Sklep z wyposażeniem

[Ichirou]

Misja rangi D
5/15

---

Nie mając za bardzo możliwości wyboru, blondyn musiał się zgodzić na zaproponowane warunki przez właściciela sklepu. Mężczyzna w średnim wieku pokiwał głową, a potem uśmiechnął się blado, poprawiając szkiełko na oku.
- No dobrze, w takim razie nie ma co zwlekać. Możesz zacząć już teraz. Poczekaj sekundkę - oznajmił, znikając znowu na zapleczu i po raz kolejny dopuszczając się tego samego kłamstewka co wcześniej. Nie było go dobrą chwile. Do uszu młodzieńca dochodziły jedynie dźwięki przegrzebywania najróżniejszych rupieci. Po jakimś czasie właściciel sklepu wrócił do głównego pomieszczenia budynku z niedużą, drewnianą klatką. Jej boczne ścianki były zabezpieczone gęsto uplecioną siatką z żyłki, a za uchwyt stanowił sznurek przyczepiony w dwóch miejscach na górze pojemnika.
- Przynieś mi kilka skorpionów. Co prawda zależy mi na ich gruczołach jadowych, ale wątpię żebyś znał się na rzeczy i potrafił je z nich wydobyć. Ostatnim razem zbierał je dla mnie bratanek. Mówił, że znalazł je na wschód od wioski. Może ta informacja ci trochę pomoże. - Postawił klatkę na blacie przed młodzieńcem i na tym właściwie skończył rozmowę. Sięgnął po kilka podręcznych narzędzi, po czym zniknął znowu, udając się na zaplecze.

[Ryūji]

Sprzedawca wiedział, iż Ryuji zgodzi się na wszystko więc mógł go trochę wykorzystać. Nie tracąc czasu znikną w drugim pomieszczeniu znów zostawiając blondyna sam na sam z marionetkami, bronią i innymi tego typu rzeczami. Mimo, iż właściciel dość długo nie wracał, nie było mowy o nudzie, niesamowite przedmioty znajdujące się w sklepie skutecznie umilały czas chłopakowi. Po dość dłuższej chwili mężczyzna wrócił z drewnianym pudełkiem, które okazało się klatką. Zadaniem młodego Sabaku było schwytanie kilku skorpionów do owej klatki. Chłopak miał już doświadczenie z tymi bestiami i nie wspomina tego najlepiej, szczególnie spotkania z królową, która była wielkości kilku mężczyzn. Nie mając wielkiego wyboru Ryuji jedynie kiwną lekko głową, chwycił klatkę i wyszedł bez słowa. Chłopak zgodnie z zaleceniami swojego nowego pracodawcy skierował się na wschód, gdzie wcześniej polował na nie bratanek właściciela sklepu. Blondyn chciał mieć zadanie jak najszybciej za sobą i miał cichą nadzieje, że jak wróci nowiutki przedmiot będzie na niego czekał. Przechadzając się uliczkami miasta, wracało wiele wspomnień, zarówno tych dobrych jak i mniej. Dziwnym trafem to tutaj rozpoczął swój rozdział związany z wojną, kiedy wszyscy Sabaku schronili się u Ayatsuri po zniszczeniu ich domu, a teraz tuż po wojnie, kiedy zyskali nowy domu znów przybył do ich osady.

[Ichirou]

Ryuji [zt]
zapraszam dalej -> http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=6 ... 723#p44723

[Ichirou]

Misja rangi D
15/15

---

Blondyn, wykonawszy swoje zadanie, wrócił do wioski, która jeszcze jakiś czas temu stanowiła jego tymczasowy dom. Tam pokierował się rzecz jasna do właściwego sklepu z wyposażeniem, należącego do zleceniodawcy. Tak samo jak przy pierwszej wizycie zastał sklep pusty. Z zaplecza dobiegały jedynie różne, dziwne dźwięki, które towarzyszyły majsterkowaniu właściciela. Starszy osobnik kolejny już raz pokusił się na te same kłamstwo, mówiąc, że będzie za chwileczkę. Trzeba było na niego czekać dobre kilka minut. Kiedy już się wyłonił, spojrzał na zdobycz Sabaku i klasnął w radością dłonie.
- No, powinno wystarczyć! - odrzekł, po czym odebrał klatkę ze skorpionami. Zaniósł je za zaplecze i miał już zająć się własnymi sprawami, kiedy w ostatniej chwili przypomniał sobie, że umowa była przecież dwustronna.
- Ach, przecież miałem dla ciebie coś skonstruować. Chyba wiem, o co chodzi. Przyjdź pod koniec dnia z pieniędzmi za materiały, bo te jednak trochę kosztują. Do wieczora powinienem się wyrobić - odrzekł, po czym znowu zniknął w swoim sanktuarium, czyli rzecz jasna w zapleczu.
Jeżeli młody Sabaku zdecydował się na pozyskanie przedmiotu, już tego samego dnia mógł zjawić się u właściciela wyposażenia, by odebrać standardowy przedmiot wzbogacony o użyteczne modyfikacje.

• Misja zakończona. Nie otrzymujesz za nią pieniędzy, ale możesz nabyć odpowiedni przedmiot z kuźni.

[Ryūji]

Sprzedawca miał już chyba w nawyku to, że kazał na siebie czekać, blondyn doskonale rozumiał, że w takim sklepie praca na zapleczu, samemu musi wymagać wiele czasu i pracy ale nie rozumiał tego braku szacunku dla klienta. Oddanie klatki ze skorpionami równało się wykonaniu zadania, a tym samym otworzyło mu furtkę aby zdobyć to czego tu poszukiwał. Sprzedawca kazał powrócić Ryujiemu, pod wieczór, wtedy przedmiot miał być gotowy. Młody Sabaku tak też uczynił, zjadł porządny posiłek i uzupełnił zapasy wody, odpoczął chwile w jednej z charakterystycznych kawiarni osady po czym powrócił do przybytku zleceniodawcy.
- Poza tym o czym rozmawialiśmy to mam tutaj taką małą listę przedmiotów, które także są mi niezbędne. Podał listę sprzedawcy po czym przygotował się na kolejne czekanie, kiedy ten zniknął na zapleczu, szczerze mówiąc miał już tego wszystkiego dość i chciał zniknąć stąd jak najszybciej

Sabaku no Sakuhin (Skrawek pustyni) 500 Ryo
Bojowa pigułka żywnościowa 500 Ryo
Płaszcz 100 Ryo
Rękawiczki 50 Ryo
5X wybuchowych notek 250 Ryo
Bombka Chili 200 Ryo
2X Notka Świetlna 150
Koszt 1750

Blondyn poczekał, zabrał wszystko, zapłacił, rzucił krótkie dziękuje i wyszedł. Odetchnął z ulgą, w końcu nic go nie trzymało, nic nie ograniczało, świat stał przed nim otworem i miał wolną rękę.
z/t

[Masaru]

Masaru przespacerował się kawałek w różne stronypo mieśnie, wszytsko po to aby odpocząć troszkę od zaduchu w którym siedział cały dzień prawie. Pomieszczenia pełne kurzu i pachnące stęschilzną trzeba było posprzątać wywietrzyć i tak dalej. Zrobił to wszytsko i dostał małą zapłatę. Postanowił więc zrobić małe zakupy, ale takie maluteńkie, planował kupić dosłownie ze 3 rzeczy. Ale kiedy wszedł do sklepu i zobaczył przed swoimi oczami tyle sprzętu coś w nim pękło i podleciał łapać i obmacywać na co miał ochotę. Teraz był bogaty przynajmniej tak mu się wydało więc mógł szaleć. Wydał tak z 10 rayz tyle ile planował, ale mówi się trudno. Połozył wszytsko na stole przed sprzedawcą i zakomunikował swój zamiar kupna tego wszytskiego. Po tranzakcji pożegnał się kłaniając się i wyszedł potrenować.

Posiada gotówka: 8120 Ryo
Koszt zakupu:
Torba 100 Ryo 1 sztuka =100Ryo
Notka Świetlna 75 Ryo 2 sztuki =150Ryo
Notka wybuchowa 50ryo 6 sztuk =300Ryo
Bombka Dymna 100ryo 1 szuk =100Ryo
Wielki Kunai 350 Ryo 1 sztuka = 350Ryo
Kunai 5 Ryo 15 sztuk =75 Ryo
Razem: 1075 Ryo
Pozostała kwota: 6945 Ryo

z/t

[Masaru]

Masaru powoli spacerkiem podszedł prosto do wyznaczonego celu podróży czyli sklepu z wyposażeniem. To był jego ulubiony taki sklep dlatego zawsze tutaj robił zakupy, jeszcze wczoraj był tutaj po ekwipunek, a już miał kolejne duże zamówienie. Duże bo kuglarze zazwyczaj potrzebują dużo broni. Może kiedyś on sam zajmie się sprzedażą ekwipunku? Po namyśle jednak na razie wolał z niego korzystać, za to kukły to co innego. Tworzenie ich to prawdziwa sztuka. Teraz jednak był po coś innego tu niż rozmyślania nad jego przyszłością. Podszedł do sprzedawcy i powiedział mu że przychodzi po swoje zamówienie wcześniejsze plus sporo rzeczy nadprogramowych. Zapłacił, pożegnał się i poszedł gdzieś odpocząć.

Posiada gotówka: 7645
Koszt zakupu:4650
Kupione wszystko z tego tematu- http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=38&t=3404 + 2 Fuma shurikeny
2000+500+1400+20+50+100+50=3900+220=4120
150Ryo -shurikeny
75Ryo 3 trójkunai
75 Ryo 15shurikenów
110Ryo 110 senbon
20 Ryo 4 kunai
Pozostała kwota:2995Ryō

z/t

[Masaru]

Masaru kroczył zdenerwowany całą sytuacją i klnął troszkę pod nosem. Cóż zrobić, mógł jedynie zbierać o nich informację, chociaż mógł też próbować stać się silniejszym, z takimi planami udał się wprost do sprzedawcy wyposażenia. Po co? A to po to żeby zakupić sporą ilość wyposażenia. Miał w planach kilka projektów dlatego przeczuwał że może mu nie wystarczyć pieniędzy, ze smutkiem potwierdził swoje przypuszczenia spoglądając na ceny poszczególnych towarów. Troszkę czasu mu zejdzie poskładanie tego, więc znowu przerwa na kilka dni. Tym razem nie powinien tego robić już na oazie, ponieważ wszystko ma swoje granice tym razem wynajme pokój. Po wybraniu towarów zapłacił i wyszedł. Wcześniej jednak zapieczętował największy z przedmiotów w zwoju.

Posiada gotówka: 4125Ryō
Koszt zakupu: 3435
http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=43&t=3434 2060
mały zwój 50
zestaw alchemiczny zaawansowany 750
zestaw ziół: 575
3x 75
2x100
1x150
Pozostała kwota:690Ryō

z/t

[Shapu]

Shapu skierował swoje kroki z kawiarni prosto do sklepu z wyposażeniem, gdzie miał zamiar kupić wszystkie potrzebne elementy do stworzenia swojej kukiełki. Był tym faktem bardzo podekscytowany i przez całą drogę spoglądał na zapisaną przez siebie kartkę papieru, sprawdzając co rusz, czy o czymś nie zapomniał. Ostatni raz zrobił to zaraz przed drzwiami do sklepu. Kiedy był już w stu procentach pewien, pociągnął za klamkę i wszedł do środka. Wtedy zdał sobie sprawę, że nie był w tym miejscu od bardzo długiego czasu. Ostatnio odwiedził sklep jakiś rok temu, kiedy to wuj wysłał go po zakup elementów niezbędnych do zmontowania stołu do gry w karty z prawdziwego zdarzenia. Od tamtego momentu jakoś nie miał konieczności kupowania żadnego wyposażenia. Rozglądając się po wnętrzu, zdał sobie jednak sprawę, że sala wygląda dokładnie tak, jak ją zapamiętał. Te same przedmioty ekspozycyjne były ustawione w tych samych gablotach, które ustawione były w identycznych miejscach jak rok wcześniej. Jak mówią "Stabilność to podstawa". Jednakże na wystawach nie odnalazł rzeczy, które byłyby mu potrzebne. Te zapewne znajdowały się na zapleczu w magazynie. Dlatego też po przejściu przez całą salę zagadnął sprzedawcę.
- Witam, potrzebuję materiałów do kukiełki. Mam nadzieję, że posiada Pan wszystkie niezbędne elementy.
Wręczył mu przy tym kartkę ze spisem potrzebnych rzeczy. Uśmiechał się przy tym się przy tym przyjaźnie i szczerze. Kiedy sprzedawca krzątał się po magazynie w poszukiwaniu materiałów i części, chłopak rozglądał się po sklepie. Myślał sobie, że w obecnych czasach taki sklep musi zapewniać dobrobyt. W końcu Shinobi co chwilę walczą, czy to ze sobą, czy wykonując misje. Dlatego też istnieje ciągłe zapotrzebowanie na broń i inny ekwipunek. Rozmyślania zostały przerwane przez właściciela, który dotaszczył się z całością zamówienia. Shapu był początkowo zdziwiony ilością tych rzeczy. Zapłacił rachunek i zabrał wszystkie rzeczy. Chwiejąc się na boki opuścił więc sklep.

Posiada gotówka: 600 Ryjków
Koszt zakupu: 550 Ryjków
Pozostała kwota: 50 Ryjków

z/t

[Shapu]

Po wyjściu z biblioteki Shapu ruszył w stronę sklepu z wyposażeniem. Przeglądane księgi i zwoje, choć nie pozwoliły mu na zrozumienie projektów pozostawionych przez ojca, naprowadziły go na pewien pomysł ulepszenia jego pierwszej lalki. W głowie miał już gotowy pomysł, a przy tak proste modyfikacji nie potrzeba raczej złożonych projektów. wszystko wyjdzie w praniu. Dlatego też potrzebując jedynie niewielkiej ilości surowych materiałów zwrócił się prosto do właściciela sklepu. Poprosił też od razu o ładne zapakowanie zakupionych rzeczy. Oczekując na realizację zamówienie rozejrzał się po sklepie. Gdyby tylko miał więcej funduszy, mógłby wykorzystać to i owo w celu jeszcze większego ulepszenia swojej kukiełki. Póki co musiał jednak zadowolić się tym małym dodatkiem, który miał w planach. Po wszystkim uiścił zapłatę i wyszedł.

Posiada gotówka: 400 Ryjków
Koszt zakupu: 50 Ryjków
Pozostała kwota: 350 Ryjków

z/t

[Shapu]

Aby zrealizować swój plan, Shapu potrzebował zwoju, który posłuży mu najpierw do nauki, a potem do transportu kukły. Swoje kroki skierował więc w stronę sklepu. Zabawna sprawa, za każdym razem kiedy odwiedzał to miejsce, to był to jedyna osobą. Dodatkowo ustawienie wszystkich rzeczy pozostawało niezmienione. Możnaby pomyśleć, że młody kuglarz jest jedynym klientem tego przybytku. Jednak nie miałoby to większego sensu, biorąc pod uwagę, że to osada raczej sporych rozmiarów, a władcy marionetek prawdopodobnie co rusz potrzebują nowych sprzętów, czy choćby amunicji. No nic tam, chwilowo nie czas na takie rozważania. Przecież przyszedł to w konkretnym celu.
- Dzień dobry, poproszę o jeden duży zwój. Jeśli jest taka możliwość prosiłbym o jakiś w kolorze brązowym. Jeśli nie ma takiego, to już wszystko jedno jaki.
Sklepikarz zniknął gdzieś w zakamarkach swojego magazynu. Było słychać że przerzuca sporą ilość rzeczy, ano dotrzeć do konkretnego, poszukiwanego właśnie zwoju. Po chwili wynurzył się przynosząc produkt i kładąc go delikatnie na ladzie.Shapu uiścił opłatę, po czym kłaniając się nisko opuścił sklep.

Posiane fundusze: 1100 Ryjków
Wydatek: 500 Ryjków
Stan konta: 600 Ryjków

[Rindou Arashi]

Zielonowłosy od samego rana nie mógł się doczekać wizyty w sklepie. Na ostatnim treningu uszkodził swoje ulubione, wygodne ciuchy w których często chodził wykonywać kolejne zlecenia, dlatego też potrzebował kolejnego zestawu, który dzisiaj miał być gotowy. Dodatkowo czekała na niego jeszcze jedna paczka z zamówieniem specjalnym, specjalne gogle chroniące przed piaskiem w trakcie burzy. Tak więc nie zwlekając, po zjedzonym śniadaniu wybiegł z domu i skierował się w stronę centrum osady, gdzie stał sklep z wyposażeniem. Po przekroczeniu progu budynku od razu dało się poczuć specyficzny zapach zakonserwowanej broni. Arashi rozejrzał się po pomieszczeniu, zastanawiając się czy być może nie potrzebuje czegoś jeszcze. Podszedł do lady i przywitał sprzedawcę.
- Dzień Dobry! Przyszedłem odebrać swoje zamówienie, dodatkowo potrzebowałbym kilku drobniejszych rzeczy... - Zaczął wymieniać czego potrzebuje, a sklepikarz tylko przemieszczał się między regałami, układając coraz większy stosik przed młodym marionetkarzem. Kiedy już wszystkie przedmioty były na miejscu, a pomocnik właściciela wydobył z magazynu paczkę zaadresowaną do zielonowłosego, chłopak mógł zapłacić i wrócić do swojego domu, gdzie trzeba było zająć się przedmiotami.

Zakupy :

• Płaszcz Arashiego : 200 Ryo
• Gogle Arashiego : 100 Ryo
• 10 x Kunai : 5 Ryo sztuka = 50 ryo
• Kabura na broń : 50 ryo

Posiada gotówka: 2 500
Koszt zakupu: 400
Pozostała kwota: 2 100

[Rindou Arashi]

Przez ostatnie kilka dni zielonowłosy głównie przesiadywał w swoim pokoju. W końcu udało mu się uzbierać większą sumkę pieniędzy, więc zabrał się za projektowanie. Spoglądając co jakiś czas w swój notes ze starymi pomysłami, przenosił je na niebieski papier projektowy, dokładnie rozrysowując każdy element. Tak go to pochłonęło, że schodził do rodziny jedynie jeść posiłki, przynosić nowe porcje herbaty oraz korzystać z toalety. W końcu, kiedy wszystko było gotowe, mógł zabrać się za zakupy. Wypisał wszystko co potrzebuje, aby przypadkiem nie musieć wracać w trakcie pracy, po czym ubrał się i udał się w stronę sklepu. Z racji tego, że jest to wioska marionetkarzy, zbrojownia jest odpowiednio przygotowana, nie trzeba zamawiać specyficznych mechanizmów, wszystkie są dostępne na miejscu. Kiedy tylko przekroczył próg, wyciągnął listę i podał ją sprzedawcy. Ten zaczął chodzić po sklepie i układać coraz wyższą stertę na ladzie co niezbyt podobało się naszemu bohaterowi, w końcu kto by chciał to nosić do swojego domu... Ten jednak nie miał wyboru, zapakował wszystko do plecaka i toreb, po czym zostawił większość swoich pieniędzy właścicielowi. Zadowolony z siebie wrócił do domu, gdzie czekało go trochę pracy.

z/t

Zakupy :
- Części potrzebne do stworzenia kukiełki "Usagi" - 2 710 Ryo

Skarbiec przed zakupami : 2 850 ryo
Kwota : 2 710
Po zakupach : 140 Ryo

[Rindou Arashi]

Pierwsza misja Zielonowłosego dała mu do zrozumienia jak bardzo wiele jest jeszcze przed nim w tym ciężkim i nieprzyjaznym świecie. Musiał on trochę uzupełnić swoje zapasy i zabrać się za kolejne treningi, tak więc jego pierwszym celem stał się lokalny sklep z zaopatrzeniem dla Shinobi. Po wejściu tak jak zawsze uśmiechnął się do właściciela i zniknął między regałami, poszukując tego co potrzebował. Nie było tego jakoś szczególnie dużo, dlatego też już chwilę później zadowolony z siebie chłopak wykładał wszystko na ladzie. Starszy handlarz wpisał w swój notes, po czym podliczył wszystkie ceny i podzielił się ostateczną kwotą. Arashi uregulował rachunek, po czym wyszedł do domu, gdzie należało przygotować się do kolejnej serii treningów.

z/t

• średni zwój - 200 ryo
• Bojowa pigułka żywnościowa - 500 ryo
• notes - 50 ryo
• 2x ołówek - 10 ryo

razem 760 ryo

Kasa przed zakupem : 1 640
Kasa po zakupie : 880 ryo

[Rindou Arashi]

- Polecam zainwestować w zwoje. Chronią plecy przed bólami na starość. - zaśmiał się z kuzynki chłopak, poklepując się po jednym, który właśnie przewiesił sobie przez ramię. Nie byłby w stanie wyobrazić sobie jakby miał nosić przy sobie kilka kukiełek, wszystkie powiązane bandażami i przygotowane do starcia. Dzięki pieczętowaniu chakrą nie doznają uszkodzeń w trakcie transportu, jest to poręczniejsze, normalnie same plusy. Chłopak zapakował wszystko co potrzebował, po czym zamknął piwnicę i poprowadził wycieczkę w kierunku sklepu, wcześniej zamykając za sobą dom.
- A tam, na pewno pasowałby ci taki kolorowy, tylko jak ty zafarbujesz te kilogramy piasku na zielono?? - wycedził przez zęby, powstrzymując przy tym śmiech. Kiedy tylko wyobraził sobie Suzu otoczoną przez tęczowe smugi z drobnego piaseczku, od razu pojawiał mu się na twarzy szeroki banan. Jeżeli jednak dziewczynie uda się namierzyć takie miejsce, to chętnie na własne oczy je zobaczy, w końcu trzeba pomagać rodzince, co nie?
Droga do sklepu nie była skomplikowana, trzeba było tylko opuścić rodzinne dzielnice i udać się do centrum, gdzie tuż obok placu handlowego znajdowała się ostoja wszystkich shinobi. Sklep, który przez specyfikację tutejszych wytwórców miał dwa razy większy magazyn niż w jakiejkolwiek innej wiosce. Arashi otworzył kuzynce drzwi, po czym wpuścił ją do środka i wszedł tuż za nią. Oczywiście od razu usłyszeli dzwoneczek a po chwili pojawiającego się za ladą właściciela. Zapewne wrócił z chwilowego odpoczynku na zapleczu. Marionetkarz bez zwlekania przedstawił listę potrzebnych produktów, po czym zapieczętował wszystko w zakupionym zwoju. Poczekał aż dziewczyna dokona wszystkich potrzebnych zakupów, a kiedy będą już gotowi, zaprowadzi ją z powrotem do piwnicy, gdzie zobaczy w jaki sposób wykonuje się kukiełki. Oczywiście, jeżeli będzie miała jakieś inne plany na przykład zwiedzanie miasta to dostosuje się do nich, w końcu to ona jest tutaj gościem.

Zakupy :
Części do naprawy Dokusatsu - 800
średni zwój - 200
razem : 1 000
stan przed : 2 280
po zakupach 1 280

[z/t]?