Hebikyōkoku
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Hebikyōkoku
Ario nie miał pojęcia, co oznacza gong, który rozbrzmiał. Miał złe przeczucia, ponieważ gdyby on tworzył tu bazę, czy jakieś inne obozowisko, to raczej by nie chciał, by w górzystym terenie poszło echo od dzwonu. W takim razie musieli mieć kawał armii, albo innych najemników, których trzeba było masowo podnieść do...walki? Ale czemu? Dostrzegli Ario? Brakowało mu elementu układanki, ale nie mógł sobie teraz pozwolić na szukanie go. Miał ważniejsze sprawy do bieżącego rozstrzygnięcia.
- Gówno a nie pohandlować. - powiedział szorstko Ario. Wyjął szybko blachę Sentokiego Ayatsuri i pokazał wóźnicy. - Jesteście zatrzymani pod zarzutem importu opium na teren Ningyo-shi. Natychmiast mi mów co oznacza ten gong, oraz kto jest przywódcą w środku. Z kim się dogadywaliście? - rzekł krótko.
W międzyczasie spojrzał na Kaguyę.
- Wszystkich zwiąż do kupy, zabierz ich z wozu i przywiąż do najbliższego drzewa. - wydał polecenie do jego towarzysza. - Któryś się ruszy, to ucinam nogę. - zapowiedział, po czym jego palec drgnął, a wszystkie kukły niemalże jednocześnie wysunęły po ruchomym ostrzu.
- Masz dosłownie 30 sekund, by nie stracić życia. Mów wszystko co wiesz o tym miejscu. - groźnie łypnął wzrokiem na mężczyznę, sprawdzając czy za nim armia nie ruszyła do ataku.
Po cichu chciał wierzyć, że to wszystko jakieś nieporozumienie, oraz że alarm był wywołany z innego powodu. Jednakże miał na tyle doświadczenia, że nie chciał tracić czasu. Przybrał więc najgorszy możliwy scenariusz...czyli, że z infiltracji po cichu nici.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Hebikyōkoku
-Chyba o nas wiedzą- Oczywista oczywistość została przez Kaguyę podkreślona. Cokolwiek planowali zrobić po cichu, już to raczej nie wyjdzie. Złe przeczucia Ario były jak najbardziej uzasadnione. Dźwięk, który rozszedł się echem po okolicy, z racji uwarunkowania terenu, nie sygnalizował niczego dobrego. Czy mają tutaj cały garnizon zdolny bronić się przed długim oblężeniem? Musieli posiadać spore ilości terenów uprawnych, skoro poświęcali aż takie środki na obronę tego miejsca.Ario
Misja rangi B
31/45
-Ja nic nie wiem. Mój brat mnie zabrał. Mówił, że możemy dobrze zarobić, ale nic więcej nie wiem. Mieliśmy coś odebrać i dostarczyć do Sabishi. Trudna i długa trasa, więc mieliśmy się obłowić. Nie wiem co to za gong, nie wiem nawet gdzie był nasz cel. Przysięgam, nic nie wiem- Odznaka została pokazana, ale mężczyzna miał wzrok wbity w ziemię i nie odważył się go podnieść. Cały się trząsł, ze stresu, ze strachu i z niepewności co z nim będzie. Pozostali zostali brutalnie potraktowani. Nie ruszali się, co dla niewprawionego oka mogło wyglądać jakby faktycznie zostali zabici. Chyba bał się, że skończy tak samo.
-Wszystko co wiem... Brat mówił, że to jacyś ważniacy. Niebezpieczni ludzie. Dorwali go kiedyś jak handlował w różnych wioskach i zmusili do współpracy. Dobrze płacili, dlatego chętniej brał w tym udział. Dostarczał jakieś skrzynie, miał nie pytać o nic. Mówił mi, że jedna taka dostawa i do końca życia będę mógł leżeć do góry brzuchem. Zgodziłem się. Ale mówił, że to spokojna praca. Nic nie wiem o żadnym opium. Przysięgam.- W czasie gdy Kaguya związywał pozostałych do pojedynczego drzewa obecnego przy drodze, kupiec w dalszym ciągu tłumaczył się, wyciągając wszystko co tylko mógł. Bardzo się przy tym stresował, powtarzał się i kręcił w kółko. Zapewne teraz sobie pluł w brodę. Dalsze wyciąganie od niego informacji może zająć dużo czasu, bo w takiej sytuacji raczej nie przypomni on sobie niczego istotnego, o ile w ogóle coś mógł wiedzieć. Na jego brata nie ma co liczyć, jeszcze przez długi czas nie odzyska przytomności. Ario usłyszał jednak świst i dostrzegł jak kilkadziesiąt metrów w stronę bramy wylądowała strzała, wbijając się prawie pionowo w ziemię. Kaguya nie myśląc zbyt długo podszedł do niej, zabrał kartkę i wrócił do lalkarza pokazując mu to co było przytwierdzone do strzały. Mała kartka owinięta wokół strzały, na której po rozwinięciu dostrzegli napis: "ZGINIECIE". Usłyszeli także jakiś mechanizm i skrzypienie drewna. Brama się otwierała.
Ukryty tekst
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Hebikyōkoku
Ario podszedł i złapał za fraki mężczyznę i przybliżył sobie jego twarz tak, by móc spojrzeć mu w oczy. Patrzył tak przez chwilę, starając się przeniknąć najgłębiej jak się dało, tak - by mężczyzna zapamiętał sobie jego widok. Następnie puścił, odpychając go od siebie tak, by ten się przewrócił.
- Jak z nimi skończymy, to tu wrócę i lepiej, żebym nie musiał Cię szukać. Opowiesz mi wszystko o swoim bracie, o jego kontaktach, a na koniec spiszemy raport w siedzibie klanu. - powiedział mrużąc oczy. - Zawiodłeś mnie, obywatelu Ningyo-shi. - dodał na sam koniec. Kunisaku zdjął nici z podopiecznego.
Ario odszedł do Kaguyi, odbierając od niego karteczkę. Spojrzał na karteczkę, na której był napisany krótki, aczkolwiek jasny przekaz. Pacynkarz zgniótł kartkę jednym ruchem i powoli podniósł wzrok na otwierającą się bramę.
- Tsk. - syknął tylko, po czym spojrzał na Kaguye. - Pilnuj tych tutaj, jak ktoś się przedrze to go zneutralizuj. - dodał.
Sentoki Ayatsuri machnął nadgarstkiem, a wszystkie trzy twory poruszyły mechanizmami, wydając charakterystyczne dźwięki zapadek i stawów, po czym znalazły się za Ario. Chłopak zrobił jeden krok do przodu i odwrócił nagle głowę do swojego podopiecznego. - Nie mów nikomu co tu zobaczysz.
Ario powoli sięgnął po jeden ze zwojów. Rozwinął go z należytą starannością, po czym przelał chakrę i pojawił się obłok dymu. Duża, unosząca się rybopodobna [Marionetka D] rzecz wydawała się przeniknać każdego wzrokiem, kto ośmielił się na nią spojrzeć. Chłopak odrazu podpiął nić chakry, poczym ta zakołysała w powietrzu i znalazła się również za jego plecami. Zaczął powoli stawiać kroki do przodu, które jakby od niechcenia zaczęły przekształcać się w trucht, by na samym końcu Ario zaczął biec na pełnej szybkości. Zamachnął reką,by uformować szyk z lalke. Pierwsza była najlżejsza marionetka [Marionetka A], która w locie wysunęła wszystkie ruchome ostrza. Za nią w odległości 5 metrów leciały równolegle córka i syn rybaka [Marionetki B&C], które złączyły się dłońmi i wyglądało to, jakby miały się non stop za nie trzymać. Unoszącą się zaś rybę [Marionetka D], trzymał blisko siebie. Czas zacząć przedstawienie.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Hebikyōkoku
Ario nie był zbyt postawnym ninja. Dla wielu mógł nawet wydawać się niewinnym chłopcem, jego włosy, delikatne rysy twarzy i ten przerośnięty plecak wyglądały niezbyt groźnie. Prawda była jednak taka, że Kunisaku miał swoją mroczniejszą stronę. Wiele poświęcił dla klanu i wiele musiał zrobić, w tym wielu ludzi pozbawić życia, co prawda złych ludzi, ale dla słusznej sprawy nie cofa on się przed niczym. Jeśli ten kupiec także pracował dla przemytników, to był tak samo źli jak oni. Lalkarz zrobił dodatkowy pokaz przed tym mężczyzną. Podniósł go za fraki i dostrzegł przerażenie w oczach, które do tej pory patrzyły prosto w ziemię. Mężczyzna nic więcej już nie powiedział, nawet nie pisnął po tym jak został przewrócony. Na koniec ninja wyraził swoje niezadowolenie postawą kupca, który choć rozumiał swoje tragiczne położenie, nie próbował się tłumaczyć. Będzie miał nauczkę do końca życia, aby we wspaniałe interesy z podejrzanymi ludźmi na znaczną kasę nie wchodzić bo prawie zawsze oznacza to konflikt z prawem.Ario
Misja rangi B
33/45
-Nie ma opcji. Idę z Tobą. Nie mogę stać z tyłu, jestem Kaguya. My zawsze walczymy z przodu. Gdybym stchórzył w tej walce, równie dobrze mógłbym nie wracać- Yoshida postawił się swojemu przełożonemu. Gdy ten zrobił krok w przód, Kaguya zrobił kilka dodatkowych, wyprzedzając lalkarza zajętego swoimi zwojami. Mógł on dostrzec, że jego gadatliwy i opowiadający mnóstwo żartów kolega trochę się zmienił. Kłótnia o to czy powinien on zostać z tyłu była bezcelowa. Nie przyjmował odmowy, przyszedł tutaj walczyć i nie będzie patrzył z dystansu. Jego postawa była pewniejsza, wyprostował się, w powietrzu było czuć, że to nie jest ten sam chłopak. Zmieniło się jednak nie tylko jego zachowanie. Na całym ciele wyrosła mu ogromna ilość kości, począwszy od nadgarstków, przez ramiona, cały tors, plecy i nogi. Wyglądało to imponująco i chyba oznaczało koniec zabawy. Czas zająć się poważną walką. Obaj, w towarzystwie lalek, ruszyli do przodu.
Zmniejszyli dystans do około 150 metrów. Ścieżka została daleko za nimi, teraz mieli już tylko otwarty teren o szerokości 20 metrów. Zza bramy wyszedł skład złożony z 6 wojowników. Natychmiast rzucili się oni pędem w stronę nadchodzącego zagrożenia. Ario i Kaguya dostrzegli także, przez brak mgły w tym obszarze, że na murze znajduje się 4 kuszników rozstawionych równomiernie na całej długości. Brama zamknęła się, ale z jej szczytu w kierunku ziemi zbiegało 3 mężczyzn. Pokaźna ilość przeciwników, różnego rodzaju, o różnym uzbrojeniu, w tym już kilku z potwierdzonymi zdolnościami do kontroli chakry. Przebicie się nie będzie proste. Ale skoro już zaczęli to musze kontynuować. Przedstawienie musi trwać.
Mapka + legenda
Brązowy - Ario
Niebieski - Kaguya
Żółte - Lalki
Czerwone - biegnąca grupa wojowników
Niebieskie - kusznicy
Fioletowe - zbiegająca po murze grupka
Ukryty tekst
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Hebikyōkoku
Ario spojrzał na Kaguyę i cicho westchnął. Nie chciał odbierać mu szansy na zdobycie doświadczenia, chociaż przed nimi mieli dość dużą otwartą przestrzeń. Nie był zbyt pewny, czy młody da sobie radę, ale skoro tak - to niech się uczy. Skinął głową.
- Ale nic nie widziałeś. - dodał, a kącik jego ust delikatnie się uniósł.
Kunisaku pędził ile sił, skręcając lekko w lewo. Nie chciał biec samym środkiem, więc jego celem było doskoczenie do krawędzi. Jak najszybciej zamachnął się ręką w biegu, a twory jakby dostając niewidzialny rozkaz, zatrzęsły się i przekręciły w pozycji poziomej, ruszając na wrogów z pełną szybkością. Jedynie marionetkę w kształcie ryby [Marionetka D] trzymał blisko siebie. Najlżejsza marionetka miała wysunąć pozostałe 4 ostrza i zacząć leciec zygzakiem, by w ostatniej chwili wznieść się w górę i ruszyć w stronę kuszników. Jej rolą było jak najszybsze przelecenie przez wszystkich bandytów i jak najsprawniej ich rozbroić, odcinając w co tylko trafi Ario. Chciał to zrobić na tyle sprawnie, że nie starał się ich jakoś konkretnie ścinać, a jedynie w swojej ulubionej wariacji walki tą lalką - wystawić na boki ostrza i kręcąc lalką wokół siebie, przelecieć przez mur.
Syn i córka rybaka [Marionetki C&B] miały lecieć przez chwilę wspólnie, by nagle zacząć odsuwać się od siebie gwałtownie, rozciągając potrójnie żyłkę na 10 metrów. Kunisaku starał się szybszą lalką jako pierwszą okrążąć przeciwników, a tą cięższą używac siły od rozczłonkowywania wrogów poprzez nić. Ario zamierzał lalkami ściąć wszystkich wrogów jednym ruchem, puszczając obie lalki po bokach i łapiąc ludzi w ostre jak brzytwa nici. Starał się wypatrzyć, który z wrogów może być najgroźniejszy. Pilnował też swojego podopiecznego, by ten nie wpadł w jakąś pułapkę. Musiał mieć się na baczności, bo jednak szturm na bazę przeciwników, to nie był spacer po plaży...ale jak się uda, będzie mógł się pochwalić...tylko komu? Cała ta sytuacja nie może wyjśc poza obecnych. Rybą [marionetka D] zaś pilnował, aby zbijać nadlatujące techniki lub strzały, których mógł nie widzieć na pierwszy rzut oka.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Hebikyōkoku
Choć każdy z nich miał inne plany co do tej walki, a wydany rozkaz został zignorowany, to nie mieli czasu aby się sprzeczać. Ważne było przebicie się przez tą bramę. Szturm przez jedną osobę mógł być niewystarczający, dlatego dobrze, że Ario postanowił zabrać ze sobą pomoc. I dobrze dla niego, że ta pomoc zignorowała jego nazbyt pewne siebie podejście. Kunisaku wiedział na ile może sobie pozwolić, ale w swoich planach stawał się coraz bardziej arogancki.Ario
Misja rangi B
35/45
Ario odbił w lewą stronę, zaś jego podopieczny postąpił podobnie odbijając w stronę przeciwną. Rozdzielili się, aby wyminąć nadbiegających przeciwników, na nich mieli zupełnie inny plan. Działo się tutaj naprawdę dużo, dlatego żeby to wszystko ogarnąć całościowo, dobrze jest przyjrzeć się wszystkim fragmentom po kolei.
Pierwszą w szyku była najlżejsza z marionetek. Korzystając ze swojej przewagi, wysunęła się na prowadzenie, jednak zamiast zaatakować 6 wojowników, przeleciała nad nim, lecąc w stronę muru. Dwóch kuszników po tej stronie bramy natychmiast wystrzeliło do niej i zabrali się za przeładowanie kuszy. Pierwszy z bełtów został uniknięty, drugi wbił się w jej korpus. Niestety tego typu broń nie była zbyt skuteczna przeciwko takiemu przeciwnikowi, a obecni na murze bandyci najwidoczniej nie potrafili nic więcej. Pierwszy z nich bardzo szybko odczuł swój błąd. Lalka wpadła w niego, tnąc go w wielu miejscach jednocześnie. Jednak gdy lalka miała już ruszać dalej, wzdłuż linii umocnień została nagle zamknięta w kamiennej kopule, która wyrosła ze ściany obok. Ario nie stracił z nią połączenia, ale ruchy, z racji dużej grubości ścian nieco, marionetka miała mocno utrudnione. Drugi kusznik wycofał się w stronę środka bramy, aby jak najdalej uciec od śmiercionośnej zabawki. Mimo że była zamknięta, to nigdy nie wiadomo czy się nagle nie wydostanie.
Kolejne były dwa lalki, syn i córka rybaka, która wspólnie miały zaatakować gromadę wojowników. Metoda była niezwykle prosta, lalki rozdzieliły się, puszczając swoje dłonie ale nadal pozostając połączone przy pomocy ostrych jak brzytwa żyłek. No właśnie przy pomocy tych żyłek, mieli zostać zaatakowani. Próbowali walczyć, wykonywali ciosy, cięcia i uniki, ale marionetki były na zupełnie innym poziomie. Cały szyk momentalnie przestał istnieć, a wszyscy popadali jak muchy.
Ci obecni przed bramą nie próżnowali jednak i natychmiast podzielili się, aby zaatakować nadbiegających przeciwników. Jeden z nich pobiegł w stronę Ario, dwóch pozostałych na Kaguyę. Tak, który biegł w stronę Ario złożył pieczęci, a następnie wokół Kunisaku powstało 6 filarów, zamykając go w więzieniu, bez możliwości ruchu. To mu wystarczyło i dalej nie próbował skracać dystansu, zatrzymując się i uważnie patrząc co robi lalkarz. Jakby tego było mało, na szczycie muru pojawiła się spora ilość dymu, co całkowicie zablokowało widoczność tamtego rejonu dla Ario. Słyszał on, że ktoś tam wydaje rozkazy do dalszych działań, nie był jednak pewien co dokładnie jest wykrzykiwane. Po chwili z dymu wyleciało w jego stronę kilka bełtów oraz strzała, a potem kolejna. Nie leciały one wprost na niego, ale z całą pewnością spadną w jego okolicy, tylko czy może sobie ninja pozwolić na zignorowanie czegoś takiego?
Sporo także działo się po drugiej stronie. Dwóch przeciwników kontra sam Kaguya. Pierwsze z przeciwników złożył pieczęć i stworzył falę błota mknącą prosto w stronę kościanego wojownika, dlatego ten natychmiast postanowił zmienić tor swojego biegu i rozpoczął bieg po ścianie. Drugi z przeciwników próbował skrócić do niego dystans i zaraz zaczną ze sobą walczyć.
Mapka + legenda
Brązowy - Ario
Niebieski - Kaguya
Żółte - Lalki
Czerwone - pokonani wojownicy
Fioletowe - przeciwnicy
Szare - chmura dymu
Brązowe - filary, kopuła i fala błota
Ukryty tekst
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Hebikyōkoku
Ukryty tekst
Pierwsza część planu udała się dobrze. Najszybsza marionetka była na innym poziomie, niż strażnicy, stąd tutaj nie było żadnego zdziwienia. Co Ario będzie musiał zapamiętać i ewentualnie wykorzystać w przyszłości, to ciekawe fortyfikacje, które bardzo chciałby popodziwiać, lecz niestety ze względu na sytuacje, które się działy, nie bardzo było jak. Kątem oka obserwował Kaguyę, który chyba dawał sobie radę. Nie mniej, to Ario był tutaj senpaiem, a złapanie pacynkarza w jakieś filary, stawiało go w zupełnie innym świetle, niż chciał.
Trzeba było się wydostać, a także reagować na sytuacje na polu bitwy. Najlżejsza marionetka [Marionetka A] była złapana w jakiś rodzaj pułapki, z której nie bardzo było jak się wydostać, z tego co Ario widział. Mógł jedynie postawić na próbę przeciśnięcia się i wydostania ową lalką, ewentualnie wykorzystać ostrza, by spróbować naruszyć któreś miejsce. Celował przy złączeniach (czyli rogach) klatki, czy cokolwiek to było. Ario zakładał, że to klatka.
Dalej Ario rozłączył Syna i Córkę Rybaka [marionetki C&B] po czym posłał bliższą - córkę rybaka [Marionetka B] na stojącego najbliżej mężczyznę. Lalka miała ciąć szponami na poziomie korpusu, atakować wysuniętymi kolcami w okolice brzucha, a ruchome ostrza miały zacząć się kręcić, by poodcinać kończyny na poziomie kolan. Syna rybaka [Marionetka C] posłał na najbliższego wroga, z którym walczył jego podopieczny. Lalka miała ciąć jednym z ostrzy w głowę, a drugim ostrzem w korpus przeciwnika.
Pozostał problem więzienia, które Ario postanowił jak najszybciej rozwiązać. Jego rybopodobna kukła [Marionetka D] miała odpieczętować wszystkie ruchome ostrza, przez co jej waga drastycznie się zmieniła. Lalka miała ciąć naprzemiennie wszystkimi ostrzami jeden z filarów, by umożliwić Ario wydostanie się z pułapki. Sam pacynkarz nie pozostawał bierny. Jednym ruchem odpieczętował wszystkie łańcuchy w plecaku [Marionetka E], przez co zaczął atakować ten sam filar, co ryba, jednak od wewnętrznej strony. Gdy pojawi się opcja przedostania, Ario ma zamiar na sam koniec wystrzelić nić chakry na przeciwległą ścianę i jak najszybciej przyciągnąc się, by znaleźć się blisko swojego towarzysza - Kaguyi.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Hebikyōkoku
Początek znowu utwierdził Ario w przekonaniu że może wszystko. Lalki poruszały się tak zwinnie, że większość przeciwników nawet nie wiedziała co ich trafiło, co powodowało długą falę stęków i jęków z bólu oraz odniesionych ran. Bandyci może i potrafili walczyć, ale raczej nie korzystali z chakry, więc byli jedynie zwykłymi wyszkolonymi chłopami. Kryjący się na bramie zapewne wykorzystali ich wyłącznie jako mięso armatnie, aby chociaż na chwilę zająć szturmujących i poznać ich możliwości. Tam bowiem siedzieli znacznie bardziej ogarnięci wojownicy. Czekali z gotowymi pułapkami aż ktoś się na nie złapie. Lalka Ario mogła to odczuć jako pierwsza, gdy została zamknięta w kamiennej kopule, przez której przebicie będzie niezwykle trudne. Podobnie sam lalkarz znalazł się w nieciekawej sytuacji. Kilka kolumn wokół niego mocno utrudnia mu poruszanie się.Ario
Misja rangi B
37/45
Walka trwała nadal, w wielu miejscach jednocześnie. Panowanie nad tym wymagało sporego doświadczenia, ale Ario potrafił jednocześnie kontrolować wiele swoich marionetek. Połączoną parę Dzieci Rybaka rozłączył i posłał je na różnych przeciwników. Choć jak dostrzegł, byli oni niemal identyczni. Wcześniej nie miał okazji się temu przyjrzeć, ale pewnie gdyby poświęcił na to chwilę to by to zobaczył. Córka miała zaatakować jego przeciwnika, który go uwięził. Błyskawicznie znalazła się przy nim, a ten choć próbował unikać i wykonać blok, to jednak nie nadążał swoimi ruchami. Kolejne ataki szponami spadało na niego, jednak zamiast krwi okazało się, że jest on zrobiony z ziemi. Kolejne cięcia uszkadzały go coraz mocniej, ale do całkowitego zniszczenia potrzeba czegoś więcej niż samych zadrapań.
Syn Rybaka miał natomiast zająć się drugim użytkownikiem Dotonu. Sytuacja wyglądała bardzo podobnie. Skrócenie dystansu i wykorzystanie ogromnej szybkości aby zaatakować. Tutaj wykorzystano jednak ostrza i celowano w głowę oraz korpus. Ataki w miejsce dość wrażliwe, a przy skutecznym trafieniu potrafią wyłączyć przeciwnika na zawsze. Tutaj jednak było nieco inaczej. Najpierw ostrze zaklinowało się po wbiciu się w głowę, a następnie to samo stało się z drugim ostrzem, które utkwiło w korpusie. Ten przeciwnik także zrobiony był z ziemi i kilka tak prostych ataków nie wystarczy aby go pokonać.
Trzeba się było także jakoś wydostać z tego więzienia. Wystawienie sporej ilości ostrzy z kuli było strzałem w dziesiątke, kilka szybkich cięć i pierwsza kolumna poddała się, przecięta u podstawy, a uderzenie łańcuchami od środka wypchało ją na zewnątrz, gdzie upadła z głuchym dźwiękiem na ziemie. Lalkarz nie czekał ani chwili dłużej, przyczepił się swoimi nitkami do przeciwległej ściany i natychmiast stąd uciekł, zanim spadł na niego grat bełtów i kilku strzał. Jak jednak zauważył, jedna strzała wlatując pomiędzy kolumnami zakręciła za więzieniem. Jej promień skrętu nie wystarczył jednak aby zawrócić i wbiła się w ziemię nieco dalej.
No i był jeszcze Kaguya. Doskoczył do niego przeciwnik, wyprowadzając kopnięcie. Kaguya uniknął tego, odbił się od ściany i wylądował za plecami bandyty. Pomiędzy nimi doszło do wymiany ciosów. Yoshida był bardzo szybki, wykorzystując swój klanowy taniec do walki, czym zaskoczył przeciwnika. Dodatkowo wystające kościane kolce robiły mu za idealną obronę, bo trafienie pomiędzy nie było niezwykle trudne. Przeciwnik nie był jednak zwykłym wymoczkiem i przyjmował kolejne uderzenia oraz nie przejmował się odnoszonymi ranami. Dostrzegł, że atakowanie w korpus nie ma sensu, dlatego szybko zmienił sposób atakowania tak, aby trafiać w głowę. Jeden z takich ciosów sięgnął celu, co nieco ogłuszyło Kaguyę.
Nie był to jednak koniec niespodzianek. Ario dolatując do ściany zauważył, że z dymu wyleciały dwa kamyczki, którzy szybko nabierały rozmiarów. Chwilę później przed bramą powstał kamienny stwór przypominający węża, który mknął w ich stronę. Na dodatek z dymu regularnie wylatywały kolejne strzały i bełty. Ich celność nie była idealna, ale bardzo dobrze strzelający określali kierunek, gdzie należy wysyłać swoje ataki.
Mapka + legenda
Brązowy - Ario
Niebieski - Kaguya
Żółte - Lalki
Czerwone - pokonani wojownicy
Fioletowe - przeciwnicy
Szare - chmura dymu
Brązowe - filary, kopuła, skały i kamienny wąż
Ukryty tekst
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Hebikyōkoku
Większość planu się udała. To dobrze. Teraz jednak walka była dalej toczona na całym tym placu, a Ario nie mógł pozwolić sobie na chwilę wytchnienia. Wszystko działo się nagle, a działo się wiele. To sprawiało, że trzeba było dobrze podejmować decyzję, na wielu różnych frontach, nie mając możliwości i czasu wszystkiego dokładnie przemyśleć. Tutaj doświadczenie brało górę nad zwykłymi pomysłami, więc...trzeba było dawać z siebie wszystko. Liczyła się tylko ta chwila.
Córka rybaka [Marionetka B] zdobyła przewagę nad przeciwnikiem. Ario więc postanowił, by kontynuowała natarcie. Chciał, by przewróciła dziwny twór i zaciukała go na ziemi. Miała do tego ruchome ostrza, wysuwane ostrza i inne mechanizmy, stąd Ario chciał po prostu rozpłatać przeciwnika na oddzielne części.
Druga z lalek, która była w natarciu - Syn rybaka [Marionetka C] - również miała kontynuować to co robiła. Inicjatywa była po stronie Ario, stąd chłopak cały czas poruszał palcami w taki sposób, że ta na zmianę uderzała swoimi ostrzami z różnych miejsc, jednakże celując ciągle w ten sam punkt - mianowicie szyję. Jeżeli uda się ją odciąć, reszta powinna przestać być zagrożeniem.
Pozostał problem węża, który miał sprawdzić się z Rybą [Marionetka D] - Kunisaku zamachnął ręką, a Ryba z ruchomymi ostrzami miała sprawdzić wytrzymałość dziwnego zwierzęcia. Marionetka miała na celu powstrzymać nadciągające zagrożenie, starająć się przebić przez środek poprzez używanie ruchomych ostrzy na zmianę. To zderzenie mogło zakończyć się w dwojaki sposób, ale Ario ufał swoim marionetkom. Chciał im ufać, bo od tego nie raz zależało jego życie.
Same łańcuchy z plecaka [Marionetka E] trzymał w gotowości, by odbijać wszystkie nadlatujące strzały, belty i inne narzędzia. Ario ruszył biegiem przez środek na drugi koniec drogi, chcąc zmienić swoje położenie. Trzeba było być szybkim i nie zostawać w miejscu. Ciągle starał się pierwsza marionetką [Marionetka A] wydostać z pułapki.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Hebikyōkoku
Nawet zepsuty zegar czasem pokaże poprawną godzinę. Czy tym przysłowiowym zegarem był plan Ario? Wyglądało na to, że kilka rzeczy mu się udaje. Miał sporą przewagę nad pozostałymi walczącymi, jednak ich pozycja defensywna, fortyfikacje oraz przewaga liczebna były czymś co nie tak łatwo można było pokonać. Na dodatek ciągle tylko zajmował się wysłanymi przed mur strażnikami robiącymi za dywersję. Kto wie ile mogli oni jeszcze szykować wojowników za murem? Nie można było jednak sięgać po zbyt wiele rzeczy na raz. Już sama kontrola nad polem walki wymagała mnóstwa uwagi, a wychodzenie kilka kroków w przód sprawiało, że można było się rozkojarzyć z tym co dzieje się obecnie. Jeśli jednak Ario nie chciał tutaj walczyć wiecznie, coś musi wykombinować. Marionetka w kamiennej kopula powoli wydrapywała sobie wyjście, ale jeszcze chwilę jej to zajmie.Ario
Misja rangi B
39/45
Marionetka B w dalszym ciągu próbowała swoimi pazurami rozdrapać klona. Gdyby to był zwykł człowiek, pewnie straciłby wszystkie flaki pod takim natłokiem szarpnięć i cięć. To był jednak klon, w dodatku zrobiony z ziemi, więc zamiast krwi, wylatywała z niego ziemia. Jednak nawet i to musiało się kiedyś skończyć. Przedrapał się wreszcie przez cały tors klon, który musiał uznać wyższość sztucznej kukiełki nad sztucznym klonem. Klon rozpadł się na kilka kamieni oraz kupkę ziemi.
Syn Rybaka, podobnie jak inna marionetka, także miał przyjemność walki z klonem. Podobnie jak Córka Rybaka, tak i ta lalka miała problem z przebiciem się przez ziemię. Kolejne i kolejne cięcia spadały na klona, który próbował unikać, przez co część ataków spadała na inne miejsce. Jednak z czasem ilość cięć była tak duża, że lalka chcąc nie chcąc trafiała już w wyrobione miejsca, pogłębiając przecięcia. Przy którymś z kolei cięciu odcięta do końca została szyje, a niesamowicie uszkodzony tors rozpadł się, podobnie jak poprzedni klon na kila kamieni oraz ziemię.
Do zajęcia się ziemnym wężem wysłana została marionetka imitująca swoim wyglądem rybę. Problem w tym, że ryby już nie przypominała tylko jakąś jej zmutowaną wersję. Olbrzymia ilość ostrzy sugerowała, że jej twórca miał na tym punkcie jakiś obłęd. Ale teraz miało się to przydać. Potężny stwór nacierał przed siebie, jednak kolejne ataki ruchomymi ostrzami spadały na jego głowę, odrąbując po kawałeczku jego fragmenty. Nastąpił impas, bo wąż nie mógł ruszyć dalej, a lalka miała mnóstwo do roboty jeśli chciała w ten sposób zniszczyć całego węża. Na dodatek, z połowy ciała węża nagle wystrzeliła kolejna odnoga, kierując się prosto w stronę Ario, wymijając jego lalkę, która zajęta była główną częścią.
Deszcze bełtów był bardzo niecelny, ale wystarczył jeden błąd w czasie biegu, żeby przypadkiem takim oberwać. Na dodatek część strzał skręcała w locie, niebezpiecznie zbliżając się do Ario, który był zajęty uniknięciem głównego ataku, nadlatujących skał. Pierwszy spadł w miejscu gdzie lalkarz stał chwilę temu, kolejny minął go nieznacznie. Blokowanie ataków przy pomocy łańcuchów było tutaj z pewnością pomocne. Teraz musiał jednak uważać na ziemnego węża, a jakby tego było mało przed bramą wytworzył się kolejny, szeroki na 10 metrów strumień błota. Cała ten strumień sunął do przodu w stronę Kunisaku.
Nieciekawa sytuacja była także u Kaguyi. Miał on z początku przewagę, jakby przeciwnik nie potrafił znaleźć sobie drogi przez kości, jednak ten momentalnie przyspieszył swoje ruchy, a ataki stały się o wiele mocniejsze. Przyjął on na siebie jeden z ataków, co rozcięło mu przedramię, ale natychmiast wykonał kontratak, wymierzając kopnięcie w głowę Yoshidy. Ten z impetem odleciał do tyłu, uderzając plecami o mur. Ratował się jeszcze wystrzeliwując kilka kostek ze swojej dłoni prosto w przeciwnika. Ten próbował tego uniknąć, ale przebiły mu one bark, a jedną dostał w brzuch. Był mocno ranny, ale nacierał dalej, próbując skrócić dystans i rozwalić Kaguyę póki jeszcze dychał. Wyglądał jakby był w stanie przyjąć każde obrażenia.
Mapka + legenda
Brązowy - Ario
Niebieski - Kaguya
Żółte - Lalki
Czerwone - pokonani wojownicy
Fioletowe - przeciwnik Kaguyi
Szare - chmura dymu
Brązowe - filary, kopuła, kamienny wąż, strumień błota
Ukryty tekst
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Hebikyōkoku
Plan bitwy stawał się coraz bardziej przerzedzony. Ario niczym na realnej szachownicy, starał się zajmować kolejne kluczowe punkty, kontrolować całą walkę i eliminować poszczegółnych wrogów. W takiej bitce Kunisaku sprawdzał się bardzo dobrze, rozstawiając kolejne figury na tym placu walki.
Większość wykonanych przez niego rzeczy sprawiła, że inicjatywa i momentum walki przechylała się na ich korzyść. Nie zamierzał jednak teraz się cofać. Był w pełni sprawności, a gdyby popatrzyć na jego siły - mógłby taką bitkę jeszcze kontynuować długo. Gorzej jednak było z Kaguyą, który może i miał chęci, ale jeszcze brakowało mu umiejętności. To jednak była cecha nabywalna, a więc i dla niego była nadzieja.
Pierwsze co Ario przyciągnął do siebie Córę Rybaka [Marionetka B], zaś Syna Rybaka [Marionetka C] puścił w stronę walczącej dwójki. Jego marionetka miała wpaść od boku na przeciwnika i zaatakować witalne punkty - jednym ostrzej zyje, drugim brzuch.
Sam Kunisaku wystrzelił nici chakry w stronę złapanej lalki [Marionetki A] - która nadal miała za zadanie starać się wydostać z klatki. Ario chciał przyciągnąc się do owej pułpaki i używając swoich łańcuchów [Marionetka E] - albo rozciągnąć kraty, by móc wydostać marionetkę, albo zacząć atakować miejsce, które wcześniej miała przebijać lalka. Wziął ze sobą córkę Rybaka [Marionetka B] by ta poleciała w miejsce, gdzie znajdowali się prawdopodobnie łucznicy (i kusznicy), oraz zacząć ich eliminować - do tego miała swoje szpony i ruchome ostrza.
Pozostała jeszcze walka kumite rybolalki [marionetka D] i smoka. Tu Ario trochę przestawił kukłe, by ta przebijała się przez miejsce, w którym technika rozdzieliła się na pół - jak to przetnie, prawdopodobnie załatwi dwie części naraz.
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2188
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Hebikyōkoku
Z początku obie strony posiadały pełen arsenał. Z czasem jednak zmęczenie musiało dawać o sobie znać. Tutaj nieocenioną przewagą okazała się kontrola lalek, w porównaniu do mnóstwa technik, nie wymagała aż tyle chakry. Przeciwnicy jednak powoli zaczynali tracić rezon. Ich działania przestawały być skoordynowane, choć nie oznacza to, że zaczęli się gubić. Po prostu nie byli gotowi na taki szturm. Grupa uderzeniowa już dawno przestała istnieć, a z każdą chwilą atakujący zbliżali się do linii umocnień. Jeśli je sforsują, co dla ninja zdolnych chodzić po pionowych powierzchniach nie powinno być problemem, to może być już po walce.Ario
Misja rangi B
41/45
Trzeba było być jednak czujnym i uważać na to co się dzieje w różnych miejscach pola walki. Kaguya miał chyba największy problem, bowiem jego przeciwnik choć z początku miał problemy, to teraz całkowicie z nim wygrywa. Odrzucenie w stronę muru było podsumowaniem jak kiepsko mu idzie. Ratowanie się wystrzelonymi kosteczkami nic nie zmieniało, bowiem przeciwnik, choć mocno ranny, dalej nacierał. Ario musiał zareagować. Natychmiast wysłał tam lalkę, która miał najbliżej. Yoshida zdążył zablokować kilka ataków swoimi wystającymi kośćmi, a zanim otrzymał kolejne mocne uderzenie w głowę Syn Rybaka pojawił się z odsieczą. Obrońca muru próbował się bronić i wymierzyć kontrę, ale praktycznie nie widział on tej lalki. Była ona dla niego za szybka. Jego ruchy także nie nadążały. Pierwsze cięcie spadło na brzuch, powodując mocne krwawienie, ale to drugie, wymierzone w szyję było kończącym. Przeciwnik padł na ziemię, trzymając się za rozciętą szyję i miotany konwulsjami konał.
Ario, z kolejną marionetką postanowił przemieścić się na kraniec bramy. Tam gdzie uwięziona w kamiennej kopula lalka już przebiła się przez ścianę. Póki co otwór był jeszcze za mały żeby ją wydostać, ale widać, że to była kwestia sekund. Ario swoimi łańcuchami starał się pomóc, ostatecznie otwierając przejście dla lalki. Znowu była wolna i gotowa do użycia.
Lalka-ryba walczyła nadal z ziemnym wężem. Zamiast zająć się główną jego głową, miała odciąć odnogę, która goniła Ario. Kilka ataków mnóstwem ostrzy wystarczyło, aby odnoga przestała być problemem. Ale niestety, główna głowa, pozostawiona sama sobie, ruszyła za Ario. Ten był znacznie szybszy, dlatego chwilę zajmie zanim wąż go dogoni. Powstała też kolejna odnoga, która zmierzała w stronę rannego Kaguyi oraz Syna Rybaka. Na dodatek lecąca środkiem lawina zabierała ze sobą wszystko co było na ziemi. Problem w tym, że poza elementami otoczenia, była tam tylko kupka nieprzytomnych przeciwników.
-Po prawej, na murze!- Krzyk zza bramy, gdzieś na ziemi, jasno dał do zrozumienia gdzie należy atakować. Po ułamkach sekund z chmury dymu wystrzeliło kilka bełtów i strzał. Nie musiały być celne, ale przy tej ilości i małej szerokości manewru Ario mógł mieć problem. Na dodatek z chmury wyłonił się na chwilę jakiś człowiek, który wypluł ogromną kulą ognia w stronę lalkarza i jego kilku tworów. Chwilę potem ponownie schował się w dymie.
Mapka + legenda
Brązowy - Ario
Niebieski - Kaguya
Żółte - Lalki
Czerwone - Katon
Fioletowe - przeciwnik Kaguyi
Szare - chmura dymu
Brązowe - filary, kopuła, kamienny wąż, strumień błota
Ukryty tekst
0 x
- Ario
- Posty: 2148
- Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
- Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=8554
- GG/Discord: Boyos#3562
Re: Hebikyōkoku
Ario widząc nadciągającą kulę ognia - zamierzał od razu reagować. Wziął blisko siebie marionetki i miał zeskoczyć z muru, używając chakry w stopach na ścianie, podbiegając w kierunku mgły. Ario zamierzał wystawić łańcuchy i spróbować uderzyć na pelnej długości wszystkich stojących na murze, by mniej więcej zlokalizować gdzie są. W tym samym czasie, gdy kula miała przelecieć, lalkarz zamierzał zaatakować obiema kukłami [Marionetka A i B] stojących na górze ludzi. Do tego zadania lżejsza kukła [Marionetka A] miała atakować wysuniętymi ostrzami na poziomie korpusów przeciwników, zaś córa Rybaka [Marionetka B] miała robić to samo, tylko z drugiej strony.
Sam Ario zamierzał wyskoczyć gdzieś pod koniec odległości i tym samym zacząć atakować swoimi łańcuchami stojących na murze wrogów. Chciał ich przebijać łańcuchami na wylot, ewentualnie łapac i zrzucać z muru.
Z kolejnym zas problemem zmierzała się ostatnia z lalek Ario [Marionetka D] jaką była rybolalka. Ponownie Kunisaku zmuszony był zmienić pozycję lalki, a do tego połączyć siły. Wziął więc użył rybolalki, by ta broniła bezpośrednio Kaguyę przed kamiennym tworem, zaś synem rybaka [Marionetka C] zamierzał złapać Kaguyę i przyciągnąć ich do siebie na górę. Łatwiej będzie Ario walczyć mając go blisko siebie i mogąc go bezpośrednio osłaniać, niż co chwilę dosyłać mu pomoc na dół. Świeżak miał chęci, ale zdecydowanie brakowało mu jeszcze ogłady. Sentoki musiał go więc bronic. Oby Shirei-kan o tym wspomniała przy następnym awansie.
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości