Oaza w pobliżu wioski
Re: Oaza w pobliżu wioski
Dopisek odnośnie bólu:
Daje to więc mniej niż użycie Kai.
Dodatkowo KP przeciwnika jest do wglądu. Jakby co to pisać.
Dodatkowo KP przeciwnika jest do wglądu. Jakby co to pisać.
0 x
Re: Oaza w pobliżu wioski
Wydarzenia które miały miejsce w ciągu kilku sekund były dokładnie analizowane przez Muraia. Maksymalna ostrożność i analiza otoczenia miały mu pozwolić na zareagowanie na każde możliwe zagrożenie jakie pojawi się na polu walki. Nietypowy sposób myślenia, refleks wykraczający poza normy i możliwości poruszania się po polu bitwy dawały nieograniczone możliwości. Pustynia była dość monotonna, ale i w niej można było dobrze się skryć. Tajemniczy osobnik wyszedł zza drzewa. Szanse na to że był to przeciwnik były na tyle wysokie, że można było zaryzykować pochwyceniem go. Jeśli jest miejscowym, to odstawi się go na miejsce. Dodatkowo podejrzane ruchy płaszcza wskazywać mogły na potencjalną agresję. W związku z tym poczynania Muraia były niczym obrona własna przed agresją ze strony przeciwnika. Nici błyskawicznie popędziły w kierunku wroga, ostatecznie łapiąc go w pasie. Ten jednak zniknął, a Murai został spętany dziwnymi roślinami. To i fakt, że wyrosły zbyt szybko by Murai mógł na nie zareagować, skłoniły go do przypuszczeń że jest to Genjutsu. Dodatkowo pióra spadające z nieba, które już wcześniej widział w Sabishi. Czy to mógł być ten osobnik z jakim starł się w przełęczy? Był dość kłopotliwy, głownie za sprawą silnego Katona, możliwością kopiowania jego technik i Genjutsu. Jednak było to zdecydowanie za mało żeby snuć takie przypuszczenia. Mimo tego że mężczyzna znikł, nadal przestrzeń w tamtym miejscu stawiała opór. Faktycznie, tak działa Genjutsu. To wszystko dzieje się w jego głowie, jest to manipulacja tym co widzi i czuje. Mimo że go nie widzi to nadal tam jest. Tej dziwnej fasoli tak samo nie ma, wytworzenie jej na środku pustyni musiałoby być chyba domeną Senju. Nici Muraia zaczęły się wspinać po miejscu gdzie był mężczyzna, szczególną uwagę poświęcając dłoniom i nogom. Im szybciej oplecie go całego, tym mniejsza szansa na jakąkolwiek ucieczkę. Następnie nici dosłownie wbiją się w jego ciało (Shinto Numei no Jutsu - B) i będą siać zniszczenie w jego organizmie. Zmiażdżą organy wewnętrzne, z sercem na pierwszym miejscu. Zabicie przeciwnika powinno spowodować anulowanie iluzji. Mógłby spróbować użycia Kai, jednak mając przeciwnika właściwie w garści znacznie szybszym będzie pozbawienie go życia. Szczególnie biorąc pod uwagę prędkość nici.
TRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 10 (1 poziom)
WYTRZYMAŁOŚĆ 65 (2 poziom)/NICI: D: 19,5|C: 32,5|B: 45,5|A: 58,5
SZYBKOŚĆ 170 |180 (5 poziom)/NICI: D: 72|C: 90|B: 108|A: 144
PERCEPCJA 124 |134 (4 poziom)
PSYCHIKA 1 (1 poziom)
KONSEKWENCJA 55 (2 poziom)
KONTROLA CHAKRY B
- Nazwa
- Jiongu: Reberu Ei
- Przedostatni poziom Jiongu. Wprowadza on szereg różnych zmian. Udoskonala zdolności nici, co jest oczywiste, lecz warto o tym wspomnieć. Idąc dalej, pozostają już tylko dwa narządy wewnętrzne: serce i mózg. Dochodzi również bardzo ważna dla Kakuzu rzecz. Zostaje wprowadzona możliwość aplikacji nowych serc. Aktualnie ich limit to trzy, lecz z czasem da się to zmieniać. Schemat zdobywania serc opisany jest poniżej.
- Wytrzymałość
- 0,9 x wytrzymałość shinobi
- Zasięg
- 25 metrów
- Szybkość
- 0,8 x szybkość shinobi
- Koszt Chakry KC E - 25%, KC D - 20%, KC C - 15%, KC B - 10%, KC A - 8%, KC S - 5%, KC S+ - 2% (na turę)
- Nazwa
- Shinto Numei no Jutsu
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg Max.
- 35 metrów
- Koszt
- E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 5% | S+: 4% (5% za utrzymanie)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Bardzo niebezpieczna dla przeciwników technika, która powoduje spenetrowanie ich ciała przez nici użytkownika. W momencie gdy te dostaną się do ciała oponenta w sposób gwałtowny, a także bolesny mogą zgnieść jego kości, zniszczyć narządy wewnętrzne, a także pozbawić go życia. Przy pomocy tej techniki jesteśmy także w stanie wyrwać przeciwnikowi jego własne serce.
TRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 10 (1 poziom)
WYTRZYMAŁOŚĆ 65 (2 poziom)/NICI: D: 19,5|C: 32,5|B: 45,5|A: 58,5
SZYBKOŚĆ 170 |180 (5 poziom)/NICI: D: 72|C: 90|B: 108|A: 144
PERCEPCJA 124 |134 (4 poziom)
PSYCHIKA 1 (1 poziom)
KONSEKWENCJA 55 (2 poziom)
KONTROLA CHAKRY B
0 x
Re: Oaza w pobliżu wioski
Genjutsu było zaskakująco silne. Zdecydowanie nie spodziewał się tego po takim kuriozalnym celu jakim było pozbycie się Kaguya. Zakładał że ci będą korzystali ze swoich klanowych umiejętności, a nie rzadko praktykowanej sztuki iluzji. Prawdopodobieństwo było małe, jednak Murai był zaznajomiony z walką przeciwko tego typu przeciwnikiem. Głównie przez potyczkę z tym Uchihą, ale też wbijano mu do głowy zasady działania tego typu technik podczas edukacji. Dziwna roślina obwinęła się wokoło niego praktycznie całkowicie, o dziwo uniemożliwiając dalsze wydłużanie nici. Było to mocno problematyczne, ale trochę zaskakujące. Na dodatek nie iluzja nie zniknęła podczas wbicia się nici w jego ciało. Oznaczać to musiało że jeszcze żyje. Musiał spudłować. W obecnej sytuacji nie było mowy o złożeniu pieczęci do Kai, w związku z tym Kakuzu mógł jedynie przeć dalej i raz jeszcze użyć tego samego sposobu, tym razem trafiając w korpus. Krwawienie wywołane poprzednią techniką i rozległe obrażenia powinny przynajmniej pozbawić go przytomności. Nici powinny wbić się w ciało oponenta, tym razem prawidłowo. Nici nadal go przytrzymywały, więc znalezienie korpusu powinno być proste. Tak samo jak spowodowanie obrażeń na tyle poważnych by zakończyć jego życie.
TRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 10 (1 poziom)
WYTRZYMAŁOŚĆ 65 (2 poziom)/NICI: D: 19,5|C: 32,5|B: 45,5|A: 58,5
SZYBKOŚĆ 170 |180 (5 poziom)/NICI: D: 72|C: 90|B: 108|A: 144
PERCEPCJA 124 |134 (4 poziom)
PSYCHIKA 1 (1 poziom)
KONSEKWENCJA 55 (2 poziom)
KONTROLA CHAKRY B
- Nazwa
- Shinto Numei no Jutsu
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg Max.
- 35 metrów
- Koszt
- E: 35% | D: 30% | C: 20% | B: 15% | A: 10% | S: 5% | S+: 4% (5% za utrzymanie)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Bardzo niebezpieczna dla przeciwników technika, która powoduje spenetrowanie ich ciała przez nici użytkownika. W momencie gdy te dostaną się do ciała oponenta w sposób gwałtowny, a także bolesny mogą zgnieść jego kości, zniszczyć narządy wewnętrzne, a także pozbawić go życia. Przy pomocy tej techniki jesteśmy także w stanie wyrwać przeciwnikowi jego własne serce.
TRYBUTY PODSTAWOWE:
SIŁA 10 (1 poziom)
WYTRZYMAŁOŚĆ 65 (2 poziom)/NICI: D: 19,5|C: 32,5|B: 45,5|A: 58,5
SZYBKOŚĆ 170 |180 (5 poziom)/NICI: D: 72|C: 90|B: 108|A: 144
PERCEPCJA 124 |134 (4 poziom)
PSYCHIKA 1 (1 poziom)
KONSEKWENCJA 55 (2 poziom)
KONTROLA CHAKRY B
0 x
Re: Oaza w pobliżu wioski
Przez chwilę Murai miał w myślach, że może faktycznie lepiej by było spróbować wydostać się z Genjutsu. Jednak wybrał próbę zabicia przeciwnika z kilku powodów. Łatwo dał się złapać w nici, co świadczyło o jego bardzo powolnej reakcji i niemożliwości wykonania uniku w porę. Mając przeciwnika w zasięgu nici mógł przystąpić do ataku i nastąpiłoby to szybciej niż gdyby próbował wydostać się z Genjutsu. Wymagałoby to od niego wystrzelenia dłoni w dół i złożenia pieczęci, a nawet wtedy nie było gwarancji że będzie mógł się wydostać. Przeciwnik był na wyciągnięcie nici i bezbronny, ryzyko opłaciło się w ostatnim momencie. Już zaczął czuć gwałtownie rosnącą senność, kiedy nagle zniknęła, podobnie zresztą jak oplatająca go roślinność. Przeciwnik z poważnymi obrażeniami, praktycznie bez rąk. Idealnie pasowało to do umiejętności Muraia, którego nici mimo że niepozorne, potrafiły stworzyć przeogromny chaos w ciele przeciwnika, miażdżąc organy wewnętrzne i krusząc kości. Ciało padło, a Murai natychmiast odskoczył do tyłu i zaczął rozglądać się po polu bitwy. Możliwe że wokoło kręciło się ich jeszcze więcej, wymagałoby to natychmiastowej reakcji ze strony Muraia. Jednak było spokojnie, nikogo nie było. Nawet tego złodzieja, który towarzyszył Kakuzu. Uciekł daleko widząc zagrożenie. I on chciał pomścić swoich krewniaków? Nieprzygotowany i z takim nastawieniem? Mógł go w sumie puścić pierwszego, jako mięso armatnie. Wtedy jego przydatność byłaby większa niż w aktualnej sytuacji. Zobaczył też szybko oddalających się ludzi nieznanej przynależności. Być może towarzysze martwego mężczyzny, którzy widząc jak ten szybko padł postanowili się ulotnić. I prawdopodobnie nigdy nie wrócić. Gonitwa miała sens, jednak zadanie zostało wykonane. Teoretycznie, ponieważ nie było żadnego potwierdzenia przynależności martwego do klanu Kaguya. Jednak zaatakowanie Muraia bez żadnego powodu mogło być argumentem przemawiającym za tym, iż należał on bądź był wynajęty przez przeciwnika. W związku z tym mógł w spokoju powrócić do biblioteki, gdzie miał czekać starzec. Konfrontacja ta ujawniła przy okazji pewien aspekt umiejętności Muraia, nad którym będzie musiał koniecznie popracować. Zamyślony i ostrożny jednocześnie powrócił do osady, a następnie do biblioteki.
z/t
z/t
0 x
- Ichirou
- Posty: 4025
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Oaza w pobliżu wioski
Ostatni czas był dla Ichirou bardzo bogaty pod kątem toczenia walk i zbierania doświadczenia bojowego. Prócz rozwoju umiejętności, który był naturalnym następstwem takich działań, pojawiały się również nowe pomysły, które jednak musiały poczekać na spokojniejsze czasy i wolną chwile. Wojna dobiegła końca, Sabaku powoli ogarniali istniejący w prowincji burdel i umacniali swoją pozycję. Swego rodzaju samonapędzająca się spirala śmierci została przerwana, a przynajmniej wyhamowana, a więc i życie złotookiego wytraciło na zawrotnym tempie. Wreszcie znalazł się czas na choćby chwilę wytchnienia, jak i na pracę nad swoimi zdolnościami. Tym drugim właśnie zamierzał zająć się tego dnia. W tym celu wyszedł poza obręb wioski i odnalazł zaciszne miejsce, pozbawione niechcianych widzów.
Ukryty tekst
0 x
- Ichirou
- Posty: 4025
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Oaza w pobliżu wioski
Nie zorientował się, kiedy krótka przerwa przerodziła się w drzemkę. Dopiero od niedawna sen przychodził mu z taką łatwością jak powinien. Wcześniej, kiedy konflikt między dwoma wrogimi klanami był zaostrzony, Asahi wysypiał się mało lub słabo. Nerwy, stres i natłok pracy robiły swoje. Teraz mógł nieco odetchnąć, ale też bez przesady. Wciąż było wiele do zrobienia. Atsui wciąż nie było w należytym porządku, a życie brązowowłosego dalej nie było poukładane. Niby wypełnił swoją zemstę, przyczynił się do wielkiej wygranej, ale i tak czuł pewien niedosyt, do którego należało jeszcze dołączyć brak jasnego planu na siebie.
Nie doszedł do żadnych konstruktywnych wniosków. Znowu. Westchnął, po czym wstał i zabrał się do pracy. Trening przychodził mu znacznie łatwiej niż zaduma i ciężkie przemyślenia.
Nie doszedł do żadnych konstruktywnych wniosków. Znowu. Westchnął, po czym wstał i zabrał się do pracy. Trening przychodził mu znacznie łatwiej niż zaduma i ciężkie przemyślenia.
Ukryty tekst
0 x
- Ichirou
- Posty: 4025
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Oaza w pobliżu wioski
Cisza i spokój, które w ostatnim czasie były dla niego dość obcymi rzeczami, teraz spowodowały, że brązowowłosy wpadł w nieco ślamazarny, sielankowy stan. Oczywiście, że wciąż było wiele spraw do rozwiązania, ale dokładnie w tym momencie młodzieniec nie musiał robić nic. Miał po prostu czas dla siebie, który mimo wszystko wykorzystywał dość produktywnie. Teraz jednak nadeszła bardziej błoga chwila, kiedy po prostu zdecydował się odprężyć. Krótka przerwa się wydłużyła, a to za sprawą drzemki, na którą sobie pozwolił. Kuro, czarny kot, czyli jego kompan również pozwolił sobie na tego typu leniuchowanie. No, w sumie to on cały czas to robił od przyjścia tutaj z powiernikiem paktu.
Sen Asahiego nie był jednak szczególnie głęboki, dlatego też w pewnym momencie do jego uszu dotarły dźwięki, które przerwały uspokajającą ciszę. To był głosy grupki ludzi, w które spróbował się wsłuchać zaraz po rozbudzeniu się. Zdołał zarejestrować kawałek rozmowy. Chyba dokądś zmierzali.
- Potwory będą istnieć tak długo, jak będą istnieć ludzie - odezwał się w pewnym momencie stwierdzeniem, które chyba miało w sobie drugie dno. Nie miał jednak pewności, czy jego słowa miały jakiekolwiek odniesienie do rozmowy nieznajomych, bowiem nie znał jej kontekstu. Ot, tak po prostu, wtrącił swoje trzy grosze, choć nikt go o to nie prosił. Wciąż siedział na piasku, oparty o palmę i prezentował pełen luz. Nie widział powodu, by doszukiwać się zagrożenia w tej sytuacji. Nie był paranoikiem (jak co poniektórzy shinobi). Zresztą, był przecież na pustyni - jego królestwie, w którym czuł się nadzwyczaj pewnie.
Sen Asahiego nie był jednak szczególnie głęboki, dlatego też w pewnym momencie do jego uszu dotarły dźwięki, które przerwały uspokajającą ciszę. To był głosy grupki ludzi, w które spróbował się wsłuchać zaraz po rozbudzeniu się. Zdołał zarejestrować kawałek rozmowy. Chyba dokądś zmierzali.
- Potwory będą istnieć tak długo, jak będą istnieć ludzie - odezwał się w pewnym momencie stwierdzeniem, które chyba miało w sobie drugie dno. Nie miał jednak pewności, czy jego słowa miały jakiekolwiek odniesienie do rozmowy nieznajomych, bowiem nie znał jej kontekstu. Ot, tak po prostu, wtrącił swoje trzy grosze, choć nikt go o to nie prosił. Wciąż siedział na piasku, oparty o palmę i prezentował pełen luz. Nie widział powodu, by doszukiwać się zagrożenia w tej sytuacji. Nie był paranoikiem (jak co poniektórzy shinobi). Zresztą, był przecież na pustyni - jego królestwie, w którym czuł się nadzwyczaj pewnie.
0 x
- Ichirou
- Posty: 4025
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Oaza w pobliżu wioski
Wbrew pozorom słońce wcale mu nie przygrzało, a podróżni po prostu błędnie odebrali jego słowa. W mniemaniu brązowowłosego popełniali sporą pomyłkę, bo przecież zupełnie zignorowali bohatera wojennego i potraktowali go jak jakiegoś odludka. Cóż, najwyraźniej nie był jeszcze tak znany, jak mu się wydawało. Pozostało więc jeszcze sporo do zrobienia na tej płaszczyźnie, no ale to nie był temat na ten moment.
Westchnął cicho, a następnie zlustrował młodzieńca dość wnikliwym spojrzeniem bursztynowych oczu. Nie ponosił się jednak z wygodnej pozycji, bo i po co? Wygodnie mu się siedziało.
- Głównie spotykam się z potworami, którymi są przedstawiciele kościanego klanu. Właściwie to ich ścigam - wyjaśnił krótko i zwięźle, ale chyba zrozumiale. Chyba każdy żyjący na pustyniach zrozumiałby, że Ichirou odnosi się tutaj do Kaguya.
- A wy o jakich potworach mówiliście? - zapytał, domyślając się, że prawdopodobnie mieli zupełnie różne rzeczy na myśli. Tylko o co chodziło tym wędrowcom? Ta kwestia nieco rozbudziła ciekawość Sabaku, stąd też zadane pytanie.
Westchnął cicho, a następnie zlustrował młodzieńca dość wnikliwym spojrzeniem bursztynowych oczu. Nie ponosił się jednak z wygodnej pozycji, bo i po co? Wygodnie mu się siedziało.
- Głównie spotykam się z potworami, którymi są przedstawiciele kościanego klanu. Właściwie to ich ścigam - wyjaśnił krótko i zwięźle, ale chyba zrozumiale. Chyba każdy żyjący na pustyniach zrozumiałby, że Ichirou odnosi się tutaj do Kaguya.
- A wy o jakich potworach mówiliście? - zapytał, domyślając się, że prawdopodobnie mieli zupełnie różne rzeczy na myśli. Tylko o co chodziło tym wędrowcom? Ta kwestia nieco rozbudziła ciekawość Sabaku, stąd też zadane pytanie.
0 x
- Ichirou
- Posty: 4025
- Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
- Wiek postaci: 35
- Ranga: Seinin
- Krótki wygląd: Chodzące piękno.
- Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
- Link do KP: viewtopic.php?f=33&t=320
- Lokalizacja: Atsui
Re: Oaza w pobliżu wioski
Na twarzy brązowowłosego pojawił się na krótki moment niemrawy uśmiech. Była to reakcja na słowa nastolatka, który miał dość niewinne, ale jednocześnie naiwne podejście do świata. Osobiście nigdy zamartwiał się za nadto nad pytaniami, dlaczego świat jest taki zły i przepełnia go chciwość oraz śmierć. Przyjmował rzeczywistość taką, jaka była i wcale nie zamierzał jej kolorować. Wręcz przeciwnie, świetnie odnajdywał się w zepsutym świecie, samemu prezentując postawę daleką od szlachetności. Próba kierowania się jakimiś bzdurnymi wzorcami była bezsensowna, bo inni natychmiast by to wykorzystali.
Nie wdawał się jednak w niepotrzebne dyskusje. Po prostu mu się nie chciało i nie widział powodu, by uczyć życia jakiegoś napotkanego chłopaczka. Pomilczał więc chwilę, a nastolatek podjął nieco inny, nie do końca zrozumiały wątek. Nie skończył go, ponieważ został zawołany przez swoich ludzi. Pobiegł za resztą, pozostawiając tym samym Sabaku z małą zagadką.
- Kto sobie zrobił postój? - zapytał leniwie Kuro, który chyba przebudził się chwilę temu i przysłuchiwał się całej rozmowie.
- Potwory? Skorpiony? Kaguya? A skąd mam wiedzieć... - mruknął Ichi, wzruszając ramionami. Zastanawiał się nad tym chwilę, ale nie był pewny odpowiedzi. Westchnął, po czym zebrał pod sobą piasek, który w następnym momencie oderwał się od podłoża. Asahi po prostu wytworzył pod sobą dobrze mu znaną, latającą platformę. Po co biegać, skoro znacznie lżej mu było posłużyć się klanowymi umiejętnościami?
- Można się dopytać. I tak nie mam nic lepszego o roboty - stwierdził Sentoki, na co jego kompan skinął łebkiem, a potem wskoczył na piaskową chmurkę. Asahi następnie popędził na swoim tworze, siedząc na krawędzi platformy. Sabaku Fuyū w jego wykonaniu było na tyle szybkie, ze powinien bez problemów dogonić wędrowców.
- ICH osadę, to znaczy kogo? - zapytał, o ile tylko skrócił dystans. Odniósł się rzecz jasna do niedokończonej rozmowy.
Nie wdawał się jednak w niepotrzebne dyskusje. Po prostu mu się nie chciało i nie widział powodu, by uczyć życia jakiegoś napotkanego chłopaczka. Pomilczał więc chwilę, a nastolatek podjął nieco inny, nie do końca zrozumiały wątek. Nie skończył go, ponieważ został zawołany przez swoich ludzi. Pobiegł za resztą, pozostawiając tym samym Sabaku z małą zagadką.
- Kto sobie zrobił postój? - zapytał leniwie Kuro, który chyba przebudził się chwilę temu i przysłuchiwał się całej rozmowie.
- Potwory? Skorpiony? Kaguya? A skąd mam wiedzieć... - mruknął Ichi, wzruszając ramionami. Zastanawiał się nad tym chwilę, ale nie był pewny odpowiedzi. Westchnął, po czym zebrał pod sobą piasek, który w następnym momencie oderwał się od podłoża. Asahi po prostu wytworzył pod sobą dobrze mu znaną, latającą platformę. Po co biegać, skoro znacznie lżej mu było posłużyć się klanowymi umiejętnościami?
- Można się dopytać. I tak nie mam nic lepszego o roboty - stwierdził Sentoki, na co jego kompan skinął łebkiem, a potem wskoczył na piaskową chmurkę. Asahi następnie popędził na swoim tworze, siedząc na krawędzi platformy. Sabaku Fuyū w jego wykonaniu było na tyle szybkie, ze powinien bez problemów dogonić wędrowców.
- ICH osadę, to znaczy kogo? - zapytał, o ile tylko skrócił dystans. Odniósł się rzecz jasna do niedokończonej rozmowy.
- Nazwa
- Sabaku Fuyū
- Pieczęci
- Brak
- Zasięg
- Dowolny
- Koszt
- E: 12% | D: 10% | C: 6% | B: 3% | A: 2% | S: 2% | S+: 2% (1% za utrzymanie)
- Dodatkowe
- Brak dodatkowych wymagań
- Opis Dosyć pomocą technika przy pomocy której może ominąć kłopotliwe bądź niebezpieczne przeszkody na swojej drodze. Użytkownik techniki tworzy piaskową wysepkę na którą następnie wchodzi. Dzięki zmieszaniu swojego piasku z chakrą, użytkownik może podróżować przy pomocy wysepki, z wysoka omijając wszelkie niedogodności. Szybkość chmurki to połowa szybkości opanowanego poziomu reberu.
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości