Mała oaza
- Youmu Nanatsuki
- Postać porzucona
- Posty: 430
- Rejestracja: 10 lis 2018, o 20:11
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: W KP znajdziesz wszystko.
- Widoczny ekwipunek: Po dużej, czarnej torbie nad pośladkami - nieco na boku, rozłożony fūma shuriken na plecach, katana o czarnym wykończeniu przytroczona do lewego boku
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=103822#p103822
- Multikonta: Airen Akamori
- Youmu Nanatsuki
- Postać porzucona
- Posty: 430
- Rejestracja: 10 lis 2018, o 20:11
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: W KP znajdziesz wszystko.
- Widoczny ekwipunek: Po dużej, czarnej torbie nad pośladkami - nieco na boku, rozłożony fūma shuriken na plecach, katana o czarnym wykończeniu przytroczona do lewego boku
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=103822#p103822
- Multikonta: Airen Akamori
- Youmu Nanatsuki
- Postać porzucona
- Posty: 430
- Rejestracja: 10 lis 2018, o 20:11
- Wiek postaci: 21
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: W KP znajdziesz wszystko.
- Widoczny ekwipunek: Po dużej, czarnej torbie nad pośladkami - nieco na boku, rozłożony fūma shuriken na plecach, katana o czarnym wykończeniu przytroczona do lewego boku
- Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?p=103822#p103822
- Multikonta: Airen Akamori
- Ichirou
- Posty: 3920
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
- Ichirou
- Posty: 3920
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
- Ichirou
- Posty: 3920
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
- Kyoushi
- Posty: 2620
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław
- Kuroi Kuma
- Posty: 1518
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Mała oaza
Zwykłych dni było... wiele. Co by dużo nie mówić shinobi może i wiedli ciekawsze życie, ale koniec końców i tak nie robili non stop zadań, nie byli cały czas na misji, nie walczyli z bestiami tylko wiedli swoje nudne życie. Bez wrażeń, wybuchów, potworów z chakry. W przypadku Staruszka było podobnie, zwłaszcza że lubił spokój, lubił ciszę, swoje towarzystwo. Powrócił na Pustynię, ba był już nawet tutaj jakiś czas i przyszło mu dowiedzieć się o jakiejś Unii... czyżby to to, o czym wspominał Ocir? Nie zmieniało to za wiele, kolejna pompatyczna nazwa, sojusz o którym każdy wie, ale w chwili próby pewnie zapomni, bo będzie dbał o własny interes. Przymierza były tymczasowe, przynajmniej dopóki łączył ludzi wspólny interes, potrafili łączyć siły. O ile pojedyncze jednostki dużo bardziej ceniły takie relacje tak całe rody? Sam Jou przecież oficjalnie nie wsparł Dohito podczas ich wojny, czemu więc miałby zmienić zdanie i zrobić to teraz, gdy nadali sobie jakąś nazwę?
Siedział wygodnie na ziemi, gurda leżała tuż obok, jak zawsze. Trzymał ją blisko, lubił mieć to poczucie bezpieczeństwa, że piasek jest tuż obok. Tyle że niby był na pustyni, tutaj wszędzie było jego pełno ale... to nie jego piasek. To nie jego towarzysz, nie jego kumpel, który przyniesie szpadel, gdy zadzwonisz, że kogoś zabiłeś. Kuweta była przydatna, ale zawsze lepiej mieć coś swojego. Klęczał przy wodzie, nabierał jej do manierki - stopniowo, powolutku, by nie tracić kropel, nie zamoczyć wszystkiego, bo później psia mać wszystko jest kutwa mokre! I ten dzień byłby dobry, byłby nudny, jeden z wielu, gdzie nie musisz się niczym przejmować, gdy cieszysz się z tego, że żyjesz. Ale nie.
Bowiem pod oazę dotuptał wielbłąd i zostawił niespodziankę w postaci człowieka. A dokładniej jego połówki. Szybko posłał piasek w tamtą stronę, by złapać ciało, albo przynajmniej szybko je stamtąd wyciągnąć. Ludzie z tego piją... Popatrzył na swoją manierkę, którą trzymał w dłoni, lecz wzruszył ramionami. Najwyżej się przegotuje. Sam podniósł się z piachu, otrzepał ubranie i popatrzył na dziewczynkę, która darła się wniebogłosy. W takich chwilach zastanawiasz się czemu akurat Ty? Nie przepadasz za dziećmi, ich towarzystwo Cię męczy, nie wytrzymasz dłużej niż kilka dni, bowiem robią się męczące, wymagają uwagi. A teraz jedna z nich siedzi płacze tuż przy Tobie, potrzebuje uwagi, pomocy i nie jesteś w stanie jej odmówić. Czy nie masz tutaj Deja Vu Staruszku? Gdy pomagałeś dziewczynce, której matka była chora? Tutaj bez matki, lecz z trupem, ciekawa odmiana. Podszedł bliżej, popatrzył na dolną część zwłok i przez chwilę miał ochotę położyć na nie drugą część i VOILA! Załatwione, gdzie są moje dolary. Bandażykiem tylko opierniczyć i gotowe. Jednak nie...
-Em... co tu się stało? - wskazał na zwłoki okazując maksimum swojej empatii.
Siedział wygodnie na ziemi, gurda leżała tuż obok, jak zawsze. Trzymał ją blisko, lubił mieć to poczucie bezpieczeństwa, że piasek jest tuż obok. Tyle że niby był na pustyni, tutaj wszędzie było jego pełno ale... to nie jego piasek. To nie jego towarzysz, nie jego kumpel, który przyniesie szpadel, gdy zadzwonisz, że kogoś zabiłeś. Kuweta była przydatna, ale zawsze lepiej mieć coś swojego. Klęczał przy wodzie, nabierał jej do manierki - stopniowo, powolutku, by nie tracić kropel, nie zamoczyć wszystkiego, bo później psia mać wszystko jest kutwa mokre! I ten dzień byłby dobry, byłby nudny, jeden z wielu, gdzie nie musisz się niczym przejmować, gdy cieszysz się z tego, że żyjesz. Ale nie.
Bowiem pod oazę dotuptał wielbłąd i zostawił niespodziankę w postaci człowieka. A dokładniej jego połówki. Szybko posłał piasek w tamtą stronę, by złapać ciało, albo przynajmniej szybko je stamtąd wyciągnąć. Ludzie z tego piją... Popatrzył na swoją manierkę, którą trzymał w dłoni, lecz wzruszył ramionami. Najwyżej się przegotuje. Sam podniósł się z piachu, otrzepał ubranie i popatrzył na dziewczynkę, która darła się wniebogłosy. W takich chwilach zastanawiasz się czemu akurat Ty? Nie przepadasz za dziećmi, ich towarzystwo Cię męczy, nie wytrzymasz dłużej niż kilka dni, bowiem robią się męczące, wymagają uwagi. A teraz jedna z nich siedzi płacze tuż przy Tobie, potrzebuje uwagi, pomocy i nie jesteś w stanie jej odmówić. Czy nie masz tutaj Deja Vu Staruszku? Gdy pomagałeś dziewczynce, której matka była chora? Tutaj bez matki, lecz z trupem, ciekawa odmiana. Podszedł bliżej, popatrzył na dolną część zwłok i przez chwilę miał ochotę położyć na nie drugą część i VOILA! Załatwione, gdzie są moje dolary. Bandażykiem tylko opierniczyć i gotowe. Jednak nie...
-Em... co tu się stało? - wskazał na zwłoki okazując maksimum swojej empatii.
Ukryty tekst
0 x
- Kyoushi
- Posty: 2620
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław
- Kuroi Kuma
- Posty: 1518
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Mała oaza
Jakie jest prawdopodobieństwo, że akurat teraz, w tej chwili, w tym dniu, w tej godzinie akurat właśnie Kuroi będzie przy tej osadzie nabierał sobie wody i jednocześnie pojawi się jakiś wielbłąd, noszący na swoim ciele półtora człowieka? Bardzo nikłe, lecz im dłużej żyjesz, tym bardziej przyzwyczajasz się, że los jest pokrętny, nie kieruje się logiką, nie wszystko musi być wyjaśnione w jakiś prosty i oczywisty sposób. Czasami po prostu... się dzieje. Odcięty tors - w sumie to nic nadzwyczajnego, ludzie zawsze będą mieć między sobą zwady. Lecz odcięty tors, który jeszcze żyje, który jeszcze dycha, przynajmniej przez kilka najbliższych chwil, bo takich ran niestety ale nie dało się wyleczyć. Nie w pojedynkę, nie w takich warunkach, nie tutaj, nie teraz. Widząc, że tors jest jeszcze świadomy, podbiegł do niego, położył go na ziemi, zabawa się skończyła mój drogi i czas było zadziałać. Obejrzał się dookoła, znikąd szukać pomocy, jesteś w tym sam - znowu, dziwi Cię to? Powinieneś się już do tego przyzwyczaić, bo tak było, jest i będzie.
Wielbłąd nigdzie się nie ruszał, lecz Staruszek nie zamierzał się poddawać i zostawić tak samego tego faceta. Jeżeli była chociażby iskierka nadziei, trzeba było nią podążyć, próbować złapać w dłonie i nie puszczać. Odwiązał dolną część torsu z wielbłąda, zrzucił na ziemię obok górnej części i przyłożył dłonie, by rozpocząć proces leczenia - najpierw zatrzymać wszelkie krwotoki zaczynając od tych największych, by połączyć naczynia krwionośne. Cięcie przez kręgosłup - czyste, bez szarpań, czyli albo mocarny sukinsyn, albo chakra miała tutaj sporo do powiedzenia.
-Co tu się do kutwy dzieje? - spytał człowieka, o ile był jeszcze świadomy, bo w tym stanie nigdy nic nie wiadomo. Na dziewczynkę nie było co teraz liczyć, albo się uspokoi sama, albo zabierze ją z tego miejsca, jeżeli facet okaże się trupem. Na tą chwilę... co właściwie robił? Wszyscy nagle gdzieś zniknęli, został tu sam, schylony nad ciałem, skupiony na tym, by facet przeżył. Nie liczył na wiele ze strony faceta, w sumie to pogodził się już z tym, że najprawdopodobniej po prostu on umrze, ale skoro mógł dowiedzieć się czegoś więcej, mógł ocalić jedno istnienie, to było to tego warte.
Wielbłąd nigdzie się nie ruszał, lecz Staruszek nie zamierzał się poddawać i zostawić tak samego tego faceta. Jeżeli była chociażby iskierka nadziei, trzeba było nią podążyć, próbować złapać w dłonie i nie puszczać. Odwiązał dolną część torsu z wielbłąda, zrzucił na ziemię obok górnej części i przyłożył dłonie, by rozpocząć proces leczenia - najpierw zatrzymać wszelkie krwotoki zaczynając od tych największych, by połączyć naczynia krwionośne. Cięcie przez kręgosłup - czyste, bez szarpań, czyli albo mocarny sukinsyn, albo chakra miała tutaj sporo do powiedzenia.
-Co tu się do kutwy dzieje? - spytał człowieka, o ile był jeszcze świadomy, bo w tym stanie nigdy nic nie wiadomo. Na dziewczynkę nie było co teraz liczyć, albo się uspokoi sama, albo zabierze ją z tego miejsca, jeżeli facet okaże się trupem. Na tą chwilę... co właściwie robił? Wszyscy nagle gdzieś zniknęli, został tu sam, schylony nad ciałem, skupiony na tym, by facet przeżył. Nie liczył na wiele ze strony faceta, w sumie to pogodził się już z tym, że najprawdopodobniej po prostu on umrze, ale skoro mógł dowiedzieć się czegoś więcej, mógł ocalić jedno istnienie, to było to tego warte.
Ukryty tekst
0 x
- Kyoushi
- Posty: 2620
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław