Siedziba władzy

Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Siedziba władzy

Post autor: Defrevin »

0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Ayako

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ayako »

Zanim Ayako przypłynęła na wyspę, myślała iż będzie radośnie i powoli iść kamienną dróżką. Jednak nieco się myliła. Wszędzie były klify i skały, przez co dotarcie do celu było strasznie utrudnione. Jednak dziewczyna nie mogła się tego spodziewać. Musiała z tej wyspy odpłynąć gdy była jeszcze małym dzieckiem, z powodu konfliktów między jej ojcem a jego bratem. Więc trudno się dziwić dlaczego Ayako była tak zaskoczona uformowaniem terenu na którym się znajdowała.
Na szczęście skał nie było dużo i dziewczyna szybko doszła do jej celu. Mianowicie siedziby władzy. Miała tam jedną sprawę do obgadania z liderem klanu. Kiedy stała przed wejściem ludzie na nią dziwnie się patrzeli. Chyba wiedzieli, że Ayako jest tu nowa, ale widać było po nich, że nie mają do niej żadnego zaufania. Jednak stosunek do ludzi nie był na razie tak istotny jakby mógł się wydawać. Najważniejsza była aktualnie więź z przywódcą klanu, gdyż miał on największą władzę. Ayako więc podeszła do budynku, ale nagle drzwi zostały zablokowane przez strażników.
-Przepraszam za najście. Jestem podróżniczką i chciałabym porozmawiać z waszym liderem klanu o jednej sprawie. Czy mogłabym?
0 x
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Siedziba władzy

Post autor: Vulpie »

0 x
Ayako

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ayako »

Podążając za wskazówkami strażnika, Ayako szybko i sprawnie doszła do swojego celu. Mianowicie do lidera klanu. Kiedy weszła do pokoju zobaczyła Shirei-Kana. Miał on jasną cerę, oraz ostrzyżone włosy. Jego ubioru niestety nie dało się dokładnie zobaczyć, ponieważ siedział za biurkiem, które zasłaniało jego ciało. Jednak jak się dokładnie spojrzało, widać było ciemno fioletowy płaszcz. Na nim widniała kamizelka, oraz apaszka. Wracając jednak do tej całej sytuacji, lider zapytał się dziewczyny w czym może służyć. Powiedział to mile, oraz łagodnie. Ayako nie przypuszczała, że będzie miły. Może nie będzie takie to takie trudne jak mogłoby się wydawać. Jednak pozory mogą czasem mylić.
- Dzień dobry. Mam na imię Ayako i chciałabym wyjaśnić pewną sytuację.
W tym momencie dziewczyna zaczęła się zastanawiać co dokładnie powiedzieć i w jaki sposób. Była tym spotkaniem bardzo zestresowana. Po chwili stwierdziłą, że nie ma sensu owijać tego w bawełnę i powie to wprost.
- Mianowicie ja również należę do klanu Hoozuki. Mieszkałam tutaj dopóki nie doszło do pewnego rodzinnego wypadku i jako dziecko musiałam odpłynąć z moją matką do Ryuzaku no Taki. Może pan ją zna, miała na imię Mizu. W każdym razie od tamtego momentu tutaj nie mieszkam. Wróciłam tutaj, ponieważ chciałam wyjaśnić moją nieobecność w rodzinnej wiosce, oraz po to, aby pan, oraz pański ród nie traktował mnie jako zdrajczynię, czy nawet wroga. To było wszystko co chciałam powiedzieć.
Po tych słowach Ayako odetchnęła i się ucieszyła, że just wszystko za sobą. Teraz jedynie trzeba było czekać na odpowiedź lidera...
0 x
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Siedziba władzy

Post autor: Vulpie »

0 x
Ayako

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ayako »

Dziewczyna po swojej wypowiedzi myślała, że to spotkanie będzie bliskie końca. W końcu lider mógł powiedzieć tylko wybaczam ci lub nie. Jednak było to o wiele bardziej skomplikowane niż dziewczyna myślała. Okazało się iż Shirei Kan znał jej matkę z opowieści największego wroga rodziny, Osamiego. Jednak jego historia była inna niż ta którą opowiadała jej Mizu w dzieciństwie. Tak naprawdę to działo się w niej wszystko odwrotnie. Wychodziło na to, że jej ojciec był tym złym człowiekiem, którego pochłonęła chęć zemsty, a nie Osamu. Było to dla Ayako bardzo szokujące. W końcu jej ojciec miałby być złym człowiekiem?! W dodatki czy jej własna matka mogłaby ją oszukać? Dla tej dziewczyny nie mogła być to prawda. W końcu tak wiele lat żyła w urazie do swojego wujka i nagle ktoś jej mówi, że był dobry?!
- To nieprawda... To musi być kłamstwo!
Ayako była tak zdezorientowana tą całą sytuacją, że nie wiedziała co robi. Właśnie stwierdziła iż lider jej klanu ją okłamał. No, ale cóż się dziwić. Z drugiej strony czy rzeczywiście ktoś taki jak on zrobiłby to młodej dziewczynie należącej do jego "rodziny"? Może to wszystko było jednym wielkim spiskiem? Co gdyby Ayako poszła do Osamu została by przez niego okradziona bądź co gorsza zamordowana z chęci zemsty? Nie miało to jednak sensu. Jakby lider chciał to mógłby to sam zrobić. Niestety było tak wiele pytań a zero odpowiedzi.. W sumie to Ayako mogłaby się zgodzić i zobaczyć czy jest to wszystko prawdą. Jednak gdyby Osamu jej popadł to by ona go zabiła i zakończyła tą całą krwawą historię. Dziewczyna po tych długich rozmyślaniach zdała sobie sprawę, że stoi na środku jak idiotkę. Dodatkowo stwierdziła iż jedyna osoba której może obecnie zaufać jest klamcą. No cóż, teraz wypadało by jej coś powiedzieć. Szczególnie, że jak można było stwierdzić po jego minie był już zniecierpliwiony.
- Bardzo przepraszam za tamto co powiedziałam. Po prostu jestem niezmiernie zszokowana tą sytuacją. Ponieważ widzi Pan, matka mi opowiedziała tą historię, ale w niej to Osamu był zły.. No cóż. Jednak Panu mogę chyba zaufać. W takim razie wybiorę się do niego, tylko niech ktoś wskaże mi drogę...
0 x
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Siedziba władzy

Post autor: Vulpie »

0 x
Ayako

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ayako »

Wraz z oskarżeniami młodej dziewczyny, uśmiech z twarzy lidera zniknął. Za to pojawiło się wielkie zdziwienie. Jednak z powodu zamieszania tą sytuacją Ayako na to nawet nie zwróciła uwagi. Był to jednak duży błąd, ponieważ z twarzy człowieka można wiele wywnioskować. Choć nie z każdego. Żeby zostać wielkim ninja oprócz doświadczenia w walce również należy umieć manipulować ludzkim umysłem. Z tego powodu dziewczyna nie wiedziała co kombinuje lider. Pewnie wymyślił jakiś plan, aby wszystko było wedle jego upodobań, zamiarów. Jednak dziewczyna ich nie znała. Następnie Ayako zaczęła się domyślać, że coś tu nie gra. Stało się tak kiedy zapytał się jej jaka była ta historia. Było to dosyć podejrzane, gdyż do niczego mu to potrzebne. Chyba że chciał tą informację jakoś wykorzystać. Choć może po prostu miał czas i chęć wysłuchania? Jednak nie miało to sensu. Mniejsza o to. Zadaniem dziewczyny było aktualnie opowiedzenie histori o jej wujka. Jednak nie pamiętała jej całej, lecz większość znała. Postanowiła więc, że powie to co pamięta i już.
- Dobrze, chętnie opowiem. Niestety nie znam jej całej. W każdym razie... Dawno temu mój dziadek zmarł. Ponieważ kochał on bardziej mego ojca, Osamu wykorzystał sytuację i zamordował matkę i postanowił zabić swojego brata. Ten jednak uciekł. Dopłynął na wyspę i tam zemdlał. Wtedy znalazła go Mizu i się w sobie zakochali. Jednak tak jak opowiadała mi matka Osamu popłynął się zemścić. No i potem Mizu mnie zabrała na Ryuzuku. To chyba tyle z czego zapamiętałam...
0 x
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Siedziba władzy

Post autor: Vulpie »

0 x
Ayako

Re: Siedziba władzy

Post autor: Ayako »

Cel, który lider chciał osiągnąć był nieznany. Jednak było mnóstwo prostych na to odpowiedzi. Lecz jedno było pewne, chciał w jakikolwiek sposób sprawić, żeby Ayako dotarła do Osamiego. Bardzo mu to utrudniała historia opowiedzona przez matkę dziewczyny. Mówiła ona iż Osamu był zły, co bardzo zniechęcało Ayako do ich spotkania. Jedynie mogliby się nawzajem pozabijać. Jednak największym problemem była sama w sobie Mizu. W istocie lider łatwo mógłby przekonać dziewczynę iż on mówi prawdę, gdyby nie ona. Nawet jeśli był on kimś komu można wierzyć, matka zawsze będzie miała większe poparcie. W końcu to ona ją wychowała. Lider stwierdził, że zaistniał bardzo poważny problem. Mianowicie ktoś musiał kłamać, albo Ayako, albo Osamu. Na te słowa dziewczyna bardzo się zdziwiła. Myślała, że będzie on wierzyć w historię Osamiego. W końcu był człowiekiem, który jak z jego opowieści wynikało, mieszkał na wyspie od dawna. Z tego powodu lider klanu powinien uwierzyć mieszkańcu jego wioski, niż dziewczynie, która urwała się z choinki i powiedziała, że jest dawnym mieszkańcem tej wioski. Nie miej jednak Ayako była członkinią rodziny Osamiego. Dokładniej jego poszukiwaną siostrzenicą. Potem lider zamierzał zawrzeć umowę między nim a mieszkanką jego wyspy. Powiedział iż bardzo ryzykowne jest dla dziewczyny spotkać się z jej wujkiem Osamu. Szczególnie, że jeśli to co jej matka Mizu mówiła było prawdą, bardzo by się źle dla niej skończyło. W tym wątku trzeba przyznać, iż lider miał rację. Dziewczyna bała się na samą myśl, że miała by się znaleźć w domu jej wujka. Z tego co się dowiedziała miał on dużo czasu na trenowanie swoich morderczych zdolności. Było by więc to dla niej bardzo niebezpieczne.
Lider skończył swoje zdanie słowami chyba, że. Następnie nastąpiła długa cisza. Dzięki temu dał on daj jej znać, że nie ma żadnej możliwości, żeby przeżyć,.oprócz tej którą miał zaraz wypowiedzieć. Musiało to oznaczać, że miał już pomysł, a jego plan z każdą chwilą się dopełniał. Wtedy lider nagle zaczął swoją wypowiedź. Powiedział, iż sam z nią pójdzie do Osamiego , dzięki czemu nic się jej nie stanie. Następnie Ayako będzie miała za zadanie znaleźć fakty o tym, że jej historia jest prawdziwa. Jeśli okazało by się iż niestety nie miała racji, om by jej nie wydał. Jednak było to nieco ryzykowne. Dziewczyna musiała zadecydować czy ma to zrobić, czy nie. Ayako nie miała dużo do myślenia. Od zawsze chciała się dowiedzieć czy jest to prawda.
-Niech będzie a więc pójdę do niego z Panem.
Czyli wychodziło na to, że wszystko szło z planem lidera. Choć z drugiej strony to nie wiadomo czy wogule miał jakiś plan. W takim razie dlaczego postanowił, że to on z nią pójdzie? Przecież posiadał on swoją armię. Mimo, iż to nie było zbyt znaczące zawsze mogło się takim stać.Dziewczyna postanowiła więc się o to zapytać.
-Przepraszam mam jedno pytanie. Dlaczego pan chce ze mną iść. Może Pan w końcu kogoś wysłać. W końcu jeśli Osamu zastawił by pułapkę, mogłoby się to bardzo źle skończyć.
0 x
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Siedziba władzy

Post autor: Vulpie »

Z/T do później stworzonej lokacji z domostwem Osamu.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nami-shin (Osada Rodu Hōzuki)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość