Ogrody Kinkotsu

Awatar użytkownika
Fujiko
Postać porzucona
Posty: 60
Rejestracja: 1 sie 2021, o 23:54
Multikonta: Tatsuo | Don Patch

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Fujiko »

Już bez przesady, że zaczęłabym machać ręką, aby pozbyć się ptactwa. Zawsze uważałam, że świat wokół mnie powinien wiedzieć, kiedy dać mi wreszcie spokój. Wystarczyło spojrzeć i już, miałam to, czego chciałam. Może po prostu mój mały zamknięty shigajski świat nie nauczył mnie życia na kontynencie wypełnionym ludźmi wszelkiej maści? A chcąc lub nie, teraz musiałam o wiele więcej podróżować niż za młodzieńczych lat. Czy powinnam więc faktycznie zająć się poznawaniem kultury i zwyczaju innych rodów? Nie, to głupie.

Prawie tak samo jak wywód na temat różnicy między byciem miłym, a... byciem miłym. Chłopak nauczył się dwóch synonimów i myśli, że jest mądry, a jego tezy to jakieś objawienie od samych bogów. Oczywiście obiecałam mu, że nie będę nic negatywnego mówić w jego kierunku, a ja swoich obietnic dotrzymuję. A przynajmniej dotrzymuję do momentu, do którego mi się jeszcze chce je dotrzymywać. – Mhmmm. – Wydusiłam z siebie przez zamknięte usta, powoli ruszając do przodu. Nie wiedziałam, czy mężczyzna mimo wszystko wykaże jakiekolwiek zainteresowanie moją osobą - dziwni ci ludzie - czy jednak dalej będzie trwać na swojej polanie w odosobnieniu od innych. Przecież skoro aż tak bardzo chce być uprzejmym, no to chyba musi sobie znaleźć kogoś? Ach, nie, to byłoby za proste. – Wdzięczności za bycie... uprzejmym, tak? – Powtórzyłam, chcąc pokazać mojemu rozmówcy, że faktycznie go słucham, nawet pomimo tego, że obecnie trwałam oparta o drzewo, zahaczając mą parasolką i jego koronę.

 – Sam powiedziałeś, że życzliwość ułatwia zjednywanie. A skąd wiesz, czy to jest wszystko naprawdę? Skąd mam wiedzieć, czy naprawdę starasz się być dla mnie miły, a nie dlatego, bo czegoś byś chciał ode mnie, hm? – Uśmiechnęłam się z lekka, podwijając nieco rękawy. – Nie powinieneś z dobroci serca być dla mnie po prostu miłym? Bo obecnie to wygląda, jakbyś faktycznie pragnął coś w zamian. Jak to tam było... ach, tak, nie chcesz tracić czasu na kogoś, kto może nie odwzajemnić życzliwości. No to po co ona jest? – Po to, bo tak ktoś kiedyś postanowił? Durnota.
0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Fujiko
Postać porzucona
Posty: 60
Rejestracja: 1 sie 2021, o 23:54
Multikonta: Tatsuo | Don Patch

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Fujiko »

Znowu wbijam w niego jakieś szpile? Toć ja... No naprawdę? Człowiek stara się być miły i uczynny, tak wiecie, tak z serca mojego najgłębszego! Nie miałam przez chwilę nawet żadnych złych zamiarów, a jemu dalej coś nie pasuje i zrzędzi i jęczy pod nosem. – Przecież ja dobra jestem! Już naprawdę nie można nic powiedzieć, bo się obrażacie? Dobrze, fajnie. To będę mówić tak jak wy. – Czyli właściwie jak? Gdyby się tak chwilę nad tym zastanowić, to odpowiedź na to pytanie wcale do najprostszych nie należała. Mam... mam udawać, że nic nie wiem? Dobrze, nie ma problemu, da się zrobić! I mam udawać, że chcę innych nauczać o tym, jak powinno się rozmawiać z drugą osobą, chociaż jedyne, co spotykam to rośliny i jakieś dzikie pustynne zwierzęta? Mmm, no dobrze, niech tak będzie. Nawet się lekko zgarbiłam, choć wiem, że to nie do końca zdrowe, ale zdaje się, że większość pracowników fizycznych i tak ma już wystarczająco popsute plecy, więc pewnie nawet nie zwracają uwagi na takie detale. Tato zawsze powtarzał, że muszę być piękna nie tylko wewnątrz, ale i na zewnątrz. Nie wiem, czy cokolwiek się udało osiągnąć, ale jego już nie ma na tym świecie, to mnie przecież nie oceni.

Hej! – Aż krzyknęłam, teatralnie tupiąc nogą, gdy mężczyzna postanowił ode mnie uciec. Ja sobie nie pozwolę, aby ktoś ode mnie odchodził... znowu. Jak dobrze, że to już ostatni przystanek na mej drodze, to nie będę musiała się dłużej użerać z takimi jak on. No, ale na tupnięciu nie poprzestałam. Pochwyciłam mocniej parasolkę w mej dłoni i podbiegłam na tyle, aby dorównać kroku "artyście", jak to się niejako nazwał. Szłam sobie spokojnie za nim, nawet mając na uwadze fakt, aby nie zawadzić go trzymanym w mym ręku przyrządem. Taka jestem dobroduszna, a ludzie tego nie doceniają, dopóki się im na tacy nie poda i jak jakiemuś bydłu nie wyłoży. A moment... No tak, co ja się dziwię.

Nie możesz tak uciec! Ja jeżdżę z tamtym osłem i jego końmi przez ponad pięć dni i mam już d o ś ć! Nic się do mnie nie odzywa, udaje, że nie istnieję, a jak się go o coś pytam, to mruknie cicho, mmhhhhm, i co. I nic. – Zresztą. Nawet nie wiem, czy akurat chcę z Tobą przebywać, ale sam fakt tego, że to Ty wybierasz, kiedy kończy się rozmowa, jakoś wewnętrznie mnie już doprowadza do szału. Żartuję, wcale nie, ale mogłoby doprowadzać do szału, gdybym się tym przejmowała. – Mogę pogadać o... Nie wiem, o czym sobie tam rozmawiacie. O tym, jakie zwierzę sobie lubicie wypasać? – A nie. Moment. – A, przepraszam. Nie to miałam na myśli! Po prostu gdy się przychodzi wiesz, do takich jak... no, do innych. To się nie zna ich zwyczajów. Ty byś z pewnością też nie wytrzymał na pięknie przyrządzonym bankiecie! – Nie wytrzymałbyś, bo nikt by cię tam nie wpuścił, ale to szczegół, jaki pozwolę zachować jedynie dla siebie. Teraz dopiero może się wykazać i nauczyć mnie swojej kultury.
0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Fujiko
Postać porzucona
Posty: 60
Rejestracja: 1 sie 2021, o 23:54
Multikonta: Tatsuo | Don Patch

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Fujiko »

Upierdliwość? A skąd znowu! Dopięcie swego i walka o to, aby wypaść jak najlepiej, nie tylko podczas interesów czy pertraktacji handlowych, ale przede wszystkim podczas rozmowy z drugą osobą, nie można nazwać upierdliwością. No trochę może i tak, ale zauważyłam, że jeżeli ktoś nie jest wystarczająco natrętny, to zostaje zapomniany przez tłum. Trzeba więc być w miarę natrętnym, aby zdobyć to, czego się chce, a potem można powrócić do swojej skorupy i udawania samotnika. Choć w zasadzie nigdy mi to nie wychodziło. Pomimo mojej dość, przyznajmy to, chamskiej natury, jakoś zawsze lubiłam obcować wśród ludzi. Może po prostu do tej pory, będąc jedynie córeczką tatusia, mogłam siedzieć w jego blasku charyzmy i zjednywania sobie innych, a teraz, nienauczona prawdziwego życia, odstaję na tle reszty? Hm... heh, śmieszne. 

Nie mam osła! – Osły śmierdzą. Chyba. Nie byłam jakoś nigdy z nimi związana i te małe konie, które mijam przy stajniach, faktycznie śmierdzą. Jak zresztą większość zwierząt, więc też nic odkrywczego z moich ust szczególnie nie padło. – Zaiste, hoho! – Zaśmiałam się cicho, ale szybko się zreflektowałam, powracając do swojej lekko wystraszonej miny. Fuji, durnaś! Nie miałaś się śmiać z innych. – Wiesz. Powinieneś mi po prostu dać szansę. Ludziom się daje drugie szanse, wiesz? A czasem nawet więcej, jeżeli widzisz, że się naprawdę starają. Nie zawsze pierwsze spojrzenie na kogoś jest tym, tym ... ostatecznym! – Wcale nie. Ojczulek zawsze powtarzał, że jak ktoś popełnił raz błąd, to trzeba go zabezpieczyć, aby już więcej nie spadał, bo się zaraz stoczy na dno. Co prawda tym zabezpieczeniem niejednokrotnie było skrócenie czyjegoś życia o kilkanaście lat, ale przynajmniej wtedy można było być pewnym, że nie popełni drugi raz tego samego błędu. Całkiem czule, prawda? Też tak uważam.

Fetysz? Zarumieniłam się nieco. Sama nie wiedziałam, czy robię to na zawołanie i powinnam zmienić swój zawód na małą aktoreczkę, czy faktycznie rozmowa na takie tematy mnie lekko peszyła. – No wieeem, wiesz. – Złożyłam swoją parasolkę, nie chcąc już się aż tak odznaczać od mężczyzny, a następnie wsunęłam ją za obi, tak, aby nie krępowała szczególnie mych ruchów. – To jest tak, że gdy nie wie się o kimś za wiele, to się myśli tak... stereotypowo! Czekaj. – Delikatnie dotknęłam w jego ramię, chcąc, aby faktycznie się zatrzymał i spojrzał na mnie. Biedną, pokrzywdzoną, średnio zrozumiałą Fujiko. Było mi naprawdę przykro! A przynajmniej taki obraz siebie chciałam stworzyć. Tak wiem, płaszczę się już dobre kilkanaście sekund, ale... ech. Moja praca nie zawsze jest najczystsza na świecie. – Mogłabym to jakoś wynagrodzić Tobie? Te moje zachowanie i... ach, to było bardzo głupie, ale się nie powtórzy. – Złożyłam swoje ręce na wysokości brzucha, spoglądając do góry na niego. Przecież nie powie mi nic złego, gdy jestem taka biedna i poszkodowana. Prawda?
0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Shinsu »

  Ukryty tekst
0 x
Awatar użytkownika
Fujiko
Postać porzucona
Posty: 60
Rejestracja: 1 sie 2021, o 23:54
Multikonta: Tatsuo | Don Patch

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Fujiko »

No to już szczyt! Bardzo dobrze, że nie potrafię aż tak bardzo wchodzić w umysły innych, bo słysząc myśli chłopaka, to z pewnością bym się zdenerwowała. O i to tak nie na żarty! Co prawda swoją broń miałam pozostawioną w Shigashi, ale jeśli trzeba, to i dobrą parasolką dałoby się komuś zrobić krzywdę. Taką krzywdę, że popamiętałby ją na długie lata! Całe szczęście, tego, co się nie wypowiedziało, nie mogłam usłyszeć. A szkoda, a szkoda... Mimo wszystko wydawał się być mój rozmówca jakiś nieobecny. Z pewnością przetwarzał w skupieniu zdania, jakie kierowałam w jego stronę. To zrozumiałe. Duża liczba słów, a jeszcze tak pięknie wyartykułowanych z odpowiednią dykcją i akcentacją, mogłaby zmylić nieprzystosowanego do dłuższych wypowiedzi parobka. Jednak wiedziałam, że każdemu należy dać odrobinę czasu i nie poganiać. Co prawda chwilę tę interpretowałam jako może trzy sekundy, ale przecież to nie jest teraz ważne. Teraz ważne jest jedynie to, abym zrozumiała swoje błędy, jakie popełniłam na początku komunikacji z tym dziwacznym artystą. 

Tak! Krzyknęłam mentalnie, gdy chłopak wreszcie przystał na mój warunek. Teraz jeszcze tylko dać mu jakąś złudną nadzieję, a następnie zniszczyć wszelkie jego marzenia o tym, że mógłby w ogóle rozmawiać z tak ułożoną osobą jak ja. Dumna z siebie przystanęłam, złożywszy ręce za plecami i wyprostowując plecy z delikatnie wypiętą do przodu piersią. – No to jak mówi- – Nim jednak dotarłam do końca mych słów, okazało się, że ten... ten... wsiok! On jeszcze chce mi jakieś warunki stawiać. Oko aż mi zadygotało, a sama się no nie powiem, zdenerwowałam się w środku! Bo przecież nie mogłam teraz wyjść z mej roli dobrej i posłusznej kobiety, która chciałaby poznać swojego rozmówcę jeszcze bardziej. Skoro już się w to wplątałam, to spektakl musi trwać... – Eee... Tak. – Potwierdziłam oczywiście słowa o tym alkoholu. Ja nawet nie piję alkoholu. To znaczy piję, ale przecież nie jakiś z knajpy przy dróżce, która ledwo wiąże koniec z końcem. Szanujmy się trochę.

Dokładnie tak powiedziałam i dlatego też bardzo chciałabym cię zabrać do tej knajpy. Czy coś. Dobra, weź – Weź mi już nie utrudniaj. Gdybym nie była tak zaślepiona, to jeszcze zauważyłabym, że chłopak nie jest po prostu głuchy i głupi, tylko bawi się ze mną i mnie wykorzystuje, a to się mnie ani trochę nie podoba. – A nie wolałbyś... nie wiem. Spędzić czasu w nieco innym miejscu? Jakoś nie czuję się na siłach, żeby. Ach, sama nie wiem. – Zdam się już na los. Niech mnie prowadzi... gdziekolwiek. Tylko nie w jakieś ciemne zaułki! Ja się nie dam. Zresztą nie mam wiele czasu. Ogrody miały być tylko krótkim przystankiem, nim ruszę w dalszą wyprawę.
0 x
Awatar użytkownika
Shinsu
Posty: 811
Rejestracja: 18 kwie 2021, o 10:40
Wiek postaci: 23
Widoczny ekwipunek: Dwie torby u pasa.
GG/Discord: Shins#7007

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Shinsu »

0 x
Awatar użytkownika
Minako
Posty: 174
Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy
- Błękitne oczy
- Śniada skóra
- Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach
- Ochraniacz na czole
- Rękawice bez palców z blaszkami
- Srebrna odznaka na szyi
Multikonta: Rida

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Minako »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Minako
Posty: 174
Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy
- Błękitne oczy
- Śniada skóra
- Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach
- Ochraniacz na czole
- Rękawice bez palców z blaszkami
- Srebrna odznaka na szyi
Multikonta: Rida

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Minako »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Minako
Posty: 174
Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy
- Błękitne oczy
- Śniada skóra
- Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach
- Ochraniacz na czole
- Rękawice bez palców z blaszkami
- Srebrna odznaka na szyi
Multikonta: Rida

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Minako »

0 x
Awatar użytkownika
Yami
Posty: 2824
Rejestracja: 25 paź 2017, o 20:14
Wiek postaci: 25
Multikonta: Reigen

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Yami »

0 x
Awatar użytkownika
Minako
Posty: 174
Rejestracja: 28 paź 2022, o 13:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Długie, brązowe włosy
- Błękitne oczy
- Śniada skóra
- Malowane wzorki na dłoniach
Widoczny ekwipunek: - Kabury na udach
- Ochraniacz na czole
- Rękawice bez palców z blaszkami
- Srebrna odznaka na szyi
Multikonta: Rida

Re: Ogrody Kinkotsu

Post autor: Minako »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości