Tetsurō
Posty: 1196 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 29 lip 2022, o 17:59
Wiosna 393
Misja C - Karawana pełna rupieci
Dokumenty, które przeglądał młodzieniec okazały się strzałem w dziesiątkę, wskazywały jasno na to, że kobieta miała coś za uszami. Co więcej, miała podrobione pieczęci Unijne, co było wystarczającym dowodem na zamknięcie jej w więzieniu. Wystarczyło ją teraz złapać, dlatego też nasz młody bohater nie marnował czasu. Zebrał wszystkie ważne dowody i wskoczył na swojego wielbłąda, wcześniej pojąc go wodą, którą zapewne kobieta posiadała na wozie. Co prawda to zwierze przygotowane było do dłuższych podróży, jednakże każdy zapas mógł mu się przydać, a z racji tego, że to on wiózł marionetkarza na swoim grzbiecie, to nagroda mu się należała. Tetsu zabrał też fiolkę z niebieskim płynem, nie był pewien co to jest, ale może dowie się jak znajdzie kobietę. Zapieczętował swoje kukiełki do zwojów, gdyż tak się łatwiej podróżowało, a i tak ma je w razie czego pod ręką. Był gotowy do dalszego pościgu, więc strzelił lejcami i pognał hen po śladach, licząc, że w ten sposób dogoni uciekinierkę.
Jak się okazało, nie było to takie proste, kobieta dosyć długo uciekała aż w końcu postanowiła porzucić martwego konia i samemu gdzieś rozpłynąć się miedzy piaskami. Tetsu dosyć dokładnie zlustrował okolicę, jednakże nie było nic, co mogłoby wskazywać dokąd się udała. Postanowił jedynie przeszukać porwanego konia, a raczej jego resztki, licząc, że może koń zabójcy miał przy sobie jakieś dalsze tropy. Po oględzinach spojrzał na słońce i ruszył w drogę powrotną, miał tam wiele do załatwienia.
Kiedy tylko Zielonowłosy wrócił na miejsce starcia, wrócił do ciała mężczyzny pokonanego przez kobietę, przejrzał jego torby oraz kieszenie, szukając kolejnych śladów, po czym wrócił do swojego przeciwnika, licząc, że ten jeszcze żyje. Jak się okazało, nie zawiódł się. Jeszcze dychał, więc rozmowa była możliwa. Zobaczymy tylko jak ona pójdzie, bo zabójca nie wyglądał jakby miał za wiele czasu.
- Porozmawiamy grzecznie, opowiesz mi wszystko co wiesz a ja zabiorę Cię w zamian do szpitala, czy może wolisz mniej cywilizowane metody?? - zapytał go, klękając przy nim i patrząc mu w oczy. Tetsu blefował, nie odbierze my życia, nie w takim stanie, ale przecież zamaskowany człowiek nie musiał tego wiedzieć. Młody marionetkarz cały czas trzymał rękę na pulsie, w postaci dłoni na swoim zwoju w kaburze. jeden zły ruch a będzie w stanie odpieczętować swoją kukiełkę i rozpocząć walkę. Choć raczej nie planował takiego rozwiązania sytuacji, ale kto wie, być może będzie ono wymagane. Ci źli przeważnie starają się zgrywać twardzieli, tak jakby miało to pomóc w ich nie najlepszej sytuacji....
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 29 lip 2022, o 20:29
19/28
[C] Karawana pełna rupieci
Tetsurō
Woda z karawany była w małych ilościach, ale bez wątpienia pomogła zwierzęciu. Niestety nie znalazł już nic więcej niż fałszywych dokumentów. Dlatego siedział teraz nad rannym mężczyzną, który zaśmiał mu się w twarz i splunął krwią w bok.
-Więc naprawdę przez tak długi czas Unia pozwoliła sobie na szpiegów w swojej stolicy? Tak, jak wszyscy myśleli, jesteście gównowarci. zaśmiał się jeszcze głośniej, ale sprawiło mu to ogromny wysiłek. -Śledziłeś jedną z najbardziej zaufanych kobiet Feniksa, która odpowiadała za bardzo ważny projekt na terenie czarnego rynku Unii. Jej wyjazd z tamtych terenów oznacza jedno – udało im się dokonać tego, co przez ostatni rok opracowywali w różnych częściach świata. Przewoziła bardzo niebezpieczny narkotyk, który u ludzi i shinobich wywołuje stany euforii. Zaś u zwierząt posiadających chakrę nagły jej wzrost wraz z agresją i zdolnościami fizycznymi. Przez ostatni rok dopracowywali formułę, żeby można było sprzedawać ją w formie środka odurzającego w różnych burdelach dla bogaczy. Nawet nie wiecie, ile udało im się tego sprzedać w Atsui od zeszłego miesiąca. Pod Waszymi nosami rozegrała się niebezpieczna, ale wysoce opłacalna gra, w której przegrywacie. Bo dopiero o niej się dowiedzieliście. Mężczyzna wyszczerzył się zakrwawionymi zębami w jego kierunku. Miał z tego czystą radość. Nie wiadomo kim był i chyba nie zamierzał tego zdradzić. Za to rozjaśnił trochę sytuację. Słońce powoli chyliło się ku zachodowi. Droga powrotna będzie jeszcze długa a musiał zdać raport, aby wszystko mogło zostać przekazane jak najszybciej rodowi Sabaku, który miał obserwować męża lub co bardziej prawdopodobne – mężczyznę powiązanego z całą sytuacją.
Mężczyzna czekał na kolejne pytania z szyderczą miną.
Dialogi:
Akirai
Zamaskowany Mężczyzna
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1196 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 31 lip 2022, o 14:09
Wiosna 393
Misja C - Karawana pełna rupieci
Jak się okazało, nie trzeba było zbyt długo prosić zamaskowanego mężczyzny, żeby rozjaśnił sytuację choć trochę. Postanowił on wysypać z siebie całkiem sporo informacji, niczym stały bywalec komendy jedzący makowiec z komendantem. Tetsu wsłuchiwał się uważnie, starając się zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Wszystko może się przydać przy zdawaniu raportu, sam nie znał sprawy, wydaje się, że Sabaku mają jakąś większą organizację do rozpracowania a jemu jedynie przypadł pojedynczy epizod w tej całej historii. Rozprowadzanie tych dziwnych narkotyków to na pewno była duża sprawa, w końcu sam teraz zajmował się organizacją działającą na terenie Sabishi. Czyżby te sprawy były ze sobą powiązane? Na pewno będzie musiał rozmówić się o tym z Itamim i przekazać mu szczegóły. Być może będą sobie w stanie z Sabaku pomóc i upiec dwie organizacje na jednym ogniu sprawiedliwości.
- Ten mecz się jeszcze nie zakończył, więc nie wyrokowałbym jeszcze jego zakończenia. A kim ty jesteś? Kogo reprezentujesz i jaki macie w tym interes? - zapytał go, po czym podszedł do niego i poszukał w okolicy leżącej na piasku maski. Chciał zabrać ją ze sobą jako dowód. Z tego co pamiętał, tamten drugi mężczyzna miał dokładnie taką samą, więc musiała ona coś oznaczać. Być może to jakaś kolejna, już trzecia siła, która chciała zyskać na tym interesie. Po wysłuchaniu co miał rozmówca do powiedzenia, Tetsu na chwilę wrócił do resztek powozu, szukając tam jakiejś liny. Potrzebował coś, czym ļedzie mógł związać ręce pojmanego rabusia, a nawet przywiązać go do siodła, tak żeby szedł za jego wielbłądem. Jeżeli była tam jeszcze jakaś resztka wody, to przy okazji napoił siebie i przekazał też część więźniowi. Teraz był pod jego opieką, więc nie mógł on zasłabnąć po drodze. Musiał zostać doprowadzony do miasta, gdzie odpowiednie osoby go przesłuchają. Po związaniu jego rąk i przywiązaniu go do wielbłąda, Tetsu napoił więźnia i wskoczył na swojego wierzchowca. Miał jeszcze spory kawałek drogi do pokonania, nim będzie mógł zdać raport, a że dzień powoli się kończył, to trzeba było jak najszybciej brać się w drogę. Pustynia nocą była jeszcze mniej przyjemna niż w dzień, choć wielu ludzi z poza piaskowych krain nie było tego świadomych. To właśnie wtedy z pod piasku wychodziło wiele stworów na żer, a skorpiony i inne jadowite węże bardzo lubiłī atakować nogi niczego nie świadomych przechodniów. Dlatego też Tetsu starał się trzymać twardego traktu, dzięki czemu nic mu nie mogło wyskoczyć z pod wydmy. Kierunek do domu znał, osada też powinna pojawić się niedługo na horyzoncie, więc nie pozostało nic, tylko jechać przed siebie.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 sie 2022, o 08:56
21/28
[C] Karawana pełna rupieci
Tetsurō
Mężczyzna przyglądał się dłuższą chwilę Tetsu i uśmiechnął się na końcu. Nie zrozumiał paru odniesień w jego wypowiedzi, co oznaczało, że gadał właśnie ze świeżakiem Zaśmiał się pod nosem.
-Nawet jeżeli Ci teraz powiem, kim jestem to nie zrozumiesz. Nie jesteś odpowiednią osobą do tej rozmowy. Jeżeli mogę… Co stało się z moim towarzyszem? Go też pokiereszowałeś czy tym razem go zabiłeś? - przyjrzał się mu, żeby wychwycić wszystkie zmiany na jego twarzy. Nie zamierzał chyba rozmawiać w tej chwili o niczym innym, dlatego zielonowłosy postanowił ruszyć poszukać liny. Podróż do karawany znowu zajęła trochę, przegrzebanie wraku również do najłatwiejszych nie należało. Czuł powoli zmęczenie całą tą podróżą, mimo że wykonał minimum czynności. Słońce jednak nawet da mieszkańców pustyni było często przeciwnikiem.
Kiedy odnalazł odpowiedniej długości linę, zebrał również resztki wody, która walała się w małych bukłakach. Wrócił do swojego więźnia, który powoli robił się blady. Jego oddech zdecydowanie zwalniał, rany nadal wypuszczały krew. Kiedy został napojony kiwnął głową w podziękowaniu. Krzywo przyjrzał się, jak jego maska zostaje zabrana z piasku i przechowana.
-Kukły… Czy to przypadkiem nie ród Ayatsuri się specjalizuje w marionetkarstwie? Muszę przyznać, że wyglądasz na dość młodego a idealnie opanowałeś już te zdolności… A miałem do czynienia już nie z jednym z Waszego rodu… W dodatku ta niezłomna mina… Wiedzieliśmy, że Unia kogoś wyśle, ale nie mieliśmy informacji, kogo dokładnie. I czy będzie tak uzdolniony, jak Ty. Wtedy możliwe, że ruszylibyśmy większym oddziałem… I nie ponieślibyśmy takich strat.
Na resztę podróży przymknął oczy i odleciał, nie wiadomo było, czy wytrzyma podróż do osady. Mimo szybkiego tempa, które Tetsu nałożył na swojego wielbłąda podróż zajęła kolejne godziny. Pustynia zaczęła być pochłaniana w ciemności a temperatura drastycznie zaczęła spadać. Kiedy dojechali do bramy, którą opuszczał dzisiaj Ningyō-shi, dwóch strażników wyszło im naprzeciw. Zmiana warty minęła parę godzin temu. Więc znowu będzie potrzebne wylegitymowanie się.
-Czego tutaj szukasz?
Pierwszy przyglądał się zielonowłosemu zaś drugi odskoczył, kiedy zobaczył rannego mężczyznę, który powoli odchodził z tego świata. Jego skóra była już blada a wokół ust i oczu zaczęły robić się sińce. Oddech był jeszcze wolniejszy w porównaniu z tym, kiedy ruszali z pola walki.
-Co to ma oznaczać?!
Ci strażnicy i ich małe móżdżki, którym trzeba wszystko w skrócie opowiedzieć. Albo pokazać odpowiednią monetę.
Dialogi:
Akirai
Zamaskowany Mężczyzna
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1196 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 1 sie 2022, o 11:30
Wiosna 393
Misja C - Karawana pełna rupieci
Zielonowłosy przywiązał więźnia do konia oraz podał mu wody. Wiedział, że jego stan nie jest najlepszy, jednakże sam nie był w stanie mu zbytnio pomóc, ani nie znał się na medycynie, ani też nie posiadał sprzętu, który pozwoliłby mu na udzielenie pierwszej pomocy. Musiał jak najszybciej dotrzeć do osady, gdzie zajmą się nim osoby do tego przygotowane. Na szczęście do osady nie było tak daleko, więc powinien on wytrzymać te podróż, a przynajmniej miał taką nadzieję.
- Twój przyjaciel nie miał tyle szczęścia co ty, kobieta, którą atakowaliście zmiażdżyła go, zamieniając w krwawą papkę. Szczerze powiem, że jeszcze nie widziałem tak brutalnej śmierci. - odpowiedział swojemu rozmówcy. Mimo tego, że nie musiał, ten był dla niego całkiem miły i bez problemu przekazał sporo informacji, więc mógł mu się odwdzięczyć i opowiedzieć troszkę o śmierci towarzysza. Szczególnie, że nie wydawało się, że są to jakieś ważne szczegóły. Tetsu ruszył w drogę. Starał się być jak najszybciej w osadzie, jednakże wiedział, że ma ze sobą rannego więźnia, więc nie mógł też pędzić, przynajmniej póki idzie on za nim. Droga mijała całkiem przyjemnie, choć cały dzień na słońcu dawał się we znaki. Zielonowłosy prowadził wierzchowca lejcami, co jakiś czas zerkając za siebie, w celu sprawdzenia w jakim stanie jest jego towarzysz.
- Dziękuję za komplement, ale jestem dopiero początkującym Doko, wiec daleko mi do mistrzów naszego fachu. Ale skoro nie wiedzieliście jak zareagujemy, to znaczy, że jeszcze nie jest tak źle po naszej stronie. Jeszcze jest szansa, żebyśmy powstrzymali wasze niecne interesy. - powiedział z lekko zadziorną miną. Być może nie powinien się z pouchwalać ze swoimi więźniem, jednakże jego słowa sprawiły mu całkiem sporo wewnętrznej radości, więc postanowił delikatnie zluzować atmosferę. Oczywiście, to nie tak, że tracił czujność, cały czas prowadzony więzień był wrogiem, więc nie mógł mu w pełni zaufać, jednakże był on ranny, więc ucieczka przez pustynię w takim stanie na pewno zakończy się dla niego śmiercią. Obaj wiedzieli, że dotarcie do osady jest jedynym rozwiązaniem aktualnej sytuacji..
W końcu, po kolejnych chwilach spędzonym w podróży, nasz młody marionetkarz dojechał do bramy osady, gdzie jak mógł się spodziewać, powitali go strażnicy. Widać było, że zaskoczyło ich jego przybycie, szczególnie, że prowadził za sobą więźnia. Jednakże większe zaskoczenie trafiło samego Zielonowłosego, kiedy tylko zobaczył ich reakcję. Tetsu wiedział, że będzie musiał się jeszcze raz wytłumaczyć, a to niestety kosztowało ich kolejne minuty jakże cenne dla życia więżnia.
- Ishara Tetsuro, Doko rodu Ayatsuri. Prowadzę pojmanego więźnia do zabezpieczenia. Trzeba jak najszybciej opatrzyć mu rany a następnie przesłuchać. - powiedział strażnikowi, podjeżdżając do nich i prezentując swój złoty symbol klanu. Miał nadzieję, że jego polecenie zostanie jak najszybciej spełnione i załatwią mu jakiś transport bądź wsparcie medyka, aby jak najszybciej móc zabezpieczyć zdrowie pojmanego mężczyzny.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 sie 2022, o 12:20
23/28
[C] Karawana pełna rupieci
Tetsurō
Mężczyźni przyjrzeli się złotej monecie, która błysnęła przed ich oczami. Kiwnęli porozumiewawczo głową. Ten bliżej więźnia zaczął go rozwiązywać i prowadzić do bramy.
-Szybko karawana! Trzeba przewieźć więźnia do punktu medycznego! Wezwać ludzi do przesłuchania!
Zaczęły przelatywać z każdego miejsca głośne kroki i biegi. Karawana od razu przyjechała, jednak wtedy mężczyzna się zaparł i nie ruszył się na rozkaz strażników. Spojrzał się na Tetsuro.
-Nie zrobiłem tego wcześniej, bo wydajesz się naprawdę miłym chłopakiem i masz potencjał. Ale nic więcej Wam nie powiem. Powiedziałem dostatecznie, żeby zostać straconym tam skąd pochodzę…[/color] jego uśmiech był blady. Oszczędzał przez całą podróż siły, żeby móc zrobić coś jeszcze, coś… Wtedy strażnicy zaczęli się rozbiegać. Wśród fałd jego ubioru zaczęły świecić się od wewnątrz wybuchowe notki.
-Kryć się, kryć się! To chodzący ładunek!
Wszyscy zaczęli kryć się pomiędzy wozami, murami, ścianami. Ale było za późno. Ciało mężczyzny zakrył blask notek i nagłe wybuchy, które zakryły wszystko w centrum poza bramą. Ziemia i piaskowe mury zaczęły się trząść, aż w końcu po dźwięku wybuchów zostały tylko syczenia i jęki rannych. Kiedy dym opadł zielonowłosy zauważył spopielone ciało swojego więźnia. Kilka kroków od niego leżały martwe ciała trzech strażników. Inni byli albo bez szwanku lub z lekkimi oparzeniami. W oknach budynków, na ulicy zaczęli pojawiać się przerażeni ludzie. Do uszu chłopaka doszły również kopyta koni i wjeżdżających na plac ninja, którzy rozglądali się dookoła.
-Co tutaj się wydarzyło?! Co to ma do cholery znaczyć?! Tetsuro rozpoznawał mężczyznę . Kilka razy widział go w siedzibie władz, jeżeli dobrze kojarzył zajmował się papierkową robotą i zbierał często raporty z misji. Samemu nie miał jeszcze okazji z nim rozmawiać na temat swojej żadnej misji, ale najwyraźniej nadeszła ta chwila. Mężczyzna na twarzy wyglądał bardzo nieprzyjemnie, biegał wzrokiem z punktu do punktu. Strażnicy stali wyprostowani i delikatnie wyprostowani. Delikatnie, ponieważ na sam dźwięk jego krzyku wszyscy się kulili.
-Czekam, na jakiekolwiek wyjaśnienie!!! Co ma oznaczać ten wybuch i trupy na moim placu?! wzrok mężczyzny padł w końcu na zielonowłosego chłopaka, który sam próbował zrozumieć to co się właśnie wydarzyło. -Ty! Zdaj raport z tego co tutaj się wydarzyło! pewnym krokiem poprowadził swojego konia w kierunku wielbłąda Tetsuro a wzrok mówił wprost, żeby zaczął mówić i nie tracił czasu, jak reszta idiotów dookoła.
Dialogi:
Akirai
Zamaskowany Mężczyzna
?
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1196 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 1 sie 2022, o 14:02
Wiosna 393
Misja C - Karawana pełna rupieci
Wystarczyło jedno błyśnięcie złotym symbolem, żeby strażnicy zmienili swoje nastawienie i z agresywnego tonu przeszli na profesjonalny, od razu wykonując wszystkie polecenia młodego Shinobiego. Cieszyło go, że mimo opinii, jaką mają, tego, że ludzi mówią o nich, że są leniwi, to jednak potrafią wykonywać swoje obowiązki. Młodzieniec zsiadł ze swojego wielbłąda, a następnie przyglądał się, jak strażnicy zabierają więźnia, a przynajmniej próbują. Kiedy ten postanowił się odezwać, coś nie spodobało się Tetsu. Jego zachowanie także bardzo się zmieniło, przez co Zielonowłosy skupił się, bardzo pilnie obserwując więźnia. Kiedy ten odsłonił notki a strażnicy zaczęli krzyczeć, nie było czasu na przepychanie się, trzeba było działać. Przyłożył dłoń do gruntu i przelał na niego chakrę, chcąc jak najszybciej opuścić samobójcę w dół na maksymalną głębokość. Teren, który chciał obniżyć nie był za duży, miał być to okrąg trochę większy od miejsca na którym stał pojmany więzień. Nasz heros miał nadzieję, że to wystarczy, aby uratować strażników od eksplozji. Co prawda, zapewne zaraz więzień zostanie zasypany zsypującym się do dziury piaskiem, jednakże i tak więcej z niego nie wyciągnie. Szkoda tylko, że wybrał takie rozwiązanie, w końcu w murach tej osady był bezpieczny. Tetsu miał nadzieję, że jego ruch był na tyle precyzyjny i szybki, że uda mu się uratować strażników przed utratą życia, a jeżeli uda mu się zanegować jakiekolwiek ich rany, wtedy to już całkowicie będzie z siebie dumny.
Nagle przed bramę wybiegł jakiś krzykacz, który wyglądał na dosyć ważną osobę. Zaczął domagać się wyjaśnień, od razu kierując wzrok na zielonowłosego. Nic dziwnego, w końcu był on jedynym nie strażnikiem w okolicy, więc mógł wiedzieć co się działo. Tetsu podszedł w jego kierunku i skłonił się delikatnie, na znak szacunku.
- Tetsuro Ishara, Doko klanu Ayatsuri. Zostałem wysłany z misją śledzenia pewnej osoby podejrzewanej przez wywiad Sabaku, jednakże zadanie zostało przerwane przez atak dwóch zamaskowanych bandytów. Jednego z nich udało mi się pochwycić i przesłuchać, choć jak widać, nie chciał on z nikim więcej porozmawiać. Nosili takie o to maski. Wie Pan coś o tej sprawie, czy powinienem złożyć raport komuś innemu? - nauczony doświadczeniem poprzednich misji, Tetsu nie chciał od razu przechodzić do szczegółów, nie był pewien czy to właściwa osoba do zdawania raportu, a ostatnio przez pewne zamieszanie w siedzibie, ciężko zaufać niektórym urzędnikom. Zielonowłosy sięgnął do torby i wyciągnął maskę, którą zabrał z miejsca zbrodni. Chciał zobaczyć, czy osoba rozpozna organizację, jeśli nie, to zapewne nie jest powiązana z tą sprawą, więc będzie trzeba znaleźć kogoś innego, kto przyjmie cały raport i będzie wiedział co przekazać pracującym nad sprawą Sabaku. Po wstępnym wprowadzeniu w sprawę, młodzieniec przyjął formalną pozycję, prostując plecy i czekając na odpowiedź przełożonego.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 sie 2022, o 14:49
25/28
[C] Karawana pełna rupieci
Tetsurō
Szybki ruch zielonowłosego uchronił dwóch strażników od śmierci. Trzeci niestety wpadł razem z terrorystą do dołu, który stworzył chłopak i tam skonał. Ale uratowanie pozostałej dwójki i uchronienie pozostałych było naprawdę niezwykłym wyczynem. Chłodne kalkulacje zawsze się przydawały.
Mężczyzna przyjął maskę od Tetsuro i kiwał głową.
-Oczywiście, że znam sprawę. Sam ją zleciłem. Ajiki Giro. Odwrócił się do strażników wskazując palcami, co mają robić. Bez słów, każdy rozumiał niemy rozkaz. Strażnicy od razu zaczęli uspokajać osadników i zaprowadzać spokój na ulicach. -Kobieta? Co z kobietą i czego się dowiedziałeś? Nie mamy czasu, żeby teraz ruszać do siedziby. Ta maska wskazuje, że Unia ma ogromne problemy. Zacznij raport od wyruszenia z osady. Co się wydarzyło? spojrzał się prosto na zielonowłosego, oczekując pełnego raportu.
Dialogi:
Akirai
Zamaskowany Mężczyzna
Ajiki Giro
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1196 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 1 sie 2022, o 18:18
Wiosna 393
Misja C - Karawana pełna rupieci
Dzięki szybkiej reakcji młodego marionetkarza, udało się uratować dwóch strażników od śmierci. Niestety, piaski pogrzebały trzeciego z nich wraz z zamachowcem. Nie był efekt, który chciał osiągnąć nasz młody bohater, jednakże i tak było lepiej niż jakby nie zareagował. Niestety, perfekcjonistyczny zmysł młodzieńca nawet i tę szpilę wyłapał. Tetsu zacisnął mocniej pięść i uderzył nią o piasek, obiecując sobie, że następnym razem uratuje wszystkich. Przez chwilę zastanawiał się, czy jest w stanie cokolwiek zrobić, jednakże bardzo szybko doszło do niego, że to koniec, że stracił kolejną osobę na swojej drodze...
Tetsu na początku rozmowy z przełożonym był dalej pod wpływem wybuchowej niespodzianki, co jakiś czas łapał się na tym, że myślami odbiegał od rozmowy, rozmyślając czy aby na pewno zrobił wszystko, żeby pomóc strażnikowi. Czuł, że było lepsze rozwiązanie, takie które uratowało by wszystkich, tylko on go nie zna, a może, co gorsze, zna je, tylko o nim nie pomyślał. Szybko jednak jego myśli zostały zajęte przez coś innego, gdyż jego przełożony poprosił o raport z tego co działo się podczas całej misji. Młody Marionetkarz na chwilę skupił się, zamykając oczy i wracając swoją pamięcią do poranka. Starał się wyłapać wszystkie najważniejsze fakty, które wryły się w jego pamięć niczym obrazy.
- Zaczęło się kiedy dojechałem do Północnej bramy. Kobieta przechodziła właśnie kontrolę na wyjeździe, chyba wszystko poszło pomyślnie, z tego co zrozumiałem. Pojechałem za nią, przez chwilę jechała głównym traktem, aż w końcu z niego zjechała... - Tetsu starał się opisać który to był moment, tak, żeby przełożony mógł sobie wyobrazić dokąd planowo zmierzała. Być może młodzieniec wiedział do jakiej mniejszej osady prowadziła tamta trasa, wtedy też to dodał. Zrobił na chwilę przerwę, biorąc łyka wody i po raz kolejny zbierając myśli.
- Po jakimś czasie, kiedy jechałem za nią, nagle na trakcie pojawiło się dwoje jeźdźców. Pędzili na czarnych koniach w kierunku powozu kobiety. Jeden z nich, ten którego tu przyprowadziłem, zajechał mi drogę, więc szybko go wyeliminowałem i ruszyłem dalej. Niestety, droga pomiędzy nami została zaminowana, więc straciłem kontakt z karawaną na około pięć minut. Kiedy już dotarłem na miejsce, gdzie zatrzymał się powóz. Znalazłem ciało drugiego z zamaskowanych, było rozkwaszone niczym cytrus wciskany do wody. Kobieta uciekła na koniu tego drugiego. Goniłem ją, jednakże po czterech godzinach znalazłem zwłoki konia i trop się urwał. Musiała uciec w jakiś sposób w powietrzu albo pod ziemią. - Tetsu na chwilę zatrzymał się w opowiadaniu, po czym sięgnął do torby, wyciągając z niej plik dokumentów, który udało mu się znaleźć na miejscu.
- W szczątkach powozu było wiele towarów, w tym takich, które nie były zadeklarowane. Co więcej, miała sporo listów przewozowych na różne nazwiska z różnymi towarami. Najgorsze, że prawdopodobnie były one sfałszowane. Proszę spojrzeć, ta pieczęć pod słońce wygląda dosyć podejrzanie. - powiedział, wskazując unijny symbol na jednym z dokumentów. - Znalazłem coś jeszcze... - Sięgnął do swojej torby na biodrze i wyciągnął z niej fiolkę z niebieskim płynem. Podniósł go, pokazując barwę pod słońce, tak aby bez problemu dało się dostrzec jej zawartość, nawet delikatnie zamieszał, a następnie podał ją swojemu przełożonemu.
0 Znalazłem to przy ciele drugiego napastnika. Nie jestem pewien czy miał to przy sobie, czy chciał zabrać z powozu kobiety. Z resztą, jeżeli potrzebujecie, to jest szansa, że piaski jeszcze nie pogrzebały powozu, więc możecie mu się przyjrzeć. Podejrzewam, że jako zorientowani w sprawie wiecie czego szukać. - Tetsu zrobił kolejną przerwę na uzupełnienie płynów. Zdecydowanie pogoda go zmęczyła, czuł, że potrzebuje odpoczynku, w końcu, ostatnie kilka dni było dla niego bardzo intensywne. Jednakże, nie był to koniec raportu. Kiedy tylko znowu nabrał energii, odwiesił manierkę i zabrał się za dokończanie odpowiedzi.
- Udało mi się przesłuchać tego samobójcę. Powiedział, że kobieta pracuje dla "Feniksa" i jest jedną z jego najbardziej zaufanych ludzi. To ona zajmuje się rozprowadzaniem tego narkotyku. Wyywołuje on u shinobi stan euforii a u zwierząt władających chakrą jej wzrost i zwiększenie agresji oraz możliwości ciała. Wspomniał, że od roku opracowywali formułę, a od miesiąca sprzedają to w Atsui, głównie do drogich domów uciech. Nie wiem kogo reprezentowali ci zamaskowani, ani jaki mieli w tym interes, ale powiedział mi także, że jest ich więcej i gdyby wiedzieli, że tam będę, to zapewne wysłali by więcej przeciwników za kobietą... - pogładził się po tyle głowy. Nie był pewien czy powiniem o tym wspominać, w końcu był to dziwny komplement, z drugiej strony, każda informacja mogła być w tej sprawie ważna, wiec wolał jej nie zatajać. Po skończeniu, jeszcze raz przeleciał myślami całą sytuację, zastanawiając się czy czegoś przypadkiem nie pominął, po czym przytaknął przełożonemu, informując o tym, że skończył, i że teraz jego kolej. Po cichu liczył, że pozwoli mu iść odpocząć do domu, choć znając swoje szczęście, zaraz zostanie wkręcony w kolejne śledztwo. A przecież jeszcze nie zakończył swoje sprawy z Itamim, a do skoku na kopalnię pozostały dwa dni.. Czas gonił a trzeba było jeszcze odpocząć...
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 sie 2022, o 18:51
27/28
[C] Karawana pełna rupieci
Tetsurō
Mężczyzna przysłuchał się każdej części wypowiedzi Tetsuro. Odebrał plik dokumentów, fiolkę dziwnej substancji. Kiwał głową wertując papiery, co jakiś czas póki ten nie skończył składać raportu, obracał fiolką pod światło. Odchrząknął, pokazał mu, żeby ruszyli w ciemną uliczkę. Kiedy zniknęli w jej długiej odnodze obok przełożonego pojawił się mężczyzna, który zlecił zadanie Tetsuro jeszcze nad ranem. Kiwnął mu głową i odebrał z rąk Ajiki’ego zebrane dowody i zatrzymał go ruchem dłoni.
-Zanim wyruszysz. Przekaż Sabaku, że Mafia Shigashi no Kibu jest w to zamieszana. Feniksy, rodzina Yoshida. Kobieta, którą uznawaliśmy do tej pory za Tataki Mii’ę uznaje się tam za ich jedną z najbardziej zaufanych kobiet, co oznacza, że jest wysoko w hierarchii. Przekaż Atsui, że jest niezwykle niebezpieczna, jej „męża” również za takiego można uznać. Niech wezmą to pod uwagę obserwując ich przykrywkę. W dodatku bądź ostrożny, mogli wysłać kolejnych ludzi w pościg. Tak, jak za Tetsuro. Przekaż wszystkie dowody Sabaku. zamaskowany schował wszystko w fałdach swojego płaszcza i zniknął w białym dymie. Czarnowłosy przyjrzał się jeszcze raz chłopakowi. -Tak jak powiedziałem, Feniksy to mafijna rodzina z Shigashi… Jeżeli pod naszym nosem tworzyli w Unii narkotyk i go rozprowadzili po domach uciech… To bardzo źle. Osoby, które Ciebie zaatakowały, ten mężczyzna z wybuchu to prawdopodobnie ludzie z innej mafii. Akiyama lub Ekibyō. Jeżeli mafię przeniknęły do Unii… To bardzo zły znak. W dodatku zniknięcie kobiety… Na środku pustyni to bardzo dziwne czyli ktoś potrafiący się transportować lub posiadający umiejętności czasoprzestrzenne, oczekiwał jej przybycia w danym punkcie… Mamy dużo informacji, ale One również nie wystarczą. zmrużył oczy i przyjrzał się strażnikom, którzy ogarniali jeszcze plac przed bramą. -Czy masz mi coś jeszcze do przekazania?
Dialogi:
Akirai
Zamaskowany Mężczyzna
Ajiki Giro
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1196 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 1 sie 2022, o 19:33
Wiosna 393
Misja C - Karawana pełna rupieci
Tetsuro powoli tracił siły, nie był przyzwyczajony do aż tak dużego wysiłku w ciągu jednego dnia, szczególnie na słońcu. Co prawda często z wujem zajmował się rodzinnym interesem i jeździł z karawanami, jednakże nawet tam nie przebywał tyle w promieniach więcej, grzejącej kuli. Przeważnie jednak przesiadywali albo w cieniu krytego wozu, albo w zadaszonym budynku sklepu. Dlatego też młodzieniec powoli zaczął się słaniać, idąc za przełożonym wchodzącym do miasta. Kiedy tylko weszli do ciemnej uliczki, Tetsu delikatnie przestraszył się człowieka wychodzącego z cienia. Był już na tyle zmęczony, że jego zmysły nie działały w pełni. Na szczęście szybko rozpoznał swojego zleceniodawcę, więc nie musiał się przejmować nieznajomą twarzą. Przełożony szybko streścił mu co odkrył Zielonowłosy Marionetkarz i przekazał wszystkie dowody, żeby ten dostarczył je ich sojusznikom z Sabaku. Dobrze, że w sprawę zamieszani byli inni, dzięki temu ktoś mógł wykonywać pracę dalej, kiedy Tetsu planował w swojej głowie odpoczynek po tym wszystkim. Nim zdążył cokolwiek powiedzieć, to kurier rozmył się w powietrzu, pozostawiając ich znowu we dwóch w uliczce.
- Jeżeli Sabaku będą potrzebowali naszej pomocy, to oczywiście Ród Ayatsuri może na mnie liczyć. Coś już wiem o tej sprawie, więc chętnie pomogę, żeby się pozbyć tego świństwa z naszych terenów. No i mam niedokończone sprawy z tą kobietą, raz mi uciekła, ale drugi raz jej się nie uda. - przekazał przełożonemu Tetsu. Być może był dopiero początkujący, jednakże czuł, że musi tę sprawę doprowadzić do końca. Nie lubił pozostawiać tak rozgrzebanych zadań bez ich kończenia. Informacje o zorganizowanych mafiach w Shigashi zainteresowały go. Słyszał o tym mieście, nawet był w nim kilka razy przejazdem, jak z wujem jechali z towarem, jednakże nigdy nie natknął się na taką informację. Być może nie zwrócił na to uwagi, bądź po prostu go nie interesowała.
- Być może w Shigashi są jakieś mafie, ale na pewno nie są tak potężni jak Unia, więc damy sobie z nimi radę. - rzucił na sam koniec, opierając się plecami o ścianę. Spojrzał na przełożonego, po czym skinął głową, informując go, że nie ma już nic więcej do powiedzenia. Przekazał wszystko co chciał i powoli coraz bardziej myślał o spaniu w swoim łóżku. To był zdecydowanie bardzo trudny dzień dla niego, a następny poranek będzie musiał zacząć od naprawienia swojego dzielnego sapera. Spisał się znakomicie, wiec trzeba było dorobić mu nowe, drewniane nóżki. Ale to już jutro, dzisiaj nie miał na to siły, więc liczył, że tym razem żaden szalony kurier nie zbudzi go w środku nocy.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Arii
Posty: 1071 Rejestracja: 3 cze 2022, o 11:19
Wiek postaci: 18
Ranga: Dōkō
Krótki wygląd: *czarne, lekko pofalowane włosy *jasna cera *zazwyczaj czarny ubiór(kimono/sweter plus spodnie( + sandałki i skiety
Widoczny ekwipunek: *Duża Torba *Plecak *Manierka
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10504
Multikonta: Yachiru
Post
autor: Arii » 1 sie 2022, o 19:45
29/28
[C] Karawana pełna rupieci
Tetsurō
Przełożony spojrzał się na chłopaka. Widział jego zmęczenie, domyślał się, że praca w słońcu, szczególnie pościgi, nie należały do najłatwiejszych. Pokiwał głową, żeby wyszli z uliczki.
-Chciałem właśnie proponować, żeby z Tobą się kontaktować w dalszych ruchach misji. Na razie musimy poczekać na informacje od Sabaku. Z tego co słyszałem czekasz również na pewien zrzut… Powinieneś odpocząć. To Twoje zadanie teraz, żeby nic się nie zepsuło podczas tej misji.
Poklepał chłopaka w ramię i pozwolił mu zebrać się na wielbłąda. Zamieszanie na placyku zostało już zażegnane. Wykopano ciało więźnia i zmarłego strażnika. Pokiwał głową. Nie spodziewał się żadnych strat a na pewno nie na terenie osady. Odetchnął głęboko.
-Z tym, że są mniejsi i słabsi bym uważał. To mafię prowadzą to państwo. Mają swoje uszy i oczy wszędzie. Pamiętaj o tym i bądź ostrożny. Wracaj do domu ostrożnie. Odpoczywaj i czekaj na dalsze polecenia. odwrócił się do niego plecami i ruszył do strażników, którzy automatycznie stali wyprostowani. Coś do nich wykrzyknął, parę rozkazów i każdy wrócił na swoje stare stanowisko. Sam wsiadł na konia i ruszył ku siedzibie władz, żeby odpowiednie raporty zostały dostarczone do poszczególnych osób. Unia została wplątana w czyjeś gierki i musiała zostać powiadomiona.[/color][/b]
MISJA ZAKOŃCZONA SUKCESEM
Dialogi:
Akirai
Zamaskowany Mężczyzna
Ajiki Giro
0 x
Prowadzone misje:
1. Kamiyo Ori - Cesarscy Brutale II - Zlecenie Specjalne Rewolucjonistów B (25/17+)
2. Kyoushi -Wyspy Samurajów - Kult Wiecznego Płomienia - Finał - Misja S (20/21)
3. Rezerwacja Ren&Mayu - Bogactwo Pustyni - Misja ?
4. Shiori - Chłopiec, który się skrapla... - Misja D (5/7+)
PH
Bank
WT
KP
Tetsurō
Posty: 1196 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 1 sie 2022, o 23:47
Wiosna 393
Fabułka
Zielonowłosy już ledwo stał na nogach. Oczy powolutku mu się zamykały, jednakże on starał się z tym walczyć. Stał oparty o ścianę i gdy tylko głowa mu delikatnie poleciała, prostował się jak strzała, jednakże nim minęła chwila, znowu oczy mu się delikatnie przymykały. Na szczęście jego przełożony także to dostrzegł, więc nie przetrzymywał go zbytnio. Przekazał mu wszystkie dodatkowe informacje, a następnie udał się w kierunku bramy. Młody marionetkarz w tym czasie wdrapał się niemrawo na swojego wielbłąda i rozpoczął bardzo powolną i mozolną wędrówkę w stronę swojego rodzinnego domu. Miał nadzieję, że tam nie czekają go żadne kolejne niespodzianki i będzie mógł po prostu udać się do swojego pokoju i położyć się do spania. Nie miał on nawet siły na jakieś większe porządki, choć przynajmniej wypada poskładać ubranie.
Po drodze nasz heros myślał o tym wszystkim co wydarzyło się ostatnio. Wrócił do pracy jako Shinobi niedawno a już zdążył wplątać się w dwie poważne sprawy. Czy każdy wojownik walczący w barwach Unii tak miał, czy może to tylko on miał takie szczęście. Ostatnie dni były bardzo intensywne i już czuł, że na pewno musi wzmocnić swój organizm, jeżeli chce tym zajmować się na poważnie. Aktualnie wystarczyła dłuższa podróż i już był zmęczony, a co jeśli przyjdzie mu toczyć długie, trwające godzinami walki, jak te na froncie o których słyszał z karczemnych opowieści? Nie był gotowy na taki wysiłek, mimo tego, że dziadziuś dosyć mocno działał o jego tężyznę, zapewne wiedząc, jaka przyszłość nadejdzie. Im bardziej Zielonowłosy brnął w tę całą branżę, tym bardziej czuł, że musi zgodzić się z jego poglądami. Staruszek po prostu miał za sobą lata doświadczenia i chciał dla swoich wnuków jak najlepiej, mimo tego, że Tetsu nie do końca rozumiał ten punkt widzenia, będąc nastolatkiem. Ale tak to już jest z młodzieńcami, widzą świat po swojemu, odrzucając nauki starszych. Tak jak to dokładnie staruszkowie robili lata temu swoim staruszkom. Każde pokolenie powtarza ten sam krąg wiedzenia od kogoś lepiej i przekonywania się po latach, że jednak należało słuchać starszych. Gdyby tylko od początku przyjęli te nauki, jak wiele cierpienia i czasu by zaoszczędzili, jednakże duma nie pozwalała na takie zagrywki.
Podczas podróży kilka razy zdążyło się chłopakowi przysnąć, na szczęście rodzinny wielbłąd doskonale znał trasę do swojej stajni. Więc szedł jak po sznurku, mimo braku kontroli swojego właściciela. Kiedy po raz kolejny Tetsuro otworzył oczy, dostrzegł przed sobą mury swojego rodzinnego domu. Wiedział, że jeszcze niewiele trzeba, żeby mógł się położyć. Jednakże przez przyjemnościami, musiały przyjść obowiązki...
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Tetsurō
Posty: 1196 Rejestracja: 8 maja 2022, o 18:25
Wiek postaci: 24
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Wysoki, szczupły, zielone włosy, szmaragdowe oczy. Ubrany w białą, jedwabną kuszulę i piaskowe spodnie. Na szyi nosi jasnozieloną chustę.
Widoczny ekwipunek: Kabury na obu nogach na udzie Złoty medalion Ayatsuri na szyi pod chustą
Link do KP: viewtopic.php?f=32&t=10439&p=193076#p193076
GG/Discord: Kubalus#9713
Multikonta: Zankoku
Post
autor: Tetsurō » 20 kwie 2023, o 18:54
Nasza dwójka bohaterów szybko ustaliła co robić, aptekarz przekazał im wszystko co potrzebowali, więc mógł wrócić do swoich obowiązków. Dwóch mięśniaków także zbyt długo nie przesiadywała na wałach. Ustalili co trzeba, więc mogli wrócić do miasta i przeczekać gdzieś w spokoju do samego rana. Padło na jakąś okoliczną karczmę, dzięki czemu nie dość, ze mieli ciepło przez całą noc, to jeszcze mogli pogadać, popić piwo, pograć w karty czy nawet potłuc się po mordach w niewielkim kręgu walki. Niestety, nie mogę o nim powiedzieć więcej, gdyż o kręgach walki nie wolno mówić. No więc rozrywki do rana mieli, a jak woleli spanko, to też była taka możliwość. Wystarczyło wynająć pokój.
W każdym razie, w końcu nastał ranek, po szalonej nocy każdy w końcu się obudził, albo po prostu po nie spaniu uznał, że to jest pora na wyruszenie na miejsce. Mimo wczesnej pory, na placu przed bramą było już tłoczno. Standardowa procedura, kontrola wozów, sprawdzanie dokumentów celnych, czy może ktoś przypadkiem nie jest poszukiwany i takie tam. Dlatego też wozy kupieckie były grzecznie ustawione w kolejkę, a między nimi chodzili strażnicy miejscy wraz z urzędnikami i sprawdzali wszystko co było trzeba. Czasami przeszukiwali ładunku, czasami ograniczali się jedynie do spojrzenia w dokumenty. Niektórych, tych bardziej podejrzanych, albo po prostu bardziej pyskatych, brali na bok, gdzie robili dokładniejsze przeszukanie. Gaika mógł poczuć znajomy klimat, mimo tego, że pogoda była inna, to procedury te same co w Shigashi. No w końcu cały świat kupiecki działał tak samo, niezależnie czy na gorącej pustyni, czy w mroźnym Cesarstwie. Wszyscy lubili zarabiać pieniądze, a to wymagało pewnych zasad.
Kiedy nasi bohaterowie dotarli i zaczęli szukać swojego celu, znalezienie go nie było problemem. Wiekszość wozów preferowała nakrycia w kolorze białym, bądź pokrewnych. Głównie berze i inne kolory piasku, tak żeby nie brudził się aż tak bardzo w trakcie burzy. No ale niektórzy byli bardziej oryginalni, jak na przykład dwa czerwone wozy ustawione pod bramą. Stało przy nich czterech kolesi, którzy ani trochę nie wyglądali jak ludzie spod ciemnej gwiazdy. Mieli ciemne ubrania, kaptury na głowach, chusty zasłaniające usta i nos, jedynie oczy było widać. Każdy z nich miał przy sobie jakąś broń, która także nie wyglądała na grzeczną. Ich ładunek nie wyróżniał się, ot zwykłe skrzynie. Wszystko było już zapakowane, czekali tylko aż kolejka pod murem się skończy, aby móc wyjechać z cienia, przejść kontrolę i ruszyć w swoją drogę. Niestety, zapowiadało się, że to będzie trwało kilka godzin, więc trzeba było zająć jakieś miejsce i poczekać. No chyba, że nasi wspaniali herosi mieli jakiś lepszy plan.
0 x
Prowadzone Misje:
Ichirou -"Pan na Włościach" - Wyprawa S
Shiori - "W11 - Wydział Śledczy" - Misja C
Rokudo Gaika
Posty: 592 Rejestracja: 9 lip 2020, o 16:53
Wiek postaci: 21
Ranga: Sentoki
Krótki wygląd: Spiczaste srebrne włosy. Smukłej sylwetka i żółte oczy. Ubrany w czarną koszulę z długim rękawem oraz jasne spodnie. Na dłoniach owinięte ma bandaże.
Widoczny ekwipunek: Plecak, torba na lewym pośladku, dwie metalowe tonfy przyczepione rzemieniami do paska nad pośladkami
Link do KP: http://shinobiwar.pl/viewtopic.php?f=32&t=8688
GG/Discord: deviler_
Multikonta: Kamiyo Ori/Yuki Renji
Post
autor: Rokudo Gaika » 20 kwie 2023, o 23:39
Gaika skierował się do niedalekiej karczmy, która przywitała go swojską atmosferą typowej speluny. W takim środowisku będący z nim Daisuke najpewniej odnalazł się jak w domu. O ile można było mówić o czymś takim dla wędrowca jego pokroju. Ze srebrnowłosym sprawa była prosta. Miał swoje skromne cztery kąty, gdzie żył cały jego folwark zwierzęcy. Co tam robił przez czas nocy? Lepiej nie zadawać pytań, ci, którzy walczyli w kręgu, nalegali na to.
Czas snu i innych rozrywek jednak szybko minął. Już z pierwszym pijaniem koguta był gotowy do akcji. Odczekał nawet swoje na obecność szatyna, który miał mu udzielać wsparcia. Przynajmniej tak się zarzekał, a on stwierdził, że nie odmówi sobie widoku prób pomagania mu w wykonaniu zadania. Amatori nie miał nic przeciwko, to kim on był, aby podważać jego decyzje odnośnie do wyboru swoich pracowników. Najważniejsze, że on tam był. Niechciany dziedzic rodu Rokudo zawsze dopina wszystko na ostatni guzik. Idąc w kierunku bramy, zastanawiał się nad słowami aptekarza, który kazał ich wywiesić złodupców na kijach, aby przypiekło ich słonko. Czy to był jakiś lokalny zwyczaj radzenia sobie z oprychami? W dość obszernym zasobie metod przekonywania innych, by dzielili się istotnymi informacjami, akurat tej metody nie było. Tym jednak razem nie interesowały go ich słowa, przynajmniej jak już dotrą do celu. – Jeśli się połapią, że ich śledzimy, to się zamienimy z nimi miejscami. – Powiedział w drodze do punktu transferowego ulokowanego nieopodal bramy. Poprzednie zadania ze współpracą niemal nie zawalił tym, że nie komunikował się z resztą drużyny. Płomienna panienka jednak była zupełnie innym stworzeniem, niż ta uzbrojona bestia, z którą miał współpracować. Chciał w końcu zobaczyć, co takiego typ potrafi, kiedy pójdzie na całość. Podejrzewał, że nic ciekawszego na tym zadaniu nie zobaczy, bo wszyscy zdawali się jacyś śmiesznie wątli i sflaczali przy dwóch mięśniakach.
Dotarłszy na miejsce, szybko odszukał swój cel. Nie było to specjalnie trudne, bo z tymi czerwonymi płachtami wyróżniali się spośród tłumu. Jeśli faktycznie oni mieli prowadzić ciemne interesy, to ktoś musiał długo myśleć nad takim kamuflażem dla jego karawany. Jeśli jego koleżka od piwka ich nie zauważył, to młodzieniec bardzo chętnie nakierował go nieznacznym gestem, polegającym na kiwnięciu głowy w ich kierunku. Starał się jednak trzymać z dala, bo jeszcze jego zwierzyna mogła zwietrzyć zapach silniejszego drapieżnika. Głównie dlatego, że strasznie się spocił. Jednak bardziej niż jego własne przemyślenia o tym, jak zabrać się za zadanie interesowało go, czy stały bywalec karczm wykaże się inicjatywą, czy też znów zabraknie mu języka w gębie, jak było w rozmowie z Regatsu. W oberży był znacznie bardziej wyszczekany. Mocno go zastanawiało, skąd go nagle ogarnął taki napad nieśmiałości. Sam u siebie oczywiście tego nie dostrzegał, bo on był doskonały taki, jak jest. No, może mógł być troszkę lepszy. A kto nie?
0 x
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość