Boop! Zniknął, pojawił się w innym miejscu. Dziwne to uczucie przenieść swoje ciało w kilka chwil, lecz teraz był czas na walkę, a nie rozmyślanie co się stanie, gdy zamienisz się z kanapką spadającą masłem w dół - czy ty też magicznie odwrócisz się na plecy, by nie uderzyć twarzą w ziemie? NIE! Miał za sobą ścianę - przynajmniej z tej strony nikt na niego nie wyskoczy, stworzył dwa klony, których zadaniem między innymi było też zbadanie podłoża - jego stabilności, braku pułapek, innego syfu, które mógł przygotować zabarykadowany. Okazało się jednak że... pozycja przy ścianie miała jeszcze jeden plus. Teraz bowiem Piaskowy Dziadek więcej słyszał. Może nie dawało mu to takiego poglądu na pole walki, jak jego przeciwnikowi, ale chociaż tyle. Trzydzieści metrów przed nim - sporo. Uśmiechnął się jednak, bowiem to nie był aż tak wielki problem. O ile nie dopadnie go senbonami, tak piaskiem na oślep czemu nie? Zaczął więc kierować się wzdłuż ściany, klony zatrzymał, by biegły jakieś 5-10m przed nim. Z jego gurdy zaś miała wyjść piaskowa macka - służąca początkowo do zasłaniania się przed jakimś wodnym pociskiem, lecz chwilę później zamierzał wystrzelić z niej (w stronę przeciwnika z lekkim rozrzutem) chmarę małych pocisków. Nie pozbędą się go, lecz spowolnią, nabiją siniaków, może nawet coś złamią w większej ilości. Miał nadzieję na to, że w tym czasie zdąży przemieścić się do niego na tyle blisko, by go wyeliminować do końca.
Świątynia w piramidzie
- Kuroi Kuma
- Posty: 1518
- Rejestracja: 23 lis 2017, o 20:52
- Wiek postaci: 43
- Ranga: Akoraito
- Krótki wygląd: Średniego wzrostu mężczyzna z kilkudniowym zarostem na twarzy. Widać że jest trochę starszy, jednak nie aż tak znacznie. Głos niski, lekko chrypiący od palenia. Trochę dłuższe, czarne włosy, przy szyi luźno obwiązany bandaż trochę jak szalik
- Widoczny ekwipunek: Gurda
Plecak
Wielki wachlarz - Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=4367
- GG/Discord: Michu#5925
Re: Świątynia w piramidzie
Boop! Zniknął, pojawił się w innym miejscu. Dziwne to uczucie przenieść swoje ciało w kilka chwil, lecz teraz był czas na walkę, a nie rozmyślanie co się stanie, gdy zamienisz się z kanapką spadającą masłem w dół - czy ty też magicznie odwrócisz się na plecy, by nie uderzyć twarzą w ziemie? NIE! Miał za sobą ścianę - przynajmniej z tej strony nikt na niego nie wyskoczy, stworzył dwa klony, których zadaniem między innymi było też zbadanie podłoża - jego stabilności, braku pułapek, innego syfu, które mógł przygotować zabarykadowany. Okazało się jednak że... pozycja przy ścianie miała jeszcze jeden plus. Teraz bowiem Piaskowy Dziadek więcej słyszał. Może nie dawało mu to takiego poglądu na pole walki, jak jego przeciwnikowi, ale chociaż tyle. Trzydzieści metrów przed nim - sporo. Uśmiechnął się jednak, bowiem to nie był aż tak wielki problem. O ile nie dopadnie go senbonami, tak piaskiem na oślep czemu nie? Zaczął więc kierować się wzdłuż ściany, klony zatrzymał, by biegły jakieś 5-10m przed nim. Z jego gurdy zaś miała wyjść piaskowa macka - służąca początkowo do zasłaniania się przed jakimś wodnym pociskiem, lecz chwilę później zamierzał wystrzelić z niej (w stronę przeciwnika z lekkim rozrzutem) chmarę małych pocisków. Nie pozbędą się go, lecz spowolnią, nabiją siniaków, może nawet coś złamią w większej ilości. Miał nadzieję na to, że w tym czasie zdąży przemieścić się do niego na tyle blisko, by go wyeliminować do końca.
- Kyoushi
- Posty: 2627
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 12:48
- Wiek postaci: 28
- Ranga: Sentoki
- Krótki wygląd: Białe, rozczochrane włosy. Różnokolorowe oczy - prawe czarne jak smoła, lewe czerwone, czarny garnitur, zbroja z białym futrem przy szyi oraz czarny płaszcz z wyhaftowanym szarym logo Klepsydry na plecach
- Widoczny ekwipunek: Wakizashi przy lewej nodze. Katana z białą rękojeścią w czerwonej pochwie przy pasie od lewej strony, katana przy lędźwi w czarnej pochwie.
- Link do KP: viewtopic.php?p=3574#p3574
- GG/Discord: Kjoszi#3136
- Lokalizacja: Wrocław