Stanowiąca część Cesarstwa wyspa położona jest na południe od skupiska wysp Kantai, a także na południowy zachód od krajów kupieckich. Na wyspie znajduje się siedziba Rodu Ranmaru , jednak głowa rodu rezyduje na Hanamurze, piastując stanowisko Cesarza. Temperatura panująca na wyspie jest znacznie niższa od tej na Kantai co nad wyraz pokazują góry śnieżne a także licznie występujące wichury. Ludzie zamieszkujący wyspę utrzymują się z polowań oraz połowów.
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 14 mar 2021, o 15:45
Cmentarz mieszczący się kilka minut drogi od stolicy regionu. Umieszczony poza miastem, aby nie wprowadzać do niego aury śmierci. Cmentarz odgrodzony jest niewysokim murem. W środku jest wiele kamiennych pomników oraz grobów. Jest też parę krypt dla bogatszych mieszkańców Hyuo. Część z grobów ma jedynie niewielkie pomniki. Zwykle jest tak w przypadku, gdy rodzina zmarłego nie była nazbyt zamożna, lub ciało zmarłego skremowano. W starszej części cmentarza trudno wytyczyć poszczególne alejki i ścieżki ze względu na brak organizacji w ustawieniu nagrobków. Nowsze części cmentarza nie mają już jednak takiego problemu. Spory obszar tutaj wciąż pozostaje pusty i czeka na kolejnych zmarłych, którzy zostaną tam pochowani.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Yuki Hoshi
Posty: 485 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 14 mar 2021, o 16:13
Yuki Hoshi
Lato, Rok 390
Hoshi absolutnie nie przejęła się tym, że kobieta mogła brzmieć niemiło. Pewnie niektórzy poczuliby się dotknięci. Jednak nie Hoshi. Hoshi od razu zrozumiała, że przez Hoshigaki przemawiało poczucie obowiązku oraz troska o jej - Hoshi - przyszłość. Nie to, że było to potrzebne. Hoshi była dorosłą kobietą, ale wyglądała trochę młodziej. W każdym razie, Hoshi chciała odwdzięczyć się radą, że po służbie należało trochę odetchnąć, a karczma pozwala na lepsze poznanie kultury danego miejsca, co pomaga na służbie. Ale pewnie Hoshigaki miała swoje sposoby na relaks, więc właściwie wszystko było w porządku.
Hoshi bez dalszej zwłoki ruszyła na pobliski cmentarz. Daleko do niego nie miała, a drogę znała bardzo dobrze. W końcu nie dość, że mieszkała w Fuyuhana od urodzenia to jeszcze odwiedzała tam rodziców czasami. Dotarcie nie mogło zająć jej dużo czasu, a żeby sobie pomóc i nie poślizgnąć po drodze w błotku, użyła chakry, która zwykle służyła do chodzenia po wodzie.
Kiedy już dotarła na miejsce, zaczęła od rozejrzenia się, czy przypadkiem od samego początku nie zauważyłaby czegoś podejrzanego, a następnie poszukała grabarza.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 14 mar 2021, o 16:29
Yuki Hoshi Misja D
5/15
Oschłość twojej zleceniodawczyni nie zraziła cię w żadnym stopniu. Doskonale rozumiałaś co to znaczy służba i oddanie dla klanu i Cesarstwa. Dlatego też nie marudząc ani odrobinę ruszyłaś na cmentarz, aby zbadać sprawę, którą ci zlecono. Ktoś bezcześci ciała i zapewne byłaś w stanie zrozumieć, dlaczego jest to problemem. Gdy dotarłaś na miejsce mogłaś zobaczyć, że starsza część cmentarza pozostaje nienaruszona. Nowsze części również wyglądały normalnie. Dopiero najświeższe groby nie wyglądały najlepiej. Ziemia wokół nich była rozgrzebana i było widać, że ktoś jedynie pospiesznie pozakopywał trumny, nie będąc zbyt dokładnym. Nieopodal dostrzegłaś też grabarza, który energicznie kopał kolejny grób z wyraźnie zmęczoną i nietęgą miną.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Yuki Hoshi
Posty: 485 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 14 mar 2021, o 17:00
Yuki Hoshi
Lato, Rok 390
Najnowsze groby były dotknięte. Acha... Hoshi ściągnęła brwi. Ktoś się próbował dobrać do najświeższych ciał. przez chwilę patrzyła z daleka na te groby, jeszcze nie chcąc podchodzić, zastanawiając się nad czymś usilnie (chociaż jeżeli ktoś kiedyś by ją zapytał o czym wtedy myślała, nie potrafiłaby odpowiedzieć), po czym przeszła między grobami, żeby dostać się do grabarza.
- Dzień dobry! Yuki Hoshi. Jestem przysłana przez władze w sprawie tych rozkopanych grobów - zawołała dziewczyna, kiedy była już dość blisko. - Co mi może pan powiedzieć na temat tego, co się tutaj stało? Kiedy pan odkrył, że groby zostały rozkopane? Wszystkie na raz, czy osobno? Ile grobów rozkopano? Czy zniszczono trumny? Czy ciała były nienaruszone czy coś się z nimi stało? Czy coś zginęło? Czy było coś innego w sposobie zakopania tych zwłok w stosunku do innych?
Każde z pytań Hoshi zadawała, czekając na odpowiedź mężczyzny, zbierając informacje, które wydawały się jej niezbędne. Pozwoliła się mężczyźnie za każdym razem wypowiedzieć.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 14 mar 2021, o 17:19
Yuki Hoshi Misja D
7/15
Grabarz słysząc twoje pytania przestał kopać, otarł pot z czoła i ciągle trzymając łopatę w ręku przyjrzał ci się od stóp do głów. Ewidentnie był zmęczony oraz w nienajlepszym humorze. Wyglądał na pięćdziesięcioletniego mężczyznę i z pewnością nie było łatwo kopać mu w zmarzniętej ziemi.
- Aaa, dobra. - odpowiedział grabarz na twoje przedstawienie się - Tydzień jakoś już będzie, odkąd bezbożniki groby rozkopują. Co zakopie, to wykopują. I bezeceństwa robią. Do czarta z taką robotą. Co rano do ziemi włożyć, to w nocy wyciągną. Ile się danego dnia włoży, tle wyjmą, przeklętniki chędożone. Że też ziemia takich nosi. Niech Watatsumi ma nas w swojej opiece! Groby rozkopują, nieboszczyków z drewna wyciągają i bezeceństwa robią. Hańba, hańba nam wszystkim, że też nawet doby człowiek w grobie nie poleży, a temu już portki z tyłka ściągają! Po cholerę cała moja robota? Dzisiaj znów dwa groby wykopię, a rano od nowa wszystko trzeba będzie robić. Wszystko wywleką i zbezczeszczą. Co za czasy, co za obyczaje. Za miękcyśmy dla młodziezy się zrobili i mamy. Ot co. Wszystko przez rozwolnienie młodzieży i ich sromotę!
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Yuki Hoshi
Posty: 485 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 14 mar 2021, o 18:19
Yuki Hoshi
Lato, Rok 390
Hoshi na odpowiedź mężczyzny poczuła się źle. Zrobiło się jej niedobrze. Swego czasu, kiedy była w wojsku, widziała trochę nieprzyjemnych rzeczy, których wolałaby nie widzieć i nie być w ogóle świadoma, że coś takiego się na świecie dzieje. Dzisiaj dowiedziała się o czymś, o czym również wolałaby nie wiedzieć. Jeszcze przed wejściem tutaj miała nadzieję, że zwłoki są okradane.
- Zostanę tutaj dzisiaj na noc, żeby obserwować, czy ktoś nie przyjdzie i złapać go z opuszczonymi spodniami - powiedziała Hoshi, próbując powstrzymać ten obraz przed pokazaniem się w jej głowie. - Złapię go, odtransportuję do strażników i będziemy mieli go z głowy. To nie może być tak, że ktoś bezkarnie robi… r-robi… takie rzeczy. Proszę mi jeszcze pokazać, gdzie są świeżo zakopane ciała, które mogą być dzisiejszym celem. Oraz najświeższe, rozkopane.
Hoshi chciała znaleźć ślady, żeby określić, od której strony przychodził ten… człowiek i gdzie najlepiej było się na niego zasadzić. Oraz, czy nie było jakiś innych śladów, które mogłyby zmienić jej zdanie co do następnych akcji.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 14 mar 2021, o 18:43
Yuki Hoshi Misja D
9/15
- Skończę te doły kopać, to ich tutaj się pochowa. Dwa groby dzisiaj będą. Jakaś dziwka zmarła na france pewnie i jakiś żołnierz miał jakiś wypadek, czy coś koło tego. Oba nieboszczki bez rodziny, to i pogrzebów szumnych nie bedzie. Ino wrzucić trumny do doła i zakopać. A jutro znów i tak w kółko. Skaranie z tymi bezbożnikami! - odpowiedział ci grabarz, bo czym wrócił do pracy, kompletnie cię ignorując.
Skoro rozmowa się zakończyła zaczęłaś rozglądać się za jakimkolwiek śladami. Szybko jakieś znalazłaś... a później kolejne... i jeszcze jedne... i jeszcze jedne. Śladów ludzi na cmentarzu było sporo. Wielu ludzi odwiedzało groby bliskich, czy chodziło na pogrzeby. W związku z tym trudno było znaleźć ślady osób rozkopujących groby. Było widać, że niczego istotnego najprawdopodobniej ze śladów nie wyciągniesz. Najprawdopodobniej jedyne co ci pozostało, to poczekać do nocy i złapać hienę cmentarną, na którą polujesz.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Yuki Hoshi
Posty: 485 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 14 mar 2021, o 19:06
Yuki Hoshi
Lato, Rok 390
Hoshi zebrała wszystkie informacje i znalazła sobie miejsce na drzewie, z którego było widać dobrze najnowsze groby i z którego jej nie było za bardzo widać. Owszem, i tak miało być ciemno, a potencjalny zboczeniec będzie miał ze sobą jakieś źródło światła, więc to ona powinna widzieć go lepiej niż on ją. Poza tym jej zmysły były całkiem bystre.
Wynudziła się trochę, ale z drugiej strony była przyzwyczajona, bo niejedną wartę przesiedziała na wieżach strażniczych czy innych miejscach. Była znana z dobrego oka, ale w sumie to była cecha dziedziczona przez Yuki.
No i czekała. Kilka razy w głowie układała sobie sposoby na kiszenie warzyw. Potem przeanalizowała, co by było, gdyby nie był to zboczeniec, ale jakaś bestia. Wtedy ona byłaby łowcą potworów i obrońcą uciśnionych. Pokonałaby stwora, wszyscy byliby nią zachwyceni!
A tak, to była tylko praca. I tylko zboczeniec. I niby cieszyła się z tego, że miała pomóc grabarzowi - miał nie mieć dodatkowej pracy, ale jeżeli ktoś ją teraz rozpozna to z tego, że nekrofila złapała.
Ech tam.
Kiedy zapadał zmrok, Hoshi nie pozwalała już swoim myślom płynąć, ale przyczaiła się i zaczęła nasłuchiwać i obserwować. Wiedziała, że musi się skupić.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 14 mar 2021, o 19:21
Yuki Hoshi Misja D
11/15
Postanowiłaś zaczaić się na jednym z pobliskich drzew. Nie było ich w okolicy wiele, a z pewnością żadnego na cmentarzu, ale rosło jedno tuż za cmentarnym murem, dosyć niedaleko obszaru ze świeżymi grobami. Przez pierwsze kilka godzin znudzona oglądałaś jak grabarz macha łopatą kopiąc groby. Szło mu topornie i z czasem coraz wolniej. Przed zapadnięciem wzroku skończył jednak i wraz z kilkoma innymi ludźmi złożyli trumny w dołach, a następnie już grabarz samodzielnie je zakopał. Gdy zapadł jednak zmrok nikogo na cmentarzu już nie było. Dopiero parę godzin później, gdy księżyc już niezgrabnie oświetlał ziemię, zobaczyłaś, że przez mur przeskakuje mężczyzna trzymający palącą się lampę. Szybko dotarł on do świeżo wykopanych grobów i zaczął je rozkopywać. Ze swojego drzewa słyszałaś, jak mężczyzna mamrocze pod nosem, jednak nie mogłaś rozpoznać słów.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Yuki Hoshi
Posty: 485 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 14 mar 2021, o 19:50
Yuki Hoshi
Lato, Rok 390
No to już było bardzo bezczelne, stwierdził do siebie w myślach, kiedy patrzyła, jak mężczyzna przeskakuje przez mur i pędzi do grobów. Już samo mamrotanie i ruchy mężczyzny brzydziły Hoshi. Kto wie, pewnie miał jakąś chorobę, która albo zmuszała go do takiego zachowania albo chorobę, którą złapał od zwłok. W każdym razie, Hoshi była bardzo obrzydzona.
Z torby wyciągnęła kunai, tak na wszelki wypadek, i trzymając w jednej dłoni, po cichu zeszła z drzewa, uważając, żeby nie robić żadnego hałasu. Nie chciała faktycznie złapać mężczyzny z opuszczonymi spodniami, raczej nie miała ochoty obserwować jego wątpliwych, dotkniętych jakimiś chorobami wdzięków. Miała zamiar się do niego przekraść i uderzyć go w potylicę, żeby go unieruchomić. W razie czego chciała pogrozić mu ostrzem. I tak spodziewała się, że w razie ucieczki wykopyrtnie się o nagrobki.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 14 mar 2021, o 20:15
Yuki Hoshi Misja D
13/15
Byłaś wyraźnie oburzona i obrzydzona całą sytuacją. Póki co nic jeszcze nie zaczęło się dziać, ale ty chciałaś za wszelką cenę zdążyć, zanim nic się nie wydarzy. Nie interesowało cię, to, że ktoś zbezcześci zwłoki. Nie interesowało cię niszczenie tego sacrum. Interesowało cię to, że według ciebie było to po prostu obrzydliwe i nie chciałaś na to patrzeć. Być może nawet nie przejęłabyś się tym procederem, gdybyś nie była właśnie jego świadkiem. Gdy jednak dotarłaś na tyle blisko, żeby zaatakować zboczeńca, ten wykopał i wydobył z trumien już oba ciała.
- Co my tu mamy... - mówił mężczyzna jakby śliniąc się i oblizując - Ładna panienka... Papa zaraz się tobą zaopiekuję. Oj, poczekaj tylko chwileczkę, bo... och, co za przystojniak... i jak ładnie nabrzmiały... grzechem byłoby nie skorzystać, prawda? - kontynuowal zboczeniec majstrując coś przy ciele mężczyzny w okolicy krocza - Taki piękny okaz nie może się zmarnować... Papa weźmie sobie kawałek na później... - w tym momencie zdązyłaś dotrzeć do mężczyzny i ogłuszyć go ciosem w potylice. Tracąc przytomność upadł, zaciskając na czymś mocno rękę.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Yuki Hoshi
Posty: 485 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 14 mar 2021, o 20:33
Yuki Hoshi
Lato, Rok 390
Ze światem coś się musiało stać, że Hoshi, która zaczęła schodzić z drzewa tuż po tym, jak mężczyzna zaczął kopać, dotarła do niego po tak długim czasie, że oba groby zostały już rozkopane, a mężczyzna już majstrował przy ciałach. Ta noc miała zapaść Hoshi w pamięć już zawsze i ktokolwiek ją o to pytał, odpowiadała, że musieli porwać ją ludzie z księżyca i spowodować zanik jej pamięci przez jakiś czas w tej nocy.
W każdym razie, udało jej się powalić mężczyznę z członkiem w ręce. Szczęśliwie bądź nieszczęśliwie - nie z własnym.
Sama Hoshi ze smutkiem popatrzyła na dwoje ludzi, którzy zostali tak okropnie potraktowani przez zboczeńca i poprawiła ich ubrania, żeby tylko zachować trochę ich godności. Do tego nie chciała, żeby zeszły się tutaj okoliczne zwierzęta, dlatego została do poranka, pilnując, żeby zboczeniec się nie obudził.
Kiedy rano przyszedł grabarz, Hoshi kazała mu przyprowadzić straż Fuyuhana, żeby aresztowali mężczyznę, z dowodem rzeczowym w ręce.
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 15 mar 2021, o 00:36
Yuki Hoshi Misja D
15/15
Do granic możliwości obrzydzona wykonywanym na cmentarzu procederem, jednak zaczekałaś do rana w towarzystwie zboczeńca oraz dwóch nieboszczyków. Czekanie zapewne nie było przyjemne, jednak widok grabarza, który rano ujrzał cię w tej scenerii mógł być dla ciebie niejakim wynagrodzeniem. Człowiek, który chowa zmarłych z pewnością nie jedno w życiu widział, ale na twój widok szczęka mu opadła, a oczy niemalże wyszły z orbit. Dłuższą chwilę trwało, zanim się pozbierał, po czym posłał po straż, która aresztowała wciąż nieprzytomnego nekrofila. Na koniec wręczył ci wynagrodzenie, o którym wcześniej wspominała Hoshigaki Osunama. Twoje zadanie dobiegło końca, co z pewnością sprawiło, że odetchnęłaś z uglą.
Koniec misji D
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Yuki Hoshi
Posty: 485 Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9369&p=166742#p166742
Post
autor: Yuki Hoshi » 15 mar 2021, o 21:13
Yuki Hoshi
Lato, Rok 390
Przynajmniej jej zapłacono i była szansa, że to, co zdarzyło się tej oraz poprzednich nocy nie będzie się zdarzało ponownie. Straż zajęła się starym zboczeńcem, grabarz mógł wrócić do niczym niezakłócanej pracy. Już i tak ciężko było być grabarzem w Hyuo.
W czasie drogi do domu nie spieszyła się za bardzo. Była zmęczona. Cała noc na nogach, do tego przynudnawa (poza złapaniem zboczeńca), powodowała, że teraz czuła się jak but shinobi po podróży z Prastarego Lasu do Antai. Do tego tani but.
Szlag by trafił wszystkie buty.
Do czasu aż dotarła do swojego domu, jej umysł był skupiony na butach i podróżach. Nie były to zbyt jasne myśli, nie. Ale przynajmniej nie były wypełnione zwłokami.
Z/T
0 x
KP | Pieniążki | PH
Kopiuj [quote][center][size=150][color=#739fee][b]Yuki Hoshi[/b][/color][/size]
Wiosna, Rok 391[/center][hr]-[/hr]
[justify][/justify]
[/quote]
Baji
Postać porzucona
Posty: 590 Rejestracja: 11 paź 2021, o 09:49
Wiek postaci: 19
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Siwe włosy, blizna, szczupły i wysoki shinobi o jasnozielonych oczach
Widoczny ekwipunek: Łuk refleksyjny, kołczan, strzały, Zbroja [Ciemnoszare płyty i czarne łączenia]
Link do KP: viewtopic.php?p=187243#p187243
Multikonta: Amida, Manjiro
Aktualna postać: Baji
Post
autor: Baji » 3 mar 2023, o 20:45
Misja C
- Arii -
"Opowieść nie z tego świata "
2/14
Arii właściwie tak samo jak zwierzęcy posłaniec nie wahał się wykonać powierzonego zadania i nie tracąc ani chwili po zebraniu swoich rzeczy udał się we wskazanym kierunku. Cmentarz. Dla wielu ludzi to miejsce nie różniło się specjalnie od świątyń czy innych domowych kapliczek ale byli i tacy którzy na sam dźwięk tego słowa mieli dreszcze. Zazwyczaj wierzyli oni również w to, że czasem dusze zmarłych zostają na ziemi jeśli za życia nie udało się nieszczęśnikom domknąć jakiś ważnych spraw. Dusze takie ponoć przez żal do żywych nawiedzały ich i straszyły, a czasem w najgorszych przypadkach nawet odbierały życie. Oczywiście było to tylko bajanie starców i ludzi przesądnych. Czy aby na pewno?
Po dotarciu do bramy głównej dość pokaźnego miejsca spoczynku ubogich jak i niektórych bogaczy nasz shinobi nie musiał się trudzić z dotarciem do świątyni. Jak się okazało już na samym wejściu czekał na niego niewielki mężczyzna w podeszłym wieku. Gdy tylko dostrzegł zbliżającą się postać zadarł nieco siwą głowę jak gdyby miało mu to pomóc spojrzeć na przybysza z wyższej perspektywy i cmokną parę razy drapiąc się po równie siwej, nierównej brodzie. Jego niebieskie nieco zmętniałe już oczy wskazujące na ewidentne problemy ze wzrokiem z każdym pokonanym przez Ariiego metrem przybierały bardziej nienawistnego wyrazu. Starzec oparł się na szpadlu który kurczowo trzymał przy sobie i ochrypłym głosem zawołał mimo, że dzieliło ich już może z siedem metrów.
- Cmentarzysko zamknięte! Won mi stąd wandalu jeden! - skłamał ewidentnie gdyż brama wejściowa była rozwarta tak szeroko jak tylko mogła, jakby samo to miejsce zapraszało rodziny i bliskich osób tu spoczywających do odwiedzania.
Mogło to świadczyć o tym że albo naprawdę działy się tu niedobre rzeczy albo jak przystało na grabarza mężczyzna nie przepadał za tymi bardziej ruchliwymi i nie koniecznie zaznajomiony był z etykietą... a może już po prostu był na tyle stary?
- Stary nieznajomy
0 x
Dziennik
"Pazerność,
gdy raz już zawładnie człowiekiem,
nie zna granic."
~Henning Mankell, Piramida
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość