Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Prowincja o znacznej powierzchni otoczona niedużymi wysepkami umiejscowiona na morzu na zachód od Prastarego Lasu. Kantai zamieszkiwany jest przez klany: Hōzuki, Hoshigaki i Shabondama. Umiejscowiona na niej Hanamura stanowi stolicę nowopowstałego Cesarstwa. Ze względu na swoje umiejscowienie na Kantai rozwijany jest w szczególności przemysł wodny, a także rybołówstwo. Ze względu na wysoką wilgotność powietrza przy równocześnie niewysokiej temperaturze zaobserwować można na wyspach praktycznie cały czas występującą mgłę, które skutecznie zakrywa pole widzenia na większą odległość.
Awatar użytkownika
Gan
Postać porzucona
Posty: 94
Rejestracja: 5 paź 2018, o 21:39
Wiek postaci: 21

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Gan »

Dzięki wsparciu swojego towarzysza, stojący naprzeciw Gan'a mężczyzna spudłował pieczęcią i z niezrozumiałych powodów stracił przytomność. Shinobi z Kantai zniknął pod taflą wody równie szybko, co jego przeciwnik chcąc uratować mu życie. To czego się dokonał było niewybaczalne, jednak może on odpłacić swoje winy innym sposobem, aniżeli śmiercią. O ile brązowooki zdąży na czas, wypłynie z nieprzytomnym na powierzchnię i przeniesie na pokład przyjaznego statku. Na miejscu korzystając ze szmat oraz lin, zaknebluje go i następnie zwiąże ciasno, by nie mógł wykonać żadnego ruchu. Poinformowaniem o zneutralizowaniu zagrożenia zajął się Etsuya, dając medykowi trochę czasu sam na sam z piratem. Nie zamierzał prawić mu morałów o zachowaniu. Po prostu zaczekał, aż ten się ocknie mając nadzieję, że za pomocą różnych nieprzyjemności uda się wyciągnąć z niego jakiekolwiek informacje na temat jego klanu. Interesowała go głównie ich historia, tereny przez nich zamieszkiwane i zdolności jakie posiadają. To cenna wiedza mogąca przydać się świeżemu podróżnikowi w wyprawie przez prowincje porozrzucane po kontynencie. Jeśli zaś znajdzie przy nim jakieś wartościowe przedmioty, przygarnie je, by w późniejszym czasie sprzedać ów znaleziska gdzieś na lądzie i podzielić się zyskiem z Etsuyą.
0 x
Awatar użytkownika
Keizo
Gracz nieobecny
Posty: 709
Rejestracja: 16 gru 2017, o 21:39
Wiek postaci: 20
Ranga: Ogar
Widoczny ekwipunek: Mundur Shinsengumi, pod nim czarna zbroja; rękawiczki, torby przy pasie, guandao na plecach

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Keizo »

0 x
Obrazek
¯\_(ツ)_/¯
Awatar użytkownika
Hoshigaki Toshiko
Gracz nieobecny
Posty: 144
Rejestracja: 29 sty 2020, o 12:42
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Charakterystyczna dla klanu błękitna skóra oraz rekinie zęby, wysoki wzrost oraz muskularna postura. Do tego ciemnoniebieskie, bujne włosy.
Widoczny ekwipunek: Prosta, lniana koszula w białym kolorze (czy też białawym z uwagi na zużycie), czarnych, płóciennych bure spodnie i proste, skórzane buty. Dwie kabury na udach.
Multikonta: Sugiyama Orochi

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Hoshigaki Toshiko »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Hoshigaki Toshiko
Gracz nieobecny
Posty: 144
Rejestracja: 29 sty 2020, o 12:42
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Charakterystyczna dla klanu błękitna skóra oraz rekinie zęby, wysoki wzrost oraz muskularna postura. Do tego ciemnoniebieskie, bujne włosy.
Widoczny ekwipunek: Prosta, lniana koszula w białym kolorze (czy też białawym z uwagi na zużycie), czarnych, płóciennych bure spodnie i proste, skórzane buty. Dwie kabury na udach.
Multikonta: Sugiyama Orochi

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Hoshigaki Toshiko »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Hoshigaki Toshiko
Gracz nieobecny
Posty: 144
Rejestracja: 29 sty 2020, o 12:42
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Charakterystyczna dla klanu błękitna skóra oraz rekinie zęby, wysoki wzrost oraz muskularna postura. Do tego ciemnoniebieskie, bujne włosy.
Widoczny ekwipunek: Prosta, lniana koszula w białym kolorze (czy też białawym z uwagi na zużycie), czarnych, płóciennych bure spodnie i proste, skórzane buty. Dwie kabury na udach.
Multikonta: Sugiyama Orochi

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Hoshigaki Toshiko »

0 x
Awatar użytkownika
Hoshigaki Toshiko
Gracz nieobecny
Posty: 144
Rejestracja: 29 sty 2020, o 12:42
Wiek postaci: 23
Ranga: Doko
Krótki wygląd: Charakterystyczna dla klanu błękitna skóra oraz rekinie zęby, wysoki wzrost oraz muskularna postura. Do tego ciemnoniebieskie, bujne włosy.
Widoczny ekwipunek: Prosta, lniana koszula w białym kolorze (czy też białawym z uwagi na zużycie), czarnych, płóciennych bure spodnie i proste, skórzane buty. Dwie kabury na udach.
Multikonta: Sugiyama Orochi

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Hoshigaki Toshiko »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Ōkami »

Każdą podróż trzeba rozpocząć od czegoś. Od czegoś jak na przykład spakowanie rzeczy, podjęcie decyzji co do obranego celu, a potem wyegzekwowanie samej podróży i dotarcie do celu. No to tutaj można powiedzieć, że Wilk nie zawiódł. Zabrał przecież z Izakayi wszystkie swoje rzeczy, bo miał haori i hakamę, miał swój tobołek i inne cuda, które nosił przy sobie. Cel też sobie wybrał - wymyślił sobie, że potrenuje techniki, przypominając sobie szkolenia Smoka, mimo tego, że jest późna noc. Późna, zimna noc, środek lasu, a po długim spacerze - poczuł nawet zapach morskiej wody. Niby nic dziwnego w Hanamurze czy na całym Kantai jako takim... a tutaj, proszę bardzo, wybrzeże!
Gorzej było z drogą, bo o ile od Izakayi trafił do handlarza i wyposażył się w prowiant na odpoczynek, tak od handlarza na to wybrzeże szedł tak przeraźliwie na około, że podobno go nawet w Antai widziano.


Żarty na bok. Zarzucił haori na ramiona i przywdział hakamę, obie zdążyły wyschnąć. Rzucił swój tobołek gdzieś na piach. Była taka technika, mało przydatna kiedy nie jest się sensorem albo nie posiada bardzo dobrego planu. Mistrz jej używał do treningu, wyrzucał z Siebie określoną ilość czakry suitonu, która wyzwolona się w powietrzu zagęszczała i zmieniała w pole mlecznej mgły przez którą oko wykol, a nic nie widać. Stosunkowo nic prostszego. Złożyć jedną pieczęć...
Wilk wyobraził sobie, że stoi na tafli wody, mimo tego, że czuł pod stopami piasek. Odpowiednia ilość skupienia i nawet stojąc na środku pustyni można sobie wyobrazić, że jest się na środku jeziora! Zaczął kształtować w sobie czakrę, czuć jej przepływ i zgrywać swój oddech z drgnięciami na tafli toni wody. Złożył pieczęć, a z tafli podniosła się para, wypełniając jego otoczenie. Wszystko stawało się coraz bardziej zamazane, coraz bardziej niewyraźne. Ale nie satysfakcjonujące. Mgła mistrza była niczym ściana bieli - człowiek nie wiedział, czy właśnie nie wchodzi w pułapkę i nie umiera albo czy nie rozbije głowy na głazie. Wiele prób, jeszcze wiele prób. Składania rąk, produkowania mgły, czekania aż się rozwieje. Aż do skutku, aż będzie taka jak mistrza.
Wilk nie mógł i nie chciał sobie pozwolić, by swoimi umiejętnościami przynosić wstyd Smokowi.


Nauka D - Suiton: Kirigakure no Jutsu
Nazwa
Suiton: Kirigakure no Jutsu
Ranga
D
Pieczęci
Tygrys
Zasięg
40 metrów średnicy, centrum techniki zawsze jest użytkownik
Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 za podtrzymywanie)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Technika Suitonu polegająca na wytworzeniu mgły dookoła użytkownika. Po złożeniu pieczęci Tygrysa użytkownik wydziela z siebie chakrę, która po kilku chwilach przybiera postać mgły. Chmurka bardzo szybko gęstnieje na całym obszarze działania techniki, potrzeba na to zaledwie kilku sekund od złożenia pieczęci. Efektem poprawnie wykonanego jutsu jest unoszący się na polu bitwy obłok mgły, który jest w stanie oszukać Sharingana (będzie on wszędzie widział obłok chakry swojego rywala), jednak nie Byakugana i Tsūjitegana, które są w stanie dostrzec dokładny układ chakry żywych istot. Zwykłe oko zobaczy otoczenie we mgle nie dalej niż na wyciągnięcie ręki.
0 x
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Ōkami »

Po wielu próbach powstała satysfakcjonująca mgła taka, że oko wykol. To znaczy, mając oczywiście na względzie co powinno się pod tym kryć, mgła tak gęsta, że gdyby człowiek się w takiej mgle próbował poruszać krokiem jakkolwiek szybszym niż powolny spacerek, to nagle każde drzewo i kamień staje się śmiertelnym zagrożeniem. Nie widać dosłownie nic dopóki się na to nie wejdzie, łatwo więc się potknąć w biegu i rozbić skroń o kamień, zakańczając żywot w najgłupszy możłiwy sposób, przez swoją nieuwagę, sprawiając, że zostaje po tobie tylko trup którym pożywiać się przez wiele dni będzie leśna fauna, a potem zaabsorbuje go leśna flora.

Dlatego na takie sytuacje istniała przecież inna technika, a w tej chwili Wilk żałował, że nie uczył się każdej na pamięć tylko wybrał kilka i przyswoił je, skupiając się tylko na perfekcyjnym ich wykonaniu i nic poza tym. Technika skrytobójcza nigdy nie była jego specjalnością, bo skrytobójstwem jako takim się brzydził, preferując ponad nie uczciwą walkę z wrogiem, a nie krycie się po kątach. Jak to było, Smoku? Nie czuj tafli wody w duchu tylko stań się taflą wody sam w sobie? Wody do treningów miał aż nadto, dlatego stanął na niej, nie koncentrując czakry w stopach by nie tworzyć sztucznej, niepotrzebnej bariery między sobą, a wodą. W końcu mieli stać się harmonijną jednością. Jak zazwyczaj działo się to raczej w jego duszy, tak teraz miało się wydarzyć na prawdę. Wiele prób i wiele porażek, próśb chyba do samej czakry, do samej w sobie, jako motoru napędowego, bo na błogosławieństwo z góry nie miał co liczyć i nawet nie chciał, nie był Toshiko. Mógł teraz, od kilku lat, polegać tylko na Sobie i to w sumie najzdrowsze co go spotkało. Kolejne próby, koncentrowanie czakry, skupienie...
Po wielu próbach zakończonych wstydliwą porażką w końcu się jako tako udało, ale entuzjazm od razu wyrzucił go ze zbiornego wodnika, na szczęście znając już jako takie zjawisko i mając pojęcie jak je wywołać ponownie, następne próby szły coraz lepiej, aż udało mu się bezbłędnie rozpłynąć, maskując się w niewielkiej wielkości zbiorniku wodnym, jak gdyby w ogóle nigdy go tam nie było. Wilk był wilk znikł.


Nauka D - Suiton: Mizutetsu no Jutsu
Nazwa
Suiton: Mizutetsu no Jutsu
Ranga
D
Pieczęci
Brak
Zasięg
Bezpośredni
Koszt
E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (1/2 na turę)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Zasoby
Wymaga niewielkich zasobów wody
opis Jutsu polegające na zanurzeniu swojego ciała w nawet bardzo płytkim zbiorniku wodnym. Stojąc np. na kałuży jesteśmy w stanie skutecznie ukryć w niej całe swoje ciało bez zmiany jej kształtu czy objętości, a następnie wynurzać z niej dowolne części ciała. Użytkownik będąc cały pod wodą słyszy i widzi tak, jakby jego głowa znajdowała się tuż poniżej powierzchni. Będąc zanurzonym nie można poruszać się w obrębie zbiornika. Aby zobaczyć/usłyszeć więcej musi wynurzyć głowę. Zniszczenie zbiornika wodnego, w którym znajduje się użytkownik skutkuje jego natychmiastowym "wypchnięciem", jednak np. potraktowanie kałuży techniką Raitonu zada użytkownikowi większe obrażenia niż normalnie. Nie ma możliwości wciągnięcia przeciwnika do zbiornika, w którym my się znajdujemy. Wszelkie dojutsu rozpoznają technikę, zauważając w danym zbiorniku wodnym duże skupisko chakry.
0 x
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Ōkami »

Do następnej sztuczki, nieco ambitniejszej niż rozpływanie się jak pozostawione na słońcu miso, Wilk potrzebował ochotników. Nie musiał się nawet rozglądać, by być pewnym, że takowych na wybrzeżu z rozbitym wrakiem nie znajdzie, a jeśli już to wyczyszczone do czysta kości. Te kości z kolei na pewno należały do załogi tudzież ogólnie osób płynących statkiem kiedy jeszcze wrakiem nie był... Profanacja nie była czymś, do czego zniżyłby się Wilk, dlatego musiał pozbierać deski i poopierać je na drzewach nieco dalej od wybrzeża.

Przechodząc do ofensywy, technika zebrania czakry w płucach, przekształcenie jej w wodę - w sumie ciekawostka, że użytkownik suitonu dalej mógł się utopić, ale zbieranie wody w płucach kompletnie nie robiło krzywdy, nie? - przy czym wielokrotnie Wilk zbierając czakrę w płucach i przekształcając ją w wodę, dławił się, krztusił i wymiotował. Techniki które do tej pory opanowywał i znał nie zakładały utrzymania czakry suitonu w płucach. Technika wymagała raptem jednej pieczęci i była możliwa do wykonania w raczej szybki sposób, ale był to sposób który definitywnie mistrzowi żywiołu nie wychodził. Nawet gdyby miała więcej pieczęci sam fakt przejścia przez wodę w płucach był dla niego trudny, dlatego potrzebował wielu godzin treningu, co chyba oznaczało przejście na wyższy poziom technik, albo zwyczajnie technikę która średnio mu odpowiadała i nie mógł nic na to poradzić, by cokolwiek z tego wyszło. Koniec końców udało mu się po wielu próbach wytworzyć coś sensownego, co nie zakończyło sromotnym opluciem się i wstydem jak sto pięćdziesiąt gdyby to ktokolwiek ujrzał. Na próbę wypuścił pocisk w stronę ułożonych desek, ale to prędzej przypominało obrzyganie ich niż pocisk, ale po kolejnych próbach i dostosowaniu ilości czakry udało mu się wykrzesać z Siebie cokolwiek co przypominało pocisk, a po kolejnych - coś, co zniszczyło deski. Ale dopiero wiele razy później, marnując zdecydowanie za dużo czakry, udało mu się opracować w głowie zasięg możliwej skuteczności tej techniki i siłę, która pozwalała mu powalać nawet drzewa, co prawda słabsze i bardziej martwe ale jednak!

Nauka C - Suiton: Teppōdama
Nazwa
Suiton: Teppōdama
Ranga
C
Pieczęci
Tygrys
Zasięg
20 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Zasoby
Tworzy małe zasoby wody
Opis Po zmieszaniu w płucach chakry Suitonu, shinobi wypluwa ją w postaci wodnego pocisku wielkości klatki piersiowej. Jest to skondensowana wodna kula, która polega nie tyle na ilości wody, co na samej sile wystrzału techniki. Ta natomiast jest w stanie skruszyć cienki mur o grubości kilku cegieł.
0 x
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Ōkami »

Kluczowym pytaniem, które może sobie zadać osoba mniej przychylna wilkowi, to jak walczysz wilku, jeśli nie posiadasz broni? I to byłoby pytanie o tyle bolesne, co kluczowe. Wilk nie posiadał żadnej broni i nie umiał żadnej broni wytworzyć, nie licząc tej, jaka powstaje z techniki pazurów modliszki - rąk modliszki? - a ta miała swoją wadę, jaką jest koszt. Dlatego potrzebował nauczyć się czegoś prostszego, a do odważnych świat i woda należą, a tej drugiej było tutaj pod dostatkiem. Skoro umiał pokryć swoje ręcę czakrą i uformować z nich pazury - i znów, a może ręce? - modliszki, to stworzenie czegoś prostszego, jak miecz w jednym ręku, powinno mu przyjść z łatwością. Próbował zapanować nad czystą wodną czakrą, głównie poprzez wkładanie ręki w wodę i patrzenie z miną "no zrób coś, no zrób coś" przez długi czas, aż obmarzły mu palce i musiał odpocząć i ogrzać się przy rozpalonym ogniu. W naturalnym zagłębieniu inną techniką stworzył wodę i siedział przy ogniu, próbując zmusić wodę by stworzyła coś z niczego. Sprowadzało się to do zanurzania dłoni w wody, dzięki losowi alkohol wyparował z jego głowy i mógł spokojnie pracować nad technikami, i próbie nasączenia wody czakrą od środka z tej zanurzonej dłoni by wyciągnąć z niej miecz. Z boku wyglądało to przez jakąś godzinę jak dziecko chlapiące się wodą z kałuży, ale z każdą próbą wychodziło coraz lepiej, by w końcu osiągnięty kształt coś z grubsza przypominał. Nie był to za pierwszej próby miecz, to było coś. Coś między nadgniłym awokado, a raz już zjedzoną cukinią. Nie posiadające najmniejszej wartości bojowej, chyba że obuchową i to równie groźną co wspomniane warzywa nie pierwszej świeżości. Wiele prób później udało mu się wypracować kształt mniej więcej broni białej, a z tego, dalszą ciężką pracą i podjadaniem, osiągnąć ostrość i uzyskać efekt podobny do takiego, jaki odniosłaby broń biała, w starciu z deskami. Nie dając się tak łatwo zadowolić, wilk próbował jeszcze długo, aż wypsztykał się niemalże całkiem z czakry, ale efekt, ostatecznie, nie ustępował zbytnio sklepowej broni, a przecież całkowicie składał się z wody! Nie mając ochoty na dalszy trening i widząc zza horyzontu mrugające słoneczko, postanowił okryć się własnym haori i listowiem, by, przy palącym się ogniu i z pełnym brzuchem, przytulając do siebie zapasy by nic mu ich nie zjadło, drzemnąć się kilka godzin z jakimś tam poczuciem spełnienia.

Nauka C - Mizukiri no Yaiba
Nazwa
Suiton: Mizukiri no Yaiba
Ranga
C
Pieczęci
brak
Zasięg
Miecz zawsze pojawia się w jednej z dłoni
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Zasoby
Wymaga niewielkich zasobów wody
opis Użytkownik przy pomocy chakry Suitonu i niewielkiego zbiornika wodnego jest w stanie wytworzyć w swojej dłoni miecz. Jedyne co należy zrobić, to zanurzyć dłoń w wodzie, przesłać do niej porcję chakry, a następnie "wyciągnąć" z niej oręż. Mimo, że jest to ciecz, to podczas walki twór zachowuje się jak ciało stałe. Jest tak samo ostry, jednak mniej wytrzymały niż stalowe, sklepowe wersje mieczy. Ważną cechą wytworzonej broni jest jego odporność i zdolność kontrowania technik Katonu, które jest on w stanie przecinać (do rangi C włącznie, jednak przecięta technika nie znika, a nawet rozproszona może zranić użytkownika). Niestety, miecz ze względu na swoją naturę kiepsko sprawuje się przeciwko broniom i defensywom Dotonu, a także świetnie przewodzi naturę chakry Raiton.
0 x
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Ōkami »

Zastanowić się trzeba nad postawową sprawą i naturą rzeczy, czy sen może być pożywny. Nie zmienia to jednak faktu, że Sen Wilka był zarówno pożywny i odżywczy, biorąc pod uwagę podskubanie zapasów w środku nocy i przykrycie się większą ilością liści, zmieniając się w dobrze ogrzewaną nierozpoznawalną grudę.
Zwłaszcza, że już z samego rana czekała go nauka. Przesunął część liści pod głowę tworząc coś na wzór poduszki i ujrzał na drzewie wiszącą solidną szyszkę. Jego repertuar technik wymagał odrobiny subtelności, a skoro można było z wody wykrzesać miecz i pazury modliszki, to czemu nie coś skromniejszego, jak na przykład senbon? Zwłaszcza, że dzień nazad wychodziło mu coś, co pierwotnie przypominało włócznię albo bardzo solidny senbon bo nijak nie było na pewno mieczem. Pora więc było koncentrować czakrę w buziaku, próbując wykrzesać z niego coś subtelniejszego niż wielki płucny pocisk mający łamać cegły. Im dłużej próbował się uczyć nowych technik tym bardziej dostrzegał subtelne piękno technik pieczęciowych i tego, że jednak te pieczęci pozwalają się jakoś nieco bardziej skupić. Bo teraz to, bez pieczęci znów, to mu głównie wychodziło oplucie się. A wiele bezowocnych prób w których jedyne co osiągasz to ślinę na brodzie umie podkopać samopoczucie i samoocenę. Ale nie poddawał się, bo poddawanie nie leżało w jego naturze - mimo, że on sam leżał, ale na ziemi. Zbierał czakrę w ustach, formując pocisk, a raczej coś co powinno nim być, a stało się nim dopiero po wielu, bardzo mozolnych próbach, w większości bezowocnych. Co nie zmienia faktu, że koniec końców się udało stworzyć pociski, a w kolejnych próbach ich dziesięć, a po kolejnej spędzonej godzinie udało się nawet je wystrzelić, zrzucając solidną szyszkę sobie na łeb. Pora na śniadanie.


Nauka C - Suiton: Tenkyu
Nazwa
Suiton: Tenkyū
Ranga
C
Pieczęci
brak
Zasięg Max.
10 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (za 10 senbonów)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
opis Szybka w wykonaniu technika Suitonu możliwa do wykonania niemal z każdej pozycji. Użytkownik miesza w ustach swoją ślinę z chakrą Suitonu i po chwili wypluwa ją ze swoich ust w postaci wodnych senbonów. Pociski zachowują się identycznie jak zwykłe stalowe senbony, lecz są podatne na zależności między żywiołami tak jak każda technika Uwolnienia Wody. Tak samo jak sklepowe pierwowzory, nie posiadają one dużej zdolności penetracyjnej, lecz technika nadrabia to szybkością wykonania i uniwersalnością. Po uformowaniu chakry w ustach można wystrzelić senbony krótką serią, nieco korygując pole rażenia, lecz za każdym razem trzeba wypluć wszystkie stworzone w ten sposób pociski. Nie można zachowywać ich "na później".
0 x
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Ōkami »

Kiedy powiedziało się A, trzeba powiedzieć B. Wilk nie widział żadnych przeciwskazań, by po śniadaniu zabrać się za dalszą naukę. Skoro umiał stworzyć już trzy różnorakie bronie przy użyciu wody - czy to miecz, czy senbony, czy inne dziwy, to jak trudno może być osiągnąć kształt shurikena? W końcu czymś trzeba rzucać, senbon do plucia to klasa sama w sobie, ale shuriken zawsze daje jakieś tam większe szanse manipulacji wodą, efektem i zasięgiem, plus pewnie i większe obrażenia, niż ostre splunięcie. Niestety shuriken miał kształt, a nie jak senbon, więc jego trzeba było osiągnąć pieczęcią. Wilk zaczął od składania pieczęci kontrolnych i obserwowania jak się kształuje czakra przy każdej z pieczęci. Po wielu próbach zrozumiał,że najpierw potrzebuje pieczęci królika, która wydzieliła część wody jakiej potrzebował do stworzenia kilku shurikenów. Miał już na czym pracować, miał w co celować bo drzewa nadawały się do tego celu znakomicie. Kolejna pieczęć którą wytypował, po kilku próbach, była pieczęć wołu, która nadała kształt. Po nadaniu kształtu wymagane było tylko utwardzenie tworu by móc nim cisnąć i by zadał obrażenia jak prawdziwy shuriken ze stali, na szczęście do tego już był przygotowany, znając dwie techniki wyższej rangi wiedział, że musi użyć pieczęci węża. Pierwsze próby nie były obiecujące, bo jego celem było przy okazji uzyskanie tego samego efektu jedynie jedną pieczęcią. Powtarzał sobie w głowie, że musi być lepszy od innych. O tym, że świat jest na tyle pełen złych ludzi, że musi być najlepszym z dobrych by zrównowazyć wszechobecne zło. Nawet nie zauważył kiedy w ciągu następujących po sobie godzin udało mu się zejść do doskonałego wykonania techniki przy użyciu dwóch pieczęci, a na końcu - jednej. Sukces. Mały krok.
Aby do celu.


Nauka C - Suiton: Mizu Shuriken
Nazwa
Suiton: Mizu Shuriken
Ranga
C
Pieczęci
Królik → Wół → Wąż
Zasięg
Zasięg rzutu
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (6 shurikenów)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Zasoby
Wymaga niewielkich zasobów wody
opis Bardzo proste jutsu ofensywne. Po złożeniu trzech pieczęci i wymieszaniu chakry z wodą, w dłoniach użytkownika zaczynają formować się shurikeny z tej oto cieczy, które utrzymują się przez 3 tury. Wbrew pozorom, shurikeny te nie odstają zarówno pod względem wytrzymałości jak i szybkości od wersji sklepowej.
0 x
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Ōkami »

Nudząc się na wybrzeżu, stwierdzając, że zejdzie z niego tylko po jedzenie, a tak to wróci do żywych dopiero jak nauczy się wszystkiego na co jego umiejętności pozwolą, przypominając sobie kolejno wszystkie zwoje i nauki mistrza, Smoka i Niedźwiedzia. Mając to na uwadzę i przypominając sobie co mówił Mayuri, o tym, że gdyby wystąpił jakiś przypadek nagły jak pożar, musiałby definitywnie zareagować, zrozumiał, że nie zna żadnej techniki nadającej się idealnie do gaszenia pożarów. Potrzebował możliwości manipulacji dużymi ilościami wody. Miał jej tutaj pod dostatkiem, więc mogł trenować i trenować, do upadłego. Dlatego dokończył posiadane racje żywnościowe i zabrał się za trening. Składanie pieczęci w namiętny sposób stojąc po pas w zimnej wodzie nie należało do najprzyjemniejszych, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że był praktycznie w samej bieliźnie, ale uznawał takie utrudnienie za motywację. Im gorzej mu było tym bardziej czuł potrzebę przyłożenia się bardziej, by szybciej skończyć. Pierwsza pieczęć, dzik. W tej sytuacji służyła do wykrojenia planu, do zarysowania jakiegoś bliżej określonego celu, do którego woda ma posłużyć. Musiał ją poczuć, nie tylko w niej stać, ale stać się taflą wody w dosłownym tego znaczeniu. Najważniejsza jest kontrola oddechu. Nerwy i zmęczenie, złość, nie są to uczucia które mają prawo bytu, gdy chcesz opanować tak doskonały żywioł jak woda, łącząca ofensywę z defensywą. Druga, i trzecia pieczęć, pozwoliły mu unieść wodę, by zyskać nad nią władzę. Manipulować nią? Do tego potrzebował wielu kolejnych prób oraz tygrysa, by wszystko miało dosłownie ręce i nogi. Ale udało mu się, wraz z upływającym czasem zwiększały się w końcu umiejętności. Po wielu próbach wyszło jak planował, przenosząc wodę z morza na wrak w formie spiralnego wiru, a potem w ciągu kolejnych godzin pełnych marźnięcia i poświęcenia do nauki - zmniejszył liczbę pieczęci których potrzebował do opanowania tej techniki z czterech do jednej, na co potrzebował tyle czasu, że powoli robiła się pora obiadowa.

Nauka C - Suiton: Suigun Suima no Jutsu
Nazwa
Suiton: Suigun Suima no Jutsu
Ranga
C
Pieczęci
Dzik → Pies → Koń → Tygrys
Zasięg
35 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Zasoby
Wymaga średnich zasobów wody
opis Technika Suitonu stosowana we wszystkich celach oprócz tych bojowych, choć oczywiście wszystko zależy od pomysłowości i zmysłu taktycznego użytkownika. Po złożeniu pieczęci w pobliżu zbiornika wodnego, z jego powierzchni podnosi się duży strumień wody w kształcie spirali, który może zostać skierowany w danym kierunku z możliwością sterowania o kilka stopni. Ilość wody, którą jesteśmy w stanie kontrolować dzięki tej technice jest dość duża jak na tą rangę, jednak jej szybkość i ciśnienie pozostawiają wiele do życzenia, czyniąc z niej bardziej "chluśnięcie" niż rzeczywisty wodny świder czy pocisk. Niemniej jednak jutsu jest bardzo przydatne np. przy gaszeniu pożarów czy obronie przeciwko technikom Katonu.
0 x
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Ōkami »

Pomocna dłoń, to hasło na teraz. W momentach kiedy mistrz potrzebował dodatkowej pary rąk do walki i trenowania swoich podopiecznych, potrafił stworzyć swoją kopię z wody. Tej właśnie techniki właśnie chciał się nauczyć Ookami, przeznaczając na nią czas aż do wieczora. Najedzony, wypoczęty, mógł trenować do woli. Znów się musiał rozebrać i wejść do wody, by mieć z nią, ze swoim największym i jedynym prawdziwym sojusznikiem, jak najbliższy kontakt. Stworzenie klona nie było łatwym zadaniem, bo Ookami najpierw musiał zacząć od wpatrywania się w swoje oblicze w spokojnej tafli wodnej, by zrozumieć kim i czym jest. Poznać własne proporcje, kształt i wymiary, by wiedzieć ile wody będzie potrzebował na to, by powstał kolejny Wilk. Kiedy już to mniej więcej opanował, złożył pieczęć, skupiając się na swoim czakro-obiegu i na próbie stworzenia swojego klona z odpowiedniej, wydzielonej pieczecią części wody. Znajomość tworzenia czegoś tak elementarnego jak cienisty klon okazała się tutaj nieoceniona, bo już miał chociaż jakieś pole do popisu. Trochę w sumie jakby chcial stworzyć zwykłego klona, który nie umie nic, ale z innej materii niż woda, nadając mu właściwości których normalny bunshin nie posiadał. To założenie było doskonałe, bo tam się tworzy z czakry, a tutaj z wody w której płynie czakra tworzącego. Stworzenie pierwszego spójnego tworu zjadło mu sporo czasu i sił, ale koniec końców zaczęło powstawać coś o rozsądnym kształcie, potem nawet humanoidalnym, a na końcu - po wielu nieudanych próbach, za którymś razem, w końcu powstał prawie-idealny Wilk. Pozbyl się nie do końca idealnego tworu i poświęcił jeszcze trochę czasu próbom udoskonalenia swojego kunsztu, aż w końcu udało mu się zrobić praktycznie lustrzaną kopię samego Siebie. Szkoda tylko, że bezmyślną i nie mogąca chociaż trochę dotrzymać towarzystwa rozmową.

Nauka C - Suiton: Mizu Bunshin
Nazwa
Suiton: Mizu Bunshin no Jutsu
Ranga
C
Pieczęci
Tygrys
Zasięg
Koszt E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2% (za klona) + to, co przekażemy (minimum 1%)
Statystyki
Zasoby
Wymaga małych zasobów wody
Opis <span style="display: block; margin: 0; padding: 0; text-align: justify;">Technika polegająca na uformowaniu z wody wizualnie idealnej kopii użytkownika. Aby stworzyć Bunshina konieczny jest bliski kontakt ze zbiornikiem wodnym, z którego ma powstać. Klon potrafi wykonywać wszelkie techniki Suiton oraz Tai/Buki (bez wykorzystywania chakry) znane oryginałowi. Stworzona kopia nie posiada ekwipunku swojego twórcy, za wyjątkiem tej widocznej na wierzchu co utrudnia odróżnienie oryginału od kopii. Tak skopiowany ekwipunek jest równie groźny co oryginalny, lecz po opuszczeniu dłoni klona rozpada się na wodę.Właściwości artefaktów nie zostają skopiowane, tak samo jak np. właściwości notek wybuchowych lub bombek dymnych.
Mizu Bunshin ma bardzo słabą wytrzymałość, jednak uderzenia fizyczne o niskiej sile niszczą je jedynie częściowo. Do pełnej eliminacji wymagany jest jeden solidniejszy atak lub seria słabszych.
Klon nie posiada wolnej woli oraz zdolności mówienia. Ze względu na brak świadomości jest więc niepodatny na genjutsu. Jego działania są w pełni uzależnione od stwórcy, który musi wydawać mu mentalne polecenia. W przypadku braku poleceń wywołanych np. krytycznymi ranami użytkownika bądź wykluczenia z walki, klony rozpadają się.</span>
0 x
Awatar użytkownika
Ōkami
Postać porzucona
Posty: 429
Rejestracja: 23 sie 2020, o 19:18
GG/Discord: Mef#2020

Re: Wybrzeże z rozbitym wrakiem

Post autor: Ōkami »

Robiło się znów ciemno, co oznaczało, że Wilk z przerwą na trochę snu i jedzenie uczył się już pełną dobę i trochę. Przyszła pora na kolejną technikę której wykonanie było mu dane obserwować, w sposób perfekcyjny, u mistrza od którego pobierał nauki.
Na pewno nie zakładał, że będzie mu jakkolwiek łatwo osiągnąć tak samo potężny efekt jak Smok, ale praktyka czyniła mistrza. Spojrzał z lekkim rozżaleniem na zachodzące słońce, na ściemniający się dzień. Szkoda, że nie był pilnym uczniem, skupiającym się na doskonaleniu swojego kunsztu i kontroli czakry. Gdyby znał te wszystkie techniki, miał je opanowane tak skutecznie jak mistrz, miał kontrolę czakry poziom wyżej czy dwa...


Może wtedy nie miałby na rękach krwi swojego brata.

Z nową motywacją postanowił trenować do upadłego, aż będzie umiał tyle, co smok i równie dobrze, co smok. Nie było innego wyjścia niż perfekcja, by nie mieć już nigdy więcej nikogo na sumieniu. Nie mógł pozwolić sobie na błąd. Jego misja była ważna...

Ale po co zbawiać świat, jeśli nie umie się zbawić nawet swoich bliskich?

Stanął na powierzchni zbiornika wodnego, czując swój oręż pod stopami. Woda była przedłużeniem jego rąk i nóg, ucieleśnieniem jego woli, ucieleśnieniem jego ducha. Jeśli Wilcza dusza miałaby mieć formę, byłaby ona płynna. Głęboki oddech, wdech i wydech. Zgrać się z wodą, poczuć ją całym Sobą. Stać się wodą. Jedna pieczęć, pieczęć barana, by podnieść wodę dookoła Siebie. Nie nad siebie, nie pod sobą, tylko dookoła. Musiała utworzyć dookoła niego tarczę, tak, jak wokół mistrza gdy używał jej do odbijania ich pocisków. Musiała służyć ochronie jego życia i być upewnieniem słuszności jego misji. Nie potrzebował dużo treningu, po tych wszystkich które już wykonał, by zmusić wodę do powstania dookoła swojego ciała. Pieczęć konia, tak jak mistrz uczył i pokazywał, by nadać jej ekpresję - ruch. Woda musiała się ruszać, stojąc w miejscu nie jest bardzo przydatna, prawda? Nie spełnia swoich wszystkich celów, kiedy się nie rusza. A powinna się ruszać. Koń i czakra, koń i czakra, wdech, głęboki. Jesteś taflą wody. Oddychaj wodą. Lekki ruch, przy pierwszych próbach nieznaczny, przy kolejnych już dużo lepszy. Po wielu kolejnych zaczęła się kręcić. Szybciej i szybciej i szybciej. Ostatnia pieczęć, pełna prędkość i pełna defensywa. Kazał klonowi uderzać w nią, ale nie było szans, by zdołał ją przebić. Wszystko układało się doskonale. Klon ułożył deski w stosik, a Wilk skupił się i posłał wir w niego, odpychając i rozpychając, uderzenie sporawej ilości wody z impetem, nie było groźne dla życia, ale w walce, w ruchu... Następne godziny, przy lekkiej pomocy klona i uczeniu się z nim składania pieczęci i kolejnych prób z techniką, udało mu się zredukować wymagane pieczęci.
Najpierw do dwóch, a potem, ku swojemu zachwytowi, do jednej. To właśnie była perfekcja. Technika wychodziła doskonale z każdym użyciem i to po tylko jednej pieczęci, mógł z czystym sumieniem czuć, że pod tym względem dorównał swemu mistrzowi, a może nawet dzięki swojemu darowi - przeganiał go.


Nie mógł cofnąć czasu, ale mógł upewnić się, że historia nie powtórzy się po raz kolejny.

Nauka C - Suiton: Mizu No Tatsumaki
Nazwa
Suiton: Mizu no Tatsumaki
Ranga
C
Pieczęci
Baran → Koń → Ptak
Zasięg
Na własne ciało; atak do 15 metrów
Koszt
E: 24% | D: 18% | C: 15% | B: 12% | A: 9% | S: 6% | S+: 3% (1/2 na turę)
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Zasoby
Wymaga średnich zasobów wody
opis Wielowymiarowa technika Suitonu, która może służyć zarówno do defensywy, jak i ofensywy. Po złożeniu pieczęci, stojąc na powierzchni zbiornika wodnego, shinobi porusza wodą pod swoimi stopami podnosząc ją i tworząc z niej wodny wir dookoła całego swojego ciała. Tak ukształtowane wodne tornado dookoła użytkownika jest w stanie zmyć sprzed nosa wykonawcy jutsu większość wymierzonych w niego małych broni miotanych (duże i fuuma shurikeny przedostaną się przez tą zaporę), a także powstrzymać przed większością technik rangi D, a także katonu rangi C. Przez zasłonę nie przebiją się również ciosy o sile mniejszej niż 50. To jednak nie wszystko. Podczas utrzymywania wokół siebie tornada (konieczne jest trzymanie ostatniej złożonej pieczęci), użytkownik może się poruszać, a także skierować wodny wir na swoich oponentów. Szybkość takiego ataku jest na poziomie miernym (100), a jego siła jest zdolna odrzucić człowieka w tył. Ilość wody jest jednak zbyt mała, aby taki napór kontynuować dłużej, dlatego po jednokrotnym zaatakowaniu wirem technika się wyczerpuje i jeśli chcemy odzyskać wir wokół siebie, jutsu należy wykonać od nowa.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kantai”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości