Szlak transportowy

Prowincja o znacznej powierzchni otoczona niedużymi wysepkami umiejscowiona na morzu na zachód od Prastarego Lasu. Kantai zamieszkiwany jest przez klany: Hōzuki, Hoshigaki i Shabondama. Umiejscowiona na niej Hanamura stanowi stolicę nowopowstałego Cesarstwa. Ze względu na swoje umiejscowienie na Kantai rozwijany jest w szczególności przemysł wodny, a także rybołówstwo. Ze względu na wysoką wilgotność powietrza przy równocześnie niewysokiej temperaturze zaobserwować można na wyspach praktycznie cały czas występującą mgłę, które skutecznie zakrywa pole widzenia na większą odległość.
Kei

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kei »

Mimo, że misja wydawała się przejrzysta w paru kwestiach, to Kei uważał ją też za dość upierdliwą w kilku innych sprawach. Mimo, że genjutsu wydawało się najpewniejsze, to nie mógł jeszcze wykluczyć bunshinów, ani dodatkowej grupy bandytów. Cóż niestety opis zleceniodawcy był dość wybrakowany i nie wyglądało na to by ten mógł go poprawić. Dlatego też niestety będzie musiał zweryfikować to własnymi zmysłami. Kolejną irytującą kwestią była pogoda. Że też ta widoczność musi być tak beznadziejna podczas mojej misji... Nie tylko ta mgła wpływa na samopoczucie, to jeszcze utrudnia mi wypatrzenie tych bandytów, nawet jeśli czają się oni gdzieś w okolicy. - Westchnął w myślach niezbyt zachwycony obecną sytuacją. Ta, pogoda zdecydowanie nie była po jego stronie, a jak wspomnieć że obecnie znajduje się w lesie, to cała ta kumulacja różnych czynników z pewnością nie była mu na rękę. I niby jak tu człowiek ma załatwić tą misję łatwo i przyjemnie? W końcu najlepiej by było, gdyby mógł zarobić, a nie musiał się zbytnio napracować. Niestety to zadanie było takie, a nie inne, więc musiał się pogodzić z ilością roboty jaka będzie na niego tu czekać. Gdy tak spacerował szlakiem wokoło panował względny spokój, który ze względu na okoliczne warunki wywoływał uczucie pewnego niepokoju. Brunet starał się wypatrywać różnych podejrzanych rzeczy, lecz niestety warunki, a konkretnie mgła skutecznie utrudniały mu tą czynność. W sumie znalezienie jakichkolwiek śladów wydawało się bezowocne, do czasu, aż nie usłyszał jakiegoś szmeru, a następnie nie zobaczył czarnego cienia zmierzającego w jego stronę. Ło, co to miało być?! - Przemknęło chłopakowi po myśli. Szybko sprawdził swój stan, czy czymś nie oberwał i z szoku nie zauważył. Czy czegoś mu nie doczepiono, oraz czy dalej posiada skrzynkę. Następnie chwycił ją mocniej, cóż raczej byłoby kiepsko jeśli stracił by swój wabik. Pozostała kwestia co robić. Hmm, idąc szlakiem będę przynajmniej wiedzieć gdzie dotrę. I teoretycznie zapewniony mam większy spokój, niż jeśli polecę nie wiadomo gdzie. Z drugiej strony to nie misja kurierska, a polowanie na bandytów. - Zastanowił się chwilę nad swoją sytuacją. Szczerze wolałby pójść szlakiem, lecz na rzecz zadania chyba powinien sprawdzić wszystkie podejrzane sytuacje. Dlatego też ostrożnym krokiem uważnie sprawdzając gdzie stąpa skierował się w tę stronę, w którą powinien podążyć cień po minięciu go. Starał się iść jak najciszej jak potrafił. Naturalnie cały czas rozglądał się uważnie i nasłuchiwał, cóż być może znów coś wyłapie. Póki co nie zamierzał się jednak oddalić od szlaku więcej niż 30m. W końcu głupio by było gdyby podczas zadania zgubił się w lesie.
0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Kei

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kei »

No i Kei ruszył za cieniem. Czy to była mądra decyzja? Sam w sumie nie był przekonany. Z drugiej strony póki to byłaby tylko jedna osoba, to to znajdowało się wciąż w granicach jego rozsądku. Pilnował też odległości na jaką zapuszczał się od szlaku, by nie skończyć, jako kolejna osoba zagubiona i błąkająca się po lasach. Cóż jakby nie patrzeć, to ta wizja była wielce niemile widziana. Wracając jednak to kwestii poszukania podejrzanego cienia brunet oddalił się od traktu na maksymalną wyznaczoną odległość, a dalej nie znalazł żadnej wskazówki. Drzewa, krzaki, mgła... Nic specjalnego. - Przemknęło mu po myśli. Już zaczynał wątpić, że rzuci mu się w oczy jakikolwiek ślad. Los był jednak przewrotny, gdyż chłopak miło się rozczarował, no może jednak niekoniecznie tak miło, ale po części pozytywnie. Czemu nie w pełni? No więc, zaraz po tym do jego uszy dobiegł dźwięk szelestu i trzasku ten najemniczy cień wręcz się z nim zderzył. Trochę to bolało i nawet go wywróciło, lecz na szczęście wylądował miękko. Cóż, to w sumie byłoby jeszcze spoko, lecz dany osobnik raczył nazwać go jeszcze "idiotą". Takie zachowanie Kei uznawał już za irytujące i bezczelne.
- Czyżby? To nie ja od tak spadam na ludzi i robię sobie niechcący krzywdę. - Odparł spokojnym tonem szybko wstając i oddalając się parę kroków od napastniczki.
Podczas gdy ta (gdyż okazała się kobietą) rzucała w jego stronę oskarżenia, przerzucił skrzynkę do prawej ręki i lewą sięgnął do kabury ukrytej pod kurtką. Palcami chwycił żyłkę i przygotował się na to, że nieznajoma może być agresywna. Naturalnie wpierw planował spróbować sprostować i wyjaśnić sytuację, gdyż to chyba jego uznano za rabusia. Z drugiej strony dziewczyna mogła tylko grać, więc dokładnie śledził jej ruchy.
- Ukradłeś? Oddawaj rzeczy? Wybacz ale to chyba ty próbowałaś mnie napaść, więc czy to przypadkiem ty nie jesteś członkinią tych bandytów? - Odparł poważnym tonem.
W każdej chwili był gotowy do jej spętania, gdyby zachowywała się agresywnie i nadal próbowała go zaatakować. Jeśli jednak zachowa jako taki spokój i wyjaśni swe zachowanie to pominie ten etap.
- Więc ciebie także okradli? Kiedy do tego doszło i gdzie? Ilu ich było i jak cię okradli? W sumie też ich szukam, więc każda informacja się przyda. - Odparł spokojnym tonem bacznie ją obserwując, cóż w razie czego był gotów działać.
PRZEDMIOTY SCHOWANE (NIEWIDOCZNE):
- Kabura (przymocowana do pasa z boku, zwykle ukryta pod kurtką)
- 5 kunai (kabura)
- 5 shurikenów (kabura)
- stalowa żyłka 15m (kabuta)

ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • SIŁA 20
    WYTRZYMAŁOŚĆ 21
    SZYBKOŚĆ 30
    PERCEPCJA 30
    PSYCHIKA 1
    KONSEKWENCJA 1
KONTROLA CHAKRY D
Czakra: 112%

W razie potrzeby używa:
Nazwa
Suienzou no Jutsu
Pieczęci
Brak
Zasięg
Zależy od długości żyłki
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%
Dodatkowe
Należy mieć minimum 2 metry żyłki/łańcucha
Opis Prosta, a dosyć skuteczna technika używana przez shinobi znających się na ninjutsu. Polega ona na napełnieniu swoją chakrą liny, łańcucha lub żyłki, a następnie wskazanie celu za pomocą dwóch palców. Żyłka po chwili sama rusza w kierunku wskazanego celu, mocno go oplatając. Taki osobnik zostaje wtedy związany, i w większości sytuacji skazany na pomoc sojuszników. No, chyba że jest ninja - wtedy można znaleźć prosty sposób.
0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Kei

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kei »

Cóż awanturnica ta jednak nie należała do osób, z którymi łatwo się dogadać. Kei, mówił swoje, a ta dalej swoje. Przynajmniej dostał parę wskazówek pozwalających zrozumieć nieco jej tok myślenia, lecz o tym zaraz. Najwyraźniej dziewczyna nie zamierzała powstrzymać swojego bezczelnego zachowania i zwalała na bruneta wszystko co najgorsze, ale na szczęście nie musiał jej pacyfikować. Gdy usłyszał jej pierwszą kwestię stwierdził, że rozmówczyni jest niedorzeczna i westchnął.
- Czy nie lepiej mieć jedną rękę wolną w razie napadu? Chyba tak łatwiej się bronić. - Odparł spokojnym tonem.
Papy? Czyżby była córką tego gościa? Ech, chyba następnym razem będę wypytywać klienta o rodzinę, bo inaczej robi się to kłopotliwe. - Westchnął w myślach. Nieco podejrzliwie spojrzał na dziewczynę, w końcu skąd miałby wiedzieć, czy po prostu nie udaje. Z drugiej strony takie zachowanie raczej ciężko zagrać.
- Papa? Masz na myśli wysokiego umięśnionego jegomościa o srebrnych włosach z masą blizn na ramionach i brodą? Tak się składa, że to właśnie on składał zlecenie na bandytów i dał tą skrzynkę jako przynętę. Patrz jest pusta. - Odparł tym samym tonem co poprzednio lekko ją podrzucając, by zademonstrować, iż jest lżejsza niż powinna jeśli byłaby czymś wypełniona.
Ponadto jeśli coś byłoby w środku, to chyba słychać by było jakieś dźwięki od uderzania czy coś. Nie mówił jednak tego zbyt głośno w razie czego. Jeśli dziewczyna dalej się upierała, to odrzucił jej skrzynkę od niechcenia.
- Ale wiesz, że bez niej ciężko będzie zwabić rabusiów? - Rzucił obojętnym tonem.
Jeśli chodzi o obserwatora to wyczuł, czyjś wzrok, lecz niestety nie bardzo potrafił namierzyć podglądacza, Starał się chociaż wychwycić jego kierunek.
- Przyszłaś z kolegą? Ktoś nas obserwuje. - Odparł spokojnym tonem wytężając wzrok i słuch.
Naturalnie dalej starał się wykryć przybliżone położenie obserwatora.
0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Kei

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kei »

Jak się okazała dość szybko wiele się wyjaśniło, nieco potwierdziło, a nawet przeciwnik się sam znalazł, ale ułóżmy wszywko po kolei. Jak się okazało dziewczyna dalej miała mu za złe, to jak transportował skrzynkę, choć tym razem strzeliła nawet trafną uwagą. W sumie, to nawet nie pomyślał o takim rozwiązaniu, ale tego to raczej nie wypadało powiedzieć. W pewnym sensie, to była kwestia dumy. Tak, czy siak dla niepoznaki powstrzymał się od zmiany wyrazu twarzy.
- Niby niezła metoda, ale mając ją w rękach zawsze mogę ją odrzucić, a przywiązana do pleców będzie mnie obciążać. Z kolei odwiązywanie chwilę by zajęło. - Odparł spokojnym tonem.
Gdy wyjaśniał sytuację nieznajoma z uwagą go słuchała. Cóż w tej kwestii trochę mu ulżyło, gdyż przynajmniej nie musiał się z nią przekrzykiwać. Wiedzieć, że wszystko zrozumiała, gdy na jej twarzy pojawił się wyraz skruchy i schyliła głowę. Gdy przeprosiła postanowił odpowiedzieć.
- Dobrze, że rozumiesz. - Odrzekł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Kolejne słowa dziewczyny były nieco niepokojące, lecz przynajmniej uczyniły sytuację w miarę jasną, w końcu pewna odpowiedź w ręcz sama się klarowała, pytanie tylko, czy można być tego tak pewnym.
- Hmm, w takim razie może to być lider tej szajki. - Westchnął niezbyt zachwycony.
Jakby nie patrzeć sytuacja nieco się zagmatwała i branie ich w pułapkę już nie miało prawo zadziałać. Bandyta najwyraźniej przebywał gdzieś w głębi lasu, lecz niestety nie dało się określić jego konkretnego położenia, ani przybliżonego kierunku. Ostatecznie stwierdził, że chyba sobie daruje, gdyż idąc dalej zgubi drogę do szlaku, a i tak nie znajdzie tamtego, póki ten nie zdecyduje się sam ujawnić. Kei miał nadzieję, że obserwator nie ma rozeznania w sytuacji, lecz to co stało się chwilę potem szybko je rozwiało. Mianowicie podglądacz do nich przemówił i od razu wyjawił swą przynależność. Miał ochotę trzasnąć dziewczynę, gdyż najwyraźniej przez nią cały plan runął i nie miał już co z tym zrobić. Dodatkowo przez nią musiał raczej unikać walki, w końcu nawet jeśli by mu się udało odzyskać rzeczy, a dziewczynie coś stało, to racze zleceniodawca i tak nie byłby zachwycony. Nie mogąc nic z tym zrobić postanowił wysłuchać mężczyzny do końca.
- Hmm, chyba musisz być trochę znudzony, że chciało ci się to obserwować. W końcu mogłeś zacząć działać, gdy byliśmy zajęci sobą. Tak, czy siak skoro już rozmawiamy, to chętnie wysłucham twojej propozycji. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Trzeba przyznać, że był nieco wdzięczny za to, że nie musiał się wydzierać. Naturalnie nawet jeśli nie mógł znaleźć rabusia, to zachowywał najwyższą czujność, w końcu nie wiadomo czy nie szykują jakiegoś ataku z zaskoczenia. W międzyczasie postanowił sprawdzić czy dalej potrafi określić położenie szlaku. Dzięki temu mógłby stwierdzić, czy coś podejrzanego w okolicy się nie dzieje.
0 x
Awatar użytkownika
Akashi
Postać porzucona
Posty: 1240
Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
Wiek postaci: 20
Ranga: Wędrowiec
Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini

Re: Szlak transportowy

Post autor: Akashi »

0 x
Obrazek
Kei

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kei »

Sprawa po woli się wyjaśniała i komplikowała, coraz więcej rzeczy było jasnych, a jednocześnie pojawiało się coraz więcej zagadek, no ale idźmy po kolei. Dziewczyna w sprawie skrzynki dalej upierała się przy swoim. Doprawdy mogłaby sobie darować. - Westchnął w myślach. Jednakże nie chciało się brunetowi kłócić z rozmówczynią na temat tego, jak najlepiej nosić skrzynki. Jakby nie patrzeć każdy ma swoje podejście, a ciągnięcie tego było jedynie stratą czasu. Dlatego też chłopak postanowił już olać ten temat i nie odpowiadać, a zamiast tego skupić się na pozostałych kwestiach. Słysząc, jak ta krzyczy ostrzegając go przed nieznajomym westchnął. Ech, doprawdy za kogo go brała, że tak się zmartwiła zwykłą rozmową, Cóż chyba nie było sensu zagłębiać się w jej tok rozumowania, gdyż może tylko by się zirytował.
- Spokojnie, póki co zamierzam tylko porozmawiać. - Odparł uprzejmym tonem z lekkim uśmiechem.
Jakby nie patrzeć na razie zgodził się jedynie go wysłuchać, to czy wejdzie z nim w jakieś układy to inna kwestia. W sumie dla Keia interesujące wydało się zachowanie bandyty. Po wyrażeniu zgody na rozmowę od tak się przed nim ujawnił i co ciekawsze nie miał przy sobie żadnej widocznej broni. Co nie zmienia tego, iż mógł mieć gdzieś schowane małe ostrza służące do miotania. Bruneta jednak bardziej martwiło to, że nie mógł znaleźć tego osobnika, mimo że ukrywał się tak blisko. Doprawdy, niektóre umiejętności na prawdę są straszne. - Westchnął w myślach niezbyt zachwycony są słabością w dziedzinie wykrywania. Gdy wysłuchał tego osobnika kilka kwestii nabrało jasności, lecz czy aby na pewno? W głowie świtały mu jeszcze pewne nieścisłości. Cóż, chyba co nieco trzeba będzie się jeszcze dopytać, tym bardziej, że to nie takiej oferty się spodziewał.
- Przyznam oferta całkiem dobra, lecz kilka spraw mnie zastanawia, więc pozwolisz, że najpierw zadam ci kilka pytań. - Odparł spokojnym tonem z lekkim uśmiechem.
Jeśli ten nie wyraził sprzeciwu, to postanowił kontynuować.
- Po pierwsze, na dzień dobry stwierdziłeś, że o mało nie dałeś się nabrać na tą skrzynkę. Czy to nie znaczy, że dalej napadasz? - Dodał tym samym tonem co poprzednio pilnie przypatrując się nieznajomemu. - Po drugie, Słyszałem, że w tej szajce jest tylko jeden shinobi. Czy w takim razie to nie ty nim jesteś? W takim razie jakim cudem grupa zwykłych rabusiów była w stanie cię obalić? W odpowiednich warunkach chyba powinieneś dać sobie radę. - Kontynuował starając się zanalizować tą sytuację. - Po trzecie, to ilu ich konkretnie jest? - Rzucił na koniec.
Naturalnie cały czas pozostawał czujny, w końcu nigdy nic nie wiadomo, a sposobność do uniku zawsze warto mieć.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Kei

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kei »

O ile jeszcze chwilę temu z powodu pierwszego wrażenia nieznajomy wydawał się Keiowi godnym uznania i respektowania, to jednak szybko obraz ten jakoś zaczął się sypać i brunet był nawet gotów nazwać go pustakiem oraz czarusiem. Nie miał jednak zamiaru tak słownie obrażać tego jegomościa, no przynajmniej do czasu, gdy nie odbierze tego co miał odzyskać. Ze spokojem obserwował wymianę zdań między dziewczyną i mężczyzną, w końcu nie wiele miał do dodania w tej kwestii. Skinął tylko głową na znak, że przyjął i rozumie jej opinię. Dokładnie wysłuchał przedstawienia i odpowiedzi Hitarashiego. Przy czym zastanawiał się czy ten zgrywał idiotę i unikał sensu pytania, czy może idzie z prądem i całkowicie zapomina co nim kieruje.
- Heh, to już wiedziałem w końcu wspomniałeś o tym na dzień dobry razem z tym, że "prawie dałeś się nabrać". Ech, nieważne. - Mruknął pod nosem niezbyt zachwycony pierwszą odpowiedzią.
Żadnych emocji jednak przy tym nie ukazywał i w sumie nie zależało mu już na tym, czy nieznajomy wysili się by odpowiedzieć na tą ledwo słyszalną uwagę, czy nie. Przy drugiej kwestii stwierdził, że dobrze, będzie skończyć misję jak najszybciej, gdyż towarzystwo było dość upierdliwe. Heh, nie tylko uniknął pytania to jeszcze skłonił ją by powiedziała coś bezsensownego. - Westchnął w myślach. Co do dziewczyny wcale nie uważał ją za uroczą z tą zadziornością, lecz wręcz przeciwnie, całkiem drażniąca była. Jeśli miałby wybierać, to zdecydowanie bardziej w jego guście byłaby panna z typu przyłóż do serca. No ale w tym wypadku nie było takiej opcji. Trzecia wypowiedź w guście Keia zupełnie wywróciła kota ogonem, no ale przynajmniej utwierdził się w przybliżonej liczbie przeciwników. Heh, chce coś o mnie wiedzieć? W sumie chętnie olałbym to ale tak to jeszcze nie dojdziemy do porozumienia i mnie tam nie zaprowadzi... - Rzucił w myślach rozważając sytuację.
- Większość już raczej wyłapałeś obserwując nasze spotkanie. - Odparł uprzejmym tonem wskazując na siebie i dziewczynę. - Tak, czy siak w ramach ramach zlecenia muszę odebrać skradzione rzeczy. Poza tym możesz mówić mi Kei. - Dodał tym samym tonem co poprzednio z lekkim uśmiechem.
Następnie poobserwował jeszcze trochę mężczyznę i pozwolił mu na przekąskę. Cóż jeśli coś poszło by nie tak z powodu burczenia czyjegoś żołądka, to byłoby problematycznie. Naturalnie zauważył zachowanie dziewczyny. Z jego punktu widzenia ta sytuacja wydawała dość kłopotliwa. W końcu jeśli ta stanie się zbyt przymilna dla tamtego jegomościa z powodu zauroczenia, to oboje wejdą mu na głowę. Dlatego postanowił przejść do rzeczy gdy ten tylko skończył jabłko.
- Wracając do tamtego układu, niech będzie. Możesz więc prowadzić? - Rzucił lekko z uśmiechem.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yamanaka Inoshi »

0 x
Kei

Re: Szlak transportowy

Post autor: Kei »

Hmm, czyżbym wcześniej miał złe wrażenie? A, może ktoś tu jest niestabilny emocjonalnie? Cóż, nieważne. - Przemknęło mu pomyśli, gdy usłyszał kolejne wypowiedzi. Dziewczyna znowu otwarcie wyrażała swą niechęć do Hitarashiego, a ten w końcu znowu wykazał się chłodną logiką. Osobiście Kei chyba wolał takie podejście mężczyzny, przynajmniej wiedział co nim kieruje, a przynajmniej miał takie chwilowe wrażenie.
- Heh, kierując się takim podejściem i my nie możemy być pewni, czy nie zostaniemy oszukani w którymkolwiek momencie. - Odparł spokojnym, acz uprzejmym tonem w stronę mężczyzny. - Gdyby, ta kryjówka była taka łatwa do znalezienia już bym się tam kierował. - Dodał tak samo w stronę dziewczyny.
Cóż, łatwo obnosić się dumą, a gorzej potem wykonać robotę. Brunet skoro już miał wskazówkę to wolał ją trzymać przy sobie, nawet jeśli była kłopotliwa w obsłudze. Co nie znaczy, że w pełni mu ufał. Czujnym zawsze trzeba było być. Gdy Hitarashi skończył jeść, w końcu przeszedł do rzeczy, choć jakoś słowa mężczyzny nie zachwyciły bruneta. Heh, pomoże ale jeszcze czegoś chce? Jak chciwym można być? - Rzucił w myślach wzdychając.
- Hmm? - Wydał z siebie ostrożnie wykonując kilka kroków w stronę nieznajomego.
Kolejnej wypowiedź Hitarashiego Kei musiał przez chwilkę analizować. Cóż same słowa mogły mieć ukryty kilka znaczeń, lecz gdy uwzględniło się kilka gestów z mowy niewerbalnej, to przekaz stawał się w miarę jasny. Hmm, to nie pożądanie? Fascynacja? - Rzucił w myślach zastanawiając się co kieruje rozmówcą?
- Heh, jesteś pewien, że akurat do mnie powinieneś kierować się z tą sprawą? Z resztą jeśli to tylko coś przelotnego to obaj możemy mieć potem problemy. - Westchnął cicho, by tylko facet usłyszał.
Czyżby fatalne zauroczenie? Jeśli mam robić za swatkę, to może już teraz powinienem zrezygnować? Przy takiej dziewczynie może to być niemożliwe, a poza tym ciągle nie wiem wiele o tym gościu. - Rzucił w myślach zastanawiając się czy ta misja nie jest zbytnio kłopotliwa. Następnie ostrożnie ruszył za mężczyzną przy okazji starając się wykryć jakiekolwiek nieprawidłowości w okolicy za pomocą swoich zmysłów. Cóż ostrożności nigdy za dużo.
0 x
Awatar użytkownika
Yamanaka Inoshi
Postać porzucona
Posty: 3434
Rejestracja: 12 lut 2018, o 22:35
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: - Akcent Karmazynowych szczytów - Francuski
- Blond włosy długością do ramion
- Zielone oczy - w stylu Yamanaka
- Wzrost 161
- Łuskowaty kombinezon
- Widoczne bandaże na dłoniach.
Widoczny ekwipunek: Stalowe elementy pancerza, maska
Duży miecz na plecach
Plecak
Kabura z prawej strony na udzie.
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Hoshigaki Maname
Aktualna postać: Jun
Lokalizacja: Soso

Re: Szlak transportowy

Post autor: Yamanaka Inoshi »

z/t
0 x
Shin

Re: Szlak transportowy

Post autor: Shin »

zt
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kantai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości