Szlak transportowy

Prowincja o znacznej powierzchni otoczona niedużymi wysepkami umiejscowiona na morzu na zachód od Prastarego Lasu. Kantai zamieszkiwany jest przez klany: Hōzuki, Hoshigaki i Shabondama. Umiejscowiona na niej Hanamura stanowi stolicę nowopowstałego Cesarstwa. Ze względu na swoje umiejscowienie na Kantai rozwijany jest w szczególności przemysł wodny, a także rybołówstwo. Ze względu na wysoką wilgotność powietrza przy równocześnie niewysokiej temperaturze zaobserwować można na wyspach praktycznie cały czas występującą mgłę, które skutecznie zakrywa pole widzenia na większą odległość.
Awatar użytkownika
Defrevin
Założyciel Forum
Posty: 2109
Rejestracja: 11 lut 2015, o 22:31

Szlak transportowy

Post autor: Defrevin »

0 x
Jeśli masz ważną sprawę, pytanie lub potrzebujesz pomocy związanej z funkcjonowaniem forum, proszę wyślij do mnie prywatną wiadomość. Z chęcią zapoznam się ze sprawą i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Haruyasu

Re: Szlak transportowy

Post autor: Haruyasu »

Skąd: Kantai
Dokąd: Hyuo
Czas podróży: 30 minut
Czas przybycia: 11.10.2015 godzina 15:00
Środek transportu: Brak

Szlakiem transportowym podróżowało wiele osób i postaci. Zazwyczaj byli to zwykli mieszkańcy, rzemieślnicy lub shinobi wyruszający na misje. Ci pierwsi zazwyczaj wypożyczali konie lub inne środki transportu, które mogłyby uprzyjemnić im podróż. Ci drudzy z kolei poruszali się o własnych siłach. W końcu byli maszynami do zabijania. Marionetkami państwa, chcącego zagarnąć inne kraje. Tak było i tak będzie zawsze. Tym razem jednak szlakiem przemieszczała się tajemnicza postać. Postać okryta płaszczem ciemności i morderczych zapędów. Postać tak bardzo odległa i nieosiągalna dla zwykłego zjadacza chleba. Postać, będąca w stanie powalić swoją aurą, dumna i spokojna niczym kamień niewzruszona. Stawiała wolno kroki, jeden za drugim. Brnęła w przód ku swojemu celowi. Kim była? Czego chciała?

Przyjdzie czas by i na te pytania udzielić odpowiedzi. Teraz jednak należało się skupić i obserwować. Smuga światła padła na twarz tajemniczej osoby i już teraz można było stwierdzić, że jest to mężczyzna. Haruyasu Hosuki koszmar przeszłości. Idąc dumnie nie zamierzał korzystać z żadnego środka transportu, pokonanie wody nie było dla niego żadnym problemem. Co więcej on sam jest z wody. Zamierzał się w niej zanurzyć a później najzwyczajniej zniknąć i rozpłynąć niczym zjawa.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Szlak transportowy

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Iwaru

Re: Szlak transportowy

Post autor: Iwaru »

"Najsilniejszy z rodu Hoshigaki, tak?" - uśmiechnęłam się w duchu na same wspomnienie tych słów. Z pewnością kiedyś będzie bardzo silny i pewnie nawet znacznie silniejszy niż ja kiedykolwiek będę mogła być. Ten Chan-chan miał niezwykłe zacięcie. Chociaż to trochę było śmieszne. Po pierwsze dlatego, że to właśnie mnie stawiał sobie za wzór, a ja przecież byłam nikim. Po drugie dlatego, że nawet się mi nie przedstawił. Nawet jeśli więc usłyszę o nim to nie skojarzę go z imienia. Dopiero jeśli na własne oczy zobaczę jego potęgę. Do mnie też mówił po nazwisku. Może po prostu taki miał zwyczaj? Prawdę powiedziawszy, zżyłam się z tą osobą. Chciałabym móc spędzić z nią więcej czasu, niemniej jednak na mnie była już pora. Ruszyłam bowiem biegiem w stronę portu, by tam wynająć łódź i udać się do swojego domu w Ryuzaku no Taki. Tam miałam jeszcze kilka zwojów z technikami i natychmiast chciałam ich się nauczyć. Teraz miałam już wystarczającą wiedzę teoretyczną, by to zrobić. Byłam niesamowicie zdeterminowana. Niemniej jednak, teraz liczyło się tylko wynajęcie łódki. Jednakże ja szukałam takiej, w której ktoś mnie podwiezie. Nie chciało mi się wiosłować. Zauważyłam statek.
- Ahoj! - krzyknęłam, korzystając ze starego marynarskiego powitania.
- Czego chcesz?! - zapytał kapitan tego okrętu. W sumie to był pewnie statek rybacki. Niewielki, ale mógł mnie przewieść do Ryuzaku. Kantai bowiem było prowincją złożoną z kilku wysp, a przynajmniej tak mi się wydawało, więc rybołówstwo było tutaj na porządku dziennym.
- Czy możecie mnie podwieźć do Ryuzaku no Taki?! - na początku popatrzeli na mnie sceptycznie, jednak później powiedziałam to magiczne słowo, które w tych czasach zdawało się być taką uniwersalną techniką, rozwiązującą większość problemów, zarówno jeśli chodzi o żywność, wodę, drewno na opał, ale także jeśli chodzi o zabójstwa czy kupowanie nieruchomości. Zaklęcie przywołujące brzdęk monet rozbrzmiewający w uszach. Zaklęcie, które powoduje, że oczy zmieniają się w dolary - Zapłacę!
Momentalnie się zgodzili wpuścić mnie na pokład. Jak się później okazało, zmierzali do Ryuzaku, więc mieli po drodze, a dodatkowe pieniądze to zawsze było coś. Nie jadłam ich zapasów. Nie brudziłam pokładu. Nie byłam ciężarem. Wytrzymałam głodna niemalże całą podróż. Przynajmniej mnie ręce i nogi nie bolały. Gdy tylko statek dobił do portu, zapłaciłam i opuściłam pokład. Minęły jakieś 3 godziny odkąd opuściłam Kantai. Od razu skierowałam się do swojego domu. Tam, w spiżarni, powinno być jakieś jedzenie. Tam też były te zwoje, których chciałam użyć do nauki i stania się silniejszą. To był mój cel.

Skąd: Kantai
Dokąd: Ryuzaku no Taki
Czas podróży: 15 minut
Czas przybycia: 21:22
Środek transportu: Łódka - 100 Ryo

z/t: tutaj
0 x
Yujiro

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yujiro »

Chłopak dotarł w końcu do portu, gdzie nie wiedział za bardzo co ma począć z sobą. Nie szukał zajęcia, miał dosyć zleceń od ludzi którzy sami nie mogli poradzić sobie z własnymi problemami, którzy szukali robola do prac codziennych. Miotał się bardziej bez powodu i przyczyny swojego istnienia trzymając ręce w kieszeni i oddychając głęboko. Jego pierś unosiła się miarowo, był spokojny, jego mózg odpoczywał wychwytując tylko skrawki okrzyków - kupcy zawsze konkurowali kto zdoła zgromadzić jak największą ilość klientów przy swoim stoisku. Wtem usłyszał coś innego, jeden z nich oferował przejazd za pomoc na statku. W sumie... nic go tutaj nie trzymało, dlatego postanowił udać się w nieznane, gdzieś poza granice Kantai. Podszedł do nadzorcy i krótko z nim porozmawiał o służbie. Po wszystkim udał się na statek, wziął mopa i popłynął do... a cholera wie, do przodu! Byle by płynąć przed siebie!
Skąd: Kantai
Dokąd: Ryuzaki no Taki
Czas podróży: 30 minut
Czas przybycia: 20:58
Środek transportu: Piechota?
0 x
Toshirō

Re: Szlak transportowy

Post autor: Toshirō »

Chłopak opuścił sklep, w którym przed chwilą sprzedał diamenty i wziął głęboki wdech. Dopiero teraz do niego docierało, że niewiele brakowało, a zostałby niewolnikiem jakiegoś bogatego faceta. Myśl o niekończącej się pracy za kawałek chleba i szklankę wody nie napawała go optymizmem. Nie wspominając w ogóle, że kilkukrotnie otarł się o śmierć w czasie zakończonej już podróży. Teraz czekała go długa droga z powrotem. Znajdował się daleko od domu, a jedyne o czym teraz marzył, to położyć się we własnym łóżku i spać do oporu. Następnie zaś trening, by taka sytuacja więcej się już nie powtórzyła.
Toshiro przywołał w myślach mapę świata i obrał kurs na swoją ojczystą prowincję Atsui. Wsadził rękę do kieszeni, sprawdzając czy pieniądze wciąż w niej są. Czując charakterystyczną fakturę, uśmiechnął się lekko i przeczesał włosy. No to do domu.
Skąd: Kantai
Dokąd: Atsui
Czas podróży: 2h
Czas przybycia: 15:18
Środek transportu: Piechota
0 x
Yujiro

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yujiro »

Skąd: Kantai
Trasa:Z Kantai do Ryuzaku łódką (30 min), dalej przez Sogen, Antai, Yusetsu aż do Shigashi wierzchowcem
Dokąd: Shigashi
Czas podróży: 30+4x15 = 1,5 godziny
Czas przybycia: 12:53
Środek transportu: Łódka + konik

W końcu! Takeshi ruszył na pełne morze, powracając do swojego sielskiego życia, jednak tym razem bez naklejki wyrzutka dokładnie na środku czoła. Zainteresowało go Yusetsu, o którym opowiadał Hikari, więc czemu by tam się nie wybrać? W sumie to nie miał nic przeciwko, obecnie nie miał nic innego, ciekawszego do zrobienia, dlatego też ruszył do portu, by wynająć miejsce na łodzi i ruszyć prosto do Ryuzaku. Stamtąd był już "prosta droga". Mógł wreszcie lepiej poznać szlaki ale lądowe, bo z tymi nie miał aż tyle do czynienia, co z morskimi. Gdy tylko dotarł na suchy ląd ruszył do stajni, by wynająć konia, uiścił zapłatę i ruszył w drogę! Trochę jednak się zawieruszył, gdyż gdzieś tam, po drodze ominął Yusetsu i trafił do innej wioski. Drugiej po Ryuzaku osady handlowej.
-To tutaj? - stanął gdzieś na drodze drapiąc się po nosie i zastanawiając się jak bardzo zbłądził
0 x
Sanshou

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sanshou »

Początek Sanshou stał oparty o barierkę i rozglądał się po okolicy. Czy kogoś szukał? Nie. Czy na kogoś czekał? Tym bardziej nie. Aby dowiedzieć się co robił musimy wrócić się do kilku chwil wcześniej.
Po czteroletnim treningu, pod okiem starca z rodu Yuki, nadszedł czas, aby Sanshou powrócił do swojej rodzinnej wioski.
Staruszek, a dokładniej jego sensei, odprowadził siedemnastolatka do portu, opłacił mu łódkę i pożegnał się z nim. Po piętnastu minutach rejsu był już na Kantai. Podziękował za przewóz i wyszedł na ląd. W pierwszym momencie nie wiedział co ze sobą zrobić. Oparł się o barierkę, i wpatrzony przed siebie zaczął rozmyślać.

"Minęły cztery lata odkąd wyjechałem. Na pierwszy rzut oka, to za dużo się tu nie zmieniło. Ach... a co mogło się zmienić w tym porcie. Większe zmiany pewnie zaobserwuje dopiero w wiosce." - jego pierwsze przemyślenia poświęcone były zmianom, jakie mogły zajść w osadzie i poza nią.
Po trzech minutach rozglądania się po okolicy w celu odnalezienia jakichś zmian w porcie, Sanshou powrócił do swoich przemyśleń. "Jak ten czas szybko minął. Przed rozpoczęciem treningu jedynym co mnie łączyło z zawodem shinobi, byli moi rodzice oraz moja najlepsza przyjaciółka - Mayumi. Chociaż teraz powinienem stwierdzić Mayumi-sama. A teraz techniki i inne rzeczy to dla mnie codzienność. A tak wracając do Mayumi - jak dobrze, że otrzymywałem informacje o tym co się działo w wiosce podczas mojej nieobecności. Dzięki temu, jestem świadom, że Mayumi została Shirei-kanem. Ehh... nic dziwnego. To ona, w odróżnieniu ode mnie, od najmłodszych lat była zainteresowana zawodem ninja. Mam nadzieję, że kiedyś ją spotkam i będziemy mogli porozmawiać, jak za dawnych czasów."
Po tych myślach Sanshou zmienił swoje położenie i usiadł na ławce, która stała obok niego.
0 x
Shijima

Re: Szlak transportowy

Post autor: Shijima »

0 x
Sanshou

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sanshou »

P.S. Przepraszam za opóźnienie, ale choroba mnie dorwała :( .
0 x
Shijima

Re: Szlak transportowy

Post autor: Shijima »

0 x
Sanshou

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sanshou »

0 x
Shijima

Re: Szlak transportowy

Post autor: Shijima »

0 x
Sanshou

Re: Szlak transportowy

Post autor: Sanshou »

0 x
Shijima

Re: Szlak transportowy

Post autor: Shijima »

->Zapraszam tutaj
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kantai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości