Prowincja o znacznej powierzchni otoczona niedużymi wysepkami umiejscowiona na morzu na zachód od Prastarego Lasu. Kantai zamieszkiwany jest przez klany: Hōzuki , Hoshigaki i Shabondama . Umiejscowiona na niej Hanamura stanowi stolicę nowopowstałego Cesarstwa. Ze względu na swoje umiejscowienie na Kantai rozwijany jest w szczególności przemysł wodny, a także rybołówstwo. Ze względu na wysoką wilgotność powietrza przy równocześnie niewysokiej temperaturze zaobserwować można na wyspach praktycznie cały czas występującą mgłę, które skutecznie zakrywa pole widzenia na większą odległość.
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 7 lut 2021, o 16:24
Sashiko Misja D
3/15
Popularnym wśród filozofów i myślicieli jest pytanie, czy drzewo upadające w lesie, gdzie nikt, go nie słyszy, wydaje hałas, czy nie? Opiera się ono na prostym założeniu, które zazwyczaj jest prawdziwe. W lesie zazwyczaj spotykamy się jedynie z dziką zwierzyną oraz samotnością. Bardzo trudno znaleźć tam przypadkiem drugiego człowieka. Las to teren należący do natury, nie do człowieka. Dlatego też usłyszenie obcego ludzkiego głosu w lesie może być bardzo niepokojące. Zaczęłaś zbliżać się więc do źródła głosu i po chwili okazało się, że jest nim mały około dziesięcioletni chłopiec. Ze łzami w oczach rozglądał się dookoła i wołał:
- Veeegiiii!!! Maaaamoooo!
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Sashiko
Posty: 593 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 7 lut 2021, o 16:38
Im bliżej źródła wołania była Sashiko, tym większych podejrzeń zaczęła nabierać. Gdy już namierzyła je wzrokiem, okazało się, że to... mały chłopiec. Od razu omiotła spojrzeniem całą okolicę, sprawdzając czy przypadkiem nie ma tu kogoś jeszcze, albo czy nie jest to jakaś najprostsza w świecie pułapka. Jeśli nie, zbliżyła się i nawiązała kontakt z chłopcem, który... no właśnie, jak on się tu w ogóle znalazł?
- Dziecko, dlaczego jesteś sam w środku lasu? - postanowiła się nie ceregielić i od razu przejść do rzeczy. Wszystko to wyglądało co najmniej dziwnie, ale przecież zgubione albo porzucone dzieci nie były niczym nowym. Na razie jeszcze nic nie wiedziała, ale zanosiło się na to, że zostanie przymusowo zatrudniona jako niańka.
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 7 lut 2021, o 16:46
Sashiko Misja D
5/15
Dzieciom bardzo łatwo współczuć. W ich dużych oczach i niewinnych twarzyczkach jest coś takiego, co z miejsca sprawia, że chcemy się nimi zająć i im pomóc. W związku z czym dla ciebie i prawdopodobnie dla każdej innej kunoichi i każdego innego shinobiego oczywistym powinno być nie ufanie takim istotom. Ktoś, komu chcesz zaufać wręcz odruchowo z pewnością jest przecież oszustem i wykorzystuje cię do sobie tylko znanych celów. Dlatego też wciąż nieufnie podchodziłaś do chłopca i rozglądałaś się dookoła, najpewniej w poszukiwaniu zasadzki. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Dookoła nie było widać nikogo. Chłopak natomiast słysząc twoje słowa cofnął się kilka kroków i skulił mówiąc niepewnie:
- Mama zawsze mi powtarzała, że nie wolno mi rozmawiać z obcymi... eee proszę pani.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Sashiko
Posty: 593 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 7 lut 2021, o 17:00
Kiedy okazało się, że wokół nie czai się nikt ani nic złego, Sashiko nieco się rozluźniła. Rzuciła jeszcze ostatnie spojrzenie w kierunku otaczającej ich roślinności i skupiła już całą swoją uwagę na dziecku, które okazało zaskakujące przywiązanie do wpojonych mu zasad nawet w sytuacji tak skrajnej jak ta, która właśnie je spotkała.
- No dobrze, dobrze... - zaczęła, widząc że chłopiec trzymał dystans nie tylko mentalny, ale i fizyczny - w takim razie, jestem Sashiko, a ty? - ciemnowłosa kucnęła i wyciągnęła rękę w geście przywitania, zdobywając się na absolutnie najprostszą sztuczkę, jaka była spotykana w takich sytuacjach - teraz już nie jestem obca, hm? - uśmiechnęła się. Wszystko to pewnie wyglądało bardzo głupio, nie mniej jednak tylko w ten sposób mogła chłopcu pomóc.
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 7 lut 2021, o 17:09
Sashiko Misja D
7/15
Z jednej strony naturalnie i odruchowo ufamy dzieciom, co jest oczywistym powodem, aby im nie ufać. Z drugiej jednak strony poza wzbudzaniem ufności są one jeszcze zatrważająco wręcz naiwne. Niezależnie od tego, jak bardzo rodzice nie przygotują i nie zabezpieczą dziecka, to i tak da się bardzo łatwo oszukać. Dziecko można złapać na nawet najprostszą sztuczkę. Tak też się stało teraz. Wystarczyło, że się przedstawiłaś, a chłopczyk po paru sekundach wahania przestał się kulić i próbować uciec przed twoim wzrokiem, tylko podszedł parę kroków i ładnie, jakby miał tę frazę wyuczoną na pamięć powiedział:
- Nazywam się Enagi Tadashisai, proszę pani Sashiko. Miło mi panią poznać.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Sashiko
Posty: 593 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 7 lut 2021, o 17:21
Sashiko mimowolnie uśmiechnęła się, słysząc w jaki sposób chłopiec się przedstawił. Cóż, najwyraźniej był grzeczny i dobrze wychowany, co nieco ułatwiało całą tę sprawę. Dzięki temu, że mieli już pierwsze koty za płoty, dziewczyna mogła przejść do rzeczy, to znaczy do próby namierzenia opiekunów dzieciaka.
- Mi również miło, Enagi. Powiedz mi w takim razie... jak to się stało, że znalazłeś się sam w tym lesie? Gdzie jest twoja mama? I... Vegi? - zapytała, zastanawiając się, czy było to imię i czyje. Do ojca zapewne nie zwracał się po imieniu, był to więc ktoś inny, albo jakiś zwierzak. Kunoichi wstała i po raz kolejny spojrzała przed siebie, szukając wzrokiem kogokolwiek innego na tej drodze - bardziej odruchowo niż z nadzieją, że rzeczywiście coś dostrzeże.
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 7 lut 2021, o 17:32
Sashiko Misja D
9/15
Jak to mawiają, pierwsze koty za płoty. Poznałaś już imię swojego małoletniego rozmówcy. Nie dowiedziałaś się jednak niczego więcej. Sporo wskazywało na to, że jest dobrze wychowany, ale doskonale wiedziałaś, że pozory mogą mylić. W końcu dokładnie z tego powodu wciąż rozglądałaś się za jakimś zagrożeniem. Tak czy siak jednak nie wiedziałaś co chłopak robi w lesie i dlaczego swoim wołaniem alarmuje dzikie zwierzęta. Z drugiej jednak strony sama również jedynie ujawniłaś swoje imię i nic więcej. Na całe szczęście chłopak jednak nie postrzegał świata w ten sposób i powiedział:
- Bawiłem się z Vegim niedaleko domu i on pobiegł do lasu. Pobiegłem za nim i po chwili Vegi zniknął, a ja nie potrafiłem wrócić do mamy... - gdy chłopak mówił, widziałaś, że powoli w jego oczach zbierają się łzy.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Sashiko
Posty: 593 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 7 lut 2021, o 19:40
Niestety, informacje przedstawione przez małego nie mogły w żaden sposób pomóc Sashiko. Wyglądało na to, że chłopiec stracił orientację w terenie, opuszczony przez średnio odpowiedzialnego kolegę.
- I jak rozumiem, nie potrafisz powiedzieć, z której strony tu przyszedłeś, hm? - zapytała, cicho wzdychając - spokojnie, pomogę ci wrócić do mamy. Później włoimy Vegiemu za to, że cię tu zostawił. A może... on też się zgubił i potrzebuje pomocy? Jak długo jesteś tu sam? - kontynuowała przepytywanie.
Niezależnie od odpowiedzi, odeszła na kilka kroków.
- Zostań tam, spróbuję się rozejrzeć - zakomunikowała, stając do niego tyłem - tak, żeby nie przestraszyć go nagłą zmianą barwy oczu. Następnie aktywowała technikę swojego Doujutsu, Reberu Shi. Starała się wyłapać cokolwiek swoim wyostrzonym słuchem i widzeniem sferycznym. Jeśli to nie pomogło, zastosowała widzenie teleskopowe, w kierunku, który wcześniej ewentualnie wskazał jej chłopiec, a jeśli takiego nie wskazał, to po prostu wzdłuż drogi.
Ukryty tekst
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 7 lut 2021, o 19:57
Sashiko Misja D
11/15
Nie otrzymałaś tak wielu informacji, jak byś chciała. Cóż, taki często bywa problem z dziećmi. Łatwo je oszukać i zmanipulować, jednak nie ma też co oczekiwać, że nagle domyślą się co mają odpowiedzieć na pytania, które nie zostały zadane. Z własnej perspektywy, chłopiec udzielił ci wszelkich istotnych informacji i odpowiedział na pytanie najlepiej jak umiał. To, że nie doprowadziło cię to specjalnie do odnalezienia jego rodziców, czy domu, to inna sprawa. prawdopodobnie gdyby wiedział jak się odnaleźć, nie błądził by samotnie po lesie.
- Szedłem... stamtąd - powiedział chłopiec, wskazując ręką kierunek, z którego szedł, gdy go spotkałaś, po czym zastanowił się chwilę i wskazał w kompletnie inną stronę - Albo... stamtąd... Nie wiem. - po chwili natomiast dotarła do niego reszta twoich słów i rozpłakał się wołając - Proszę, niech pani nie krzywdzi Vegiego. To mój najlepszy przyjaciel. On nic złego nie zrobił, tylko psotnik z niego. Proszę, znajdźmy go i wróćmy do domu. Tylko koniecznie znajdźmy Vegiego. Bo drugiego tato mi już nie kupi.
W czasie gdy chłopak zaczął płakać i łkać, ty odeszłaś parę kroków na bok i aktywowałaś swoje doujutsu. Widzenie sferyczne nie przyniosło żadnych rezultatów, jednak po przełączeniu się na tryb teleskopowy dostrzegłaś parę kilometrów dalej polankę z małym domkiem z ładnie zadbanym ogródkiem. Znajdował się on mniej więcej w kierunku, który chłopiec wskazał jako drugi.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Sashiko
Posty: 593 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 7 lut 2021, o 22:05
Cóż, jedno jest pewne - Sashiko nie byłaby dobrą opiekunką dla dzieci. Jej żart został zrozumiany jak najbardziej dosłownie, co doprowadziło młodego chłopca do erupcji kolejnej fontanny krokodylich łez. Ciemnowłosa nie miała już nawet siły wzdychać.
Na szczęście jej rozpoznanie za pomocą Doujutsu przyniosło nieco lepsze rezultaty. W oddali dostrzegła domek, który mógł być domem, w których mieszkał ten dzieciak. Nawet jeśli nie, to być może tam był cały ten jego kolega... albo przynajmniej ktoś, kto mógłby im pomóc.
A może nawet po prostu odstawić to dziecko w tamto miejsce i więcej się nim nie przejmować, niezależnie od tego kto tam będzie? Na początku myśl wydała się kusząca, ale Sashiko zganiła się już krótką chwilę później - byłoby to skrajnie nieodpowiedzialne. Dezaktywowała swoje płonące oczy i znowu na niego spojrzała.
- Nie płacz, to był taki głupi żart. Nic nie zrobimy Vegiemu, skoro to twój najlepszy przyjaciel. Chodź, pójdziemy w tamtą stronę - wskazała miejsce, gdzie dojrzała domek - być może tam znajdziemy kogoś, kto nam pomoże - po tych słowach wyciągnęła do niego rękę i jeśli chłopiec usłuchał, skierowała się z nim w tamtą stronę.
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 8 lut 2021, o 14:00
Sashiko Misja D
13/15
Objawiła się kolejna cecha dzieci. Nie dość, że wzbudzają ufność i są naiwne, to jeszcze mają problem z odczytywaniem dorosłych żartów i aluzji. Ich życie jest zdecydowanie dużo prostsze. Jednocześnie jednak są też dużo bardziej wrażliwe i reagują płaczem na niemalże wszystko. Wszystko jednak poprawiło się, gdy w końcu przejęłaś stery i pewnym siebie głosem wskazałaś kierunek, gdzie chcesz zaprowadzić chłopca. Widząc, że w końcu ma jakiś konkretny cel oraz że przejmujesz z jego ramion odpowiedzialność za niego, Enagi powstrzymał płacz i grzecznie chwycił twoją dłoń i ruszył za tobą. Po kilkudziesięciu minutach powolnego, dziecięcego marszu, dotarliście do domu, który widziałaś za pomocą swojego doujutsu. Z krzaków nieopodal szybko wyskoczył wtedy sporych rozmiarów pies i rzucił się w waszą stronę. Zanim zdążyłaś zareagować, chłopiec pobiegł do psa i zaczął się z nim bawić, krzycząc:
- Veeegiii! Myślałem, że cię zgubiłem.
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Sashiko
Posty: 593 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 8 lut 2021, o 20:13
Wszystko szło w miarę dobrze. Dziewczyna i jej podopieczny-mimo-woli zmierzali w kierunku, gdzie ta ostatnia dostrzegła domek. Na szczęście nie trzeba go było ciągnąć siłą i bezproblemowo przystał na jej propozycję wspólnej podróży.
Pewien problem napotkali w momencie, gdy dotarli w okolice dostrzeżonego przez nią na odległość domu. Z naprzeciwka wybiegł duży pies. Spowodowało to uruchomienie u niej odruchów - instynktownie sięgnęła za siebie po łuk. Nie zdążyła jednak nawet zareagować, ale nie było to też potrzebne, bo w następnej chwili Enagi nazwał psa... Vegim.
- A...Aha. Niezły zwrot akcji - pomyślała, a na głos dodała:
- Świetnie Enagi, naleźliśmy Vegiego. Czy to Twój dom w takim razie? Tu mieszkasz? Tu jest twoja mama? - zapytała patrząc na chłopca bawiącego się z psem. Jeśli tak będzie rzeczywiście, to... świetnie. To byłby koniec tego przedsięwzięcia.
0 x
Harikotto
Martwa postać
Posty: 597 Rejestracja: 10 lis 2020, o 00:32
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=157118#p157118
GG/Discord: Harry #6706
Multikonta: Harikido
Post
autor: Harikotto » 9 lut 2021, o 11:13
Sashiko Misja D
15/15
Kompletnie nie spodziewałaś się, że Vegi może być zwykłym psem. Najwidoczniej przeoczyłaś fakt, że Enagi wspominał, iż Vegi został kupiony przez jego ojca. To jednak w tym momencie nie było specjalnie istotne. Istotne było to, że Vegi się znalazł, a więc chłopiec będzie szczęśliwy i nie będzie płaczem wymuszał na tobie jego dalszych poszukiwań. Tymczasem natomiast otworzyły się drzwi domu i wyleciała przez nie kobieta w średnim wieku. Rzuciła się ona w stronę chłopca i psa, podobnie jak wcześniej Vegi. Szybko odciągnęła chłopaka od psa i zaczęła na niego krzyczeć, nie dając chłopakowi dojść do słowa:
- Niech Amaterasu ma cię w opiece! Ile razy powtarzałam?! Nie oddalaj się od domu! Nie ważne, czy chodzi o tego głupiego psa, czy o cokolwiek innego! Nie zapuszczaj się sam w las! Nie rozmawiaj z obcymi! Nikomu poza nami nie ufaj! Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłam!
- A... aa... ale mamo, Vegi... - wyjąkał chłopiec.
- Vegi jak mu tyłek zmarznie to zawsze wróci do chałupy, ty tego nie potrafisz. Zrozum, mogło ci się stać coś złego. - odpowiedziała chłopcu kobieta, po czym zwróciła się do ciebie wręczając ci niewielką sakiewkę - Naprawdę nie wiem jak mam pani dziękować. Odchodziłam od zmysłów. Proszę, niech to pokaże, jak jestem pani wdzięczna.
koniec misji D
0 x
Pięć linijek i do przodu, to moje nindo. Dobre nie?
Sashiko
Posty: 593 Rejestracja: 4 lut 2021, o 20:39
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Ciemne włosy zawiązane w kok, brązowe oczy, szczupła i zgrabna sylwetka, średni wzrost. Ubiór: biały strój z białym płaszczem, białe rękawiczki i maska wilka na twarzy (szczegóły i obrazki w KP)
Widoczny ekwipunek: Łuk i kołczan ze strzałami oraz włócznia na plecach, torba na boku nieco z tyłu
Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9309&p=165031#p165031
Multikonta: Uchiha Tsuyoshi
Post
autor: Sashiko » 9 lut 2021, o 16:16
Sashiko miała ochotę wybuchnąć śmiechem, widząc w jaki sposób matka zbeształa chłopaka. Niektóre fragmenty jej wypowiedzi zdecydowanie mogłyby się znaleźć w kategorii "cięte riposty". Nie było się jednak co dziwić - gdyby dziecko trafiło na kogoś innego, o mniej przyjaznych zamiarach, mogłoby już nigdy nie ujrzeć matki, Vegiego, a być może w ogóle nic już nigdy nie ujrzeć. Teraz jednak wszyscy mogli odetchnąć z ulgą i rozejść się w swoje strony.
- Dziękuję, ale to nie będzie potrzebne - odparła tylko, gdy kobieta próbowała jej coś wcisnąć, po czym minęła ją i zaczęła dalszy marsz. Ci ludzie żyli skromnie i z pewnością nie opływali w bogactwa, więc brać od niej pieniądze za przyprowadzenie dzieciaka po prostu się nie godziło. Zamiast tego podniosła ona rękę w geście pożegnania i ziewnęła, idąc przed siebie...
0 x
Noguchi Akane
Martwa postać
Posty: 261 Rejestracja: 27 paź 2020, o 00:18
Wiek postaci: 29
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Akane jest dość wysoką kobietą, o pociągłej twarzy i długich, ciemnych włosach i jasnej cerze. Sylwetkę ma dość szczupłą, z lekko zarysowanymi mięśniami, sugerującymi raczej zwinność, aniżeli czystą, fizyczną siłę.
Widoczny ekwipunek: Wygodny strój podróżny, kamizelka shinobi, torba na pośladkach i kabura przy udzie. Dwa złożone Fuma Shurikeny przy pasie, na wszystko zaś narzucony ciemny, wygodny płaszcz z kapturem. Maska Oni skrywająca twarz.
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=156179#p156179
Multikonta: Hoshigaki Toshiko
Post
autor: Noguchi Akane » 9 lut 2021, o 23:15
Za garść ryżu
Misja Rangi D [1/15] Sashiko
Pożegnawszy się z rodziną, ruszyłaś dalej, powoli zbliżając się do osady rodu Hozuki. Szłaś jednak piechotą, a od celu dzieliło cię nadal wiele kilometrów, wobec czego popasać musiała często w dziczy, wśród leśny ostępów. Nie było to oczywiście dla ciebie, zaprawionej od dziecka w myślistwie kunoichi, niczym trudnym - ot, raczej pewną niedogodnością. Po dwóch dniach wędrówki opuściłaś jednak bezpieczne knieje i wyszłaś na równiny w północno-zachodniej części wyspy, tej przeznaczonej pod uprawy. Choć było lato, dla pogody nad Kantai nie miało to znaczenia - chmury zasnuły niebo gęstą, nieprzeniknioną warstwą, dopuszczając do ziemi jedynie drobną część promieni słonecznych, także choć trwał dzień - panował wieczny, wydawałoby się, półmrok. Jakby tego było mało, zbierało się na deszcz. Częsty w lecie i być może dobry dla upraw ryżu, które ciągnęły się jak okiem sięgnąć po obu stronach ścieżki, którą podążałaś, ale niezbyt przyjemny dla kunoichi bez chociażby odrobiny osłony oraz z łukiem na ramieniu. Na szczęście nie dalej jak kilometr - dwa dostrzegłaś zarys wioski oraz dymy z chat, może zatem tam znajdziesz schronienie przed deszczem, a także odrobinę strawy?
[z/t ]
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości