Kuma no sanmyaku

Głębokie odnogi są nazwą odpowiadającą górskim szczytom, których groty nieprzerwanie biegną w dół mieszając się z kolejnymi korytarzami tworząc w ten sposób sieć niezbadanych odnóg. Miejsce to często jest wykorzystywane przez wszelakiej maści ludzi jako kryjówki, gdyż niemal z całą pewnością stwierdzić można, że znalezienie osoby w takim miejscu jest niezwykle trudne. Z drugiej jednak strony, zapuszczając się w takie głębie nigdy nie wiadomo co można napotkać a i o zgubienie się nie jest wcale trudno.
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kyoushi »

0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kuroi Kuma »

Wonsz żeczny, turururu, jest niebezpieczny turururu. Takim oto sposobem nasz kochany Sabaku wędrował, a raczej pełzał sobie pomiędzy skałkami, obserwował okolicę i nadal nie mógł wyjść ze zdumienia, że takie miejsce w ogóle istnieje. Niżej chłód, mgła, wilgoć, a tu proszę bardzo jak milutko i słonecznie. Nie było tutaj jednak żywego ducha, żadnej persony, która wskazywałaby na obecność najeźdźców. Rysowało się przed nim jednak coś, co mogło być ową świątynią wspomnianą przez staruszka. Potwierdziłby na mapce, tylko że węże nie mają rąk, no i musiałby z powrotem wrócić do swojej postaci, a to było za dużo zachodu. Skoro to było jedyne ciekawe miejsce w okolicy, to wypadałoby je sprawdzić, aye?
Ruszył więc w kierunku filarów pełzając sobie zakosami. Raczej nie wejdzie mu to w nawyk, wolał poruszanie się na chmurce, mniej zachodu a wiele więcej można było zobaczyć. Ta okolica z góry musiała wyglądać niesamowicie, lecz przez to nie ujrzałby śladów czegoś na ziemi. "Przystanął" przy nich na chwilę, popatrzył skąd biegną, może ktoś tam coś wlekł? Ciągnął przez polanę, a może po prostu ślady były czegoś większego. Wiedział o niedźwiedziach, które przecież są w tej okolicy, a przynajmniej dawno temu były. Nie sądził jednak, by te utrzymywały się tak długo więc wniosek był jeden - albo powróciły, albo wrogowie mają coś ciekawszego na stanie.
Było też i wejście do czegoś... miejsce w skale - nie zdziwiło go to, bowiem przed chwilą widział całą wioskę wyrytą w skale. Nie mając za wiele miejsca poza skałami, trzeba było sobie jakoś radzić. Krasnoludzka moc była w nich wielka. Nie mając za bardzo wyjścia popełzł dalej, tam gdzie ciemno jak na skórce daktyla, chociaż ten był bardziej brązowy... Czemu myślimy o owocach? - zadał sobie pytanie i wzruszyłby ramionami, tylko ich nie miał. Bo... był wężem. Kiwnął sobie główką, przytaknął sam sobie i w dół. Powolutku, szukając może innych śladów, które powiedzą mu cokolwiek więcej. Jego przebranie przynajmniej chroniło go przed szybkim wykryciem, bo o ile węża może ktoś się przestraszy, tak obcego człowieka z pojemnikiem na plecach z pewnością każdy będzie chciał zabić...
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kuroi Kuma »

Moim zdaniem to nie ma tak, że wygodnie albo że niewygodnie. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w podróżowaniu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm… Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. ... Że co? - zapytał się w myślach, bowiem jego głowę nachodziły jakieś dziwne rzeczy, których nie do końca potrafił wyjaśnić. Przez chwilę wpadł w jakiś dziwny nurt, który prowadził go dziwnymi ścieżkami nie mając nawet pojęcia co te słowa tak naprawdę ze sobą niosły.
No ale do rzeczy, bowiem do uszu Kuroia dochodziły niepokojące dźwięki, a dokładniej głosy i to nie kilka, lecz większa ich ilość. Dochodziło jednak echo, możliwe że to przez to wydawało się Piaskowemu Dziadkowi, że na dole jest więcej osób niżeli w rzeczywistości. W głębi serduszka szczerze na to liczył, bowiem im mniej spotka tutaj ludzi, tym łatwiej dostanie się do zwoju. Tłumy nigdy nie były niczym dobrym, zwłaszcza jeżeli miało się do zdobycia jakiś przedmiot, a to najlepiej byłoby zrobić przy jak najmniejszym hałasie. Gdy tylko znalazł się na dole cóż... nieco się zawiódł. Pochodnie powsadzane bylejak, do tego nic nadzwyczajnego prócz dwójki ludzi, którzy spieszyli na górę. Gdyby mógł, to by westchnął ciężko (czy węże umieją wzdychać?), bowiem wolał nie wchodzić w bezpośrednią konfrontację już na samym początku. Co jednak ważniejsze to... Kumie po prostu nie spieszyło się do walki. Ci ludzie nawet nie mieli broni, co oczywiście nie zmieniało faktu, że mogli być pewnym niebezpieczeństwem. Zerknął swoim wężowym łebkiem szukając jakiegoś schronienia - skoro on ich nie widział, to musiała być jakaś przeszkoda, ha! Gdyby jednak nie było jakiegoś filaru, czy czegoś innego w ten deseń to pełznie sobie pod ścianę i tam sobie zastyga. Skoro ma być gadem, to powinien jego udawać i pozostać w bezruchu. Gdyby jednak Ci mieli go przyuważyć, zbliżyć się za bardzo i zagrozić w jakikolwiek sposób, to nie można siedzieć bezczynnie, co to to nie! Gdyby jednak byli niebezpiecznie blisko, Kuroi postanawia odmienić się i w każdego z nich wycelować jedno uderzenie w klatkę, lub czoło, by pozbawić ich tchu lub "nieco połamać". Nikt nie zadziera z Piaskowym Dziadkiem.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kuroi Kuma »

Bycie wężem miało swoje plusy. Do węża nikt nie chciał podchodzić, były zagrożeniem w każdych czasach i ludzie po prostu woleli ich unikać. Mimo przewagi nie tylko wzrostem, ale i pod względem masy trudno było się równać z istotami, których jedno ukąszenie mogło pozbawić życia w ciągu nawet kilku minut. A jednak... nie każdy miał po kolei w głowie i zdarzał się taki, który wolał doprowadzić do spotkania trzeciego stopnia. Syknięcie może i mogło mu pomóc, co to to fakt, ale wolał nie ryzykować. Po prostu wiedział że Ci ludzie byli w stanie atakować wioskę tylko po to, by zdobyć jakiś tam zwój. Niestety trzeba było uciec się do bardziej drastycznych środków i przypomnieć chłopakom, że węży NIE MOŻNA zaczepiać.
Odmieniony staruszek pokazał jednemu z dwóch biegnących chłopaczków, by nie zaczepiał zwierząt, jeżeli te tego nie chcą. Jakby zostawił to małe, kochane stworzonko w spokoju, a nie się narzuca jakby go ktoś tutaj potrzebował. Proste uderzenie w klatkę posłało go na ścianę, uderzenie poczuł nawet w kościach i sam Kuma, ale zero litości dla tych, co nie szanują zwierzątek. Był obok jeszcze jego kolega, który nie dał się zbić tym samym uderzeniem. Uderzenie w klatkę - bolesne, w końcu zamierzał zrobić dokładnie to samo chwilę wcześniej. Miał piasek pod ręką, ale to nie był jeszcze czas, by go wykorzystać. Ten wolał zostawić na chwilę, gdy naprawdę będzie potrzebował wsparcia. Póki miał swoje własne ręce sprawne i dotrzymywał wrogowi kroku, to czemu by ich nie wykorzystać? Druga sprawa to fakt, że po ciągłym łażeniu chciał się trochę rozruszać, poczuć jak krew buzuje w jego żyłach i pozwala mu znowu poczuć, że żyje. Widząc uderzenie na klatkę Kuma postanawia schylić się jednocześnie robiąc krok w bok, by zejść z linii uderzenia. Tym sposobem powinien znaleźć się na wysokości torsu wroga i to pozwoliłoby mu wykonać podobne do poprzedniego uderzenie, jednak tym razem nieco wzmocnione chakrą. Wystawi ręce do przodu i pośle go do jego kumpla. Przynajmniej taki był plan, a jak łatwo się domyślić ten nie wychodził zbyt często. Gdyby jednak nie miał jak wykonać uniku, to obraca się bokiem, by przyjąć uderzenie na wachlarz przewieszony przez jego plecy, a później po prostu zdzielić nim delikwenta po papsku, by też przypomniał sobie, że z wężami nie można zadzierać. To niebezpieczne stworzenia są!
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kuroi Kuma »

Pewnie z boku wyglądało doprawdy komicznie, gdy Piaskowy Dziadek postanowił się bić z dwójką przeciwników wręcz. O ile jeden był łatwym celem, zaskoczenie działało na jego stronę tak drugi... ehh. To był właśnie moment, w którym to Kuroi zdał sobie sprawę, że jednak lepiej byłoby rozprawić się z nimi za pomocą piasku i mieć problem z głowy. Ten jednak był uparty i o ile wymyślił sobie coś w głowie, to nie rezygnował i po prostu brnął w to dalej. W sumie dokładnie z tego samego powodu był teraz w tym miejscu - jedna rzecz, która go zainteresowała, usiadła w głowie i zagnieździła się na dobre. Długa droga? Nie ma problemu. Dziwne stwory, ogromne budynki, podziemia i góra, na którą wspięcie stanowiło wyzwanie? Idziemy w to panocku. Jeden przeciwnik padł jak długi - połowa sukcesu za nami! Oby dostęp do świątyni był już otwarty hehe. Drugi zaś był nieco bardziej uparty i niestety szybszy od Kuroia, toteż w tym stylu nie miała z nim większego sensu. Gurda zamortyzowała uderzenie, ale i tak sam zainteresowany poleeeciał w dół zatrzymując się na drugim. Gdyby mógł i miał chwilę czasu pewnie by mu współczuł, ale uparciuch ciągle nie dawał za wygraną, toteż Kuma musiał po prostu działać. To Twoja chwila kumplu - powiedział w myślach do swojego piasku i wysłał go w górę, odwracając także wzrok w tamtą stronę. Miał zamiar wysłać falę piasku na tego typa, która oplecie się wokół jego ciała i pizgnie nim o sufit, ścianę, cokolwiek. Uderzy kilka razy tak, by pozbawić go przytomności. Niekoniecznie zależało mu na zabiciu tego typka, jeżeli mógł to unikał takich działań, ale czasami po prostu się nie dało. Cenił najbardziej swoje dobro, swoje bezpieczeństwo i życie, toteż jeżeli ktoś stawał mu na drodze, to musiał po prostu się ulotnić. Typa na którym leżał poczęstuje szybkim prostym wymierzonym w skroń, tak by odebrać mu przytomność przynajmniej na dłuższy czas. Wstrząs powinien ostudzić jego zapał. Gdyby jednak nie miał czasu, albo możliwości ataku piaskiem (co jest mało prawdopodobne, bo ten żyje swoim życiem) to wystawia rękę w stronę wroga i wystrzeliwuje w jego kierunku senbon z wyrzutni. Może i igiełki nie stanowiły najlepszej broni, były dosyć małe, nie robiły większej szkody, ale staruszek lubił to narzędzie. W odpowiednich rękach mogło naprawdę sporo namieszać.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kuroi Kuma »

Piasek - niby nic, a jednak cieszy. Dla ludzi był to po prostu zbędny balast, nikt na niego nie zwracał uwagi, a nawet najchętniej chciałby się pozbyć. Nic na nim nie urośnie, nic z niego nie zbudujesz, powoduje bałagan, a do tego jeszcze brak w nim jakichś większych walorów artystycznych. Dla Sabaku jednak był kwestią przetrwania, czymś bez czego po prostu nie mogli się obyć i to właśnie stanowiło ich największą siłę. Ten nic nie znaczący kruszec, który właśnie zamknął się na przeciwniku i rzucał nim niczym szmacianą lalką.
-I kto jest teraz mądry? - zapytał się go Kuma, chociaż nie spodziewał się odpowiedzi. Może w innych okolicznościach spotkaliby się w barze przy szklance czegoś mocniejszego i zostali kompanami, lecz tak to się dzieje, gdy atakujesz bezbronne stworzonka. Otrzepał swoje ubranie, biodro bolało, ale nie na tyle, by się tym teraz jakoś mocniej przejąć. Narobił hałasu, a to znaczyło, że jeżeli ktoś jest niżej, to będzie wiedział o obecności kogoś z zewnątrz. Że też musieli się napatoczyć akurat przy wejściu... Podrapał się po skroni zerkając na przeciwników. Ubrania bez kieszeni, żadnej broni przy sobie, nic kompletnie. Nie za bardzo mu się przydadzą, nawet nie za bardzo mówiło mu to jak może walczyć reszta przeciwników na dole. Wzruszył ramionami, to nie był jego problem, czas ruszyć dalej wgłąb świątyni, więc grzecznie wędrował sobie po schodkach, jednak tym razem bez żadnego krycia się pod postacią zwierzęcia, tylko dumnie kroczył jako on, jako przedstawiciel Zegarków, chociaż obecnie nic dla nich nie zrobił, więc trochę to było nad wyraz. Ciekawe co tam u reszty słychać? - zastanowił się schodząc w dół, ale z tej marnej próby przypodobania się reszcie Klepy wyrwało go to, co widział poniżej. Ołtarz, trójka ludzi, torturowany misiek. Zagryzł mocniej zęby, nie znosił takiego widoku. A żeby to was chuj strzelił. Swoją drogą będzie musiał spojrzeć na te łańcuchy, skoro takiego bydlaka zdołały zatrzymać. Popatrzył z góry na trójkę ludzi, raczej nikt z nich nie miał dobrych zamiarów, a no i oczywiście musiał pojawić się ktoś, kto wyróżniał się z tłumu. Póki jeszcze nie za bardzo zdawali sobie sprawy, co tak naprawdę się stało i że ktoś zszedł na dół, Kuroi postanowił wykorzystać tę chwilę i przygotować sobie zgrabną pułapkę. Jego plan był prosty i skomplikowany jednocześnie. Miał zamiar wyciągnąć ze ścian piach, by wykorzystać go do piaskowej nawałnicy. Spuścić hałdy piachu na wrogów z sufitu, ze ścian, nawet z podłoża.
-Naprawdę musicie się nad nim znęcać? - zwrócił na siebie uwagę, jednocześnie używając chakry, by w pełni swoich możliwości zesłać piach na dół. Piasek, który wydobywałby się z podłogi miałby złapać wrogów za nogi, a ten z pozostałych stron (bądź także z ziemi) złapać ich w morderczy uścisk i posłać na pobliską ścianę. Uważał na niedźwiedzia, by ten nie został w jakikolwiek sposób ranny. Piasek w jego otoczeniu (o ile w ogóle miałby się tam pojawić) byłby bardzo rzadki, nic nie powinien mu zrobić przez wzgląd na sierść. To był priorytet, jednak Kuma na tym nie przestawał i zamierzał całą podłogę zasypać piachem - zwłaszcza otoczenie ołtarza, bowiem tam siedział misiek i ktoś mógł mu coś zrobić. A co to to nie! Załatwmy to szybko staruszku, hm? - odezwał się ponownie ten dziwny głos w głowie, który wcześniej chyba zaspał i nie powstrzymał go przed walką wręcz. Gdyby ktokolwiek zamierzał zbliżyć się do miśka lub Dziadka, to piach zastyga w formie ściany dookoła niego - najlepiej by był gruby tak na dwa metry, na zaś. Niech Pustynia pokaże swoją siłę raz jeszcze.

Theme
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kuroi Kuma »

Nie ma to jak miłe powitanie, chociaż sam Kuma nie zgrzeszył gościnnością. Ale przecież sam był gościem! To czemu miałby skłaniać się na jakieś uprzejmości. W sumie gdyby nie to, że maltretują biednego niedźwiadka pewnie zabrałby po prostu zwój krusząc skałę, która pod nim się znajduje, zabrałby go za pomocą piachu i po prostu wrócił tam, skąd przyszedł. To po niego tutaj przyszedł, no i pochować brata, który zmarł próbując odkryć sekret zwoju, biedaczek. Trójka jednak "przechytrzyła" dziadka, albo ten po przecenił swoje możliwości, bowiem piach zaczął się zbierać na tyle wolno, że Ci mogli zareagować na czas. Zaintrygował go czerwonowłosy, który chyba zdawał sobie sprawę co w trawie piszczy. Ten jednak został na miejscu, co bardzo radowało Kuroia. Ten zaczął uciekać przed pociskiem i w tak zwanym międzyczasie złożył pieczęć barana. Macki miały chwycić wszystkich tych, którzy byli w zasięgu piasku - czyli jakby nie spojrzeć techniki. Czerwonowłosy się nie ruszył, więc macki powinny się opleść dookoła przeciwnika. Kuma miał nadzieję, że złapie jeszcze co najmniej jednego z tych, którzy zaczęli się do niego zbliżać.
Następnie wzmocnił swoje ciało przy pomocy chakry, poczuł jak przepełnia go siła, która niedostępna była dla zwykłych śmiertelników. Moc zarezerwowana tylko dla medyków, którzy doskonale opanowali sztukę kontroli nad chakrą. Zamierzał rozbić schody w drobny mak, zrobić nieco zamieszania, wzniecić pył, schować swoją osobę przed wrogami, a także zasypać tego na dole skałami. Niby zwykłe kopnięcie, jednak wzmocnione przy pomocy chakry potrafiło kruszyć skały. Wykorzystał także piasek z gurdy, by ta pojawiła się tuż pod nim - nie chciał spotkać się z podłożem - to było twarde, skały pokruszone i ostre, to nie był dobry pomysł?
Wszystko jednak zależało od tego, czy macki pochwycą wroga, czy złapią go, oplotą i wciągną pod ziemię kończąc jego żywot raz na zawsze. Miał tylko nadzieję, że pozbędzie się ich wszystkich za jednym zamachem.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
Awatar użytkownika
Kuroi Kuma
Posty: 1517
Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
Wiek postaci: 43
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz
GG/Discord: Michu#5925

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kuroi Kuma »

Suitonowcy - opluwka straszliwa. Jeden z żywiołów, który najbardziej mu bruździł. Przed płomieniami, wiatrem czy piorunami mógł się obronić przy pomocy piasku, tak stawał się ciężki, powolny, prawie niezdolny do użytku, gdy został zalany przez wodę. Gdyby mógł, byłby splunął w kierunku władcy wody, który wystrzelił wodny pocisk. Ten był jednak bardzo daleko, a także dosięgały go piaszczyste macki, które miały wciągnąć wroga pod ziemię. Liczył, że ten przygotowany uprzednio złapie wszystkich, którzy byli w zasięgu. Teraz jednak miał swoje problemy i to nimi musiał się zająć. Działanie przeciwko trzem wrogom na raz nie było najlepszym pomysłem, ale czy miał jakikolwiek wybór? Przecież nie mógł zająć się jednym i powiedzieć reszcie, że będą musieli poczekać. Jego piasek powinien złapać chociażby jednego, ten jednak się opieprzał. Do roboty cholerniku jeden! - popędził go, bo nie po to ściągał piasek na całe pomieszczenie, by teraz poszedł on na marne.
Powstało zamieszanie, schody runęły jak długie pochłaniając ze sobą jednego z wrogów. Teraz będzie musiał skupić się tylko na jednym z nich. Chmurka pod jego nogami gwarantowała mu, że nie zostanie przygnieciony, no i będzie miał zapewnioną mobilność. Chciałby obecnie pogładzić chmurkę po jej puszystym brzegu, ale nie było na to czasu. Później przyjacielu - pomyślał i widział, że jego piasek doskonale o tym wie. W końcu był czymś martwym, sam go ożywił, dał mu osobowość i uznał go jako współpracownika. Cokolwiek by się nie działo byli w tym gównie razem i nie było już wyjścia. Tylko on, piach i dwójka ludzi, których trzeba było wyeliminować jak najszybciej. Czym prędzej wyleciał z chmury dymu, która powstała podczas uderzenia. Ciągle podtrzymywał technikę, która wzmacniała jego ciało, wolał być gotowy do uderzenia, gdyby któryś z przeciwników zbliżył się do niego za bardzo. Dodatkowa siła zawsze się przyda. W przygotowaniu miał wyrzutnię senbonów - tak jak poprzednio zamierzał zaatakować każdego, kto tylko pojawi się w zasięgu - najbardziej zależało mu na tym, by chociaż częściowo wyłączyć z walki tego, który był najbliżej niego. Senbon powinny zmniejszyć jego mobilność, sprawić sporo bólu, a piasek powinien dokończyć dzieła. Kuroi wiedząc, że ma go pod ręką całkiem sporo postanowił go wykorzystać do swoich NIECNYCH celów.
Jeżeli wróg był blisko - a wiedział, że co najmniej jeden z nich jest w bardzo bliskiej odległości, wtedy tworzy piaskowy kolec, by ten przebił wroga na wylot, albo wbił na pobliską ścianę. Przygwoździć, zmiażdżyć, jednym słowem zniszczyć. Staruszek nie lubił przedłużających się walk, im szybciej to załatwi, tym szybciej będzie mógł wrócić do wioski ze zwojem. Nie przemyślał jednak jednego... czy ołtarz podda się jego technikom? Legenda o osobie godnej wyciągnięcia zwoju z kamienia była lekko naciągana, no i wygłoszona przez nawiedzonego starca, czy możliwe było, że było w tym ziarenko prawdy? Najgorszy przypadek to ten, w którym okazuje się, ze Kuroi jednak nie był godny wyjęcia zwoju i pozostanie w punkcie wyjścia. Chociaż... był jeszcze niedźwiedź, który nie wyglądał na normalnego misia - jego wielkość jak i to, że najeźdźcy próbowali coś z niego wyciągnąć sugerowały, że ma on więcej oleju w głowie, niżeli mogłoby się wydawać.
KONKRETY JEDNAK NAJPIERW! Pozostawało pytanie co z przeciwnikami, którzy oddalili się od jego i jego gurdy? Tych wciąga dalej, a jeżeli jakiś się uchował przed jej działaniem... to czemu by tak nie wykorzystać leżącego piasku i masą piasku po prostu wrzucić go w działanie techniki. Póki działa powinien wykorzystać z niej tyle, ile tylko się dało. Przy pomocy chmurki unika wszelkich wodnych, lub innych pocisków, które miałyby lecieć w jego kierunku. Wiedział, że sam jest szybszy niżeli jego piasek, stąd w razie potrzeby schodzi z niego i porusza się o własnych nogach. Spokojnie misiek, już po ciebie idę.
  Ukryty tekst
0 x
Obrazek
PH | BANK
Awatar użytkownika
Kyoushi
Martwa postać
Posty: 2613
Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
Wiek postaci: 28
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
GG/Discord: Kjoszi#3136
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kuma no sanmyaku

Post autor: Kyoushi »

  Ukryty tekst
0 x
Posta dajże Kjuszowi, klawiaturą potrząśnij... Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głębokie Odnogi”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość