Wioska Yashinoki
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
- Haruzen
- Posty: 597
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Wioska Yashinoki
- Tak, zgadzam się. To wygląda jakby było dwóch oprawców. Raczej nie więcej, bo widzimy jedynie dwa rodzaje ran. - odpowiadam Akihiko.
Tymczasem po niedługim czasie dotarliśmy do naszego celu. Zebrało się sporo gapiów, ale przypuszczam, że wszyscy oni znaleźli się już tutaj po masakrze. Gdyby było inaczej, kapitan straży najprawdopodobniej zdążyłby już wcześniej nas o tym poinformować. Niestety cały ten tłum trzeba więc będzie postrzegać jako potencjalne utrudnienie. Sprawcy tej rzezi mogą pojawić się tutaj w każdej chwili, a ci cywile to tylko dla mnie dodatkowe obciążenie. Będę musiał dodatkowo dzielić uwagę pomiędzy walkę i ich ochronę.
Pokazuję swoją odznakę strażnikowi, licząc, że Akihiko zrobi to samo, jako że mój klan nie ma żadnych przywilejów a tych terenach i mówię:
- Zostaliśmy przysłani z Kinkotsu. Chcielibyśmy zobaczyć ciała oraz dowiedzieć się więcej szczegółów na temat tej zbrodni. Przy okazji też... Czy z miasta odjeżdżała kilka godzin temu jakaś kupiecka karawana?
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Wioska Yashinoki
Pokiwał tylko głową i ruszył dalej, kontynuując podróż w kierunku wioski. Żałował, że nie mieli czasu na wyprawienie zabitym jakiegoś pochówku, ale każda stracona minuta mogła oznaczać kolejną ofiarę. Zacisnął zęby i towarzyszył Haruzenowi w całkowitym milczeniu przez resztę drogi. Po dotarciu na miejsce spojrzał zaskoczony na zebrany tłum, a jego wyraz twarzy zrobił się jeszcze bardziej ponury, gdy zorientował się, co było powodem tego zebrania. Również pokazał strażnikowi swoją odznakę, mając nadzieję, że Haruzen nie spotka się z jakimiś nieprzyjemnościami z racji bycia "z zewnątrz'" i cała rozmowa przejdzie gładko. Nie miał jednakże na razie nic do dodania i pozwolił Yamanace prowadzić rozmowę. Sam zaś zerkał to w prawo, to w lewo, obserwując tłum. Takie zgrupowanie ludzi jemu również nie służyło. Nie mogli ich jednak rozgonić, pozostało więc mieć nadzieję, że ewentualna walka nie będzie miała miejsca tutaj. W takim wypadku bowiem nie obyłoby się bez ofiar.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Wioska Yashinoki
Strażnik uważnie obejrzał Haruzena od stóp do głów, bo już na pierwszy rzut oka było widać, że nie jest on tutejszy. Odznaka tylko to potwierdzała i pojawiły się wątpliwości, czemu ktoś taki miałby zostać wysłany. Sprawą rozwiała odznaka przedstawiciela klanu Maji, który stał bez słowa, dając pierwszeństwo wypowiedzi swojemu znajomemu.Akihiko i Haruzen
Misja rangi B
Kolejka 12/17
-Sprawa robi się poważniejsza, skoro przysłali dwóch ninja- Westchnął mężczyzna, odwracając się w kierunku miejsca zbrodni i kucając, aby podnieść materiałową osłonę, prezentując dwójce przybyszów makabryczny widok. Bardzo przy tym znajomy. Poodcinane kończyny, zmiażdżone nogi, mnóstwo ran ciętych. Kilkanaście trupów, niektóre w kilku kawałkach, ale ostatecznie chyba nie brakowało żadnej części ciała.
-Karawana? Nic, o czym...- Zaczął strażnik, ale ktoś z tłumu wbił mu się w słowo.
-Pan... Pan Masaharu miał niedługo wrócić. Był na długiej podróży, kupieckiej. Zawsze jak wracał, przywoził nieco swoich towarów. Zawsze odnosił sukcesy, dorobił się niemałej fortuny, ale nie zapominał o nas. O swojej wiosce, z której pochodził- Choć nic nie było jeszcze potwierdzone, przypadkowy mężczyzna z tłumu zakładał to co najgorsze. Wszyscy wokół, słuchając tego aż wstrzymali oddech. Nastała chwilowa cisza, którą powoli zaczęła być przerywana cichym łkaniem i dalszymi plotkami wśród tłumu. Wszyscy zgodnie potwierdzali tezę o dobroci tutejszego kupca.
-Bardziej rozmowni niż byli przez cały dzień- Westchnął strażnik, puszczając swój komentarz pod nosem, dając ninja do zrozumienia, że chyba wreszcie coś poruszyło tych ludzi. Tak jakby kilkanaście trupów więcej nie było dobrym powodem, do tego aby się odezwać.
-W każdym razie... Z takim stosem trupów nie bardzo jest co więcej zrobić. Pochówek został już przygotowany. Okolicy nie mieliśmy czasu sprawdzić. Zbyt dużo ludzi tutaj, a nas zbyt mało. Co proponujecie?- Tutejszy szef grupki strażnik podzielił się ich dotychczasowymi ustaleniami, które był właściwie żadne. Nic nie zrobili, tylko przygotowali się do "ukrycia" trupów w ziemi. Żadnych poszlak, żadnych śladów, a sądząc po wcześniejszym komentarzu, także żadnych zeznań od tutejszych mieszkańców.
0 x
- Haruzen
- Posty: 597
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Wioska Yashinoki
Cóż, jakkolwiek to zabrzmi, to widok tych ciał nieco mnie uspokoił. Rany wskazują na to, że mamy do czynienia cały czas z tymi samymi napastnikami. Zakładamy, że jest ich dwóch i jakkolwiek wciąż stanowią poważne zagrożenie, to obawiałem się, że może być ich więcej. Tutaj jednak wciąż mamy zmiażdżone nogi i rany cięte na reszcie ciała. To samo, co w przypadku karawany...
Skinieniem głowy dziękuję strażnikom, po czym zwracam się do gapiów, szczególnie tego, który mówił o panu Masaharu.
- Obawiam się zatem, że pan Masaharu nie żyje. W drodze tutaj natknęliśmy się na pozostałości po masakrze jaką urządzono na jego karawanie. Wszyscy tam zostali zabici w ten sam sposób, co ci tutaj. Jak więc widać, napastnicy atakują wszystkich, niezależnie od tego, czy są tutaj lubiani, czy nie. Niezależnie od tego, czy są dobrymi ludźmi, czy nie. Jeśli więc ktokolwiek tutaj wiec coś na ich temat, to z wdzięcznością przyjmę każdą pomoc. Takie morderstwa muszą się zakończyć, albo wszyscy tutaj skończą martwi i pustynia pochłonie tę wioskę.
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Wioska Yashinoki
Bez wątpienia odpowiedzialne były za ten akt morderstwa te same osoby co za wybicie członków karawany. Pytanie które z tych wydarzeń miało miejsca najpierw i w jakim czasie? Prawdopodobnie to atak na podróżników odbył się później ale wciąż nie znali szczegółów. Na szczęście strażnicy wyrażali chęć 'współpracy', chociaż nie mieli chyba wiele do powiedzenia. Pokiwał tylko głową by potwierdzić słowa Haruzena o śmierci Pana Masaharu.
-Bardzo prosimy o każdą informację. Liczba napastników, ich wygląd albo dane osobowe, miejsce znalezienia tych tutaj. Jak bardzo boleśnie by to nie brzmiało, wrogowie prawdopodobnie są gdzieś w okolicy, więc mamy jeszcze szanse ich dopaść.
Następnie zaś zgiął się w pół, w kierunku tłumu jak to niektórzy robią, gdy proszą o coś kogoś wyższego rangą. Znów postanowił uzupełnić słowa Haruzena z bardziej ludzkim i ugodowym podejściem. Jeśli nie strachem to litością, obie te opcje były dobre tak długo jak uzyskali informacje potrzebne do wyśledzenia wroga.
-Bardzo prosimy o każdą informację. Liczba napastników, ich wygląd albo dane osobowe, miejsce znalezienia tych tutaj. Jak bardzo boleśnie by to nie brzmiało, wrogowie prawdopodobnie są gdzieś w okolicy, więc mamy jeszcze szanse ich dopaść.
Następnie zaś zgiął się w pół, w kierunku tłumu jak to niektórzy robią, gdy proszą o coś kogoś wyższego rangą. Znów postanowił uzupełnić słowa Haruzena z bardziej ludzkim i ugodowym podejściem. Jeśli nie strachem to litością, obie te opcje były dobre tak długo jak uzyskali informacje potrzebne do wyśledzenia wroga.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Wioska Yashinoki
-Pan... Pan Masaharu nie żyje?- Zapytał, choć chyba każdy zdawał sobie sprawę z tego, że to po prostu pytanie retoryczne, na które nikt nie chciał usłyszeć odpowiedzi, bo każdy już ją znał i każdy się jej obawiał. Mężczyzna wyraźnie posmutniał, a jego wzrok wbił się w ziemię. Pytania obu shinobich pozostawały jednak bez odpowiedzi, do czasu, aż wzrok Haruzena ponownie spoczął na tym mężczyźnie, który głos już zabierał. Prośba i uniżona postawa Majiego wywołała pewne zakłopotanie u mężczyzny.Akihiko i Haruzen
Misja rangi B
Kolejka 13/17
-Ja... Ja... N-Nie, nic nie wiemy. Mówiliśmy już- Na dosłownie ułamek sekundy wzrok mężczyzny przeskoczył z Haruzena na coś nieco dalej. Nikt mógłby tego nie wyłapać, bo sporo się działo, ale ninja byli uważnymi ludźmi, których nie tak prosto oszukać, a niektórych ludzkich odruchów nie da się kontrolować. Zwłaszcza, że dosłownie sekundę później mężczyzna nagle się wyprostował, jakby coś go poraziło prądem. Wtedy szybko zaprzeczył, że cokolwiek wie. Brak odpowiedzi też jest jednak odpowiedzią. Miejsce, w które spojrzał ten człowiek było bardzo konkretne. Dach, jednego z okolicznych budynków, gdzie przesiadywał chłopak. Ten chyba dostrzegł, że ktoś się na niego spojrzał, zwłaszcza jeśli później zrobili to dwaj ninja. Obserwował ich bardzo dokładnie od samego początku, gdy tutaj przybyli. Teraz kucał przy krawędzi dachu, czekając na ich reakcję.
0 x
- Haruzen
- Posty: 597
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Wioska Yashinoki
Cóż, ci wieśniacy muszą być naprawdę mocno zastraszeni, skoro świadomie odmawiają jakiejkolwiek pomocy, nawet widząc, że mogą być bezpośrednio zagrożeni. Z drugiej jednak strony... Skoro są zastraszani, to ich życie zostało zagrożone już znacznie wcześniej. Na całe jednak szczęście są nam w stanie pomóc nieświadomie. Co prawda, jeśli chłopak, na którego spojrzał mężczyzna jest jednym z napastników, to nasze zadanie będzie diabelnie trudne - będziemy musieli walczyć obok tłumu cywilów - ale jednocześnie szybciej zapobiegniemy kolejnym morderstwom. Być może jednak uda się to rozegrać tak, aby odciągnąć napastników od tłumu.
Odwracam się w stronę chłopaka na dachu i wołam do niego:
- Hej ty! Zejdź na dół, chce z tobą porozmawiać! - jednocześnie zaczynam jak najszybciej biec do niego i sonduję okoliczny teren. Celowo chcę go spłoszyć, aby oddalić się od tłumu. Jeśli chłopak zacznie uciekać, to gonię go dalej, a jeśli zniknie mi z oczu, wspomagam się swoim sensoryzmem.
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Wioska Yashinoki
"Ja"? "My nic nie wiemy"? Ciekawa zmiana osoby w środku wypowiedzi. Czyli coś wie ale jest zastraszony, tak jak cała grupa i nie chce mówić? W sumie mówiono nam, że ataki mają miejsce już od jakiegoś czasu...
Póki co sprawa nie wyglądała na prostą do rozwiązania, a nawet nie doszło jeszcze do walki. Szczęśliwie, mieszkańcy wioski dość nieświadomie im pomogli. Maji również dostrzegł młodego dachowca. Z ich dwójki to Haruzen raczej nadawał się do pościgów dlatego też pozwolił mu zająć się tą sprawą.
-Skoro nikt nic nie wie, to czy mogę was prosić o powrót do domów?
Spojrzał na strażników z niemą prośbą by tego dopilnowali, po czym planował pognać za Yamanaką w jego pościg za nieznajomym. Chciał odesłać ten tłum do domów by zmniejszyć szansę ewentualnej walki w grupie cywili. Chciał uniknąć kolejnych ofiar, albo przynajmniej zminimalizować ich liczbę.
Póki co sprawa nie wyglądała na prostą do rozwiązania, a nawet nie doszło jeszcze do walki. Szczęśliwie, mieszkańcy wioski dość nieświadomie im pomogli. Maji również dostrzegł młodego dachowca. Z ich dwójki to Haruzen raczej nadawał się do pościgów dlatego też pozwolił mu zająć się tą sprawą.
-Skoro nikt nic nie wie, to czy mogę was prosić o powrót do domów?
Spojrzał na strażników z niemą prośbą by tego dopilnowali, po czym planował pognać za Yamanaką w jego pościg za nieznajomym. Chciał odesłać ten tłum do domów by zmniejszyć szansę ewentualnej walki w grupie cywili. Chciał uniknąć kolejnych ofiar, albo przynajmniej zminimalizować ich liczbę.
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Wioska Yashinoki
Cała uwaga, niemalże wszystkich, natychmiast skupiła się na chłopaku, do którego krzyknął Haruzen. Ten jedynie nieznacznie przekręcił głową i parsknął śmiechem, z tej odległości ledwo słyszalnym, ale po postawie można to było łatwo wywnioskować. Yamanaka nie chciał dać mu szansy na ucieczkę, więc natychmiast ruszył biegiem musząc przedzierać się przed tłum po przeciwnej stronie, a w tym czasie Maji próbował zachęcić ludzi aby ci rozeszli się do domów. Sprawa szybko się jednak skomplikowała. Umiejętności sensoryczne to bardzo przydatna rzecz. Użyte w odpowiednim momencie mogą być kluczem do rozwiązania wielu spraw. Zdolności Haruzena natychmiast potwierdziły umiejętności panowania nad chakrą chłopaka obecnego na dachu. Nie było to jedyne, tak silne źródło w okolicy. Kawałek dalej niż było miejsce w którym stał chwilę temu, pomiędzy tłumem zwyczajnych ludzi, było kolejne. Ale to nie było w tym momencie najgorsze. Cała okolica wręcz emanowała chakrą, nawet pod ziemią. Nie było już jednak czasu na reakcję, bo dosłownie w tym samym momencie nogi Haruzena zatrzymały się, gdy spojrzał na dół, zobaczył, że został spętany piaskiem. Akihiko, próbując uspokoić wszystkich dostrzegł osobnika w kapturze, który stał z wyciągniętą ręką, w kierunku jego kolegi. Dłoń powoli zaciskała się w pięść.Akihiko i Haruzen
Misja rangi B
Kolejka 14/17
A na dachu chłopak nie czekał bezczynnie. Wyciągnięte dwa zwoje zza pazuchy, uwolniły zapieczętowane tam niespodzianki. Dwie, do bólu przypominające ludzi, mechaniczne zabawki. W większości drewniane, ale spod materiałowego okrycia wystawały blachy metalu, które odbijały światło. Marionetkarz zamachną się swoimi rękami w powietrzu, a jego dwa twory natychmiast szybującym lotem zaczęły zbliżać się do zatrzymanego Haruzena. Chyba na własnej skórze miał teraz okazję zobaczyć co przeżyli strażnicy karawany. Nad zwyczajnymi ludźmi miał zasadniczą przewagę, co być może pozwoli mu zachować życie, nawet w tak niespodziewanej sytuacji.
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 597
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Wioska Yashinoki
Co do...? No tak, piach związał mi nogi. Idealnie pasuje to do Sabkau. Niedobrze. Wychodzi na to, że jednym z naszych przeciwników jest shinobi, który jedną techniką byłby w stanie w tych warunkach pozabijać wszystkich cywili, a mnie nie udało się odciągnąć walki z dala od owych cywili... Być może jednak uda się ich ocalić. Tłum próbował kryć i chronić tych shinobich, więc trzeba jedynie mieć nadzieję, że ot tak ich nie zaczną zabijać, a w międzyczasie strażnicy ich rozgonią. Tymczasem zaś drugi z napastników wygląda na Ayatsuriego. Cóż, te jego metaliczne lalki zapewne są dosyć wytrzymałe. Ciekawe jednak, czy sam władca marionetek również. Wątpię, aby był w stanie kontrolować swoje kukiełki będąc trupem.
Licząc na to, że Akihiko w jakiś sposób przynajmniej rozproszy Sabaku, tak, abym miał wolne nogi, dobywam wachlarz i wykonuję nim technikę Futon: Disuku Chenso. Celuję w lalkarza. Jeśli jakikolwiek jego, lub czyjkolwiek inny atak miał mnie dosięgnąć wbijam wachlarz w podłoże, bronię się za pomocą Fūjinheki.
Ukryty tekst
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Wioska Yashinoki
Sytuacja z całkiem spokojnej i, powiedzmy, opanowanej zmieniła się nagle w regularny konflikt. Haruzen ruszając w pościg za nieokrzesanym chłopakiem szybko został zatrzymany i unieruchomiony. Akihiko szczęśliwie wypatrzył przyczynę tego stanu rzeczy.
A więc Sabaku... i lalkarz? Mogło być lepiej, mogło być gorzej. Gdybyśmy zamiast lalkarza dostali dohito czy haretsu to byłoby znacznie trudniej. Przynajmniej ich umiejętności zgadzają się z ranami na ciałach zabitych.
Jasnym było dla Majiego, że skoro Yamanaka obrał na cel Ayatsuriego to jemu przypadnie walka z użytkownikiem piasku. Od razu wyciągnął rękę w kierunku zakapturzonego jegomościa, wykorzystując swoje umiejętności klanowe do wyciągnięcia żelaznego piasku ze swojej gurdy i posłania go w kierunku oponenta. Uważał przy tym na cywili, chcąc uniknąć strat w ludziach. Jeśli wszystko pójdzie idealnie, to uderzenia piachem połamie mu kilka kości. Ale Maji póki co liczył tylko na przerwanie techniki unieruchamiającej Haruzena. Spodziewał się, że w walce na wyczerpanie to raczej Sabaku okazałby się zwycięzcą, jednak wierzył także w Yamanakę i w to, że szybko rozprawi się z lalkarzem, jeśli tylko użytkownik piasku nie będzie mu przeszkadzać.
-Masz bardzo tchórzliwą technikę, Sabaku-kun - co prawda nie wiedział w jakim wieku był oponent ale przez samą różnice w wykorzystywaniu swoich umiejętności shinobi, Maji był w stanie patrzeć na niego z góry.
A więc Sabaku... i lalkarz? Mogło być lepiej, mogło być gorzej. Gdybyśmy zamiast lalkarza dostali dohito czy haretsu to byłoby znacznie trudniej. Przynajmniej ich umiejętności zgadzają się z ranami na ciałach zabitych.
Jasnym było dla Majiego, że skoro Yamanaka obrał na cel Ayatsuriego to jemu przypadnie walka z użytkownikiem piasku. Od razu wyciągnął rękę w kierunku zakapturzonego jegomościa, wykorzystując swoje umiejętności klanowe do wyciągnięcia żelaznego piasku ze swojej gurdy i posłania go w kierunku oponenta. Uważał przy tym na cywili, chcąc uniknąć strat w ludziach. Jeśli wszystko pójdzie idealnie, to uderzenia piachem połamie mu kilka kości. Ale Maji póki co liczył tylko na przerwanie techniki unieruchamiającej Haruzena. Spodziewał się, że w walce na wyczerpanie to raczej Sabaku okazałby się zwycięzcą, jednak wierzył także w Yamanakę i w to, że szybko rozprawi się z lalkarzem, jeśli tylko użytkownik piasku nie będzie mu przeszkadzać.
-Masz bardzo tchórzliwą technikę, Sabaku-kun - co prawda nie wiedział w jakim wieku był oponent ale przez samą różnice w wykorzystywaniu swoich umiejętności shinobi, Maji był w stanie patrzeć na niego z góry.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Kisuke
- Martwa postać
- Posty: 2186
- Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
- Wiek postaci: 22
- Ranga: Sentoki
- Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach - Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=153580#p153580
- Multikonta: Daisuke
Re: Wioska Yashinoki
Walczyli już razem i Haruzen pokładał w swoim koledze spore pokłady zaufania. Nie przejmując się atakiem przeciwnika, który był za jego plecami, Haruzen natychmiastowo przeszedł do ofensywy. Sięgnął po wachlarz, co jasno sugerowało jego mordercze zapędy. Lalkarz nie czekał dłużej, zatrzymując jedną z lalek i rozkładając jedno z ramion w kształt krzyża, a chakra, która się utworzyła, przypominała tarczę. I to stało się dosłownie w ostatniej chwili, bo Haruzen już wykonywał machnięcie. Dystans pomiędzy nim a lalkarzem był spory. Prawie 40 metrów, ale pocisk chakry który został posłany przeleciał ten dystans w niesamowicie krótkim czasie. Uwolnienie Wiatru zaprezentowało pełnie swoich możliwości. Prędkość byłą niepodważalnym atutem. I nastąpiło nieuchronne zderzenie chakry z chakrą. Atak Futonu był silniejszy, co nie oznaczało, że atak w pełni się powiódł. Tarcza zniknęła, pozostawiając całkowicie zniszczone ramie lalki. I to właściwie całkowity rezultat tego ataku. Lalka nadal lewitowała w powietrzu, lalkarz nie musiał nawet odskakiwać, zdawał sobie sprawę z możliwości swojej lalki i z tego skorzystał. Nie poprzestawał tylko na obronie, jedną ręką sprawnie kontrolował lalki, a drugą sięgnął ponownie za plecy, wyciągając (niczym z kapelusza) kolejne dwa zwoje. W chmurce pojawiły się dwie lalki, stylistycznie podobne do poprzednich. Pomknęły one do przodu goniąc tą, która obecnie samotnie gnała do przodu.Akihiko i Haruzen
Misja rangi B
Kolejka 15/17
W tym czasie Maji musiał powstrzymać swojego piaskowego przeciwnika. Metalowy piach szybko wyleciał z gurdy i natrafił na przeszkodę w postaci zwykłego piasku, który zebrany był wokół Sabaku. Obie wersje piasku poleciały na wszystkie strony po zderzeniu, przewracając okolicznych ludzi. Ci co byli dalej, zaczęli w panice uciekać we wszystkich kierunkach, częściowo wzajemnie się taranując. Ci co byli bliżej byli w niezłych tarapatach. Trafieni fragmentami, poprzewracali się. Krzyków i pisków było co niemiara. Taki chaos był chyba na rękę dwóm zamachowcom, którzy świetnie się odnajdywali w tym wszystkim. Strażnicy, próbując pomóc, szybko spostrzegli, że są uwięzieni, podobnie jak Haruzen. Nogi pokryte piaskiem były niezdolne do poruszenia się. Atak Majiego przebił się ostatecznie przez defensywę Sabaku i trafił go, acz atak ten nie byłna tyle silny aby zrobić mu krzywdę, czy przerwać jego wcześniejsze zamiary.
Nogi Haruzena nadal były trzymane piaskiem, który zaciskał się z każdą chwilą potęgując ból. A dodatkowo piasek podchodził coraz wyżej, sięgając już praktycznie do pasa. Jakby tego było mało, jedna z odpieczętowanych na początku lalek zdążyła się do niego już niebezpiecznie zbliżyć i z odległości około 10 metrów posłała mu serią shurikenów z wyrzutni umieszczonej w ustach. Kilka pieczęci Yamanaki wystarczyło, aby to niebezpieczeństwo całkowicie zażegnać. Kolejne lalki już się jednak zbliżały, no i ciągle nie mógł on się nawet ruszyć, więc jeśli jego blok jakimś cudem zostanie przełamany, to na uniki nie będzie miał co liczyć.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
- Haruzen
- Posty: 597
- Rejestracja: 19 cze 2021, o 23:31
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9756
- Multikonta: Harikido
Re: Wioska Yashinoki
Cholera jasna, nikt nie mówił o tym, że te kukiełki mogą tworzyć tarcze z czakry... oraz że są tak piekielnie szybkie. Ta z tarczą zdążyła w końcu zareagować na jedną z moich najszybszych technik. Cóż, wnioskując jednak po ranach na ciałach, jakie znaleźliśmy oraz na tym, co do chwili obecnej zaprezentowały te marionetki, Fujinheki powinno zagwarantować mi względne bezpieczeństwo przed ich atakami. Lepiej więc zająć się tym nieszczęsnym Sabaku, który, jak widzę, nie ogranicza się jedynie do uwięzienia mnie, ale próbuje dodatkowo zmiażdżyć. Cóż, znów, pamiętając jak wyglądały ciała, mogłem się tego spodziewać.
Cały czas podtrzymując Fūjinheki sięgam ponownie po wachlarz i wykonuję ponownie Futon: Disuku Chenso, tym razem celując już w Sabaku.
Ukryty tekst
0 x
- Akihiko Maji
- Posty: 312
- Rejestracja: 8 lut 2021, o 19:07
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Doko
- Krótki wygląd: -blond włosy
-ciemnoszare oczy
-biała koszulka z krótkimi rękawami i spodnie w tym samym kolorze - Widoczny ekwipunek: -gurda na plecach
-kamizelka shinobi
-fuma shuriken - Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=9318&p=165309#p165309
- GG/Discord: Destro#0111
- Multikonta: Jūgo Misaki
Re: Wioska Yashinoki
Był to pierwszy raz, kiedy Akihiko miał wątpliwą przyjemność walki z przedstawicielem klanu Sabaku. Widok ścierających się i napierających na siebie dwóch ścian piasku był piękny, ale i straszny bo oznaczał on rozpryskiwanie się surowca na wszystkie strony i ranienie cywili. Tego akurat Akihiko nie przewidział, podobnie jak faktu, że technika więżąca strażników i Haruzena nadal pozostanie aktywna. Obawiając się, że w tym tempie nie uda mu się przełamać piaskowej obrony, a jego towarzysze skończą jak tamte ciała, Akihiko zdecydował się na przysłowiowe pójście na całość. Sięgnął po dwa zwoje i odpieczętował je, magnesując od razu cała zawartość dzięki polu magnetycznemu i technice Jishaku Ninpō. Następnie zaś posłał je w powietrze, by z góry spadły na Sabaku niczym deszcz. Starał się kierować nimi tak, by zminimalizować lub całkowicie zniwelować, o ile była taka możliwość, straty wśród cywili. Jednocześnie z tym atakiem, blondyn nadal napierał na swojego oponenta przy pomocy żelaznego piasku. Atakował z trzech stron, tak by pozostawić wolny obszar na ewentualny atak Haruzena, oraz na swoje senbony. Kontrolowanie takiej ilości przedmiotów i piasku jednocześnie nieco przetłoczyła Doko, który nie mógł już kontrolować całego surowca, który wyciągnął z gurdy. Część żelaznego piasku upadła na podłoże, a sam Maji powoli już czuł, że zmarnował sporo swojej chakry.
Ukryty tekst
Ukryty tekst
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości