Karczma "Klejnot Pustyni"
- Akashi
- Postać porzucona
- Posty: 1240
- Rejestracja: 25 lip 2017, o 22:58
- Wiek postaci: 20
- Ranga: Wędrowiec
- Krótki wygląd: Jednooki młodzieniec o fioletowych włosach. Odziany w skórzany płaszcz ze znakiem jashina na plecach
- Widoczny ekwipunek: Skórzany płaszcz, kazeshini
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=3899
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
Rozmowa dobiegała powoli końca. Wszystko się rozwijało, a dziewczyna na sam koniec była nawet miła nie używając żadnych kolejnych niemiłych słów. Jednak napomniała o kolejnym spotkaniu, jeżeli miało by ono miejsce warto byłoby mieć cel.
- Zamierzam wyruszyć wieczorem do Sogen. - powiedział, wskazując tym samym swój najbliższy cel, oraz zapewne miejsce jego przebywania w najbliższym czasie. Fakt ten wybór nie był przypadkowy, chciał odwiedzić miejsce, w którym był parę lat temu by zobaczyć jak to wszystko się zmieniło. Teraz jednak powoli nadchodził czas pożegnania z dziewczyną, która opuszczała pokój żegnając się, zapewne samemu udając się do swojego domu. Warto byłoby mieć takie miejsce do, którego dałoby się wrócić w razie potrzeby i nieco odpocząć. Tylko doczekać się obecnie wieczoru, ostatnie godziny przed wyruszeniem w drogę chłopak spędził na myśleniu nad sensem własnego istnienia i tego co powinien zrobić. Lecz teraz powoli w jego głowie rysował się plan odnośnie rzeczy, które kiedyś słyszał i plotek dotyczących muru i werbunku do pracy w jego obrębie, był to dobry cel, gdzie można by coś osiągnąć i stać się odrobione lepszym.
z/t
- Zamierzam wyruszyć wieczorem do Sogen. - powiedział, wskazując tym samym swój najbliższy cel, oraz zapewne miejsce jego przebywania w najbliższym czasie. Fakt ten wybór nie był przypadkowy, chciał odwiedzić miejsce, w którym był parę lat temu by zobaczyć jak to wszystko się zmieniło. Teraz jednak powoli nadchodził czas pożegnania z dziewczyną, która opuszczała pokój żegnając się, zapewne samemu udając się do swojego domu. Warto byłoby mieć takie miejsce do, którego dałoby się wrócić w razie potrzeby i nieco odpocząć. Tylko doczekać się obecnie wieczoru, ostatnie godziny przed wyruszeniem w drogę chłopak spędził na myśleniu nad sensem własnego istnienia i tego co powinien zrobić. Lecz teraz powoli w jego głowie rysował się plan odnośnie rzeczy, które kiedyś słyszał i plotek dotyczących muru i werbunku do pracy w jego obrębie, był to dobry cel, gdzie można by coś osiągnąć i stać się odrobione lepszym.
z/t
0 x
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1070
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
0 x
Lokalizacja Hibany: Świątynia Onikirimaru oraz Dojo szkoły Ryu
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
- Atari Sanada
- Gracz nieobecny
- Posty: 275
- Rejestracja: 4 gru 2017, o 15:55
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4424
- Multikonta: Yama-uba
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1070
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
0 x
Lokalizacja Hibany: Świątynia Onikirimaru oraz Dojo szkoły Ryu
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
- Atari Sanada
- Gracz nieobecny
- Posty: 275
- Rejestracja: 4 gru 2017, o 15:55
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4424
- Multikonta: Yama-uba
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1070
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
0 x
Lokalizacja Hibany: Świątynia Onikirimaru oraz Dojo szkoły Ryu
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
- Atari Sanada
- Gracz nieobecny
- Posty: 275
- Rejestracja: 4 gru 2017, o 15:55
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4424
- Multikonta: Yama-uba
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1070
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
0 x
Lokalizacja Hibany: Świątynia Onikirimaru oraz Dojo szkoły Ryu
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
- Atari Sanada
- Gracz nieobecny
- Posty: 275
- Rejestracja: 4 gru 2017, o 15:55
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4424
- Multikonta: Yama-uba
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1070
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
0 x
Lokalizacja Hibany: Świątynia Onikirimaru oraz Dojo szkoły Ryu
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
- Atari Sanada
- Gracz nieobecny
- Posty: 275
- Rejestracja: 4 gru 2017, o 15:55
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=33&t=4424
- Multikonta: Yama-uba
- Uzumaki Hibana
- Gracz nieobecny
- Posty: 1070
- Rejestracja: 8 lip 2018, o 18:36
- Wiek postaci: 26
- Ranga: Wyrzutek C
- Krótki wygląd: Wysoka, czerwonowłosa, złotooka kobieta, z dużą blizną na twarzy.
Ubranie czarne z czerwonymi elementami. - Widoczny ekwipunek: Kabura na prawym udzie. Torba przy pasie. Dwa miecze przy biodrach.
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=5993&p=92024#p92024
- GG/Discord: 66265515
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
z/t -> Pustynia
0 x
Lokalizacja Hibany: Świątynia Onikirimaru oraz Dojo szkoły Ryu
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
Prowadzone misje: "Złota Amaterasu" - D; "Wojna i pokój" - C Towarzysz: Onna
-
- Postać porzucona
- Posty: 35
- Rejestracja: 27 gru 2020, o 22:18
- Wiek postaci: 15
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=9255
- Multikonta: Akiba
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
To był całkiem ładny, pogodny dzień. Słoneczko grzało naprawdę mocno, ale wiatr nadchodzący ze wschodu w przyjemny sposób przerzedzał powietrze, tworząc nastrój idealny wręcz do wynurzenia nosa z domu. Zresztą - nawet gdyby była brzydka pogoda, to młodemu Akio niezbyt chciało się siedzieć w domu. Po prostu potrzebował wyrwać się z gniazda. Wkraczał w ten wiek, gdzie jak najmniej chce się przebywać ze starszymi, bo przecież co oni mogą wiedzieć o świecie. Akio miał już piętnaście lat, był wystarczająco dorosły! Mógł decydować o swoim życiu!
Siedzieli na zewnątrz, Akio w dość typowy dla siebie sposób - dupą na ławie, ale oparty o ścianę budynku. Wyglądało to na dosyć pozerskie i nieco lekceważące, ale Haruko, która była z nim, doskonale zdawała sobie sprawę, że nie robi tego bez powodu. najzwyczajniej w świecie, gdy chłopak siedział "normalnie, to było widać jego skrzydła. W ten sposób nikt postronny nie mógł ich dostrzec, a tym samym unikał niepotrzebnej sensacji. Choć lider Majich wiedział, że Akio jest ofiarą eksperymentu, tak z jakiegoś powodu nie ogłaszał tego całemu światu. W sumie nie było się co dziwić - jeszcze jakiś szalony medyk próbowałby powtórzyć taką operację - i cholera wie, czy wtedy by się powiodła. Nawet strażnicy w mieście nie zdawali sobie z tego sprawy. Może to i lepiej - dzięki temu, o ile przestrzegał pewnych narzuconych sobie zasad, unikał denerwujących go pytań i wścibskich pytań.
- O bogowie, nie wiem na jaki kolor pomalować sobie paznokcie. - stwierdził wreszcie Akio, żaląc się na swój tragiczny los i problemy życiowe, wyciągając przy tym swoje nieco kościste palce do przodu. W tym momencie jego paznokcie były niepomalowane, aczkolwiek po samym chłopaku było widać, że bardzo o nie dba. A wbrew pozorom nie była to taka prosta sprawa - będąc łucznikiem bardzo łatwo o wszelkiego rodzaju przetarcia, złamania, albo innego rodzaju defekty - czy to paznokci, czy skórek przy nich. - Jaki byś wybrała? - spytał siostry, leniwie podnosząc prawą dłoń i przejeżdżając po wierzchu szklanki wody, którą ciągle jeszcze zresztą pił.
Czemu to właściwie byli? No a po co można być w karczmie? Oczywiście, że żeby coś zjeść i wypić. Akio tym razem postanowił na zupełną klasykę, danie chyba najnudniejsze na świecie - ryż z warzywami. Jakoś nie miał ochoty dzisiaj na mięso - nie żeby go nie lubił - po prostu taką miał fanaberię. Dzień był z tych naprawdę, naprawdę nudnych i męczących, gdzie człowiek na siłę szukał sobie jakiejś roboty. W takich momentach nawet gadanie o pierdołach było fascynujące.
Siedzieli na zewnątrz, Akio w dość typowy dla siebie sposób - dupą na ławie, ale oparty o ścianę budynku. Wyglądało to na dosyć pozerskie i nieco lekceważące, ale Haruko, która była z nim, doskonale zdawała sobie sprawę, że nie robi tego bez powodu. najzwyczajniej w świecie, gdy chłopak siedział "normalnie, to było widać jego skrzydła. W ten sposób nikt postronny nie mógł ich dostrzec, a tym samym unikał niepotrzebnej sensacji. Choć lider Majich wiedział, że Akio jest ofiarą eksperymentu, tak z jakiegoś powodu nie ogłaszał tego całemu światu. W sumie nie było się co dziwić - jeszcze jakiś szalony medyk próbowałby powtórzyć taką operację - i cholera wie, czy wtedy by się powiodła. Nawet strażnicy w mieście nie zdawali sobie z tego sprawy. Może to i lepiej - dzięki temu, o ile przestrzegał pewnych narzuconych sobie zasad, unikał denerwujących go pytań i wścibskich pytań.
- O bogowie, nie wiem na jaki kolor pomalować sobie paznokcie. - stwierdził wreszcie Akio, żaląc się na swój tragiczny los i problemy życiowe, wyciągając przy tym swoje nieco kościste palce do przodu. W tym momencie jego paznokcie były niepomalowane, aczkolwiek po samym chłopaku było widać, że bardzo o nie dba. A wbrew pozorom nie była to taka prosta sprawa - będąc łucznikiem bardzo łatwo o wszelkiego rodzaju przetarcia, złamania, albo innego rodzaju defekty - czy to paznokci, czy skórek przy nich. - Jaki byś wybrała? - spytał siostry, leniwie podnosząc prawą dłoń i przejeżdżając po wierzchu szklanki wody, którą ciągle jeszcze zresztą pił.
Czemu to właściwie byli? No a po co można być w karczmie? Oczywiście, że żeby coś zjeść i wypić. Akio tym razem postanowił na zupełną klasykę, danie chyba najnudniejsze na świecie - ryż z warzywami. Jakoś nie miał ochoty dzisiaj na mięso - nie żeby go nie lubił - po prostu taką miał fanaberię. Dzień był z tych naprawdę, naprawdę nudnych i męczących, gdzie człowiek na siłę szukał sobie jakiejś roboty. W takich momentach nawet gadanie o pierdołach było fascynujące.
0 x
- Haruko
- Postać porzucona
- Posty: 66
- Rejestracja: 8 kwie 2021, o 22:48
- Wiek postaci: 19
- Ranga: Dōkō
- Krótki wygląd: Wysoki wzrost, opalona cera, długie po pas kruczoczarne włosy, niebieskie oczy, tatuaże na rękach i biżuteria we włosach
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=9451
- Aktualna postać: Airan
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
Lubiła, gdy miała czas tylko dla siebie. Albo bez tylko – i po prostu dla siebie. Lubiła mieć czas zająć się sobą, swoimi włosami, twarzą, dłońmi, nadgarstkami, ramionami. Kostkami też. Co jakiś czas miała taki dzień, kiedy trzeba było o siebie zadbać, zwłaszcza o wzorki, które miała wymalowane na ciele, a które bladły z czasem. Rysowała wtedy nowe – czasami takie same, a czasami zupełnie inne, kiedy obecne jej się już zdążyły znudzić. Najpiękniejsze w tym wszystkim było to, że henna z upływem czasu zmieniała kolor, więc zmieniał się też tatuaż, który miała wymalowany na ciele, a ten, mówiąc nieskromnie, był idealny. Haruko nie bawiła się w półśrodki – miało być perfekcyjnie. To, jak wyglądała, to co sobą prezentowała i to co na sobie nosiła. Więc cały dłuuugi poranek zajęło jej poprawianie wzoru na ciele; to były wyćwiczone ruchy, a była w tym tak uparta, ze przez lata nauczyła się do tego korzystać z obu rąk. Nie ufała, by ktoś inny mógł to zrobić lepiej, bo jeśli potrafisz liczyć, to trzeba było liczyć na siebie. Więc dzisiaj jej wzór stanowił perfekcję i to taką intensywną, bo henna nabrała bardzo ciemnych barw, gdy była wymalowana na świeżo. Mimo tego większość tatuażu i tak ginęła pod ubraniem dziewczyny – dzisiaj w kolorze lila, jednak suknia, jaką miała na sobie, nie była z rodzaju tych najprostszych. Zebrana była w pasie złotą koronką i delikatnie podkreślała sylwetkę dziewczyny, rozszerzając się na kilka warstw. Oprócz tego, materiał, z jakiego była wykonana, był przewiewny, lekko przezroczysty, ale jego ilość znajdująca się na tułowiu nie pozwalała na widoczność ciała – bo jeśli coś widać, to dopiero przy stopach, czy na ramionach, które sukienka miała szerokie i sięgające tylko do łokci, a końce też były pięknie obszyte koronką. To z pewnością nie mógł być najtańszy strój, ale Haruko na to nie szczędziła.
Siedziała przy stoliku obok Akio, ale ona akurat opierała się na krześle. Dłonie elegancko trzymała na kolanach i obserwowała ludzi znajdujących się w karczmie niedaleko nich, też na zewnątrz. Gdy tak tutaj siedzieli, ściągnęła chustę, którą normalnie miałaby przewieszoną przez twarz, i teraz ta przykrywała tylko jej ciemne, długie włosy, które dzisiaj miała związane w długi, luźny warkocz, do którego wplotła złoty łańcuszek cichutko i przyjemnie podzwaniający przy gwałtowniejszym ruchu. Przed nią na stoliku stała szklanka soku z kaktusa, i w połowie dojedzona misja z kare – bo ona mięsa to sobie nie odmawiała.
Akio najwyraźniej nad czymś kontemplował, więc i Haru mu nie przeszkadzała, zatopiona we własnych myślach. Chłopak w końcu się jednak odezwał, czym wyrwał niebieskooką z pozornego marazmu. Bystre, jasne oczy niemal od razu przesunęły się z jakiegoś losowego człowieka, którego wyglądu już nie pamiętała, na brata. Przez moment można było odnieść wrażenie, że nic mu nie odpowie, ale Maji przejechała wzrokiem po sylwetce blondyna, aż w końcu zatrzymała się na jego oczach.
- Zielone. Ale w ciemniejszym odcieniu. Będą ci pasowały do oczu, jak taki kontrast dla nich. A poza tym powinieneś nosić zielone akcenty. Na przykład chustę. I tylko tyle – odezwała się w końcu i… nie, nie uśmiechnęła się pod koniec, ale można było odnieść takie wrażenie, bo jej usta miały naturalnie kąciki leciuteńko wygięte w górę. - Mam na myśli, że nie powinieneś nosić więcej zieleni, bo wszystko niepotrzebnie zdominuje. Ale na paznokcie by ci pasowało – oko znawcy – ale Haruko uważała, że ma do tego pewne wyczucie. Była artystką… w pewnym sensie. A to, co nosiła na ciele, a co wychodziło spod jej własnej ręki, to były wcale nie takie małe dzieła sztuki. Lubiła też malować, ale to był temat na inny raz.
Siedziała przy stoliku obok Akio, ale ona akurat opierała się na krześle. Dłonie elegancko trzymała na kolanach i obserwowała ludzi znajdujących się w karczmie niedaleko nich, też na zewnątrz. Gdy tak tutaj siedzieli, ściągnęła chustę, którą normalnie miałaby przewieszoną przez twarz, i teraz ta przykrywała tylko jej ciemne, długie włosy, które dzisiaj miała związane w długi, luźny warkocz, do którego wplotła złoty łańcuszek cichutko i przyjemnie podzwaniający przy gwałtowniejszym ruchu. Przed nią na stoliku stała szklanka soku z kaktusa, i w połowie dojedzona misja z kare – bo ona mięsa to sobie nie odmawiała.
Akio najwyraźniej nad czymś kontemplował, więc i Haru mu nie przeszkadzała, zatopiona we własnych myślach. Chłopak w końcu się jednak odezwał, czym wyrwał niebieskooką z pozornego marazmu. Bystre, jasne oczy niemal od razu przesunęły się z jakiegoś losowego człowieka, którego wyglądu już nie pamiętała, na brata. Przez moment można było odnieść wrażenie, że nic mu nie odpowie, ale Maji przejechała wzrokiem po sylwetce blondyna, aż w końcu zatrzymała się na jego oczach.
- Zielone. Ale w ciemniejszym odcieniu. Będą ci pasowały do oczu, jak taki kontrast dla nich. A poza tym powinieneś nosić zielone akcenty. Na przykład chustę. I tylko tyle – odezwała się w końcu i… nie, nie uśmiechnęła się pod koniec, ale można było odnieść takie wrażenie, bo jej usta miały naturalnie kąciki leciuteńko wygięte w górę. - Mam na myśli, że nie powinieneś nosić więcej zieleni, bo wszystko niepotrzebnie zdominuje. Ale na paznokcie by ci pasowało – oko znawcy – ale Haruko uważała, że ma do tego pewne wyczucie. Była artystką… w pewnym sensie. A to, co nosiła na ciele, a co wychodziło spod jej własnej ręki, to były wcale nie takie małe dzieła sztuki. Lubiła też malować, ale to był temat na inny raz.
0 x
- Kaiho
- Martwa postać
- Posty: 331
- Rejestracja: 18 kwie 2021, o 14:03
- Wiek postaci: 18
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: - Inuzukowe, zielone ślepia
- Cienka, pionowa blizna na lewym oku
- Proste, długie włosy, część zapleciona w warkoczyki
- Niski - Link do KP: viewtopic.php?p=170221#p170221
- GG/Discord: Angel Sanada #9776
- Multikonta: Koala, Yugen
- Aktualna postać: Yugen
Re: Karczma "Klejnot Pustyni"
0 x
Love, don't get in the way
Of this game I was born to play
Your feelings, they can't have a say
In this game you're either hunter or prey.
ph • bank • głos • a to cały art od Kaisy ♥
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości