Tablica ogłoszeń

Awatar użytkownika
Akihiko Maji
Posty: 312
Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
Wiek postaci: 21
Ranga: Doko
Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze
Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken
GG/Discord: Destro#0111
Multikonta: Jūgo Misaki

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Akihiko Maji »

Niestety, pogoda była tak samo niesprzyjająco jak wczoraj, czegóż jednak mógł się spodziewać, żyjąc już tyle lat na pustyni. Warunki atmosferyczny były tutaj albo irytujące, albo bardziej irytujące. Szczęśliwie, młody Maji był już do tego jakoś przyzwyczajony i nie narzekał głośno na piach wsypujący mu się wszędzie. Co nie zmieniało faktu, że nie było to miłe uczucie. Tak czy siak, z chęcią zarobienia odrobiny grosiwa ponownie pojawił się przed tablicą z ogłoszeniami, gdzie dostrzegł jakiegoś dzieciaka. Zignorował jego formę "pożegnania" i zajął się przeglądaniem zleceń. Część była znajoma, podobnie jak ogłoszenia, które nadal tutaj wisiały. Pojawiło się jednak kilka nowych i to na nie Akihiko zwrócił największą uwagę. Lustrował jedno po drugim, starając się wybrać to najciekawsze. Wycieczka do oazy z jedzeniem nie brzmiała tak znowu źle, dlatego postanowił przyjąć to właśnie ogłoszenie i zerwać je z tablicy. Do zamiatania pustyni mu się nie spieszyło, a ekspertem w łapaniu czworonożnych plam też nie był.
0 x
Awatar użytkownika
Yuki Hoshi
Posty: 490
Rejestracja: 7 mar 2021, o 20:42
Wiek postaci: 29
Ranga: Doko

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Yuki Hoshi »

~ 3/15 ~"Z Tablicy Ogłoszeń" Misja Rangi D Akihiko Maji
z/t
0 x
KP | Pieniążki | PH
Awatar użytkownika
Haruko
Postać porzucona
Posty: 66
Rejestracja: 8 kwie 2021, o 22:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki wzrost, opalona cera, długie po pas kruczoczarne włosy, niebieskie oczy, tatuaże na rękach i biżuteria we włosach
Aktualna postać: Airan

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Haruko »

Nie chodziło przecież o to, by być jak wszyscy – szara masa, która nie ma o sobie nic do powiedzenia. Haruko stawiała na indywidualizm, dlatego nie widziała problemu, by poświęcić długie godziny na wyrysowywaniu na swoim ciele wzorków z henny – a to też były całe lata praktyki, by robić do idealnie. Półśrodki, niedorobione wersje nie były przez dziewczynę akceptowalne, bo wszystko miało być idealnie. Każdy łuk przechodzący płynnie w inny, każde zagięcie, każde pogrubienie i każda cieniutka kreska miała stanowić spójny wzór. Do tego nie można było ubrać byle czego. Oczywiście, miało być funkcjonalnie, ale to nie znaczyło, że musi być też nudno. Lubiła rysować te wzorki – uspokajały jej wrzące, nerwowe, skręcone w supeł wnętrze, które można było porównać do szakala zamkniętego w klatce – i który bardzo chciałby się wyrwać. Ćwiczyła też „na sucho”, rysując szlaczki pędzlem i atramentem po pergaminie; miała tego tyle, że niektóre wzory wisiały nawet na ścianach jej pokoju w domu. I malować też się lubiła – a przynajmniej oczy, bo to te najczęściej były nieprzykryte chustami i innymi kawałkami materiału. Tak, lubiła się wyróżniać wśród tych piasków pustyni. I nawet lubiła, gdy ktoś na nią spoglądał – tak długo jak obcy nie zawracali jej głowy zupełnymi głupotami, które tylko marnowały czas. Nie-obcy to już co innego. Dlatego chętnie siedziała z siostrą i bratem mówiąc im co myśli o takim a takim kolorze ubrania, takim a takim kroju, jak ona by to zrobiła, zawiązała. Albo jaki kolor cienia nałożyłaby na powieki. Sama nie malowała paznokci, tak jak robił to Akio, ale chętnie obserwowała kiedy to robił. W końcu każdy miał swojego konika. Nie była jakąś tam profesjonalistką, nie była krawcową – była przede wszystkim ninja, ale była też kobietą, która zwyczajnie lubiła dobrze wyglądać, więc poświęcanie na to wszystko czasu nie było dla niej jego stratą. A że była też przy tym sroczką…
- Kamienne strzały… Raczej chyba nie – wzruszyła ramionami i szybko spojrzała na boki, po czym odwróciła się w jednym kierunku i ruszyła przed siebie, pewna tego, że Akio pójdzie razem z nią. Nie spieszyła się – bo nie było aż tak bardzo do czego, chociaż ucieczka przed słońcem w samo południe była wskazana. Nie była ekspertką w łukach, ale podstawy liznęła i teraz głęboko zastanowiła się nad problemem blondyna. - Chyba faktycznie byłyby za ciężkie… O ile cięciwa by nie pękła, to pewnie by zaraz spadły – i no tak, bez lotki to Akio sobie mógł tym rzucać, tak jak mówił. - Może bardziej ziemna…? Taka wiesz, ubita, skompresowana. Może by się w to dało wcisnąć lotkę - przekrzywiła głowę na ramię, starając się iść tak, żeby nie wpaść na żadnego człowieka i żeby nikt nie wpadł też na nią. - A wiesz co, mam ochotę zjeść na mieście. Chodzi za mną tebasaki z takiej jednej knajpki – że Akio nie jadł śniadania nawet jej nie zdziwiła i nijak tego nie skomentowała. Jak się tyle lat mieszka razem pod jednym dachem, to pewne rzeczy nie dziwiły i stawały się zupełną normą.
Maji zaprowadziła brata do miejsca, o które jej chodziło. Akurat mieli szczęście, bo zdążyli przed największym upałem i akurat znalazło się dla nich miejsce. Posiedzieli tam trochę i Haruko to odpowiadało, bo przynajmniej mogła odpocząć po kilkugodzinnym treningu. Pojadła, popiła, odpoczęła, przy okazji trochę porozmawiali, a i Haruko miała okazję trochę poprzyglądać się innym ludziom. Nie żeby ją interesowali, ale czasami lubiła czasami po prostu zerknąć.
W końcu się zebrali i choć nie mieli jakiegoś konkretnego planu na dzień, to po obiedzie zawsze warto było się wybrać na leniwy spacer uliczkami Kinkotsu.
0 x
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Kutaro »

0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Akio Maji
Postać porzucona
Posty: 35
Rejestracja: 27 gru 2020, o 22:18
Wiek postaci: 15
Multikonta: Akiba

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Akio Maji »

Indywidualizm raczej nie był szczególnie widoczną cechą wśród mieszkańców pustyni. Przynajmniej tak wydawało się młodemu Akio - w końcu wszystkie klany pustyni połączyły się w unie, niejako rezygnując ze swojej niezależności. Teraz wszystkim rządzono z Kinkotsu, choć niestety władzy nie sprawował nikt z Maji. Ale przecież nic nie mogło być idealne - nawet tatuaże Haruko. Akio znał ją... w sumie od zawsze. Wiedział, że traktuje to jako swojego rodzaju terapię na zszargane nerwy. Nastolatka potrafiła wybuchnąć złością tak straszną, że wszystkie dzieciaki z okolicy pochowałyby się pod łóżkiem. Chłopak nie miał zbyt wielu okazji widzieć jej w pełni złej - ale to chyba nawet lepiej. Nie chciałby stać naprzeciwko dziewczyny, gdy ta miała gorszy dzień. Na szczęście znalazła coś, co działało na nią kojąco. Akio podobały się tatuaże - zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, mimo to nie posiadał ich na swoim ciele. Ot, kwestia gustu. Sądził, że ma zbyt delikatny typ urody jak na faceta, by doprawiać go jeszcze dodatkowymi wzorami. Po prostu uznawał, że by to do niego nie pasowało - a wraz z rodzeństwem lubili sobie posiedzieć i pogadać o pierdołach związanych z modą. Takie w końcu były zainteresowania mieszkańców Atsui - wszak styl i moda bardzo często wychodziły z pustyni. Możni kupcy, wędrujące do Shigashi czy Ryuzaku często byli ubrani w najdelikatniejsze i najpiękniejsze ubrania prosto z terenów pustyni. Bo tak się po prostu nosiło. Nie mniej - tatuaże to już zupełnie inna para kaloszy i raczej się tak nie przyjęły z bardzo prostego owodu. Tak jak Akio malował sobie pazonkcie, tak nie wyobrażał sobie powtarzać żmudnego i jakże precyzyjnego zajęcia jakim było robienie tatuaży z henny. Bo to nie były jakieś tam paznokcie, z których można było zdrapać kolorek i łatwo poprawić. Tutaj naprawdę trzeba było wyczucia i precyzji. I czasu. I pomimo, że to Akio miał skrzydła, to właśnie Haruko miała anielską cierpliwość.
- Tak myślałem. Ale może gdyby spróbować użyć jakiegoś jutsu na strzale? Ja się nauczyłem nakładać żywioł wiatru. Może Doton też by zadziałał? Zrobiłby właśnie lżejszą, z ziemi... z piasku... Czy coś. - nie miał w sumie pojęcia, jak miałoby to wyglądać. Po prostu sobie gdybał i spekulował. W końcu chakra czasami robiła rzeczy, o którym się filozofom nie śniło. - Cięciwa jak pęknie to pół biedy. - machnął ręką chłopak. - Zawsze można ją wymienić. Nie są jakieś specjalnie drogie. Gorzej jak samo drewno pęknie. Tak jak mi ostatnio - dosłownie złamał się w pół. Nie wiem, czy ja się o niego oparłem wcześniej i uszkodziłem, czy co. - westchnąl głośno. - No i teraz jestem łucznikiem bez łuku. Zostało mi pół tysiąca, najtańszy łuk za to co najwyżej kupię. Ale na strzały by mi nie starczyło. - kręcił głową. Cóż - bronie wbrew pozorom nie były tanie. Niektórzy mogli myśleć, że co taki kawał żelastwa, albo wyginający się kij nie są zbyt wiele warte. Nic bardziej mylnego - proces tworzenia takich zabawek był naprawdę drogi i żmudny, a na dodatek nie wystarczyło przecież wziąć pierwszego lepszego badyla, tylko starannie trzeba było dobierać materiały do produkcji.
Tak sobie gdybali, w sumie o niczym konkretnym. Dzień jak co dzień - spokojny, ciągnący się niemiłosiernie leniwie. Zjedli, popili, odpoczęli.
- Całkiem dobre te tebesaki. Będę musiał częściej tam wpadać. Tylko muszę podreperować budżet. Ostatnio kiepsko z tymi misjami. Albo jakieś takie nudne i się człowiekowi nie chce, albo czekasz po tydzień na szczegóły, bo zleceniodawcy ciągle coś wypada. No, przynajmniej u mnie tak to ostatnio wyglądało. - i tak się złożyło, że akurat przechodzili obok tablicy ogłoszeń, gdy ta rozmowa się toczyła. - O spójrz, coś nowego się pojawiło. Zobaczymy? - zaproponował chłopak swojej siostrzyczce, samemu zbliżając się do tablicy i czytając, co też szanowny jegomość próbuje tam przybić.
0 x
Awatar użytkownika
Haruko
Postać porzucona
Posty: 66
Rejestracja: 8 kwie 2021, o 22:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki wzrost, opalona cera, długie po pas kruczoczarne włosy, niebieskie oczy, tatuaże na rękach i biżuteria we włosach
Aktualna postać: Airan

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Haruko »

Trudno było o indywidualizm, kiedy trzeba było ubierać się tak, by palące słońce nie było nadmiernym problemem. Albo, by burze piaskowe nie wdawały się aż tak mocno we znaki. Turyści mogli być zaskoczeni – i to niemiło – jeśli nie mieli czym osłonić twarzy, a w szczególności nosa i oczu, kiedy nagle piach na bardzo mocnym wietrze wciskał im się do ust, do nosa kiedy nawet nie próbowali oddychać i do oczu, gdy tylko powieki rozchyliło się delikatnie, by widzieć drogę przed sobą. Znaczy… widzieć. W zawierusze piaskowej burzy trudno było cokolwiek widzieć. Tak i indywidualizm mocno upadał, a wśród większości shinobi już w ogóle, gdy najlepszym ninja było się przemykając niezauważonym. Stąd liczne ubrania w odcieniach piasku i brązu – by wyróżniać się jak najmniej. Ale Haruko tego nie lubiła – kryć się, jeśli nie musiała. Zdecydowanie bardziej wolała otwartą walkę. I wyznawała może mało popularną opinię, że najlepiej skryć się na widoku – bo i łatwiej podejrzewać, że to w cieniach kryje się zabójca, a nie w kolorowych fatałaszkach, błyszcząc i brzęcząc złotem wplecionym we włosy. Tak i Akio nie nadawał się raczej to nie przyciągania uwagi. Z drugiej strony na pustyni śmierć rzadko kiedy przychodziła na skrzydłach. Raczej spodziewano się jej od ziemi; węże, skorpiony i inne… obrzydlistwa.
Nie, bronie nie były tanie więc i nie każdy mógł sobie pozwolić na sprzęt jakim operowali wyszkoleni shinobi. To nie było byle co, to było narzędzie pracy i wcale nie takie proste w obsłudze. Znaczy – jasne, każdy mógł wziąć w dłonie miecz i nim machnąć, ale była różnica pomiędzy: machnąć i wbić go sobie w udo, a machnąć i wbić go w udo przeciwnika – jeszcze w to miejsce celując. Tak i korzystanie z łuku wydawać by się mogło proste, a to wcale nie była taka prosta sprawa. No i… trzeba było wiedzieć jak wystrzelić strzałę, by trafić do celu. Nie, te wszystkie narzędzia zdecydowanie nie były tanie i nie byle kto potrafił je zrobić. Tym bardziej bolało, gdy miecz się wyszczerbił, a łuk złamał… Tak jak Akio. Haruko przy tej wiadomości się skrzywiła i westchnęła – bo to znaczyło, że blondynowi faktycznie mogło brakować pieniędzy. I coś należało z tym zrobić, bo jak to tak… rzemieślnik bez narzędzia?
- Ja zwykle tyle nie czekam. Jak się ktoś nie potrafi zdecydować, to ja decyduję za niego i biorę inną robotę – taak… miała anielską cierpliwość, ale w dużej mierze na pokaz. Bo była grzeczna, kulturalna i nie dawała nikomu w ryj, gdy ją wkurzał. Po prostu z kamienną twarzą mówiła (bardzo kulturalnie, pamiętajmy), żeby nie zawracano jej głowę pierdołami, bo ona to jest poważną kunoichi.
Tak i ta poważna kunoichi, gdy przechodzili akurat obok tablicy ogłoszeń, zerknęła w jej kierunku w dużej mierze w odruchu. Sama nie planowała szukać dla siebie żadnego zadania, ale wtedy odezwał się Akio i… Ach, czemu nie? Dawno nie pracowali w duecie. Kiwnęła więc głową i wraz z nim zbliżając się do tablicy, przy której jegomość w słomianym kapeluszu dość nieudolnie próbował przybić ogłoszenie. Haruko była wysoka – przynajmniej jak na kobietę – i zamierzała skorzystać z tego atutu, by spróbować przeczytać co też mężczyzna próbuje ogłosić. O ile w ogóle było to czytelne, a nie przeszkadzała w tym jego łapa. Poza tym ciekawa była też innych karteluszek – a przynajmniej tych, na których było jeszcze coś widać.
0 x
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Kutaro »

0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Akio Maji
Postać porzucona
Posty: 35
Rejestracja: 27 gru 2020, o 22:18
Wiek postaci: 15
Multikonta: Akiba

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Akio Maji »

Czy aż tak było trudne ubieranie się modne? Akio w żadnym wypadku tak nie sądził. Ba, uważał, że akurat na pustyni jest miejsce na wszystkie kolory, wzory i warianty, jakie tylko przyjdą do głowy. To w końcu mieszkańcy pustyni mogli sobie pozwolić zarówno na strój odsłaniający co nieco ciałka, ale również takie, które zakrywają niemalże wszystko. Wiadomo, że były miejsca, które były bardziej narażone na słoneczko, czy wchodzący piasek, ale ogólnie styl mógł być naprawdę dowolny. Prezentowała to przecież właśnie Haruko - odsłaniając swoje tatuaże z henny, które przecież były dość nietypową ozdobą. Do tego różne koloru sukni, a jak miała ochotę, to i spodni. A co by było gdyby została samurajką z Yinzin? Do końca życia chodziła by w ubraniach o grubości również co najmniej trzem dużym psom.
Byli nietypowi. To fakt. Ale z całą pewnością po świecie chodziły większe dziwaki, niżli oni. Na przykład tacy... kusznicy. Niby każdy wiedział, że taka broń istnieje, ale ilu kuszników znali choćby Haruko i Akio? Blondyn nie znał żadnego. Bo ta broń była dziwna, nietypowa, totalnie nie pasująca do stylu życia Shinobi. Za wolna. Ale i tak co jakiś czas w karczmie można było usłyszeć o jakimś dziwaku, który potrafi tym strzelać. Choć Akio miał poważne wątpliwości, czy strzelanie z kuszy jest trudniejsze niż z łuku. Taka kusza wydawała mu się bronią dla plebsu, albo do jakichś oblężeń, w których z jakiegoś powodu nie chciano korzystać z chakry.
- Zazdroszczę w takim razie farta. - skinął głową w jej stronę, uśmiechając się przy tym szeroko. Ah, oby tym razem było lepiej! Na szczęście wyglądało, że szczęście się do nich uśmiechnęło i być może nie będą musieli sobie zawracać głowy pierdołami, albo przynajmniej dostaną za to zapłatę. Z początku wszystko wydawało się pierdołami - ot jakiś spis ludności. - Kiedy to w ogóle było? - zmrużył oczy chłopak, nawet nie do końca pamiętając kto był poprzednim Shirei-kanem. Niezbyt go to prawdę mówiąc obchodziło - był narzędziem i nie zadawał zbyt wielu pytań, jak choćby to, dlaczego go teraz nie ma. No a poza tym tym za tamtych czasów raczej nie interesował się polityką. Jakoś życie się toczyło - ciotka z dzieciakami dawała radę spiąć budżet na tyle, że nigdy nie musieli w domu głodować. A od kiedy cała trójka została Shinobi, mogącymi zarabiać na siebie, to stali się wręcz bogaci. W końcu ninja zarabiali fortunę - przynajmniej w porównaniu do zwykłych rachmistrzów, czy innych hodowców wielbłądów.
Akio oczywiście pominął dwa pierwsze ogłoszenia. Na trzecim zawiesił oko, ale szybko zdał sobie sprawę, że to ponad ich umiejętności. Natomiast ostatni świstek był już dosyć interesujący.
- O, szukają wojowników. - przeczytał na głos. - Myślisz, że wojowniczek też? - ah, ten seksizm w ogłoszeniach i pomijanie kobiet był nagminny. Trudno było powiedzieć, czy to jakaś naleciałość językowa i pomijanie z premedytację feminatywów, czy może zwykłe niedbalstwo wystawiających ogłoszenie. - Chcesz zobaczyć, o co z tym chodzi? - zapytał swojej przybranej siostry, samemu będąc całkiem zaintrygowanym. W sumie dawno nikomu nie obił mordy.
0 x
Awatar użytkownika
Haruko
Postać porzucona
Posty: 66
Rejestracja: 8 kwie 2021, o 22:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki wzrost, opalona cera, długie po pas kruczoczarne włosy, niebieskie oczy, tatuaże na rękach i biżuteria we włosach
Aktualna postać: Airan

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Haruko »

Jakiekolwiek spisy ludności zupełnie nie były w kręgu zainteresowania Haruko. Była shinobi, Doko co prawda, ale jako ninja swojego rodu była spisana na każdy możliwy sposób. Miała w końcu swoją odznakę ninja, którą nosiła w torbie, miała też Kartę Obywatela, jako że była rodowitą mieszkanką Samotnych Wydm i członkinią nowopowstałej Unii. Mieli wszystkie jej dane – od imienia i nazwiska, po wzrost, wagę, a nawet kolor oczu, włosów czy rozmiar buta. To ostatnie może nie, chociaż… Tak czy siak, nawołanie o spisie ludności pominęła bardzo szybko, zupełnie niezainteresowana.
Jasnoniebieskie oczy prześlizgnęły się po kolejnych kartkach. Wypasanie wielbłądów… To wcale nie była taka łatwa robota jak mogłoby się wydawać. Gdyby bardzo potrzebowała pieniędzy i nie było niczego innego do roboty, to podjęłaby się z pocałowaniem ręki, ale jeśli był wybór… Dalej polowanie na bestię niedaleko Tajemniczego Lasu? O nie nie nie, życie było jej miłe. Była młoda, była tylko Doko i doskonale wiedziała, że skoro zaginęło kilkoro shinobich, to to nie jest robota dla nich. Nie miała się za byle kogo, ale właściwe ocenienie zagrożenia i swoich możliwości było jedną z tych cech, które shinobi musiał posiąść bardzo wcześnie, albo marne było jego życie.
- To nie jest fart, tylko szacunek do własnego czasu – wymruczała w odpowiedzi, gdy jeszcze wzrokiem studiowała ogłoszenia, w tym to, które mężczyzna w kapeluszu jakimś cudem właśnie dał radę przybić do tablicy. - Nie wiem, czy to ważne? I tak jesteśmy już dawno w rejestrze – odpowiedziała bardziej od niechcenia, kiedy czytała treść ogłoszenia. Zaginiony syn, dorosły, wojownicy mile widziani. To wyglądało jak robota dla nich, zdecydowanie było to coś ciekawszego od przerzucania gnoju w stadninie wielbłądów, przy przenoszenia skrzynek w magazynie.
Haruko przekrzywiła głowę w stronę ramienia i zamiast odpowiedzieć Akio, że owszem, jest ciekawa, to… mężczyzna, który jeszcze przed chwilą męczył się z przymocowaniem ogłoszenia chyba nigdzie nie wyparował?
- Przepraszam? Pan jest autorem ogłoszenia, czy tylko posłańcem? – zwróciła się do mężczyzny o ile tutaj jeszcze w ogóle był. Ale chyba był. - Jak moglibyśmy pomóc?
0 x
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Kutaro »

0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Akio Maji
Postać porzucona
Posty: 35
Rejestracja: 27 gru 2020, o 22:18
Wiek postaci: 15
Multikonta: Akiba

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Akio Maji »

Akio zawsze zastanawiało, dlaczego Unia tak bardzo nalega na biurokratyzację wszystkiego. Te zapisy na temat członków klanów, a nawet obywateli, którzy żadnego Kekkei Genkai nie posiadali, a po prostu kształcili się w sztuce Shinobi. Czy stał za tym jakiś niecny proceder, czy po prostu władza doszła do wniosku, że dobrze jest mieć wszystko na papierze? Nie mniej - to było dosyć nietypowe. Z tego co się orientował, inne kraje nie posiadały takiego systemu ewidencji. Czy to dobrze, czy źle - nie mu było oceniać. Nie znał się na prowadzeniu polityki, a już na pewno na zarządzaniu państwem. Był prostym Doko, któremu było wszystko jedno. Przynajmniej w tej kwestii. Dopóki nie używali tych informacji w jakichś szemranych celach - co za różnica?
- Czasami niestety ważne. - wzruszył Akio ramionami. Widział, że dziewczyna raczej nie była zainteresowana dywagacjami na temat wszelkiego rodzaju niesprawiedliwościami społecznymi. I miała do tego święte prawo. Na szczęście pomimo zlewczego podejścia do tematu, Haruko zdecydowała się podejąć temat i zagadać do starszego męzczyzny, by wypytać o szczegóły zlecenia. Czemu Akio tego nie zrobił? No cóż, nie do końca wiedział, czy jego przybrana siostra będzie tym zainteresowana.
Kapelusznik faktycznie był autorem ogłoszenia. Stary, pomarszczony, zielonooki. Podobny absolutnie do nikogo. Typowy dziadek, jakich pełno. Najwyraźniej chyba nie był stąd. Akio, który mieszkał tu tyle lat, nawet go nie pamiętał. Jakiś kupic, albo inny uczony - łatwo to było poznać po tym, że przecież skoro naskrobał ogłoszenie, to potrafił pisać. A to wbrew pozorom nie była przecież taka powszechna sztuka.
Ah, ninja. To taka forma nijaka. To trochę jakby zapytać: czy naucza pani?, zamiast czy jest pani nauczycielką?. Na szczęście odpowiednie słowo istniało, odpowiednio: kunoichi dla kobiet; shinobi dla mężczyzn. Blondyn jednak machnął na to ręką i nie chciał już przyprawiać staruszka i przyprawiać go o jeszcze większą ilość siwych włosów na głowie. W końcu jak się okazało - miał poważniejszy problem, niż kłócenie się o słówka.
- Oczywiście. - odpowiedział na pytanie o zawód. - Ale dlaczego właściwie poszukuje pan akurat wojowników? Syn wplątał się w jakieś problemy? - zapytał mężczyzny. Skoro ktoś szuka ninja, to nie szuka ich bez powodów. A młody, narwany synek, który przyjechał z ojczulkiem do miasta się rozerwać był idealnym materiałem na narobienie sobie (i ojcu) problemów. - Na spokojnie, wszystko będzie dobrze. Pomożemy. Niech Pan opowie, co się dokładnie stało. - uspokoił mężczyznę, uśmiechając się do niego serdecznie. Nawet jeżeli jego zapewnienie nie było oczywistością. Zanim jakkolwiek mogliby rozpocząć poszukiwania, to musieli przecież poznać szczegóły. Kto, kiedy, jak, gdzie i dlaczego. Skinął głową w jego kierunku, dając tym samym znać, że może śmiało mówić
0 x
Awatar użytkownika
Haruko
Postać porzucona
Posty: 66
Rejestracja: 8 kwie 2021, o 22:48
Wiek postaci: 19
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki wzrost, opalona cera, długie po pas kruczoczarne włosy, niebieskie oczy, tatuaże na rękach i biżuteria we włosach
Aktualna postać: Airan

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Haruko »

Czy było to takie zadziwiające, że Unia, jako ogromny byt zrzeszający trzy pustynne prowincje, posiada dane jej mieszkańców? Kto jest Obywatelem, a kto nie? Kto jest ninja, a jednocześnie częścią ich wojska? Haruko ani trochę to nie dziwiło. Nie chciało się przecież wykładać pieniędzy na nieswoich ludzi, inwestować w obcych. I jednocześnie – bo to mało było wojen na świecie? Ba, w Samotnych Wydmach było ich pod dostatkiem. Daleko nie trzeba było szukać, bo wystarczyło się cofnąć o cztery lata do Tsurai, gdzie doszło do wojny domowej pomiędzy Haretsu a Dohito. Więc – rozporządzanie swoimi wojskami nie było taką dziwną, ani głupią sprawą. Wiedzieć kogo masz, kogo możesz użyć, wydawało się całkowicie normalne. I na kogo swoje pieniądze chcesz wykładać. W końcu to dobrze brzmi, że Unia dba o swoich. Więc owszem, było to ważne, ale ich już nie dotyczyło. Byli Doko i jednocześnie wraz z tym tytułem byli również Eikyo, mieli swoje odznaki, swoje przywileje i swoje obowiązki. Więc już nie strzępiąc języka na odpowiedź, bo Haruko uznawała ją za zbędną, skoro w tej chwili nie miało to większego znaczenia, skupiła się na zielonookim mężczyźnie.
Wyglądał na dobrze ubranego, zielone akcenty ubrania i rzeczywiście – potrafił pisać, znaczy, że nie był jakimś wioskowym tłukiem. Nie było to takie oczywiste, dlatego też czarnowłosa w ogóle zapytała czy to on jest autorem, czy tylko przyszedł przywiesić wiadomość.
- Tak – proste pytanie i krótka odpowiedź. Była ninja. Kunoichi nie przywiązała większej wagi do tego, że mężczyzna zapytał bardzo ogólnie – być może dlatego, że Akio stał obok i nie chciał go przez przypadek urazić pomijając w swoich rozmyślaniach. Wyszyty na rękawie niebieskiej, dość prostej sukni znak dawał duże pojęcie o tym, z kim miał do czynienia, ale zawsze warto się było upewnić. Haru nie wiedziała, czy to, że mężczyzna i jego dorosły syn, nie pochodzą stąd oznacza, że nie stąd, czyli z Kinkotsu, względnie z Atsui, czy mówił dużo bardziej ogólnie – że nie stąd, czyli nie z Pustyni. Wolała więc nie wyciągać wprzód żadnych wniosków, choć… właściwie miało to znaczenie.
- Nie pochodzą państwo stąd, czyli z Kinkotsu? – zapytała po chwili, gdy już Akio zadał swoją serię pytań i zapewnił mężczyznę, że pomogą. Bo – dlaczego by nie? Niebieskooka sama nie miała nic przeciwko, a skoro już tutaj byli, przeczytali ogłoszenie i mieli na tyle szczęścia, by nie musieć szukać autora, to można to było od razu wykorzystać. - Proszę opisać wygląd syna i gdzie go pan widział ostatnio i kiedy – poszukiwany miał słabe zdrowie… to znaczyło, że mógł gdzieś zasłabnąć, zwłaszcza w upały, a teraz słońce grzało aż niemiło. Między innymi dlatego Haruko owinęła sobie granatowy, lekko prześwitujący szal na głowie i połowie twarzy.
0 x
Awatar użytkownika
Kutaro
Posty: 885
Rejestracja: 25 lip 2020, o 21:35
Wiek postaci: 23
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: Wysoki, młody mężczyzna. Czarne ścięte przy czaszce włosy, ciemne okrągłe okulary, kwadratowa szczęka. Popielaty płaszcz do kolan, bez rękawów, ciemne spodnie.
Widoczny ekwipunek: Duży kunai przy pasie, czerwony karwasz na lewej ręce
GG/Discord: Templar#5431
Multikonta: Templar

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Kutaro »

Nie mogłem temu przepuścić, jeśli za nim idziecie zapraszam na tutaj
0 x
"ale odkąd doszedł Templar, stał się wyrocznią na wszystko,
samemu wkładając w cokolwiek minimum pracy i effortu"

Obrazek
Awatar użytkownika
Renkuro
Posty: 564
Rejestracja: 4 kwie 2021, o 16:06
Wiek postaci: 22
Ranga: Dōkō / Łuska
Krótki wygląd: Średniej długości białe włosy sięgające do połowy karku, bardzo dziecięca i dziewczyńska uroda.
Widoczny ekwipunek: Duża torba
Duży zwój
Multikonta: -

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Renkuro »

[/center]




Ogłoszonko:
0 x
Obrazek
Awatar użytkownika
Rei Uta
Posty: 515
Rejestracja: 5 maja 2021, o 14:27
Wiek postaci: 16
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: - Różowe włosy.
- Czarne Haori przewiązane jedwabnym obi, tego samego koloru luźne spodnie oraz wysokie buty za kostkę.
- Patrz avatar.
- Po resztę zapraszam do kp.
Widoczny ekwipunek: - Torba biodrowa.
- Duży zwój na plecach.
Aktualna postać: Rei
Lokalizacja: Cały świat.

Re: Tablica ogłoszeń

Post autor: Rei Uta »

W powietrzu czuć było przejmujący spokój, Rei przez większość popołudnia zasiadał na jednym z dachów rodzinnej osady, spoglądając w horyzont. Cisza... Największa wada pustyni. Chłopak uwielbiał wszystkie chwile w których mógł działać. Każda sekunda jego życia w której nie musiał siedzieć w miejscu, sprawiała że krew szybciej krążyła w jego żyłach. Młody wojownik w pewnej chwili zaczerpnął mocniej powietrze, starając się pokonać potwory ściskające jego wnętrzności niczym mokrą gąbkę. Zero poprawił kaptur którym okrywał swoją twarz, zeskakując wreszcie na ziemię. Ulice jak zawsze były mocno zatłoczone, dlatego wybrał pobocze tuż przy witrynach pobliskich sklepów. Chłopak krok za krokiem zbliżał się do celu swojej wędrówki, którym był rodzinny dom gdzie wciąż przebywała część jego drzewa genealogicznego. Zero myślał już o pieczonych kulkach ryżowych swojej mamy, polanych syropem z daktyli i karmelizowaną figą. Jego brzuch odezwał się sekundę po tym jak wyobraził sobie parujące danie, więc siłą rzeczy musiał przyśpieszyć swojego kroku. Rei nie posiadał się z radości, jednak tutaj jego plany miały się diametralnie zmienić. W samym centrum osady, na głównej tablicy gdzie mieszkańcy oraz podróżni mogli umieszczać własne informacje, chłopak zauważył nagle notkę wymalowaną grubymi liniami. Rei najbardziej zainteresował się wzmianką o wynagrodzeniu, które poprzedzała dość łatwa misja... Jednak jak to mówili różni ludzie, niedocenienie przeciwnika było pierwszym krokiem do zimnej mogiły... Zero jeszcze krótką chwilę przyglądał się notatce, po czym wyruszył we wskazane miejsce by kolejny raz zmierzyć się z przeznaczeniem. Magazyny były kawałek drogi od centrum, dlatego by zaoszczędzić czasu wybrał kolejny raz pobliskie dachy... Bycie ninja było najlepsze.
0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kinkotsu (Osada Rodu Sabaku i Maji)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Minako i 2 gości