Gorące źródła hotelu Yokka

Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Akarui »

Oj, co prawda to prawda...

Na niczym tak nie zależało Tozawie teraz jak na spokoju, odpoczynku i gorącej kąpieli. I prawda, mógł teraz przeżywać w swojej głowie wszystkie te ciężkie chwile, których był świadkiem, jednak miał wybór. I wybrał, by się wyłączyć. Wykonał swoje powinności, nie chciał już myśleć, choć przez chwilę. Nadejdzie jeszcze czas trudnych wyborów, walki o życie swoje bądź innych, czy też przekraczania własnych granic. Byle nie dziś, bo dziś Akarui odpoczywa!

Planował odwiedzić to miejsce już dawno temu i cieszył się, że nadarzyła się okazja. Gorące źródła hotelu Yokka były jednymi z najlepszych, w jakich kiedykolwiek był. Postanowił nie zwlekać i udał się do szatni, gdzie pozbył się wszystkiego, chowając cały swój dobytek do szafki. Odwiązał też bandaż z lewego przedramienia mając nadzieję, że dobroczynne działania gorących źródeł ukoją ten pojawiający się od czasu do czasu tępy ból, Przewiązał jedynie bandaż pod łokciem, by nic mu się przypadkiem nie zepsuło czy nie pogorszyło. Do tej pory wszystko było w porządku i woda nigdy nie wyszkodziła żadnych szkód, ale jednak strzeżonego Hotei-dono strzeże.

Kolejnym miejscem był przedsionek łaźni, gdzie usiadł na jednym z wolnych stołków, wziął świeże mydło, szczotkę i grubą, czystą szmatę. Trzeba w końcu zmyć z siebie trudy podróży. Nie było tak dużego ruchu, jak by się tego spodziewał. Ot, paru klientów razem z nim jeszcze szorowało swoje plecki przed wejściem do wody. Rozpoznał jednego ze starych radnych, jeszcze z czasów, gdy mieszkał w Ningyō-shi. Wśród gości był też jeden ze starych znajomych ojca. Medyk, u którego dawno temu Akarui zdobywał pierwsze doświadczenia. Rozpoznali się, lekki ukłon głową wystarczył za wszystkie wyrazy szacunku.

Prawie godzinę później Tozawa uznał, że jego ciało jest wystarczająco czyste, by zanurzyć się w gorących wodach tego przybytku. Miał też sporo czasu, by przygotować się mentalnie na to, co go tam czeka. Wiedział, że hotel ten jest zawsze pełen piękności a gorące źródła są koedukacyjne. Jednak mimo naprężeń pewnych organów, starał się zapanować nad swoim libido, skupić na wygrzewaniu i regeneracji obolałego ciała. Chyba powoli robił się za stary na podryw w onsenie...
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Rika Kari Matsubari »

0 x
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Akarui »

Mmmm...

Cichy pomruk zadowolenia wydobył się z gardła medyka, gdy ten powoli zanurzał ciało w wodzie, by w końcu schować się pod jej lustrem aż do szyi. Oddychał powoli i równomiernie, opierając się jedną ręką gdzieś o kamienną ściankę basenu, by w końcu napełnić powietrzem całe płuca i powoli schować się w gorącej kąpieli po czubek głowy. Po paru chwilach wynurzył się delikatnie i pomału, by jak najmniej strug i kropel zmąciło spokojną taflę. Przetarł oczy i powrócił do spokojnego oddechu. Chwycił za jeden z czystych ręczniczków, zamoczył go w wodzie, złożył i położył na czoło, opierając się rozpostartymi ramionami o krawędź zbiornika. To jest życie...

Spokój i cisza, przerywana jedynie pojedynczymi wymianami zdań, paroma wygłuszonymi chichotami. Nic więcej. Spokój i cisza, której w tej chwili Akarui tak potrzebował, choć zdał sobie z tego sprawę dopiero, gdy w końcu to wszystko poczuł. Na szczęście hotel do tej części onsenu nie był skory do wpuszczania grup dzieci, więc medyk miał nadzieję, że chwila ta będzie trwała. Jeden tylko dźwięk trochę nie pasował mu do całej reszty, trzepot skrzydeł i gruchanie gołębia. Po chwili się skończyło, a Tozawa zmienił swoją pozycję. Zdjął z czoła mokry ręczniczek i odłożył na bok. Odwrócił się brzuchem do brzegu i podłożył ramiona pod głowę, kładąc ją na nich. Zamknął oczy, pragnąc by ta chwila trwała... Ale czy to było mu dane?

Nagle na powiekach poczuł cień. Chcąc nie chcąc, musiał otworzyć oczy. Przed nim stał wcześniej zauważony członek starszyzny, który najwidoczniej chciał się przyłączyć. Akarui nie uznawał większych i głębszych gestów w takich miejscach, nawet do osób ważniejszych i starszych. Tylko na chwilę podniósł głowę, przytaknął z uśmiechem i dalej ja ułożył na ramionach. Jedno było pewne. Radny nie podszedł do Medyka dlatego, bo z tej strony woda była cieplejsza. Tu zaraz miał się rozkręcić jakiś biznes...
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Rika Kari Matsubari »

0 x
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Akarui »

Ta cisza nawet na moment nie zwiodła medyka.

Członek starszyzny nawet wypoczywając, nie podchodzi do byle shinobich, których nie widzieli na oczy dobre parę lat, by po prostu obok posiedzieć. Akarui równie szybko połączył fakt poprzednio słyszanego gruchania i trzepotu skrzydeł z pojawieniem się jegomościa. I już wiedział, że jego czas wypoczynku właśnie się skończył.

Po paru minutach w końcu mężczyzna się odezwał, opowiadając shinobi'emu historię sprzed 4 lat. Tozawa nawet nie otworzył oczu, lecz śledził każde słowo, przenosząc umysł do krainy wyobraźni. Widział ten mały port w Tsurai, niedaleko granicy z Tajemniczym Lasem. Nie było to do końca bezpieczne miejsce. Tym ciekawsze, że znalazł się żeglarz organizujący wycieczki po tych nadal nie do końca zbadanych wodach.

Historia o wesołym chłopcu i jego pluszowym jeżu była wesoła. Może zbyt dobra. Dlatego też Akarui mógł się spodziewać, że zakończenie będzie raczej smutne. Śmierć samobójcza ojca i zniknięcie chłopaka na środku morza? Do przewidzenia? Tak. Człowiek nie chce wierzyć, że złe rzeczy gdzieś się na niego czają, ale to nie znaczy, że ich nie ma.

Nagle nastała długa przerwa w opowieści. Czy Harada-sama tylko zbierał myśli? A może chciał sprawdzić, czy historia zainteresowała Tozawę? Medyk milczał. Nadal jakaś część jego umysłu przebywała w świecie wykreowanym przez opowieść polityka, jednak inny fragment zastanawiał się, co powiedzieć. Nie wypadało pozostawić tej pauzy bez choćby słowa. Trzeba było pokazać, że jednak się słuchało. Stąd też Akarui tak samo jednostajnie i cicho sam rozpoczął swoją opowieść. Prawdziwą? Kto wie? - Na południowym zachodzie prowincji Kaigan leży mała, malownicza wioska. Wszędzie zielone pagórki, parę pól ryżowych i lasy. Piękne,zielone lasy graniczące z tym Tajemniczym. Żyła tam skromna rodzina. Ojciec był drwalem, matka zajmowała się domem i paroma świniami w chlewiku. Były też dwie córeczki. Słodkie blond-włose dziewczynki, jedna pięć lat, druga siedem. Wiosna w pełnym rozkwicie, dziewczynki hasały po łące niedaleko domu. Rodzice zawołali je na świeże placuszki, a te nie pojawiły się same. Przyszły razem z jakimś mężczyzną. Brudny od błota i krwi, ale z przyjazną twarzą. Siostrzyczki w ogóle się go nie bały, za to rodzice byli przerażeni, że aż głowa rodziny chwyciła za swój topór. Po chwili napięcia wszystko się uspokoiło. Obcy opowiedział, jak to jego okręt wpadł w sztorm na morzu, a sam obudził się na pustej plaży. Postanowił iść wgłąb lądu, by znaleźć ludzi, ale po drodze napotkał tylko bandę zbirów, której ledwo uciekł. Od słowa do słowa, mężczyzna został z rodziną. Pomagał przy obejściu, wychodził do lasu razem z ojcem po drzewo czy zwierzynę, opiekował się dziećmi jak na przyszywanego wujka przystało. Nadeszła jesień. Rodzina nabrała do niego pełnego zaufania tak, że puszczali dzieci pod jego opieką do lasu. Kiedyś nie wrócili na noc.

Medyk postanowił zastosować podobną pauzę co Starszy, jednak była o wiele krótsza. Chciał swoją opowieść zamknąć, przedłużyć jeszcze na parę chwil tą błogość w wodzie. Wiedział bowiem, że historia Radnego wyprowadzi go z tego przybytku, miał to jak w banku. Po wzięciu oddechu i poprawieniu ręczniczka położonego między ramionami a głową, postanowił zakończyć tą opowieść: - Rodzice jeszcze tego samego wieczora szukali swoich pociech i kawalera, ale nic nie znaleźli. Całą noc nie spali i rozświetlali okna, a nad ranem wyruszyli w las. Po paru godzinach znaleźli ich. Mężczyzna miał pociętą twarz, mnóstwo płytkich cięć ostrym narzędziem i podcięte żyły na nadgarstkach. Wzdłuż, by krew szybciej płynęła, a nie wszerz, jak to zwykle niestarannie robią emo-samobójcy. Młodsza dziewczynka leżała naga przykryta ziemią, liśćmi. Miała złamaną rękę, pełno brudu i krwi pod paznokciami. I bardzo dobrze widoczne ślady duszenia, rękoma. I inne ślady o których nie chcę mówić, ale są oczywiste. Starsza siostra siedziała pod drzewem ze skulonymi nogami objętymi ramionami, w jednym ręku trzymała nóż niewiadomego pochodzenia, w drugim pęk jakichś włosów. Nie było z nią kontaktu jeszcze parę tygodniu. Dopiero jak spadły pierwsze śniegi, rozpłakała się.

Czy celem medyka było zatkanie Radnego? Nie. Chciał tylko zwrócić uwagę na jedną, bardzo ważną rzecz. Podniósł głowę i otworzył oczy, patrząc na starszego mężczyznę. Jego mina spoważniała, a sam znów kontynuował: - Wokół Tajemniczego Lasu zawsze dzieją się tajemnicze i straszne rzeczy. I nie ważne, czy to się dzieje w samym lesie, czy dzień drogi od niego czy też na morzu. To niestety jedno z najgorszych miejsc do życia, ale jednak Tsurai jakoś pilnuje sobie tego jednego portu, z którego zawsze mają jakąś rybkę, żeby wrzucić sobie do garnka. Medyk oparł się łokciami o kamienne płytki, a twarz na wystawionych dłoniach. Przypomniały mu się zdarzenia z Hanamury. Samobójstwo to okropna rzecz. Powieszenie, podcięcie żył. Zakończenie życia. To się dzieje wszędzie, ale czy obchodzi wszystkich? - Tragedia to wydarzenie normalne jak każde inne. Ludzie przejmują się tymi strasznymi opowieściami wtedy, gdy dotyczą ich, albo ich bliskich. Teraz więc interesuje mnie jedno: Kim jest Sadao-chan?
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Rika Kari Matsubari »

0 x
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Akarui »

Każdy wiedział, że nie tylko Tajemniczy Las może być niebezpieczny. Takich historii było pełno. Na morzu jednak jest więcej na widoku, niby mniej można zdziałać. Zaginięcie podczas rejsu? Widać wiele niedopowiedzeń w tej historii. A jeszcze więcej pytań pojawiło się w dalszej części opowieści. Cztery lata po zdarzeniu, to się powtarza? Tylko jak dziewczynka, która zaginęła, pojawiła się ponownie i to z tym samym jeżykiem? - Sumimasen, podczas jednego rejsu dziewczynka zginęła a podczas innego się odnalazła? Na środku morza? Gdzieś na południe od tajemniczego lasu?

Odnalezienie się jednego dziecka razem z zabawką tego sprzed paru lat było dość niespotykanym zjawiskiem, które zainteresowało Akarui'ego. Może nawet nie zainteresowało, co zaniepokoiło. Tu dział się większy chachment. Może handel dziećmi? Może ktoś z załogi był w to zamieszany? W końcu to była prawie ta sama obsada. Jedno było pewne. Z urlopu nici.

Akarui zaczął przywykać do tej myśli, że jego urlop własnie ma się ku końcowi. Zostało więc wysłuchać polityka do końca. Zostało parę rzeczy, których chciał się dowiedzieć: - I nadal nie wiem, dlaczego drobne sprawy innej prowincji, którymi pewnie nawet tamtejsi Shirei-kanowie się nie przejmują, interesują radnego z Ningyō-shi?
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Rika Kari Matsubari »

0 x
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Akarui »

Właśnie ten łańcuch informacji interesował Akarui'ego. Polityk z Sabishi interesuje się sprawą z Tsurai, bo sprawa dotyczy jego znajomego. Oczywiście. Swoich trzeba chronić, swoim trzeba pomagać. Nic w tym dziwnego. Jeśli więc przyjaciel czuje się zagrożony a wokół niego dzieją się dziwne rzeczy, czas działać!

Misja - bo tak należało już nazywać całą tą akcję - miała parę aspektów, którym należy stawić czoła. Po pierwsze, mała dziewczynka, która nie kontaktuje, a jednocześnie może być jedynym świadkiem do rozwiązania tajemnicy. Po drugie, załoga, do której zaufanie traci jej kapitan, więc należy go chronić przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Po trzecie, Bliskość Tajemniczego Lasu, który może mieć wpływ na to, co dzieje się na pełnym morzu. Po czwarte, potencjalne rozwiązanie tajemnicy sprzed czterech lat. Koniec laby.

Medyk odszedł parę kroków od polityka i rozejrzał się, czy nikomu nie będzie przeszkadzał. Potem wstrzymał oddech, skulił nogi i schował się pod lustro gorącej wody. Klamka zapadła. Nie może odmówić komuś tak wysoko postawionemu jak pan Harada. Można zrobić tylko jedno - przywyknąć do losu, jaki spadł na jego barki. Wynurzył się powoli i wypuścił powietrze. Znów podszedł do starszego i powiedział:- Harada-sama... Od początku było jasne, że pójdę. Nie musi mi pan tak słodzić. Problem w tym, że dziś rano wróciłem z Kami no Hikage. Tam było piekło, a potem cały kontynent spacerkiem. Muszę chwilę odpocząć, jeśli mam być tak rozsądny, jak mnie pan opisuje. Spojrzał na niebo nad nimi, które już się czerwieniło od zachodzącego słońca. Uważał swoją propozycję za racjonalną, także postanowił ją przedstawić: - Wyruszę z samego rana, tego samego dnia powinienem być na miejscu, znajdę kapitana i rozpocznę śledztwo, czy może tak być? Trzeba też zawiadomić Saori-hime o moim wyjściu, bo miałem parę dni spędzić w wiosce, a plany się zmieniły.
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Rika Kari Matsubari
Postać porzucona
Posty: 1091
Rejestracja: 6 mar 2018, o 12:34
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Rika Kari Matsubari »

0 x
Awatar użytkownika
Akarui
Postać porzucona
Posty: 1567
Rejestracja: 8 cze 2017, o 01:03
Krótki wygląd: Jak na avku brązowy płaszcz z kożuszkiem - mamy zimę! ;)

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Akarui »

Cóż, postanowione. Urlopik szlag trafił, a Akarui zamiast spędzić w tych cudownych źródłach kolejne dwa dni, za dwie godzinki musi wychodzić. Co zrobisz? No nic nie zrobisz. Starszy jegomość wydał ostatnie wskazówki, jak też obiecał zajęcie się pobocznymi tematami. W końcu Shirei-kan myślała, że medyk zostanie w wiosce parę kolejnych dni, dla uzupełnienia raportów czy też dla informacji związanych z tym, co zdołał przekazać. A tu taka niespodziewajka...

Wyszedł z wody. Przestała mu sprawiać taką przyjemność, jaką odczuwał przed zleceniem, więc nie było sensu w niej siedzieć. Udał się na wczesną kolację a potem do wynajętego pokoju i zaczął się pakować. Sprawdził swój ekwipunek, przejrzał mechanizmy, podregulował paluszki i udał się na zasłużony wypoczynek. Nie będzie to głęboki i długi spoczynek, nie obudzi go południowe słońce, a jego pierwsze brzaski, ale każdy sen to dobry sen, prawda?

Planowana pobudka przebiegła bez przeszkód, szybkie śniadanie, zabranie rzeczy i wyjście, bez zbędnych rzeczy. Postanowił jednak zostawić w recepcji kartkę dla wszystkich, którzy by go w tym miejscu szukali. W końcu wcześniej umawiał się choćby z Kenshi-sanem, że po zdaniu raportów postarają się spotkać gdzieś w Ningyō-shi, a hotel Yokka jak najbardziej się do tego nadawał. Trzeba będzie to przełożyć na później, misja wzywa! Komu w drogę...
0 x
MOWA
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2178
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Kisuke »

0 x
Awatar użytkownika
Ario
Posty: 2128
Rejestracja: 18 maja 2020, o 10:21
Wiek postaci: 19
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Pomarańczowo-włosy chłopak, noszący na plecach płaszcz z znakiem Kropli.
Widoczny ekwipunek: Na plecach ma duży, dziwny plecak, a na jego barku spoczywa czarna salamandra w zółte kropki.
GG/Discord: Boyos#3562

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Ario »

0 x
Awatar użytkownika
Kisuke
Martwa postać
Posty: 2178
Rejestracja: 26 wrz 2020, o 15:40
Wiek postaci: 22
Ranga: Sentoki
Widoczny ekwipunek: ~ Zbroja
~ Gurda przy lewym boku
~ Kabura na prawej i lewej nodze
~ Torba z tyłu na pasie
~ Duży zwój na plecach
Multikonta: Daisuke

Re: Gorące źródła hotelu Yokka

Post autor: Kisuke »

0 x
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Papyrus i 1 gość