Bagna za murem

Ogromne, tajemnicze terytoria położone za wielkim Murem Granicznym, położonym na obrzeżach Sogen, wlicza się do nich również niezbadany teren na północ od Morskich Klifów.. Obszary te są w znacznej przewadze otoczone morzami... i w sumie niewiele więcej da się o nich powiedzieć. Historia tych okolic jest związana z rewoltą, która kiedyś rozlała się po sąsiadujących prowincjach i nieomal wyeliminowała klan Uchiha. Jednak od czasu zesłania ludzi związanych z tym wydarzeniem za Mur, sytuacja się ustabilizowała... lecz do dziś nic nie wiadomo o tym, co się tam dzieje.
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Bagna za murem

Post autor: Hikari »

Obrazek Bagna jak to bagna. Jest to obszar o utrzymującym się nadmiernym nawilgoceniu, porośnięty przez roślinność przystosowaną do specyficznych warunków związanych z dużym nawilgoceniem. Czy jakieś specjalne? Nie powiedziałbym. Aby uniknąć zamoczenia, tylko bycia pochłoniętym przez nie trzeba skakać po drzewach, co utrudnia zachowanie ciszy, ale zdecydowanie bezpieczniejsze to niż kąpanie się w tej wodzie. Kto wie co tam żyje. Da się znaleźć suche miejsca i drogi po ziemi, ale czy warto ryzykować? Czy gra warta świeczki? To zależy od tego kogo się słuchało wcześniej.

Tak dla przypomnienia jej wyglądu.
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kamiru

Re: Bagna za murem

Post autor: Kamiru »

- Z liderem klanu rozmawiałem, turniej podziwiałem... - powiedziałem i zamilkłem. Z chęcią opowiedziałbym jej więcej, ale raz, że zajęło by to znacznie więcej czasu, a dwa, Kyuo zabronił mi informować dokładnie o wydarzeniach w Sachu no Sanjo. Walki między strażnikami, dezercja, lepiej nie ryzykować tego wśród strażników, inaczej przy kolejnym szturmie ci zza muru mogliby dostać się do naszego świata. A wtedy cały kontynent miałby przejebane. Ale po co tyle pesymizmu, huh, lepiej pomyśleć o czymś przyjemnym. Chociażby o tym, z jaką gracją porusza się kunoichi. Było na co popatrzeć, ale w biegu dość ciężko to zrobić, nah. Dziewczynie należało się dokładniejsze wyjaśnienie, ale tylko tyle mogłem zrobić. I to musiało wystarczyć.
Tymczasem Han postanowił pomóc nam trochę bardziej, niż poprzednią radą. Tyle, że nadal było to nic wartego uwagi, o tym, że po zmroku lepiej siedzieć w bezpiecznym schronieniu wiedział już każdy, kto pożył choć kilka dni na Hyuo. Nic trudnego, ne? Ewentualnie zrobię dla naszej dwójki igloo, gdzie bezpiecznie spędzimy noc, chronieni przez całą watahę lodowych wilków. To chyba lepsze niż jakaś tam jaskinia. Teraz jednak musiałem znowu przemówić, wyjaśnić, o co w tym wszystkim chodzi. Upierdliwe, ale konieczne. Streściłem więc zadanie do maksimum, jak zawsze zresztą.
- Grupę strażników uwięziono, odbić ich mamy. - Dalej wędrowaliśmy w ciszy, a przynajmniej ja dalej milczałem. Co jeszcze niby mogłem powiedzieć? Że te bagna, na których wylądowaliśmy są naprawdę przytulne? Nie były, ilość mętnej wody, podstępnej, chłonnej gleby i jadowitych stworzeń nie były najlepszymi dekoracjami dla tej opowieści. Bo ta wyprawa to opowieść, ne? Tyle, że dopiero się kształtująca, z nieznanym dla nikogo zakończeniem. Mogłem się tylko postarać, by było jak najlepsze dla mnie i innych strażników. Ale teraz wędrowałem śladami przewodnika, ufając, że nie zaprowadzi mnie to przed oblicze żniwiarza. Strasznie ponur gość z niego, większy maruda ode mnie, a to już coś.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Bagna za murem

Post autor: Hikari »


Tak dla przypomnienia jej wyglądu.
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kamiru

Re: Bagna za murem

Post autor: Kamiru »

Wędrowaliśmy i wędrowaliśmy... Nic ciekawego się nie działo, poza tym, że na za murem fauna i flora zmutowały w fauna i flor. Inaczej ciężko byłoby wyjaśnić te dziwne stworzenia, których widoczne były zaledwie grzebienie, płetwy czy co tam było. W każdym razie, ich widok tylko zwiększał czujność i rozwagę przy każdym stawianym kroku. Czyżby tak miała wyglądać każda wyprawa za mur? Wystarczyłyby siły kilku prowincji współpracujących ze sobą, by oczyścić ten obszar z plugastwa, a potem w spokoju korzystać z nowych terytoriów. No ale liderzy wolą tłuc się miedzy sobą, debile... Szliśmy dalej, a Han uraczył nas kolejną, cudną informacją. Żadnego używania chakry? Serio kurwa? Serio? Teraz nam to mówi? Nie wtedy, gdy czekaliśmy ponad kwadrans na piękną kunoichi? I to jest zwiadowca? Uderzyłbym się w czoło, ale po co ranić dłoń o maskę. Jeszcze chętniej spuściłbym łomot temu gnojkowi, myślącemu tylko o swojej wygodzie. Eh... Znowu tracę kontrolę nad emocjami, niedobrze, bardzo niedobrze. Odetchnąłem głęboko kilka razy i zacząłem rozważać możliwe plany walki bez używania chakry. Nici z igloo i upojnej nocy na łonie wyzwolonej Hyuugi natury.
Zatrzymaliśmy się nagle i odskoczyliśmy zgodnie z rozkazem zwiadowcy. Ile? Kilka metrów, jak na standardy shinobi przystało. Dlaczego? Ano dlatego, że Han wykrył przed nami coś przerośniętego krasnala ogrodowego, straszliwe zagrożenie pokrytego mchem i innym lujem drewna w formie napakowanego kolesia. Jego wygląd przeczył potencjalnym szansom na nagłe zmartwychwstanie i zaatakowanie nas w najmniej odpowiednim momencie. Tak przynajmniej byłoby w normalnym świecie, dużo strachu, zero zagrożenia. Ale to była misja. Za pieprzonym murem. Wniosek nasuwał się jeden i był oczywisty do bólu, nawet dla największych debili. To coś ożyje i zechce spuścić nam taki łomot, że będziemy przypominać bagienną i krwistą zupę jednocześnie. A nawet jeśli zdołamy go jakoś pokonać, to pewnie zbiegnie się tu więcej wilków dorównujących rozmiarami temu wężowi z pierwszego szturmu. Krótko mówiąc, zajebista sytuacja. Było jednak coś jeszcze. Zwiadowca musiał już iść tą trasą, bo wiedział, dokąd ma nas zaprowadzić, a z samego opisu raczej nie dotarlibyśmy tam cali i zdrowi. A teraz trafiamy na coś takiego. Więc albo zagrożenia nie ma, albo ten posąg pojawił się podczas naszego czekania na Hyuugę. Nadal przejebane.
Spojrzałem w kierunku kunoichi, przykładając palec do ust maski. Powinna zrozumieć, o co mi chodzi, w końcu nie jest idiotką. A potem powolutku, po cichutku zabrałem się od obchodzenia tej statuty, jak na ninja przystało. Nie wpaść w odwiedziny krokodyli, nie dać się pokąsać jadowitemu cholerstwu, ani nie wdepnąć w żadną dziurę czy też podchwytliwą kępę. Jesteśmy ninja, ne? Powinno się udać. Gdyby jednak drewniany stwór poczuł się w obowiązku do ruszenia tyłka, warto sprawdzić, czy zareaguje na trwanie w bezruchu. Jeśli tak, pozostanie ucieczka, skoki, uniki, trzymanie tego czegoś na dystans, przy pilnowaniu się zwiadowcy i Hyuugi rzecz jasna. No i wyciągnięcie Oni oraz jednego tanto, lodowe ostrze do prawej dłoni, sztylet do lewej. Lepsze to, niż gołe pięści.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Bagna za murem

Post autor: Hikari »


Tak dla przypomnienia jej wyglądu.
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kamiru

Re: Bagna za murem

Post autor: Kamiru »

Szczęśliwym trafem, wyrokiem opatrzności albo najzwyklejszym na świecie przypadkiem udało się całej naszej trójce przekraść obok tego... Czegoś. Może to po prostu zasługa naszych wybitnych umiejętności ninja? Nie miałem pojęcia, ale w tej chwili byliśmy bezpieczni, na spalonym wzgórzu nie mógł nas dosięgnąć zmutowany jaszczur ani przerośnięty i chrapiący krzak. I własnie tutaj Han postanowił zrobić nam prawdziwy wykład. O dziwo, tym razem były to informacje zawierające treść i to całkiem ważną. Nie przestrzeganie wskazówek doświadczonego zwiadowcy może się skończyć śmiercią, a przynajmniej bardzo długim towarzystwem bólu i udręki, czego wolałbym uniknąć. Słuchałem więc uważnie i miałem nadzieję, że nieco roztrzęsiona kunoichi trzyma swoje nerwy na wodzy, bo jeśli utraci skupienie, to po nas.
-Arigato, Han. Sayonara. - i już go nie było. Nie było czasu ani ochoty na czułe pożegnania. Bo i po co, skoro kunoichi została ze mną, a najwidoczniej takie tereny przyprawiały ją o lekkie podenerwowanie, z czego mógłbym skorzystać... Gdybym był zboczeńcem rzecz jasna, a że nim nie jestem to dziewczę mogło czuć się bezpieczne. Zimny drań może nie tylko skutecznie atakować, ale i równie dobrze się bronić. Dlatego też w krótkiej chwili zwiększyłem liczebność swojego oddziału o dodatkowych trzech ja, którzy mieli pomóc prawdziwemu mnie i niewieście o niezwykłych oczach dotrzeć do celu, a potem uwolnić przetrzymywanych strażników. Dopiero w takim składzie ruszyliśmy w dalszą drogę, tam, gdzie wskazał nam zwiadowca. Oczywiście zachowując czujność i gotowość do działania, bo jakby nie było, znajdowaliśmy się na wrogim terytorium. Naturalnie wrogim.
- Sprawdzać co czas jakiś możesz, gdzie tubylcy są? - jej talent pozwoliłby nam nie tylko uniknąć zagrożenia, ale też nieco osłabić siły potencjalnych przeciwników w drodze powrotnej. Jak miałoby to działać? Ano tak, że w razie wykrycia niewielkich grup dzikich, komando wpadałoby tam niczym burza, usuwała i szła dalej do celu, powtarzając czynność w razie potrzeby. Zachowanie może i bezwzględne, ale zdecydowanie konieczne. Jeśli zaś, wbrew oczekiwaniom, mieszkają w dużej osadzie... Trzeba będzie ich obejść i liczyć na łut szczęścia.

1. Zrobienie trzech klonów (1% chakry każdy, tylko po to, by istniały)
2. Wędrówka do celu
3. Hyuuga ma co jakiś czas robić skan terenu, wyszukiwać tubylców
4. Jak znajdzie, wpadamy, zabijamy zsynchronizowanym atakiem (miecze w ruch) - o ile to niewielkie 2/3 osobowe grupki które da się łatwo wybić szybkim szturmem
5. Staramy się dotrzeć przed zmrokiem na miejsce (priorytet) + ciągła czujność, gotowość do uników etc. etc.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • Siła 50 | 60
    Wytrzymałość 63
    Szybkość 141 | 161
    Percepcja 70 | 80
    Psychika 1
    Konsekwencja 50
[center][img]http://i.imgur.com/QPcBp84.jpg[/img][/center]
Nazwa
Hyoton Bunshin no Jutsu
Dziedzina
Hyoton
Ranga
B
Pieczęci
Specjalna Yukich
Zasięg
Dowolny
Koszt
Wedle woli użytkownika
Dodatkowe
-
Opis Wariacja klona, dostępna tylko dla użytkowników Uwolnienia Lodu. Shinobi za pomocą tej dość prostej techniki jest w stanie wytworzyć z lodu idealnego klona swojej postaci, o identycznym wyglądzie i osobowości - z tym, że klon jest świadom tego, że jest tylko klonem, jak również tego że nie czuje bólu i musi słuchać oryginału. Ważnym aspektem jest to, że klon ten jest znacznie wytrzymalszy niż się wydaje - cięcie mieczem, tak długo jak nie zadałoby ono ran śmiertelnych, jest po prostu pochłaniane przez lód (na podobnej bazie jak Suna Bunshin). Dopiero zadanie rany normalnie śmiertelnej (odcięcie połowy ciała, dekapitacja, przebicie serca etc.) jest w stanie zniszczyć klona. Ważnym minusem jednak jest ograniczenie znajomości technik klona - może on korzystać tylko z technik klanowych i Taijutsu/Bukijutsu, które zna twórca.
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Bagna za murem

Post autor: Hikari »


Tak dla przypomnienia jej wyglądu.
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kamiru

Re: Bagna za murem

Post autor: Kamiru »

Wędrowaliśmy i wędrowaliśmy, ja, moje repliki i kunoichi mająca sprawdzać teren. Prawdę mówiąc, liczyłem na więcej emocji w tym etapie, pomiędzy ominięciem roślinnego giganta, a dotarciem do celu zadania. Tymczasem żadnych pułapek, bandytów, dzikich ani ich zwierzaków. Prawdę mówiąc, raport złożony przez dziewczynę był naprawdę zaskakujący. Nikogo, niczego, tylko natura i to ta niezdolna do zagrożenia drużynie strażników. Dwuosobowej drużynie, huh. Potrzebny był więc nam nowy plan... Cholernie upierdliwa sprawa, człowiek nastawia się na coś, sądzi, że to będzie naprawdę dobre rozwiązanie, a potem wszystko idzie w pizdu zanim zdążyło się rozpocząć... Uff, emocje na wodzy, wódz na lód i będzie dobrze.
- Eto... Skoro wiedzę o nas już mają, krycie się sensu nie ma. - powiedziałem, i ruszyliśmy w dalszą drogę. Niemniej, przygotowałem siebie (i resztę oddziału) na tyle, na ile mogłem w obecnej sytuacji. Od teraz po jednym klonie szło z prawej i lewej duetu prawdziwych osób. Trzeci bunshin podążał tuż za Hyuugą, mając zapewnić jej bezpieczeństwo w razie nagłego ataku. Skoro trzy osoby były przetrzymywane w budynkach i unieruchomione, to raczej nic więcej im nie grozi, bo nie ma przy nich nikogo zdolnego zadać ból. Większą uwagę musiałem poświęcić trójce znajdującej się przed (czy też nad) jaskinią. Kim byli? Co tu robili? Jak zareagują na nasze przybycie? Cel był prosty, zatrzymać się kilkadziesiąt metrów przed nimi, trzydzieści brzmi optymalnie. Może cała ta sytuacja nie doprowadzi do rozlewu krwi, huh... Choć to pewnie okaże się nieuniknione by uniknąć bestii czy inny luj.



#post tak marny, ale tak mało czasu
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • Siła 50 | 60
    Wytrzymałość 63
    Szybkość 141 | 161
    Percepcja 70 | 80
    Psychika 1
    Konsekwencja 50
Nazwa
Suiton: Mizu Kawarimi
Pieczęci
Brak
Zasięg
Maksymalnie 20 metrów
Koszt
B: 3%
Dodatkowe
W pobliżu musi być jakiś zbiornik wodny
Opis Najzwyklejsze Kawarimi no Jutsu - lecz z jedną, za to znaczącą różnicą. Tym razem użytkownik może się zamienić miejscem z dowolną cieczą o tej samej objętości, co jego ciało. Dzięki temu można podmienić się z odrobiną wody z np. jeziora, nie zaburzając jej powierzchni - i co ważniejsze, wychodząc z opresji. Aby technika zadziałała, trzeba spełnić te same warunki co przy normalnym Kawarimi - trzeba być świadomym nadchodzącego ciosu.
Chakra - 94%
Oni w prawej, tanto w lewej dłoni
Kawarimi używam dopiero podczas zbliżenia się do jaskini, podmiana na bagnach nie powinna być trudna + wybieram obszar 10/15 metrów za mną ~
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Bagna za murem

Post autor: Hikari »


Tak dla przypomnienia jej wyglądu.
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kamiru

Re: Bagna za murem

Post autor: Kamiru »

- Uważaj. - mruknąłem cicho, nie patrząc nawet na kunoichi. Nie była głupia, miała potężne umiejętności, ale coś w tym miejscu czyniło ją bardzo roztrzęsioną, niepewną siebie. Może i jej bezpieczeństwa strzegła moja replika, jednak nie była to ochrona wystarczająca, zwłaszcza jeśli sama nie weźmie się w garść. Póki co zakapturzeni nie ruszyli na nas z krzykiem, ogniem ani innym takim niezbyt miłym prezentem, wziąłem to za dobry znak. Taki, który obiecywał kilka, może nawet kilkanaście pewnych minut życia więcej.
- Co robicie tu? - tym razem powiedziałem głośno i wyraźnie, by nieznajomi nie mogli przetłumaczyć tego sobie na "Przybywam, by was zajebać". Naprawdę wolałbym uniknąć takiego początku rozmowy. Nie żebym był pacyfistą, ale moim obecnym zadaniem było wyzwolenie strażników wziętych w niewolę, przetrzymywanych gdzieś tutaj. Nie było mowy o wdawaniu się w niepotrzebne walki, a obecna sytuacja zaliczała się do zbędnych. Chociaż, można by kierować się pomysłem, że każdy zabity "tutejszy" to mniejsze siły szturmowe w przyszłości. Eh, teraz jednak nie było czasu na takie zabawy, jak wzajemne mordowanie, zbliżała się noc... Może będą tak mili i wpuszczą nas do środka bez żadnych problemów? Jesteśmy tylko biednymi uchodźcami szukającymi schronienia przed straszliwym zmrokiem, khe khe.

ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • Siła 50 | 60
    Wytrzymałość 63
    Szybkość 141 | 161
    Percepcja 70 | 80
    Psychika 1
    Konsekwencja 50
Chakra - 94%
Oni w prawej, tanto w lewej dłoni
Kawarimi w pogotowiu
Kamiru czujny zwarty i gotowy na potencjalny atak albo inne, lujowe zachowanie ze strony zakapturzonych. Gdyby ruszyli do przodu / zaatakowali w inny sposób, wtedy używam
Nazwa
Hyōton: Hissatsu Hyōsō
Pieczęci
Brak
Zasięg Max.
20 metrów
Koszt
E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 5% | S+: 4%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Technika bardzo brutalna, ale i zarazem skuteczna - głównie dzięki temu, że zajmuje ona dosyć dużą połać terenu. Po aktywacji tej techniki shinobi klanu Yuki jest w stanie wytworzyć gigantyczne kolce stworzone z lodu, które niszczą wszystko na swojej drodze, nie mając problemu nawet z rozwaleniem na kawałki sporego domu. Nie mówiąc już o przeciwnikach, którzy po przebiciu takim kolcem właściwie nie mają szansy przeżycia.


A moje repliki sięgają po broń miotaną (kunai z kabur na udach) i rzucają nimi w zakapturzonych, po jednym klonie na każdego z nich. W grę wchodzą ewentualne uniki (odskoki i inne takie).
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Bagna za murem

Post autor: Hikari »

Krótkie info: ściemni się za dwa moje posty

Tak dla przypomnienia jej wyglądu.
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kamiru

Re: Bagna za murem

Post autor: Kamiru »

Ja pierdolę... Dokładnie to przyszło mi do głowy, gdy usłyszałem odpowiedź nieznanych mi osobników skrytych pod płaszczami. Ot, trzy luje które się naćpały. Albo, co za murem jest całkiem możliwe, zostały opętane przez jakieś tajemnicze, nieznane mi ani Hyuudze siły. Jeszcze tego mi tu brakowało, potwór z baśni, zdolnych kontrolować umysły słabszych od siebie osób. Chociaż... Jeśli tylko słabszych, to te trio powinno pójść dość łatwo na spotkanie ze śmiercią. A skoro jestem bogiem, co prawda wygnanym, to ów tajemniczy byt nie powinien mieć żadnych szans z kontrolowaniem mnie. Gorzej z kunoichi, która już teraz znajdowała się w dość słabej kondycji psychicznej, huh. Trzeba to jak najszybciej zmienić, bo inaczej całą wyprawę szlak trafi.
- Ruszamy. - rzuciłem do swojej towarzyszki i wyrwałem do przodu, wraz ze swoimi klonami. No przynajmniej z tymi, które mogły się ruszyć, bo jeden miał za zadanie pilnować roztrzęsionej piękności. Umieszczenie wszystkich swoich działań w logicznym ciągu jest znacznie łatwiejsze za pomocą punktów, z czego zresztą skorzystałem w głębinach swojego umysłu. Szybki i zabójczo skuteczny atak który ma załatwić całą trójkę jak najmniejszym kosztem. Misja nie skończy się przecież po pokonaniu tej nawiedzonej trójki, nie? Z pewnością nie.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • Siła 50 | 60
    Wytrzymałość 63
    Szybkość 141 | 161
    Percepcja 70 | 80
    Psychika 1
    Konsekwencja 50
Chakra - 94%

A o to cały plan ~
  • 1. Biegnę na nich wraz z dwoma klonami (ostatni zostaje przy Hyuudze), oryginał atakuje tego po środku, a szybkość nasza jest dość spora ~
    2. W trakcie jesteśmy gotowi na wszelkie uniki, odskoki etc. ale przemy do przodu (oni i tanto w łapach każdego)
    3. Jeśli uda się podejść dostatecznie blisko, atakujemy, tnąc czułe punkty, czy też kopiąc, wykorzystując zalety własnego stylu
    4. W razie silnej defensywy i oberwania skórę ratuje mi mizu kawarimi, a same bunshiny są dość (a nawet bardzo) wytrzymałe, więc powinni mieć trudną przeprawę.
    5. Jeśli Hyuuga się ogarnie to powinna mnie wspomóc, czy to na dystans czy też sama ruszy do ataku w zwarciu ~ Klon jej towarzyszy i pomaga / ochrania / poświęci siebie w ostateczności - jeśli jej cel jest już atakowany przez innego bunshina to tylko lepiej, bo ma wtedy 3 przeciwników naraz, więc w razie pokonania to szybko zajmą się kolejnymi
    6. Jeśli aktywuje się mizu kawarimi to powininem pojawić się kilka/kilkanaście metrów przed jaskinią - a więc też tyle metrów przed nimi, wtedy używam techniki niżej, jej szybkość i ilośc kolców powinna załatwić sprawę (uważam, żeby nie trafić Hyuugi jeśli ruszy)
Nazwa
Hyōton: Hissatsu Hyōsō
Pieczęci
Brak
Zasięg Max.
20 metrów
Koszt
E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 5% | S+: 4%
Dodatkowe
Brak dodatkowych wymagań
Opis Technika bardzo brutalna, ale i zarazem skuteczna - głównie dzięki temu, że zajmuje ona dosyć dużą połać terenu. Po aktywacji tej techniki shinobi klanu Yuki jest w stanie wytworzyć gigantyczne kolce stworzone z lodu, które niszczą wszystko na swojej drodze, nie mając problemu nawet z rozwaleniem na kawałki sporego domu. Nie mówiąc już o przeciwnikach, którzy po przebiciu takim kolcem właściwie nie mają szansy przeżycia.

Nazwa
Ryōtōjutsu 両刀術
Zasięg
Zależy od długości ostrza
Specjalizacja
Dwie bronie sieczne, najlepiej miecze nie dłuższe od katan
Opis Styl walki bazujący głównie na szybkości i precyzji, stanowiący efekt treningów z mniejszymi ostrzami. Ryōtōjutsu polega na walce dwoma mieczami - nie dłuższymi od katany. Sztylet i tanto, katana i gladius, pełna dowolność. Większość ruchów opiera się na akcji dłuższym ostrzem i zakończeniem jej przy pomocy krótszego. Nie wyklucza to jednak pewnej dowolności, jak choćby zasypania wroga masą lekkich ran, by ten się wykrwawił, tudzież unikania jego ataków wyczekując na okazję do zabójczej kontry. Nie występują tu typowe bloki, ciężko je zrobić dzierżąc ostrze jedną dłonią, choć jedna ręka vs jedna ręka jest jeszcze możliwa. Oprócz tego pojawia się szansa na użycie nóg jako broni (kopnięcia przy podskokach/saltach itp.)
Właściwości Ryōtōjutsu daje używającemu bonus w postaci lepszego posługiwania się dwoma ostrzami naraz, a także wzmacnia wszelakie Kenjutsu. Użytkownik tego stylu znacznie sprawniej posługuje się krótkimi mieczami, uczy się także płynnego przemieszczania się z miejsca w miejsce, łącząc je często z akrobatyką . Dodatkowo shinobi zyskuje na szybkości i percepcji.
Bonusy
Permanentne +10 Percepcja, +10 Szybkość
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Bagna za murem

Post autor: Hikari »


Tak dla przypomnienia jej wyglądu.
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Kamiru

Re: Bagna za murem

Post autor: Kamiru »

Eee... Co się stało? W jednej chwili ja i wszystkie moje kopie szarżują na przeciwników, naćpanych, ukrytych za płaszczami fanów chórków synchronicznych, a zaraz potem wpatrujemy się w resztki dymu. Puff, i po oponentach. Teleport? Autodestrukcja? Iluzje? Wątpiłem w to, w końcu magiczne oczy towarzyszki widziały ich jako prawdziwych ludzi, więc genjutsu nie wchodzi w grę. No i niby kto mógłby je na nas rzucić w środku lasu, a właściwie bagien? Zraz jednak prawda wyszła na jaw, gdy kunoichi nazwała nieznane mi jutsu. Jeśli naprawdę byłby to klony, to ich poziom stał znacznie, znacznie wyżej od moich, stworzonych z lodu. Te najwidoczniej składały się z czystej chakry, czyli... Ktoś, kto wyrżnął miejscowych włada silnym ninjutsu. A nasze pojawienie się tutaj wyszło mu pewnie na rękę, skoro dezaktywował bunshiny. Tymczasem, co zauważyłem z rosnącym niepokojem, zbliżał się zmierzch.
- W budynku którym najbliżej jest człowiek? - zwróciłem się do hyuugi, po raz kolejny licząc na jej oczy. Albo pamięć. W każdym razie, musimy znaleźć schronienie. A przy okazji zrozumieć, co tu się stało. A do to tego przyda się żywy świadek tych wydarzeń, ne? Dlatego też natychmiast ruszyliśmy do najbliższego wskazanego domu, przygotowując go na wizytę potencjalnych gości. Jacyś z pewnością się zjawią, choć tereny te były nie tak dawno temu zamieszkane. Pewnie wczoraj żyli tu jeszcze tubylcy, a to oznacza brak bestii, a przynajmniej mniejszą ich liczbę. I miło by było, gdyby ów porwani strażnicy byli zdrowi na ciele i umyśle, choć jedna miła niespodzianka na całą podróż to chyba nie tak duże życzenie.
ATRYBUTY PODSTAWOWE:
  • Siła 50 | 60
    Wytrzymałość 63
    Szybkość 141 | 161
    Percepcja 70 | 80
    Psychika 1
    Konsekwencja 50
Znowu plan
  • 1. Wbijamy wszyscy do najbliższego domu, w którym znajduje się któryś ze złapanej trójki
    2.Ogarniamy sytuację, oryginał wzmacnia budynek (od zewnątrz / wewnątrz) ściany, okna, dach etc. żeby na wszelki wypadek nikt go nie zniszczył tak łatwo
    3. Hyuuga ogarnia stan tej osoby i przygotowujemy się do przetrwania nocy, klony wysunięte bardziej na obżerzach chaty (czuwają przy drzwiach / oknach)
    4. Modlitwa <3
Nazwa
Hyōton no Jutsu: Reberu Ei
Przedostatni poziom kontroli Hyōton no Jutsu. Zasięg wytwarzania i rozmiary kontrolowanego lodu, jak również prędkość tworzenia i twardość materiału rosną, stając na bardzo wysokim poziomie. Podobnie dzieje się z umiejętnością zamrażania - na randze A shinobi jest w stanie zamrozić duże przedmioty, nawet kilkukrotnie większe niż człowiek! Otrzymuje on również umiejętność wytwarzania czarnego lodu - jest on niezwykle twardy, lecz trudniejszy w kontroli.
Wytrzymałość
Kontrola Chakry + Siła
Zasięg
Wielkość Max.
Koszt Chakry KC B - 20% (na turę)
chakra - 94% - nie wiem ile policzysz za użycie reberu, bo do maksymalnych wartości to raczej daleko
0 x
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2493
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Bagna za murem

Post autor: Hikari »


Tak dla przypomnienia jej wyglądu.
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Obszary poza Murem”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość