Sanktuarium

Tajemniczy Las oddziela region Prastarego Lasu oraz regionu Samotnych Wydm. Miejsce to jest bardzo tajemnicze, gdyż niewielu ludziom udaje się z niego powrócić. A przynajmniej o zdrowych zmysłach. Ci jednak, którzy powrócili opowiadali, że w lesie napotkać można najróżniejsze stwory, które kilkakrotnie przewyższają rozmiarami znane nam zwierzęta. Jak się można więc domyślić ogromne pajęczaki lub też kilkunastu metrowe węże są spowszechniałymi mieszkańcami tej krainy.
Sekki

Re: Sanktuarium

Post autor: Sekki »

19/30
Sytuacja wygląda następująco, biedny Uchiha jwst łopatologicznie mówiąc w dupie. Dwójka mężczyzn leciała na niego z broniami obuchowymi, które miały to do siebie, że gdyby przypierdoliły to by połamały kości. Inoi - nikt nie wie co robi, ale nie wyglądało na to, że ma jakieś złe intencje. Tsubasa - zachował się dosyć specyficznie, zamiast uciekać z Inoim postanowił stawić czoła dwójce strażników. Po co nieboszczykowi dziewoja? Wiadomym było, że z heroizmu będą nici, od zarania dziejów Uchiha kończyli swoje wojny porażką. Nic nie wskazuje na to, że historia w jakiś sposób się zmieni. No to tak, Doko zatrzymał zamachniętą maczugą wystawiając miecz przed siebie, drugiego wyprowadzonego zamachu udało mu się uniknąć, lecz pierwszy był tak silny, że zaraz po uskoku defensywa Tsu się złamała i oponent zmiażdżył nogę bohaterowi. Na szczęście bohater pomyślał i mógł uniknąć tego ataku swoją techniką podmiany ciała z kłodą.
0 x
Tsubasa

Re: Sanktuarium

Post autor: Tsubasa »

Zew Krwi ~ part.2- Misja rangi C - Post #20 Młody był z niedogodnym położeniu. Od uderzenia mógł stracić nogę. Tak się jednak nie stało... i całe szczęście. Jednak czarnowłosy został zmuszony użyć swojej techniki podmiany. Teraz złoczyńcy go już nie widzieli. Wskoczył na drzewo skąd trudno będzie go dostrzec. Mógł odpocząć. Jednak tego nie zrobił. Zaczął od razu myśleć co chce zrobić. Tylko ostatni debil chciałby wracać w wir walki w takim stanie. Przeciwników trzeba jednak zmylić najdłużej jak się da po to, aby Tsu mógł uciec. Jednak nie stać go było na nic lepszego niż bunshiny. Nie myśląc długo złożył następujące pieczęcie. Baran → Wąż → Tygrys. I oto na drzewie obok niego pojawiły się dwa klony. Jeden ma za zadanie zeskoczyć na ziemię i zacząć atakować oprychów (oczywiście nie może on im nic zrobić), a drugi zaraz po zniszczeniu pierwszego ma doprowadzić do tego aby został przez nich zauważony. Jeżeli operacja pójdzie dobrze to Tsu zniknie niepostrzeżenie i przeskakując kolejne drzewa będzie wypatrywał Inoi'ego dażąc go jeszcze mniejszą ilością zaufania niż dotychczas.

Koszta chakry:72% - 4% - 5% = 63%
0 x
Sekki

Re: Sanktuarium

Post autor: Sekki »

21/30
Wszystko poszło po myśli młodego shinobiego, technika podmiany została użyta przez Tsubase, dzięki czemu nie oderwało mu nogi. Niestety Tsubasa został zmuszony do użycia tej techniki, co nieco pozbawiło go samoobrony. Było to jednak dobrą zmyłką i dało znakomitą okazje do ucieczki shinobiemu. Złoczyńcy widząc kłodę zdziwili się i zaczęli rozglądać się dookoła. Aby jeszcze bardziej zdezorientować dwójke wartowników, Tsu przywołał dwa bunshiny dzięki którym nieco zdezorientował strażników. Niestety nie na długo, gdyż bunshiny zostały od razu zniszczone przez strażników. Na szczęście wystarczyło czasu, aby uciec z ich pola widzenia. Strażnicy zaczęli szukać młodzieńca po krzewach, a sam Tsubasa zaczął tropić Inoi'ego, którego już po kilku minutach dostrzegł w dotychczas strzeżonym miejscu. Słychać było jakieś krzyki dochodzące zza wejścia, widać było jakieś zwłoki przed wejściem. Widok całkowicie inny, niż przed tamtą wizytą.
0 x
Tsubasa

Re: Sanktuarium

Post autor: Tsubasa »

Zew Krwi ~ part.2- Misja rangi C - Post #22 Ucieczka może i nie jest najbardziej honorowym wyjściem ale jest ona wyjściem najbezpieczniejszym i najbardziej rozsądnym. Tsu miał w dupie fakt iż złoczyńcy mogą sobie pomyśleć, że stchórzył... niech tak myślą. Czarnowłosy przeczesując kolejne korony drzew uśpił swoje krwisto czerwone oczy. Już i tak stracił za dużo chakry. Teraz trzeba się naprawdę pilnować. Inoi może być niezadowolony, że Tsu zostawił dwóch oprychów na wolności. Mogą przecież wezwać posiłki... ale Inoi z drugiej strony mógł pomóc młodemu a nie uciekać. Jego zachowanie nie było stosowne. Lecz teraz nie pora nad tym rozmyślać. Trzeba się skupić na wypatrywaniu obecności shinobi. Wkrótce po dość krótkich poszukiwaniach Tsubasa zobaczył w oddali mężczyznę, który wyglądał zupełnie jak Inoi. Był na niego wkurwiony, ale nie mógł tego pokazać. Przyspieszając krok zbliżał się coraz szybciej w stronę towarzysza uważając na każdy krok. Na wszelki wypadek wyciągnął z kabury kunai i był gotowy pociąć każdego kto będzie chciał mu zrobić krzywdę...
0 x
Sekki

Re: Sanktuarium

Post autor: Sekki »

23/30
Nie ma czego tuaj podważać, ucieczka jest czasami najbardziej narozsądniejszym i najbezpieczniejszym wyjściem, jakie.można było tylko wybrać. Widocznie Tsubasa nie znosił szaleć i postanowił ograniczyć się tylko do tego, aby móc przeżyć. Bohater podczas sprawdzania terenu wyłączył swojego sharingana, aby nie męczyć oczu i nie szybko wyczerpać się z zapasów chakry. Strażnicy zostali zostawieni sami, nie wiadomo co z nimi się działo bo dosyć szybko młody Uchiha stracił ich z pola widzenia. Być może planowali jakieś zbrodnie, albo już wdrażali w życie doskonały plan. Po jakimś czasie nastolatek dostrzegł osobe wyglądem przypominającą Inoiego. Bez zastanowienia przyspieszył krok, zbliżając się w strone tejże persony. Uważał na każdy krok, dobył kunaia, aby być gotowym do samoobrony. Tyle dobrze, że dbał o własny tyłek. To się chwali, szczególnie w tych czasach. Zbliżając się coraz bardziej do "Inoiego" Doukou zauważał nieznaczne różnice w jego posturze, jakby przybyło mu na masie. Stał on nieruchomo w miejscu tyłem do chłopaka. W tle rozlegały się krzyki, które z czasem cichły. Zupełnie jak w jakimś tandetnym horrorze.
0 x
Tsubasa

Re: Sanktuarium

Post autor: Tsubasa »

Zew Krwi ~ part.2- Misja rangi C - Post #24 Co teraz robić? Inoi trochę różni się od wtedy gdy Tsu widział go po raz ostatni. Teraz jakby trochę grubszy... no cóż w pobliżu nie ma fast food'u więc to musi być jakiś podstęp. Czarnowłosy widząc to postanowił zmienić kunai w swojej ręce. Trzymał bowiem teraz małego kunai'a po czym go schował i wyciągnął z kabury umieszczonej na plecach wielki kunai. Wykonał tą akcję bowiem chciał podejść jak najbliżej pseudo Inoi'ego, a takie rozwiązanie skutkuje walką w zwarciu. Jakakolwiek akcja teraz będzie ryzykowna ale trzeba coś zrobić. Strach dopingował również krzyk, który dochodził dość daleko zza pleców Tsu. Nieważne... narazie trzeba się skupić na następującym fakcie: "Kim jest ta podróba Inoi'ego?". Podchodząc na jak najbliższą możliwą i najbardziej bezpieczną odległość, Tsu przebudził Sharingana i zapytał nieznajomego:
-Inoi... nic ci nie jest?
Nie oczekiwał, że oszust się przestraszy, ale przynajmniej młody Doko może stwarzać pozory, że nie wie nic o podstępie...

Ilość wykorzystanej chakry:63% - 4% = 59%
0 x
Sekki

Re: Sanktuarium

Post autor: Sekki »

25/30
Co tutaj się odbywało. Akcja już była w punkcie kulminacyjnym. Tsu nie wydawało się, mężczyzne naprawdę przybyło troszkę na masie. Tylko jakim prawem? Na szczęście naszemu Doukou udało się dojść do tego, że to nie jest Inoi, a raczej nabrał takich podejrzeń. Teraz było jeszcze gorzej, nasz ninja wyciągnął wielkiego kunaia, który wyglądał znacznie groźniej i w dobrych rękach potrafił znacznie obniżyć morale przeciwnika. Plan był dobry, w to nie można zwątpić. Shinobi podchodził na jak najbliższą bezpieczną odległość, przebudził sharingana w swoich oczach i zapytał "Inoiego" czy nic mu nie jest. Na to pytanie, mężczyzna powoli się odwrócił. Wyglądał całkowicie inaczej niż ninja i zaraz po tym gdy Tsubasa odezwał się do swojego towarzysza on uklękł i przyłożył dłonie do podłoża. Co tutaj się do cholery dzieje? Tego dowiemy się już za kilka chwil.
0 x
Tsubasa

Re: Sanktuarium

Post autor: Tsubasa »

Zew Krwi ~ part.2- Misja rangi C - Post #25 Jest naprawdę źle. Tsu - niedoświadczony ninja stracił kompana, a teraz musi walczyć z jego podobizną... no dobra ten ktoś nie wygląda jak on. No może trochę, ale tylko "od dupy strony". Widząc, że ów facet to nie Inoi od razu zaczął uciekać... tylko gdzie on ma biec? Nie zna lasu, a ten jest otoczony przez wojska wroga. Tsubasa zdecydował iż pobiegnie w stronę, z której przybył a po paru chwilach skręci, żeby nie natrafić na oprychów z którymi wcześniej walczył. Gdy jeszcze nie wskoczył na drzewa, schował miecz do pochwy aby nie utrudniał mu biegu. Ale co właściwie ma teraz zrobić? Nie wie gdzie jest jego towarzysz, a jego podróbka teraz z nim walczy. Nie poradził sobie nawet z dwoma strażnikami, a co dopiero z całym klanem. Teraz jednak najważniejszym zadaniem jest przeżyć. Gdy tylko przeżyje zacznie myśleć nad planem. Dodatkową prędkość shinobiego spotęgował fakt, że przeciwnik kuca i przykłada ręce do ziemi. Nie wiadomo co to oznacza. Być może to jakaś ziemna technika, ale może to być zupełnie coś innego. Żeby zejść z pola rażenia Tsu ucieka na drzewa... one pomogą mu się ukryć jak i dać większą szansę na przeżycie.

Ilość wykorzystanej chakry:59% - 4% = 55%
0 x
Sekki

Re: Sanktuarium

Post autor: Sekki »

Tsubasa znajdował się naprawdę w złym położeniu. Nie dość, że stracił kompana to jeszcze podróbka Inoiego postanowiła go zaatakować. Naszemu bohaterowi niestety nie udało się uciec, piasek który zaczął owijać się w okół kostek zaczął zasypywać większą część ciała. Był tak skompresowany, że niemalże lepił się do nóg młodego Uchiha uziemiając go. Plan dotyczący ucieczki nie powiódł się. Zbyt dużego tchórzostwa w naszym bohaterze, gdyby zrobił coś wcześniej to nie wpadłby w pułapke, a piasek nie zasypywał go do wysokości kolan. Ninja posługujący się piaskiem odskoczył od razu, gdy przestał zasypywać Doukou swoimi ukochanymi drobinkami, tak aby nie dać możliwości Tsubasie na ucieczke, a także być bezpiecznym. Odwrócił się do niego twarzą, która nie wskazywała na to, że mężczyzna jest spokojny. Liczne blizny, zniekształcenia, masa siniaków. Czy tak wyglądali sympatyczni chłopcy z seriali o pokojówkach? Odpowiedź brzmi nie. Przekonamy się zaraz, czy coś uratuje Uchihe. Piasek z każdą sekundą pochłania coraz więcej ciała chłopaka, ciekawe co będzie, gdy już pochłonie jego całego.
0 x
Tsubasa

Re: Sanktuarium

Post autor: Tsubasa »

Zew Krwi ~ part.2- Misja rangi C - Post #27 Uchiha był naprawdę w złym położeniu. Nie wiedział co robić, a jego nogi były pochłonięte w piasku. Niestety nie zanosiło się na to, że ktoś mu pomoże... musiał więc działać sam. Kiedy już to ustalił zaczął myśleć nad strategią. Nie miał on jednak zbyt wiele opcji co wywołało niemałą panikę. Taki stan emocjonalny potęgował wyraz twarzy oponenta. Mało opcji, mało czasu, mało chakry... co tu zrobić? Jedyny plan jaki przyszedł do głowy czarnowłosemu to użycie techniki podmiany... znowu. Jednak to już nie ci sami przeciwnicy więc jako taki element zaskoczenia istniał. Mimo wszystko widać, że oponent jest doświadczony w boju, a więc tak marną sztuczkę przewidzi. Mimo wszystko nie robienie niczego to pewna śmierć więc użycie jedynej sensownej techniki to chyba dobry plan... a przynajmniej jeden z najrozsądniejszych teraz. Pieczęcie nie były trudne do wykonania. Tygrys → Świnia → Wół → Pies → Wąż. Teraz pozostało tylko czekać na rozwój wydarzeń...

Ilość wykorzystanej chakry:59% - 4% - 4% = 51%
0 x
Sekki

Re: Sanktuarium

Post autor: Sekki »

Misja rangi C [28/30+]
Pustynny grobowiec
Uchiha naprawdę był w złym położeniu, w głowie nic mu nie świtało, a z resztą ciała też nie było lepiej, ponieważ była pochłonięta w piasku. Oczywiście, że nasz czarnowłosy musiał działać sam. Coś późno zaczął myśleć bowiem, piasek był tak szybki że w mgnieniu oka przykrył go do wysokości ramion. Niestety plan zawiódł ponieważ do użycia techniki podmiany, wymagane jest złożenie pieczęci, a rączki miał niestety unieruchomione. Niestety, cały plan się nie udał. Tsubasa był skazany właśnie na pewną śmierć, piasek przykrył jego całe ciało, a już po chwili piasek był mu nawet pod głowę. Czarnowłosy nie widział niczego, piasek skutecznie zasłonił mu pole widzenia. Gdy już piasek przykrył go całego, Doukou poczuł jak grudki wbijają się w jego ciało z niesamowitą siłą, tak jakby miało zaraz go rozerwać. Uczucie z każdą chwilą coraz bardziej się nasilało, drobne ziarenka wbijały się coraz bardziej i iuż można było poczuć jak piasek przebija się przez naskórek chłopaka wewnątrz jego ciała. To kurewsko bolało, ale dało się to wytrzymać. Pewno wejdzie zakażenie, o ile nie śmierć na miejscu.
- Pustynny grobowiec! - ktoś zawołał, zza piasku. Oczywiście Tsubasa usłyszał to dosyć słabo gdyż do jego ucha wżynały się ziarenka piasku.
0 x
Awatar użytkownika
Kan Senju
Posty: 450
Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
GG/Discord: Hikari#5885

Re: Sanktuarium

Post autor: Kan Senju »

Drzewa znajdujące się w tajemniczym lesie były zaiste majestatyczne. Gruby, twardy pień od razu dawał do myślenia nad ich siłą życiową, a jaśniejszy kolor uzmysławiał iż mamy do czynienia z innym gatunkiem. W głowie natychmiast pojawiła się jedna myśl, czy mógłby takie również tworzyć? Kan miał wielką chęć spróbować, ale uznał to za marnowanie chakry. Kto wie czy nie spotka później niebezpieczeństw przed którymi będzie musiał się chronić. Przez brak doświadczenia może używać jej nieumiejętnie więc lepiej posiadać jak największy zapas w razie przeróżnych przypadków. Nie przybył jednak tutaj badać fauny i flory więc ruszył na przód aż nie musiał zbudować sobie schronienia na noc w przypadku którego głównym priorytetem było bezpieczeństwo. Czy brak okien był rzeczywiście takim problemem? Gdy są zamknięte nie dostarczają świeżego powietrza, a przecież podczas zimy praktycznie każdy śpi w zamkniętym pomieszczeniu. Jedynym prawdziwym minusem było brak światła, którego nocą dostałby tyle co kot napłakał pośrodku lasu zasłaniającego księżyc. W każdym razie dopływ tlenu załatwił w inny sposób przy projektowaniu budynku. Drzwi posiadały wcale nie były idealnie szczelne, posiadały kilka centymetrów luzu u góry i dołu. Po zabezpieczeniu ich belką mógł czuć się komfortowo, choć w ciemnościach ciężko było cokolwiek wykonać cokolwiek innego niżeli doczłapać do łózka aby pójść spać.
O wczesnym poranku Senju postanowił kontynuować swój marsz wspomagając się mapą aby przypadkiem się nie zgubić. Z tym nie posiadał najmniejszego problemu, po przedarciu się przez gąszcz otrzepując swoje ubranie dostrzegł okrągłą budowlę na końcu sporego placu. Już od pierwszego spojrzenia bursztynowymi oczami mógł nazwać to miejsce przynajmniej villą. Wiele rodzin arystokrackich w Shinrin byłoby gotowe za nią zabić, trzy lub cztery piętra mieszkalne zapewniające olbrzymią przestrzeń z różnymi dziwnymi kształtami nie posiadającymi najmniejszych śladów obróbki. Znając jutsu zdolne do takich cudów wiedział, że musiało to zostać zrobione przez jakiegoś członka jego rodu. Na usta cisnęło się cicho wyszeptane słowo podziwu, młodzieniec nie był w stanie oderwać od niego swojego wzroku. Stał niczym kołek dobrą minutę, dwie, a dopiero potem potrząsnął swoją głową na boki przypominając o swoim zadaniu wymieszanym z osobistym celem. Ruszył wolnym krokiem do wrót, w które zapukał dłonią o ile nie posiadały żadnej kołatki. Następnie zrobił krok w tył czekając, a gdy nie pomogło powtórzył swój proces. Przy trzecim podejściu poza dźwiękiem dobijania się postanowił krzyknąć, bo przecież właściciel posiadłości mógłby nie usłyszeć czegoś takiego.
- Dzień dobry! Nazywam się Kan Senju, przynoszę wiadomość z siedziby władzy!
A co gdyby to również zawiodło? Cóż, dopiero wtedy zacznie się martwić. Natomiast gdyby zostało mu otworzone powiedziałby idealnie tą samą formułkę co przy dobijaniu się tylko spokojnym tonem głosu.
0 x
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Sanktuarium

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
Awatar użytkownika
Kan Senju
Posty: 450
Rejestracja: 6 gru 2020, o 22:30
Wiek postaci: 20
Ranga: Akoraito
GG/Discord: Hikari#5885

Re: Sanktuarium

Post autor: Kan Senju »

Stukając w drzwi czuł wewnętrzny stres. W głowie Kan zadawał sobie pytanie czy to faktycznie będzie finał jego podróży. Patrząc na dotychczasowe jego przeżycia było dość wątpliwe, ale wciąż możliwe. Mimo sporadycznego pecha odnośnie wskazówek co powinien zrobić przytrafił się jeden przebłysk szczęścia związany z wysłaniem go tutaj. Po kilku chwilach drzwi otworzył dorosły mężczyzna, aczkolwiek wieku dokładniejszego nie potrafił określić. Widział jego zaskoczenie na twarzy przy zasłaniu na to odludzie posłańca. Zwrócił też kątem oka uwagę na wnętrze, które przypominało jakiś kompleks z klatką schodową na wyższe piętra. Ciekawe co tutaj robili jego klanowicze... Niestety tą ciekawość musiał w sobie zatrzymać przynajmniej tymczasowo.
- Nikt mi nie towarzyszył.
Będąc zaproszony do środka młodzieniec bez zawahania postanowił z tego skorzystać oczywiście pokazując wszelakie formy dobrego zachowania tak jak został wychowany. Przekraczając próg powiedział klasyczne słowa dla gości chcących okazać szacunek gospodarzowi.
- Przepraszam iż przeszkadzam.
Szybko za progiem zdjął swoje buty, a następnie dostał kilka pytań na które wypadało odpowiedzieć. Ponownie pojawił się u niego lekki stres, bo teraz był dość bliski celu (a przynajmniej tak mu się wydaje) i bał się odesłania do domu bez jego zrealizowania. Byłoby to w pewien sposób sporą stratą czasu, który mógłby poświęcić na treningi więc postarał się odpowiednio dobierać słowa bez pomyłki. Stres objawiał się głównie trochę przyśpieszonym biciem serca, a tego nie potrafił w żaden sposób uspokoić.
- Jest to wiadomość do szanownego Ishina Senju, którą mam wręczyć osobiście. Odnośnie mojego powrotu, choć chciałbym zostać z różnych powodów wszystko będzie zależało właśnie od niego samego.
Lekko się ukłonił okazując jednocześnie szacunek służącemu rodowi mężczyźnie, a gdy wrócił do pozycji wyprostowanej pozwolił sobie się rozejrzeć po wnętrzu gdzie nikogo nie dostrzegał, ani w zasadzie nic specjalnie ciekawego. Stali obecnie na korytarzu, który był zaledwie początkiem całego kompleksu.
0 x
Awatar użytkownika
Jun
Postać porzucona
Posty: 1735
Rejestracja: 31 maja 2020, o 01:14
Wiek postaci: 22
Ranga: Kenshi | Akoraito
Krótki wygląd: Kapelusz
Widoczny ekwipunek: Zbroja
Duża torba
Miecz i śpiwór
Manierka
GG/Discord: Tario#3987/64789656
Multikonta: Maname | Kabuki
Aktualna postać: Kayo
Lokalizacja: Shigashi no Kibu

Re: Sanktuarium

Post autor: Jun »

0 x
" RP/PBF to nie zabawa już "
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tajemniczy Las”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość