Biblioteka

Masaru

Re: Biblioteka

Post autor: Masaru »

Kuglarz troszkę znudzony tym że ostatnimi czasy trenował i robił jakieś proste zadania za małe pieniądze podjął decyzję że pora w końcu zrobić coś ważniejszego dla społeczeństwa, a dokładniej uwolnić miasto spod jarzma psychopatycznych bliźniaków. W końcu pewnie nikt nie wie że zaginięcia które miały miejsce kiedyś i możliwe że teraz powróciły są sprawką tych samych osób. Więc nie może za bardzo liczyć na pomoc innych, czyli nie pozostaje nic innego jak samemu stanąć na przeciw zadania i go rozwiązać. Miecz na plecach, proteza z łańcuchem gotowa, zapieczętowane przedmioty również gotowe. Taką ilość sprzętu jaką dysponował przy sobie to wystarczyłoby do uzbrojenia małego oddziału, bez żartów. Ale na razie jego misją było poukładanie książek, cóż od czegoś trzeba zacząć. Tak więc zabrał pozostałe kartony i rozniósł książki tam gdzie być powinny, a potem poszedł po zapłatę. Chyba że będzie po nią trzeba się ruszyć do budynku w którym urzędnicy siedzą, chociaż wolał tego uniknąć. Miał jeszcze coś do zrobienia tutaj.
0 x
Awatar użytkownika
Tsukune
Posty: 2722
Rejestracja: 24 maja 2015, o 23:14
Wiek postaci: 30
Krótki wygląd: Czarne lub szarawe włosy, brudnoczerwony kolor oczu. "Szeroki" uśmiech. Wystające dwa kiełki. Na szyi materiałowa opaska z krzyżem i trumną. Zabandażowane lewe przedramię, pod którym znajduje się tatuaż 2 głowego węża
Widoczny ekwipunek: Futerał na plecach, wachlarz w pokrowcu przyczepiony do paska, rękawica łańcuchowa na lewej ręce, dziwna rękawica na prawej ręce, pasek z biczem, laska

Re: Biblioteka

Post autor: Tsukune »

15/15
0 x
Masaru

Re: Biblioteka

Post autor: Masaru »

Masaru miał dziwne myśli a raczej rozmyślania, na temat tej dwójki osobników którzy zniszczyli mu protezę oraz przedziurawili​ rękę. Planował ich zabić z zimną krwią w jakiś ciekawy sposób, w końcu napsuli ku troszkę krwi. Jednak musiał się skarcić w myślach, ponieważ na razie robił co innego, tak więc pracował układając książki których czytał okładki dla zabicia czasu. Po pracy odebrał zapłatę podziękował spakował się i wyszedł. Nie wypożyczał niczego ponieważ uznał że wróci tutaj rano, albo w innym terminie. Ze swoim plecakiem na plecach szedł przez ciemne ulice miasta nie wiedząc gdzie może się udać. Tak rozmyślał i rozmyślał, aż stwierdził że może w siedzibie władzy coś będą mieli dla niego.
z/t
0 x
Shapu

Re: Biblioteka

Post autor: Shapu »

Shapu przed długi czas plątał się po całej osadzie, nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Ciągle rozmyślał o projektach, jakie pozostawił po sobie jego ojciec. Mechanizmów, jakie tam zobaczył nie był w stanie nawet opisać. Wyglądały niesamowicie, choć opisy ich działania były dla młodzieńca czarną magią. Jego rodziciel rzeczywiści był geniuszem w dziedzinie konstruowania bojowych lalek. Cóż jednak z tego, jeśli ciężko w ogóle rozszyfrować te plany. Gdyby było to takie proste, staruszek zapewne skorzystałby z nich już dawno temu. Zamiast tego opierał się na znanych wszystkim i ogólnodostępnych mechanizmach. Jednak jeżeli jego ojciec był w stanie wymyślić coś takiego, to musi istnieć sposób, aby zrozumieć metodę działania tych wspaniałości. Nigdy nie spotkał się z żadnymi notatkami, jakie mogły po nim pozostać. Wuj także nie wspominał o niczym specjalnym, a pytanie o to starszyzny już zupełnie mijało się z celem. Dlatego też Shapu musiał działać na własną rękę. W pierwszej kolejności musiał poszerzyć swoją bądź co bądź podstawową wiedzę o konstruowaniu kukieł. Dlatego też udał się do biblioteki, aby móc przestudiować zwoje starych mistrzów, rozpoczynając od tych najprostszych. Dłuższą chwilę zajęło mu odnalezienie właściwych pozycji, jednak kiedy tego dokonał, mógł już przystąpić do dzieła...
0 x
Shijima

Re: Biblioteka

Post autor: Shijima »

0 x
Shapu

Re: Biblioteka

Post autor: Shapu »

Shapu skończył przepatrywanie zwojów, które niestety niewiele mu pomogły. Zawierały bowiem jedynie podstawy, które sam doskonale znał. Musiał sięgnąć po coś większego kalibru. Jednak czy jest w ogóle możliwym odnalezienie tutaj czegoś interesującego? Czy może podchodzi do tematu od zupełnie złej strony? Przecież czym jest sucha teoria w porównaniu do umiejętności, jakie może nabyć przy tworzeniu rzeczywistych kukieł. Był to dylemat, który w teorii ciężko byłoby rozstrzygnąć. Jednak w rzeczywistości rozwiązywał się sam. Chłopak nie miał bowiem funduszy na konstruowanie nowych lalek, dlatego zmuszony był do studiowania w bibliotece. Postanowił więc odłożyć przeczytane już pozycje i sięgnąć po coś innego. Przeglądał półki pełne zwojów i książek, po czym zabrał kilka z nich i powrócił na swoje miejsce. Po rozpoczęciu lektury, okazało się, że jedna z książek wydaje się być nadzwyczaj interesująca. Nie stanowiła być może przełomu, jednak informacje w niej zawarte zdawały się być przydatne, a co najważniejsze były dla młodzieńca nowością. Niestety brakowało w niej kilku kartek, które zdawały się być meritum. Zasmucony Shapu postanowił zbadać tę sprawę. Być może osoba zajmująca się biblioteką będzie w stanie opowiedzieć mu co stało się z tą książką. Udał się więc na poszukiwania kogoś, kto zajmuje się tym przybytkiem...
0 x
Shijima

Re: Biblioteka

Post autor: Shijima »

0 x
Shapu

Re: Biblioteka

Post autor: Shapu »

Shapu przebijał się przez gęste powietrze, starając się przy tym nie udusić. Nie było to proste, ponieważ ilość roztoczy w powietrzu, jak i na wszystkim co się w bibliotece znajdowało, była wręcz zatrważająca. Kichnięcie spowodowało obruszenie pewnego jegomościa, lecz była to reakcja zupełnie niezależna od młodzieńca. Tak czy inaczej biada alergikom, są skazani na życie bez lektur.
Tak czy inaczej chłopiec poszukiwał kogoś, kto mógłby wskazać mu jakikolwiek ślad, prowadzący do zaginionych stron. Nie było to proste zadanie, gdyż jeżeli ktoś taki w ogóle istniał, to był bardzo dobrze zakamuflowany. Plątanie się między kolejnymi regałami i korytarzami zostało brutalnie przerwane przez krzyk. Shapu odruchowo chwycił na kunai i pobiegł w kierunku z którego dobiegał dźwięk. W pewnym momencie zorientował się, że korytarz którym biegnie, wygląda znajomo. No tak, przecież już tu był. Kiedy dobiegł na miejsce, zobaczył kobietę, która rozpaczała nad książką. Dokładnie tą, którą chwilę wcześniej przeglądał. Wtedy dotarło do niego to, jak musiała wyglądać ta sytuacja z ej perspektywy. Zapewne pomyślała sobie, że to on jest odpowiedzialny za ten barbarzyński akt. Dodatkowo trzymał w dłoni kunai. Nie wyglądało to dobrze. Szybko więc schował broń.
Wiem, że może to wyglądać bardzo nieciekawie, ale to naprawdę nie a. Przeglądałem tylko tę książkę i wtedy zauważyłem brakujące strony... Chciałem znaleźć kogoś, żeby to zgłosić i wtedy... To naprawdę nie ja...
0 x
Shijima

Re: Biblioteka

Post autor: Shijima »

0 x
Shapu

Re: Biblioteka

Post autor: Shapu »

Strach, panika... Wiele myśli przebiegało przez głowę Shapu w przeciągu bardzo krótkiej chwili. Był shinobim i strach powinien być mu obcy, jednak ta kobieta była wręcz przerażająca i najwyraźniej gotowa na wszystko. Szczęśliwym trafem okazało się, że najwyraźniej uwierzyła w niewinność młodego lalkarza. I całe szczęście, bo kunai, który trzymał w dłoni jeszcze przed chwilą mógłby nie wystarczyć. Kiedy sytuacja względnie się uspokoiła, można było dokładnie przyjrzeć się całemu zajściu. W księdze brakowało stron i jak można było wnioskować, to ich liczba była zatrważająca. Wychodziło na to, że to właśnie Shapu będzie musiał rozwikłać tę zagadkę. Z jednej strony tak przecież wypadało zrobić. Z drugiej jednak, odnalezienie tych kartek leży w interesie młodzieńca. Wiedza na nich zawarta, może okazać się kluczowa dla rozwoju jego umiejętności. Tylko od czego tu zacząć?
- Nie wie Pani kiedy mogło dojść do tego aktu wandalizmu? Kiedy ostatni raz widziała Pani tę książkę w całości? Być może sprawca jest jeszcze na miejscu?
Czy dawanie jej takich nadziei w takiej sytuacji miało jednak sens? Przecież równie dobrze mogło do tego dojść nawet kilka lat temu. Gdyby tylko biblioteka posiadała...
- Czy nie wie Pani kto mógł jako ostatni przeglądać tę księgę?
Cóż za głupie pytanie... Przecież gdyby wiedziała kto ją przeglądał to raczej nie posądzała by o ten postępek właśnie jego. Jednak od czegoś trzeba wyjść. Być może jej odpowiedzi rzucą nieco światłą na całe to zajście.
0 x
Shijima

Re: Biblioteka

Post autor: Shijima »

0 x
Shapu

Re: Biblioteka

Post autor: Shapu »

No proszę, okazało się, że jednak prowadzą jakiś rejestr. Szkoda tylko, że nie jest on obowiązkowy. Ba, nawet nie wiadomo że coś takiego istnieje. Przecież całkiem niedawno Shapu sam korzystał z usług biblioteki i o żadnej księdze wizyt nie miał zielonego pojęcia. To nie wróżyło dobrze próbom poszukiwania. Nawet jeżeli sprawca wiedział o księdze, to musiałby być skończonym głupcem, żeby niszcząc książkę zostawić po sobie taki ślad. Chyba, że był to przypadek. Ponoć i takie rzeczy zdarzają się ludziom. Tak czy inaczej był to chwilowo jedyny ślad. Nawet jeżeli w samej księdze nie znajdzie się odpowiedź to kto wie, może coś stanie się w międzyczasie. Niespodziewany zwrot akcji, kulminacja, przebiegający kot? Przewrotny los zrzuca młodym Shinobim różne przypadki. Czy podobnie będzie i w tym przypadku? To się dopiero okaże. Póki co jednak młodzieniec dotarł do rzeczonej księgi. Kiedy leżała ona przed nim zwrócił szczególną uwagę na jej rozmiary. Musiała być przy tym bardzo stara, w końcu nie ma tu tłumów, a i tak nie każdy się wpisuje. Shapu przewracał kolejne karty szukając tytułu zniszczonej książki, kiedy nagle...
0 x
Shijima

Re: Biblioteka

Post autor: Shijima »

0 x
Shapu

Re: Biblioteka

Post autor: Shapu »

Dun dun Duuun... Nikt nie spodziewał się takiego spraw obrotu... Prawda? Prawda? No powiedzmy że prawda. Ale po kolei...
Gruba księga, mnóstwo wpisów i znowu ten kurz... No ileż można? W każdym razie mijały kolejne sekundy, minuty i chyba nawet godziny. Choć może to po prostu postrzeganie czasu płatało młodzieńcowi figle? Przy takim zajęciu można doświadczyć różnych niezwykłych zjawisk. Kilka razy na przykład wydawało mu się, że zasnął, choć był wciąż przytomny. Mógłby robić wszystko, byleby tylko oderwać się od tego zajęcia. Zupełnie stracił poczucie misji, jakiejś powinności. Zamiast nich był tylko marazm. Setki imion, setki tytułów. Aż dziw jakie ciekawe rzeczy można tu znaleźć. "Marchewka na kiju w pustynnym klimacie, czyli krótka rozprawa o manipulacji i ogrodnictwie", "Sto kawałów o klanie Kaguya", "Żółty śnieg to nie piasek? Co to właściwie jest śnieg i po co ja to napisałem?". Widać teraz każdy może już napisać książkę. Może też szukali czegoś w tej księdze i z nudów postanowili twórczo się wyładować?
Po dłuższej chwili z dziwnego półsnu wyrwała go wiadomość o przerwie. Sam chętnie by coś zjadł, ale zapomniał że najwyraźniej po tej stronie muru niewolnictwo jest najwidoczniej wciąż legalne. I pomyśleć że sam się w to wkopał. Kiedy tamci zniknęli przeglądał księgę jeszcze chwilę kiedy nagle... Okazało się, że to jego własny ojciec jest odpowiedzialny za zniszczenie mienia publicznego. Choć przy próbie zamachu wygląda to dosyć blado, to jest o tyle uciążliwe, że nawet po tylu latach chłopiec musi płacić za jego głupotę.Co tu począć? Bibliotekarka prawdopodobnie nie będzie nawet wiedziała że są spokrewnieni. Jednak jeżeli on wyrwał strony, to może są ukryte gdzieś w domu. A może jego stary nauczyciel miał je przy sobie? Tu na pewno ich już dawno nie ma. Shapu postanowił poczekać na pracowników, aby powiadomić ich że ma pewien trop, jednak nie zamierzał zdradzać im większej ilości szczegółów.
0 x
Shijima

Re: Biblioteka

Post autor: Shijima »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości