Osada portowa Shimo

Stanowiąca część Cesarstwa wyspa położona jest na południe od skupiska wysp Kantai, a także na południowy zachód od krajów kupieckich. Na wyspie znajduje się siedziba Rodu Ranmaru, jednak głowa rodu rezyduje na Hanamurze, piastując stanowisko Cesarza. Temperatura panująca na wyspie jest znacznie niższa od tej na Kantai co nad wyraz pokazują góry śnieżne a także licznie występujące wichury. Ludzie zamieszkujący wyspę utrzymują się z polowań oraz połowów.
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Kyohei »

MISJA 9/?
Po znalezieniu się w osadzie Sakto i Nana nie widzieli już żywej duszy. O tej godzinie, na zewnątrz zamarzłoby nawet piekło. Nie dziwota więc, że życie nocne Shimo przeniosło się raczej do domów. Było i tak już dawno po zmroku, światła w większości domach były już pogaszone. Jedynym "świetlistym" miejscem była karczma, do której Sakto pośpiesznym krokiem zmierzał. Był przekonany, że Nana skorzysta z jego propozycji i zatrzyma się z nim.
Sakto otworzył drzwi karczmy, wpuszczając do środka mroźne powietrze. Trząsł się z zimna, a powiew gorąca idący ze środka pozwolił poczuć dwójce bohaterów ulgę, bezpieczeństwo i spokój ducha. Karczmarz z wąsem uśmiechnął się do tej dwójki, przywitał ich okrzykiem i podszedł powolnym krokiem. W międzyczasie Sakto zamknął za sobą drzwi, żegnając mroźną noc z ulgą.

- Witam witam, my do apartamentu na górę

Rzucił Sakto nie czekając za bardzo na odpowiedź Karczmarza. Wiedział dokładnie, gdzie jest jego kuzyn i co tu robi. Karczmarz uśmiechnął się pod wąsem

- Wspaniale, idźcie więc. Gdybyście czegoś potrzebowali, dajcie mi znać!

I wręczył Sakto, jak i Nanie po czerwono-czarnym żetonie. Nana była delikatnie skołowana, ale za namową Sakto poszła na górę. Pomyślała, żeby zapytać karczmarza o ewentualny własny pokój, ale skoro był do ich usług, postanowiła, że tą sprawą zajmie się później.
Sakto i Nana weszli więc do góry, mijając część pijalną przybytku. Schody znajdowały się po lewej stronie budynku, po drodze minęli sporo pokoi, natomiast wszystkie miały zamknięte drzwi. Nie można było zerknąć do środka, tak więc potencjalny komfort pokoi jak i standard był w tej chwili dla Nany tajemnicą. Wchodząc na górę minęli piękne, kręte, drewniane schody z pięknymi, ręcznie zdobionymi poręczami. Na górze znajdował się tylko jeden pokój, za czerwonymi drzwiami ze znakiem smoka. Drzwi te różniły się od pozostałych na dole. Miały także dziurę w drzwiach z zasłanianym lufcikiem. Kiedy para podróżników znalazła się wprost przed nimi, Sakto zapukał trzykrotnie. Minęła chwila, kiedy ktoś otworzył lufcik i spojrzał na pukających. Sakto złapał wtedy Nanę za rękę, w której trzymała żeton i podniósł swoją rękę, jak i rękę Nany, pokazując osobie przy drzwiach dwa żetony.
Drzwi otworzyły się. Żetony były więc swojakim kluczem do drzwi. Po wejściu, Nana ujrzała sporej wielkości apartament z pięknym wyposażeniem. Wokół leżały butelki sake, były przedziały na łóżka, teraz, w większości puste. Osoba przy drzwiach sympatycznie ich przywitała, przytulając Sakto. Mężczyzna ucałował także dłoń Nany, przedstawiając się:

- Jestem kuzynem Sakto, nazywam się Tenchi.

Następnie poprowadził dwójkę przez apartament, opowiadając o tym, gdzie mogą położyć swoje rzeczy, gdzie są przeznaczone dla nich łóżka oraz wprowadzając ich do głównego miejsca górnej części karczmy.
Przy stole siedziało sześciu mężczyzn i dwie kobiety. Grali w karty. Tenchi zaprosił Sakto jak i Nany do gry, a grano tam o pieniądze. Więc tym biznesem kuzyna Sakto było prowadzenie hazardu. Teraz zostało to w pełni odkryte.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 808
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Nana »

Mimo przyzwyczajenia do zimna odczula nieziemską ulgę, kiedy znalazła się w karczmie. Ciepłe powietrze sprawiło, że zadrżała lekko. Rozglądała się po środku dmuchając w zmarznięte dłonie. Karczma była zadbana, dziewczyna zdziwiła się ile osób korzystało z jej usług. Widocznie Hyuo stawało się coraz bardziej popularne, pomimo nieprzystępnej pogody. Pamiętała czasy, kiedy ciężko było znaleźć kogoś nie stąd. Kogoś obcego. Tubylcy również lubili przesiadywać w karczmach, ale mało kogo było stać na spędzanie w nich nocy. Zimno odbijało się w dużym stopniu na bogactwo. Ludzie walczyli, żeby przetrwać. Liczyło się jedzenie i własny kąt, a nie dobra materialne. Czasy jednak się zmieniały, ale czy na lepsze?
Nana przyjęła żeton bez marudzenia obracając go w dłoni. Miała dużo czasu, żeby porozmawiać z karczmarzem, przecież nikt nie kazał jej iść prosto do łóżka. Szła grzecznie za Sato po schodach prowadzących do góry. Zdziwiła się nieco, kiedy musiała pokazać żeton. Co to za dziwne zwyczaje? Myślała, że pokój kuzyna Sato będzie zwyczajnym 2-3 osobowym pokojem, a nie jakimś 'ekskluzywnym' miejscem dla wybrańców.
- Nana - odparła lustrując kolejnego nieznajomego wzrokiem. Nie lubiła poznawać nowych ludzi. Czuła się zdecydowanie niezręcznie. Szła w milczeniu przez apartament rozglądając się dyskretnie. Liczyła okna, spoglądała na drzwi i ludzi. Nie komentowała niezbyt legalnego biznesu Tenchi'ego. Kim była, żeby go oceniać?
Zabrała wszystkie swoje rzeczy ze sobą, przecież nie miała ich wiele.
- Sato, wyruszamy o świcie - dodała tylko ruszając w stronę swojego łóżka. Ani jej się śniło dołączać do gry, zwłaszcza, kiedy hajsu dużo nie miała. Zastanawiała się przez chwilę czemu mężczyzna potrzebował jej pomocy. Było tutaj tyle osób, każdy z nich mógł mu pomóc. Miała ku temu złe przeczucia, jednak nie chciała wyciągać pochopnych wniosków. Zazwyczaj podchodziła do wszystkiego negatywnie.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Kyohei »

MISJA 9/?
- Czekaj czekaj, noc jeszcze młoda, zapraszam do stołu!

Krzyknął za nią Tenchi, pochwytując ją za rękę. Wyraźnie było czuć od niego wypitą alkohol, butelki sake leżały w mnogiej ilości w kącie, na podłodze. Stół był za to wyjątkowo czysty, jak na panujące w obrębie stołu warunki.
Tenchi jak i Sakto wyraźnie widzieli niezadowolenie Nany z miejsca i czasu w którym się znalazła. Sakto próbował odciągnąć swojego kuzyna od konieczności wciągania młodej Kunoichi do gry. Wybić tego z głowy pijanego mężczyzny jednak się nie dało. Ze zwyczajnej grzeczności lub wdzięczności za nocleg, Nana podeszła jednak do stołu. Nie zamierzała jednak spędzić tam całej nocy, a miała ochotę jedynie chwile popatrzeć, nim uzna, że już nie byłoby niegrzecznym udać się na spoczynek. Po krótkim przedstawieniu każdego z gości, których imion Nana i tak nie zdołała zapamiętać, Tenchi począł przedstawiać zasady gier, w które panowie jak i panie grywali tutaj przy stole. Sakto oddał się grze w Majonga z jedną z pań o śniadej cerze i pięknych blond lokach, mając prawdopodobnie za cel uwieść swoją rywalkę. Pozostawiona sama sobie Nana, w obcym miejscu i towarzystwie westchnęła krótko. I po co mi to było? rzuciła sama do siebie, nieco zdenerwowana w swoich myślach.
Dla Tenchiego nie wchodziło natomiast w grę pozostawienie młodej dziewczyny w samotności. Jako, że nie wykazała ona ani znajomości ani nawet chęci gry w żadną z przedstawionych przez niego, zwrócił się on z propozycją.

- Chodź, pokaże Ci jak się gra w trzy karty. Wykładamy z talii 3 karty, następnie wybieramy sobie po jednej. Kto ma wyższą, ten wygrywa. Zagramy o 25 ryo, zwycięzca bierze wszystko! I żebyś od razu wiedziała, że nie przyjmuję odmowy.

Powiedział podekscytowany hazardzista, po czym potasował lśniąco-złote karty ze smokiem na emblemacie i rozłożył trzy z nich na stole.
  Ukryty tekst
Obrazek

- Jako, że jesteś moim gościem, pozwolę Ci wybrać pierwsza.

Rzucił Tenchi i czekał na wybór swojej nowopoznanej przeciwniczki. W międzyczasie lały się litry sake, co źle wróżyło porannemu wstawaniu. Sakto szybko zaczął bełkotać, a polewanie mu, skończyło się tym, że szybko stracił możliwość chodzenia. W pewnym momencie słychać było głośny huk. To właśnie Sakto. Nie zdążył nawet dokończyć gry w Majonga, a już spał na ziemi, odurzony zdradliwą substancją. Tenchi przeprosił na chwilę Nanę i wstał od stołu, co dało jej chwilę, by zobaczyć karty. Zanim ułoży Sakto do spania, minie pare minut, ponieważ wniesienie takiego worka kartofli do łóżka, samemu będąc pijanym, nie jest najłatwiejsze. Nana martwiła się o to, aby nikt go nie okradł, żeby starczyło mu na łódź. Już mrużyła czoło myśląc o stanie jej towarzysza następnego poranka.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 808
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Nana »

No i oczywiście znowu ktoś coś od niej chciał. Coraz bardziej żałowała, że zaoferowała swoją pomoc. 'Pomoc', raczej interes. Miała starucha zostawić i iść w swoją stronę. Wiedziała, że będą z tego kłopoty, niestety pakowała się w nie tak często. Ociągając się usiadła przy stole, gdzie hazardziści bawili się znakomicie. Nie znała się na tego typu grach. Nigdy ich nie próbowała. Była z góry skazana na porażkę, jedyne co przyszło jej robić to obserwować innych graczy.
Sakto widocznie bawił się znakomicie, Nana zerknęła na niego kilkakrotnie. Widząc jego stan przestała jednak zwracać na niego uwagę. Był totalnie naprany, czyli nieszkodliwy. Jeśli rano nie będzie w stanie wstać Nana zwyczajnie go zostawi. Nie przywiązywała do niego zbytniej wagi.
Zasady gry tłumaczone przez wstawione towarzystwo nie miały żadnego sensu, dlatego dziewczyna nie zawracała sobie nimi zbytnio głowy. Oczywiście przyszło jej grać o pieniądze, kiedy była biedna jak mysz kościelna. Gdzieś tam w głowie zaczął jej się tłumić malutki, maciupki pomysł. Kunoichi wpatrywała się w 3 karty, wskazała palcem ostatnią, 3. Taki był jej wybór.
Kiedy gospodarz opuścił stolik, żeby zająć się swoim kuzynem musiała się nieźle powstrzymywać, żeby nie zerknąć jakie karty miała przed sobą. Zamiast tego jednak zdecydowała się na pewien plan, który od jakiegoś czasu chodził jej po głowie. Postanowiła nie oszukiwać. Zwyczajnie przegrać. Pomóc upić już prawie całkiem pijane towarzystwo a potem okraść ich wszystkich i ruszyć we własnym kierunku. Przecież znali tylko jej imię, nic więcej. Co mogli jej zrobić? W najgorszym wypadku jej plan się nie powiedzie, a jutro po drodze okradnie tylko Sakto. Pech. Mógł tyle nie pić, stary burak.
- Tenchi-san, toast za gospodarza - powiedziała, kiedy mężczyzna postanowił wstać, żeby pomóc kuzynowi. Uśmiech rozjaśnił jej wiecznie naburmuszoną buźkę. Była to na prawdę rzadkość.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Kyohei »

MISJA 11/?
Gospodarz chętnie odniósł się do toastu, wiwatująco podnosząc kieliszek w drodze po swojego kuzyna. Po odniesieniu do łóżka Sakto i paru wypitych po drodze kieliszkach ze swoimi kompanami, Tenchi wrócił do Nany. Ta, miała już wybraną swoją kartę. Poczuła poniekąd dreszczyk emocji. Więc to to tak go kręci pomyślała wtedy o kuzynie swojego towarzysza podróży. Tenchi odsłonił więc jej kartę. Była to ósemka serce. Nieźle, ale nie jest to gwarantowana wygrana. Oboje byli o tym świadomi. By dodać pikanterii grze i dodatkowego dramatyzmu, Tenchi począł wybijać rytmicznie dźwięki na stoliku niczym na werblu.

- Nie nie nie, inaczej. Poczekaj...

Rzekł przerywając jakby sobie swój hazardowy taniec, aby udać się po kolejną butelkę alkoholu. Przyniósł kieliszek dla siebie jak i swojej przeciwniczki, polał rozlewając trochę wokół. Nie było jednak mu szkoda. Wypito już wiele butelek, a i tak niezliczona ilość została do opróżnienia. Tak najwyraźniej bawili się ludzie z nieco wyższych sfer, niż przeciętniacy mroźnych wysp. Zachęcił więc Nanę, aby wypiła kieliszek. Nie czekając jednak wychylił swój, trzasnął nim o stolik i zdecydował się na kartę po lewej stronie Nany. Trójka pik.

- Cholera. No cóż, proszę, 25 ryo jest twoje.

Uśmiechnął się. Był bardziej zadowolony, że udało mu się zająć przyjemnie czas swojej gościni, niż niezadowolony ze straty pieniędzy. Nie oszukujmy się, taka stawka, dla osoby wynajmującej całe piętro w knajpie - była niczym. Nie odczuł bólu portfela.
Zbliżała się godzina 3 rano. Większość z biesiadników spali już w wyznaczonych dla siebie miejscach. Dwóch mężczyzn spało na stole. Nana pozostała w trzeźwości umysłu, oddaliła się jednak do swojego łóżka, aby nie budzić podejrzeń. Z resztą, co, miała sama siedzieć? Słychać było głośne chrapanie Sakto, a także dwóch innych mężczyzn. Jeszcze parę godzin do wschodu, jeżeli miała zamiar wykonać swój plan - była idealna pora.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 808
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Nana »

Well, Nana była przekonana, że nikt nie odmówi jej toastu. Po takich ilościach wypitego alkoholu mało kto był w stanie zrobić sobie przerwę. Alkohol łączył ludzi, ale także sprawiał, że byli bezbronni. Podejmowali głupie decyzje i nie myśleli o konsekwencjach. Tak jak jej gospodarz. Przyjął pod swój dach nieznajomą. W końcu nic o niej nie wiedzieli. Oczywiście Kunoichi wyglądała na bezbronną, młodą dziewczynę. Nic więc dziwnego, że bardzo często lekceważono jej siłę i zamiary. Od dawna nauczyła się dbać o siebie. Inaczej nie przetrwałaby na tym mroźnym, niebezpiecznym świecie. Cel uświęcał środki, przynajmniej w oczach Nany.
Tak więc wymyśliła sobie mały, niecny plan. Oczywiście nie wiedziała, czy jej się uda. Osób w pokoju było dużo. Liczyła, że wypite sake działało na jej korzyść, ale to jeszcze nie wszystko. Musiała być sprytna i przede wszystkim zachowywać się cicho.
Nie spodziewała się nic wygrać, jednak nie marudziła przyjmując nagrodę.
- Dzięki - odparła odwzajemniając uśmiech. Tenchi był dobrym gospodarzem. Ewidentnie się starał, żeby zadowolić wszystkich gości. Prawie było jej mu go szkoda. Tak się niestety kończyło zadawanie z obcymi. Mała lekcja przyda się Tenchiemu na przyszłość. Życie było długie, a przed nim jeszcze nie jedno niebezpieczeństwo. Lepiej, żeby się nauczył na przykładzie naszej małej Nanci, a będzie przygotowany na gorsze rzeczy, prawda?
Stała w rogu, gdzie nie docierało światło księżyca. Z początku chciała użyć Sharingana, jednak czerwone oczy były dosyć charakterystyczne, więc póki co zrezygnowała. Wykonała za to kilka pieczęci i puf. Przemieniła się w młodego chłopaka, w podobnych ubraniach, które widziała u karczmarza na dole. Wyglądał jak gdyby tutaj pracował. Grunt to zrzucić winę na kogoś innego.
Następnie bez większych problemów zabrała się za szperanie. Oczywiście zaczęła od Tenchiego, wydawał się tutaj najgrubszą rybą. Nie ruszała osób, tylko ich rzeczy. Nie chciała przecież nikogo obudzić.

Chakra - 95%
Nazwa
Henge no Jutsu
Ranga
E
Pieczęci
Pies → Świnia → Baran
Zasięg
Na ciało
Koszt
E: 7% | D: 5% | C: 4% | B: 3% | A: 2% | S: 1% | S+: Niezauważalny (+1/2 na turę)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Pomocna technika przy pomocy której użytkownik może przybrać wygląd innej osoby bądź obiektu. W przypadku zmiany w inną osobę to zmieniona zostaje aparycja wraz z ubraniem, a dodatkowo głos pozostanie zmutowany do tego, jaki miała udawana przez nas osoba. Zmiana w przedmiot jest możliwa jeśli przedmiot jest wielkości porównywalnej z rozmiarem użytkownika, a dodatkowo nie zyskuje on żadnych właściwości przedmiotu w który się zmieni, np. zmieniając się w betonowy mur nie zyskamy jego trwałości. Technikę łatwo rozpoznać, ponieważ chakra użytkownika pozostaje niezmieniona, przez co shinobi o zdolnościach sensorycznych i Ci posiadający Doujutsu z łatwością przejrzą przygotowany fortel. Henge no jutsu zostaje przerwane po zranieniu lub uderzeniu użytkownika, a także w chwili zebrania przez niego chakry do jakiejkolwiek techniki.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Kyohei »

MISJA 13/?
Rzeczywiście, rozpita banda nie przejmowała się zbytnio zachowaniem ostrożności, logiką czy jakkolwiek rozumem. Dla grona liczyło się tu i teraz. Sake i hazard, gra i zabawa, adrenalina i dopamina. Niby proste i banalne, a jakże zajmujące zajęcie. Nie przypadło jednak do gustu Nanie. Kunoichi użyła jutsu przemiany, które było tak naprawdę podstawą dla każdego ninjy. Za jego pomocą miała zamiar zrabować całą śmietankę towarzystwa. Plan prosty, ale z szansami na powodzenie. Zdecydowanie na korzyść dziewczyny przemawiały okoliczności. Późna nocna godzina, litry wypitego sake - goście nie zbudziliby się nawet, gdyby wybuchł pożar, a co dopiero, kiedy drobna kobieta z pełną uwagą przeglądała ich rzeczy.

Nana zdecydowała się rozpocząć łupy od potencjalnie najbogatszego z towarzystwa - gospodarza. Co tu dużo mówić, Tenchi miał lekką rękę do pieniędzy, a wynajęcie górnej części karczmy na pewno wiązało się z wydatkiem niemożliwym dla większości śmiertelników. Weszła więc do wnęki, gdzie, na wielkim łożu z baldachimami, leżał Tenchi w towarzystwie kobiety, którą Nana widziała wcześniej przy stole. Nie przybyła tam jednak, aby podglądać parę, więc szybko przeszła do swojego niecnego celu. Obok łóżka była skrzynia, a tuż przy niej, leżały spodnie Tenchiego. Zakradła się najciszej jak mogła i podniosła jego spodnie. W środku pobrzękiwały monety i coś jeszcze. Sięgnęła więc ręką do kieszeni spodni, starając się narobić jak najmniej hałasu.

- Co ty tu kurwa robisz?

Usłyszała jednak niemal po włożeniu ręki do kieszeni. Była teraz w tarapatach. Tenchi wcale nie spał. Wstał szybko z łóżka, a Nana nie zdążyła nawet pisnąć słówka, zanim dostała potężnego kopniaka w twarz. Henge no Jutsu straciło swoje działanie, ponieważ dziewczyna została naprawdę mocno uderzona, a jej skupienie nad podtrzymywaną techniką kompletnie zniknęło. Leżała więc lekko poobijana obok łóżka z mocno zdenerwowanym Tenchim, czekającym na wyjaśnienia.

- Ktoś tu ma lepkie rączki, co?

Skwitował mężczyzna, a następnie nastąpił jej na rękę, zadając umiarkowany ból. Wiedział, że ma do czynienia z kunoichi, toteż zablokował jej zdolność wykonywania pieczęci.

- Powiedz mi, czemu miałbym Cie nie wydać policji, albo na przykład wyrzucić przez okno?

Zapytał złowrogo. Po gościnnym mężczyźnie nie było już śladu. Przed nią, a nawet na niej, stał jakiś kompletny psychol. No cóż, alkohol często zmienia nas w sympatycznych i otwartych, ale wzmaga także agresję i impulsywność. Nana musiała wymyślić na szybko jakiś plan, bo jej los był w rękach Tenchiego.
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 808
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Nana »

No więc cały plan wziął w łeb. Mogła się tego spodziewać. Nic nigdy nie idzie łatwo. Oczywiście brała pod uwagę taki obrót wydarzeń. Miała w głowie kilka scenariuszy, w których znajdowała się w tarapatach. Wiedziała, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Musiała tylko wymyślić jakiś sposób. Z początku chciała udawać kogoś innego. Tłumaczyć się, że wysłano ją do sprzątania. W końcu wyglądała jak pracownik karczmy. Niestety Tenchi nie czekał na żadne wyjaśnienia, od razu przeszedł do czynów. Szkoda, mogło odbyć się pokojowo. Nana nie była skora do walki, kiedy nie było takiej potrzeby.
Słysząc brzęczenie w kieszeni spodni wiedziała, że dobrze trafiła. Niestety nie udało jej się nic zabrać. Mężczyzna zmiótł ją z nóg, dosłownie. Nieźle walnęła o ziemię. Zaklęła pod nosem trochę z bólu, trochę z widoku śnieżnobiałego kimona szorującego brudną podłogę. Na szczęście nos był cały, jeszcze by ją tak paskudnie oszpecił. Była pod wrażeniem jego następnego ruchu, widocznie miał już do czynienia s shinobi w przeszłości. I dobrze, przynajmniej było całkiem ciekawie. Bez problemu przygniótł jej drobną dłoń, jęknęła cicho.
Nana jednak potrafiła trochę więcej niż tylko jutsu. Drugą ręką sięgnęła okolic swojego uda, gdzie znajdowała się jej kabura z bronią. Szybkim ruchem wyciągnęła z niego kunaia i wbiła z całej siły w ścięgno achillesa Tenchiego z zamiarem jego rozerwania. Jeśli jej się udało już sobie biedaczek nie pochodzi o dwóch nogach. Przynajmniej przez długi czas. Oczywiście wyszarpała kunaia z powrotem. Szkoda by było go tam zostawiać.
Jeśli jej się udało zebrała się szybko na równe nogi porywając w całości spodnie Tenchiego. Nie mogła przecież zostawić za sobą łupu. Kunaia rzuciła w najbliższe okno w celu jego rozbicia.
- Tenchi zostaw mnie! Przestań mnie dotykać! - krzyknęła głośno, żeby odciągnąć uwagę od siebie a skierować na swojego przeciwnika. Szum i wrzaski mogły obudzić nie jedną śpiącą w apartamencie osobę. Mała Nana była przecież niewinna. Jakiś brzydki pan chciał ją napastować. Biedna dziewczynka. Jeśli wszystko poszło po jej myśli wepchnęła spodnie pod pachę i ruszyła ile tchu w płucach w stronę rozbitego okna z zamiarem wyskoczenia przez nie. Wykonywała również po drodze pieczęci, chociaż nieźle bolała ją ręka.
0 x
Awatar użytkownika
Kyohei
Gracz nieobecny
Posty: 342
Rejestracja: 12 paź 2020, o 17:11
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Bardzo wysoki (195) o przeciętnej sylwetce (90kg). Krótkie włosy, ciemnobrązowe. Zielonobrązowe oczy. Broda oraz wąsy. Wygląda na 25-28 lat. Przeważnie uśmiechnięty. Nosi khaki koszulę i zielone spodnie. Ubranie ma czyste, ale połatane.
Widoczny ekwipunek: Kołczan ze strzałami, Łuk, Kamizelka

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Kyohei »

MISJA 15/15
Tenchi nie zrobił zbytnego hałasu uderzając Nanę. Walczył już kiedyś z shinobi, albo przynajmniej wiedział, jak takiego skutecznie rozbroić. No cóż. Przynajmniej w teorii. Gdyby tylko dopilnował procedur bezpieczeństwa i na wejściu prześwietlił swoją gościnię, wiedziałby, że ta posiada przy sobie broń białą. Która aktualnie mocno wbiła się w jego nogę. Tenchi krzyknął w niebogłosy, kiedy kunai zanurzył się w jego łydce. Teraz to go dziewczyna wkurwiła. Gdyby nie fakt, że ból go unieruchomił, prawdopodobnie rozerwałby ją na strzępy w amoku. Kunai utknął na tyle głęboko, że bez szarpaniny nie dała by rady go wyciągnąć, musiała więc go zostawić, walka o niego byłaby bez sensu. Nana miała jednak plan. Przecież gdyby Tenchi zwołał swoich kolegów, to nawet bardziej zaawansowane techniki ninja mogłyby nie pomóc. Postanowiła więc sama ich obudzić, stosując dywersję. Uznać hazardzistę za gwałciciela, pokazać go tak w oczach jego znajomych. Krzycząc obudziła faktycznie część z gości, natomiast zanim Ci zdążyli nawet zobaczyć co się dzieje, Nana rozbiła okno i uciekła.
Nie przewidziała jednak jednej rzeczy. Skok z wysokości przez rozbite okno po ciemku nie był najlepszym pomysłem. Źle wylądowała na chodniku, skręcając sobie kostkę. Gdyby nie adrenalina, po chwili nogi odmówiły by jej posłuszeństwa. Zdołała jednak oddalić się na tyle, aby o pościgu nie było mowy. Rozejrzała się raz jeszcze, stając przy rogu czy aby na pewno nikt ją nie śledzi. I właśnie wtedy się zorientowała, że nie ma w rękach spodni, które zabrała Tenchiemu! Musiały zahaczyć się o rozbite okno i zostać we framudze.
Cała poobijana, ze skręconą kostką i wieloma ranami od szkła, postanowiła udać się do szpitala. O powrocie do Sakto nie było mowy. Była spalona. Gdyby chociaż grała w swoją grę z fałszywymi zarzutami, może udałoby się jej przekonać resztę, że to Tenchi jest tym złym. Jednak ona wybiła okno i uciekła, obracając swoich towarzyszy i wspólne cele w niepamięć.

Koniec misji! 15/15 NANA: Łódź
Obowiązkowo zjawić się w szpitalu, trzeba opatrzyć kostkę!
0 x
myśli - Mowa
Chętnie poprowadzę twoją misję rangi D, napisz do mnie na discordzie! Jestem w stanie pisać niezliczoną ilość postów dziennie, dopóki jestem na bezrobociu.
Prowadzone misje (1/4):
1: Ooji: Wizyta w szpitalu
2: Ayatsuri Yuu: Potrzebne Zapasy!
3: Yamado Kai: Niestabilny skalpel
4: wolne
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 808
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Nana »

Szczęście w nieszczęściu. Niby wyszła z tej całej akcji cała, jednak czuła straszny niedosyt. Niestety nie udało jej się praktycznie nic zarobić. Pomijając trochę kasy wygranej w karty. Beznadzieja, tyle zachodu po nic. Mogła trzymać się pierwotnego planu i nie wychylać, jednak nie potrafiła się powstrzymać. Szkoda.
Zaszyła się gdzieś w osadzie, żeby odczekać aż przybysze z innych krain wrócą do siebie. Leczyła też po trochu zwichniętą kostkę. Pechowa noc. Po kilku dniach czuła się już znacznie lepiej. Nadszedł czas, żeby znowu coś porobić. Hyuo wydawało jej się takie małe, nudne. Zaczynała się tutaj dusić. Była ciekawa świata, czegoś nowego. Już od dawna chciała się stąd wyrwać. Czekałą tylko na jakąś dobrą okazję...
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 808
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Nana »

Hyuo było raczej nudnym miejscem dla shinobi. Mało kto ich tutaj potrzebował. Tubylcy sami świetnie sobie radzili. Potrafili przetrwać głód, mróz i walkę z leśnymi zwierzętami. Polowali, łowili ryby i handlowali. Co więcej im trzeba było? Zazwyczaj odbywało się bez konfliktów, zresztą z powodu niewielkich rozmiarów wyspy większość się po prostu znała. Brakowało tutaj miejsca dla zagubionej dziewczyny bez rodziny czy znajomych. Pewnie gdyby była milsza mogłaby wyjść za jakiegoś łowcę lub rybaka i ułożyć sobie tutaj życie. Niestety Nana nie należała do atrakcyjnych kandydatek na żonę. Wręcz przeciwnie, stłamsiłaby faceta pod sobą od razu. Nie miałby nic do gadania.
Słysząc ożywioną rozmowę od razu zaczęła strzępić uszy. Wreszcie jakieś poruszenie, coś się działo. Westchnęła, bo w końcu los się do niej uśmiechnął. Na reszcie wyrwie się z tej dziury.
- 260 ryo i posiłek na statku - zagadnęła stanowczym tonem całkowicie ignorując innego najemnika. Był dla niej niczym powietrze. Spojrzała za to mężczyznę w średnim wieku. Posłała mu oczywiście ten dziewczęcy uśmiech.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
Awatar użytkownika
Nana
Posty: 808
Rejestracja: 13 paź 2020, o 18:05
Wiek postaci: 23
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy, ciemne oczy, blada cera, Sharingan - typowa Uchiha. Szczupła, średniowysoka.
Widoczny ekwipunek: Ładne, czarne kimono. Torba przy pasie i zawieszona maska Kitsune. Katana na plecach.
GG/Discord: nanusia_

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Nana »

Wiedziała, że wywoła niezłe poruszenie, jeśli wtrąci się do rozmowy. Nana nie należała do strachliwych czy nieśmiałych. Od razu przeszła do sedna sprawy. Okazja była niesamowita. Po pierwsze sobie trochę dorobi, pieniędzy nigdy nie za dużo. A do tego podróż miała być za darmo. No nieźle. Była bardzo zadowolona, jeszcze tylko pozostało jej przekonać mężczyznę, żeby jej zaufał.
- Umowa stoi - powiedziała wyciągając dłoń w stronę mężczyzny. Cieszyła się z powodu własnej kajuty. Przynajmniej nikt nie będzie jej niepokoił. Chyba, że piraci? No to mógłby być problem, jednak jakie były szanse, że ich zaatakują?
- Silni shinobi wyglądają niepozornie - dodała po chwili mrużąc delikatnie oczy. Przecież nie zamierzała popisywać się swoimi umiejętnościami, a może tego od niej oczekiwał? Jeśli chciał mogła walczyć z mężczyzną stojącym obok. Nie miała z tym problemu. Zazwyczaj jednak stroniła od niepotrzebnej walki, dlatego też sama tego nie zaoferowała. Dobrze wiedziała, że wyglądała bardzo niepozornie, jednak działało to zdecydowanie na jej korzyść. Grunt to zaskoczenie przeciwnika.
0 x
Awatar użytkownika
Tamaki Hyūga
Martwa postać
Posty: 1830
Rejestracja: 18 maja 2019, o 03:00
Wiek postaci: 19
Ranga: Wyrzutek C
Krótki wygląd: Niska, szczupła, długie, ciemnoniebieskie włosy, białe oczy klanu Hyuuga
Widoczny ekwipunek: Czarny płaszcz z kapturem, czarne rękawiczki
GG/Discord: MxPl#7094
Multikonta: Toshiki Oden
Lokalizacja: To tu, to tam

Re: Osada portowa Shimo

Post autor: Tamaki Hyūga »

0 x
Obrazek Kuźnia | Ryo | KP | PH | WT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hyuo”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości