Stary dom Natsumego

Stanowiąca część Cesarstwa wyspa położona jest na południe od skupiska wysp Kantai, a także na południowy zachód od krajów kupieckich. Na wyspie znajduje się siedziba Rodu Ranmaru, jednak głowa rodu rezyduje na Hanamurze, piastując stanowisko Cesarza. Temperatura panująca na wyspie jest znacznie niższa od tej na Kantai co nad wyraz pokazują góry śnieżne a także licznie występujące wichury. Ludzie zamieszkujący wyspę utrzymują się z polowań oraz połowów.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Stary dom Natsumego

Post autor: Natsume Yuki »

0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Natsume Yuki »

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=kZW90F71bOg[/youtube]
Natsume powoli przebył długi dystans na grzbiecie swojego dobrego kompana, Hyohiro, pędząc po zboczach Shiroyamy. Młodzieniec pamiętał mniej więcej, gdzie znajduje się jego stary dom, ale i tak potrzebował jeszcze chwili na ogarnięcie tego wszystkiego przez zmiany terenu pod wpływem śniegu. Za każdym razem miewał problemy ze znalezieniem domu, dopiero nakierowując się na właściwy trop po odnalezieniu z dużego dystansu specyficznego - bo dość sporego - lasu na uboczu. W końcu udało mu się go wyłapać, i skierował tygrysa w tamtym kierunku.
Przedzieranie się przez śnieg i drzewa było dość uporczywe, lecz na dłuższą metę się opłaciło. Natsume w końcu ujrzał ciemny, ośnieżony dach swojego domu w odbudowanej świątyni, i przejrzał się w jeziorku obok werandy. Tak, to było to.
-Kuurde, to jest twój dom? - Hyohiro aż gwizdnął. - Może i maławy, ale wygląda nieźle.
Natsume kiwnął głową, zadowolony.
-Odbudowaliśmy go razem z moim wujem Raienem, gdy byłem jeszcze dzieciakiem. Z czasem tu zamieszkałem, i nie potrafię sobie wyobrazić lepszego miejsca do nazwania domem.
Powoli wkroczył do środka, zdjął buty w genkanie i wkroczył do jedynego, wielkiego pomieszczenia (no, nie licząc antresoli, które można zaliczyć jako oddzielny pokój), od razu sięgając po krzesiwo i rozpalając na palenisku pośrodku. Hyohiro wkroczył do środka i ułożył się niedaleko, starając się przyjąć trochę temperatury.
Gdy to już było gotowe, Natsume odłożył wyposażenie na specjalne stojaki, zdjął płaszcz, rzucił go na pianino, a samemu położył się na podłodze i wsunął poduszkę pod głowę. Od czasów pojmania spanie na podłodze zupełnie mu nie przeszkadzało - ba, tatami i coś miękkiego pod głową było bardzo wygodne... chociaż do faktycznego spania, oczywiście, preferował futon. Do małego odpoczynku jednak zupełnie wystarczy.
-Dom, co?
Yuki uśmiechnął się wesoło.
-Najlepszy.
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume powoli podniósł się z tatami i przeciągnął potężnie. Nie spodziewał się, że będzie w stanie zasnąć na podłodze aż tak kamiennym snem, ale widać był cholernie zmęczony po tych wszystkich treningach, dniach spania w dziczy bez żadnego zabezpieczenia przed klimatem i zwierzętami, no i po informacjach wedle których już niedługo całe Hyuo mogło upaść. W takich warunkach nawet zwykłe tatami okazywało się niezwykle wygodnym sposobem na odzyskanie energii. W palenisku dalej było jeszcze trochę żaru, więc jedyną kwestią było podłożenie jakiegoś drewienka, by znowu się nagrzało wewnątrz.
Hyohiro chyba też zasnął, więc Natsu złapał tylko za Hakuhyo i ruszył w kierunku wyjścia. Skoro i tak miał spędzić jeszcze chwilę w tej okolicy, to może też trochę pomachać mieczem, zanim wróci do faktycznego odsypiania? Nie zakładając już płaszcza, mając na tułowiu tylko żebrowaną kamizelę, młodzieniec wyszedł na zaśnieżoną polankę tuż obok jego domu. Wysunął miecz z pochwy i odstawił osłonkę na werandzie, by nie musieć jej później szukać. Chciał przetestować nową umiejętność.
  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume zakończył trening i wrócił na werandę, ocierając dłonią czoło z odrobiny potu która się na nim skropliła. Powoli wsunął ostrze Hakuhyo do pochwy i potrząsnął głową, by choć odrobinę rozwiać zbuntowane włosy. Potarł dłonie, zastanawiając się co by teraz zrobić, żeby odrobinę odsapnąć...
Wkroczył do środka, przemył ciało wodą i wyciągnął z kredensu schłodzoną miskę z ryżem. Przygotował ją wcześniej, żeby nie musieć teraz się tym zajmować. Tygrys wciąż spał, więc młody shinobi ponownie wyszedł na zewnątrz, cały czas jedząc ziarna z odrobiną rybiego mięsa. Może nie był to posiłek królewski, ale w zupełności wystarczył.
Po posiłku wyszedł na jedno z drzew, by móc spojrzeć na morze. Lubił czasem tak się poprzyglądać.
Tym razem jednak zamarł.
Na horyzoncie od strony Kantai zmierzała flota okrętów.
-Kurwa mać - mruknął, wciąż walcząc z szokiem. - A więc zaczęło się.
Szybko zeskoczył z drzewa i wparował się do domu, łapiąc za strój Sakki i budząc po drodze Hyohiro. Tygrys, widząc pośpiech młodzieńca, bez marudzenia wstał i przygotował się do wyruszenia w kierunku osady. Natsume szybko włożył na siebie swój skórzany pancerz, narzucił osłonę głowy, misiurkę, kaptur, przyczepił maskę. Założył wachlarz, kabury, oba miecze, i nie marnując więcej czasu wskoczył na grzbiet Hyohiro, a tygrys natychmiast rzucił się z pełną prędkością na zewnątrz, zostawiając dom Yukiego z tyłu.
Najważniejsza wojna jego życia właśnie się rozpoczęła.

z/t
0 x
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Natsume Yuki »

Od momentu wyjścia z biura Shirei-kana w Fuyuhanie minęła już dobra godzina. No, ale cóż - zaczynała się wiosna, i pogoda również powoli zaczynała się poprawiać. Było może -20 stopni, na niebie drastycznie ciemne chmury stopniowo ustąpiły miejsca swoim jaśniejszym towarzyszkom, a opadający śnieg, zamiast zasypywać cały świat i odcinać wszystkim na wyspie pole widzenia, obecnie padał sobie powoli i w sporych odstępach między płatkami - można by rzec, idealna wiosenna pogoda dla standardowego Yukiego. Czemu więc nie skorzystać z okazji i przejść się te kilka kilometrów na piechotę? Wioska obecnie doskonale sobie radziła z odbudowami, wszystko co trzeba miał ogarnięte... mógł więc sobie pozwolić na jakiś czas przebywania na łonie natury. Nawet jeśli w tak osobliwy sposób.
Przeszedł między dziesiątkami zamarzniętych drzew, drepcząc po leżącym na ziemi puchu (dobrze, że miał doświadczenie w poruszaniu się po takim podłożu), i w końcu w oddali zauważył solidne zadaszenie pagody, którą w przeszłości odrestaurowali razem z wujem Raienem. Ech, tyle wspomnień... Mimo wielu problemów, dobrze wspominał czasy gdy był pustelnikiem mieszkającym z dala od cywilizacji. Tym dziwniejsze, że teraz został mianowany nowym liderem Rodu. Tak młody, a jeszcze do niedawna praktycznie nikomu nieznany. Jak to czasem los zastawia dziwne pułapki.
Powoli zbliżył się do werandy i wkroczył do środka budynku. Było w nim dość ciemno i chłodno - w końcu dawno nie miał okazji napalić w palenisku. No, ale to najmniejszy problem. Drewno zawsze miał na podorędziu, więc wystarczyło kilka minut rozpalania, i na środku pomieszczenia buchnął przyjemny, ciepły płomień. Postawił na nim czajnik z zakupioną dawno temu w Ryuzaku herbatą, zdjął z siebie cały ekwipunek, usiadł nieopodal z ściągniętą z półki książką i rozluźnił się, czekając na przybycie Garekiego.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume westchnął ciężko, widząc zbliżających się Garekiego i Fuyuko. Istniało duże prawdopodobieństwo, że teraz widział ich już po raz ostatni, więc ciężko było mu się przystosować do tej myśli. Tak samo, jak trudno mu było się pogodzić z faktem, że teraz to od niego zależy sytuacja, w jakiej się znajdzie klan Yuki. Tak by być szczerym... im więcej całej tej papierkowej roboty widział, tym bardziej mu się tego wszystkiego odechciewało. Pamiętał, że miał aspiracje do zmiany sytuacji na wyspach, ale gdy teraz tak na to spojrzał... nie był pewien, czy cokolwiek on zamierzał zrobić, czy by to w jakimkolwiek stopniu wpłynęło na wojowniczość, będącą już naturą mieszkańców wysp. Chęć jednego człowieka nie jest w stanie wyplewić wszystkiego, co się nagromadziło w duszach tysięcy.
Gdy dwójka gości zbliżyła się do werandy, Natsume ruszył tylko ręką w zbywającym geście.
-Taki ze mnie Shirei-kan jak z koziej dupy trąba - powiedział, wzruszając ramionami. - Póki co nie byłem w stanie załatwić wiele więcej niż to, że skończyliśmy wojnę i zajęliśmy się odbudową Fuyuhany.
Podniósł się do pozycji stojącej i odłożył książkę, by podejść i odpowiednio przywitać gości. Zaprosił ich do środka, proponując przy tym herbatę.
-... co tu dużo mówić, tak. Odnoszę wrażenie, że niezbyt nadaję się do polityki. Jestem wojownikiem, nie przywódcą. Zabójcą, nie zarządcą.
Przygotował trzy kubki ciepłego naparu z liści importowanych z Ryuzaku no Taki, a następnie podał je gościom. Samemu również wziął jedno z naczyń i powoli upił gorącego naparu. Poczuł, że wrzątek parzy mu podniebienie, więc dość szybko zrezygnował z pomysłu wychylenia herbaty jednym haustem, i odłożył kubek na kotatsu.
-Póki co to z tą "wolnością" mam więcej problemów niż korzyści... - powiedział ze zmęczeniem, drapiąc się po potylicy. - Połowa Rodów mi grozi, druga - wysyła ostrzeżenia co do gróźb Rady. Ludzie wciąż nie mogą uwierzyć, niektórzy żądają w zamian Twojej głowy. A rozgardiasz rośnie... choć przypuszczam, że jest on znacznie mniejszy niż na Kantai.
Opuścił na chwilę głowę, by przemyśleć odpowiedź.
-Cóż... skontaktowanie się z nowymi liderkami nie byłoby głupim pomysłem. Może udałoby się nawet z nimi ugadać coś w rodzaju pokoju... może nawet sojuszu?...
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume westchnął ciężko, zastanawiając się nad słowami Garekiego. Prawda, że jego wybór na lidera został tak przyjęty tylko dlatego, że ludzie zostali praktycznie postawieni przed faktem dokonanym. I ta myśl wcale nie poprawiała mu humoru. Wiedział też, że w obecnych czasach ludzie będą poszukiwać głównie jednostek silnych i odpornych na stres, a władający Rodem shinobi o odpowiednim statusie wojownika jest w stanie ich uspokoić, jako że dzięki temu mają na kim polegać i na kim oprzeć swoje poczucie bezpieczeństwa.
Ech, gdyby tylko wiedzieli, że to poczucie jest tylko iluzją...
Chociaż był Kenshim, to wcale nie był silny. Często emocje brały nad nim górę, zupełnie negował swoje osiągnięcia, praktycznie nienawidził sam siebie. A to nie jest dobra podstawa dla kogoś, kto ma władać innymi.
O fakcie, że na Pustynny Pogrom spóźnił się dlatego, że poszedł się upić na smutno po zwycięstwie, wolał pominąć. I tak nie zdążył za dużo wypić, a tylko go ominął początek.
Przeczekał kolejną wypowiedź Garekiego, w której podpowiadał co Natsu powinien zrobić jako lider. Milczał, popijając tylko stojący przed nim napar. Wszystkie te rady nie były zbytnio przyjemne dla samego Yukiego, jako że Garekiego zwyczajnie polubił i nie potrafił sobie wyobrazić podpisania na niego wyroku śmierci... ale cóż, z punktu widzenia polityki, to mogło być faktycznie najlepsze zagranie...
Właśnie dlatego był żałosnym politykiem. Wolał się zbliżać do opozycji z mieczem, a nie słowem.
-...Rozumiem. I faktycznie, pewnie rozmowa z Satoshim będzie priorytetem, w końcu mieszkamy na jednej wyspie. A z Mayumi, Eri i Ayako umówię się na rozmowę w tym mieście na Kantai, Hanamura bodaj. Wiesz, to co Zangetsu budował sobie jako "stolicę nowego świata" - stwierdził z parsknięciem. - Wiesz może, gdzie znajdę wszystkich aktualnych liderów?
Podrapał się po brodzie.
-Antykreator, mówisz...
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Natsume Yuki »

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=WSUGASFlypY[/youtube]
Słysząc odpowiedź Garekiego, Natsume westchnął cicho, drapiąc się po zarośniętej szczęce. Cóż, brak informacji o aktualnym położeniu któregokolwiek lidera z innych stronnictw będzie dość upierdliwy, zważając że będzie musiał z nimi porozmawiać. W końcu im szybciej rozwiąże całą tę kabałę z sytuacją na wyspach, tym lepiej. Zwłaszcza, że nawet nie mieli okazji zawrzeć oficjalnego sojuszu, więc w papierach cały czas Kantai i Hyuo były w stanie wojny, tylko z krótkotrwałym zawieszeniem broni. Trzeba będzie to odkręcić. Nie wspominając już o tym, że nie wiadomo co w stosunku do wysp będzie kontaktować Rada.
-To trochę niefortunne, ale w sumie nie mogę powiedzieć by mnie to dziwiło - stwierdził głosem bez większych emocji, nad którym trenował ostatnimi czasy. Liderzy muszą zawsze ukrywać swoje prawdziwe myśli i mówić w sposób neutralny, i dopiero musiał to opanować. - Więc w podziemiach również nie było wesoło, hm...
Następnie wysłuchał spokojnie całej historii opowiedzianej przez Fuyuko. Nieco go zaskoczył fakt, że coś tak prostego sprawiło że członkini Sakki praktycznie się rozkleiła, ale istniało prawdopodobieństwo że tu do głosu dochodziło jego powiązanie ze śmiercią. Trzynasta arkana prawie zawsze była blisko - zginęli wszyscy członkowie jego rodziny, on sam zabił setki, jeśli już nie tysiące ludzi, wliczając swojego najlepszego przyjaciela. Po czymś takim informacja o zgonach następnych ludzi nie była już myśleniem o nich jak o istotach. Byli liczbą w statystyce. Brutalne, ale prawdziwe. I dobre dla kogoś,
kto musiał zarządzać. W ten sposób łatwiej się obejrzeć w lustrze bez chęci wbicia sobie miecza w kałdun.

Natsume dalej miał emocje, rzecz jasna, ale po prostu się uodpornił na uczucie śmierci. Czasem widział w niej wręcz ukojenie i spokój, a nie przetrwanie.
-Wycofanie się było najodpowiedniejszym pomysłem - stwierdził bez większych emocji, opierając głowę na splecionych dłoniach. - Walka z pomocnikami Antykreatora bez przygotowania na to była bardzo złym pomysłem. Ba, sam fakt że Zjawa, mój "nauczyciel", został pokonany w mgnieniu oka, daje mi wyobrażenie co ta kobieta, jak tam się nie zwała, potrafi. Nawet przegrupowanie i ponowna próba byłaby tragiczna w skutkach, więc pozostaje tylko zbierać informacje, kim są ci pomocnicy. NES, ta kobieta, wszyscy związani z Antykreatorem. Liczę, że mogę na Ciebie z tym liczyć, prawda, Gareki-san? Fuyuko podąży za Tobą, czy zostaje na Hyuo?
Dziwnie było mówić do Garekiego bez tytułu "-sama".
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Natsume Yuki
Postać porzucona
Posty: 1885
Rejestracja: 11 lut 2015, o 23:22
Wiek postaci: 31
Ranga: Nukenin S
GG/Discord: 6078035 / Exevanis#4988
Multikonta: Iwan zza Miedzy

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Natsume Yuki »

Natsume wysłuchał reszty odpowiedzi Garekiego i westchnął ciężko. Faktycznie, tak ciężka misja jak samotne podążanie za sługami Antykreatora prawdopodobnie była zadaniem samobójczym, i nie dziwił się że mężczyzna nie zamierzał ryzykować życiem innych ludzi. Ale z tym "odpokutowaniem" to trochę przesadził. Rada, która była na tyle głupia, by ślepo podążać za Pax Glacia, sama sprowadziła cały ten chaos na siebie. Ba, sam Natsume też jeszcze niedawno podążał bez dyskusji za tym chorym dokumentem, dopóki Gareki nie otworzył jego oczu. Kenshi przypuszczał, że były lider Sakki zwyczajnie zaczynał mieć tego wszystkiego dość.
Poza tym, jakoś nie chciało mu się wierzyć, że tak charyzmatyczna postać jak Gareki nie znajdzie kogoś, kto będzie gotów mimo wszystko podążyć za nim. Nie zdziwiłby się, gdyby za kilka-kilkanaście miesięcy otrzymał informacje o jakimś ugrupowaniu podążającym za Antykreatorem, a którego przywódcą byłby właśnie "zdradziecki" Yuki.
-Rozumiem - powiedział spokojnie, przybierając na twarz uśmiech o nieznacznie smutnym zabarwieniu. - Cóż, jeśli mój plan wypali, wyspy nie będą takie same, jak je zostawiłeś. Będą silniejsze. ZNACZNIE silniejsze.
Spojrzał za odchodzącym Garekim, i samemu wstał by go odprowadzić do drzwi. Obowiązek gospodarza. Gdy Gareki powiedział ostatnie pożegnanie i wyruszył na zewnątrz, by nigdy więcej nie spojrzeć już na Hyuo, Natsume ponownie westchnął. Było to odrobinę ponure, ale nie widział w tym nic smutnego. Bardziej chwalebnego.
-Niech wiatry Hyuo Cię prowadzą, Yuki Gareki. Wyklęty obrońco zagubionego klanu. To był zaszczyt służyć pod Tobą nawet przez te kilka lat - powiedział bardziej w pustkę niż do kogoś specyficznie. Następnie wrócił do środka, gdzie zastał płaczącą Fuyuko. Uśmiechnął się krzywo i położył jej rękę na ramieniu.
-Dlaczego płaczesz? To jest jego wybór, i jest to najszlachetniejszy wybór jakiego mógł dokonać. Nawet jeśli umrze, umrze jako bohater, któremu bardziej niż lament będzie potrzebna pamięć i radość żyjących.
Wyprostował się i narzucił na siebie swój czarny płaszcz Sakki.
-No już, nie ma potrzeby się smucić. Mamy sporo do zrobienia. Nie mówiąc o tym, że będę potrzebować Twojej pomocy.
Założył resztę wyposażenia, czekając aż Fuyuko wreszcie się uspokoi i spojrzy na niego.
-Yuki Fuyuko, jako Shirei-kan Rodu Yuki mianuję Cię przywódczynią Sakki z wyspy Hyuo. Będziesz moimi oczami tam gdzie mój wzrok nie sięgnie, moimi uszami w miejscach gdzie nie słyszę, ty i Twoi ludzie będziecie zajmować się tym, czego innym nie będę mógł powierzyć. Zrozumiałaś?
Poczekał na potwierdzenie, przypinając miecze do pasa.
-Twoim zadaniem będzie skontaktowanie się z Hoozuki Mayumi, Shabondama Ayako i liderem Hoshigaki, bo słyszałem że Eri odmówiła przyjęcia tytułu. Umów mnie na spotkanie z nimi w Hanamurze na Kantai, gdzie będę chciał omówić przyszłą sytuację wysp. Przybędę tylko z Tobą i dwoma innymi przybocznymi, i poproś by pozostali również to uczynili.
Sprawdził, czy całe wyposażenie jest na miejscu, a następnie narzucił na siebie swój błękitny płaszcz.
-Sam będę musiał porozmawiać z Satoshim, i razem z nim ruszymy na Kantai. Nie ma czasu do stracenia.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Stary dom Natsumego

Post autor: Hikari »

Z/T ---> http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=80&p=59312#p59312
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hyuo”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości