Prowincja o znacznej powierzchni otoczona niedużymi wysepkami umiejscowiona na morzu na zachód od Prastarego Lasu. Kantai zamieszkiwany jest przez klany: Hōzuki, Hoshigaki i Shabondama. Umiejscowiona na niej Hanamura stanowi stolicę nowopowstałego Cesarstwa. Ze względu na swoje umiejscowienie na Kantai rozwijany jest w szczególności przemysł wodny, a także rybołówstwo. Ze względu na wysoką wilgotność powietrza przy równocześnie niewysokiej temperaturze zaobserwować można na wyspach praktycznie cały czas występującą mgłę, które skutecznie zakrywa pole widzenia na większą odległość.
Dokładnie. Brzmiało po prostu kiepsko. Z drugiej strony było mu to po prostu obojętne jak gracz z nickiem xXxMaciekDestroyerxXx666Pl albo coś w tym stylu. Poziom wiedzy o otaczającym ją świecie również prezentowała podobny do gracza, który dumnie kroczy przed świat z podobnym nickiem. Ktoś postronny mógłby się dziwić, że jeszcze nie zapytała rekina o słynne 1000k golda. Bo właśnie szli expić do mglistego lasu. Niech ktoś zmieni muzykę.
Ruszyli z karczmy. Niby nic takiego, ale przynajmniej rogaty hełm i reszta bandy awanturuników nie będzie im się przysłuchiwać. Z drugiej strony, jeżeli coś słyszeli to wiedzą dokładnie tyle co Ame. Jedyną przewagę jaką ma drużyna Hozuki to, to że pierwsi wyszli z knajpy.
- Dobra, nie wytłuc. - wzruszył ramionami. Przynajmniej pokazuje jakiś entuzjazm. Przy bramie przeszedł go dreszcz. Był świadomy istnienia łuczników Ranmaru. Nigdy im nie wybaczy.
Po jakimś czasie dotarli do lasu. Nawet bez problemów. Nawet bez interwencji straży. Niezły progres.
- Wtedy potomkowie ludzi z Hanamury znajdą nasze porośnięte mchem kości. - zaprezentował ząbki jednocześnie wyciągając ku niej dłonie. Zginał palce w nierównych odstępach. Spooktober pełną gębą. Ruszył wesoło przed siebie, bowiem nie miał w swoim arsenale nic na mgłę. Mógł jej ewentualnie zrobić więcej.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame.
Ten moment gdy nikt nie widział kultowej przeróbki Władców Pierścieni i mistrz gry zmienia muzykę. Można tu było powiedzieć dużo, ale przede wszystkim szkoda słów. Zwłaszcza, że większość słów była bardzo podobna i można tylko szczerze życzyć powodzenia w ich szukaniu.
Szli do lasu i doszli. Mgła była problematyczna, ale tak jak wcześniej - nic na nią nie miał. Na szczęścia była jakaś droga i widział więcej niż słyszał. Słyszał jakiś stukot końskich kopyt i kół wozu. Wszystko byłoby ok, gdyby to nie było gdzieś między drzewami.
- Zostań tu. - rzucił do dziewczyny
Sam poszedł w kierunku dziwnego odgłosu, jedną dłoń trzymał w okolicy kabury, żeby mieć kunai pod ręką.
0 x
Przez miesiące, patrzył na pełny lili wodnej staw i stawał się świadom, że nie może być to zwykły rekin morski. Element, który zmienił jego charakter to wlasnie wybor bestii. Kiedy wrócił był nieco inny. Nie posiadał jeszcze paktu, jednak już do czegoś się zobowiązał, reprezentowania cechy tego zwierzęcia swoim nastawieniem. - Hakai o Ame.
Swoje następne kroki Ringo powiódł w kierunku mglistego lasu, zwanego przez wielu oazą spokoju. Tutaj czuł, że może w spokoju potrenować i nikt nie będzie mu przeszkadzał. Chłopak upewnił się, że nie ma nikogo w pobliżu poszukując przy okazji dogodnego zagłębienia, w którym będzie mógł ćwiczyć suiton i założył niedaleko obóz. Rozpalił ognisko i na patykach rozłożył ryby, które nabył wcześniej.
Po chwili wrócił z powrotem do doliny i zawołał - Bakusui Shōha - po czym zaczął wypluwać olbrzymie ilości wody z ust, które mogłyby napełnić jezioro. Gdy skończył wypluwać wodę skoczył w nań i przepłynął kilkanaście długości omijając zalane drzewa.
Gdy skończył pływanie wrócił na brzeg by się posilić, wyschnąć i zregenerować chakrę.
Po przespanej nocy czuł się pełen sił dlatego znowu rzucił się do wody by popływać.
<NMM>
Nazwa
Bakusui Shōha
Ranga
B
Pieczęci
Wąż
Zasięg
Zależy od kosztu chakry
Koszt
Opisany poniżej
Dodatkowe
Suiton D
Opis Jutsu idealne w sytuacji potyczki w niesprzyjających warunkach bez wodnego zbiornika w pobliżu. Technika polega na wypluciu ogromnych ilości wody pod ciśnieniem, którą wypluwamy pod siebie bądź w wybraną stronę. Wydobywająca się z naszych ust woda szybko zalewa okolicę i w sprzyjających warunkach może stworzyć większe bądź mniejsze akweny, niezbędne wręcz do skutecznego wykorzystania pozostałych technik naszego szczepu. Podczas wypluwania wody ogromne ciśnienie wywołuje zjawisko odrzutu i w efekcie ciężko jest nam utrzymać równowagę, potrzebne jest więc odpowiednie skupienie. W przypadku wypluwania wody bezpośrednio pod siebie, ta może wynieść nas w górę i tym samym wystawić nas na ataki oponentów, w efekcie jednak woda generowana jest nieco szybciej. Warto dodać, że nie jest to proces błyskawiczny i od pierwszych wyplutych kropel do oczekiwanego efektu może minąć kilka chwil, które są momentami naszej słabości - tym bardziej, że musimy stać w miejscu na czas trwania techniki. Koszt chakry jest różny w zależności od tego, jak dużo wody chcemy wygenerować:
Wielkość podobna do basenu - E: 14% | D: 12% | C: 10% | B: 8% | A: 6% | S: 4% | S+: 2%