Uliczki i zakamarki miasta
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Cisza. Zwykle to na niej się skupiał nie zważając na głosy postronnych. Wszędzie wiejąca nuda nawet tutaj się objawiała i pokazywała tylko konflikt pomiędzy ciapciowatym właścicielem, a rozkapryszoną dziwką. Dosłownie i w przenośni w sumie, bo jakaś jędza po pierwsze nie wiedzieć skąd uznała go za ninja, chociaż nawet się nie przedstawiał... a może to ta gurda na plecach? Z resztą nawet Kuroi nie dowiedział się ile miał dostać za to zlecenie, a tym bardziej czy w ogóle coś dostanie, skoro gość jest bankrutem. Nie przejmował się tym obecnie, bo chciał jak najdalej znaleźć się od tej przeklętej dziewuchy.
Był na zewnątrz - cisza, mimo gwaru. Spychał jego obecność na drugi bok, na drugi tor, skupiał się na tym co tutaj, co teraz, co przed nim, co obok niego. Tutaj, nie tam. Teraz, nie kiedyś. Kuma przechodził przez uliczkę pomiędzy ludźmi, a gurda przyjemnie siedziała na jego plecach kołysząc się góra-dół. Miał okazję zobaczyć drugi burdel - swoją drogą wyglądało na to, że jego osada zacznie z nich słynąć. To był kolejny powód, dla którego warto było tutaj zostać, a kupony zniżkowe to chyba drugi, bo z liderem raczej się nie za bardzo polubi. Było tu jaśniej, grała muzyka, czuł się jakby wyszedł z cienia na sam środek areny ze słowami na ustach "a teraz wchodzę ja, cały na biało!". Drzwi otwarte - to tu miały być przetrzymywane dziewczyny? Podrapał się po głowie, wzruszył ramionami i wszedł do środka. Skoro ceny mają mniejsze, atmosfera lepsza to nie wróżył zbyt dobrej przyszłości temu facetowi, chyba że połączy siły z tym "domem uciechy publicznej".
Był na zewnątrz - cisza, mimo gwaru. Spychał jego obecność na drugi bok, na drugi tor, skupiał się na tym co tutaj, co teraz, co przed nim, co obok niego. Tutaj, nie tam. Teraz, nie kiedyś. Kuma przechodził przez uliczkę pomiędzy ludźmi, a gurda przyjemnie siedziała na jego plecach kołysząc się góra-dół. Miał okazję zobaczyć drugi burdel - swoją drogą wyglądało na to, że jego osada zacznie z nich słynąć. To był kolejny powód, dla którego warto było tutaj zostać, a kupony zniżkowe to chyba drugi, bo z liderem raczej się nie za bardzo polubi. Było tu jaśniej, grała muzyka, czuł się jakby wyszedł z cienia na sam środek areny ze słowami na ustach "a teraz wchodzę ja, cały na biało!". Drzwi otwarte - to tu miały być przetrzymywane dziewczyny? Podrapał się po głowie, wzruszył ramionami i wszedł do środka. Skoro ceny mają mniejsze, atmosfera lepsza to nie wróżył zbyt dobrej przyszłości temu facetowi, chyba że połączy siły z tym "domem uciechy publicznej".
0 x
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Wielki goryl na wejściu nie wyglądał zbyt zachęcająco, chociaż Kuroi nie był zbyt obszerny w swej kosturze, a że ramiona miał jak on uda... no to wiadomo, że nie był tak wielki jak mogłoby się wydawać. Minął się z nim w drzwiach, wymienił ukłonem i spojrzał na dzwoneczek, chociaż nie miał za dużo czasu, bo pojawił się ktoś przed nim. Kobieta w jego wieku, blondynka, chyba zaspana albo to choroba zawodowa, by zachować stałą czujność, gdy konkurencja nie śpi. Chociaż w tym fachu akurat spanie (zwłaszcza z kimś) należało do tej pozytywnej strony zarabiania. Uśmiechnął się do niej i znowu skinął głową. Gdy nie musiał, to nie mówił zbyt wiele, ot taki mruczek nam się znalazł. Od razu rzucili w oczy mu się klienci, podejście właścicielki i obsługa zupełnie jak w klubach gogo w dużych miastach. Wchodzisz i wszystko gotowe tylko po to, by zająć gości obsługą i zapomnieć o horrendalnie wysokich cenach.
-Sabaku? Och nie, musiała mnie Pani z kimś pomylić. - miał powiedzieć że niesie piasek, bo się skończył, ale na pustyni to raczej "suchy" żarcik. W praktyce nie nosił nazwiska klanowego, więc ciężko było go jednoznacznie nazwać Sabaku. To że posiadał ich zdolności to akurat całkowicie inna sprawa, ale ze swojego nazwiska był dumny. Nie często bowiem na ulicach widziano niedźwiadki. Już na samym początku widać było co tu się wyprawia. Niższe ceny dziewczyn, dobra obsługa, alkohol i wygodne miejsca. Ale zapewne nieziemsko drogi alkohol i to było rozwiązanie jakie zrobiła kobieta u siebie. Dziewczyny pewnie dostawały kasę nie od klienta, a od owej matrony.
-Dostałem informacje, że zabiera Pani cały okoliczny teren? Prawda to?
-Sabaku? Och nie, musiała mnie Pani z kimś pomylić. - miał powiedzieć że niesie piasek, bo się skończył, ale na pustyni to raczej "suchy" żarcik. W praktyce nie nosił nazwiska klanowego, więc ciężko było go jednoznacznie nazwać Sabaku. To że posiadał ich zdolności to akurat całkowicie inna sprawa, ale ze swojego nazwiska był dumny. Nie często bowiem na ulicach widziano niedźwiadki. Już na samym początku widać było co tu się wyprawia. Niższe ceny dziewczyn, dobra obsługa, alkohol i wygodne miejsca. Ale zapewne nieziemsko drogi alkohol i to było rozwiązanie jakie zrobiła kobieta u siebie. Dziewczyny pewnie dostawały kasę nie od klienta, a od owej matrony.
-Dostałem informacje, że zabiera Pani cały okoliczny teren? Prawda to?
0 x
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Uniósł brew ku górze zdziwiony tym, że jego rozmówczyni zna ten iście przezabawny żarcik i wskazał dłonią po całym przemieszczeniu. Od krańca, do krańca.
-A widzi tu Pani jakiś? Bo ja niestety nie. A to pokrótce oznacza, że to towar brakujący w tym hmmm miejscu. - kątem oka spojrzał jak pije alkohol samemu chyba czując jeszcze wczorajszego kaca po alkoholu i sziszy. Na szczęście go nie odrzuciło. Wygiął plecy w koci łuk wysypując przypadeczkiem trochę piasku z gurdy (teraz przynajmniej go będą trochę mieli!) i skierował wzrok tam gdzie kobieta. Sufit, jeszcze krzywo położony, nijaki. Jednak kto normalny by się na niego patrzył, gdy tyle pięknych kobiet o równie pięknych ciałach kusiło oczy, by spojrzeć chociaż na chwilę, a zostać jednak na dłużej.
-Czy ja coś wspominałem o cenach? W sumie to ciężko jest poznać, raczej nie są wypisane na wejściu albo na... dziewczętach - zrobił chwilę przerwy akcentując mocno ostatnie słowo. Przerwa na inwentaryzację? Że czego, poduszek i kajdanek do wiązania? Chyba że burdel nie mógł pracować w odosobnieniu od alkoholu. Zainteresowało go jednak to, że kobieta jest zmęczona, może na ostatkach sił? Chwycił jej dłoń delikatnie, po szarmancku i uniósł na wysokość swoich ust.
-Wszystko dobrze, o Pani? - mruknął prawie tak jakby się do niej zalecał, ale nie śpieszno mu było do tego. Ot jak fiknie przy nim właścicielka to jeszcze ktoś go oskarży o dosypywanie czegoś, a to raczej nie działa w tą stronę, tylko w drugą! Jak ktoś ma tu kogoś upijać i ...zaskoczyć to jakaś młodziutka jego, a nie odwrotnie!
-A widzi tu Pani jakiś? Bo ja niestety nie. A to pokrótce oznacza, że to towar brakujący w tym hmmm miejscu. - kątem oka spojrzał jak pije alkohol samemu chyba czując jeszcze wczorajszego kaca po alkoholu i sziszy. Na szczęście go nie odrzuciło. Wygiął plecy w koci łuk wysypując przypadeczkiem trochę piasku z gurdy (teraz przynajmniej go będą trochę mieli!) i skierował wzrok tam gdzie kobieta. Sufit, jeszcze krzywo położony, nijaki. Jednak kto normalny by się na niego patrzył, gdy tyle pięknych kobiet o równie pięknych ciałach kusiło oczy, by spojrzeć chociaż na chwilę, a zostać jednak na dłużej.
-Czy ja coś wspominałem o cenach? W sumie to ciężko jest poznać, raczej nie są wypisane na wejściu albo na... dziewczętach - zrobił chwilę przerwy akcentując mocno ostatnie słowo. Przerwa na inwentaryzację? Że czego, poduszek i kajdanek do wiązania? Chyba że burdel nie mógł pracować w odosobnieniu od alkoholu. Zainteresowało go jednak to, że kobieta jest zmęczona, może na ostatkach sił? Chwycił jej dłoń delikatnie, po szarmancku i uniósł na wysokość swoich ust.
-Wszystko dobrze, o Pani? - mruknął prawie tak jakby się do niej zalecał, ale nie śpieszno mu było do tego. Ot jak fiknie przy nim właścicielka to jeszcze ktoś go oskarży o dosypywanie czegoś, a to raczej nie działa w tą stronę, tylko w drugą! Jak ktoś ma tu kogoś upijać i ...zaskoczyć to jakaś młodziutka jego, a nie odwrotnie!
0 x
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Kobieta zaczęła grać w jego grę przekomarzając się trochę w tą, trochę w drugą. Uniósł brew ku górze jakby nie dziwił się co ona wyrabia, chociaż ten zawód wymagał kuszenia przybyszów. Wyciągnęła zwój, na którym to były wypisane dziewczyny wraz z cenami. Co wspominałaś o tym mięsie? - pomyślał Kuroi widząc praktycznie taki sam "cennik" dziewcząt. Wszystko wypsiane na jednej, dłuższej liście. Tani alkohol, dziewczyny także, nie ma co się dziwić, że okoliczna konkurencja pada jak muchy. W ten sposób wybije każdego, ciekawe czy ma jakikolwiek zarobek dla siebie. Mężczyzna podrapał się po czole, bo nie widział zbytnio rozwiązania problemu tego faceta. Skoro jego dziewczyny nie chcą się oddać za takie ceny, a nie ma dostępu do alkoholu tańszego niż tutaj to może się spakować i spróbować gdzieś indziej. A może jednak faktycznie gdzieś był przekręt...?
Przemyślenia Kumy przerwane zostały przez dwie dziewczyny, która najwidoczniej nie uszanowały jego chwili spokoju razem z listą. Chyba że miał teraz zgadnąć które to dwie dziewczyny oferowały mu swoje usługi. Pozwolił im wciągnąć się w tę grę i to nie z powodu usług przez nie świadczonych, ale bardziej dla przekonania się o co tu chodzi. Może kradzież?
-Witam moje panie, w czym mogę pomóc? - odpowiedział spokojnie wyrwany z chwilowego zapatrzenia się w zwój i obrócił się przypadkowo sprawdzając, czy jego pieniądze go nie opuściły przypadkiem
Przemyślenia Kumy przerwane zostały przez dwie dziewczyny, która najwidoczniej nie uszanowały jego chwili spokoju razem z listą. Chyba że miał teraz zgadnąć które to dwie dziewczyny oferowały mu swoje usługi. Pozwolił im wciągnąć się w tę grę i to nie z powodu usług przez nie świadczonych, ale bardziej dla przekonania się o co tu chodzi. Może kradzież?
-Witam moje panie, w czym mogę pomóc? - odpowiedział spokojnie wyrwany z chwilowego zapatrzenia się w zwój i obrócił się przypadkowo sprawdzając, czy jego pieniądze go nie opuściły przypadkiem
0 x
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Dziwki w Atsui się myły! Panie i Panowie proszę o oklaski te dzielne, młode damy, które poświęcały swój cenny czas na to, by wydobyć bród spod paznokci pomiędzy obsługiwaniem zapoconych i brudnych klientów, których przy tych cenach zapewne nie brakowało. Kuroi ziewnął ostentacyjnie, gdy dziewczyny wędrowały dłońmi po jego ciele. Nie za bardzo pociągało go typowe zachowanie dla damy lekkich obyczajów, a zwłaszcza wyuczone przez lata, co przeżywała nie jedna dziewczyna. Czy to oznaczało, że nie lubił się zabawić? Wręcz przeciwnie, ale te dziewczyny to był praktycznie kawałek mięska. Weź co swoje, skorzystaj z tego co oferują, a potem zapomnij o tym co się wydarzyło i idź swoją drogą. Portfel leżał na swoim miejscu bezpieczny, wyglądało na to że klienci nie musieli się o nie martwić zanim dziewczyny nie poszły na całość.
-Może faktycznie przydałoby mi się chwilę odpocząć. Prowadźcie więc - powiedział mężczyzna i puścił dziewczyny przodem. Czemu tak? Bo zadawał za dużo pytań i przypadkowy nóż pod żebra nie widział mu się za dobrze, dlatego też w ramach czystego zabezpieczenia wolał uchronić swoje ciało. Gdy tylko dziewczyny poszły przodem ten wykorzystał wcześniej wypuszczony piach na ziemię, by osłonił jego ciało (pod ubraniem) tworząc warstwę wyglądającą jak skóra. Co takiego miał odkryć za tym parawanem? To się okaże, ale oby ta technika mu się nie przydała.
-Może faktycznie przydałoby mi się chwilę odpocząć. Prowadźcie więc - powiedział mężczyzna i puścił dziewczyny przodem. Czemu tak? Bo zadawał za dużo pytań i przypadkowy nóż pod żebra nie widział mu się za dobrze, dlatego też w ramach czystego zabezpieczenia wolał uchronić swoje ciało. Gdy tylko dziewczyny poszły przodem ten wykorzystał wcześniej wypuszczony piach na ziemię, by osłonił jego ciało (pod ubraniem) tworząc warstwę wyglądającą jak skóra. Co takiego miał odkryć za tym parawanem? To się okaże, ale oby ta technika mu się nie przydała.
Ukryty tekst
0 x
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Piasek powolutku wdrapał się na jego ciało pokrywając je dosyć cienką, ale skuteczną warstwą. Największy jej plus był taki, że na pierwszy rzut oka nie można było rozpoznać różnić między nią, a zwykłą skórą. A co jeżeli dziewczyny jej dotkną? Może i się zorientują o co chodzi, ale gość podróżujący z piaskiem mógł go przetrzymywać wszędzie, nawet na sobie. Niestety była ona cóż... ciężka i to znacznie, więc jego ruchy były przez to wolniejsze, ale przynajmniej był zabezpieczony przed ewentualnymi ranami. Wszedł do pomieszczenia - było dosyć ciemno, oświetlane tylko poprzez świece budując odpowiedni dla tego miejsca klimat. Kuroi szybko przeleciał po nim wzrokiem nim jeszcze dziewczyna zamknęła drzwi i łuna światła dochodziła jeszcze do środka. Teraz został w pokoju sam na sam z ciemnowłosą dziewczyną. Wyglądało na to, że był bezpieczny, nie działo się nic nadzwyczajnego. Spojrzał na rękę dziewczyny i zatrzymał ją ruchem ręki, drugą zaś kładąc na swoich ustach na znak tego, że ma po prostu być cicho. Jeżeli zobaczy, że ta bierze wdech to reaguje szybko i zakrywa jej usta dłonią.
-Shhh, a teraz powiesz mi co tu się dzieje, bo coś mi tu ewidentnie śmierdzi - skinął jej głową, będąc całkowicie poważnym, tylko czekał na jej potwierdzenie czy się zgodzi. Wolał żeby ta się nie wydarła mu w takim miejscu, dlatego wolał dmuchać na zimne mając przygotowany w zanadrzu piasek.
-Shhh, a teraz powiesz mi co tu się dzieje, bo coś mi tu ewidentnie śmierdzi - skinął jej głową, będąc całkowicie poważnym, tylko czekał na jej potwierdzenie czy się zgodzi. Wolał żeby ta się nie wydarła mu w takim miejscu, dlatego wolał dmuchać na zimne mając przygotowany w zanadrzu piasek.
Ukryty tekst
0 x
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Zdziwienie w oczach, nie dziwił się temu, bo przecież to miał być kolejny klient, kolejny facet do obskoczenia, a tu taka niespodzianka. Kuroi patrzył jej prosto w oczy, nawet przez chwilę nie odwrócił wzroku, w którym dostrzec mogła tylko pustkę. Żadnego śladu zawahania, żadnego zdziwienia. Był totalnie bez uczuć na ten moment, kochany Kuroi zmienił się nieco mając przed sobą nie zwykłą dziwkę, ale świadka, którego trzeba przesłuchać. Zakrywał jej usta przez większość czasu, poczeka na dobry moment. Przeczekiwał jej naturalną reakcję - ucieczkę. Niech nerwy opadną, niech gonitwa emocji zatrzyma się na moment, a do głowy dojdzie głos rozsądku mówiący "jesteś w dupie, współpracuj". Kiwnęła mu, zaczęła myśleć, nie wyrywała się. Robił to powoli, by w razie czego jeszcze raz zasłonić jej usta, lecz jego scenariusz się ziścił. Dziewczyna rzuciła się na niego... z zębami. Dosłownie zacisnęła swoje szczęki na jego skórze - a raczej na piaskowej zbroi. Gdyby mógł, gdyby miał czas, pokręciłby głową zażenowany. Przecież to mogło być takie piękne, tak proste? Przecież nie musieli rozwiązywać tego w ten sposób, prawda?
Wypuścił piasek z gurdy wprost na nią, nie powstrzymywał się. Piaskiem złapał jej ręce i nogi i przygwoździł do pobliskiej ściany próbując tym samym zatrzymać dzierżoną przez nią broń. Część piasku miała dostać się do jej nozdrzy, by zapchać je, utrudnić mówienie, oddychanie. Niech sobie dziewczyna trochę pocierpi. Nadal trzymał na sobie zbroję, więc ostrze raczej nie powinno być tak groźne. Jeżeli był bezpieczny, to chciał sprawdzić o co w tym wszystkim chodziło, czy jej zęby były jakieś... specjalne, że użyła ich jako pierwszych, a nie ostrza?
-To jak, może teraz pogadamy?
Wypuścił piasek z gurdy wprost na nią, nie powstrzymywał się. Piaskiem złapał jej ręce i nogi i przygwoździł do pobliskiej ściany próbując tym samym zatrzymać dzierżoną przez nią broń. Część piasku miała dostać się do jej nozdrzy, by zapchać je, utrudnić mówienie, oddychanie. Niech sobie dziewczyna trochę pocierpi. Nadal trzymał na sobie zbroję, więc ostrze raczej nie powinno być tak groźne. Jeżeli był bezpieczny, to chciał sprawdzić o co w tym wszystkim chodziło, czy jej zęby były jakieś... specjalne, że użyła ich jako pierwszych, a nie ostrza?
-To jak, może teraz pogadamy?
0 x
- Kuroi Kuma
- Posty: 1525
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Uliczki i zakamarki miasta
Nic nadzwyczajnego... wszystko po normalnemu? Dziwny odruch tak sobie gryźć przypadkowo napotkane osoby. Kuroi westchnął ciężko słysząc jej krzyk, jednak niestety nie zdążył zareagować na czas i zakryć jej usta, czy też drogi oddechowe piaskiem. Wolał to rozwiązać po cichu nie zwracając większej uwagi postronnych ludzi. Nie przeszkadzał mu jej sprzeciw - wręcz przeciwnie. Miał czas, nie spieszył się, tamten koleś sobie najwyżej troszeńkę poczeka na powrót zleceniobiorcy. Na jego ustach miał pojawić się uśmiech, jednak zniknął tak szybko, jak pojawił się ów dźwięk.
-Że co? - zdziwił się widząc jak em... dziewczyna rozpadła się na kawałki gruzu. Przekrzywił głowę na bok, coś mu strzyknęło, pewnie kręgi. Czyżby klon? A może to coś innego? Kukiełkę by raczej poznali faceci, którzy chcieliby sobie poużywać... raczej wykorzystywanie seksualnie kamienia nie należało do najprzyjemniejszych rozrywek. Kuroi będzie musiał porozmawiać z właścicielką tego przybytku. Najpierw jednak wolał się upewnić, że na zewnątrz jest bezpiecznie i wytworzył piaskowe oczko, które miało rozejrzeć się po drugiej stronie drzwi. Ten goryl na wejściu mógł źle zrozumieć jego obecne intencje i rozsypaną na kawałeczki dziewczynę.
-Że co? - zdziwił się widząc jak em... dziewczyna rozpadła się na kawałki gruzu. Przekrzywił głowę na bok, coś mu strzyknęło, pewnie kręgi. Czyżby klon? A może to coś innego? Kukiełkę by raczej poznali faceci, którzy chcieliby sobie poużywać... raczej wykorzystywanie seksualnie kamienia nie należało do najprzyjemniejszych rozrywek. Kuroi będzie musiał porozmawiać z właścicielką tego przybytku. Najpierw jednak wolał się upewnić, że na zewnątrz jest bezpiecznie i wytworzył piaskowe oczko, które miało rozejrzeć się po drugiej stronie drzwi. Ten goryl na wejściu mógł źle zrozumieć jego obecne intencje i rozsypaną na kawałeczki dziewczynę.
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Brook i 2 gości