Wieś Okita
Re: Wieś Okita
Na twarzy Kaby zaczął powoli malować się niepokój wraz z tym jak zauważyła, że staruszka zaczyna powoli jej nie ufać. Nic w tym dziwnego, skoro kapłanka, osoba będąca znawczynią bóstw i innych cudów, sama gubi się w tym co mówi i nie jest pewna tego, co w ogóle może wykonać, aby pomóc mieszkańce Okity. Mimo wszystko kobieta wciąż słuchała Kaby grającej obecnie na zwłokę. Nie chciała kończyć tworzenia amuletu, aby przypadkiem staruszka, uradowana tym, że już jest bezpieczna, nie uciekła jej na ostatniej prostej, tym samym niszcząc jakikolwiek wkład dziewczyny w całe to przedsięwzięcie. – Może to i lepiej, że nie jest zbyt skora do pomocy... przynajmniej nie będę siebie zadręczać. Yare, yare... Byłam uczona do pomagania, nie okłamywania, chociaż praktyki w świątyniach nie zawsze są takie nieskazitelne – przez głowę Kaby przeleciała myśl i wspomnienia o tym, jak funkcjonowały inne przybytki bogów, gdzie sprzedawanie lipnych medalionów o zerowej sile duchowej było na porządku dziennym. Nie widząc już innej możliwości, chwyciła za pędzel, nieco zużyty, ale przecież żaden demon nie patrzy na idealną kaligrafią. Chcąc nałożyć pierwsze warstwy atramentu, usłyszała głos kobiety.
– Sąsiad? Musiała go Pani dobrze znać, a to chyba boli najbardziej w tym... – jej głos był cichy, pełen niepewności spowodowany całym tym kłamstwem, a raczej dokopywaniem się do niezbyt przyjemnej prawdy. Lecz nie zamierzała przeszkadzać i pozwoliła swojej rozmówczyni kontynuuować wywód, a każde słowo dokładnie zapamiętać, aby móc wypowiedzieć je detektywom. Nie zamierzała już nawet szczególnie zaprzątać sobie głowy analizą, bo ostatnie jej próby albo niezbyt wychodziły albo ich wynik pojawiał się w głowie dziewczyny dopiero po jakimś czasie, jednak nie chciała być tylko puszką do wydobywania i przetrzymywania informacji, a sama staruszka powinna dostać wyjaśnienia, tak jak i cała wioska. – Pod... postacią. – Powtórzyła pierwsze słowa kobiety, które najmocniej wyryły się Kabie w pamięci.
– Uważa Pani, że... że to nie on? To byłoby straszne. To tak jakby zabrać komuś jego osobowość, całego jego. Co jak, jak to był prawdziwy Ryu? Och, och, nieważne – Zmartwiła się tym. O ile sądziła, że to mógł być shinobi, tak teraz sama już nie wiedziała czy to nie wredny demon przejął jego ciało, samemu wchodząc do wioski pod postacią wędrowca. Ostatnie słowa wymówiła już z dużą lekkością, wysilając się na jakikolwiek uśmiech, aby tylko nie sprawić staruszce większej przykrości. Jeszcze raz włożyła pióro do kałamarza, a następnie wypisała cztery proste znaki - obrony "守る" i zmiany charakteru "変換" – mając nadzieję, że to w jakikolwiek sposób obroni kobietę przed tym, co się tutaj dzieje. – Proszę położyć go nad ogniem, przynajmniej metr, aby się nie spalił. Musi teraz Pani przebywać sama, a ja... ja nie mogę zakłócać tego. – Odłożywszy przedmioty, szybkim ruchem wstała i ukłoniwszy się w połowie, wybiegła wręcz z mieszkania starając się odnaleźć swoich kompanów. Jeżeli nie odnajdzie żadnej wskazówki do znalezienie dwójki przesłuchującej świadków, uda się na ucztę, by tam skontaktować się z Yamadą.
– Sąsiad? Musiała go Pani dobrze znać, a to chyba boli najbardziej w tym... – jej głos był cichy, pełen niepewności spowodowany całym tym kłamstwem, a raczej dokopywaniem się do niezbyt przyjemnej prawdy. Lecz nie zamierzała przeszkadzać i pozwoliła swojej rozmówczyni kontynuuować wywód, a każde słowo dokładnie zapamiętać, aby móc wypowiedzieć je detektywom. Nie zamierzała już nawet szczególnie zaprzątać sobie głowy analizą, bo ostatnie jej próby albo niezbyt wychodziły albo ich wynik pojawiał się w głowie dziewczyny dopiero po jakimś czasie, jednak nie chciała być tylko puszką do wydobywania i przetrzymywania informacji, a sama staruszka powinna dostać wyjaśnienia, tak jak i cała wioska. – Pod... postacią. – Powtórzyła pierwsze słowa kobiety, które najmocniej wyryły się Kabie w pamięci.
– Uważa Pani, że... że to nie on? To byłoby straszne. To tak jakby zabrać komuś jego osobowość, całego jego. Co jak, jak to był prawdziwy Ryu? Och, och, nieważne – Zmartwiła się tym. O ile sądziła, że to mógł być shinobi, tak teraz sama już nie wiedziała czy to nie wredny demon przejął jego ciało, samemu wchodząc do wioski pod postacią wędrowca. Ostatnie słowa wymówiła już z dużą lekkością, wysilając się na jakikolwiek uśmiech, aby tylko nie sprawić staruszce większej przykrości. Jeszcze raz włożyła pióro do kałamarza, a następnie wypisała cztery proste znaki - obrony "守る" i zmiany charakteru "変換" – mając nadzieję, że to w jakikolwiek sposób obroni kobietę przed tym, co się tutaj dzieje. – Proszę położyć go nad ogniem, przynajmniej metr, aby się nie spalił. Musi teraz Pani przebywać sama, a ja... ja nie mogę zakłócać tego. – Odłożywszy przedmioty, szybkim ruchem wstała i ukłoniwszy się w połowie, wybiegła wręcz z mieszkania starając się odnaleźć swoich kompanów. Jeżeli nie odnajdzie żadnej wskazówki do znalezienie dwójki przesłuchującej świadków, uda się na ucztę, by tam skontaktować się z Yamadą.
0 x
- Sashiko
- Posty: 592
- Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
- Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
- Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Sashiko
- Posty: 592
- Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
- Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
- Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Re: Wieś Okita
Musiała od czegoś zacząć. Wiedziała, że przesiedlenia przebiegają dobrowolnie tylko w części i to raczej w mniejszej, niż większej. Wiedziała też, że w głębi wyspy, gdzie daleko jest do większych osad, władza Cesarstwa nie sięgała tak bardzo, jak na przykład na wybrzeżu (albo w ogóle w Fuyuhanie). To właśnie te rejony mogą więc naturalnie stanowić miejsce ucieczki ludzi, którzy mogą potrzebować pomocy. I to tutaj postanowiła zacząć poszukiwania miejsca, w którym mogłaby złapać kontakt z siatką organizującą pomoc potrzebującym. Bo że taka istniała to było pewne - w końcu podobno sama Mikoto Yuki z troski o swoich pobratymców zaczęła ją organizować.
Nie pozostało jej więc nic innego niż udać się w okolice Wsi Okita i rozejrzeć się w poszukiwaniu czegoś lub kogoś, kto mógłby potrzebować pomocy. Jakiegoś obozu znajdującego się przy wiosce albo zwiększonego ruchu, wozów, namiotów czy czegokolwiek, co mogło choć trochę wskazywać na to, że znajdują się tu osoby, których szuka. Jeśli jednak w wiosce nic nie wskazywało na tego typu rzeczy, to nie pozostawało jej nic innego jak po prostu zaczepienie kogoś, kto wyglądał jak sołtys wsi albo ktoś ważniejszy i zapytanie go wprost, czy w okolicy nie kręcą się Yuki, którzy mogliby potrzebować pomocy. Nic nie ryzykowała, bo wieśniacy nie ośmieliliby się zaatakować kogoś uzbrojonego, kto wyglądał na wyszkolonego wojownika. A jeśli okaże się, że mieszkają tu sami lojaliści, to i tak zanim doniosą władzy o takim wydarzeniu (o ile w ogóle) to minie wiele dni. A ona będzie już wtedy gdzieś zupełnie indziej.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Wieś Okita
Chcąc mieć jakiś punkt zaczepienia, Sashiko postanowiła rozpocząć swoje poszukiwania od okolicznej wioski. Nic jej nie szkodziło spróbować, bo niczym nie ryzykowała. Jak sama słusznie zauważyła, mogła na spokojnie się wydać, a następnie uciec daleko stąd. Pytanie tylko co takiego znajdzie w tej wiosce, pośrodku absolutnie niczego.Sashiko
Misja rangi B
Zlecenie specjalne: Rewolucjoniści
3/34
Wkrótce dotarła na skraj zabudowań. Chociaż mieszkańcy kontynentu ogłaszali już wiosnę, to pogoda na Hyuo miała zupełnie inne zdanie. Wszędzie leżał śnieg, temperatury oscylowały w granicach zera. Na całe szczęście przynajmniej nie sypało, chociaż w każdej chwili pogoda mogła się jeszcze pogorszyć. Mieszkańcy wioski Okita chyba o tym doskonale wiedzieli, bo z wielu domów było widać światło palącego się ogniska bądź kominka, a samych ludzi na zewnątrz nie było zbyt dużo. Na pewno nic specjalnego co rzucałoby się w oczy i wskazywało w jasny sposób na potencjalny spory transport uciekinierów. Po przedzieraniu się przez leśne zaspy, podróż przez przynajmniej odrobinę odśnieżone drogi we wsi były miłą odmianą. Sashiko bez problemu odnalazła dom tutejszego sołtysa. Rzucał się w oczy, bo był odrobinę większy, aniżeli wszystkie pozostałe i bardzo podobne do siebie domostwa. Nie żeby był jakoś specjalnie widowiskowy, bo budynek miał już swoje lata, ale widać, że dbano o jego konserwację.
Rozmowa z Sołtysem nie należała do specjalnie owocnych. Starszy mężczyzna nic nie wiedział o żadnych kręcących się Yukich czy innych ludziach, którzy potrzebowaliby pomocy. Przez całą rozmowę był raczej bardzo wycofany. Tajemnicza kobieta stawiająca się w progu jego domu raczej nie była zbyt zachęcającym powodem, aby cokolwiek powiedzieć. Jeśli w ogóle coś wiedział. Nie pospieszał on kobiety, ale widać było, że dążył do zakończenia tej rozmowy. Gdy Sashiko została wystawiona (uprzejmie, acz stanowczo) za drzwi, ponownie znalazła się na mrozie. Rozejrzała się po okolicy i dostrzegła coś. Zza jednego z okolicznych domów, ktoś patrzył przez chwilę w jej stronę, gdy tylko zorientował się o tym, że został dostrzeżony, momentalnie schował się za róg budynku. Przybycie ubranej na biało, zamaskowanej postaci musiało być sporym wydarzeniem, nic więc dziwnego, że ktoś chciał ją zobaczyć.
0 x
- Sashiko
- Posty: 592
- Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
- Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
- Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Re: Wieś Okita
Niestety rozmowa z sołtysem była bezowocna. No chyba że za owoc można uznać powzięcie informacji o... braku informacji. Tak, sołtys nie wiedział nic, nie wskazał też na nic, co mogłoby jej pomóc. Widać było, że jest ostrożny i wizyta zamaskowanej Sashiko kojarzyła mu się raczej z potencjalnymi kłopotami. Cóż, nie miała prawa być ani zaskoczona ani zła. Tak to bywało.
Kiedy wyszła z powrotem na zewnątrz, rozejrzała się wokół, nabrała w nozdrza (przez maskę, którą zaczynała coraz bardziej lubić) powietrza i westchnęła. Chyba będzie ją czekała droga do kolejnej osady, a później może i kolejnej. No trudno - nie mogła przecież irytować się na to, że pierwsza osoba, do której się zwróciła poda jej wszystkie informacje, po których jak po sznurku dojdzie tam, gdzie sobie to wymarzyła.
W pewnym momencie zauważyła jednak kogoś, kto przyglądał się jej zza węgła jednego z domów. Widziała to wyraźnie, mimo że postać czyniła wysiłki, by pozostać niezauważoną. Normalnie pewnie zignorowałaby ten fakt, ale wolała się upewnić kto to taki i czy przypadkiem nie jest to ktoś, kto mógłby chcieć podzielić się informacją o jej obecności tutaj z władzami. Udając, że nic nie widziała, ruszyła przed siebie, ale gdy tylko wyszła za drugi róg budynku, skręciła w celu zajścia tej osoby od tyłu. Jeśli jej się to uda, to znienacka wyskakuje temu komuś na plecy, przyciska do ściany i wypytuje:
- Kim jesteś i dlaczego obserwujesz mnie z ukrycia? - starając się jednak nie używać za dużo siły ani nie wzbudzać więcej strachu niż to konieczne. Przecież to mógł być zwykły, ciekawski wieśniak.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Wieś Okita
Sytuację można było uznać za mały zbieg okoliczności, teoretycznie nie powinno być nic specjalnego w tym, że Sashiko zrobiła wrażenia na jakimś lokalnym wieśniaku. Każdy podróżnik musiał zwracać na siebie uwagę, a ona to już w szczególności. Postanowiła tego tak po prostu nie zostawiać i zorientować się, co dokładnie jest powodem tej nadmiernej ciekawości. Mimo wszystko pozostali ludzie, choćteż byli ciekawi, to raczej kryli się po domach, aniżeli wychodzi na zewnątrz. Tym bardziej w taką pogodę.Sashiko
Misja rangi B
Zlecenie specjalne: Rewolucjoniści
5/34
Szybko obeszła podglądacza od drugiej strony i złapała go w momencie, gdy ten akurat ponownie wyglądał zza rogu. Zdziwił się, że nie dostrzegł łuczniczki, a sekundę później już był przygwożdżony do ściany. Szybko okazało się kim był zbyt ciekawski wieśniak. Sporo młodszy od niej, właściwie jeszcze chłopiec, choć był od niej delikatnie wyższy. Miał krótko ostrzyżone włosy i bardzo delikatny, zapewne pierwszy, zarost. Nie wydawał się uzbrojony, a na jego twarzy malowało się lekkie przerażenie.
-Shiroi ōkami- Wyszeptał, wpatrując się w jej białą maskę wilka.
-Nic Ci nie powiem! Nie znajdziesz tutaj żadnych Yukich!- Momentalnie przybrał bardziej pewną siebie twarz, zacisnął zęby i próbował stawiać opór. Na swój sposób było to nawet urocze, bo uchwyt Sashiko na niewiele mu pozwolił. Determinacji nie można mu było odmówić, ale wygląda na to, że doszło tutaj do sporego nieporozumienia i łuczniczka została wzięta za kogoś innego.
0 x
- Sashiko
- Posty: 592
- Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
- Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
- Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Re: Wieś Okita
Śledzący ją człowiek został szybko spacyfikowany i przesłuchany. Okazało się, że był to mody chłopiec, który przedstawił się jako Shiroi ōkami. Był on bardzo zdeterminowany, żeby nic jej nie powiedzieć na temat Yukich. I to właśnie bardzo ją zainteresowało, bo już miała go puszczać.
- Spokojnie - rozluźniła nieco uścisk, ale tylko nieco - nie jestem tutaj żeby wyrządzić krzywdę jakiemukolwiek Yuki. Wręcz przeciwnie. Szukam ich po to, żeby pomóc im wydostać się z wyspy na kontynent. Gdyby było inaczej, to nie byłoby konieczności ukrywania swojej twarzy, prawda? - zapytała, choć było to raczej retoryczne pytanie. Miała nadzieję, że tym prostym i chyba trudnym do odparcia argumentem przemówi mu do rozsądku - w takim razie, może masz jakieś informacje o tym, gdzie się udać, żeby im pomóc? - dopytała i już całkowicie rozluźniła mięśnie. Wciąż jednak pozostawała w gotowości, żeby złapać go, jeśli chciałby uciec. Nadal był zbyt cenny, żeby go tak sobie puszczać wolno. Mógł ją naprowadzić na miejsce lub osobę, u której będzie mogła zaczerpnąć informacji o tym, jakiej pomocy potrzebuje lodowy klan.
Swoją drogą, była to ciekawa ironia losu - na poprzedniej misji jakiś zbiegły Yuki omal nie pozbawił jej życia, a już niedługo później chciała ona pomagać temu klanowi w przeciwstawieniu się woli Cesarza. Koło życia.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Wieś Okita
-Słyszałem opowieści o Tobie, Wilku. Łowca głów, który zrealizuje każde zlecenie. Myślałem, że będziesz mężczyzną...- Szybko doszło do wyjaśnienia jednego nieporozumienia, którego Sashiko się nieumyślnie dopuściła. Założyła, że wypowiedziane imię było imieniem pojmanego chłopaka. On jednak zaskoczony i przerażony zupełnie zignorował pytanie, wypowiadając jedynie tytuł kogoś, z kim łuczniczka mu się skojarzyła. Biały Wilk. Nic dziwnego, że tak prosto było o pomyłkę. tytuł pasował do niej bardziej niż idealnie, ze względu na strój, a zwłaszcza przez maskę. Chłopak zdawał się też być nieco zdezorientowany płcią potencjalnego Wilka.Sashiko
Misja rangi B
Zlecenie specjalne: Rewolucjoniści
7/34
Chłopak spojrzał gdzieś przez ramię kobiety, jakby nagle coś dostrzegł. Ta mimowolnie obróciła się, z czego chłopak chciał skorzystać i uciec, ale był zbyt wolny. Sashiko znów przygwoździła go do ściany. Jeśli jeszcze chwilę temu uważał, że ma szansę uciec, to bardzo szybko okazało się, że to tylko marne marzenie. Czy w takim razie podda się już całkowicie czy nadal będzie stawiał opór?
-Nic Ci nie powiem, Wilku... Wilczyco?- Podniósł głos, prezentując dumę i powagę, ale gdy ponownie wypowiedział tytuł, zawahał się, tym razem poprawiając go w żeńską wersję. Było widać zakłopotanie i zmieszanie na jego twarzy. Teoretycznie chciał być twardy ale było widać, że to jedynie zwykły chłopak, który jednakowoż coś wiedział. Przypadkiem czy też nie, ale stał się powiernikiem pewnej tajemnicy, którą trzeba było z niego wyciągnąć. Pierwsze zapewnienia o chęci pomocy najwidoczniej do niego nie docierały.
0 x
- Sashiko
- Posty: 592
- Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
- Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
- Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Re: Wieś Okita
Zaszło tu pewnego rodzaju małe nieporozumienie, co Sashiko uświadomiła sobie w trakcie dalszej rozmowy ze złapanym chłopakiem. Najwyraźniej w tych okolicach grasował jakiś inny zamaskowany człowiek, który również upodobał sobie wizerunek wilka. Co prawda u Asami wybór maski podyktowany był przede wszystkim tym, że akurat taka znajdowała się w sklepie, niemniej jednak... cóż, ciekawa to była zbieżność. Niestety, mogła ona trochę pokrzyżować jej plany, ale na razie i tak nie miała za bardzo alternatywy dla swojej maski.
- Ee... no dobra, tego nie wiedziałam. Nie wiedziałam, że w okolicy jest ktoś jeszcze, kto ukrywa się za maską wilka - powiedziała z rozbrajającą szczerością - ale gwarantuję, że to nie ja. Jak zresztą widzisz, jestem raczej Białą Wilczycą, a nie Wilkiem, więc to nie mogłam być ja - to ostatnie stwierdzenie może się wydawać dość naiwne, ale wciąż - coś trzeba było powiedzieć - poza tym, czy naprawdę sądzisz, że gdybyś wpadł w ręce tamtego Białego Wilka, o którym mówisz, to wciąż byś żył?
Gdy młody próbował się wyrwać próbując prostej sztuczki, na szczęście mu się to nie udało. Nie tak łatwo przechytrzyć Akolitkę.
- No dobra, mówię poważnie. Powiedz mi co wiesz, gdzie znaleźć tego Wilka albo gdzie znaleźć kogoś, komu potrzebna jest pomoc. W innym przypadku będę musiała cię sprać na kwaśne jabłko, zaciągnąć do lasu i porzucić cię tam, żebyś nikomu nie zdążył o mnie donieść - powiedziała dość nonszalancko. Oczywiście był to blef, z którym i tak źle się czuła, ale musiała coś zrobić. Nie mogła to tak po prostu wypuścić w tej chwili. Nie lubiła w ten sposób postępować z niewinnymi ludźmi, ale przecież chłopakowi i tak nic się nie stanie. Kunoichi potrzebuje tylko trochę informacji, które pomogą w uratowaniu niewinnych żyć, więc ta przemoc psychiczna jest usprawiedliwiona. Prawda?
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Wieś Okita
-No... Nooo... Noooo raczej nie...- Przedstawiony mu tok myślowy zdawał naprowadzać go na to jak naprawdę wyglądała obecna sytuacja. Sashiko nie znała opowieści Ōkamim, ale najwidoczniej bardzo słusznie założyła, że skuteczny łowca głów musiał być także bezwzględny. Spotkanie z nim zapewne zwykle kończyło się śmiercią. Choć pewnie nie zawsze, bo inaczej jak krążyłyby o nim opowieści?Sashiko
Misja rangi B
Zlecenie specjalne: Rewolucjoniści
9/34
-Od kiedy pojawiły się pierwsze plotki o Sogen, Wilk pojawiał się w różnych częściach Hyuo. Podobno poluje na najważniejszych i najsilniejszych z klanu Yuki. Podobno łapie wszystkich, a tych, którzy próbują mu stanąć na drodze... Podobno zostają z nich tylko kawałki. Nikt nie wie gdzie on jest. Pojawia się i jak wykona zlecenie, znika- Szanse na znalezienie tego łowcy były bliskie zera. Możliwe, że opowieści o nim były mocno przekoloryzowane. Wieśniacy lubili tego typu opowieści i co każde wypowiedzenie, dodawali jeden drobny szczegół od siebie. Po czasie prawda zacierała się i powstawała legenda, której daleko było do rzeczywistości.
-Ale... Ale wiem gdzie znajdziesz kogoś komu można pomóc. Kilka dni temu słyszałem jak jakiś podróżnik przybył zapytać o zakup zapasów. Miał całkiem konkretną listę, zdecydowanie za dużą jak na jego jednego. Na pewno nie podróżował sam. Ludzie nie chcieli z nim gadać. Wszyscy boją się, że może nas spotkać przez to coś złego ze strony Cesarza. Podobno za pomoc zdrajcom czeka bardzo ciężka kara- I wreszcie Sashiko usłyszała coś co mogło być dokładnie tym czego szukała. Samotny podróżnik przybył do wioski, a który najwidoczniej nie podróżował sam. Musiał ukrywać innych, skoro nie chciał z nimi stawić się w tym miejscu. Przez brak chętnych do pomocy tutaj, raczej w najbliższej okolicy nie uzyskał tego co potrzebował. Kimkolwiek był, pomocną dłonią na pewno by nie pogardził. Zgodnie z przewidywaniami, złapany chłopak rzeczywiście cios wiedział.
0 x
- Sashiko
- Posty: 592
- Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
- Wiek postaci: 24
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
- Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
- Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Re: Wieś Okita
Jej manewr werbalny (takie tam eufemistyczne określenie groźby) się udał i rzeczywiście uzyskała ona znacznie więcej informacji niż na początku. Przede wszystkim dowiedziała się więcej o Białym Wilku, który najwyraźniej był albo najemnikiem albo jakimś zamaskowanym shinobi Cesarstwa, który polował na Yukich. Jeśli nie był to najemnik, to Sashiko wolałaby uniknąć takiej konfrontacji - nie była tutaj po to, żeby wszczynać wojnę domową tylko pomóc Yukim. Oczywiście jednak jeśli nie będzie wyboru to do walki, stanie - ale będzie się martwiła tym później.
Wpadła też na trop człowieka, który mógł jej pomóc w odnalezieniu ludzi w potrzebie. Niestety jednak były to informacje bardzo ogólne i musiała jeszcze dopytać.
- No, i to rozumiem. Spokojnie, nie macie się czego bać. Nikomu nic nie powiem, nikt mnie tutaj też nie widział. Powiedz mi tylko czy wiadomo skąd albo dokąd udał się ten człowiek. Tylko dobrze się zastanów. Jeśli nie chcecie mieć kłopotów i już więcej mnie zobaczyć, to dobrze mnie pokieruj. Jeśli go znajdę, to nie wrócę tutaj, bo po prostu nie będzie po co - powiedziała i puściła go, wciąż jednak gotowa capnąć go, gdy tylko wykona jakikolwiek zły ruch. Miała nadzieję, że nie będzie chciał uciekać, ale mimo wszystko miał zbyt dużo istotnych dla niej informacji, żeby spuścić go z oka.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Wieś Okita
Chłopak chyba powoli przekonywał się do tajemniczej kobiet w masce. Jej słowa miały dużo sensu i zdawały się być prawdziwe. Sposób na dotarcie do potencjalnego "celu" nie pokrywał się z historyjkami o Białym Wilku, który zamiast rzeczowej rozmowy z silnymi argumentami wolał zastosować argument siły. Co prawda Sashiko wciąż trzymałą chłopaka, dominując nad nim, ale nie miała zamiaru zrobić mu krzywdy, a jedynie upewniała się, że kolejny raz nie spróbuje on uciekać.Sashiko
Misja rangi B
Zlecenie specjalne: Rewolucjoniści
11/34
-Poszedł... Poszedł na północ, ale tam nie ma niczego co mogłoby im pomóc, więc wydaje mi się, że potem zmienił kierunek. Pewnie ruszyli na zachód, w kierunku wybrzeża. Jeśli chociaż trochę zna te tereny powinien natrafić na tamtejsze jamy skalne. Bardzo dobrze nadadzą się jako miejsce do przenocowania- Zawahał się czy powiedzieć, ale gdy Wilczyca puściła go, postanowił ostatecznie jej zaufać i powiedzieć jej wszystko co wiedział. Niestety konkretów było w tym bardzo niewiele. Droga na północ rzeczywiście nie wydawała się zbyt prosta, a nawet byłaby pchaniem się prosto w paszczę lwa... Albo Wilka. Odpowiednie miejsce do przenocowania dawało pewne nadzieję, ale przecież uciekinierzy mogli nie chcieć kierować się w stronę zachodu, bo był to bardzo oczywisty kierunek ucieczki, a przez to też lepiej zabezpieczony. Na pewno wszystkie duże porty i statki są dokładnie kontrolowane.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość