Przypuszczalnie najbardziej nieprzyjazna ze wszystkich sektorów Samotnych Wydm, prowincja Atsui zamieszkana jest przez Ród Sabaku i Ród Maji. Sąsiaduje ona od północy z Wietrznymi Równinami i Shigashi no Kibu, zaś od wschodu - z niezbadanymi terytoriami. Tak jak w innych prowincjach tego regionu, większość krajobrazu to oceany piasku - z tą różnicą, że na Atsui temperatury są znacznie wyższe, zaś oazy są niezwykle rzadkie. Jedyne zwierzęta zapuszczające się tu to gady oraz sępy, polujące na umierających podróżników.
Opis Użytkownik przy pomocy tej techniki tworzy dużą figurę o mobilności zgodnej z kategoriami figur z techniki C1: Shi Wan. Jest ona przystosowana do przewozu nie więcej niż trzech osób. Twór sam w sobie jest niegroźny. Umożliwia przyspieszenie podróży oraz zapewnienia użytkownikowi bezpieczny dystans między nim, a przeciwnikiem. Twór może być wyposażony w kończyny przystosowane do pochwycenia nieświadomej ofiary, jeśli zwierzę, jakie przedstawia, takowe posiada (na przykład duży ptak posiada szpony). Tak jak inne twory Douhito może zostać zdetonowany przez twórcę, jednak siła eksplozji jest znacznie mniejsza, niż tworów w technice C1: Shi Wan.
UwagaOd rangi A możliwe jest stworzenie figury, której prędkość tworu wynosi 140. Twór można wykorzystać do darmowych podróży między prowincjami w zastępstwie za konia, podróż morska jest jednak niemożliwa.
Krótki wygląd:https://imgur.com/a/9wDbR - po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego, plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców - długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą - blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari - katana - plecak
Opis Autorskie rozwinięcie techniki C2: Shī Wan. Twory stworzone przy pomocy tej techniki są jeszcze silniejsze od oryginalnych, ale mogą być jedynie dużych rozmiarów.
Od dziedziny klanowej rozwiniętej na rangę S oraz Kontroli Chakry rozwiniętej na dziedzinę S można stworzyć kolibry z 6 skrzydłami.
Opis Użytkownik przy pomocy tej techniki tworzy dużą figurę o mobilności zgodnej z kategoriami figur z techniki C1: Shi Wan. Jest ona przystosowana do przewozu nie więcej niż trzech osób. Twór sam w sobie jest niegroźny. Umożliwia przyspieszenie podróży oraz zapewnienia użytkownikowi bezpieczny dystans między nim, a przeciwnikiem. Twór może być wyposażony w kończyny przystosowane do pochwycenia nieświadomej ofiary, jeśli zwierzę, jakie przedstawia, takowe posiada (na przykład duży ptak posiada szpony). Tak jak inne twory Douhito może zostać zdetonowany przez twórcę, jednak siła eksplozji jest znacznie mniejsza, niż tworów w technice C1: Shi Wan.
UwagaOd rangi A możliwe jest stworzenie figury, której prędkość tworu wynosi 140. Twór można wykorzystać do darmowych podróży między prowincjami w zastępstwie za konia, podróż morska jest jednak niemożliwa.
Krótki wygląd: ~ - Średniego wzrostu - Szczupła lecz dobrze zbudowana - Burza czerwonych włosów - Błękitne oczy Ubiór: ~ - Czarna sukienka-kimono w czerwone chmurki - Wysokie czarne sandały shinobi
Widoczny ekwipunek: ~ - Kabura na lewym udzie - Kabura na prawym udzie - Czarna torba przy pasie z tyłu na środku - Tanto zamocowane poniżej torby - Czarny płaszcz w czerwony chmurki - Duży zwój
Krótki wygląd:https://imgur.com/a/9wDbR - po lewej stronie aktualne ubranie Hayamiego, plus kremowy płaszcz i czarne rękawiczki bez palców - długa blizna na piersi po pojedynku z Megumi Ishidą - blizna na prawej nodze po walce pod Murem
Widoczny ekwipunek: - włócznia yari - katana - plecak
Opis Autorskie rozwinięcie techniki C2: Shī Wan. Twory stworzone przy pomocy tej techniki są jeszcze silniejsze od oryginalnych, ale mogą być jedynie dużych rozmiarów.
Od dziedziny klanowej rozwiniętej na rangę S oraz Kontroli Chakry rozwiniętej na dziedzinę S można stworzyć kolibry z 6 skrzydłami.
Opis Użytkownik przy pomocy tej techniki tworzy dużą figurę o mobilności zgodnej z kategoriami figur z techniki C1: Shi Wan. Jest ona przystosowana do przewozu nie więcej niż trzech osób. Twór sam w sobie jest niegroźny. Umożliwia przyspieszenie podróży oraz zapewnienia użytkownikowi bezpieczny dystans między nim, a przeciwnikiem. Twór może być wyposażony w kończyny przystosowane do pochwycenia nieświadomej ofiary, jeśli zwierzę, jakie przedstawia, takowe posiada (na przykład duży ptak posiada szpony). Tak jak inne twory Douhito może zostać zdetonowany przez twórcę, jednak siła eksplozji jest znacznie mniejsza, niż tworów w technice C1: Shi Wan.
UwagaOd rangi A możliwe jest stworzenie figury, której prędkość tworu wynosi 140. Twór można wykorzystać do darmowych podróży między prowincjami w zastępstwie za konia, podróż morska jest jednak niemożliwa.
Krótki wygląd: Blada skóra, długie ciemne włosy zaplecione w warkocz, pustynne ubrania. Średniego wzrostu szczupły młodzieniec o przyjaznym usposobieniu.
Widoczny ekwipunek: Torba na broń przy pasie, kabura na broń, rękawice z blaszkami (zakładane podczas walki); odznaka klanowa, średni zwój (z tyłu przy pasie).
Na tym etapie Shikata był świadomy pewnego czynnika, jakim było zmęczenie. Wyczerpanie od wysiłku to pierwsza rzecz podczas wykonywania prac siłowych. Jemu zaś nie był obcy moment, w którym czuł osłabienie od utraty chakry. Objawiał się w ten sam sposób u każdego śmiertelnika. Słabszą sprawnością fizyczną. Najwyraźniej jego ciało nie było na tyle przygotowane na ten efekt, jakby tego chciał. Mial kolejna rzecz, na którą będzie musiał popracować. Na pierwszy rzut oka kluczową mogła okazać się ogólna wytrzymałość. Nadrobić tym samym kondycję. W teorii wszystko wyglądało pięknie, ale przekładając to na obecne zadanie raczej długa droga przed nim.
Dokończył, co było do zrobienia z pakunkami. Pomógł, gdzie było trzeba. Tetsu mógł z satysfakcją odetchnąć zanim nie odczuł, jak nogi osuwają mu się na piach. Stracił równowagę, ale zachował trzeźwość umysłu, żeby na czas podeprzeć się rękami. Chciałby utrzymać potrzebny profesjonalizm, który dyktuje mu bycie shinobi i przynależność do jednego z bardziej wybitnych klanów w Atsui. Niestety tym razem pogodził się z dalszym biegiem wydarzeń. Podtrzymany przez bardziej zaangażowanych siłowo towarzyszy wnet znalazł się na pojeździe, którym mieli ponownie zmierzać ku osadzie. Wysłuchał ostatnich narad i komentarzy wygłoszonych przez kupców z Daishi. Towar został pozbieramy i mogli rozpocząć podróż do osady. Chłopak nie chciał pozostać kompletnie bez czujności. Rozsądek zawsze podpowiadał mu, żeby pilnować się na każdym kroku. W duchu wierzył, że zadanie było wykonane i nie przydarzy im się nic strasznego. O ile mógł to wszystko pozbierać w całość i nie zadręczać się detalami, o tyle ciężko domyślić się następstw jakie przyniesie przypadek czy los. Na domiar złego wypadek zdarzył się w najmniej oczekiwanej chwili. Praktycznie nie było czasu do namysłu. Wystarczył okrzyk jednego z ludzi, żeby Tetsu domyślił się, że uszkodzone koło z okutego żelazem powozu nie wytrzymało. Skupił się na swoim polu magnetycznym i desperacko obrał za cel podtrzymanie metalowej obejmy, które wcześniej trzymało uszkodzone drewno koła. Ostatkiem siły woli powstrzymywał przechylający się wóz przed totalną katastrofą. Nie wiedział na ile okaże się to przydatne. - Zróbcie coś szybko, bo długo nie wytrzymam. - starał się przekazać do pobliskich tragarzy jakieś instrukcje. - Podłóżcie skrzynie pod wóz!
Doprowadzenie organizmu na skraj wytrzymałość było nierozsądne, jednak ciekawość sprawdzenia swoich limitów pchała Shikate w tym kierunku. Kiedyś będzie zmuszony do podobnych poświęceń w wiele gorszych warunkach. Chciałby dożyć takiej chwili, bo obecna wyglądała co najmniej słabo. Wyłożenie się teraz kolidowało z jego celem pozostania bohaterskim ninja Samotnych Wydm.
0 x
Gdy złote piaski przykryje cień,
Iskrzyć się będzie, uważaj!PH - BANK
Mimo pewności siebie siostry, Akihiko wciąż się nad tym zastanawiał, przynajmniej czasami. Ton głosu jego siostry był jednak, tradycyjnie, pewny siebie. Nie miał powodów by jej nie wierzyć, szczególnie w tej kwestii. Ich wygląd pasował do aparycji ich rodziców, jedynym problemem był charakter. Dlatego też, osoba z zewnątrz mogłaby się zastanawiać nad ich pokrewieństwem. Zresztą... nawet gdyby nie byli, dla Akihiko, Akiyoko było jego siostrą. Nieważne jak wredna by nie była, rodzina to rodzina. Oczywiście, istniały pewne wyjątki, ale tej kobiecie daleko było do tego poziomu i miejmy nadzieję, że tak pozostanie.
Blondyn nie angażował się w dalsza dyskusję z siostrą, ani też nie pozostał w szpitalu. Nie chodziło tutaj tylko o walkę na słowa z członkiem rodziny, czy o chęć jak najszybszego wykonania zadania, bo o to też, naturalnie. Maji po prostu nie wiedział o czym mógłby z nią porozmawiać. Jego własna siostra, ze względu na swój charakter, wydawała mu się istotą zupełnie odmienną. Potrafił wchodzić z nią w interakcje, ale zazwyczaj kończyło się na potakiwaniu czy kiwaniu głową. Teraz, z racji na jej stan, blondynowi było jeszcze trudniej zorientować się co i jak powinien zrobić. Chciał sobie pozwolić na szczerość i troskę, ale po prostu nie potrafił. W normalnej sytuacji, brat trwałby przy łóżku siostry i dotrzymywał jej towarzystwa, a przynajmniej takie mu się wydawało. On zaś, mógłby co najwyżej posiedzieć w ciszy, bo o czym mogli by porozmawiać, co nie dotyczyłoby obrażania kogoś lub czegoś, szczególnie samego Majiego.
Tak czy siak, Akihiko porzucił te rozważania, by całą swoją uwagę skupić na czekającym go zadaniu. Spakował się z myślą o dalekiej podróży przez pustynię, zabierając ze sobą tylko to co było mu konieczne do przeżycia. Uzupełnił także zapas żelaznego piasku, w końcu poprzednią partię zamienił w czyjś nagrobek i opuścił rodzinną osadę, udając się w podróż, dość daleką. Punkt pierwszy i najłatwiejszy, dotrzeć na miejsce... - stwierdził w myślach, przemierzając piaski pustyni.