Sierociniec
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
- Satoshi
- Posty: 583
- Rejestracja: 13 maja 2021, o 14:33
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Ciemne, brązowe włosy, jasno niebieskie oczy oraz pokiereszowana twarz.
Sylwetka raczej szczupła, z widocznym zarysem mięśni. Odziany w pomarańczową koszulę, białą kamizelkę i granatowe spodnie. - Widoczny ekwipunek: Odznaka Akoraito klanu Sabaku,
Kamizelka Shinobi (biała),
Kabura na broń (na prawym udzie),
Gurda,
Torba na prawym biodrze - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9603&p=173473#p173473
- GG/Discord: Satoshi#3881
Re: Przedszkole
Sabaku spojrzał na chłopca zadającego pytanie. Powoli, ciężkim spojrzeniem po czym uśmiechnął się paskudnie. Nie zamierzał co prawda odpowiedzieć zgodnie z prawdą, jako że do tej pory wszystkie jego misje nie wiązały się z bezpośrednią walką, ale przecież raz polował na pustynne skorpiony, to też mogło zaliczyć się do otarcia się o śmierć, prawda? Swoje blizny "zarobił" jeszcze nim został shinobi, ale zamierzał się posłużyć nimi jako przykładem. Jego uśmiech zniknął po chwili z twarzy, zastąpiony dosyć ponurym grymasem.
-Nie będę ukrywał, życie Shinobi bywa ciężkie, pełne trudnych wyborów. Ale świat i bez tego bywa okrutny i niebezpieczny, szczególnie na pustyni poza Kinkotsu. Popatrzcie na moją twarz. Te rany zadano mi jeszcze nim zostałem ninja. Ale to własnie dzięki nim postanowiłem dołączyć do grona Shinobi, walczyć z przestępcami, bandytami by to... - tu Satoshi wskazał na swoje blizny aby nie pozostawiać najmniejszych złudzeń - nie spotkało innych ludzi. Pamiętajcie o tym, że nie chodzi po prostu o walkę, chodzi o to, żeby chronić tych, którzy walczyć nie potrafią.
0 x
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
Re: Przedszkole
Misja Rangi D - 17/15+
Satoshi SabakuSatoshi nabrał sprawności w poruszaniu się po tematach delikatnych ze względu na publikę z którą miał do czynienia. Udało mu się w sprawny sposób wybrnąć z pytania w sposób odpowiedni dla młodego odbiorcy i chwała mu za to. Z opresji potencjalnie niekończących się pytań postanowiła go uratować Misaki gdy dzieci nieco się ośmieliły i zaczęły pojawiać się kolejne ręce uniesione do góry w oczekiwaniu na możliwość zadania kolejnych pytań. W końcu shinobi w przedszkolu nie stanowił codzienności, a umiejętności manipulacji piaskiem, mimo że na podstawowym poziomie i tak robiły bardzo duże wrażenie na kimś nieobeznanym w tych sztukach, zwłaszcza dzieciach - Zgodnie z tym co powiedział nasz gość, na pewno jest bardzo zapracowaną osobą. Podziękujcie ładnie za poświęcony czas gdyż musi z pewnością wracać do swoich obowiązków - zwracała się do ogółu grupy i dało się usłyszeć głośne - Dziękujemy! - po czym Satoshi został poproszony o udanie się na bok poza zasięg ciekawskich oczu małolatów.
Pomieszczenie do którego się udali było szatnią znajdującą się blisko wejścia do budynku. Jako że dzieci znajdowały się w dużej sali na próżno było tu szukać żywej duszy poza Sabaku oraz Misaki, która udała się tu razem z nim. Kazuko pozostała z dziećmi jak i również przedszkolanka z którą nie miał uprzejmości zamienić słowa toteż nie wiedział jak jej na imię - Bardzo ładne przedstawienie. O coś takiego nam właśnie chodziło. Cieszę się, że nie poruszałeś niewygodnych kwestii. - po uśmiechu na twarzy wnioskować można było, że faktycznie tak uważa - Zgodnie z umową oto zapłata - powiedziała przekazując 250 Ryō - No i to właściwie tyle. Jeszcze raz dziękujemy za pomoc - po tych słowach odprowadziła Satoshi'ego do wyjścia - Do widzenia! - rzuciła na pożegnanie zamykając za Sabaku drzwi. Tutaj jego przygoda z przedszkolem dobiegała końca, ale kto wie? Może jeszcze kiedyś los go tutaj skieruje...Postaci:
- Misaki
- Kazuko
- Chłopiec z końca sali
- Dzieci z sali
0 x
~ Zawsze i wszędzie, reberu j... będzie ~
Henge
Henge
- Satoshi
- Posty: 583
- Rejestracja: 13 maja 2021, o 14:33
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Ciemne, brązowe włosy, jasno niebieskie oczy oraz pokiereszowana twarz.
Sylwetka raczej szczupła, z widocznym zarysem mięśni. Odziany w pomarańczową koszulę, białą kamizelkę i granatowe spodnie. - Widoczny ekwipunek: Odznaka Akoraito klanu Sabaku,
Kamizelka Shinobi (biała),
Kabura na broń (na prawym udzie),
Gurda,
Torba na prawym biodrze - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9603&p=173473#p173473
- GG/Discord: Satoshi#3881
Re: Przedszkole
Jeśli to koniec to z/TSatoshi z ulgą przyjął wybawienie go od lasu rąk przez przedszkolanki. Kręciło mu się w głowie od ubytku chakry i nie miał pojęcia, jak długo uda mu się lawirować w labiryncie grząskich tematów nie koniecznie odpowiednich do poruszania przy dzieciach, które nie mając tego świadomości ochoczo chciały wiedzieć wszystko. Jeszcze trochę i Satoshi musiałby tłumaczyć skąd się biorą dzieci albo dokąd nocą tupta jeż. A na to już ani siły, ani ochoty nie miał. Pożegnał się więc z dziećmi, założył gurdę na plecy i ruszył za przedszkolanką.
-Również dziękuję za współpracę, przyznam szczerze, że kompletnie mi do głowy nie przyszedł pomysł z wizualizacją opowieści, stąd moje wybiegi mające na celu po prostu zabawienie dzieci sztuczkami... - odpowiedział Sabaku chowając zapłatę do kieszeni. Dał się odprowadzić do wyjścia po czym skinąwszy na pożegnanie głową ruszył do swojego małego mieszkania by wypocząć i zregenerować utraconą chakrę. W drodze zastanawiał się jednak, co takiego mogło stać się z lalkarzem? Bandyci? Alkohol? Skleroza?
0 x
- Kazuma
- Posty: 848
- Rejestracja: 28 kwie 2021, o 13:23
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9545
- GG/Discord: Avarice#3584
- Multikonta: Avarice
- Minoru
- Posty: 832
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Sierociniec
Poprzedni post
Misja D:
“Zdrada!” Amida
Kolejka 17:
Amida: 16
Minoru: 17
Język został pociągnięty, a rzemieślnik rozpaplał się chociaż odrobinkę na temat który interesował naszego bohatera. I nawet wypaplał coś co przyciągnęło szczególną uwagę Amida.
- Nie, nic z takich rzeczy. Nie wyglądało na to, żeby ktoś ich nękał. Raczej wyglądali jakby się znali. Tylko, wiesz jak to czasami jest. Patrzysz na kogoś i źle mu z gęby patrzy. - Wyjaśnił Mae Sora, rzemieślnik i właściciel tego przybytku. Kto wie co mógłby jeszcze powiedzieć, teraz gdy połknął przynętę i spodziewał się intratnego interesu. Lecz Amida nie kontynuował tematu. Podziękował swemu rozmówcy i pożegnał się, jak na wychowanego człowieka przystało i opuścił jego miejsce pracy, pozwalając mu na należyty odpoczynek. Na dworze zapadł już zmrok. Światło słoneczne zastąpiły pochodnie, a gorące, pustynne powietrze, chłodny i przeszywający wiatr. Amida powinien zapewne odpocząć, przemyśleć swoje dalsze kroki. Lecz zamiast tego, postanowił udać się w jeszcze jedno miejsce. Do samego źródła swojego zadania. Postanowił odwiedzić sierociniec.
Budynek sierocińca rzeczywiście wyglądał jakby odnowiono go jakiś czas temu. Na ścianach pojawiła się nowa farba, a wszelkie ubytki zostały uzupełnione. Nawet dobudowano nowe pomieszczenie, odrobinę powiększając dość niewielki budynek. Większość budynku była martwa. Nie paliło się tam żadne światło i nie było widać stamtąd żadnego ruchu. Światło paliło się tylko w dwóch pomieszczeniach. W jednym, musiała być to niewielka świeca, ponieważ światło było tylko punktowe i ciężko było dostrzec co się w nim znajduje. Drugie pomieszczenie było dużo lepiej doświetlone i Amida mógł dostrzec, że są to prywatne komnaty właścicieli tego przybytku i oboje znajdowali się w środku. Chyba popijali herbatę jaśminową, ponieważ co jakiś czas unosili czarki do ust.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Amida
- Posty: 85
- Rejestracja: 20 cze 2022, o 15:25
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10554&p=195255#p195255
- Multikonta: Manjiro
- Aktualna postać: Baji
Re: Sierociniec
Pomału szczątkowe informacje, plotki i potencjalne pomówienia zaczynały składać się w dość wyraźny obraz. Słowa dziewczyn z baru jak i pracownic na kuchni pokrywały się częściowo z tym co udało się wyciągnąć od Mao. Czy więc wszystko było prawdą? Czy fakt, że zaangażowałem się w ową sprawę mocniej niż powinienem ściągnie na mnie jakieś niebezpieczeństwo? Odpowiedź była jasna. Być może.
Zadowolony jednak ze swoich osiągnięć zdecydowałem się ruszyć w jeszcze jedno miejsce. Do samej jaskini lwa aby sprawdzić co się tam dzieje na własne oczy. Umieściłem się na pobliskim dachu jednego z sąsiadujących budynków wybierając ten na którym miałem możliwość ukrycia się i rozpocząłem strasznie nudną pracę. Wgapiałem się w kolejne okna szukając czegoś co mogło by mnie zainteresować. Niestety większość z nich zdawała się "pusta". Czy wynikało to z tak później godziny że sieroty poszły spać czy może obiekt był stosunkowo pusty i zbyt wielu dzieci w nim nie było, tego nie wiedział. Miałem tylko nadzieję że ta grupa szatanistow ich nie zjadała...
Po chwili obserwacji dotarłem do pokoju w którym siedzilei prawdopodobnie właściciele. Z pozoru nie robili nic takiego ot pili herbatę ale postanowiłem posiedzieć tak jeszcze trochę obserwując ich jak i to co się działo na ulicy, czy ktoś podejrzany się nie zbliża.
0 x
Odrodzić się by umrzeć dumnie
- Minoru
- Posty: 832
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Sierociniec
Misja D:
“Zdrada!” Amida
Kolejka 18:
Amida: 17
Minoru: 18
Amida, po wstępnej obserwacji, postanowił opuścić swoje bezpieczne stanowisko i zbliżyć do samego budynku. Bez większego problemu zszedł po ścianie budynku i z równie wielką łatwością przemknął przez drogę, docierając do ściany budynku. Stamtąd podążył wzdłuż ściany aż do okna, gdzie znajdowali się właściciele tego przybytku. Z tego miejsca mógł usłyszeć o czym rozmawiali oboje między sobą, przy jednoczesnym zapewnieniu sobie ukrycia, przynajmniej tak długo jak żadne z nich nie przechyli się przez okno. A rozmawiali oni o tak porywających tematach jak:
1) Jutrzejsze zajęcia dla dzieci,
2) Co trzeba dokupić,
3) Że jedna z zabawek się popsuła i staruszek musi ją naprawić,
4) Że kaszka ryżowa ze świeżymi owocami bardzo dzieciom posmakowała i trzeba będzie sprowadzić ich więcej, póki na kontynencie był sezon.
Były to tematy tak wciągające, że Amida mógł poczuć jak jego jaźń powoli odpływa w zupełnie innych kierunkach. Ba, chłopak złapał się na tym, że od bliżej nieokreślonego czasu wpatruje się w małą kupkę piasku, która pod wpływem wiatru traciła na swojej objętości i Amida nie chciał stracić momentu gdy cała ta konstrukcja runie.
- Jak myślisz, ile to jeszcze potrwa? - Zapytała kobieta i coś w tonie jej głosu wybudziło Amida z zamyślenia, dokładnie w momencie gdy kupka piasku przesypała się i zawaliła, biedakowi umknął tak długo wyczekiwany moment.
- Masz na myśli jak długo będziemy prowadzić to miejsce? - Odpowiedział jej mężczyzna. Jego głos wskazywał, że był zaskoczony tym pytaniem. Kobieta jedynie mruknęła przytakująco.
- Sądzę, że do końca życia. - Padła wyczekiwana odpowiedź.
- To dobrze. Przywiązałam się do tych wszystkich berbeciów. Gdybym była młodsza to pozabijałabym je wszystkie, tyle w nich energii. Ale teraz, gdy tak wiele z mojego życia przepadło, znajduję pośród tych dzieci spokój i ukojenie. - Zaśmiali się oboje na ten szczery wywód. Potem jeszcze wzdechnęli sobie razem, jakby wspominali stare dobre czasy i zapadła cisza.
- A co zrobimy gdy wszystko się zacznie? - Kolejne pytanie. I choć właściwie nie wiadomo było o co dokładnie może chodzić, to w powietrzu zawisła nagle jakaś niewypowiedziana groza.
- Cicho kobieto, jeszcze ktoś usłyszy! - Dziadkowi chyba ta groza się udzieliła, gdyż uciszył szybko swą żonę i podniósł ze swego miejsca. Sądząc po krokach, zbliżał się właśnie do okna. Okna, pod którym siedział Amida.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Amida
- Posty: 85
- Rejestracja: 20 cze 2022, o 15:25
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10554&p=195255#p195255
- Multikonta: Manjiro
- Aktualna postać: Baji
Re: Sierociniec
Ile to człowiek musi czasem przejść by dowiedzieć się tego czego dowiedzieć by się chciał ten tylko się dowie kto się dowiedział. Na szczęście ja byłem w tej grupie. O ile można było nazwać to szczęściem bo informacje jakie usłyszałem mogłyby przyprawić o drżenie najmężniejszych z mężnych dlatego gdy tylko wyczułem ruch w moim kierunku postanowiłem zrobić to co zrobić trzeba było.
Skupiłem chakre w swoim ciele po czym zacząłem chować się pod ziemię, oczywiście nie głowę jak tchórzliwe strusie! O nie, ja schowałem się cały licząc że uda mi się usłyszeć jak kroki zaczną się oddalać i jeśli tak się stanie ostrożnie ponownie wynurze się z pod ziemi ale tylko odrobinę by lepiej słyszeć co się dzieje. Gdyby jednak okazało się że nic więcej nie jestem w stanie podsłuchiwać to nadeszła w końcu porą powrotu do rezydencji. Musiałem jeszcze przekazać wiadomość ojcu i poukładać sobie wszystko w głowie przed zaplanowaniem kolejnego ruchu bo gra w której wziąłem udział okazywała się co raz bardziej niebezpieczna.
Taktyczny odwrót pod ziemią jest też grany w sytuacji gdyby głupi dziad nie zamierzał się ruszyć z pod tego okna. W takiej sytuacji również udaje się do domu gdzie gdzie kieruje się w pierwszej kolejności do ojca jeśli nie będzie spał aby przekazać mu odpowiedź karczmarza.
Ukryty tekst
0 x
Odrodzić się by umrzeć dumnie
- Minoru
- Posty: 832
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Sierociniec
Misja D:
“Zdrada!” Amida
Kolejka 19:
Amida: 18
Minoru: 19
Cała ta tajna misja mogłaby się rypnąć, gdyby dziaduszek wyjrzał teraz przez okno i dostrzegł siedzącego pod jego oknem Amida. Na całe szczęście, nasz bohater nie był w ciemię bity i pomimo krótkiego stażu jako shinobi, wciąż coś potrafił. Wystarczył mu jeden impuls chakry, wysłany pod swoje stopy, by ziemie zaczęła jakby mięknąć pod nim i rozstępować, tworząc swego rodzaju ciasny i mało przyjemny, acz użyteczny, schowek. Plan był naprawdę dobry i przemyślany, ale. Amida utracił całkowicie swój słuch i wzrok. Co prawda uzyskał coś na kształt echolokacji, tylko, że jego cel nie stał na gruncie. Amida był zatem całkowicie ślepy. Nie wiedział czy dziadek już podszedł do okna, ani czy przestał przez nie już wyglądać. Po chwili nie był już nawet pewien ile czasu mogło tak naprawdę minąć, zatem nie mógł określić czy minął już wystarczająco długi okres i był bezpieczny. Nie mógł jednak siedzieć pod ziemią do końca swego życia. Musiał kiedyś się wyłonić i zrobił to właśnie teraz.
- Nie nazywałbym ich żołnierzami. Po prostu otwieramy im oczy i jeśli coś się wydarzy, to liczymy na ich wsparcie. Choć powiedzmy sobie szczerze, nic się nie wydarzy. - Były to pierwsze słowa, wypowiedziane przez starszego mężczyznę jakie usłyszał Amida po wynurzeniu. Jak się okazało wynurzył się gdy rozmowa już trwała, jak wiele stracił, nie wiadomo.
- Obyś miał rację. Powiem ci szczerze, że szkoda by mi było zaburzać ten spokój jaki nas otacza. - Kobieta odetchnęła ciężko, a mebel na którym siedziała skrzypnął. Nie było jednak kroków, czyli tylko zmieniła swoją pozycję.
- Czyżbyś traciła swoją wiarę w naszą sprawę? - Staruszek zdziwił się wyraźnie, słysząc słowa swojej żony.
- To bardziej ich sprawa niż nasza. Ale nie, wciąż wierzę, że pustynia byłaby lepsza gdyby była w rękach ludzi, nie rodów. Ale zwykli ludzie nigdy nie pokonają rodów. Słyszałeś co się działo w Omonogawie? Zginęły dziesiątki ludzi, a kolejnych kilkadziesiąt trafiło do więzienia a… - Głos podnosił się jej z wolna gdy mówiła o tym wszystkim. Widać, że nie było jej to wszystko obojętne, cokolwiek miała na myśli.
- A gdzie indziej agenci unii zamordowali oficera i burmistrza unii. Rozumiem twoje obawy… - Przerwał jej, jej mąż i z tonu jego głosu można było wywnioskować, że też jest przejęty.
- Chcesz się wycofać? - Przerwał milczenie, które przedłużało się już niemiłosiernie.
- Nie… po prostu chciałabym, żeby było jakieś prostsze rozwiązanie. - Odparła swemu mężowi smutnym głosem.
- Być może jest i inni wpadną na nie. My jednak musimy na razie robić swoje. - Padła kolejna odpowiedź. Potem nastąpiła dłuższa cisza i tematy ponownie zeszły na bardziej trywialne tematy. Amida miał teraz tyle czasu na przemyślenia ile potrzebował.
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
- Amida
- Posty: 85
- Rejestracja: 20 cze 2022, o 15:25
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Dōkō
- Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10554&p=195255#p195255
- Multikonta: Manjiro
- Aktualna postać: Baji
Re: Sierociniec
Sztuczka zadziałała... całkiem nieźle można by powiedzieć. Co prawda była do dopracowania w przyszłości jednak okazała się przydatniejsza niż mógłbym wcześniej zakładać. Ponadto jak się szybko okazało nie tylko to mi wyszło. Sprawa która się zainteresowałem była grubsza niż mogłem sądzić wcześniej. Kolejne fragmenty rozmowy zaczynały sugerować mi coś na kształt planowania powstania aniżeli jakiegoś zwariowanego małżeństwa które oddawało cześć mrocznym bogom pustyni.
Było to co najmniej niepokojące ale sam ten fakt nie był najgorszy. Dużo gorsze było to, że zebrałem na to dowód którego nie byłem w stanie jakkolwiek udowodnić władzom gdybym tam poszedł no bo i jak niby? Rzuciłbym oskarżeniami ale zanim cokolwiek by sprawdzono wszelkie dowody konspiracyjnych działań mógłby zostać zatarte, a z racji niskiej pozycji w świecie shinobi moje słowa nie miały większego znaczenia. Aby coś z tym zrobić mogłem albo spróbować oddać to w ręce odpowiednich służb licząc że Ci się tym zajmą jak należy albo zdobyć prawdziwy, fizyczny dowód.
Niestety zmęczenie po całym dniu mogło być sporym utrudnieniem nawet pomimo tego że chwilowo cała ta sytuacja dość mocno mnie rozbudziła. Zdecydowałem się zostać jednak jeszcze chwilę pod oknem i ponasluchiwać licząc że uda mi się usłyszeć coś o jakimś pobliskim spotkaniu, a następnie nie ryzykując wykrycia obieram kierunku i poruszając się pod ziemią w pełnym zanurzeniu kieruje się do siebie. Musiałem na spokojnie ustalić dalszy plan działania aby nie zmarnować wszystkiego co do tej pory osiągnąłem, a tak by się stało gdybym postanowił teraz zaatakować starsze szanowane małżeństwo zajmujące się sierocińcem.
0 x
Odrodzić się by umrzeć dumnie
- Minoru
- Posty: 832
- Rejestracja: 3 kwie 2019, o 17:58
- Wiek postaci: 30
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Dorosły już mężczyzna o krótko przystrzyżonej brodzie i włosach dość niechlujnie związanych w kucyk.
- Widoczny ekwipunek: - 2 x Torby umieszczone na plecach, przy pasie
- 2 x Katana wisząca u lewego boku
- Kamizelka shinobi - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=4573&p=68391#p68391
Re: Sierociniec
Misja D:
“Zdrada!” Amida
Kolejka 20:
Amida: 19
Minoru: 20
Amida mógł czuć się z siebie dumnym. Miał proste zadanie, pójść do punktu A, znaleźć tam jednego typa i za wszelką cenę przekonać go, że marnuje sobie życie pomagając sierotkom i powinien wrócić do poprzedniego życia, gdzie marnował je na imprezach, chlaniu i podrywaniu panienek. Zamiast tego rozpoczął całe dochodzenie, dzięki któremu odkrył coś większego. Nie mógł co prawda być pewnym jak wielkim było to coś, ale brzmiało potwornie poważnie. Zrobił dzisiejszego dnia tak wiele i pociągnął za tak ogromną ilość sznurków, że jego mózg powoli odmawiał mu już posłuszeństwa i przez to myślenie przychodziło mu z coraz większym trudem. A jednak, postanowił poczekać jeszcze odrobinę. A nuż coś się uda mu, jeszcze podsłuchać?
Mijały minuty, potem kwadrans i wreszcie pierwsza połowa godziny. Lecz tematyka obalania rządów, czy też podejrzanych spotkań, nie powrócił. Za to co się Amida nasłuchał o przepisach na owsiankę, to jego. W końcu jednak doszedł do jedynego słusznego wniosku. Czas było wracać do domu. Ileż można było, w końcu zrobić w ciągu jednego dnia? Odpoczywać też przecież trzeba. Oddalił się zatem od sierocińca. Wpierw chowając pod ziemią, tak dla pewności, że nikt go nie dostrzeże. Później jednak, powrócił na powierzchnię, by móc poczuć chłód nocy na swej skórze.
Gdy dotarł do swego domu, było już grubo po północy, lecz w posiadłości rodzinnej Amida wciąż tliło się jeszcze życie. Nie licząc służby, wyglądało na to, że nie spał jeszcze ktoś. Szybkie zasięgnięcie języka u służby, pozwoliło ustalić młodemu shinobiemu, że jego ojciec powrócił ze swej podróży i wciąż pracuje w swoim biurze. Co dalej zatem, młody bohaterze?
Następnego posta napisz w temacie swojego domu
0 x
Prowadzone misje:
- Tetsu Maji - D Przekleństwo pustyni (Wolna)
- Tsukune - Wyprawa B Zdradzicecki Korikami (Przejęta)
- Arii - Zadanie specjalne C Kress
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości