Jak się okazało oświetlenie okolicy nie było złym pomysłem i nawet Hitarashi to zatwierdził. Gdy promienie rozjaśniły teren okazało się, że i mężczyzna szedł nie do końca właściwą trasą.
Hmm, czyżby zmienili układ pułapek, gdy ten odszedł? A, może specjalnie chciał się dać zranić byśmy bardziej mu uwierzyli? - Przemknęło brunetowi po myślach. Tak, czy siak dzięki odrobinie światła dało się bezpiecznie uniknąć pułapek, które okazały się być czymś znacznie bardziej banalnym niż się spodziewał. Cóż nawet bez tego by nie zginęli i nie skończyłoby się to jakoś tragicznie. Co do dziewczyny, nie wie co by z nią zrobił gdyby się zraniła. Może dałby ją Hitarashiemu do noszenia, Kei miał jakieś dziwne wrażenie, że mężczyzna z tego powodu byłby zachwycony. Jeśli chodzi o pochwałę rozmówcy nie wiedział czy przyjąć ją serio czy uznać za sarkazm, lecz ostatecznie zdecydował się na pierwszą opcję.
- Przesadzasz, w końcu to jedna z bardziej podstawowych technik. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Z kolei zwrot "świetlana przyszłość" rozbawił go nieco, cóż Hitarashi chyba poszedł nieco z prądem w związku z jego wcześniejszą techniką. Szkoda tylko, że dziewczyna była taka poważna w tym momencie i nie znała pełnego celu misji.
- Cóż właściwie to twój ojciec chciał wszystkie, bądź przynajmniej sporą większość. Podobno zna pozostałych obrabowanych. - Rzucił tym samym tonem co poprzednio.
Gdy trafili na mur westchnął.
Serio? Musieli to budować? Może w środku jest jeszcze forteca? - Skomentował w myślach widząc konstrukcję na swej drodze. Nie był zachwycony tym, że ten który ma największe rozeznanie w terenie pyta o plan no ale trudno.
- Nie wiesz, czy w skarbcu są jakieś zwoje do pieczętowania? Bez tego targanie wszystkiego ze sobą może być kłopotliwe. - Rzucił zamyślony do mężczyzny.
Cóż jeśli nawet wtargnąć cicho do obozu, to nie będzie sensu jeśli nie będzie można stamtąd szybko wyjść z dobytkiem. Dlatego musiał wiedzieć czy taka opcja wchodzi w drogę.
- W jakich aspektach walki jesteś dobra? Chciałbym wiedzieć, czy muszę brać twoje bezpieczeństwo pod uwagę. - Odrzekł spokojnym tonem w stronę dziewczyny.
W zależności od odpowiedzi w kwestii zwoju poprosi mężczyznę by ten zaprowadził ich do magazynu na skarby (jeśli jakiś zwój powinien być), bądź do największego skupiska bandytów (jeśli takowego nie ma). Naturalnie prosi też o poinformowanie z wyprzedzeniem jeśli mieli by się natknąć na jakiegoś bandytę po drodze. Jak wejdą do środka? Cóż po prostu przespaceruje się po tym ogrodzeniu, w końcu pewna technika praktycznie nie zużywa chakry, a jest bardzo praktyczna. Wchodząc sprawdza czy pozostali także dają radę pokonać ogrodzenie. Jak dostanie się już do środka szykuje shurikena na wszelki wypadek.
- Nazwa
- Kinobori no Waza
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Na ciało
- Koszt
- Minimalny, nieodczuwalny
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis <span style="display: block; margin: 0; padding: 0; text-align: justify;">Kolejna z podstawowych jutsu, które potrafią wykorzystać nawet największe świeżaki spomiędzy ninja. Technika ta pozwala na odpowiednią kontrolę i kumulację chakry w z góry określonym miejscu - tu są to stopy. Dzięki temu shinobi jest w stanie poruszać się po powierzchniach pionowych, a nawet poziomych (tylko w sprzeczności z grawitacją), czyli prościej - po ścianach i sufitach, drzewach, gałęziach, i po czym tylko nam przyjdzie ochota - nie wliczając wody.
Uwaga: Odpowiednio skumulowana chakra w stopach nie wyklucza korzystania z innych technik w trakcie jej używania.</span>
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
- Kabura (przymocowana do pasa z boku, zwykle ukryta pod kurtką)
- 5 kunai (kabura)
- 5 shurikenów (kabura)
- stalowa żyłka 15m (kabuta)