Po tym ruchu, to było za dużo. Fioletooki musiał na szybko sobie przetrawić co tutaj się wydarzyło ? Czego ona chce ? Jakim cudem znalazł się on w tak skrajnej sytuacji ? Jego umysł stojąc twarzą w twarz ze śmiercią, postanowił nie tracić czasu. Czarnowłosy mimo, że w głowie był skołowany i zaskoczony jak cholera, to mimo tego próbował zachować spokój i klarowność umysłu. Mimo, że na początku chciał on zostawić przy ją życiu by dowiedzieć się, od niej coś więcej, gdy ją schwyci, tak teraz zdał sobie sprawę, że od tej walki zależy jego życie.
Mur był za wysoki, aby go przeskoczyć, a jego techniki raczej by tak łatwo go nie rozbiły. Postanowił więc, nie atakować muru, nie uciekać, po prostu dokończyć żywotu dziewczyny o iście mroźnych mocach. Miał za dużo jeszcze do zrobienia, by zginąć tak tutaj na kompletnym odludziu z królową lodu, której wyraźnie zabawa ta się podobała. W pewnym momencie dziewczyna złapała dość mocną zadyszkę, potrzebowała chwili by dojść do siebie. Tutaj pojawiała się luka, widocznie technika pozbawiła ją chwilowo sił. Nie mogło to trwać długo, więc Khusara postanowił po prostu nie czekać, i działać. Wyjął on kunai i Tanto, następnie skrzyżował je celując w stronę kobiety.