Plac centralny

Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac centralny

Post autor: Ichirou »

Obrazek Zaduma, odcięcie się od zewnętrznego świata i skupienie jedynie na kontemplacji nad własnym uczuciami. Rzecz niemalże niespotykana w jego przypadku, ale obok wydarzeń w Sachū no Senjō nawet osoba z tak lekkim podejściem do życia jak on nie potrafiła przejść obojętnie. Zastanawiał się, jak ponownie ułożyć rozbitą na drobne kawałeczki układankę. Rozmyślał, jak przełknąć gorycz i żal po stracie najbliższych, jak wypełnić rozszerzającą się pustkę, jak okiełznać swój gniew i nabrać zimnej krwi. Zaczynał sobie uświadamiać, jak odległa jest realizacja rzeczy, na której w obecnym momencie jedynie mu zależało - zemsty. Jego przepełnione złością, wcześniejsze słowa o natychmiastowym odwecie były jedynie efektem wzburzenia, niepopartego jakąkolwiek kalkulacją. Jou miał wiele racji. Należało dokonać wielu przygotowań i umocnień, by myśleć o zwycięstwie w otwartej konfrontacji. Sabaku byli na ten moment osłabionym, opłakującym poległych szczepem, chroniącym się za murami innego rodu. Ichirou musiał zdobyć siłę, nie tylko w indywidualnym aspekcie swoich umiejętności, bo samotna, pojedyncza jednostka nie wygra wojny. Chodziło o poszerzenie potęgi w bardziej rozległym sensie. Tylko jak tego dokonać? Asahi rozmyślał nad tym długo, ale wciąż nie wpadł na konkretne rozwiązanie.
Sytuacja się zmieniła, a sytuacja zmieniła jego. Normalnie to on pierwszy, już z daleka, wypatrzyły piękną dziewczynę i zdążyłby się jej dobrze przyjrzeć. Teraz jednak, pogrążony w zadumie, nie zwracał za wiele uwagi na to, co działo się wokół. Dopiero dotyk zgrabnej dłoni na jego plecach wyrwał go z zadumy. Obrócił się od razu i bez zastanowienia odpowiedział na usłyszane słowa.
- Stało się i to zbyt wiele. Możesz pomóc mi zdetronizować wrogi ród, słodziaku. - Mimo pieszczotliwego zakończenia, jego ton głosu był dosyć chłodny, a raczej pozbawionych większych emocji. Podobnie z wyrazem twarzy, który sprawiał wrażenie obojętnego. Dawało to więc efekt zupełnej powagi wypowiedzianych słów, które w istocie takie były. Dopiero po udzielonej odpowiedzi zaczął swoimi bursztynowymi oczami rejestrować, z kim miał do czynienia. Jak się okazało, była to młodziutka, zgrabna dziewczyna, o bardzo przyjemnej dla oka aparycji. Po prostu śliczna, że chciałoby się rwać. Tylko, że - uwaga, bo to jest warte historycznej notki - Ichirou ze względu na obecny nastrój nie miał wielkiej chęci do romansowania.
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Plac centralny

Post autor: Hikari »


Tak dla wizualizacji jej wyglądu:
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac centralny

Post autor: Ichirou »

Obdarowywał nieznajomą uważnym spojrzeniem bursztynowych oczu, oczekując jej reakcji. Ta jednak była dość ciekawa, bo brązowowłosy spodziewał się raczej tego, że wcześniej wypowiedzianą kwestią po prostu ją spławi i odzyska spokój. Sympatyczna dziewczyna przyjęła dość pozytywnie słowa dwudziestolatka. Co dziwniejsze, wyraziła chęć pomocy w poważnym i trudnym problemie akolity. Szczęście się do niego uśmiechnęło i podsunęło pomoc w postaci tej oto ślicznotki? A może to była podpucha lub po prostu próba wspólnego spędzenia czasu? Ichirou nie był do końca przekonany, czy stojący przed nim słodziak jakkolwiek przyczyni się do sprawy Sabaku, jednakże nie miał nic do stracenia. Dalsze obojętne wpatrywanie się nad krajobrazem i zatruwanie się różnorakimi myślami nie przynosiło niczego dobrego. Nawet jeśli nic nie ugra, to spędzi czas z miłą dziewczyną, prawda? A to akurat mogło pomóc w zagojeniu ran. I tak plus i tak plus.
Po chwili milczenia i analizowania sytuacji, uformował na swojej twarzy lekki, nieco zadziorny uśmieszek. Żeby zdobyć informacje, musiał wpierw w jakiś sposób na nie zasłużyć. Zdecydował się na coś niekonwencjonalnego, mając nadzieję, że wzbudzi to w nowo poznanej pozytywne emocje.
- Masz może ochotę na małą niespodziankę, słodziaku? - zapytał milszym, cieplejszym tonem niż poprzednio, podnosząc się w tym momencie z miejsca. - Tylko musisz zamknąć oczy na chwilę! - oznajmił, okrążając ją, żeby znaleźć się za jej plecami i zaraz po tym zasłonić dłońmi jej oczy. - Kilka korków do przodu, proszę... - dodał, po czym poprowadził ją parę metrów dalej, tak by stać razem z nią na piaszczystym podłożu. I wtedy, wciąż przysłaniając oczy dziewczynie, uniósł część piachu pod ich stopami, starając się to zrobić jak najpłynniej, bez żadnego zrywu. Powstała w ten sposób wysepka wzniosła się na kilka metrów od ziemi. Wtedy odkrył oczy nowo poznanej, a jego dłonie powędrowały na dół, by od razu objąć słodką istotkę w pasie i wtulić do swojej piersi. To tak na wszelki wypadek, żeby poczuła się bezpiecznie mimo wysokości nad podłożem.
- I co ty na to? Może masz ochotę na małą przejażdżkę? - zapytał chwile później, licząc, że jego pomysł wypalił. Powinien wypalić, o ile ta nie miała lęku wysokości...
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Plac centralny

Post autor: Hikari »


Tak dla wizualizacji jej wyglądu:
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac centralny

Post autor: Ichirou »

Nową znajomość odbierał bardziej pod kątem oderwania się o krwawej, burej rzeczywistości, niźli pozyskania faktycznie jakichś istotnych informacji. Miał liczyć, że zupełnie przypadkowo poznana osoba podzieli się z nim ważnymi danymi, dotyczącymi spraw jego szczepu? Wolał nie liczyć na cuda. Oczywiście, że zamierzał wkrótce wypytać uroczą dziewczynę, ale pozyskanie wartościowych wieści byłoby raczej pozytywnym zaskoczeniem, czymś na plus. Towarzystwo ślicznej istotki i tak było już czymś dużym, bo pomogło młodzieńcowi zająć się czymś innym i przede wszystkim wrócić w pewnym stopniu do dawnego siebie.
Wzniesienie się nad ziemią za sprawą piaskowej wysepki wywołało reakcję, jaką oczekiwał. W końcu mało kto mógł zaoferować tego rodzaju przelot. Wtulenie jej do siebie również się jej spodobało i nie wiązało się z jakimkolwiek skrępowaniem. Wręcz przeciwnie, oboje dobrze się czuli w obecnej sytuacji, a dziewczyna lgnęła do niego chyba nawet bardziej niż on do niej. Nie była to żadna niesamowita nowość, bo przecież (w swoim mniemaniu) Asahi był najlepszym towarem na Samotnych Wydmach. Była to świetna okazja, by połechtać trochę jego narcystyczną cząstkę.
- Jak sobie życzysz, moja droga damo - odpowiedział, kierując niespiesznie piaskową platformę we wskazane miejsce. Zaraz po tym usłyszał słowa, które znacząco rozbudziły jego ciekawość. Ten słodziak wiedział sporo. Wiedział znacznie więcej na akolita. Brązowowłosy z początku dokonał mylnej oceny, uznając nieznajomą za ot, zwykłą, sympatyczną dziewczynę. Zwykła osóbka raczej nie posiadałaby takich informacji. Skąd była tak dobrze zorientowana w kwestiach politycznych? To też było ciekawe, jednak najważniejsze były przede wszystkim fakty, które mogły poszerzyć wiedzę młodzieńca.
- Oczywiście, że jestem zainteresowany - odrzekł, nachylając się do niej, by z bliziutkiej odległości zajrzej w jej kasztanowe oczy. Uśmiechnął się lekko. Moment później wylądowali na dachu wybranego przez dziewczynę budynku. Asahi, jak na prawdziwego dżentelmena przystało, podał dłoń damie, by pomóc jej zejść z piaskowej wysepki. Potem usiadł na dachu, licząc, że ta zrobi to samo, rzecz jasna tuż obok niego.
- Nie roztopisz się w tym słońcu, słodziaku? Jak ci w ogóle na imię? - zapytał przyjaznym tonem, nie tylko, żeby zagaić temat, ale też z czystej ciekawości. Oczywiste, że musiał zyskać jej przychylność, bo dowiedzieć się więcej, ale to nie znaczyło, że jego zachowanie było fałszywe i naciągane. Nawet gdyby ta nie posiadała wartościowej wiedzy, brązowowłosy lowelas i tak by się do niej przymilał, jak to miał w swym zwyczaju.
- Co możesz mi powiedzieć o tej Nariko? - Wrócił do sedna sprawy. Przyjemności przyjemnościami, ale na informacjach również mu zależało.
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Plac centralny

Post autor: Hikari »


Tak dla wizualizacji jej wyglądu:
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac centralny

Post autor: Ichirou »

Myślał, że najbliższe chwile spędzi w iście sielankowy sposób, ot, siedząc na dachu ze słodziakiem i próbując wyciągnąć z niej jak najwięcej. Dziewczyna miała jednak inne plany i wybrała ten budynek w konkretnym celu. Otworzyła przejście w dachu, które prowadziło... dokąd? Ichirou nie miał pojęcia, nie rozumiał, o co w tym wszystkim chodzi. Westchnął cicho i zdecydował się pójść w nieznane. Brązowooka miała raczej dobre intencje, poza tym wiedziała sporo.
- Ależ oczywiście, przecież jestem dżentelmenem - oznajmił możliwie jak najbardziej przekonująco, choć oczywiście mijał się z prawdą. Zszedł drabinką jako pierwszy, by rzecz jasna móc zerkać dyskretnie na sympatyczne widoki. Po chwili schodzenia (szkoda, że drabina nie była dłuższa) znaleźli się na dole. Ślicznotka go uciszyła, na co pozbawiony większych oporów Sabaku przygryzł lekko jej palec. Zgodnie z zaleceniem nic nie mówił i dał się zaprowadzić krętym korytarzem.
Znaleźli się w dziwnym pomieszczeniu, w którym przebywał zupełnie do niej niepodobny brat. Co to było, kryjówka wywiadu, centrum dowodzenia, pokój szaleńca? Asahi obserwował to wszystko bardzo uważnie, zastanawiając się z czym i z kim ma do czynienia.
- No cześć, podobno możemy sobie pomóc - odrzekł do niebieskowłosego, czekając na jego odpowiedź. Teraz inicjatywa leżała po jego stronie. Do czego mógł przydać się mu Ichirou i co miał do zaoferowania w zamian?
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Plac centralny

Post autor: Hikari »


Tak dla wizualizacji jej wyglądu:
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac centralny

Post autor: Ichirou »

To zrozumiałe, że w obecnym momencie pojawiało się wiele pytań. Ichirou jednak wiedział, że nim na jakiekolwiek otrzyma odpowiedź, będzie musiał wykonać odpowiednią przysługę, o której już wcześniej słyszał od ślicznotki. Kim dokładnie był niebieskowłosy i czym się zajmował? To zapewne pozostanie zagadką przynajmniej na jeszcze jakiś czas. Akolita nie chciał robić za nadmiernie ciekawskiego. Ba, mógł nawet schować swoją wścibskość w kieszeń, byle tylko ugrać coś w znacznie ważniejszej spawie, dotyczącej konfliktu rodów.
- Ichirou - odpowiedział krótko i z powagą, ściskając dłoń osobnika i spoglądając mu w oczy. Na zbędne kurtuazje po prostu nie było czasu. Jeśli chodzi o krótką wymianę zdań między 'przyszywanym' rodzeństwem, skwitował ją drobnym uśmieszkiem na twarzy. Tego typu przekomarzania miały mimo wszystko swój urok.
Pora jednak przejść na ziemię, bo Asashi podjął istotny temat, który dał akolicie chwilę do myślenia. Z pewnością zaskakujące było to, jak wiele informacji posiadał ten mężczyzna. Centrum wywiadu, które wcześniej przemknęło Ichiemu przez głowę w kpiącym tonie, chyba faktycznie tutaj istniało. Co ciekawsze, Sabaku dostał wybór wynagrodzenia na przysługę. Oczywiście wszystkie trzy opcje dotyczyły pewnych wiadomości, ale na różne tematy. Jeżeli chodzi o kwestię Ichibiego, to na ten moment najmniej ona interesowała dwudziestolatka. Zgodnie ze słowami lidera, demon był zbyt niebezpieczny i póki co lepiej było pozostawić go za barierą. To jasne, że zorientowanego na odwet młodzieńca będą najbardziej ciekawiły sprawy dotyczące znienawidzonego klanu Kaguya. Od samej wiedzy były jednak lepsze środki na dokonanie zemsty. Moc do zemsty na Kaguya? Fak, nie sposób się spodziewać, co niebieskowłosy miał na myśli przez to, ale właśnie ten wybór wydawał się być najbardziej namacalny, możliwy do wykorzystania w trwającym obecnie konflikcie.
- Sposób na zdobycie mocy. Mam nadzieję, że nagroda za wykonanie zadania mnie nie zawiedzie - odrzekł zdecydowanym tonem. Naiwny wybór? Trudno powiedzieć. - Jaka to wiadomość? Jakiś liścik dla niego? - zapytał, czekając na jakiekolwiek przekaz, czy to słowny, czy pisemny. W międzyczasie puścił oczko uroczej dziewczynie, stojącej gdzieś z boku. Miała zupełnie odmienne podejście do pozostałych ludzi? A to ciekawe, choć nie tak bardzo zaskakujące, bo przecież Ichi był niczym magnes.
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Plac centralny

Post autor: Hikari »

Tak dla wizualizacji jej wyglądu:
Obrazek
0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac centralny

Post autor: Ichirou »

Splótł ręce na wysokości klatki piersiowej w oczekiwaniu, aż niebieskowłosy spisze stosowną wiadomość. W wolnej chwili znalazł kilka dobrych okazji do puszczenia drobnych uśmiechów w stronę sympatycznej dziewczyny, co wiązało się z jej pozytywnymi reakcjami. Interesujące, co zawierała notka do zwiadowcy, jednak Ichirou raczej nie miał szans na zaspokojenie ciekawości, gdyż list został zapieczętowany. Niech będzie i tak. Na słowa o mapie przytaknął i skinął głową, a później odebrał od mężczyzny wszystkie rzeczy. Pod względem przygotowań do wyprawy do celu, to było już chyba wszystko.
Dalsza wypowiedź osobnika była... zaskakująca. Asahi nie był pewien, na ile wymieniane rzeczy były przechwałkami, ale nawet jeśli ten mówił prawdę choćby w połowie, to i tak dysponował ogromem informacji. Po raz kolejny w głowie rodziło się pytanie, z kim, do cholery, miał do czynienia. Zwykły śmiertelnik, nawet ten bardziej wścibski i lubujący się w gromadzeniu różnych wieści, nie mógł wiedzieć aż tak wiele. Pieprzona skarbnica sekretów, ot, tak można było nazwać jegomościa.
- Ano, wcale nie musi i wręcz nie powinna - odniósł się do słów na temat jednorazowej współpracy. Jeżeli wszystko to, co usłyszał do tej pory Ichirou, miało okazać się prawdą, to idiotyzmem byłoby rezygnować z tak cennego źródła. Nie, z tej oazy należało zaczerpnąć jak najwięcej, aż do pozostawienia suchej pustyni.
Jego lisia natura odezwała się w tym momencie. Choć często pozorował, to wcale nie był szlachetnym rycerzem. Wręcz przeciwnie. Może i nie był zepsutym do szpiku kości, ale potrafił naginać kwestie moralne jedynie dla własnej korzyści. Brudne zagrywki, fałszywość i kłamstwo nie były mu obce. Tak jak nieraz się to zdarzało, w jego głowie pojawił się pomysł drogi na skróty. Miał przed sobą osobę posiadającą ogrom wiedzy, która mogła przydać się w sprawie szczepu. Z rozsianych wokół niego papierów również z pewnością można było wyciągnąć trochę cennych informacji. Dlaczego więc nie zagarnąć tego wszystkiego już teraz? Pojmać niebieskowłosego i zmusić go do współpracy lub przekazać sojusznikom? Miał ku temu naprawdę dobrą okazję i nawet jeśliby chciał, mógłby wykorzystać postronną, niewinną osóbkę, na której temu zależało. W ogólnym rozrachunku takie rozwiązanie miało jednak zbyt wiele wad i było obarczone zbyt dużym ryzykiem. Po pierwsze, oznaczałoby to całkowite spalenie mostów za nimi. Po drugie, nie było co do pewności, jak wyglądałaby wtedy chęć tego osobnika do podzielenia się informacjami. Po trzecie, naprawdę polubił tę słodką dziewczynę i szkoda było zaprzepaszczać miłą znajomość. Na obecny moment znacznie więcej można było więc ugrać, będąc po stronie Asashiego. Posiadał przychylność jego przyszywanej siostry, miał wykonać dla niego zadanie. Przy takiej kooperacji obie strony otrzymywały pożądane profity. Niech tak pozostanie. Warto będzie nawiązać ściślejsza więź, a może i nawet spróbować połączyć swoje cele?
Z przyjemnością dał się poprowadzić dziewczynie przez dziwny, kręty korytarz, by potem wejść drabiną na dach. Niestety, tym razem obeszły go sekretne widoki, ale wszystko zaraz zostało nadrobione solidnym przytulałem.
- Oj, nie wiem, nie wiem. Musisz się mnie mocno trzymać - oznajmił z uśmiechem, obejmując dziewczynę w pasie. Moment później sprezentował jej podobnego typu przelot jak wcześniej. Pod ich nogami zebrał się piasek i nabrał kształt wysepki, która oderwała się od dachu i pozwoliła im bezpiecznie opaść na ziemię.
- To co, moja droga, ruszamy do tego gościa? - zapytał, dopiero teraz zwalniając objęcia. Jeżeli było to konieczne, rzucił okiem na otrzymaną mapę. Potem zaś, wraz ze słodką towarzyszką, ruszył w odpowiednim kierunku.

[zt]
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Plac centralny

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac centralny

Post autor: Ichirou »

Po przyjemnościach nadszedł znów czas na obowiązki. Ichirou dał się poprowadzić swojej słodkiej towarzyszce, gdyż tym razem szli zupełnie inną ścieżką. To ciekawe, że ten cały Asashi miał dostęp nie wielu kryjówek, ukrytych przejść, skrótów i co najważniejsze - do cennych informacji, które nie były powszechnie znane. Kimkolwiek był, lepiej było go mieć po swojej stronie.
W trakcie pokonywania kolejnych ciemnych korytarzy, do głowy chłopaka wpadła pewna kwestia. Pytanie, jakie zrodziło mu się w głowie było dość zabawne, biorąc pod uwagę zażyłości, jakie między nimi powstały.
- Kochanie, jak ty w ogóle masz na imię? - Cóż, dobrze było wiedzieć, z kim miał przyjemność.
Niedługo później znaleźli się znowu w kryjówce informatora. Biedaczek wyglądał padniętego. Ichirou zadrwił w duchu i z trudem powstrzymał się od złośliwego uśmiechu, zastanawiając się, jak jegomość zareagowałby na informację, że właśnie przespał się z jego przybraną siostrą. Ale nie musiał tego wiedzieć, prawda?
- Całkiem dobrze. Odnaleźliśmy twojego człowieka i uratowaliśmy go. Ścigała go jakichś dwóch gości, nie wnikam z jakich powodów. Tak czy inaczej, zająłem się nimi i przekazałem twojemu człowiekowi wiadomość. Otrzymałem informację, że Bestia nadchodzi, cokolwiek to znaczy. Zatem z mojej strony wszystko zostało zrobione zgodnie z umową. Czekam na informacje, które mi zapewniałeś - skończył spokojnym tonem, splatając ręce na wysokości klatki piersiowej. Oby tylko informacje były warte zachodu. Co do tego brązowowłosy miał jednak małe wątpliwości, przekonując się już parę razy na temat możliwości Asashiego.
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
Awatar użytkownika
Hikari
Martwa postać
Posty: 2488
Rejestracja: 24 sie 2015, o 18:56
Wiek postaci: 26
Ranga: Akoraito
Krótki wygląd: Prawe oko mocna zieleń, lewe intensywnej czerwieni. Długie kruczoczarne włosy sięgające do połowy ud. Ogólnie mówiąc dobrze zbudowany mężczyzna mierzący 182cm.

Re: Plac centralny

Post autor: Hikari »

0 x
I'm never on fire
Cause i'm the real fire.
Awatar użytkownika
Ichirou
Posty: 4025
Rejestracja: 18 kwie 2015, o 18:25
Wiek postaci: 35
Ranga: Seinin
Krótki wygląd: Chodzące piękno.
Widoczny ekwipunek: Hiramekarei, gurda, fūma shuriken, torba, dwie kabury
Lokalizacja: Atsui

Re: Plac centralny

Post autor: Ichirou »

Nastąpiła wymiana informacji, a brązowowłosy słuchał z uwagą. Według Asashiego, sposobem na na rozprawienie się z wrogim klanem Kaguya było znalezienie silnych sojuszników. Tutaj wskazał konkretne dwa rody, Ayatsuri oraz Akimichi. Ci pierwszy byli już przychylni władcom piasku i na swój sposób pomagali im, choć z drugiej strony nie mieli otwartego konfliktu z kościanym klanem. Może faktycznie dałoby się jednak przekonać ich do wojennej współpracy. Co do tych drugich, problem był chyba większy. W jaki sposób ich podpuścić? Kwestie związane z jedzeniem jedynie przychodziły na ten moment dwudziestolatkowi. Mimo wszystko wskazówki te mogły okazać się wartościowe i Ichirou nie zamierzał ich zachować wyłącznie dla siebie. Informator sprezentował lowelasowi również pewną legendę, która jednak dla chłopaka była dość niejasna. Może i nie były to bajki, ale Sabaku był obecnie skupiony na sprawach bezpośrednio dotyczących jego szczep.
- Z pewnością jeszcze tu wpadnę. Mam nadzieję, że nie była to jednorazowa współpraca. Powinniśmy w jakiś sposób skojarzyć nasze cele. Rozkład sił na Samotnych Wydmach się zmieni. Kaguya zostaną wybici, pozostaną co najwyżej pojedyncze niedobitki, kryjące się w norach jak karaluchy. Czas Sabaku wkrótce nadejdzie. Ty będziesz potrzebował silnego sojusznika, my natomiast informacji. A zatem do następnego - skończył pewny siebie. Cóż, chyba trochę go poniosło, ale co poradzić. Wciąż tkwił w nim pewien gniew wobec wrogiego klanu, który domagał się krwawej zapłaty. Na pożegnanie skinął głową do informatora, a do jego przybranej siostrzyczki puścił oczko, dyskretnie się uśmiechając. Chętnie sprezentowałby jej gorący pocałunek, ale przy Asashim raczej nie wypadało odsłaniać zażyłości, jakie powstały między nim a Hikari. Odszedł spokojnym krokiem, zastanawiając się, co zrobić z otrzymanymi wieściami.
*** Był wielkim egoistą, ale z pewnymi rzeczami po prostu wydawało się dzielić. Zdobył dość interesujące informacji, które mogły się przydać całemu szczepowi, dlatego też zdecydował się pozostawić wiadomość samemu Jou. Ten najlepiej będzie wiedział, jak spożytkować dane wieści. Spisał więc zgrabnym pismem krótki liścik, który przekazał odpowiednim ludziom z rodu.

  • Do Sabaku JouZapoznałem się z tajemniczym jegomościem o imieniu Asashi. Ma dostęp do wielu informacji i wydaje mi się, że posiada znaczną ilość placówek wywiadowczych nie tylko w Samotnych Wydmach, ale być może nawet na całym kontynencie. Nie wiem, w jakim celu gromadzi te informacje lub jakimi intencjami się kieruje, jednak może stanowić za bardzo pożyteczne źródło danych. Rozważałem mniej lub bardziej szlachetne opcje i uważam, że nawiązanie z nim współpracy byłoby najlepszym rozwiązaniem, szczególnie że mam bardzo... bliskie stosunki kontakty z jego przybraną siostrą.
    Przechodząc do rzeczy, mój informator (ugrupowanie o nazwie Kruki, coś ci to mówi?) sugerował wykorzystanie rodu Akimichi. Choć co prawdą mają obecnie neutralne stosunki z Kaguya, to ponoć łatwo byłoby ich podpuścić do wojny. Wspomniał również o Ayatsuri, więc warto jeszcze bardziej wzmocnić sojusz z nimi. Przekazuję ci te informacje i pozostawiam je do twoich dalszych decyzji. Ja wciąż będę działał, szukając sposobów na przechylenie szali zwycięstwa na naszą stronę.
    Aha, jeszcze jedno. Gość wspominał też coś o jakiejś legendzie, o uśpionej bestii, o zaginionych ludziach, którzy potem wracali i mordowali swoich. Niby ma nadejść coś poważnego, ale ja tam bym się teraz nie przejmował. Mamy ważniejsze sprawy na głowie i kościanych do wybicia.
    ~ Ichirou


[zt]
0 x
Obrazek
KP PH bank głos koty dziennik
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ningyō-shi (Osada Rodów Ayatsuri i Kaguya)”

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości