Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3659
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Rindou Arashi

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Suzu »

Niby słuchała, ale jak tu posłuchać? Słowa wpadały przez uszy dziewczyny, ale tekst po przefiltrowaniu brzmiał mniej więcej tak "Jak zwykle BLA BLA BLA nie będziemy walczyć BLA BLA proponuję pozwolić kompanom szaleć, a samemu pozostać w cieniu BLA BLA schowamy się BLA BLA wycofamy się z informacjami". Chyba nie mógł się spodziewać po niej entuzjazmu? Wędrowali, lecz nie był to zwykły korytarz. Weszli właśnie na drogę, która przyniesie pustyni zmianę. Niezależnie od tego, jak sobie poradzą w nadchodzących starciach, Tsurai już nie będzie takie same.
Suzka westchnęła ciężko. Trochę to dziwne, ale lepiej i bezpieczniej czułaby się pod drewnianą maską niż bez niej. Wolałaby być przynętą niż organizować zasadzkę, i nawet nie dlatego, że nie wierzyła w pomysł Arashiego - po prostu otwarte, głośne działanie przemawiało do niej zdecydowanie bardziej. Obróciła się gwałtownie do kuzyna i wyciągnęła w jego stronę palec wskazujący, omal nie trafiając przy tym w dziurkę jego nosa.
- Niech ci będzie, aleee! Tylko na początku. Potem wychodzimy im na plecy, wyjaśniamy ich - teraz zacisnęła prawą rękę w pięść i pozwoliła, by z głuchym odgłosem wylądowała w lewej dłoni - i koniec ukrywania się. Ewentualnie możesz potem pilnować mi pleców, gdy ja będę się rzucać w oczy. To też jest jakiś plan. - mruknęła, rzemieniem związując włosy z tyłu głowy by nic zielonego nie wysypało się dziś spod kaptura.
Korytarz był coraz słabiej rozjaśniony, aż wreszcie po długiej wędrówce dotarli do miejsca, gdzie zgromadzili się wszyscy wraz z dowódcą. Zrobiło się tak... uroczyście. Niby podziękowania to lipa, nic sobie za "dziękuję" nie kupisz, mógłby chociaż obiecać jakieś medale dla tych, co wyjdą z tego cało, prawda? A jednak udało mu się tymi kilkoma słowa przekazać wyjątkowość tej chwili, i nawet jeśli tylko naiwniacy jak Suzu uwierzyli w jego szczerość, to chyba morale ekipy rzeczywiście się trochę poprawiły.
Suzka uśmiechnęła się do Arashiego na chwilę przed tym, gdy jej twarz ponownie ukryła się za białą maską. Pora zobaczyć, kto tu dziś komu zagra do tańca, akompaniament wybuchów organizator imprezy już zagwarantował.
- No, komu w drogę temu kunai w nogę - klepnęła kuzyna po ramieniu i wraz z nim przeszła przez otwartą klapę.
Pozwoliła, by chłopak prowadził, wybierając bardziej osłoniętą trasę, poczas gdy ona wykorzystała przygotowany wcześniej piach. Jedną dłoń przyłożyła do zamkniętej powieki i w drugiej ręce ze złocistych ziarenek powstało oko o zielonej tęczówce. Zakołysało się w powietrzu i pofrunęło w górę na wysokość około 30 metrów, skąd Suzka powinna mieć całkiem dobry widok na okolicę. Oko nie leciało bezpośrednio nad nimi, żeby przypadkiem nie zdradzić ich pozycji zbyt bystremu obserwatorowi. Suzka starała się dostrzec jak najwięcej, zaglądać w uliczki przed nimi i obserwować te, które zostawiali za sobą, na bieżąco przy tym informując Arashiego o tym, co udało jej się dostrzec dzięki technice.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Awatar użytkownika
Vulpie
Moderator
Posty: 2546
Rejestracja: 17 lut 2015, o 17:36
Multikonta: Misae Misaki

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Vulpie »

0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3659
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Suzu »

Pewien mieszkaniec Sogen powiedział jej kiedyś, że shinobi są narzędziami służącymi zwykłym ludziom. Że poddańczość i ślepe wykonywanie ich rozkazów, połączone z wyparciem własnych pragnień, jest ich psim obowiązkiem, wyszydził też sprzeciw Suzki, że to silni dyktują warunki i ustalają porządek rzeczy. Mylił się. Wystarczy jeden rzut oka na pochłonięty chaosem Kozan by wiedzieć, że zielonowłosa miała rację. Zwyczajni ludzie mogą tworzyć prawa, regulacje i umowy, ale koniec końców i tak o wszystkim zdecyduje to, która strona zgniecie drugą.
Badając okolicę okiem, Suzu wciągnęła głęboko w płuca powietrze przesiąknięte wonią eksplozji.
- Ptaki! - rzuciła półgłosem na wypadek, gdyby jej towarzysz jeszcze ich nie dostrzegł.
Mówiąc to, sięgnęła do kabury. Oczywiście eksplodowanie nadciągających ptasząt spowoduje wybuch, który zaalarmuje okoliczne oddziały i prawdopodobnie ściągnie je na ich zielone głowy. Trudno powiedzieć, by Suzce to przeszkadzało, od początku to ukrywanie się zupełnie nie przypadło jej do gustu. Szybko dobyła z kabury kunai, wyjątkową sztukę broni, na rączce bowiem znajdywała się wklejona notka wybuchowa. Bardzo chciałaby dać kuzynowi czas na analizę sytuacji i wyjście z lepszym pomysłem, ale właśnie czasu im teraz brakowało. Cisnęła broń w chmarę wybuchowych ptasząt, celując w jakiegoś najbardziej pośrodku, ale nawet trafienie nie było tu koniecznym warunkiem sukcesu - gdy tylko wejdą w zasięg notki dziewczyna dokona jej eksplozji z nadzieją, że ta pociągnie za sobą cały łańcuch wybuchów jeszcze w powietrzu.
- Tędy! Na godzinie dziesiątej mamy z tuzin wroga! - pochylona by zminimalizować ewentualne następstwa wybuchu dała nura w uliczkę prowadzącą w przeciwną stronę, wciąż nie odrywając lewej ręki od zamkniętej powieki.
Chwilowo zignorowała shinobi na ptaku, zakładając, że to sojusznik, który po prostu pomógł im, za mało przecież rzucali się w oczy. Pilnowała ich oczywiście, bo wciąż piaskowym okiem starała się mieć dobry widok na okolicę. A skoro o tym mowa, dziesięciu przeciwników to trochę sporo. Warto byłoby pokazać, że też mają kolegów?
- Wskakuj, lecimy do naszych! - zawołała do Arashiego, a z jej gurdy zaczął wysypywać się piach, formując transportową chmurkę. Dziewczyna wtarabaniła się na nią z biegu, po czym zrobiła jak najwięcej miejsca dla swego kuzyna, skupiając teraz na sprawnym pilotowaniu nowej zabawki.
Założenie było proste - dzięki dodatkowej wizji z oka miała zamiar podlecieć w stronę czerwonego zespołu, ciągnąc za sobą zgraję Haretsu i unikając ich zasięgowych ataków. W ten sposób dałaby też pole do ataku Arashiemu.
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
  Ukryty tekst
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Rindou Arashi

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3659
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Suzu »

Suzka poczuła się trochę głupio kiedy kunai został tak lekko wyminięty przez ptaki. Arashi wprawdzie stanął na wysokości zadania i jakoś ich połączone siły doprowadziły do serii wybuchów, które bardzo się dziewczynie spodobały - głównie dzięki temu, że dokonały się w powietrzu. Mimo wszystko liczyła na to, że jej seido przyda się jakoś bardziej, tymczasem była uzależniona od wsparcia swego kuzyna.
Pędzili. Na piasku, który niósł ich uliczkami, z powrotem ku opuszczonej grupie. Mieli zostać z tyłu by uniknąć wykrycia od razu, tymczasem wyszło im coś wręcz przeciwnego - sami wpadli w pułapkę. No, na razie jeszcze wpadali, choć szybkość, z jaką przemieszczali się lotnicy, naprawdę nie napawała optymizmem.
- Nie uciekniemy tym Dohito, lecą nam na spotkanie - poinformowała Arashiego, przynajmniej wygodnie sterowało się chmurą gdy miało się wizję z oczka - A za nami dwóch, pewnie Haretsu. Składają pieczęcie. Z przodu nowe bomby, ale się tu ciepło zrobi!
Najgorsze były te ptakie, zdecydowanie zbyt szybkie. Nie pisali się na walkę z Douhito, a w każdym razie Suzka jakoś nie brała tego do tej pory pod uwagę. Nawet teraz, gdy mogła wyciągnąć ku nim swój piach i napoić go ich krwią, a przynajmniej spróbować, nie zdecydowała się. Coś innego jednak przyszło jej do głowy.
Czy reberu dałoby radę takiego ptaka pochwycić?
Ustawiła chmurkę tak, by ewentualny zasięgowy atak Haretsu, lecąc po linii prostej, miał na swojej drodze także Douhito z przeciwnej strony. Obserwując wszystko piaskowym okiem zamierzała bowiem w ostatniej chwili (odpowiednio do szybkości techniki oczywiście, jeśli wystrzeli w tempie ledwie widocznym dla oka to Suzkanie będzie czekac na nic) skręcić ostro w bok, pozwalając by potencjalni "sojusznicy" zaatakowali samych siebie. Prosili ją, by nie atakowała Dohito, no i technicznie atakować nie zamierzała.
Oczywiście mogło się też okazać, że przeciwnik wcale nie przygotowywał techniki zasięgowej, ale reakcja byłaby wówczas taka sama - pędzić dalej, w bok, byle nie dać się dogonić. Na ptaki oczywiście nie mogła niczego poradzić w ten sposób.
- Jakieś pomysły? - zapytała Arashiego, wyciągając z gurdy piasek przy pomocy reberu.
Dużo piasku. Rozstawiła go przed nadlatującymi ptakami niczym wielką sieć, starała się je zamknąć w piachu, uniemożliwiając glinianym skrzydłom kolejne machnięcia, zmuszając je do uległości wobec setek tysięcy ziarenek, zbitych teraz solidnie dla lepszego ich utrzymania. Jeżeli tylko ten manewr się udał, Suzka natychmiast posłała tę łachę piachu ku biegnącym Haretsu. I kiedy byli w zasięgu, nadusiła mocniej, próbując doprowadzić do eksplozji. Jeśli zaś to nie dało efektu, wyciągnęła w tamtą stronę dłoń i zamknęła ją, prasując na miazgę wszystkie zamknięte wewnątrz bomby.
- Katsu...! - padło z jej uśmiechniętych ust.
Lecieli.
  Ukryty tekst
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Rindou Arashi

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3659
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Rindou Arashi

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Rindou Arashi »

0 x
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Suzu »

O taaak, wsparcie! Dlatego właśnie nigdy nie warto rozdzielać się z zespołem. Nie oni jedni przecież tutaj otaczali, wróg tak samo miał liczne zespoły i szukał takich właśnie samotnych oddziałów jak ich mała, zielona drużyna. Plus był jedynie taki, że przynajmniej wychodziło im to, do czego się zobowiązali - ściągali na siebie uwagę wroga, nawet jeśli tym wrogiem okazał się także domniemany sojusznik. Możliwe, że nadal nim był, a oni weszli w jego rewir do umówionej walki czy coś, tylko że... jeżeli mieli wyjść z tego cało, nie mogli oczekiwać, że ptaszki po prostu zostawią ich w spokoju. Wypadało raczej podjąć walkę i niech postronni obserwatorzy sami stwierdzą, że faktycznie, dzielni Dohito starali się odeprzeć napastnika. Kto wie, może nawet kilka martwych ciał w czerwonych płaszczach podniosłoby ich wiarygodność.
Nie można wierzyć we wszystko, co przekazano im tam na dole. Z natury łatwowierna Suzka przygryzła wargę.
- Nie rób niczego co nie jest konieczne! - zawołała za nim, nie dbając o to, że mógł zobaczyć w niej mięczaka.
Ale czy mieć wątpliwości to na pewno być miękkim? Bo Suzka miała. Cała ta rzeź wydawała jej się głupia i nie dlatego nawet, że widziała wojnę po raz pierwszy. Teraz jednak rozumiała ją trochę lepiej niż przed laty. Wiedziała, że wygrana wcale nie jest końcem problemów. I o taką pustynię walczą? Ocalą czyjegoś brata, zabijając siostrę kogoś innego. Dohito założyli na siebie szaty niewinnych ofiar, przyozdabiając Haretsu opaskami oprawców, w rzeczywistości jednak nie było tutaj prawdziwie dobrej i złej strony. To wcale nie rozbijało się o dobro i zło.
- Dobra, zatańczmy! - zawołała, odpieczętowując coś ze swego zwoju.
Wielki wachlarz pojawił się w jej dłoni, a ona chwyciła mocno, przesyłając doń chakrę. Nie próbowała wykonać zamachu w walce z pędem powietrza, obróciła chmrukę wokół własnej osi, by w ten sposób naturalnie złapać wiatr i na końcu tylko dokonała finalnego pchnięcia, wyzwalając trąbę powietrzną, lecącą na spotkanie nadciągających Haretsu. Jeżeli wlecą w pułapkę, kunoichi zamierzała jak najszybciej dokonać kolejnego machnięcia, atakując wewnątrz tornada ostrymi cięciami wiatru. Cały czas przy tym pozostawała w ruchu, starając się nie wylecieć ponad dachy budynków. Pamiętała o strzałach swych zamaskowanych towarzyszy, nie chciała nadziać się na coś podobnego.

  Ukryty tekst
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Awatar użytkownika
Papyrus
Administrator
Posty: 3659
Rejestracja: 8 gru 2015, o 15:36
Ranga: Fabular
GG/Discord: Enjintou1#8970
Multikonta: Yuki Hoshi; Uchiha Hiromi; Sans

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Papyrus »

0 x
you best prepare for a hilariously bad time
Awatar użytkownika
Suzu
Gracz nieobecny
Posty: 462
Rejestracja: 9 kwie 2018, o 22:48
Wiek postaci: 18
Ranga: Doko
Krótki wygląd: - zielone włosy i oczy
- średniego wzrostu, opalona
- odkryty brzuch i przepaska na twarzy
Widoczny ekwipunek: Kabura, gurda, zwoje przy pasie.
Multikonta: Miwako

Re: Dzielnica Południowa [LOKACJA EVENTOWA]

Post autor: Suzu »

Dziewczyna zaklęła pod nosem w sposób tak szpetny, że przeciętny mieszkaniec Sogen nie rozpoznałby przynajmniej połowy wypowiedzianych słów. Jak oni właściwie wykonali uniki, lecąc w powietrzu? Bardzo liczyła na to, że podczas lotu będą mieć ograniczone możliwości manewrów, najwyraźniej jednak przeliczyła się w tej materii. I to ostatecznie zmusiło ją do porzucenia niepotrzebnych najemnikowi myśli, nawet jeśli odniosła wrażenie, że coś bardzo ważnego właśnie przesypuje jej się przez palce. Czymże jednak są podobne wrażenia w obliczu prawdziwych problemów? Gdy budynek, na którym stał łucznik zaczął się zawalać, chmurka Suzu popłynęła w tamtą stronę by przyjąć nowego pasażera. Pół biedy jeśli to bomba Dohito, prawdopodobnie jednak za wybuch odpowiadał Haretsu, osoba strzelająca na dystans mogłaby mieć sporo problemów skazana na bezpośrednią walkę. Oczywiście wcale nie musiało się to okazać prawdą w tym przypadku, podleciała jednak tak, by wyciągnąć do osoby w czerwonym płaszczu rękę i wciągnąć go na piaskowy pojazd.
A zaraz potem chmurka odfrunęła, byle dalej od budynku. Stanie w miejscu nie było bezpieczne. Ich przeciwnicy musieli wejść w bliski kontakt z ofiarą by zaprezentować prawdziwy potencjał swego klanu. Na to Suzka bardzo nie chciała im pozwolić.
Za sobą nadal miała jednego ze ścigających ją Haretsu, w rękawie zaś brak asów, które pozwoliłyby jej go po prostu zneutralizować. Miała za to piasek i skoncentrowała się teraz, by pomknął ku przeciwnikowi, zmierzając do niego od kilku stron, dziewczyna pilnowała przy tym, by w przypadku uniku reagować natychmiast. Opleść, unieść, unieruchomić... Biała maska skryła jej oblicze, kiedy dziewczyna natychmiast po pochwyceniu przeciwnika zacisnęła mocno wyciągniętą w jego stronę dłoń. Nie mogła dać mu czasu na uwolnienie się wybuchem, nic dobrego nie przyszło z jej poprzedniej zwłoki. Od razu powinna była załatwić tę sprawę bardziej zdecydowanie.
Niezależnie od wyniku tej akcji chmurka frunęła. Wciąż do przodu, jeżeli wrogowi udało się uniknąć piaskowej trumny. Jeśli jednak technika spełniła swoje zadanie, dziewczyna ściągnęła piach do gurdy i zawróciła na chmurze, by rozejrzeć się za Arashim. Wiedziała przecież, gdzie upadł tamten gliniarz. Musiała upewnić się, że wszystko z kuzynem w porządku. Po drodze mogła też odstawić łucznika na inny budynek, o ile takie miał życzenie. Nie używała teraz piaskowego oka, uważniej więc rozglądała się dookoła, a z kabury wydobyła niewielkie zawiniątko, którego zawartość wsunęła sobie do ust i rozgryzła. Pigułka żywnościowa. Złożony wachlarz leżał u jej stóp, niby niepotrzebny, ale jednak w pogotowiu.
- Daj znać jeśli chcesz, bym cię gdzieś odstawiła - zwróciła się anonimowego sojusznika, oszczędnie, jak rzadko nie miała ochoty na pogaduszki.
  Ukryty tekst
0 x
remember my heart
how bright I used to shine
Zablokowany

Wróć do „Kōzan (Osada Rodów Haretsu i Dōhito)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości