczona tymi słowami. Zarumieniła się jeszcze bardziej i na chwilę ją zamurowała, nie wiedziała co ma powiedzieć. W końcu wydawała z siebie krótką odpowiedź, która raczej była pytaniem.
- Specjalnie... Dla mnie?? - udało jej się powiedzieć, a po jej policzku po raz kolejny spłynęła łza, tym razem jednak nie była to łza smutku, a przynajmniej na taką nie wyglądała, gdyż na twarzy dziewczyny pojawił się delikatny uśmiech, który szybko zakryła kołdrą. W tym czasie doktor Nishinoya po raz kolejny ewakuował się z sali i wrócił do swoich pacjentów. Zapewne miał dzisiaj bardzo zajęty dzień, skoro nie mógł posiedzieć z dwójką uroczych nastolatków. A może robił to właśnie dla nich, dając im chwilę prywatności? Nigdy do końca nie wiadomo, co temu doktorkowi chodzi po głowie...
Doktor Nishinoya
Yuki Yoko
Yoko
Rysunek Yoko
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 lip 2022, o 13:57
Chłopak niedowierzał. Po prostu nie mógł uwierzyć, że doktor się zgodził na ten absurdalny pomysł. Ale to jednak się działo. Uszczypnął się raz i drugi raz. To się działo naprawdę. Był z siebie dumny i szczęśliwy, ze doktorek się na to zgodził. Dziewczyna spojrzała się na niego i tego szeroko się uśmiechnął.
-Jesteś moją pierwszą pacjentką. Oficjalnie. Więc niech to będzie coś specjalnego. Podszedł do jej łóżka i przyjrzał się pomieszczeniu. -Jutro zrobimy w twoim rejonie łóżka małe przemeblowanie. Znajdziesz się bliżej okna, żebyś mogła przyglądać się naturze. W dodatku przeniosę z Twojego domu trochę małych rzeczy, które będą cieszyły Twoje oko. Wiesz… Uważam, że nie tylko techniki medyczne leczą. Jest to coś więcej. Twój umysł też potrzebuje odpowiednich punktów zaczepów, więc trzeba wykorzystać to co się lubi. Odwrócił się od niej i podniósł kciuk do góry. -Uważam za sukces to, ze mi na to pozwolono, Yuki-san. Tak zaczną się pewne zmiany w tym szpitalu. A my będziemy ich dwoma ważnymi punktami w tej powieści. Ale… Odchylił ku niej delikatnie twarz, zarumienioną. -Nie możesz tak często trafiać do szpitala. Ty i ja musimy wziąć się za mocny trening umiejętności. Więc trzymam kciuki. Jutro się zobaczymy. Idę pozałatwiać Twoje posiłki i inne takie! Powiedział na odchodne i wysłał jej delikatny uśmiech na pożegnanie.
Ruszył we wskazaną mu drogę, do pokoju pielęgniarek na piętrze. Nie chciał już przeszkadzać doktorkowi, więc załatwi to sam. Przyjrzał się jasnemu korytarzowi, aż w końcu odnalazł salę. Sprawdził, czy ktoś tam jest, jeżeli tak…
-Dzień dobry, Yorokobi Arii. Od dzisiaj zaczynam tutaj… hmmm… Praktykę u doktora Nishinoya. Uśmiechnął się delikatnie. -Przejąłem pacjentkę Yuki Yoko-san. Chciałbym troszkę zmienić jej posiłki. Jak da się zauważyć nie je tak dużo, jak inni. Wystarczy zmniejszyć posiłki o połowę. To będzie jej starczać, jeżeli użyjemy więcej gotowanej ryby lub owoców. Wiem, że to dużo względem szpitala. Ale jeżeli tak się da to bym prosił w jej imieniu. Uśmiechnął się najdelikatniej, jak tylko potrafił. Musiał zdobyć ich serce a wiedział, że jest to możliwe, jeżeli zagra jeszcze bardziej uroczego niż był. -Liczę na miłą współpracę! Ukłonił się delikatnie i wyprostował czekając na jakąś odpowiedź.
Jeżeli nikt się nie pofatygował, żeby siedzieć w tym pomieszczenie to zrobił to, co miał zrobić na końcu rozmowy. Wyjść i dowiedzieć się, co dalej.
-Mowa -
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1185 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 1 lip 2022, o 18:10
"Szpital - Odcinek 1"
Misja D dla Arii'ego
15 / 14
Yoko rozsiadła się na łóżku i zaczęła wsłuchiwać się w intrygujący plan przedstawiony przez swojego nowego kolegę. Nie była pewna, czy to co zaproponował ma prawo zadziałać, jednak liczyła, że pomoże. A przynajmniej nie zaszkodzi, z resztą, to on tutaj był lekarzem nie ona, więc musiała zaufać w jego wiedzę. Dziewczyna uśmiechnęła się, choć nie do końca zrozumiała informację o zmianach w szpitalu. Czy młodzieniec próbował stworzyć jakąś rewolucję?
- W sumie, cały dzień przed nami, musimy czekać do jutra? - zagaiła do chłopaka, widać, że jego pomysł chociaż trochę jej się spodobał. Nie zdążyła się jednak tym nacieszyć, gdyż Arii miał dużo na głowie i już ulotnił się z pokoju. Yoko zaskoczona obrotem sytuacji wróciła do patrzenia przez okno, a następnie sięgnęła po notes i ołówek. Pora dokończyć smoka, skoro mu to obiecała.
Arii od razu skierował się w stronę pomieszczenia, gdzie według jego mentora miały przebywać pielęgniarki. Kiedy tylko zbliżył się do drzwi, mógł nabrać pewności, gdyż usłyszał dochodzące ze środka odgłosy kobiecej dyskusji. Po tym jak zapukał, musiał chwilę poczekać, ale w końcu drzwi się otworzyły a w nich pojawiła się kobieta średniego wzrostu, ubrana była w standardowy, biały mundurek pielęgniarki, miała koło 50 lat i lekko siwe, kręcone włosy na głowie. Widząc młodzieńca uśmiechnęła się i zaczęła słuchać co ma do powiedzenia. Kiedy skończył, uśmiechnęła się jeszcze bardziej i poczochrała go swoją ręką po głowie.
- Nie spodziewałam się, że przyjmują takich słodkich młodzieńców na praktyki... Aaaa.. Nishinoya-san, wszystko jasne. On zawsze ma interesujące pomysły. Dobrze skarbeczku, zobaczymy co da się zrobić z naszą młodą pacjentką. W czymś jeszcze możemy pomóc? A może wejdziesz do środka? Właśnie mamy chwilę przerwy na herbatę i ciastko. - uśmiechnęła się, przypominając przy tym uroczą babcię i zrobiła krok w bok odsłaniając pomieszczenie, w którym siedziało jeszcze 5 innych pielęgniarek, przekrój wieku był różnych, choć ta, z którą rozmawiał była najstarsza ze wszystkich. Kiedy tylko kobiety dostrzegły młodzieńca, wszystkie zaczęły zachęcać go gestem ręki do wejścia do środka. Tylko czy ma on na to czas? Czy może chce jak najszybciej zająć się sprawą pokoju Yoko? A może ma jeszcze inny, równie intrygujący pomysł.
- Arii-kun, chodź do nas, cały dzień przed tobą, nie wolno się przepracowywać. - poleciało ze środka od którejś z młodszych pielęgniarek. Widać było, że korzystały z tego, że dzisiejszy dzień był tym luźniejszym w murach szpitala i mogły sobie odpocząć, zbierając siły na kolejne, dużo bardziej wymagające momenty. W końcu wiadome było, że kiedyś nadejdą, tylko nie wiadome było kiedy. Dlatego też trzeba było zbierać siły w każdym momencie, który na to pozwalał. No i trzeba było też raz na jakiś czas oczyścić umysł rozmową o pierdołach. W końcu nikt nie widział tyle łez i śmierci jak pracownicy szpitali. Nawet Shinobi nie znają tyle smutku, nie widzą tych cierpiących ran cywili, chociaż po części są za nie odpowiedzialni...
Doktor Nishinoya
Yuki Yoko
Starsza Pielęgniarka
Yoko
Rysunek Yoko
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 lip 2022, o 22:58
Arii delikatnie poczerwieniał na twarzy, kiedy starsza kobieta potarmosiła go za włosy. W jego rodzinie takie czułości nie istniały, więc była to dla niego nowość. Wszedł do środka wraz z nią i uśmiechnął się do każdej z nich. Tak, jak się spodziewał. Jego urok zadziałał. Delikatnie zarumieniony Przysiadł się do nich.
-Tylko na sekundkę. O herbata! Mógłbym? Poczekał na odpowiedź i wtedy wziął sobie czarkę. Ile orzeźwienia! Nie spodziewał się, że spędzenie czasu z pacjentem może tak wyczerpać. One coś o tym wiedziały.
-Miło mi wszystkie z Pań poznać. Nie mogę doczekać się na współpracę! Uśmiechnął się do każdej z nich. Widać było, że cieszyły się z chwili wytchnienia. Spokojne czasy w szpitalu… Ciekawe na jak długo?
-Czy… Byłoby problemem, gdyby Yuki-san otrzymywała więcej owoców w diecie? Sądzę, że to jej bardziej się przysłuży. Ale Panie zapewne mają też jakieś swoje domysły. W końcu spędzacie z pacjentem o wiele więcej czasu niż sam lekarz. Porozumiewawczo spojrzał każdej z nich w oczy. -Czy jest coś w czym będę mógł Wam ułatwiać pracę? Żeby nie robić dodatkowej roboty niepotrzebnie? Możecie mówić śmiało. Ja jestem nowy i się z chęcią uczę. A uważam, że pielęgniarki są ważniejszym punktem szpitala niż sam lekarz, który wykonuje podstawowe czynności i później tylko dogląda efektów.
Musiał dowiedzieć się, co nie co o ich pracy, jak funkcjonowały, czego potrzebowały. Jego praca tutaj… Chciał, żeby jak najszybciej nie była nauką. Chciał się przyjrzeć szpitalowi z bliższej perspektywy wyhaczyć jego atuty. Ale i też wszystkie wady. Było to potrzebne, żeby zlokalizować pewne haczyki w pracy tutaj.
-Oczywiście, obiecuję, że nic nie wypłynie poza ten pokój. Nasza mała, słodka tajemnica. Mrugnął do nich i łyknął herbaty. Za słodkim nie przepadał, więc sobie odpuścił. Po krótkiej wymianie zdań postanowił, że pożegna się z kobietami.
-Tak, jak mówiłem na sekundkę. Jak Mistrz mnie przyłapie, że tutaj przesiaduję i nic nie robię, to będą kłopoty! A ciastko wezmę dla Yuki-san, jeżeli mogę. Dziękuję za opinię i własne zdanie. W przyszłości na pewno mi się przyda. I jeszcze do tego wrócimy przy okazji!
I ruszył do Sali Yuki. Może trochę słodyczy sprawi jej radość.
-Mowa -
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1185 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 3 lip 2022, o 00:30
"Szpital - Odcinek 1"
Misja D dla Arii'ego
17 / 14
Jak to mówią, nie wchodzi się do paszczy lwa. Z jakiegoś powody w pomieszczeniu pielęgniarek nie było ani jednego lekarza, unikali tego miejsca jak ognia, Arii był nieszczęsną ofiarą niewiedzy i zaraz przekona się na własnej skórze jak cenna była to lekcja. Kiedy tylko wszedł do środka, dostrzegł 6 kobiet w różnym wieku. Najmłodsza miała lekko ponad dwadzieścia lat, za to najstarszą już poznał. W pomieszczeniu było głośno, ale też i radośnie dzięki temu. Jego pojawienie się wywołało jedynie jeszcze więcej pozytywnych emocji. Kobiety, niczym posiadając jakiś matczyny instynkt, zaczęły opiekować się chłopakiem, podając mu jedzenie, ciepłe napoje, któraś podała mu kocyk, zapewne myśląc, że jest mu zimno. Oczywiście nie można stwierdzić jak wiele razy był przy tym czochrany po głowie. Normalnie jak na jakimś zlocie cioć. Czy to już przypadkiem nie było molestowanie? Na szczęście dla Ariiego, dosyć szybko przeszedł do konkretów i rozmowy o pracy. To delikatnie zgasiło zapał części rozmówczyń, gdyż liczyły na jakieś ploteczki z poza pracy, a tutaj padło, że jednak tematem będą obowiązki służbowe.
- Arii-kun, jak wspominałam. Zobaczymy co da się zrobić, ale nie powinno być problemu z owocami i mniejszymi porcjami. Jeżeli to ma pomóc Yuki-san wyzdrowieć, to nie będziemy z tym sprawiać problemów. - uśmiechnęła się najstarsza z pielęgniarek, przy okazji nalewając mu całą filiżankę jeszcze gorącej herbaty. Podała także kilka już lekko twardych herbatników, które miały być idealną przekąską do podanej, lekko cytrusowej herbaty.
Kolejne słowa naszego bohatera spowodowały, że wpadł on niczym satelita do czarnej dziury. Zachęcone jego pytaniami i chęciami poznania zawodu pielęgniarki, kobiety tak się rozgadały, że w niektórych momentach opowiadały wszystkie na raz. Ciężko było skupić się tak, żeby nadążyć za wszystkimi, więc musiał wybrać on kilka z nich. Na szczęście wszystkie opowiadały w miarę to samo, tylko w różnej kolejności. Oczywiście, każda miała trochę inny pogląd na wspominane sprawy, każda uważała, że inna czynność jest najważniejsza w ich pracy, wyróżniały różne elementy jako najważniejsze dla pacjentów. Rzadko kiedy się ze sobą zgadzały, co więcej, po pewnym czasie zaczęły się między sobą sprzeczać o to, która ma racje. Nie była to poważna kłótnia, były one raczej zachowane w humorystycznym tonie, jednakże mogło to być konfudujące dla naszego młodzieńca. Całe to zamieszanie trwało ponad godzinę. Dopiero po takim czasie był w stanie wyrwać się z pomieszczenia, a raczej dopiero wtedy stado pielęgniarek pozwoliło mu na wyjście ze swojego leża. Kiedy Arii wychodził, dostrzegł, że doktor Nishinoya jest już w drugiej części korytarza i właśnie wchodził do jednego z pokoi. Najwidoczniej zdążył już ogarnąć większą część pacjentów z lewej części korytarza i mógł przejść do prawej. Naszemu bohaterowi powoli leciał czas a na głowie pojawiało się coraz więcej problemów, może dobrym pomysłem byłoby powolne ich rozwiązywanie??
Doktor Nishinoya
Yuki Yoko
Starsza Pielęgniarka
Yoko
Rysunek Yoko
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 3 lip 2022, o 11:09
Nie spodziewał się tego. Każda z nich była taka radosna, głośna, wygadana. Słuchał każdej uważnie, zapamiętywał słowa, mimo że musiał naprawdę się na tym skupić w takim harmidrze.
Kiedy opuścił pokój głęboko odetchnął. Włosy miał w stanie tragicznym, policzki wytarmoszone. Najadł się słodkiego za cały rok i opił się herbaty, że nie wiedział, czy kiedykolwiek będzie chciał ją tknąć. Kiedy z boku spojrzał się na koniec korytarza Nishinoya już zaczynał obchód tej strony.
*Wypadałoby się pospieszyć z tym transportem…*
Nagle poczuł ukłucie winy. Jego pierwszy dzień i zajął się tylko jedną pacjentką. Następnym razem będzie musiał bardziej się wykazać. Zmrużył oczy i ruszył na dół do recepcji, do znanych już sobie pielęgniarek, które koordynowały ruchem pacjentów. Dopiero teraz dostrzegł w tym niezwykłą pracę, którą wkładały w odpowiednie dopasowanie pacjenta do przypadku i wezwanie odpowiednio wyszkolonego lekarza. Będzie musiał się temu przyjrzeć bliżej i zobaczyć system działania. Tym czasem miał inną sprawę, którą obiecał załatwić. I taki był plan.
Podszedł do pielęgniarki, która zaszła mu parę godzin temu drogę i uśmiechnął się do niej. Potarmoszone włosy nadal były w nieładzie, ale wolał nie patrzeć, jak bardzo. Niewiedział nawet czy da sobie samemu radę z tym czymś.
-O jama shite mōshiwakearimasen… Chciałem się dopytać… Czy szpital posiada własne wozy transportowe lub kuriera, który mógłby przekazać wiadomość? Jest to bardzo ważne, ponieważ chcę skontaktować się w bardzo szybki sposób z klanem Yuki, żeby przekazali parę drobiazgów dla pacjentki z ich klanu. Zrobił słodkie oczy do pielęgniarki. -Chcę jej trochę poprawić humor, bo wygląda na taką podupadłą. A przecież ważnym jest wiara, że będzie lepiej. Parę małych rzeczy w pokoju będzie jej przypominać, że musi szybko wyzdrowieć, aby w pełni korzystać z życia i móc dalej się rozwijać, niż siedzieć w kartce i szkicu… Powiedział na granicy bycia uroczym a ambitnym młodzikiem. Spojrzał się na pielęgniarkę. Miał nadzieję, że przekaże mu takie wiadomości. Najszybszą drogą byłoby przekazać kurierowi listę dla klanu, który sam by mógł przysłać te rzeczy… A w najgorszym przez swoją ambicję będzie musiał sam szybko to przetransportować, własnymi rękoma. Ale i tak czuł ekscytację. Jego pierwszy pacjent musiał być zadowolony pod każdym względem i zapamiętać go jako kogoś szczególnego.
Sam czuł, że Nishinoya specjalnie zostawił go z dziewczyną w cztery oczy, bo nie chciał sprawiać mu kłopotów z większą ilością pacjentów. Najlepiej, żeby od A do Z zajął się jednym, i wtedy dopiero wyciągnąć wnioski, co i jak powinien robić szybciej, czego unikać a co jest całkowicie zabronione.
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1185 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 3 lip 2022, o 12:48
"Szpital - Odcinek 1"
Misja D dla Arii'ego
19 / 14
Kiedy tylko Arii wyrwał się z pokoju pielęgniarek, jego organizm musiał przyzwyczaić się do stanu, którego bardzo mocno potrzebował. Jego ciało nie mogło zrozumieć, jak w koło niego może panować taka cisza. W pomieszczeniu pielęgniarek było głośno, gwarno, panowała atmosfera jak na góralskim weselu, tylko, że bez sztachet. W każdym razie, kiedy tylko zamknął za sobą drzwi, uszy podziękowały mu za ucieczkę z tego harmidru, choć jeszcze przez kolejną chwilę słyszał on pogłosy tamtych rozmów w swojej głowie. Na szczęście bardzo szybko zajął je dalszą pracą, dzięki czemu jego umysł mógł wrócić do skupionego trybu. Tylko czemu był taki zmęczony? Jak zwykła rozmowa i popijanie herbatki mogły aż tak wycieńczyć jego ciało.
Pielęgniarka na recepcji powitała młodzieńca tym samym uśmiechem co zwykle, normalnie jakby był on już tak wryty w jej mózg, że wita tak wszystkich gości, którzy przychodzą do szpitala w jakimś celu. Recepcja nie była zajęta przez ludzi, więc od razu można było przejść do konkretów. Po wysłuchaniu prośby chłopaka, uśmiechnęła się inaczej, bardziej naturalnie i sięgnęła po jakiś notes leżący na ladzie przed nią.
- Przeważnie do wykonywania takich zadań wykorzystujemy początkujących shinobi, którzy dostają misje roznoszenia naszej poczty i dostarczania przesyłek. Jednakże dzisiejsza porcja poczty już wyszła, więc jeżeli chcemy załatwić to kurierem, to musiałoby poczekać do jutra. - odpowiedziała po czym wstała na chwilę z krzesła, na którym siedziała i podeszła do innej części lady, gdzie także coś zaczęła kartkować.
- Jeżeli chodzi o środki transportu, to szpital przeważnie podnajmuje lokalnych usługodawców. Jeżeli potrzebujesz jakiegoś większego transportu, to mogę Ci dać kontakt to mężczyzny, który przeważnie zajmuje się takimi rzeczami. - kobieta napisała coś na kartce papieru, a następnie położyła to przed młodzieńcem. Jak mógł się spodziewać, był to adres oraz imię i nazwisko do osoby, która mogłaby mu pomóc z transportem czegoś bardziej gabarytowego.
- W czymś jeszcze Ci mogę pomóc Arii-kun. - uśmiechnęła się do niego i spojrzała na niego. Dopiero w tym momencie zobaczyła, że chłopak ubrany jest w ubranie lekarza a nie swoje, w którym przyszedł tutaj.
- Widzę, że szybko się aklimatyzujesz. To dobrze, pasuje Ci ten strój, wyglądasz jak prawdziwy lekarz. - pochwaliła młodzieńca, który zaskakująco szybko zabrał się za robotę, a następnie przeprosiła go, gdyż w kolejce za nim ustawił się kolejny petent, którego trzeba było obsłużyć. Jak to powinno przebiegać, powitała gościa i od razu zabrała się za załatwienie jego sprawy. Arii był wolny, więc mógł ruszyć dalej z realizacją swojego planu. Dzień nie był nieskończenie długi i mimo tego, że było jeszcze wcześnie, to powoli był czas na przechodzenie do konkretów.
Doktor Nishinoya
Yuki Yoko
Starsza Pielęgniarka
Recepcjonistka
Yoko
Rysunek Yoko
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 3 lip 2022, o 13:07
Chłopak wysłuchał uważnie pielęgniarki i podziękował jej serdecznym uśmiechem.
-Dōmo arigatōgozaimashita! To mi wystarcza na przyszłość będę wiedział, co i jak załatwić. Jeszcze raz dziękuję! Odwrócił się na pięcie i uśmiechnął się do osoby za sobą. Ciepło i tak, żeby poczuł się dobrze w tych murach. Następnie zmierzył kartkę wzrokiem. Odczytał odpowiednie dane. Teraz wiedział, co już zrobić. Nie tracąc czasu wbiegł do góry do Sali, gdzie się przebierał i zmienił strój na swój cywilny. Wolał nie ubrudzić swojego fartucha błotem i niczym innym. Poza tym warunki pogodowe, które u nich panowały nie były zbyt dobre, aby tak chadzać.
Nie zapominając o karteczce, ruszył na dół ponownie do recepcji.
-Przepraszam, że jeszcze raz przeszkadzam. Gdyby doktor Nishinoya pytał się, gdzie zniknąłem, to idę załatwić transport. Uśmiechnął się do niej jeszcze raz i nagle zaświeciła mu się lampka. -I czy mógłbym prosić o czystą karteczkę i ołówek?
Kiedy tylko otrzymał te dwie rzeczy zaczął spisywać potrzebne rzeczy, dokładny adres i do kogo się zgłosić. Chociaż akurat dla osób zajmujących się transportem będzie to pomniejsza informacja, bo zapewne już kilkukrotnie pojawili się pod murami rodu Yukich. Kiedy skończył, przyjrzał się liście. To chyba wystarczało.
Szpital.
Prosimy o przekazanie poniższych rzeczy, jeżeli jest to możliwe dla aktualnie przebywającej w Naszych murach Yuki Yoko.
Trzy małe obrazy, sztaluga Yoko-san, płótno, pędzle, farbki, kubeczki, jeden duży obraz. Jeżeli są, to proszę o jakieś kwiaty.
Potrzebne pod zalecenie lekarza.
Yorokobi Arii
Klan Yuk
To powinno wystarczyć, wolał podpisać się klanem, wtedy możliwe, że prośba zostanie szybciej spełniona i bez żadnych problemów.
Oddał ołówek kobiecie i jeszcze raz pożegnał się uśmiechem. Ruszył w drogę do Pana od transportu. Sprawdził czy ma odpowiednią ilość monet przy sobie. Nie mógł doczekać się miny Yoko-san, kiedy już to wszystko pojawi się przy jej łóżku i jak będzie mogła spędzać czas. Bo pielęgniarki mogły ją zabić samym swoim gadaniem a Nishinoya-san swoim wiekiem, mógł ją jeszcze bardziej zestresować.
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1185 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 3 lip 2022, o 15:05
"Szpital - Odcinek 1"
Misja D dla Arii'ego
21 / 14
Arii w końcu zabrał się do roboty. Wziął od kobiety coś do pisania oraz kawałek papieru a następnie przygotował informację dla rodziny dziewczyny. Już miał wychodzić, jednak szybko przypomniał sobie o tym, że powinien przebrać się w cywilne ubrania, więc pobiegł do pomieszczenia socjalnego i ubrał to w czym chodził z samego rana. Po tych szybkich przygotowaniach był gotowy, żeby ruszyć się ze szpitala pod wskazany adres. Na jego szczęście nie było to daleko. Musiał pokonać kilka ulic i już był na miejscu. W końcu dotarł do sporego budynku, który wyglądał na magazyn połączony ze stajnią. W środku panował istny chaos, gdzie wielu ludzi szykowało powozy i inne środki transportu do drogi. Część pracowników prowadziła konie, inni pakowali albo wypakowywali ładunki, jeszcze inni sprawdzali jakieś dokumenty i dzielili towar na mniejsze paczki. Pośrodku tego chaosu był niski mężczyzna o zdobnym kimonie, który chodził i wydawał polecenia wszystkim. Zdecydowanie wyglądał na zarządcę albo właściciela tego interesu. Na szczęście dla naszego młodzieńca, nakłonienie go do współpracy nie było trudne. Wysłuchał co mu trzeba i od razu zawołał jednego ze swoich pracowników, któremu przekazał szczegółowe wytyczne, oraz otrzymany od chłopaka list. Arii nawet nie musiał płacić, gdyż to zlecenie po prostu zostało dopisane do listy zadań realizowanych dla szpitala. Zapewne instytucja rozliczała się w okresie miesięcznym czy coś w tym stylu. Pewnie łatwiej im ogarnąć te pierdoły hurtem. Arii został jedynie poproszony o wypełnienie stosownych dokumentów, potwierdzających zlecenie i inne pierdoły. Zajęło to może z trzydzieści minut i był on już gotowy wracać do szpitala. Właściciel zapewniał, że jeszcze dzisiejszego popołudnia wszystko zostanie dostarczone na miejsce.
Nasz heros mógł na spokojnie wrócić do szpitala i zająć czym tylko chciał. Ważne było to, że po około 3 godzinach, kiedy to słońce powoli zbierało się do zejścia z nieba a w okolicy zaczynało robić się ciemni, czyli tak około godziny Piętnastej, odnalazł go młody kurier, który poinformował go, że ma dla niego przesyłkę. Po wyjściu przed szpital dostrzegł powóz, na którym poukładane były wszystkie rzeczy, które potrzebował. Mógł zabierać się za przenoszenie i układanie tego w pokoju Yoko. Tylko jak ona na to wszystko zareaguje? No i jaki plan miał nasz młodzieniec? To zapewne zaraz się przekonamy, sam nie mogę się w pełni doczekać... Jedno było pewne, musiał się on spieszyć, jeśli chciał, żeby Yoko mogła skorzystać z ostatnich promieni słońca i jeszcze dzisiaj zabrać się za jakiś nowy malunek. A chyba na tym mu zależało, żeby jak najszybciej wróciła do zdrowia, co nie?
Doktor Nishinoya
Yuki Yoko
Starsza Pielęgniarka
Recepcjonistka
Yoko
Rysunek Yoko
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 3 lip 2022, o 16:26
Sprawy formalne zostały szybko załatwione przez chłopaka, powóz załatwiony i transport przewidziany, jak najszybciej się da. Mógł wrócić do szpitala, co też uczynił. Był zadowolony ze swojej pracy, teraz wystarczyło czekać. Przebrał się ponownie w strój lekarza i oddał się czynnością, którymi powinien oddać się w swój pierwszy dzień.
Chcąc trzymać dziewczynę nadal w małej ekscytacji i tajemnicy, ruszył do pokoju dalej. Witając i uśmiechając się do pacjenta. Przedstawiając się i dopytując o samopoczucie. Tak postanowił zrobić na całym piętrze. Każdego dopytał się o jakieś małe troski, co można było zrobić na już. Poprawiał poduszki mówiąc każdej pielęgniarce, że da sobie radę i żeby zajęły się papierkową robotą, która na pewno czekała. Każdego postarał się odciążyć na tyle, na ile się dało.
Powolnie czuł ekscytację, ale i zmęczenie. Nie mógł jednak po całym obchodzie i zapoznaniu się z pacjentami przysiąść na chwilę i dać odpocząć stopą, które wręcz prosiły o chwilę wytchnienia.
Przyszedł kurier.
Zbiegł szybko na dół do wozu i zaczął szybko zbierać rzeczy do środka szpitala, żeby jak najszybciej móc kuriera stąd wypuścić. Na końcu mu podziękował i ruszył kończyć, co zaczął.
Szybkim ruchem na początku chwycił za największy obraz i zaniósł go do góry. Następnie przetransportował tak resztę mniejszych rzeczy, uważając na wazon i bukiet kwiatów. Zapewne wazon był droższy niż cały jego dobytek w kwaterze. Kiedy otworzył drzwi zaczął wprowadzać małe zmiany w meblach. Pomógł bez słowa dziewczynie wstać i usadzić ją na krześle. Odsunął troszkę jej łóżko zwalniając miejsce na tylnej ścianie. Tam ustawił największy z obrazów. Na stoliku nocnym włożył wazon, do którego wcześniej poszedł dolać wody. Włożył tam piękny bukiet, niebieskich kwiatów.
Obrazki ustawił na parapecie okna, z lewego boku. Nagle przyniósł poproszoną sztalugę i płótno. Ustawił je z prawego boku okna, tak, żeby mogła malować to co widzi na zewnątrz. Do zestawu na parapecie dołączyły kubki i pędzle z farbami. Po chwili przyjrzał się wszystkiemu i siadł na łóżko dziewczyny, opierając się o ścianę.
-I mamy to! Jak Ci się podoba, Yuki-san? Trochę jak w domu, prawda? Zaśmiał się i przyjrzał się jej reakcji. Chłonął ją w pełni. Tak powinni być traktowani ludzie w szpitalu, według Arii’ego. Miał nadzieję, że nie przesadził. Ale zamierzał podobne rzeczy zrobić dla innych. Może bardziej dopasowując to do tego, że przydadzą się za jakiś czas takie pomieszczenia na pacjentów, żeby nie czuli się tutaj zamknięci, ale jak w domu, jeżeli mają tutaj długo zostać. -A jak rana, Yuki-san? Coś Ciebie boli? Może coś sprawdzi? Wszystko dobrze?
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1185 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 4 lip 2022, o 01:58
"Szpital - Odcinek 1"
Misja D dla Arii'ego
23 / 23
Arii nie próżnował. Kiedy tylko zakończył załatwianie przygotowań do przemeblowania pokoju Yoko, zabrał się za pomaganie pozostałym pracownikom szpitala. Na szczęście dla niego, nie było nic trudnego do zrobienia. Większość pacjentów była już zaopiekowana, dostała swoje leki, była po obiedzie, więc czekało ich odpoczywanie aż do kolacji. Obchód wyszedł młodzieńcowi bardzo szybko, jednakże dalej zwiedzenie każdego i porozmawianie z nim chwilę trwało. Kiedy tylko wyszedł z ostatniego pomieszczenia, już swoim wewnętrznym okiem widział, jak na chwilę siada i odpoczywa, nawet może miałby czas na zdjęcie butów i zapewnienie im chwili odpoczynku, jednakże jego plany zostały rozbite przez kuriera. Młodzieniec w podobnym wieku co nasz bohater przywiózł na ręcznym wózku wszystko, czego było mu trzeba. Wszystko elegancko zapakowane a na szczycie przedmiotów leżała elegancka koperta zaadresowana do Yoko. Kurier pomógł Ariiemu dostarczyć wszystko we wskazane miejsce, po czym poprosił o podpisanie dokumentów, ale tym już zajęła się pielęgniarka na recepcji. Dzięki temu nasz heros mógł od razu zabrać się za szykowanie pokoju swojej koleżance.
Przez całe przemeblowanie Yoko nie powiedziała ani słowa. Chyba nie wierzyła w to, co działo się w jej pokoju. Czy to wszystko działo się na prawdę? Czy szalony pomysł jej kolegi serio miał się ziścić? Dopiero, kiedy ostatni obraz zajął swoje miejsce, a sztaluga stała obok okna, Yoko zrozumiała, że to wszystko to prawda. Uśmiechnęła się i wyszła z łóżka, rozglądając się po wystrojonym pomieszczeniu. Jej wzrok na dłużej zatrzymał się na kwiatach, podeszła do nich i powąchała. Przez chwilę milczała, aż w końcu jej policzki zostały zaatakowane przez bardzo duży rumieniec.
- Jaki piękny pokój! - zrobiła kilka kroków i zakręciła piruet stojąc na jednej nodze. Jak widać, była już w całkiem niezłym stanie, dużo lepszym niż z rana. Czyżby dziewczyna tak szybko wyzdrowiała przez jego sztuczki? A może stała za tym jakaś głębsza sprawa? Zapewne dowiemy się w kolejnych odcinkach... Nim jednak to, w naszym pokoju stało się coś innego, jednak równie ważnego. Yoko podeszła do Ariiego i zaskakując wszystkich oglądających, objęła go, przytulając i z lekkimi łzami szczęścia w oczach, wyszeptała mu do ucha.
- Bardzo dziękuję... Nawet nie wiesz jak wiele to dla mnie znaczy.. - powiedziała do niego, a następnie złapała jego dłoń między swoje dwie. Poczuł on przez sekundę bardzo niską temperaturę, a chwilę później coś pojawiło się w jego dłoni. Kiedy tylko ją otworzył, dostrzegł, że była to lodowa figurka smoka, bardzo podobna do tego, którego rysowała Yoko. Po tym wszystkim nagle spaliła się wielkim rumieńcem, tak jakby dopiero teraz dotarło do niej co takiego zrobiła. Szybko oparła ręce na ramionach kolegi i bardzo delikatnie wypchnęła go z pokoju, a następnie zamknęła za nim drzwi. Czyżby chciała teraz pozostać sama?
Kiedy tylko Arii znalazł się na korytarzu, spostrzegł, że to chyba pora jak zmiana.w szpitalu szykuje się do opuszczenia go, gdyż na korytarzu było też trochę innych osób, w tym doktor Nishinoya trzymający w dłoni kubek z parującym napojem, kiedy tylko doktorek go wypatrzył, podszedł do niego i uśmiechnął się. Widać było, że jest on delikatnie zmęczony, choć to Arii tutaj zdecydowanie wygrywał w tej konkurencji.
- I jak tam pierwszy pacjent? Z tego co widziałem, czuje się już lepiej. Chodź, na dzisiaj koniec, widzimy się jutro, o tej samej porze. - rzucił do niego, po czym położył rękę na jego ramieniu i zaczął nakierowywać go w stronę pokoju, gdzie były jego rzeczy. To był trudny, pełen wrażeń dzień, więc koniec pracy to było to, czego mógł wyczekiwać nasz bohater. W końcu każdy musi czasem odpocząć i zregenerować siły. A co jutro? To już zobaczymy w kolejnym odcinku naszej szpitalnej historii...
Doktor Nishinoya
Yuki Yoko
Starsza Pielęgniarka
Recepcjonistka
Yoko
Rysunek Yoko
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 4 lip 2022, o 11:40
Reakcja dziewczyny zaskoczyła chłopaka. Cały zrobił się czerwony i nerwowo zaczął przeczesywać swoje włosy dając jej znać, że przesadza. Ale chyba się spodobało, ponieważ natychmiastowo go wygoniła, żeby się tym nacieszyć.
Teraz był ciekawy, co było w liście dla niej. Ciekawe, co klan Yuki mógł jej napisać, skoro do tej pory tym się nie przejęli. Z taką myślą spojrzał się na swoją dłoń i lodowego smoka. Musiał się nacieszyć, ponieważ niedługo lód zamieni się zapewne w wodę. A był pięknym dziełem sztuki.
Z marazmu jego myśli wyciągnął go Nishinoya-san, który właśnie zakończył zmianę.
-Było niezwykle ekscytująco, Mistrzu. Mam nadzieję, że jej to pomoże, chociaż… A zresztą, pogadamy o tym jutro. Moje nogi już więcej nie zdzierżą dzisiaj. Zaśmiał się do doktorka idąc z nim do pokoju, gdzie mógł założyć swój luźny, przydługawy sweterek. I wrócił do kwatery, zasypiając od razu, jak tylko poczuł poduszkę pod głową. Dzień był niezwykły. Zaczął swoją pracę, jako lekarz, był o krok bliżej do swojego celu.
Nie mógł się doczekać już następnego dnia.
~~~~
Poranek był szybki. Nie mógł się spóźnić, dlatego jak tylko otworzył oczy wyleciał z maty i ogarnął w misce twarz, ciało, włosy. Przetarł się i założył swój tradycyjny, cywilny zestaw. Wybiegł z kwatery i pobiegł do szpitala, do którego wparował już całkowicie zdyszany.
-Dzień dobry, wszystkim!
Zawołał do pielęgniarek w recepcji i wleciał do pokoju, żeby założyć swój strój lekarza. Kiedy tylko to zrobił postanowił przejść się po korytarzu i zobaczyć, czy już nigdzie nie kręci się doktorek. Mógł wcześniej zapytać się czy już jest. A po wczorajszej zmianie wiedział, że musi uważać na pomieszczenie pielęgniarek przy salach. Znowu go wytarmoszą i wykończą psychicznie.
Nie mógł doczekać się tego, co miał dzisiaj robić. A nawet nie wiedział, co to może być! Ale czuł ogromną ekscytację na samą myśl.
-Mowa -
*Myśl*
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości