Stanowiąca część Cesarstwa wyspa położona jest na południe od skupiska wysp Kantai, a także na południowy zachód od krajów kupieckich. Na wyspie znajduje się siedziba Rodu Ranmaru , jednak głowa rodu rezyduje na Hanamurze, piastując stanowisko Cesarza. Temperatura panująca na wyspie jest znacznie niższa od tej na Kantai co nad wyraz pokazują góry śnieżne a także licznie występujące wichury. Ludzie zamieszkujący wyspę utrzymują się z polowań oraz połowów.
Kyoushi
Posty: 2620 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 20 kwie 2021, o 18:23
Misja rangi C
- W opałach -
Sashiko
17/30
Ta misja od początku wyglądała na idealną dla Saszki, widać było, że człowiek wybierający klan Ranmaru wiedział co robi i nie oparł się tylko na przypuszczeniach, że klan ten potrafi rozwiązać sprawy jak należy. Widać było, że i Asami należała do tego typu kunoichi, która nie ima się splamienia rąk krwią. Aktualnie jednak siedziała przyczajona na balkoniku by rozkminić czy rzeczywiście jej plan ma rację bytu. Nie zdawała sobie jednak sprawy, że ta misja przez wzgląd na jej umiejętności będzie dla niej niczym bułka z masłem.
Nie minęła chwila i gdy tylko namierzyła wroga, od razu aktywowała swoje niezwykłe doujutsu, dzięki któremu ogarniała naprawdę spory obszar, który mogła inwigilować. Widziała wszystko we własnej sferze, nawet śpiącą małżonkę i brak męża w łóżku, tuż za nimi. Ciekawe dlaczego.
Sprawdzałaś co się dzieje i dlaczego doszło do takich wydarzeń, do których doszło. Strzała trafiła na nienapiętą cięciwę, a ty wciąż sprawdzałaś gościa, który sprawdzał kolejne skrzynie, oglądając po ciemku towar. Widocznie wiedział co się w tutaj znajduje. Widziałaś przy okazji, przy drzwiach ze skrzydłami (tych z drugiej strony, skąd dojeżdżały wozy transportowe dla materiału), że właśnie tam odchodził również zamaskowany w płaszczu mężczyzna, który podchodził do klaczy z.... Wózkiem na sznurku, coś jak przyczepka. Był gotowy, cały czas schowany za jednym ze skrzydeł, tym zamkniętym. Czekał na wydarzenia. Wtem, mężczyzna w środku zaczął zabierać coś, co było oczywiście ceramiką do worka ze sobą, a wtem.. Widziałaś od strony torowiska jak wbiega ten sam mężczyzna, którego poznałaś na przystani i usłyszałaś jego krzyk.
- Stać skurwielu! - krzyknął wdzierając się do środka z widłami wymierzonymi w przeciwnika, któy od razu upuścił worek, wyjmując kunai do jednej jak i drugiej ręki. Chyba szykowała się walka. Odległość między nimi to około 4 metry.
Mapka
Kratka to około 1 metra
Pozostałe brązowe elementy to podesty, schody, widoczne tory, także wszędzie są utrudnienia w postaci skrzyń
Niebieski - Saszka
Czerwony - oponenci
Czarny - znajomy
Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Sashiko
Posty: 592 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 20 kwie 2021, o 20:59
Dzięki swojemu Doujutsu była w stanie zauważyć kilka kluczowych i parę ciekawych rzeczy. Z rzeczy kluczowych, to oczywiście zachowanie szabrownika oraz to, że jego kompan stał u drugich drzwi, czekając z wozem. Zapewne był przygotowany na odbiór towaru i szybką ewakuację, co w ogóle jej nie dziwiło - modus operandi tej dwójki wskazywał na to, że wszystko mieli dokładnie przemyślane. Z rzeczy ciekawych - Sastoshiego Mamoru nie było w jego własnym łóżku. Podejrzane, ale nie było czasu żeby się nad tym zastanawiać.
Niestety, tak jak zazwyczaj to się dzieje przy takich sytuacjach, w plan wkradły się pewne okoliczności, których nie mogła przewidzieć. Do hali wbiegł powiem jeden z pracowników Satoshiego, który najwyraźniej na własną rękę postanowił zapobiec kolejnej kradzieży. Szczytny cel, szlachetne serce - tak się angażować dla dobra swojego pracodawcy. Rolą Sashiko było jednak w tym momencie wyeliminowanie zagrożenia w postaci człowieka, który dzierżył właśnie dwa kunaie, a dla którego facet z widłami zapewne nie stanowił żadnego równorzędnego oponenta. Nie czekając więc ani chwili wyprostowała nogi, jednocześnie napinając cięciwę. Strzała była już nałożona, więc wszystko zajęło jej dużo mniej czasu, niż normalnie. Wymierzyła precyzyjnie i zwolniła cięciwę, celując w klatkę piersiową faceta z kunaiami. Gdyby miała pewność, że to tylko zwykły bandyta, zapewne celowałaby gdzieś w kończynę dolną, ale teraz nie miała pewności, że ten nie odwdzięczy się jej jakąś notką czy silną techniką, przy okazji zagrażając zdrowiu i życiu znajomka z widłami.
Ukryty tekst
0 x
Kyoushi
Posty: 2620 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 20 kwie 2021, o 22:22
Misja rangi C
- W opałach -
Sashiko
19/30
Niestety, jakby nie było te oczy nie potrafiły kłamać, a szczególnie ich właścicielki, która doskonale korzystała ze swojego limitu krwi, przez co przygotowana nie dała się zaskoczyć, nie strzeliła do nieznajomego, nie wykonała głupiego ruchu. Jak widać mogła jednak pociągnąć za cięciwę, która zaśpiewałaby tango, bo jak widać po zeznaniach Satoshiego, był to twój przeciwnik ze względu na kunai, które miał przy sobie zgodnie z opisem właściciela przybytku. W głowie jeszcze coś zaświtało - gdzie jest właśnie sam zainteresowany zleceniodawca. Dlaczego nie śpi? Może był bardzo podekscytowany i nie mógł w tym momencie wytrzymać.
Nie było jednak tak kolorowo, że ściągnęłabyś na spokojnie swoje cele i pojechała bez żadnych problemów do domu, o co to to nie. Gdyby tak było to byłaby misja rangi D, bez zagrożenia. Widać było, że teraz gość z widłami był w tarapatach, przecież nie posiadał umiejętności shinobi, przez co mógł łatwo zginąć, a jako przedstawicielka rodu, nie mogłaś pozwolić na krzywdę niewinnych, a także na zleconą ci ochronę i wyjaśnienie kradzieży. Nałożona strzała była gotowa do wystrzału, a twoje oczne kekkei genkai już dawno uruchomione.
Wtedy zwolniłaś strzałę, celując w swojego przeciwnika, który do ciebie nie stał klatką piersiową, a bokiem, a gdy ruszył przed siebie otrzymał strzałę w bark, która wbiła się dość głęboko. Wydał przeraźliwy ryk, jednocześnie przestraszył on gościa z widłami, który je upuścił. Przeciwnik zwrócił wzrok skąd leciała strzała.
- Tam jest jakaś suka! - krzyknął, drugim kunai chcąc rzucić w wieśniaka, który upuścił widły. Był na tyle blisko, że prawdopodobnie go zabije na miejscu, ty obserwując teren zauważyłaś, że w twoim kierunku rzucane zostały dwa kunai od strony wielkich drzwi przez drugiego gościa, który po tym znów się skrył. Ty to jednak widziałaś i miałaś trochę czasu. Skąd cie zobaczył? Ktoś zapalił knot w sypialni i światło padło ci na plecy, wskazując twoją pozycję. Teraz czy ratujesz siebie czy swojego wieśniaka?
Mapka
Kratka to około 1 metra
Pozostałe brązowe elementy to podesty, schody, widoczne tory, także wszędzie są utrudnienia w postaci skrzyń
Niebieski - Saszka
Czerwony - oponenci
Czarny - znajomy
Szare kreski - 2 kunai (13 metrów od ciebie)
Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Sashiko
Posty: 592 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 21 kwie 2021, o 10:49
Strzała znalazła swój cel - wbiła się głęboko w bark. Gdyby był to zwyczajny człowiek, z pewnością byłoby już po nim - nikt nie miał szans kontynuować walki po takim trafieniu. To, że gość nie leżał na ziemi musiało być skutkiem tego, że wróg był shinobi, znacznie bardziej odpornym i wytrzymałym niż zwykły śmiertelnik. Niestety, zdążył on zaalarmować swojego kompana przed bramą, który niemal natychmiast rzucił w jej kierunku dwa kunai. Kuriozum tej sytuacji polegało na tym, że została odkryta, bo ktoś z tyłu zapalił knot. Powinna zresztą była wiedzieć kto to - skoro w pomieszczeniu zrobiło się jasno. Niezależnie jednak od tego kto był sprawcą tego nierozsądnego czynu, straciła swój atut w postaci zaskoczenia.
Sytuacja była zatem bardzo nieciekawa. W jej kierunku mknęły dwa noże. Nie byłby to jeszcze specjalny problem, ale wróg ze strzałą w barku ewidentnie przymierzał się do tego, żeby wykończyć pracownika z widłami (teraz już w sumie bez wideł). Zadziałała całkowicie instynktownie. Odskoczyła szybko o krok do tyłu, stając znowu w drzwiach sypialni, a tym samym schodząc z toru lotu kunai. Jednocześnie (to jest już podczas robienia uniku) wyciągnęła strzałę i nałożyła ją na cięciwę, po czym od razu wystrzeliła, znowu w kierunku tego samego mężczyzny. Wszystko to oczywiście bez zastanowienia, spontanicznie i pod wpływem krótkich impulsów. Miała nadzieję, że zdoła przeszyć kolejną strzałą i tym samym na dobre wyeliminować antagonistę zanim ten zabije cywila.
Ukryty tekst
0 x
Kyoushi
Posty: 2620 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 21 kwie 2021, o 11:54
Misja rangi C
- W opałach -
Sashiko
21/30
Zaczęło robić się co najmniej interesująco, a przy okazji gorąco tego jesiennego wieczoru. Strzała przeszyła twojego oponenta, który jednak zachował równowagę, jedynie nie powstrzymał bólu, który go przeszył i krzyknął, przez co domino spadło i dużo rzeczy postąpiło po sobie. Widziałaś to od razu, że właściciel dobytku nie żartował, to byli wyszkoleni ludzie, którzy radzili sobie z takimi rzeczami jak kradzieże dość profesjonalnie. Prawdopodobnie posiedli jakieś podstawy z zakresu ninjutsu, więc byli groźni, nawet dla ciebie - kunoichi, która już wychodziła ponad szereg swoimi umiejętnościami.
Byłaś teraz na celowniku, przez co został w ciebie wycelowane dwa kunai, które nadlatywały i nie zamierzały się w połowie zatrzymać. Sashka stanęła na dylemacie na tle moralnym. Ratować siebie czy kogoś, kto nieproszony popsuł jej plan? Teraz mogła ocenić czy wypełnia misję jak prawdziwy shinobi - ratując siebie by wypełnić misję nawet kosztem życia cywila, czy też posiada sumienie i postąpi bardziej jak człowiek. Instynkt wziął nad nia górę, jak nad prawdziwym łowcą. Odskoczyła w tył, w otwarte drzwi, których wcześniej nie zamykała, przez co rzeczywiście kunai leciały już nieco przed nią, a w tym czasie wyciągnęła strzałę, by zamontować ją w cięciwę, która po chwili już grała tango, gdy wystrzeliła niemal od razu z odpowiednią siłą w kierunku gościa, który osłabiony miał wykonać rzut kunai, który... Wykonał, rzucił w kierunku wieśniaka, udało mu się, ale... Sytuacja wyglądała tak, że gość wychylił swoją lewą stronę podczas rzutu, gdzie między sercem, a ramieniem została zaaplikowana strzała Sashi podczas jego rzutu, przez co chybił on nieznacznie, by nie trafić w okolice klatki czy brzucha wieśniaka, trafiając typowo w rękę, a dokładnie w biceps. Wieśniak zawył i chwycił się za dłoń, jednak nóż wbity był dość płytko. Jego życiu nic nie groziło, natomiast ta strzała złodzieja sprowadziła do parteru, zachwiała jego równowagą. Nie zginął, ale był totalnie wykluczony z walki, a z ust poleciała krew.
Drugi z nich nie wiedział za bardzo co robić, słysząc kolejne krzyki, postanowił po prostu stamtąd... Zwiać. Nie wiedział przecież, że go obserwujesz, a on w tym czasie uderzył konia w zad, by uciekał, a on sam pobiegł w drugą stronę chcąc cię oszukać. Jednak to nie z Ranmaru tak, nie z nimi...
Mapka
Kratka to około 1 metra
Pozostałe brązowe elementy to podesty, schody, widoczne tory, także wszędzie są utrudnienia w postaci skrzyń
Niebieski - Saszka
Czerwony - oponenci
Zółty - koń
Czarny - znajomy
Szare kreski - 2 kunai (13 metrów od ciebie)
Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Sashiko
Posty: 592 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 21 kwie 2021, o 12:14
Musiała uwijać się jak w ukropie. W takich właśnie chwilach decydowała intuicja, doświadczenie spędzone podczas lat spędzonych w puszczach i borach w starciach z dziką naturą. Gdyby nie uchyliła się przed pędzącymi w jej stronę nożami, być może i załatwiłaby jednego z przeciwników zanim ten wyrządziłby krzywdę drugiemu z ludzi, ale sama również mogłaby tego starcia nie przeżyć. A wtedy, cóż - pewnie i tak cały trud poszedłby na marne, bo został jeszcze jeden z wrogów (ten przed drzwiami), który widząc, że nie ma już nikogo, kto mógłby realnie stawić mu czoła, mógłby dokończyć robotę swojego kompana.
Ta refleksja - trzeba to szczerze przyznać - nadeszła jednak dopiero po fakcie. W tej chwili miała w głowie tylko, żeby jak najszybciej zakończyć to starcie w jedyny możliwy sposób, to jest eliminacją złodziei.
Jeden z nich leżał z dwoma strzałami wbitymi w swoje ciało i zdecydowanie nie nadawał się do walki. Nie stanowił już żadnego zagrożenia ani dla niej, ani dla pracownika, ani dla nikogo innego. Drugi natomiast zaczął uciekać, najwyraźniej oceniając sytuację jako szalenie dla siebie niekorzystną. Jeśli tak, to miał rację - raczej nic już nie był w stanie w tym miejscu ugrać. Zastosował przy tym bardzo ciekawy fortel, który polegał na tym, że koń miał odjechać w inną stronę, niż on sam. Dzięki swojemu limitowi krwi nie dała się złapać na ten trik (choć w innych okolicznościach, kto wie). Momentalnie obróciła się na pięcie, żeby przebiec jak szalona przez całe mieszkanie, zbiec na dół, wybiec z budynku i pomknąć za nim. Podczas biegu wyjęła i przygotowała sobie kolejną strzałę. Wspomagała się aktywnie oczami, żeby nie stracić go z pola widzenia w jakiś przypadkowy sposób. Na szczęście to, że mężczyzna uciekał dawało wszelkie widoki na to, że nie będzie on skracał dystansu, więc dalej powinno pójść nieco łatwiej, niż do tej pory.
Kiedy Asami dogoniła go na taką odległość, że miała w miarę czysty strzał, naciągnęła ją i wymierzyła, celując w klatkę piersiową (choć pewnie w tym przypadku będzie to jej tylna część). Bez skrupułów wystrzeliła ją prosto w bandytę. Musiała go uśmiercić, bo zabawy w unieszkodliwianie i postrzały w nogę mogły się skończyć dla niej tragicznie, na przykład jakimś niespodziewanym, desperackim kontratakiem.
Ukryty tekst
0 x
Kyoushi
Posty: 2620 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 21 kwie 2021, o 13:56
Misja rangi C
- W opałach -
Sashiko
23/30
Brunetka działała jak należy. Tak jak podpowiadał jej wewnętrzny głos, a dzięki temu wywiązywała się z tego zadania na medal, załatwiając dwie pieczenie na jednym ogniu, jak prawdziwy łowca. Przemyślałą odpowiednie kroki w ułamku sekundy i podjęła słuszne decyzje. Co prawda wieśniak ucierpiał, jednak nie był on nijak związany z celem jej misji, a jednak go uratowała. Dzięki temu nie miała nikogo na sumieniu - no może poza tym złodziejem, który leżał teraz w kałuży krwi w magazynie. Wieśniak był spanikowany, jednak w twojej głowie było co innego, trzeba było wykonać zadanie.
Nie patyczkowała się. Z tyłu jej głowy powstał jedyny słuszny plan, który mógł rozwiązać wszystkie jej problemy - zabić swoich złodziejaszków, którzy nie zamierzali oszczędzać także postronnych. Należały im się kary. Prześledziłaś wszystko co się działo. Przeciwnik chciał wykorzystać moment jakbyś miała go ścigać. Przy okazji wyrzucił mikibishi w drzwiach wyjściowych z magazynu. Gdybyś nie posiadała swoich oczu nigdy byś tego nie spostrzegła i nie byłoby możliwości go dogonić, jednak dla ciebie to było jasne, zbyt proste do prześwietlenia (bo przecież nie do przewidzenia).
Ty zdecydowałaś się wykorzystać to, że mogłaś przebiec przez dom, kierując się za swoim celem od innej strony. Ruszyłaś, zbiegłaś po schodach by szybko wydostać się z domu, przy okazji mijając panią domu, która trzymała lampion w dłoni, przecierając oczy, nie wiedząc co się dzieje i dlaczego było tak głośno. Wyjęłaś strzałę i go goniłaś. Byłaś szybsza, więc szybko skracałaś dystans, jednak problemem nie było to, że nie wiedziałaś dokąd ucieka, a to jaki teren był tutaj, w porcie. Były to domki jednorodzinne, które tworzyły jakby naturalną barierę by wykonać strzał, by twój przeciwnik w pewnym momencie ruszył w swoją prawą wgłąb miasta, a wąskie uliczki także nie pomagały w tym pościgu. Było między wami co najmniej 30 metrów.
Mapka
Kratka to około 1 metra
Pozostałe brązowe elementy to skrzynie czy domki
Niebieski - Saszka
Czerwony - oponenci
Zółty - koń
Czarny - znajomy
Szare kreski - 2 kunai (13 metrów od ciebie)
Szary - powozy
Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Sashiko
Posty: 592 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 21 kwie 2021, o 14:45
Wiedziała, że on ucieka, ale czy on wiedział, że jest goniony? W sumie nie było to w tej chwili aż tak bardzo istotne. Istotne było to, że złodziej nie był taki "pierwszy lepszy" i rozsypał za sobą makibishi, które mogło przeszkodzić jej w dogonieniu go. To kolejny argument za tym, że trzeba było tego niebezpiecznego gościa wyeliminować i to na jak najszybciej. Stanowił zagrożenie dla otoczenia i to poważne. Jego koleżka pokazał już, że nie cofną się przed niczym, byle tylko dopiąć celu.
Nie był to jednak czas na takie rozważania. Sashiko biegła przed siebie, mijając niefrasobliwą panią domu, która była przyczyną tego, że misja nieco się skomplikowała. Może w pewnej części była to wina łuczniczki, ale nie chciała nikogo uprzedzać o swoich zamiarach - nie wiedziała, komu może zaufać, a komu nie. Dlatego niezrażona niczym Asami pędziła przed siebie, cały czas mając "na oku" swojego oponenta. Ten doskonale wiedział, gdzie najlepiej będzie się ukryć - wbiegł bowiem w wąskie uliczki. Typowe zagranie każdego ściganego; gonitwa w takich warunkach była dużo cięższa, niż na szerokich ulicach, gdzie widoczność była dużo większa. Dzięki swoim zdolnościom mogła ona jednak bez trudu namierzyć parszywego przestępcę, który, miała nadzieję, zaczął czuć się coraz swobodniej.
Gdy oponent znalazł się w zasięgu strzału z łuku, to analogicznie - jak poprzednio - Sashiko zatrzymuje się, przymierza i wypuszcza strzałę celując w jego plecy. Oczywiście podczas tej czynności, jak i całej ucieczki, uważa na otoczenie i wszystkich wokół. Strzelała w swojej opinii całkiem dobrze (choć ostatni turniej strzelecki pokazał jej, że są lepsi), ale i tak nie chciała podejmować zbytniego ryzyka.
0 x
Kyoushi
Posty: 2620 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 21 kwie 2021, o 15:32
Misja rangi C
- W opałach -
Sashiko
25/30
Jeśli odpowiadać na pytania, które w głowie zadawała sobie uczestniczka pościgu to łatwo można było powiedzieć - nie, nie wiedział do końca, że jest ścigany, bo niby skąd? Zabezpieczył się odpowiednio, więc nie zakładał tego, więc po pewnym czasie prawdopodobnie... Zwolni albo całkiem się zatrzyma. Wbiegł już w miejsca, z których nikt normalny by go nie wytropił. No właśnie, ktoś kto nie posiada tak specyficznego doujutsu jakim jest Tsujitegan. Planowałaś już wszystko jak to zrobić, wiedząc że gość nie jest w ciemień bity i jakoś sobie radzi z ucieczką, zastawiając kolejne pułapki za sobą.
Użytkowniczka cudownego limitu krwi biegła przed siebie by dopaść złodziejaszka, który także planował jej zabójstwo, bo nie ma co się oszukiwać, gdyby nie jej sprawność i szybki pomysł otrzymałaby dwa kunai, które na pewno pozbawiłyby ją życia, gdyby tylko trafiły. Mając te umiejętności nie mogła go zgubić z oczu, więc to była po prostu kwestia czasu aż go dopadnie i tak rzeczywiście się działo. Dziewczyna pędziła i zmniejszała z każdym krokiem dystans, ponieważ nie musiała stawać i zastanawiać się nad jakimkolwiek zakrętem, parła przed siebie. Niedługo później była 10 metrów od niego, gdy uciekający biegł przed siebie, nie rozglądając się. Trafiła go centralnie w plecy, a ten upadł jak długi ze strzałą, delikatnie nad prawą łopatką. Musiało kurewsko boleć. Cóż, jednak gość się nie poddał, bo pomimo bólu, zdołał się obrócić i odruchowo wyrzucił kolejne dwa kunai w twoim kierunku, jednak niewiele więcej mógł przy tym bólu zrobić. Był przedziurawiony, krwawiący, jednak ostatkiem sił zrobił to, uprzednio przygotowanymi kunai, które trzymał w ręku. Leciały dość chaotycznie, jednak na wysokości twojej klatki piersiowej, a drugi nóg. Mogą trafić, jeśli naprawdę nic nie zrobisz.
Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Sashiko
Posty: 592 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 21 kwie 2021, o 17:02
Wyglądało na to, że mężczyzna nie spodziewał się, że ma na karku pościg. Pościg groźny, nawet jeśli jednoosobowy. Nie rozglądał się bowiem w ogóle, zupełnie jak ktoś, kto ucieka tylko pro forma , albo może nawet ze strachu przed tym, co stało się z jego kompanem. Pozwoliło to Sashiko na zmniejszenie odległości na tyle, by przystanąć na krótką chwilkę, podczas której napięła cięciwę i dobrze przymierzyła, po czym wystrzeliła śmiercionośny pocisk w jego kierunku. Trafiła go idealnie - nad prawą łopatką, co definitywnie kończyło jego marzenia o ucieczce.
Wiedziała jednak, że musi być ostrożna. Szybko zresztą okazało się dlaczego - wróg nie dawał za wygraną mimo swojego krytycznego stanu. Posłał w jej kierunku kolejne dwa kunaie, zapewne bardziej z zemsty i w akcje desperacji niż żeby osiągnąć cokolwiek konkretnego - ze swoim zdrowiem i tak nigdzie już nie ucieknie. Asami odskoczyła w bok, nie wahając się ani chwili. Nie był to czas na jakieś głupie zagrywki, zresztą wzburzenie, w jakim się znajdowała, nie pozwalały jej na nic innego, niż odruchową reakcję.
Skoro jednak złodziej pokazywał jasno, że nadal jest niebezpieczny i nadal stanowi zagrożenie dla otoczenia, naciągnęła kolejną strzałę i wystrzeliła w jego kierunku, celując w okolice szyi. Chciała skrócić jego cierpienia, a jednocześnie zażegnać już ostatecznie ryzyko dla siebie i ewentualnie cywili, którzy mogli pałętać się w okolicy. Dobijanie rannej zwierzyny to coś, z czym miała do czynienia praktycznie na każdym polowaniu. Wiele razy musiała patrzeć w oczy rannej łani czy wilkowi, by chwilę później posłać ostatnią strzałę pozbawiającą ich życia. Na początku miała duże opory, ale z wiekiem zrozumiała, że tak właśnie funkcjonuje świat - i tak lepsza jest taka śmierć, niż bycie rozszarpywanym przez drapieżniki. Tak było i tym razem - wycelowała szybko, ale spokojnie i bez wahania posłała ostatnią strzałę w jego kierunku.
Kiedy prześwietlenie otoczenia nie wykazało już żadnego zagrożenia, dezaktywowała swoje kekkei genkai. Naturalną koniecznością było teraz udanie się po jakichś strażników i zawiadomienie o pozytywnym zakończeniu sprawy (jakkolwiek brutalnie by to nie brzmiało) rodzinę Mamoru. Tak też zrobiła - najpierw jednak odczekała kilka chwil i sprawdziła, czy jej ofiara na pewno już nie żyje oraz sprawdziła jej ekwipunek, w poszukiwaniu rzeczy przydatnych oraz dokumentów wskazujących na tożsamość lub przynależność.
[uhide=Tamaki Hyūga]Poziom Chakry: 86%-3%=83%
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 33
WYTRZYMAŁOŚĆ 41
SZYBKOŚĆ 80
PERCEPCJA 46 + 20 Tsujka
PSYCHIKA 1
KONSEKWENCJA 1
Nazwa Tsūjitegan: Reberu Shi
Ranga C
Na tym poziomie dotychczasowe możliwości Tsūjitegana ulegają lekkiej poprawie. Wiedza na temat stanu zdrowia widzianych osób jest nieco dokładniejsza - możliwe jest już dostrzeżenie sił witalnych osoby na skraju śmierci. Podobnie ma się to w przypadku kondycji widzianych ludzi i wiadomym staje się, czy dana osoba wykonała mniejszy lub większy wysiłek fizyczny. Ponadto, wykształca się również umiejętność słyszenia na dystans, ale na ograniczonym poziomie. Możliwe jest wyłapanie dźwięków, które pojawiają się w miejscach właśnie obserwowanych przez doujutsu, jednakże są one bardzo uproszczone. Nie ma więc możliwości zrozumienia ludzkiej mowy - Ranmaru jest w stanie określić tylko tyle, czy ktoś mówi szybko lub wolno, czy też normalnym lub podniesionym tonem głosu.
Zasięg W linii prostej 5 kilometrów
Wokół siebie 60 metrów
Koszt Chakry E: 8% | D: 6% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: niezauważalne (1/2 podtrzymanie)
Bonusy +20 Percepcji przy aktywowanym Tsūjiteganie [/uhide]
0 x
Kyoushi
Posty: 2620 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 21 kwie 2021, o 17:18
Misja rangi C
- W opałach -
Sashiko
27/30
Saszka dotarła do swojego celu, przeprowadzając po nocy wśród budynków epicki pościg, zakończony strzałą w plecy oponenta. Zdecydowanie widać było w nim panikę. Jego ucieczka była prosta - oddalić się od miejsca zdarzenia możliwe najdalej i możliwie najbardziej krętymi drogami. W końcu przy okazji zastawił pułapki, trik z koniem był genialny, jeżeli nie posiadałabyś swojego limitu krwi - wtedy nie byłoby mowy o tym by odnaleźć swoją ofiarę bez tropienia po śladach, co widać po jego umiejętnościach mogłoby być problematyczne.
Cóż, on tego nie wiedział, nie spodziewając się, że ktokolwiek tak szybko do niego dotrze. Przecież to było nie do ogarnięcia przez zwykłego człowieka o jakichś podstawach shinobi. Skąd mógł wiedzieć, że śledzi go ktoś, kto jest w posiadaniu szkarłatnych oczu? Gdy go miała już na zakręcie, w momencie puszczenia cięciwy z napiętą strzałą wszystko już było niemalże wyjaśnione, chociaż przeciwnik się nie poddawał do końca. Jeszcze spróbował się ratować rzuconymi nożami. Nic z tego, były zbyt słabe by Szaszka nie odskoczyła, a skok zrobiła prosty, w jedną stronę, dzięki czemu uchroniła się przed tym ostatecznym atakiem, bo na więcej już go nie było stać. Ale czy na pewno?
Nic z tego. Młoda Ranmaru wpakowała w niego kolejną strzałę, która przebiła tętnicę i pozbawiła człowieka po minucie, góra dwóch życia na ulicy, w jednej z uliczek, jak psa. Nie było czego już ratować. Dezaktywowała oczy, gdy jeszcze rozejrzała się po swoim terenie, wiedząc, że to koniec walki. Ruszyła więc, w stronę powrotną by dotrzeć do pierwszych lepszych strażników osady portowej Shimo, których poinformowała o trupie i powodach, skąd to się wzięło, oczywiście będąc wylegitymowaną i okazała dowód w postaci zlecenia. Naturalnie, bo o to pytali.
Sprawdzając jednak wcześniej ekwipunek znalazła kolejne 2 kunai oraz jakąś kartkę. Było na niej napisane nic więcej jak wymiary skrzyni oraz ewidentnie wartość pakunku, który wynosił około 7 tysięcy ryo. Calkiem sporo jak na po prostu ceramikę.
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Sashiko
Posty: 592 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 21 kwie 2021, o 18:35
Było już po wszystkim. Przy ciele znalazła jedynie dwa kunai, które sobie przywłaszczyła i zatknęła za pasek, oraz kartkę, która była wskazówką co do wartości obrabowywanych skrzyń. 7 000 Ryo to w końcu naprawdę sporo, nawet biorąc pod uwagę to, że była to jakaś lepsza ceramika. Sashiko nie znała się jednak na tym wszystkim na tyle dobrze, żeby móc sobie dywagować cokolwiek więcej na ten temat, dlatego wetknęła kartę do kieszeni i zaczęła szukać stróżów prawa.
Szczęśliwie udało jej się w niedługim czasie odnaleźć posterunek strażników, którym wyjaśniła całą tę sytuację. Pokazała swoją odznakę i opisała sprawę, po czym - jeśli nie była już więcej potrzebna - skierowała się do domu rodziny Mamoru. W końcu całe to zajście trzeba było wytłumaczyć jeszcze głównemu zleceniodawcy, który chyba najbardziej ze wszystkich był zainteresowany wynikiem całej tej konfrontacji.
Kiedy już dotarła na miejsce, zapukała mimo później pory, szukając Satoshiego. Jeśli ją przyjął, opisała mu dokładnie przebieg wydarzeń od samego początku, gdy zauważyła pierwszego ze złodziei, aż do wyeliminowania drugiego z nich w uliczkach Shimo. Wręczyła mu również karteczkę, którą znalazła przy drugim z nich. Nie omieszkała również zapytać o to, dlaczego kupca nie było w nocy w domu. Teoretycznie nie była to jakaś super istotna informacja, ale była ciekawa co takiego się stało, że w nocy, w której miał nastąpić kolejny "skok" on po prostu sobie wybył.
0 x
Kyoushi
Posty: 2620 Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław
Post
autor: Kyoushi » 21 kwie 2021, o 19:00
Misja rangi C
- W opałach -
Sashiko
29/30
Nie można tu mówić w żadnym wypadku o szczęściu, wszystko było prawidłowo rozegrane. Przeciwnicy nie mogli się spodziewać, że ich przeciwnikiem będzie nie kto inny jak członek szczepu Ranmaru, który dysponował idealnymi predyspozycjami do takowych misji. Nie mając żadnych więcej informacji mogła jedynie zabrać co się jej należało z trupa i podsumować, że kasa rzeczywiście była konkretna, nie było w tym niczego dziwnego. Kto by chciał okradać jakieś orzeszki. Tutaj rozchodziło się o porządną kaskę dla złodziei, którzy skądś musieli to wiedzieć. Tylko skąd. Z drugiej strony to nie było twoje zadanie. Twoim było powstrzymanie ich, zabicie lub schwytanie, a wiadomo co dla kunoichi jest prostsze, gdy nie musi zadawać pytań.
Po odnalezeniu posterunku wraz ze strażą, wyjaśniłaś co miałaś do wyjaśnienia, by to oni przejęli zwłoki złodzieja. Mając dowody na wszystko nie musiałaś się martwić o jakieś krzywoprzysięstwo. W końcu mogłaś wrócić do domu Mamoru, który nie wiedzieć czemu był nielokalizowalny, gdy miałaś odpalone doujutsu albo po prostu nie zwróciłaś uwagi na pewne miejsca, bo on tam był... Cały czas. Docierając widziałaś, że w całym domu się świeci. Gdy byłaś już w pobliżu, zauważyłaś jego samego, który z niemałym uśmiechem na twarzy cię przywitał.
- Wiedziałem, że to powtórzą! Wiedziałem! Wystarczyło dać im zachętę... Ale już widziałem, że jeden unieszkodliwiony, a co z drugim? Widziałem swojego pracownika, że strażnicy z nim wyszli, był ranny. Co on tam robił? Czy to on był tym drugiem? - gdy tylko usłyszał odpowiedzi (tak, straż tu też była, dotarła mniej więcej w takim samym czasie co ty), skierował się po mieszek z kasą, już wcześniej przygotowany.
- Całą noc przesiedziałem w kiblu w piwnicy byłem taki przestraszony. Dobrze, że żonie o tym nie powiedziałem. To dla ciebie droga kunoichi, zasłużyłaś i dziękuję za rozwiązanie sprawy - kulturalnie to załatwił, a przy okazji zaspokoił twoją ciekawość.
Misja rangi C zakończona powodzeniem, proszę o jeszcze jedengo posta w tym temacie przed odejściem do zakończenia misji
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij...
Sashiko
Posty: 592 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 21 kwie 2021, o 19:33
Finał całej tej historii był przeplatanką elementów tragicznych i zabawnych.
Kiedy Sashiko dotarła już do domu rodziny Mamoru, mogła porozmawiać z samym panem Satoshim. Z daleka było widać, że domownicy nie spali (Sashiko mocno by się zdziwiła, gdyby było inaczej). Założyła, że w środku trwa wyjaśnianie i omawianie tego, co zaszło i... nie pomyliła się za dużo. Satoshi Mamoru od razu przywitał ją i jednocześnie zasypał gradem pytań. Było to dla niej zrozumiałe, była nawet na to przygotowana, stanęła więc spokojnie i wysłuchała wszystkiego uważnie, po czym odpowiedziała:
- Drugi ze złodziei uciekł w kierunku innej części osady. Zabezpieczył się bardzo dobrze, bo rozsypał makibishi w bramie, a powóz puścił w drugą stronę. Swoją drogą, uważajcie i niech ktoś to makibishi ogarnie, bo w nocy albo rano ktoś się o to pokaleczy. Ale wracając do meritum, dopadłam go trochę dalej. Nadal próbował walczyć, więc musiałam go uśmiercić. Znalazłam przy nim tę kartkę - w tym miejscu wręczyła mu kawałek papieru, po czym kontynuowała - co do pańskiego pracownika, to należy mu się spora podwyżka. Wziął widły i chciał samodzielnie przepędzić zbójów. Prawie przypłacił to życiem, bo gdyby mnie nie było, z pewnością by sobie z nim poradzili.
Wzruszyła ramionami i odebrała wynagrodzenie. Było dość późno, więc po prostu się pożegnała i wyszła, zostawiając resztę strażnikom Shimo.
Ah, no i właśnie - element zabawny. Cóż, podczas drogi powrotnej do Fuyuhany, Sashiko zorientowała się, że skoro nie widziała faceta mimo użycia swojej zdolności klanowej, to musiał on siedzieć w tym ustępie... po ciemku. Było to dla niej tak zabawne, że idąc samotnie przez Shimo roześmiała się w głos, co trwało dobrych kilka chwil. Jeśli gdzieś ktoś ją obserwował, to z pewnością wziął ją za dziwaczkę albo jakiegoś upiora.
Tak czy inaczej, misja była zakończona, wynagrodzenie odebrane, a ona znowu była wolna.
ZT
0 x
Shiori
Posty: 225 Rejestracja: 15 maja 2023, o 10:53
Wiek postaci: 16
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Średniego wzrostu dziewczyna o niebieskich włosach i błękitnych oczach. Wyjątkowo blada i drobna. Na dłoniach ma blizny od poparzeń. Ubrana w elegancką sukienkę albo - na misjach - w wygodną spódniczkę i bluzkę. Nosi długi płaszcz i szal.
Widoczny ekwipunek: odznaka ninja przypięta do ubrania, torba na prawym i lewym pośladku, karambit przy pasku
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=11090&p=207424#p207424
GG/Discord: jaqu_elle
Multikonta: Ayaka, Mayumi
Post
autor: Shiori » 26 lip 2023, o 17:11
Poprzedni post
Misja rangi D dla Ryūnoko
5/14
Ajibana zauważyła, że chłopak nie był zbyt zadowolony, gdy usłyszał o smoczym dziecku. Sława go doganiała, najwyraźniej ludzie znali go nie tylko w miejscu w którym się urodził, a również na mroźnym Hyou, a przez to, mogli mieć co do niego wygórowane oczekiwania. Od dziecka, które przetrwało w warunkach, których nie powinno, mogło się oczekiwać ponadprzeciętnej wytrzymałości, czy siły… a w rzeczywistości, Ryūnoko tamtego dnia mógł mieć po prostu szczęście. Właściwie, był to najbardziej prawdopodobny scenariusz, a ludzie i tak nie potrafili go przyjąć do wiadomości.
Gdy dotknęła jego torsu, cały czas utrzymywała z nim kontakt wzrokowy, toteż widziała jak jego twarz powoli zmienia się, a ten toczy ze sobą walkę, by nie rzucić się na elegancko ubraną wojowniczkę. Wydawała się zaciekawiona tym, do czego ten się posunie, a gdy zauważyła, że udało mu się wygrać walkę ze swoim pożądaniem, pokiwała głową z aprobatą, tak jakby to wszystko, to był jakiś test. Zagadkowa była z niej kobieta, czyż nie? Trudno było odgadnąć o czym myślała, bo swoje emocje kryła na pewno lepiej niż nastolatek. Czy była równie podniecona co on czy może po prostu się z nim bawiła? Pewnie za szybko nie pozna odpowiedzi na to pytanie.
- Ach, jak skończysz zadanie, to przyjdź do mnie, proszę. Chciałabym z tobą o czymś porozmawiać, ale to może poczekać – dodała tajemniczo. Po tych słowach, Chiaki opuściła salę treningową, a Ryūnoko udał się w stronę Shimo. Była to osada położona pół godziny drogi od dojo Kame, w której znajdował się port. Gdy już tam dotarł, poczuł nieprzyjemny, rybi zapach, który nie był niczym dziwnym w tym regionie. Pomimo lata, ludzie wydawali się grubo ubrani, w kilka warstw odzieży, żeby na pewno nie zmarznąć. Dzięki wskazówkom zleceniodawczyni, udało mu się dotrzeć do sklepu z wyposażeniem, o którym wspominała. Problem polegał jedynie na tym, że był zamknięty, nie dało się do niego wejść, a osoby, która mogłaby wyglądać jak potencjalny właściciel, nie było nigdzie w pobliżu. Co teraz? Czy było po prostu za wcześnie, czy może stało się coś złego?
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość